|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Dania gorące - Nagie pierożki gryczane z grochem
Ania D. - 2008-04-17, 22:40 Temat postu: Nagie pierożki gryczane z grochem Nagie pierożki gryczane z grochem
1 szklanka kaszy gryczanej niepalonej
1 szklanka ugotowanego grochu niełuskanego
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
4 ząbki czosnku
szczypta gałki muszkatołowej
duża szczypta ostrej papryki
sól
olej
Ugotować kaszę w 1 3/4 szklanki wrzątku, wystudzić. Rozgrzać na patelni dwie łyżki oleju, wycisnąć czosnek i trzymać go na ogniu ok. 10 s. Przepuścić przez maszynkę lub zmiksować ręcznym mikserem kaszę, groch, uduszony czosnek. Dodać gałkę, ostrą paprykę, sól i mąkę. Wymieszać. Ciasto powinno być lepkie. Formować w dłoniach walce wielkości kciuka. Wrzucać na osolony wrzątek, po wypłynięciu na wierzch od razu je zbierać. Polewać olejem, podawać z surówką. Masa nie może być bardzo rzadka, bo pierożki się rozpadną.
Polecam bardzo niełuskany groch. Jest dużo smaczniejszy niż ten łuskany, poza tym nie trzeba w trakcie gotowania go mieszać, bo się nie przypala.
Postanowiłam zająć się daniami robionymi z kaszy gryczanej. Pierożki (w sumie to takie paluszki) wyszły idealne. Błyskawicznie się je robi i są bardzo smaczne.
margot - 2008-04-18, 09:20
Aniu ,zapowiadaja się pysznie i tytuł bardzo zachecajacy
Cytrynka - 2008-04-18, 09:29
A ja namoczyłam groch
Humbak - 2008-04-18, 09:33
Ania D. napisał/a: | grochu niełuskanego | może to głupie pytanie ale jak się zachowują łuski? tzn czy łątwo dają się zmielić na papkę i czy taki groch z łuskami da się też skonsumować nie w postaci papki? Bo przyznaję że zawsze kupowałam łuskany i nie wyobrażam sobie łusek miedzy zębami
A od bajaderki mam niepaloną kaszę więc chyba się skuszę bo przepis wygląda super
Karolina - 2008-04-18, 09:56
Humbak to są taki łupinki jak skórka fasoli...więc miękkie zupełnie
Humbak - 2008-04-18, 10:08
dzięki
Karolina - 2008-04-18, 10:16
Ale mi smaka Ania narobiłaś, niestety ciecierzyca już namoczona, dzisiaj stawiam groch!
Ania D. - 2008-04-18, 10:37
Humbak, to nie musi być zmielone na papkę. Nie chciało mi się wyciągac maszynki do mielenia i zmiksowałam ręcznym mikserem do przecierania, podobnym do żyrafy. Masa wyszła mi z kawałeczkami grochu, ale dla mnie to było plus, było bardzo smaczne.
Groch niełuskany jest dużo smaczniejszy od tego łuskanego. Od chwili, gdy go zrobiłam (ugotowałam) po raz pierwszy, to łuskany poszedł na stałe w odstawkę. Groch gotuje sie łatwo, łupinki schodza w trakcie gotowania, ale sa miękkie (jak pisała Karolina). My najbardziej lubimy go jeść taki ugotowany, bez żadnych dodatków, nawet nie dodaję przypraw. Łuskanego też nie lubiłam do past czy pasztetów, to lubił przywierać do garnka, ten niełuskany gotuje się jak fasola. Jest wspaniały.
Humbak - 2008-04-18, 13:24
Kupiony - wypróbuję
margot - 2008-04-18, 16:08
Aniu to jest pyszne-a Ty jesteś geniuszem kuchni wegańskiej
namoczyłam groch we wrzącej wodzie z kminkiem,po dwóch godzinach odcedziłam ,ugotował się szybko ,dalej jak w przepisie
te naguski + gotowane brokuły+ surówka z ogórka kiszonego z porem
Życie jest pyszne
Ania D. - 2008-04-18, 21:16
Margot, super, że smakowały . Ja też się nimi zachwycam. To jeden z moich lepszych pomysłów ostatnio.
margot - 2008-04-18, 21:26
pomysł jest przepyszny Aniu ,ale szczerze mówiąc to ja nie znam kiepskiego przepisu made Ania D.
Ja chętnie założę fanklub kuchni Ani D.
Ania D. - 2008-04-18, 21:36
Margot, ale pochwała . Ogromnie dziękuję. Bardzo cenię Twoje komentarze, bo Ty dużo robisz w kuchni i znasz mnóstwo różnych przepisów. Dodajesz mi zachęty do ciągłych eksperymentów. Tak weszło mi to już w krew, że nie bardzo potrafię gotować czy piec to, co już znam (poza kilkoma naszymi najbardziej lubianymi daniami). Ciągle robię coś innego i jestem pod wrażeniem, że z małej ilości tych samych składników można zrobić tak różne dania.
bodi - 2008-04-19, 09:59
Aniu, a czy te pierożki wyjdą też z łuskanego grochu? Nie moge nigdzie znaleźc niełuskanego, a dziewczyny narobiły mi smaku
Capricorn - 2008-04-19, 10:46
też muszę koniecznie spróbować.
Ania D. - 2008-04-19, 17:31
Bodi, wyjda, ale będą inne. Groch łuskany (ja kupuję na targu) gotuje się inaczej, gotowy do jedzenia jest sypki. Łuskany zwykle robi się taką masą, więc pewnie by potrzebował nieco więcej mąki do pierożków. Chociaz w sumie taki ugotowany, wystudzony moża być zwartą masą. Można próbować.
Ja bym raczej zastąpiła groch ciecierzycą (którą też wykorzystuję do wszelkich takich nagusków), ale pewnie z takim łuskanym też będzie dobrze. Może dać wtedy nieco mniej wody do gotowania kaszy, żeby była nieco bardziej zwięzła.
Cytrynka - 2008-04-19, 21:09
Mniaaaaaaaaam. Właśnie wymiotłam danie z talerza. Musiałam trochę zmodyfikować przepis, ponieważ zagapiłam się i kaszę ugotowałam w większej ilości wody. Była nieco wodnista, więc do masy dodałam chyba 5 łyżeczek pełnej mąki pszennej. Wyszło ich sporo, cieszyłam się, że jutro będzie mniej gotowania. Niestety po pierożkach (a właściwie kulkach, bo takie formowała Julcia), zostało wspomnienie i pełne brzuchy. Następnym razem spróbuję bez mąki pszennej. Adasiowi baaardzo smakowało, najpierw wyjadł je potem łaskawie spojrzał na resztę innych produktów na talerzu. Jedliśmy je polane olejem (ja i Adaś dodatkowo cebulka), groszkiem i surówką z marchewki. Julcia już się domaga kolejnej produkcji. Dzięki Aniu. Chciałabym mieć książkę z Twoimi przepisami.
bodi - 2008-04-20, 09:25
no właśnie, Aniu, kiedy książka? U mnie już groch z kasza czekają na swoją cudowną transformację w naguski
Karolina - 2008-04-20, 09:35
Mateusz też się wczoraj pytał, czemu nie wydasz książki?
Ania D. - 2008-04-20, 10:20
Cytrynko, wspaniale, że smakowały
Jestem na etapie sprawdzania (mam nadzieję, że to ostatnia korekta) przepisów. Potem selekcja, bo jest ich za duzo na jedną książkę i zabierzemy się za przygotowania do wydania - jak wszystko dobrze pójdzie.
Karolina - 2008-04-20, 13:23
to ustawiam sie w kolejce!
kofi - 2008-04-20, 13:32
Też czekam na książkę, jak dla mnie, może być baaardzo gruba i do tego potrzebuję kilku egzemplarzy.
Cytrynka - 2008-04-20, 18:48
Ja też chcę grubą i duuuuuuużo przepisów. Jesteś Aniu bardzo zdolna. Twoją książkę po prostu muszę mieć.
Capricorn - 2008-04-20, 20:39
Aniu, ja tam nie wierzę, że przepisów może być za dużo. Nic nie usuwaj i też chcę ją mieć, zresztą, już kiedyś to pisałam.
Karolina - 2008-04-21, 11:04
Marzy mi się taka grubasna "Kuchnia wegańska" jak te stare wydania "kuchni polskiej" co ze 600stron miały
bojster - 2008-04-21, 12:30
A dlaczego nazywają się „nagie”?
magdusia - 2008-04-21, 12:57
bojster napisał/a: | A dlaczego nazywają się „nagie”? |
bo składają się z samego ''farszu''?
Ania też czekam grubaśną książkę
bojster - 2008-04-21, 13:52
magdusia napisał/a: | bojster napisał/a: | A dlaczego nazywają się „nagie”? |
bo składają się z samego ''farszu''? |
Aha, że nie są zapakowane w ciasto? Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić, ale „na moje” to zwyczajnie nie są pierogi.
margot - 2008-04-21, 14:17
A smakują jak pierogi
[ Dodano: 2008-04-21, 14:19 ]
Karolina napisał/a: | Marzy mi się taka grubasna "Kuchnia wegańska" jak te stare wydania "kuchni polskiej" co ze 600stron miały |
Aniu ,to chyba masz za mało tych przepisów
Agnieszka - 2008-04-21, 17:37
przepis mnie zaintrygował i będę testować
na książkę oczekuję
Ania D. - 2008-04-21, 18:14
Cytrynko, dziękuję . Bojster, po prostu muszę różnie nazywać dania, nie da się wystkiego podczepić pod kluski .
Nie wiem jeszcze, ile stron będzie miała książka, na pewno nie będzie taka, jak kuchnia polska . byłoby to teoretycznie wykonalne, ale praktycznie... Sami będziemy finansować wydanie, więc włożenie bardzo dużej ilości pieniędzy w ksiązkę, która różnie może się sprzedawać, to duża odpowiedzialność.
Lily - 2008-04-21, 18:49
ja dziś groch kupiłam
i rozsypałam po całej kuchni
Karolina - 2008-04-21, 23:16
Ania jak się porządnie zareklamujecie to dużo sprzedacie! Cały wegedzieciak na pewno kupi. A jak ze składaniem i przygotowaniem do druku, macie jakiegoś znajomego? Jakby co to Mateusza namówię, on potrafi takie rzeczy do drukarni przygotować. Oczywiście jeśli potrzebujecie
Ania D. - 2008-04-22, 08:31
Karolina, rozmawialiśmy z drukarnią, oni to zrobią. Ale jeszcze ostatecznie się nie zdecydowaliśmy, dziękuję za ewentualną propozyję
Na razie największy czy cały wysiłek idzie w przygotowanie przepisów, zabiera to mnóstwo czasu.
Marcela - 2008-04-22, 09:24
Aniu D., może wydawnictwo Tomasza Nocunia z Lublina byłoby zainteresowane Twoją książką? Wegańskie przepisy na pewno będą im bliskie bardzo.Na pw wysyłam Ci namiary na to wydawnictwo. Może się przyda.
kasienka - 2008-04-22, 09:50
Czy ten groch trzeba długo moczyć?
Jupii, książka już blisko Jak tylko będzie będę ją polecała wszystkim znajomym i oczywiście sama kupię w pierwszej kolejności
Jadzia - 2008-04-22, 15:55
kasienka napisał/a: | Czy ten groch trzeba długo moczyć? |
planuje zrobić z połówek grochu- moczył sie ok 6 godzin w ciepłej wodzie, wystarczyło kilkanaście minut gotowania i już się rozlatuje (będę robić całość za godzinę). kupiłam dziś cały groch-następny razem nie będzie modyfikacji przepisu
Lily - 2008-04-22, 16:47
Ja zrobiłam z całego i z kaszą jęczmienną, niestety nie do końca obrałam łupinki z grochu i pałętały się na tych pierogach - a właściwie kluskach No i czosnku nie dodałam, a mąkę gryczaną.
Ania D. - 2008-04-22, 18:05
Marcelo, dziękuję za pamięć. Pomyślę o Nocuniu.
Kasieńko, ja namaczam najczęście na noc. Czasami, jak bardzo mi zależy, a nie mam namoczonego, to rano zalewam wodą, zagotowuję, trzymam na ogniu kilka minut i odstawiam na kilka godzin. Wodę odlewam, zalewam świeżą, dodaję kawałek kombu i gotuję do miękkości.
Lily, ja nie odbieram nigdy z łupinek, nie przeszkadzają mi (czytaj: nie chce mi się tego robić )
Jadzia - 2008-04-22, 20:06
z grochu i kaszy wyszło ładne ciasto (jednolita struktura, ale nie coś takiego jak np na kluski typowe, bardziej jak np na kotlety), wrzuciłam na wrzątek, co chwilę mieszałam, potem na chwilę wyszłam z kuchni i...kluski znikły:miałam wrzątek z wiórkami grochowo-kaszowymi. gotowałam za długo czy może za mało skrobi?
Ania D. - 2008-04-22, 20:16
Jadzia, ale robiłaś z całego grochu czy z połówek? Wspominałaś wcześniej o połówkach, dlatego pytam. Ja robiłam z całego grochu, nie z masy. Masa może mieć więcej wilgoci, wtedy trzeba dać więcej mąki.
Druga rzecz, to od razu po wypłynięciu na wierzch trzeba zebrać pierożki. Z ciekawości zostawiłam kilka i wybierałam co chwilę jednego. Były coraz miększe, potem się zupełnie rozpadały. Z przepisu powinny wyjść delikatne, ale zwięzłe pierożki, nie twarde (a takie są gdy da się dużo mąki). One nie potrzebują długiego gotowania, wystaczy, że wypłyną na wierzch - sa gotowe.
Jadzia - 2008-04-22, 20:41
Dziękuje Aniu. Robiłam z połówek (ale wchłonęły całą wodę, kasza też była "sucha"). Wiem już w czym tkwił mój błąd: nie wyciągnęłam od razu od wypłynięcia, woda była mętna..pomyślałam sobie "jeszcze chyba nie wypłynęły dobrze, niech chwilę tam będą". Dziękuje. kupiłam cały groch, następnym razem powinno się udać
Amanii - 2008-04-28, 00:39
dobra, groch się moczy mam nadzieje ze nie zepsuje przepisu. niestety zgwałcę go trochę niewegańskimi produktami bo zamierzam do nagusków zaserwować warzywa na parze z sosem serowym.
Mam pytanko małe: jaka ilość mniej więcej wychodzi z tylu składników co w przepisie? to znaczy na ile osób? nas jest dwoje, nie wiem czy nie będzie za dużo... Jeśli tak to jak je "zasejfować" na później? Ugotować wszystkie kluski i zamrozić (albo przechowywać w lodówce), czy może samo "ciasto" zamknąć w pojemniku i do lodówki? Czy jeszcze coś innego?
Karolina - 2008-04-28, 07:44
Amanii, z tego przepisu wychodzą 2 porcje. Jeśli zrobisz więcej spokojnie możesz wsadzić surowe ukształtowane już do lodówki a następnego dnia podsmażyć na patelni.
Amanii - 2008-04-28, 22:45
Zrobiłam, udało sie. Nawet mięsożerny chłop najedzony (i zadowolony)
Nie popsułam przepisu niewegańskimi składnikami (no, może oprócz masła, które odruchowo z przyzwyczajenia dodałam do gotowania kaszy gryczanej ), podałam naguski z pieczarkami gotowanymi na parze i sałatą wiosenną z sosem vinegret Pycha
dort - 2008-04-29, 13:00
ja też robiłam i nam bardzo smakowały
tylko niestety nie zrobilam podwojnej porcji i ledwo dla naszej trojki wystarczylo - wszyscy mielismy ich niedosyt - na nastepnym raz zrobie zdecydowanie wieksza ilosc
Karolina - 2008-04-29, 13:11
Dort nie wiem jakiej postury jest Twój L. ale po Tobie to bym się nie spodziewała pożerania takiej ilości
Agnieszka - 2008-04-29, 18:36
Popełniłam, dziś wykańczamy ostatnią porcję.
Nie obyło się bez modyfikacji: kasza gryczana jasna, groch w połówkach, różne resztki mąki z szafki, ząbek czosnku, który wcisnęłam do miksowanej masy, nie lubię gałki, bałam się ostrości z papryki więc dałam pieprz ziołowy.
W dłoni wałkowałam rulonik i na wrzątek wrzucałam takie ok 1,5-2 cm odrywane kawałki (przetrzymane chwilkę dłużej podczas gotowania rozpadają się więc trzeba pilnować)
Część Ada zjadła zaraz po wyjęciu z wody (z oliwą), reszta była dodatkiem do duszonych warzyw
dort - 2008-04-29, 20:01
ale to ja z Oskarkiem najwiecej zjadam, mój L. coś w tym wzgledzie ostatnio mizernie wypada przy nas
Kamm - 2008-05-25, 20:18
Probowalam pierozki i potwierdzam wyszly super ! Mimo ze robillam z kaszy gryczanej prazonej i grochu polowek ( tylko to moglam dostac tutaj w osw ) a strasznie mialam smaka na cos nowego Przyznam ze ja bym osobiscie nie wpadla na kluski tego typu więc Aniu poklony w twoją strone . Dodam tez ze masy wyszlo mi bardzo bardzo duzo , wiec podzielilam sobie ją na dwie częsci i wczoraj jedlismy z niej kluski a dzisiaj smazylam je na glębokim oleju jak falafle i wyszly miodzio rowniez . Wiec mase mozna na kilka sposobow wykorzystac
ina - 2008-05-26, 10:32
Kamm napisał/a: | Mimo ze robillam z kaszy gryczanej prazonej i grochu polowek ( tylko to moglam dostac tutaj w osw ) |
Kamm w kauflandzie można kupić cały groch. A kaszę gryczaną niepaloną często można dostać na targu - tam gdzie sprzedają różne ziarna na wagę
Kamm - 2008-05-26, 11:32
ina napisał/a: | Kamm w kauflandzie można kupić cały groch. A kaszę gryczaną niepaloną często można dostać na targu - tam gdzie sprzedają różne ziarna na wagę |
Ja mialam ochote na te kluski tak nagle , wiec do pol godziny musialam miec produkty . U nas w kauflandzie nie bylo calego grochu , przynajmniej na tamtą chwilę . Z kaszą moze by się i udalo ( o ile jest u nas ) , ale nie mialam tyle czasu zeby wyskoczyc na targ
W kazdym razie z prazonej i polowek tez wychodzą te nagusy
superchick - 2008-07-19, 20:55
Ja już robiłam te pierożki jakieś dwa miesiące temu, wyszły bardzo smaczne, moja wersja była jednak z ciecierzycą, bo nie przepadam za grochem. Smakowały tak trochę jak kluski .
I tak się zastanawiam, bo dziś robiłam kotlety z jaglanki i fasoli mung i zostało mi jeszcze sporo surowej masy, czy mogę jutro dodać tylko mąki ziemniaczanej i ugotować jak pierożki? Wyjdzie czy raczej się rozpłynie?
Pozdrawiam .
Lily - 2008-07-19, 20:59
Z mąką ziemniaczaną powinno wyjść, ona się dobrze klei.
gosia_w - 2009-05-08, 19:31
Ja zrobiłam wariację na temat nagich pierożków. Miałam pastę z zielonego grochu, z oliwą, czosnkiem i przyprawami, dodałam kaszę jęczmienną (taką drobną, już jej nie mieliłam), dodałam mąkę ziemniaczaną (az trzy łyżki, bo nie chciały mi się ulepić kulki), pieprz ziołowy i majeranek suszony i wrzuciłam na wrzątek. Szybko się ugotowały, pomna rad łowiłam zaraz po wypłynięciu. Były smaczne, chociaż jak dla męża zbyt łagodne w smaku. Dla mnie ok. Dzisiaj odgrzałam na obiad na patelni. I też bardzo dobrze smakowały. Następnym razem zrobię z kaszą gryczaną, bo jestem ciekawa, jak smakują. Ale narazie muszę zużyć kaszę jęczmienną, bo moje dziecko od kilku tygodni odmawia jej spożycia, a mam jeszcze sporo. Dla niepoznaki gotuję w proporcjach 1:2,5 z gryczaną i taką zjada ale to wciąż mało, bo kupiłam całe pół kilo i tuz po tym przestała ją jeść
isadora - 2009-05-11, 17:56
Aniu, przepis kuszący, na pewno wypróbuję No i na ksiązkę czekam z niecierpliwością
agaB - 2009-05-25, 23:09
Ja też będę jutro próbować.
I też oczywiście czekam na książkę
i życzę dużo Ci Aniu dużo sił
sylv - 2009-05-26, 10:19
agaB napisał/a: | I też oczywiście czekam na książkę | jako i ja i pewnie wieeele osób tutaj
agaB - 2009-05-27, 08:23
I wczoraj spróbowałam. Bardzo dobre, więc będę teraz częściej je robić. Spróbuje z ciecierzycą i z jakąś inna kaszą, bo palona to kasza, którą ja niezbyt lubię, natomiast moi mężczyźni - oczywiście, że TAK.
Aniu dzięki za nową inspiracje
[ Dodano: 2009-06-14, 14:43 ]
Zrobiłam z ciecierzycy z kaszą orkiszową i zapomniałam o mące ziemniaczanej.
Ale wyszło i było bardzo dobre. Polecam
gemi - 2013-04-30, 00:26
ale sobie ochoty narobiłam na te pierożki. Moim zdaniem są wyjątkowo ciekawe w smaku.
Odświeżam temat i wpisuję na listę najbliższych obiadów
|
|