wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - kampania i konferencja "NIE DAJ SIE NACIĄĆ"- rutyn

rogatek.bambi - 2008-05-08, 18:25
Temat postu: kampania i konferencja "NIE DAJ SIE NACIĄĆ"- rutyn
Fundacja Rodzic po Ludzku ruszyła z kampania przeciwko rutynowemu nacieciu krocza
hxxp://www.rodzicpoludzku.pl/akcja/index.php

zamiesciałm tam takze swoja historie jako jak narazie jedyna pozytywna z udana ochrona krocza

Karolina - 2008-05-08, 19:25

Ja mam jedną negatywną a drugą pozytywną. Czy po prostu trzeba wysłać to pod ten adres?
rogatek.bambi - 2008-05-08, 19:38

na:
urszula.kubicka@rodzicpoludzku.pl

YolaW - 2008-05-08, 23:16

I dobrze, że się o tym mówi głośno!
nitka - 2008-09-20, 14:51

Moja koleżanka miejscowa (manx) rodziła tydzień temu w tutejszym szpitalu. Poród odbierał polski ginekolog, więc Vicki leżała na płasko, była nacięta a dzieciaczek wyssany :-/
a ja uciekłam z PL do lepszych warunków ;-)

neina - 2008-09-20, 20:15

nitka, nigdy nie wiadomo. Ja bylam przekonana, ze urodze bez zadnych interwencji, bo tu rzeczywiscie zadko sie takie zdarzaja. I niestety Franek tez byl wyssany, a ja nacieta (tyle, ze nie ze wzgledu na ryzyko pekniecia, tylko zeby poszezyc mu "droge"). A to dlatego, ze byl zle ulozony, i po ponad 2 godzinach intensywnego parcia nie bylo postepu. Ale nie narzekam, bo przynajmniej bylam traktowana z wielkim szacunkiem i nie szczedzili mi znieczulenia ;-) Mimo wszystko nadal mysle, ze Polskie warunki nie umywaja sie do tutejszych.
A u was standarowo porod odbiera lekarz, czy tylko w sytuacjach awaryjnych?
Co mnie jeszcze mile zaskoczylo, praktycznie na calym oddziale ginekologiczno polozniczym nie bylo facetow, same mile babki :-)

YolaW - 2008-09-20, 22:40

neina napisał/a:
A u was standarowo porod odbiera lekarz, czy tylko w sytuacjach awaryjnych?

U nas tak. Na dodatek zostałam nacięta niestety, poszył mnie brzydko i bez znieczulenia :evil: :evil: Bolało jak cholera i przez prawie 3 tygodnie chodzić nie umiałam. Do dzisiaj bolą mnie miejsca po szwach, nigdy nie przeżyłam takiego koszmaru. Uważam, że nacięcie bez potrzeby to największa krzywda jaką się wyrządza rodzącej kobiecie!!

ajanna - 2008-09-21, 14:27

Yola zgadzam się z Tobą. mnie szwy bardzo bolały przez 6 msc-y :-(

PS dobrze, że ruszyła ta kampania :-)

dynia - 2008-09-21, 15:23

Lekarz jest obecny zawsze przy finiszu porodu takie sa chyba polskie wymogi.Ja pierwsze szycie miałam nieciekawe ,drugie zaś rewelacyjne może dlatego ,że szyla mnie lekarka ;-)
carolla - 2008-09-22, 13:37

Za pierwszym razem szył mnie lekarz i było ok. Za drugim razem połozna, która odbierała poród i było fatalnie. Nie dość, że bolało jak nie wiem co, to szwy dawały o sobie znać przez kolejne kilkanaście tygodni. Poza tym przy drugim porodzie położna nie zdążyła naciąć mnie na czas (a była taka potrzeba) i synuś zwyczajnie mnie porozrywał. A co do reszty - opieka i starania personelu ok.
puszczyk - 2008-10-03, 11:39

A mi podali dolargan podczas szycia, mimo że zrezygnowałam z niego podczas porodu. Bez sensu, co? Może mimo wszystko mniej przeszło tego świństwa do organizmu małej przez pokarm niż przez pępowinę zanim się urodziła.
neina - 2008-10-04, 23:40

Dziwne :roll: Chyba najlepsza opcja to po prostu znieczulenie miejscowe.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group