wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - żelazo

vegAnka - 2007-06-07, 10:29
Temat postu: żelazo
Witam was !

Pamietacie jak pisalam ze robie wyniki abysmy mogli sie starac o bobaska ? wiec wczoraj dowiedzialam sie ze dalej mam za malo prowizji zelaza... :-( w styczniu mialam -15 ng (a powinno byc od 18 do 170!!!) a teraz mam -16! Lekarz powiedziala ze idzie do gory ale bardzo powoli... przez prawie 4 miesiace bralam zelazo z witamina C ... i chyba na nic!
Teraz przepisala mi silniejsze ... ale i tak po prosze o inne ktore sa veganskie....

Kurcze mam dola! Teraz ile to potrwa zanim zelazo bedzie OK.... snif... :cry:

alcia - 2007-06-07, 18:02

vegAnka napisał/a:
a powinno byc od 18 do 170!!!

Zazwyczaj podaje się normy od 40 - 160ug. Wegetariani moga miec niższe - od ok. 20ug.
A jak wygląda Twoja hemoglobina? OK? Bo badanie samego żelaza może być trochę niemiarodajne - bada się formę nietrwałą, która bardzo się zmienia każdego dnia, a nawet na przestrzeni doby (choć jak kilka razy robiłaś i zawsze jest słabo, to może rzeczywiście masz jakieś problemy z niedoborem?).

Suplementy żelaza są bardzo nieskuteczne, takie żelazo prawie wcale nie jest wchłaniane. Jak im ufasz, to łykaj, ale radziłabym bardzo dbać o żelazo w pożywieniu, bo z tych suplementów na prawde niewiele będzie. To samo się tyczy witaminy C syntetycznej (była dyskusja na starym forum o tym, że nie jest nic warta). Zwłaszcza teraz - kiedy owoców i warzyw cała masa, można sobie darować, a dbać o zjadanie przy każdym posiłku czegoś surowego, zasobnego w witaminę C (lub jakiś owoc z 15 minunt przed żelazowym posiłkiem).

Przejrzyj ten wątek:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=256

Ja bym polecała na śniadanie kaszki (na bazie kaszy jaglanej i suszonych owoców - zwłaszcza moreli i śliwek).
Na obiadki często strączki - zwłaszcza ciecierzycę, soczewicę... z dodatkiem zielonych warzyw, naturalnego ryżu, kasz..
Kolacje - pasty np. z dodatkiem pestek dynii, orzechów (pistacje zwłaszcza są bardzo zasobne w żelazo, nerkowce również)

I do każdego posiłku dbać o tą witaminkę C! Tylko jeść takie produkty na początku posiłku lub najlepiej chwilę przed.

vegAnka napisał/a:
Teraz ile to potrwa zanim zelazo bedzie OK.... snif...

Żelazo możesz badać w każdej chwili, jak tylko zaczniej dbać o jego wysoki poziom w diecie. A na poprawienie obrazu krwii (morfologia) trzeba poczekać koło 2 m-cy, by móc zauważyć efekty.

vegAnka - 2007-06-08, 07:58

Witaj Alcia ! dzieki za odpowiedz… wlasciwie chodzi mi o zapas zelaza czyli ferrytyne. Zelazo, tak jak napisalas zmienia sie kazdego dnia, a w dniu badania krwi bylo dobre. Hemoglobine mam tez dobra bo 140 a ma byc miedzy 120 a 160. takze anemi nie mam...
Ale jak czytam jakie sa symptomy niedoboru zelaza (bladość skóry, trudności w oddychaniu podczas wysiłku, niewłaściwa regulacja temperatury ciała) to sie gleboko zastanawiam bo akurat u mnie to by pasowalo....

Codziennie jem ciecierzyce i soczewice... pietruszke tak z 2 razy w tygodniu .... ale faktycznie nie jem duzo warzyw zielonych.
Rozne kasze, ryz, chleb razowy tez jem duzo. Teraz sprobuje pestek dyni i pistaszkow... wiedzialam ze zawieraja duzo zelaza ale to ze bardzo tucza to nie jadlam....

Myslisz ze suplementy nie sa skuteczne? nie wiem, nie mam narazie zdania na ten temat, ale fakt ze po co brac jak w naturze znajduje sie wszystko co potrzebne...

alcia - 2007-06-08, 08:13

vegAnka napisał/a:
Hemoglobine mam tez dobra bo 140 a ma byc miedzy 120 a 160. takze anemi nie mam...

Ja nie jestem lekarzem, ale wiem od lekarzy, że najważniejszy jest obraz krwi, a nie poziom poszczególnych składników. Jeśli masz hemoglobinę 14,0 - to jest super wynik i powinno być OK.
A poziom ferrytyny rzeczywiście odzwierciedla zapas żelaza we krwi, jednak tez nie trzeba mieć dużego zapasu, by było dobrze (ważne by starczało na bierzące potrzeby organizmu, a skoro obraz krwi jest prawidłowy, to wystarcza). Wg. moich źródeł prawidłowy poziom ferrytyny u kobiet jest od 12ug, więc w normie się mieścisz.
Może porozmawiaj z jakimś dobrym lekarzem na ten temat?

vegAnka - 2007-06-08, 08:49

Tak myslisz? No to troche mi ulzylo….

Tylko gdzie znalesc dobrego lekarza ??? ;-) jeden mowi to, drugi tamto… i jeszcze jak powiem ze jestem weganka to sie zacznie! ;-)

Ty bedac w ciazy nie uzywasz zadnych suplementow? Zelazo, omega3, kwas foliowy …

bodi - 2007-06-08, 23:11

veganka, ja w ciązy co prawda nie miałam problemów z żelazem (hm, w sumie nie przypominam sobie chyba żebym w ogóle miała je oznaczane), natomiast co miesiąc robiłam morfologię. Była ok, ale w pewnym momencie spadła mi o jedną jednostkę (bodajże z 12 na 11, czyli cały czas w normie dla ciężarnych). Zaczęłam codziennie pić sok z buraków (z marchwią lub jabłkami, dla poprawy smaku) i juz po miesiącu było widać różnicę. Poza tym bardzo polecam Ci natkę pietruszki i wszystkie rady Alci ;) Morele suszone to skarbnica żelaza, a przy tym jakie smaczne :D

co do suplementów, brałam tylko kwas foliowy (chociaż pewnie na wyrost bo i tak miałam straszną jazdę na natkę pietruszki w pierwszym trymestrze, dziennie zjadałam pęczek albo i lepiej)

magdusia - 2007-06-09, 07:06

herbata z pokrzywy!Nadii dzieki niej poziom żelaza skoczył ponad normę.Aż nam lekarka powiedziała żeby przystopować z pokrzywą.Drugi sposób to picie soku z dzikiej róży,też sprawdzone.
alcia - 2007-06-09, 07:45

magdusia napisał/a:
herbata z pokrzywy!Nadii dzieki niej poziom żelaza skoczył ponad normę.

Kai też! Dawałam jej początkowo preparaty z żelazem, zastraszona przez beznadziejnego pediatrę - i nic. A potem sama pokrzywka zdziałała cuda w bardzo krótkim czasie...

Mag.fr - 2007-06-09, 20:26

Pokrzywa jest rzeczywiscie niesamowita. Tuz po porodzie mialam dzieki niej taki poziom zelaza ze lekarze kazali mi natychmiast odstawic zelazo w tabletkach (przepisane ale nie jedzone). Ferrytyny mialam duuzo ponad norme.
pao - 2007-06-09, 22:05

Cytat:
ze lekarze kazali mi natychmiast odstawic zelazo w tabletkach (przepisane ale nie jedzone)


no i sprobuj im powiedzieć,z e to nie farmaceutyką uzyskane... jak to dobrze ze moja pani doktor co by nie było mówi tylko jedno zdanie "pani i tak wie co robić" :) żadnych zaleceń od siebie nie daje, bo zna moje podejście, zaś ona sama w naturalnych metodach nie jest az tak obyta :)

ja sobie pokrzywę piję na zmianę z rooibosem :)

Alispo - 2007-06-11, 06:38

Kurcze,ja ostatnio tak szaleje z pokrzywa..zebym czasem nie przedobrzyla.. ;-) Swoja droga na badania pora by sie wybrac,skoro mamy sie ewentualnie zaczac starac ;-) Ad.suplementy-generalnie jestem przeciwna,juz nawet w"zwyklej"medycynie sie od nich odchodzi coraz czesciej..ale czasem mnie ogarniaja watpliwosci czy przy moim takim sobie odzywianiu to by nie bylo"mniejsze zlo"..Ostatnio mi to chodzi po glowie.. :-? Wiem,najlepiej zaczac lepiej jesc,ale przez stresy mi sie odechciewa,zakuwam po nocach,wypijam litry herbaty,ech,akurat teraz gdy przydalby sie detox przy naszych planach ewentualnych..echhh :cry:
vegAnka - 2007-06-11, 08:02

witam was!

wielkie dzieki za te wszystie rady! :-> jestem wdzieczna!
jeszcze dzisiaj zajde do sklepiku bio aby kupic herbate z pokrzywy i sok z dziekiej rozy. mam nadzieje ze beda je miec.

alcia - 2007-06-11, 08:08

Alispo napisał/a:
Ad.suplementy-generalnie jestem przeciwna,juz nawet w"zwyklej"medycynie sie od nich odchodzi coraz czesciej..ale czasem mnie ogarniaja watpliwosci czy przy moim takim sobie odzywianiu to by nie bylo"mniejsze zlo"..

No właśnie. Ja jestem przeciwna, nie wierzę w ich skuteczność, a jak przyszło co do czego... wahałam się i wahałam, po czym zaczęłam łykać :-/ Bo nie mogłam jeść normalnie przez ponad 3 m-ce, do tego jeszcze później doszedł rotawirus - i przez tydzień już 0 pokarmów... Przestraszyłam się i uznałam, że może coś tam mnie podratują te witaminy.

[ Dodano: 2007-06-11, 09:09 ]
vegAnka napisał/a:
jeszcze dzisiaj zajde do sklepiku bio aby kupic herbate z pokrzywy

w każdej aptece kupisz.

pao - 2007-06-11, 10:34

Cytat:
w każdej aptece kupisz.


niestety do aptekarskich należy mieć ograniczone zaufanie... najlepiej to samemu nazbierać i zasuszyć...

w chwili gdy temat natury powrócił i coraz więcej ludzi zaczęło zgłębiać temat, koncerny farmaceutyczne zaczęły dyskretnie kłaść łapę na producentach zielarskich. efekt taki, zę jakość produktów sie popsuła i choć zmiany w składzie są nieznaczne, albo w ogóle nie sa podawane, to jednak jakość produktu uległa pogorszeniu.

farmaceutyka dba o swoje interesy :/

vegAnka - 2007-06-11, 14:17

jeszcze tylko jedno: czy sok z dzikiej rozy i herbate z pokrzywy mozna pic w ciasie ciazy?
Humbak - 2007-06-11, 14:20

vegAnka napisał/a:
sok z dzikiej rozy i herbate z pokrzywy

można

zioła które należy stosowac ostrożnie są częściowo hxxp://www.pregnancy.org/article.php?sid=1206]tu

bodi - 2007-06-11, 14:21

można, byle z umiarem :) Kiedyś już ktoś pisał że na opakowaniu pokrzywy jest napisane żeby nie używać w ciąży - no ale to typowy disklajmer, wiadomo że nie robiono badań na kobietach w ciązy żeby to sprawdzić, więc piszą tak na wszelki wypadek. Co do soku z rózy nie słyszałam o żadnych przeciwwskazaniach.
vegAnka - 2007-06-12, 09:25

super, dzieki!

jeszcze jedno pytanko... ile razy dziennie pijecie herbatke z pokrzywy ? tak zeby zelazo mi sie podnioslo...

sebusel - 2007-06-12, 09:39

pao napisał/a:
najlepiej to samemu nazbierać i zasuszyć...

Jak weszło na temat zbierania pokrzywy to spytam pao, czy nie jest już za późno, zdaje się że już zakwitły. A może takie też można zebrać?

dżo - 2007-06-12, 11:44

sebusel, podobno już nie, pokrzywę najlepiej zbierać w maju, jest najwartościowsza, choć nie chce mi sie wierzyć aby firmy zielarskie sprzedawały tylko majowa, pewnie skupują jak leci,
pao - 2007-06-12, 15:59

Cytat:
Jak weszło na temat zbierania pokrzywy to spytam pao, czy nie jest już za późno, zdaje się że już zakwitły.


no niestety ale czas zbioru pokrzyw minął... trzeba będzie do następnego roku poczekać :)

taffit - 2007-06-12, 21:40

dla lepszego żelaza w organizmie jeszcze:

nie pić czarnej herbaty w trakcie posiłków i po - tianina hamuje wchłanianie Fe
pamiętać że wapń konkuruje z żelazem, więc nie przesadzać z nim :)

hxxp://www.forumveg.webd.pl/topics3/191.htm]Niedobór żelaza

pao - 2007-06-12, 23:40

kawa i herbata (niestety też zielona, ale w mniejszym stopniu) sprzyja niedoborom kwasu foliowego a ten jest nam tez bardzo potrzebny przy wchłanianiu Fe. również cukier okrada nas z tego, co potrzebujemy by móc przyswoić zelazo

często jest tak, ze na niedobory żelaza pomocna jest nie dawka Fe ale właśnie zwiększenie witaminy C lub kwasu foliowego właśnie :)

vegAnka - 2007-06-13, 09:18

A ja wlasnie sobie pije herbatke z potrzywy… jest nawet dobra! hehe :-P
Alispo - 2007-06-13, 09:28

Zmobilizowalas mnie,tez sobie zrobie(pokrzywe) ;-) znaczy wynikki to tez zamierzam,z reszta w tym samym celu,trza zobaczyc czy ja sie na matke nadaje,a nie zakladac ze na pewno wszystko super,bo zawsze wyniki idealne mam.

ciekawie ile jest pokrzywy w pokrzywie w tych herbatkach,kurcze,nie ma to jak prosto z krzaka..

vegAnka - 2007-06-13, 11:00

Haha ;-) i o to chodzilo ! :-P

No tez tak myslalam ale widzisz jednak jedynie ta ferrytyna skubana zawiodla!

Ja kupilam herbatke w postaci suszonych listow potrzywy... nie w opakowaniach.... zreszta slyszalam (o ile to prawda, ale wcale bym sie nie zdziwila) ze jest duzo kleju w takich saszetkach... :-S wiec juz nie kupuje...

dżo - 2007-06-13, 11:32

vegAnka napisał/a:
jest duzo kleju w takich saszetkach
może byc też pleśń
efcia - 2007-07-14, 22:52

A ja sie pochwale: robiłam badania krwi i wyszło żelazo 149! (nie wiem czy pamiętacie moją pazdziernikową panike nt anemi ;-) i)obnizył sie za to cholesterol i glukoza, a zawsze miallam bliso gornej granicy normy. Mniej optymistyczne jest to że przybylo mi 4 kg od pazdziernika i teraz to na serio musze sie odchudzać
kasienka - 2007-07-14, 23:45

efcia, gratulacje :)
efcia - 2007-07-15, 10:28

kasienka napisał/a:
efcia, gratulacje :)


Dziękuje. I najsmieszniejsze ze nie wiem czemu takie ladne to zelazo . moze zasluga buraczkow i jajek przepiorczych, no bo raczej nie amarantusa, bo w formie poppingu chyba az taki zdrowy nie jest...?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group