wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Artykuły o weg*anizmie i ekologii - Zgubna namiętność do mięsa

Kreestal - 2008-05-07, 08:11
Temat postu: Zgubna namiętność do mięsa
Cytat:
Choć w XXI wieku, w zamożnej części świata trudno to sobie wyobrazić, prawda jest taka, że ludziom brakuje pożywienia.

Nie dla wszystkich go starcza, wielu umiera z głodu. Niedostatek żywności powoduje, że jej ceny szybko rosną.


W ubiegłym roku skoczyły o 57 procent. Ryż podrożał o 75 procent, a pszenica ponad dwukrotnie. Przewodniczący FAO, Jacques Diouf ostrzegł niedawno, że wywołane rosnącymi cenami zamieszki w Egipcie, Kamerunie, Burkina Faso i na Haiti mogą się rozszerzyć.

Światowe zapasy zbóż są na poziomie najniższym od 25 lat i wynoszą pięć milionów ton, co wystarczy na dwa do trzech miesięcy. Przedstawiciele Światowego Programu Żywnościowego mówią, że 33 kraje Azji i Afryki stoją w obliczu rozruchów, ponieważ miejska biedota nie jest w stanie się wyżywić. – Sytuacja jest bardzo poważna – podkreśla Diouf.

Czy uprawy są zbyt małe, by wyżywić świat? Co ciekawe, wcale nie. W zeszłym roku padł światowy rekord zbioru zbóż: 2,1 miliarda ton, czyli o pięć procent więcej niż rok wcześniej. Problem polega na tym, że coraz mniejsza ich część przetwarzana jest na żywność. W tym roku mniej niż połowa – 1,01 miliarda ton – trafi na talerze, twierdzi FAO. Kryzys ten wystąpił, zanim jeszcze podaż żywności zmalała na skutek zmiany klimatu.

Gdzie więc podziewa się reszta zbiorów? Są dwa powody sytuacji, że rekordowe zbiory okazują się niewystarczające. Po pierwsze znaczna ich część jest przerabiana na biopaliwa. Na przykład w Wielkiej Brytanii od kilku dni wszelkie paliwa dla transportu sprzedawane w tym kraju muszą mieć domieszkę co najmniej 2,5 procent składników pochodzących z roślin. Rządowi chodzi o to, by 33 miliony brytyjskich samochodów było bardziej przyjaznych środowisku.

Ale konsekwencje są takie, że mniej zbóż można wykorzystać do produkcji żywności. Tegoroczna globalna produkcja biopaliw pochłonie 100 milionów ton zbóż, którymi można by nakarmić głodujących. Według ONZ do napełnienia 50-litrowego baku etanolem potrzeba 232 kilogramów kukurydzy – dość, by wyżywić przez rok jedno dziecko. ONZ przewiduje "masakrę", jeśli nie zmieni się polityka w tej dziedzinie. Jean Ziegler z tej organizacji powiedział, że biopaliwa to "zbrodnia przeciw ludzkości" i wezwał do pięcioletniego moratorium.

Czy ograniczenie używania samochodów rozwiąże kryzys żywnościowy?

Nie jako krok jedyny. Powinniśmy oczywiście ograniczać korzystanie z samochodów i samolotów oraz inne energochłonne poczynania ze względów ekologicznych. Zmniejszy to także zapotrzebowanie na biopaliwa, pozostawiając więcej zbiorów na produkcję żywności. Ale podczas gdy na biopaliwa pójdzie w tym roku 100 milionów ton zbóż, ponad siedem razy więcej (760 milionów ton) stanie się paszą dla zwierząt. Namiętność ludzi do mięsa jest o wiele poważniejszą przyczyną głodu na świecie niż zamiłowanie do samochodów.

Dlaczego jedzenie mięsa jest przyczyną głodu w świecie?

Ponieważ jest to bardzo nieefektywny sposób wytwarzania żywności. Aby wyprodukować kilogram wołowiny, potrzeba ośmiu kilogramów zbóż. Wycięto ogromne obszary lasu dla stworzenia pastwisk, choć można by tam prowadzić uprawy. Produkcja kurczaków jest bardziej efektywna: dla uzyskania kilograma mięsa potrzeba dwóch kilogramów paszy. Aby zmaksymalizować produkcję żywności, najlepiej byłoby przejść na weganizm. Jak twierdzi Simon Fairlie w czasopiśmie "Land", wystarczyłyby zaledwie trzy miliony hektarów ziemi rolnej, połowa tego, co obecnie, by zaspokoić potrzeby żywnościowe Wielkiej Brytanii, gdyby jej mieszkańcy byli zwolennikami takiej diety.

Czy Brytyjczycy mogą stać się weganami?

Oczywiście, że nie. Weganie stanowią 0,4 procent populacji, wegetarianie trzy procent, a większość ludzi nie będzie chciała nawet słyszeć o potrawach z liści, roślin strączkowych, owoców i orzechów. To jedynie kierunek, w którym powinniśmy podążać, a nie cel. Powinniśmy starać się ograniczać ilość mięsa i produktów mlecznych w naszym jadłospisie, a zwiększać spożycie owoców i warzyw.

Zjadamy obecnie 50 procent więcej mięsa niż w latach 60., a prognozy wskazują, że globalne jego spożycie podwoi się do 2050 roku. Większość tej nadwyżki stanowią kurczaki, jemy mniej czerwonego mięsa niż dawniej (i dużo mniej niż Amerykanie). Ale w kategoriach ogólnej konsumpcji nie zmierzamy we właściwym kierunku.

A co z resztą świata?

Za coraz silniejszy popyt na mięso odpowiadają Chiny, Indie i inne kraje rozwijające się. Tam jest to oznaką zamożności i kiedy społeczeństwa Wschodu się bogacą, chcą tych samych atrakcji jadłospisu, z jakich Zachód korzysta od ponad wieku. W Chinach konsumpcja wzrosła z 20 kilogramów na głowę w 1980 roku do 50 kilogramów obecnie. Kiedy rośnie spożycie mięsa, mniej zbóż zostaje na produkcję jarskiej żywności i rosną ceny.

W odpowiedzi na ten kryzys Rosja, Chiny, Indie, Wietnam, Argentyna i Serbia wprowadziły kontrolę eksportu żywności. Niedawno Filipiny musiały gorączkowo szukać dostaw zbóż, gdy wstrzymało je Państwo Środka, i zwróciły się o pomoc do USA. Napięcia powstają już nie tylko wokół źródeł energii, ale także wokół żywności.

Czy są inne powody, by ograniczyć spożycie mięsa?


Tak. Najobszerniejsze badania związków między dietą a zdrowiem, opublikowane w listopadzie przez Światowy Fundusz Badań nad Rakiem wskazują, że w zachodniej diecie mięsa jest za dużo. Przyczynia się to do wysokich wskaźników zachorowań na raka i choroby serca. Są także korzyści ekologiczne. Każda z 10 milionów brytyjskich krów wytwarza dziennie więcej gazów cieplarnianych w postaci metanu niż samochód z napędem na cztery koła podczas 50-kilometrowej jazdy. Rezygnacja z mięsa mogłaby mieć wpływ na zmianę klimatu porównywalną z zaprzestaniem korzystania z samolotów.

I wreszcie skorzystać mogą na tym same zwierzęta. Im mniej jemy mięsa, tym więcej możemy za nie płacić – a farmerzy, sprzedając mniej zwierząt po wyższych cenach, powinni zapewnić im lepsze warunki.

Do jakiego jadłospisu powinniśmy zatem dążyć?

Takiego, który nie pomija mięsa całkowicie – jeśli wydaje się to zbyt trudne – ale w większym stopniu uwzględnia elementy wegeteriańskie. W wielu krajach mięso uważane jest za dodatek wzbogacający smak potrawy złożonej przede wszystkim z węglowodanów – kukurydzy, ryżu, makaronu lub ziemniaków. Powinniśmy przywyknąć do myślenia o mięsie jako rarytasie, to może pomóc uratować świat przed głodem.

Czy trzeba ograniczyć spożycie mięsa, by ratować świat przed głodem?

Tak

- Produkcja mięsa jest mniej efektywna niż uprawa zbóż.

- Powiększające się uprawy przeznaczone na pasze to mniej ziemi pod uprawę zbóż dla ludzi.

- Brakuje zbóż przeznaczonych na konsumpcję dla człowieka, a globalne ceny żywności wzrosły w ciągu roku o 57 procent.

Nie

- Oczekiwanie, że ludzie przejdą na wegańską dietę, jest nierealistyczne.

- Nie możemy odmawiać Chinom i Indii takiego samego jadłospisu, jak nasz.

- Alternatywnym sposobem walki z kryzysem żywnościowym byłoby powstrzymanie przetwarzania zbóż na biopaliwa.



hxxp://wiadomosci.onet.pl/1484990,2678,1,zgubna_namietnosc_do_miesa,kioskart.html]Źródło

majaja - 2008-05-10, 15:21

Też miałam to wstawić, ale czytałam w pracy i potem nie mogłam znaleźć. Ciekawa teza, że produkcja mięsa pożera więcej zasobów żywnościowych nawet niż biopaliwa.

[ Dodano: 2008-05-10, 16:24 ]
W zasadzie OT:
Nie potrafię dobrze wkleić tak dłługiego linka, ale w aktualnej polityce jest artykuł o domowej edukcji w Polsce, pamiętam, że na kropkowcu chyba jeszcze była ostra dyskusja na ten temat toteż sygnalizuję :)

Lily - 2008-05-10, 15:40

majaja, wkleiłam link do działu Artykuły o rodzinie

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group