stokrotki - 2008-04-12, 11:37 Temat postu: Czy to brak witamin ? Nasza Zośka uwielbia jeść surowe ziemniaki (  ) nie podoba mi się to bardzo . Boję się żeby mi się nie rozchorowała ; biegunka , wymioty , gorączka ..... Sama już nie wiem czy to takie dziwne upodobanie smakowe czy może brak jakiś witamin ?!
arete - 2008-04-12, 15:06 Nie wiem jak to jest u dzieci, ale w kontekście ciąży gdzieś (być może na wd) czytałam, że ochota na dziwne smaki może oznaczać anemię. Jagula - 2008-04-12, 16:51 Faktycznie dziwne upodobania...ale moje dziecko (choć ma prawie cztery lata) nadal muszę pilnować przed takimi eksperymentami (dzisiaj też)...myślę, że gdyby to była anemia to zauważyłabyś też inne sygnały (męczliwość, spadek nastroju), moja teściowa niedowierzając mojemu sposobowi odżywiania dziecku sprawdzała czy nie ma anemii odginając dolną powiekę- jeśli jej wnętrze jest blade (słabo ukrwione) świadczyć to ma o anemii. Niepokoi Cię coś jeszcze? kamma - 2008-04-12, 17:52
Dziecko  Ja to muszę mojego męża pilnować! Nawiasem mówiąc, kiedyś poznałam dwie dziewczynki, siostry, które wcinały wszelkiej maści surowe warzywa, ziemniaki też, i nie chorowały, a nawet dobrze wyglądały. Ale co do związku z anemią się nie wypowiem, bo nie mam wiedzy.
Jagula - 2008-04-12, 18:08
No proszę a ja straszę choróbskami i wysoka gorączką 
Jędruś - 2008-04-12, 18:11 Tutaj mogą występować niedobory witamin i minerałów. Ziemniaki zawierają m.in. witaminę C i minerały. Stokrotki podaj jadłospis dziecka. Mam nadzieję że pamiętasz o omega-3 (siemie lniane, konopie) lub dodawanie do potraw oleju lnianego, konopnego ale musi być świeży i wyciskany na zimno. Polecam opracowanie na linku poniżej (tam jest m.in. o omega-3 i dawkach dla dzieci). hxxp://www.animal-liberation.pl/index.php?d=378 Pozdr. Jędruś wegano-witarianin + B12 Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty mizumo - 2008-04-12, 19:34 W młodych ziemniakach jest solanina - silnie trujący glikozyd... trzeba uważać! ewatara - 2008-04-12, 20:21 Ja słyszałam kiedyś, że znajomi jak nie chcieli iść do szkoły to najadali się ziemniaków - i choroba była gotowa, jak na zamówienie. 
Lily - 2008-04-12, 20:22 Z drugiej strony sok z ziemniaków stosuje się na wrzody przewodu pokarmowego... Jagula - 2008-04-12, 20:30
dostawało sie gorączki...u mnie w podstawówce koledzy z klasy tak zrobili (jakoś nie powtarzali więc pewno miło nie było )
malina - 2008-04-12, 20:53
Ja z koleżanką tez - i nigdy nic nam nie było,niestety
Jędruś - 2008-04-12, 21:27
Nie przesadzaj z solaniną. Solanina jest w przede wszystkim w owocach ziemniaków a nie w bulwach. Więcej solaniny już jest w pomidorach niż w ziemniakach. Ludzie których uczula solanina nie lubią pomidorów i papryki, właśnie z tego powodu. Pozdr. Jędruś wegano-witarianin + B12 Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty Lily - 2008-04-12, 21:29
stokrotki - 2008-04-12, 21:31 hmmmm troszkę mnie wystraszyłyście z tą anemią  wsumie to Zośka odkąd zaczeła jeść stałe pokarmy jest zafascynowana surowymi ziemniakami , no nic trzeba zrobić badania . Dziekuje za pomoc !!!
No ja też pamiętam że się robiło takie numery z ziemniakami żeby do szkoły nie iść czyżby moje dziecko już trenowało 
Lily - 2008-04-12, 21:31 hmm, a może po prostu jej smakują? albo ciekawi ją to właśnie dlatego, że nie wolno? stokrotki - 2008-04-12, 21:34 lily smakować to napewno jej smakują bo jak tylko widzi że biorę się za obieranie to aż się trzęsie żeby jej dać
Lily - 2008-04-12, 21:37 Ponoć surowe ziemniaki leczą robaczyce, a u psa mogą być objawem zaburzeń gospodarki wapniowej - może u ludzi podobnie? kamma - 2008-04-13, 14:42
może i słusznie... Moja Irma ma właśnie niezłą biegunę, tyle że bez gorączki. Podejrzanym jest surowy bakłażan, podobnie jak ziemniak z rodziny psiankowatych 
Karolina - 2008-04-15, 21:04 Bakłażana zawsze trzba wymoczyć w wodzie z solą bo inaczej jest trujący. Ziemniaki - surowe - to duża ilość surowej skrobii - jak każda nie obrobiona termicznie jest szkodliwa dla zdrowia. Faktycznie może to brak minerałów bo ziemniaki surowe mają taki mineralny zapach... kamma - 2008-04-15, 22:00
Oczywiście, dla mnie żadna nowość. Ale Irma podprowadziła go za moimi plecami. Gdy tylko to zauważyłam, zabrałam go jej, ale już było za późno. Na szczęście zakończyło się na dwudniowej biegunce, już jest ok. Karolina - 2008-04-15, 22:08 sorry. kamma - 2008-04-15, 22:11 hej, nie ma za co sorry, po prostu chciałam dać znać, że u nas idzie ku lepszemu, po dwóch dniach niepokoju. Irma ma w zwyczaju ściągać ze stołu wszystkie składniki obiadowe, a bakłażana akurat nie dopilnowałam
Karolina - 2008-04-17, 14:52 To ja tak mam z krolikami - a one to już wogóle gorzej niż dzieci, byle gruszka i może się skończyć śmiercią...Samiec wskakuje i zrzuca, samiczka czeka na dole na zdobycz...potworki! |
