| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Nasze zdrowie - chrapanie
zina - 2008-04-24, 07:28 Temat postu: chrapanie Macie jakies pomysly, naturalne sposoby na chrapanie?
Marcela - 2008-04-24, 08:52
zina, ja już wypróbowałam wszystko i mój mąż dalej chrapie . Pozostała mi jeszcze tylko jedna tajna broń: wszycie mu piłeczki pingpongowej w piżamę na plecach. Na boku mniej chrapie.
Lily - 2008-04-24, 08:54
Tak, budzenie co 2 minuty. Oczywiście ja wtedy też nie śpię.
Karolina - 2008-04-24, 08:58
Trzaba zagwiazdać komuś kto chrapie. Albo gwizdnąć w ucho
rosa - 2008-04-24, 09:02
mój P chrapie jak ma katar, szturcham go wtedy żeby sie na bok przekręcił, albo brutalnie zatykam mu nos
czasami zdarza mi sie na wakacjach spać w jednym pomieszczeniu z moimi rodzicami, oni chrapia tak strasznie, że używam zatyczek do uszu, nie jestem w stanie zasnąć przy takich dźwiękach, na sczęście zdarza się to rzadko, bo bym zwariowała
Martuś - 2008-04-24, 09:06
| Marcela napisał/a: | | zina, ja już wypróbowałam wszystko i mój mąż dalej chrapie |
Ma ten sam problem. Na dodatek śpi jak zabity i gada przez sen ( najczęściej na mnie wrzuca, dużo mi czasu zajęło zanim przestałam to brać do siebie ). Jedyny sposób to korki do uszu dla partnera A jak nie mam korków to wytężam całą swoją siłę i go przetaczam na bok, bo budzenie nic nie daje
Jagula - 2008-04-24, 10:31
A piłuje nocami?? ponoć ma działać gwizdanie i cmokanie - ale z moich doświadczeń wynika ,że jest nieskuteczne...
My chrapiemy wszyscy
Amanii - 2008-04-24, 19:29
Stopery do uszu to wspaniała sprawa. Nam pomagają zasnąć pomimo nocnych wariactw szczurów. Czasem może być problem z budzikiem, ale u mnie jest to wibrująca komórka, więc cos mnie zawsze obudzi.
Gwizdanie, cmokanie, przewracanie na bok - nawet jesli działają, choć to wątpliwe, to mają jedną zasadniczą wadę - wymagają czynnego udziału nie_chrapiącej_i_usiłującej_spać osoby A chyba nie o to chodzi.
na allegro znalazłam to:
hxxp://allegro.pl/item345470149_snore_relief_chip_do_nosa_chrapanie_i_po_chrapaniu.html
ale ja bym w czymś takim nie zasnęła
Mirka - 2008-04-24, 19:41
Moja chrapiąca znajoma ( która często bywa w górskich schroniskach i sypia na zbiorowych salach) udała się na zabieg ambulatoryjny, polegający na laserowym wzmocnieniu? ścianki tej części podniebienia, które jest ponoć przyczyną
chrapania. Twierdzi ona, że radykalnie pomogło i już nie chrapie.
majaja - 2008-04-24, 20:55
| Marcela napisał/a: | | Na boku mniej chrapie. | To masz dobrze, mój nie chrapie tylko na brzuchu, inna sprawa że ja podobno też chrapię (jasne, w balona to my ), no i jak mnie budzi każde piśnięcie Mirona, tak reszta hałasów mi nie przeszkadza, jedyny plus bycia półgłuchym
pidzama - 2008-04-24, 21:59
| majaja napisał/a: | no i jak mnie budzi każde piśnięcie Mirona, tak reszta hałasów mi nie przeszkadza, jedyny plus bycia półgłuchym |
tez tak mam klade sie na "zdrowe" ucho i halas mi nie przeszkadza...a mlodego zawsze uslysze...
Karolina - 2008-04-25, 07:08
Chrapanie może być niebezpieczne, podniebienie jest już tak lużne, że może doprowadzić do bezdechów. Czasem taki zabieg jak pisała Mirka jest bardzo pożdany.
zina - 2008-04-26, 08:41
A. chrapie i jeszcze ma pretensje jak go zbudze
Najgorzej jak jest zmeczony...
Stosuje cmockanie, chrzakanie lub brutalne budzenie...
Te zatyczki do nosa to moze byc cos ...musze jednak zakup skonsultowac
Capricorn - 2008-04-26, 13:03
boski wątek
polecam uderzenie w plecy i komendę głosową: PRZESTAŃ CHRAPAĆ! pomaga, ale nie na długo.
Nos też czasem mu zatykam.
alcia - 2008-04-26, 13:28
Mój dostaje z łokcia , co już nawet całkowicie nieprzytomny właściwie interpretuje i przewraca się na bok. Czasem na dodatek buzie mu zatykam dla przyśpieszenia efektu (zatykanie nosa coś daje? przecież chrapiący oddycha ustami?).
U nas na szczęście chrapanie ma miejsce tylko wtedy, gdy ma katar - czyli bardzo rzadko. I całe szczęście, bo ja przy żadnym nawet mini szmerku nie zasnę. Wczoraj śmiał się ze mnie, jak przez pół godziny w łóżku zrzędziłam na kapiący w kuchni kran, aż w końcu wstałam go przestawić, bo bym nie zasnęła
nitka - 2008-04-26, 16:37
| Martuś napisał/a: | | Ma ten sam problem. Na dodatek śpi jak zabity i gada przez sen |
skąd to znam? f nie wrzuca mi przez sen, tylko jęczy i wzdycha imiona jakichś panienek:shock: w dodatku często
| Karolina napisał/a: | | że może doprowadzić do bezdechów |
no to też znam. F. potrafi się zawiesić na jakies 20 sekund, a poten TAAAK CHrapie, że można się z żalu wyprowadzić.
Karolina - 2008-04-27, 15:02
Nitka niskie ciśnienie, chrapie, gada o panienkach - jakiś podejrzany ten Twój model
nitka - 2008-04-28, 08:45
Karolina, no ja jakoś nie umiem obiektywnie na to spojrzeć, ale masz rację...
chociaż on zawsze był podejrzany, tylko mi wmawia, że mam schizy
Malati - 2008-04-28, 13:02
Mój wojtek też chrapie ale mi jakoś nie przeszkadza bez problemu zasypiam.W związku z tym nie poradzę jak skutecznie wyeliminować chrapanie u drugiej połówki Chyba stopey do uszu to najlepsze rozwiązanie chociaż ja bym z tymi korkami nie zasnęła wolę już chrapanie
neina - 2008-10-25, 12:24
W. chrapanie budzi nie tylko mnie, ale i Franka ostatnio, takie jest glosne Mialam nadzieje, ze tu cos znajde, ale widac nie ma na to cudownej recepty. W. sprawia tez wrazenie, ze kazdy oddech to dla niego wielki wysilek, bezdechy tez sie zdarzaja. Namawialam go nawet, zeby poszedl do lekarza, ale oczywiscie bagatelizuje sprawe.
DagaM - 2008-10-25, 14:40
neina, u nas to samo, zaczęliśmy sypiać w oddzielnych pokojach
Ania D. - 2008-10-25, 19:15
Ja czytałam gdzieś radę, by do piżamy, na plecach, wszyć piłkę do tenisa. Nie da się wtedy spać na plecach i trudniej jest chrapać (chyba, że ktoś to robi w innej pozycji).
neina - 2008-10-25, 23:52
W. chrapie niestety w roznych pozycjach. Czy moze to wynikac z faktu, ze spi na bardzo grubej poduszcze i ma nienaturalnie wygieta szyje? Ja mu truje, zeby tak nie spal, ale oczywiscie sie nie slucha
Lily - 2008-10-26, 00:03
A. chrapał okropnie, a odkąd schudł 6 kilo polepszyło mu się. Teraz chrapie tylko jak jest bardzo zmęczony. Co ciekawe nie miał nawet nadwagi, tylko brzuszek, teraz już mniejszy. Ale BMI cały czas w normie. Nie wiem jak u Waszych (nie)mężów.
neina - 2008-10-26, 00:09
Brzuszek dosc pokaznych rozmiarow ostatnio. I rzeczywiscie, wczesniej az tak nie chrapal.
[ Dodano: 2008-10-26, 10:18 ]
Dzis W. przeszedl samego siebie, wrocil podpity co zazwyczaj pogarsza jeszcze sprawe. Chrapal non stop, bardzo glosno, pomimo ciaglych zmian pozycji, ktore wymuszalam na nim roznymi sposobami. To byl odglos, jakby w nosie i gardle mial duzo gestego sluzu, ktory utrudnia oddychanie i wydaje charczace dzwieki. Pol nocy przez to nie spala, a drugie pol budzil mnie Franek W akcie desperacji wyjelam sobie materacyk z lozeczka F. i poszlam spac do lazienki... (nasz drugi pokoj zajety jest przez kolege W, zalilam sie o tym w innym watku). Nagralam W chrapiacego przerazliwie, pokaze mu to potem i bede cisnela na wizyte u lekarza, moze jesdnak jest na to jakis sposob.
Malroy - 2008-10-27, 12:55
chrapałem jak paliłem fajki, tydzień po odstawieniu po chrapaniu nie było śladu.
rosa - 2008-10-27, 13:22
moi rodzice nigdy nie palili, chrapią tak strasznie, że nie jestem w stanie spać z nimi w jednym pomieszczeniu, a nieststy zdarza się czasem na wakacjach, że razem lądujemy na działce, ja i simon wtedy idziemy spać do samochodu. Piotrek i Franek mogą zasnąć w każdych warunkach.
ja palę i nie chrapię.
Lily - 2008-10-27, 13:30
neina, a nie ma przypadkiem krzywej przegrody? no i może mieć tez coś z zatokami, można by to z laryngologiem skonsultować, o ile macie taką możliwość
Tusia - 2008-10-27, 21:41
W listopadowych Charakterach piszą że w Szwecji zostały przeprowadzone badania na 15 tysiącach osób, które (badania) wykazały, że osoby które w niemowlęctwie i dzieciństwie miały kontakt ze zwierzętami, miały np. psy, mogą mieć zmiany w anatomii górnych dróg oddechowych. Posiadanie / kontakt ze zwierzętami zwiększa ryzyko chrapania o 26%. Na chrapanie dorosłych wpływ ma też infekcja ucha i dorastanie w dużej rodzinie.
Źródło: Charaktery nr 11 (142) Listopad 2008
Lily - 2008-10-27, 21:46
| Tusia napisał/a: | | że osoby które w niemowlęctwie i dzieciństwie miały kontakt ze zwierzętami, miały np. psy, mogą mieć zmiany w anatomii górnych dróg oddechowych. | w przypadku mojego A. się nie sprawdza, on nie miał zwierząt, a ja miałam i nie chrapię ponoć
Alispo - 2008-10-27, 21:53
| Tusia napisał/a: | W listopadowych Charakterach piszą że w Szwecji zostały przeprowadzone badania na 15 tysiącach osób, które (badania) wykazały, że osoby które w niemowlęctwie i dzieciństwie miały kontakt ze zwierzętami, miały np. psy, mogą mieć zmiany w anatomii górnych dróg oddechowych. Posiadanie / kontakt ze zwierzętami zwiększa ryzyko chrapania o 26%. Na chrapanie dorosłych wpływ ma też infekcja ucha i dorastanie w dużej rodzinie.
Źródło: Charaktery nr 11 (142) Listopad 2008 |
no niezle;)ciekawe jak mozna by to uzasadnic
no coz,ja mialm kontakt z kotem tuz po urodzeniu,w szpitalu,i wszystko jasne
Tusia - 2008-10-27, 21:53
no 26% to nie tak wiele, ale zawsze jakaś wskazówka dla tej trochę ponad 1/4 chrapaczy Mój tata miał zwierzęta chyba, i chrapie jak .... trudno znaleźć słowo nawet. Mój szwagier jeszcze bardziej chrapie, a od zawsze miał zwierzę, nawet nie jedno w 2 pokojowym mieszkaniu w bloku. Wydaje mi się, że przemęczenie czy nawet zmęczenie sprzyja chrapaniu, i spanie na wznak, choć niektórzy potrafią w każdej pozycji.
[ Dodano: 2008-10-27, 21:56 ]
Alispo nie podali uzasadnienia, a ja nie mam pojęcia nawet nikłego, dlatego tu rzuciłam - może ktoś się podejmie pokombinować.
Alispo - 2008-10-27, 21:56
moze przy zwierzetach latwiej byc zmeczonym;)przy niektorych ,no i w duzej rodzinie tez
Tusia - 2008-10-27, 21:59
Alispo
Lily - 2008-10-27, 22:03
| Alispo napisał/a: | no coz,ja mialm kontakt z kotem tuz po urodzeniu,w szpitalu,i wszystko jasne | a skąd on się tam wziął?
|
|