elenka - 2008-04-22, 13:49 Temat postu: Podnoszenie główki Mam takie małe zmartwienie, chociaż w sumie nie wiem czy powinnam się martwić czy spokojnie czekać jeszcze 
Krzysio leżąc na brzuszku nie podnosi głowy do góry, wypina tylko tyłek i podnosi stopy a głowy ani trochę. Pediatra mówi, że jeszcze ma czas, ale mi jakoś nie daje to spokoju. A jak to było w przypadku Waszych maluchów? Będę wdzięczna jak podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem. Dopiszę jeszcze, że jak nosimy się w chuście to wtedy całkiem ładnie trzyma głowę i jak robimy takie ćwiczenie za rączki do pozycji siedzącej to też raczej stara się ją trzymać 
groszek - 2008-04-22, 14:21 Henio podnosił główkę dość szybko - za to kiedy był podciągany do góry za rączki, kiedy leżał na brzuszku - to głowa mu wisiała do tyłu - w ogóle nie pracował...Aż to nagle, na początku 4 m-ca - głowa sztywno trzymana. W książce, którą się posiłkuję jest napisne, że dziecko powinno podnieść głowę o 45 st. po ukończeniu 3 m-ca. Więc Krzysio ma jeszcze czas:) magcha - 2008-04-22, 15:05 Mieszko zaczął podnosić głowę kiedy był w wieku Krzysia, było to oczywiście chybotliwe i bardzo krótkotrwałe. A zmiany były praktycznie z dnia na dzień  . Myślę, że możesz spokojnie jeszcze czekać, każde dziecko jest inne. Ale jednak trochę trzyma - kiedy go podnosisz, coś tam próbuje robić, myślę, że jest ok.
pao - 2008-04-22, 15:06 Ulka zaczęła podnosić niemal natychmiast... ale ona to w ogóle siłaczka. wczoraj bartek znalazł fotkę jak po raz pierwszy gabi stała przy łóżku, miała wtedy ponad 9 miesięcy. ulka takie numery robiła już po skończeniu 6... zatem co dziecko to inaczej 
zina - 2008-04-22, 20:50 U nas podobnie, Klara nie trzyma imponujaco glowki lezac na brzuszku ale kiedy jest na rekach radzi sobie calkiem fajnie. Mam wrazenie ze w jej przypadku to problem ulozenia nozek, tzn ich wlasciwego podkurczenia. Poki co cwiczymy i sie niczym nie martwimy
Karolina - 2008-04-23, 09:28 U nas Tymek zaraz po urodzeniu unosił na kilka sekund, zapomniałam o tym dopiero jak zobaczyłam nagranie to się zdziwiłam. Mia już nie była/nie jest taka silna, wszystko zalezy od konstrukcji dzieciątka. |
