wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - Z jakimi zwierzętami utożsamiają się wasze dzieci?

frjals - 2008-04-30, 11:16
Temat postu: Z jakimi zwierzętami utożsamiają się wasze dzieci?
No właśnie :-) .
W. miał okres kiedy utożsamiał sie z królikami. Mówił np. "jestem królikiem", albo wręcz "jesteśmy królikami!" :lol:
Teraz zazwyczaj jesteśmy kotami.
Ja w przedszkolu utożsamiałam sie z lisem, zostało mi właściwie do dziś :-> , więc W. często też bawi się, że jesteśmy lisami.
A wy i wasze dzieci?
Ciekawe czy to powszechne zjawisko, może tylko my jesteśmy tacy dziwni... :mrgreen:

rosa - 2008-04-30, 11:20

jacy dziwni?? to zupełnie normalne
my również jesteśmy kotami :-)

Humbak - 2008-04-30, 11:21

stanowczo pieski - skoro jamnik w domu :-)
a siebie nie pamiętam

kofi - 2008-04-30, 11:23

Muszę zapytać Daniela. Może kangur?
Ja z kotem zwykle, ale coś ostatnio myślę o zebrze...

magcha - 2008-04-30, 11:51

Mieszko na razie zachowuje się jak dżdżownica :mryellow: (pupa do góry i próbuje pełzać), a my zdecydowanie z kotami - po wprowadzeniu się do nas Futra czasem mówimy o sobie per "Duża kotka" "Duży kot" :mryellow: To taki nasz żart :-D
puszczyk - 2008-04-30, 11:58

My byliśmy kurzą rodziną - Kamil kurczaczkiem, ja kurą, A. kogutem, a Weronika małą kurką. :mryellow:
frjals - 2008-04-30, 12:35

puszczyk napisał/a:
My byliśmy kurzą rodziną

to niezłe :lol:

magcha - 2008-04-30, 12:38

puszczyk napisał/a:
My byliśmy kurzą rodziną - Kamil kurczaczkiem, ja kurą, A. kogutem, a Weronika małą kurką. :mryellow:

Fajnie :lol:

orenda - 2008-04-30, 12:52

Liwia jest na zmianę w zależności od nastroju: myszką, robaczkiem, kotkiem. I jak zwracam się do niej np. inaczej, to mnie poprawia: "ja nie jestem córeczką, jestem robaczkiem"
alcia - 2008-04-30, 13:41

Dla mnie Kaja jest motylem. Jak sobie biega tak swobodnie, to na prawdę istny motylek :)
A sama przybiera różne formy. Najczęściej chyba jesteśmy pieskami :)

renka - 2008-04-30, 14:11

Ronka najczesciej jest swinka, kucykiem (lub konikiem), czasami kotkiem, rzadziej pieskiem.

Czasami mnie i Fionke tez "zezwierzeca", ale wylacznie do swinek ;)

Generalnie Ronka bardzo czesto utozsamia sie albo ze zwierzetami albo z postaciami bajek. Jak np. cos spsoci to mowi o sobie: "co za Gargamel" :mryellow: (wczesniej bylo, "co za Bob", ale ja za kazdym razem powtarzalam wtedy, ze Bob jest grzeczny i pomocny (chodzi oczywiscie o Boba Budowniczego), wiec jezeli cos spsoci to moze byc co najwyzej strachem ;)

Karolina - 2008-04-30, 17:41

U nas niestety poza epizodycznymi kotkami tymek jest nadal Strazakiem, nie ma siły :mryellow:
Agnieszka - 2008-04-30, 18:25

u nas rodzinnie od pierwszych dni funkcjonuje Ada jako "Borsuczek" (borsuk). Początkowo nawet podwórkowo przedstawiała się Ada Borsuk a ponieważ nasi sąsiedzi, z którymi mamy bliższe relacje mają nazwiska odzwierzęce i roślinne to myśleli, że faktycznie takie nazwisko;-)

Od paru dni mówię do córki szczeniaczku (to zasługa bluzy w dalmatyńczyki od Bajki) :-)

Jak bawimy się utożsamia się z kotami, lwami, psami (tu szczególny wybór: spaniel, dalmatyńczyk, colie, wyżeł), smokami (smoki zimową porą), jednorożcami, końmi (kucykami), pegazami kilka razy pojawił się koliberek i jaskółka
Od kilku dni twierdzi, że jest gepardem (efekt filmu z zeszłego chorowanego weekendu)

biechna - 2008-04-30, 19:19

My dzieci nie mamy, ale co tam. Jesteśmy leniwcem i pancernikiem 8-)
Kamm - 2008-04-30, 19:52

Malz jest leniwcem nie ma innej opcji ;-)

A ja to podobno cos z malpy mam , no i z sarny :mryellow: hehhe

Jagula - 2008-04-30, 20:52

Do Radzieja mówimy Dziku, on często jest pieskiem i myszką (jestem myszką pii piii)... a okresowo zależy to od kreskówki ,którą oglądamy (i znowu pies- scooby doo na topie)
A my to Żuczki :mryellow:

kamma - 2008-04-30, 21:17

U nas Wróbelek rulez :mryellow:
Ale Irma ma w zwyczaju podjadać różne liście bez użycia rąk - ząbkami prosto z krzaczka - i wtedy jest gąsieniczką :)

k.leee - 2008-04-30, 21:49

Kuba jest ptakiem, latającym bardzo wysoko.
Gdy był mniejszy uwielbiał zabawy polegające na tym że go podnosiłem a on machał "skrzydłami". Wielokrotnie, gdy sam się bawił jakimś "ludzikiem" to tak go ponosiło, że machał bardzo szybką rękami jak skrzydłami. Do dziś pozostało mu umiłowanie wiatru rozwiewającego włosy. Pewnie był kiedyś jakimś lotem...

bodi - 2008-05-01, 07:28

Jagoda jest lwem :D
stokrotki - 2008-05-01, 07:53

U nas zdecydowanie piesek i kotek ;) Ostatnio nawet położyła sobie kubeczek z napojem na podłogę i piła jak piesek szczekając przy tym ;) :lol:
malina - 2008-05-01, 10:06

U nas rządzą konie,własciwie u Zuzi od początku,z małymi przerwami na koty i koale.
frjals - 2008-05-01, 19:32

Niesamowity rozrzut tematyczny i świetne historie :lol: .
Ania33 - 2008-05-01, 22:05

U nas zdecydowanie lew(to po krolu lwie), piesek i kon. Nikola pije ze spodeczka z podlogi bo jest pieskiem a Kamilka malpuje po niej co wielce smiesznie to
wyglada. :-D Jak pruboja ryczec jak lew to uciekam na drugi koniec mieszkania,
bo jakkolwiek bardzo sie staraja to falsz totalny :mryellow:

magdusia - 2008-05-02, 13:47

Nadia od zawsze jest kotem tj. dla rodziców ,o sobie też tak mówiła nie raz,czasami też naśladuje kocie zachowanie,ale psie też jej się zdarza.
malva - 2008-05-02, 20:40

Kalinka tak do ósmego roku zycia była jednorozcem
od ósmego roku zycia do teraz jest czarna panterą :-D
ja nie utozsamiałam sie ze zwierzeciem żadnym kiedys,obecnie jestem kotem ;-) lubiącym duzo spać ;-)

kofi - 2008-05-03, 18:51

Daniel wyznał, że jest gepardem i ślimakiem :shock: :mrgreen:
frjals - 2008-05-03, 20:12

Dość wszechstronnie :lol:
Malati - 2009-05-09, 22:07

Filip najczęściej jest pająkiem,czasami nietoperzem ;-)
Kitten - 2009-05-09, 22:44

Mój G. jest wilkołakiem :mrgreen: . Ja jestem - zgadnijcie ;-) . Ale oprócz tego jest jeszcze królik, nietoperz, i zdaniem G., czasem Mirmił :lol:

Btw, Bannanna, już od dawna miałam Cię zapytać, co to za filmik w Twoim podpisie? Mojemu G. strasznie się podoba ;-) . I mnie też. Te króliki są krejzi :mrgreen:

mandy_bu - 2009-05-11, 20:13

alter ego mojego smyka to Żaba Wariatuńcio :mrgreen:
Tobayashi - 2009-05-12, 19:11

Tobi kilka miesięcy temu miał szczególne upodobanie do żab- chodzilismy do parku szukać żab, potem obserwowaliśmy kijanki itp. W tym czasie nauczył się skakać (jak żabka). Wykorzystywałam jego utożsamianie się z żabką kiedy nie chciał przyjść do mnie - wtedy wołałam "Chodź tu żabko", on się uśmiechał i przybywał w podskokach :mryellow:
Bananna - 2009-05-14, 10:43

Kitten, wiesz co...nie mam pojęcia <wstydniś>

ja jak byłam mała byłam psem i lwiątkiem (to po królu lwie) ;D a mój krzysiek był... żółwiem (ale chyba ninja ;P)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group