| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Co się dzieje na tym świecie?
Cytrynka - 2008-05-14, 17:06 Temat postu: Co się dzieje na tym świecie? Codziennie się na tym zastanawiam, kiedy po odpaleniu kompa, przeglądam wiadomości np. na Interii. Nie ma dnia, by nie pisali o wypadkach, bestialskich morderstwach, znęcaniu się nad dziećmi, katastrofach czy żywiołach, które zmiotły miasto z powierzchni ziemi. Po informacji o trzęsieniu ziemi w Chinach, patrzę na mój dom i żywię nadzieję, że on jest przystosowany i wytrzymałby takie wstrząsy. To mój dom, już nawet nieco oswojony, ale nawet tutaj dopada mnie poczucie zagrożenia.
Czytam informacje o tym, że jakiś facet zamordował młodą dziewczynę i myślę o tym jak z człowieka powstaje potwór. Przecież ten facet był kiedyś słodkim niemowlęciem. Fakt, wychowany zapewne w okrutnej biedzie (mówię o pewnym Nikaraguańczyku, który w Niemczech zamordował polską studentkę. Mieszkałam 4 miesiące w Nikaragui, więc co nieco widziałam), ale czy to może być usprawiedliwienie? Jak to jest, że ktoś jest najpierw ufnym niemowlęciem, szukającym piersi mamy, nieporadnym słodkim bobasem. Potem rośnie i jest w nim naturalne dobro. Kocha zwierzęta, zachwyca się roślinami a potem przemienia się w takie Coś? Jak to się dzieje, że rodzice znęcają się nad pięciomiesięcznym synem a dziadkowie nie robią nic? Jak się można znęcać? Jak można się znęcać nad kimś małym i bezbronnym? To pewnie śmierdzący tchórze, ze strachu przed kimś większym zrobiliby w gacie.
A wypadek kiedy kierowca ciężarówki potrąca kobietę w ósmym miesiącu ciąży? Zresztą nieważne, kobietę, dziecko czy psa.
Moja koleżanka w taki sposób straciła dziecko. Syn zginął na jej oczach, bo popierdolonemu kierowcy ciężarówki się śpieszyło. Wybaczcie mi te bluzgi.
Wkurza i zasmuca mnie to co widzę. Jak mam wypuścić dzieci w świat jak ja sama się go boję. Jak mam nauczyć dzieci ufności i dobroci jeśli na świecie jest tyle zła?
Wkurza mnie jak ktoś mówi, że kocha zwierzęta i muchy by nie skrzywdził a jednocześnie wsuwa na obiad kotleta zwiadomoczego.
Kiedyś było mi łatwiej chyba. Gorliwie chodziłam do Kościoła i tam znajdowałam ukojenie. Pamiętam, że w podróży poślubnej odwiedziliśmy Bazylikę św. Piotra i tam po modlitwie czułam, że jest mocna i bezpieczna. Że nic mi nie zaszkodzi. Czułam się tak szczęśliwa, jakbym Bóg odział mnie w jakiś dający bezpieczeństwo płaszcz. A teraz, nadal wierzę w Boga, ale nie utożsamiam się z katolicyzmem. Mój mąż twierdzi, że tworzę własny odłam religijny i chyba ma rację. I teraz jest we mnie jakiś żal, że nie należę do żądnej wspólnoty, że nie ma wspólnych modlitw, jedności i poczucia bezpieczeństwa. Nie mogę przestać zaglądać czy słuchać wiadomości, przestanę orientować się co się dzieje w świecie. Ostatnio gdyby nie internetowa TVPolonia, nie wiedziałabym, że Rosja ma nowego prezydenta.
Jak tu żyć i nie oszaleć? Kiedy patrzę na świat, na roślinny, zwierzęta, deszcz, słońce, ośnieżone stoki, ogień w kominku, marchewkę czekającą na obranie, bawiące się dzieci to ogarnia mnie czułość i jeszcze trudniej mi zrozumieć w jaki sposób ten cudowny świat jest pełen zła?
mizumo - 2008-05-14, 19:41
Niestety świat jest jaki jest, ale trzeba nauczyć się w nim żyć. To prawdziwa walka o byt.
Nie da się naprawić całego świata, choćbyśmy nie wiem jak postępowali, bo zawsze znajdą się jednostki, które będą myślały inaczej.Jako idealistka wielokrotnie zadawałam sobie to pytanie, czemu na świecie jest tyle zła i niesprawiedliwości. Nie znalazłam na nie odpowiedzi, ale...
nie nalezy się skupiać na każdej złej rzeczy, bo wtedy rzeczywiście będziemy widzieć tylko zło i sami staniemy się przez to pesymistami. Ono będzie istniało, bo składa się na to wiele czynników (środowisko, okoliczności). Grunt to cieszyć się nawet najmniejszą i najbardziej banalną rzeczą.
Kitten - 2008-05-14, 22:33
| mizumo napisał/a: | nie nalezy się skupiać na każdej złej rzeczy, bo wtedy rzeczywiście będziemy widzieć tylko zło i sami staniemy się przez to pesymistami. Ono będzie istniało, bo składa się na to wiele czynników (środowisko, okoliczności). Grunt to cieszyć się nawet najmniejszą i najbardziej banalną rzeczą.
_________________ |
To samo ujęła Loreena McKennit w poetyckich słowach hxxp://youtube.com/watch?v=siXe7bKt1q0&feature=related]piosenki
The moonlight it was dancing
On the waves, out on the sea
The stars of heaven hovered
In a shimmering galaxy
A voice from down the ages
So in haunting in its song
These ancient stones will tell us
Our love must make us strong
The breeze it wrapped around me
As I stood there on the shore
And listened to this voice
Like I never heard before
Our battles they may find us
No choice may ours to be
But hold the banner proudly
The truth will set us free
My mind was called across the years
Of rages and of strife
Of all the human misery
And all the waste of life
We wondered where our God was
In the face of so much pain
I looked up to the stars above
To find you once again
We travelled the wide oceans
Heard many call your name
With sword and gun and hatred
It all seemed much the same
Some used your name for glory
Some used it for their gain
Yet when liberty lay wanting
No lives were lost in vain
Is it not our place to wonder
As the sky does weep with tears
And all the living creatures
Look on with mortal fear
It is ours to hold the banner
Is ours to hold it long
It is ours to carry forward
Our love must make us strong
And as the warm wind carried
Its song into the night
I closed my eyes and tarried
Until the morning light
As the last star it shimmered
And the new sun’s day gave birth
It was in this magic moment
Came this prayer for mother earth
Reprise:
The moonlight it was dancing
On the waves, out on the sea
The stars of heaven hovered
In a shimmering galaxy
A voice from down the ages
So in haunting in its song
The ancient stones will tell us
Our love will make us strong
k.leee - 2008-05-14, 22:55
| Cytrynka napisał/a: | | Jak tu żyć i nie oszaleć? | Znaleźć odpowiedź na pytanie: po co karmię się codzienną dawką masakr rodem z interia.pl? W pewnym sensie to my wybieramy świat w którym żyjemy przez to gdzie żyjemy, czym się otaczamy z kim mamy kontakt, jakich informacji szukamy.
Jak świat światem rzeczy okrutne działy się, teraz dzięki mediom mamy mnóstwo informacji o nich 24h/7 dni w tygodniu.Otaczanie się nimi, może powodować zwątpienie w świat, w ludzkość.
Jedną z trudniejszych rzeczy do przełknięcia dla mnie to sprawa Czeczenii, zapomnianej przez media eksterminacji małego narodu.Do tego Ameryka płd, Afryka, Chiny, Tybet. Niedawno jednak usłyszałem o jednym z mnichów tybetańskich, który powiedział, że jest wdzięczny chińczykom bo dzięki temu co Chiny robią kultura i religia Tybetu rozlewa się na cały świat.
Może nie warto "cierpieć za miliony"? Warto robić tyle ile się da i cieszyć sie życiem, przyrodą, miłością, wolnością Trzymam kciuki Cytrynka za ciebie
biechna - 2008-05-14, 23:33
...
Tobayashi - 2008-05-14, 23:43
Polecam wyklad polskiego mistrza zen Andrzeja Steca:
hxxp://video.google.pl/videoplay?docid=2008142410898531314&q=stec&total=168&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=0qe
Mniej więcej po godzinie i 20 minutach pojawia się fragment dokładnie o tym, o co pytasz, Cytrynko - można tam od razu przeskoczyć, ale zachęcam do zobaczenia i wysłuchania zapisu całego spotkania
Karolina - 2008-05-15, 08:52
Tobayashi a nie ma w necie wykładów Oli Porter?
Tobayashi - 2008-05-15, 10:13
Nie wiem, nie znam
PiPpi - 2008-05-15, 10:19
Tobayashi, dobry pomysł z zamieszczeniem linka miałaś:)
mam wykład mistrzyni tej szkoły ale nie wiem jak go zamieścić
faza pewna, bo w tym który mam Majsterka używa tych samych przykładów: pytanie daczego jesz? kwestia substancji, kij,,,,wiem, ta sama szkoła jednak rażące podobieństwo;)
wracając do tematu wiadomości FAKTY, sprzedają opinie
vegAnka - 2008-05-15, 10:33
ja odpowiem cytatem Gandhiego:
„Zacznijcie zmieniać w sobie to co chcecie zmienić wokół siebie”
PiPpi - 2008-05-15, 10:45
a propos Gandhiego- matka przyszła do Niego z dzieckiem, prosząc by zakazał Mu jedzenia cukru. Pani, przyjdź pani do mnie za 3dni po trzech dniach przyszli, Gandhi rzekł: Zakazuję Ci jedzenia cukru, drogie dziecko. Kobita zdezo złapała, dlaczego dopiero po 3 dniach mu to mówisz??? bo od 3 dni sam nie jem cukru.
Lily - 2008-05-15, 10:46
| Magda Stępień napisał/a: | a propos Gandhiego- matka przyszła do Niego z dzieckiem, prosząc by zakazał Mu jedzenia cukru. Pani, przyjdź pani do mnie za 3dni po trzech dniach przyszli, Gandhi rzekł: Zakazuję Ci jedzenia cukru, drogie dziecko. Kobita zdezo złapała, dlaczego dopiero po 3 dniach mu to mówisz??? bo od 3 dni sam nie jem cukru. | tę historię czytałam już kilka razy, ale nigdy nie było mowy o Ganhim...
PiPpi - 2008-05-15, 10:48
Lilly, to nazwij sobie tego mastera jak chcesz, może być bolek lub lolek
[ Dodano: 2008-05-15, 11:48 ]
ja czytałam raz i nie było nikogo innego
Lily - 2008-05-15, 10:50
proszęo jedno "l" mniej, chyba że to nie do mnie, to się nie czepiam Maggdo
PiPpi - 2008-05-15, 11:11
Kamm - 2008-05-15, 12:22
Mnie codziennie dopadnie jakas zla wiadomosc ktora wybija mnie z normalnego rytmu zycia ..
Od kilku dni zaprząta mi glowe sprawa Losia ktorego zastrzelil gnoj w Wawie ...
Jakby się nie dalo inaczej .. Tak prosto jest odebrac komus zycie.. Chyba nigdy tego nie pojme jak ludzie mogą czuc się na tyle silni by myslec ze mają do tego prawo
bojster - 2008-05-15, 12:26
| Kamm napisał/a: | Od kilku dni zaprząta mi glowe sprawa Losia ktorego zastrzelil gnoj w Wawie ...
Jakby się nie dalo inaczej .. Tak prosto jest odebrac komus zycie.. Chyba nigdy tego nie pojme jak ludzie mogą czuc się na tyle silni by myslec ze mają do tego prawo |
I tak robią postępy, ostatnio przy takiej okazji zastrzelili weterynarza.
A w temacie: hxxp://stfu.pl/2007/08/07/o-dziku-na-plazy/
Lily - 2008-05-15, 12:47
| bojster napisał/a: | I tak robią postępy, ostatnio przy takiej okazji zastrzelili weterynarza. | o d czasu do czasu myśliwi eliminują się też między sobą...
swoją drogą może to i dobrze, że takie sprawy są nagłaśniane, a wyroki za znęcanie się nad zwierzętami lub ich zabijanie orzekane
tyle że wszyscy przeżywają umieranie łosia, a umieranie milionów zwierząt w rzeźniach przeważnie guzik ich obchodzi...
k.leee - 2008-05-15, 12:52
| bojster napisał/a: | I tak robią postępy, ostatnio przy takiej okazji zastrzelili weterynarza. | Ja wiem czy postęp? Zależy jaki weterynarz i jaki łoś.
Humbak - 2008-05-15, 20:11
| k.leee napisał/a: | | Ja wiem czy postęp? Zależy jaki weterynarz i jaki łoś. | no z punktu widzenia łosia to fatalnie...
Ania D. - 2008-05-15, 21:41
Nie będę oryginalna gdy powtórzę, że zła nie jest więcej niż kiedyś, tylko bardzo chętnie sie je nagłaśnia. Ono jest bardzo medialne.
Od wielu lat nie oglądam żadnych wiadomości w tv, staram się nie czytać złych wiadomości (w sensie tu zabili, ze szczególami, a tu był wybuch i ranni wyglądali tak). To, czym karmimy nasz umysł staje się nami. Złe rzeczy wnikają w nas i potem mogą nas męczyć czy nawet niszczyć. Nie da się ucieć przed złem, ale nie ma potrzeby wyszukiwania takich informacji, by się nimi matwić. Sami tworzymy siebie, swój spokój, myśli, uczucia. Jeśli będziemy otaczać się złem i brzydotą, to tym samym będziemy kamić swoje dzieci, bliskich, bo to będzie w nas samych. Nasiąkamy tym wszystkim, czym żyjemy, czym się otaczamy.
Warto znaleźć sobie coś, co da nam ukojenie. Osoby wierzące mają modlitwę, niektórzy medytują, inni mogą odnajdywać swój spokój w słuchaniu spokojnej muzyki, uprawianiu roślin, pomocy innym. Bez takich odskoczni trudno jest układać sobie każdy dzień w spokoju, miłości i zrozumieniu.
Dla mnie takim spokojem jest modlitwa, mycie i przesadzanie roślin doniczkowych, spacery po lesie, jazda na rowerze.
bajaderka - 2008-05-15, 22:00
jeden z moich ulubionych wierszy....wklejam go tutaj...
Niebo
Szymborska Wisława
Od tego trzeba było zacząć: niebo.
Okno bez parapetu, bez futryn, bez szyb.
Otwór i nic poza nim,
Ale otwarty szeroko.
Nie muszę czekać na pogodną noc,
ani zadzierać głowy,
żeby przyjrzeć się niebu.
Niebo mam za plecami, pod ręką i na powiekach.
Niebo owija mnie szczelnie
i unosi od spodu.
Nawet najwyższe góry
nie są bliżej nieba
niż najgłębsze doliny.
Na żadnym miejscu nie ma go więcej
niż w innym.
Obłok równie bezwzględnie
przywalony jest niebem co grób.
Kret równie wniebowzięty
jak sowa chwiejąca skrzydłami.
Rzecz, która spada w przepaść,
spada z nieba w niebo.
Sypkie, płynne, skaliste,
rozpłomienione i lotne
połacie nieba, okruszyny nieba,
podmuchy nieba i sterty.
Niebo jest wszechobecne
nawet w ciemnościach pod skórą.
Zjadam niebo, wydalam niebo.
Jestem pułapką w pułapce,
zamieszkiwanym mieszkańcem,
obejmowanym objęciem,
pytaniem w odpowiedzi na pytanie.
Podzial na ziemię i niebo
to nie jest właściwy sposób
myślenia o tej całości.
Pozwala tylko przeżyć
pod dokładniejszym adresem,
szybszym do znalezienia do znalezienia,
jeślibym była szukana.
Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz
i moje znaki szczególne...zachwyt i rozpacz....nad tym światem...
bojster - 2008-05-15, 22:52
| Ania D. napisał/a: | | Nie będę oryginalna gdy powtórzę, że zła nie jest więcej niż kiedyś, tylko bardzo chętnie sie je nagłaśnia. Ono jest bardzo medialne. |
No właśnie tak się zastanawiam, że to się rzeczywiści e tak dobrze sprzedaje, czy tylko tak nam wmawiają... ale po ostatnich doniesieniach że turyści przyjeżdżają pod dom Fritzla i strzelają sobie pamiątkowe fotki już sam nie wiem co mam myśleć...
A tu coś w tymże temacie: hxxp://stfu.pl/2007/04/16/onetpl-o-strzelaninie/
Jagula - 2008-05-16, 12:10
Zło zawsze było pociągające i atrakcyjne- nasi przodkowie siedzieli wieczorami po chatach i opowiadali sobie o marach, strzygach, utopcach, jeźdźcach bez głowy, zaginionych pannach młodych, tajemniczych zbrodniach i przeklętych lochach...
Zło i nieszczęście jako takie jest dobrze sprzedawalne bo budzi większe emocje.
Pozostaje nam tylko skupiac się na tym co wkoło dobre, szczęśliwe i przekazywać je dalej w świat...I jakkolwiek trywialnie to zabrzmi- należy czynić dobro
Tobayashi - 2008-05-16, 12:42
Bojaderka, piękny wiersz
Karolina - 2008-05-16, 12:53
| Jagula napisał/a: | | Zło i nieszczęście jako takie jest dobrze sprzedawalne bo budzi większe emocje. |
do tego mozna dopisać jeszcze seks.
Jagula - 2008-05-16, 13:05
a zbrodnia lub inne nieszczęście na tle seksualnym to dopiero sensacja
Karolina - 2008-05-16, 13:10
DOdaj do tego kazirodztwo i już masz sprawe Fritzla.
Jagula - 2008-05-16, 13:17
To zapewne będzie sensacja tego sezonu...w zeszłym było zaginięcie Maddie.
Chyba ,że jakieś inne (czyli większe) szaleństwo lub nieszczęście wyjdzie na jaw...
adriane - 2008-05-21, 21:31
| Cytrynka napisał/a: | | że Rosja ma nowego prezydenta. |
A ma ? Ja nie słucham żadnych wiadomości, dla swojego zdrowia psychicznego...
Lily - 2008-05-21, 21:32
| adriane napisał/a: | A ma ? | oj, ktoś tu ma znaczne opóźnienia
adriane - 2008-05-21, 21:37
| Lily napisał/a: | | adriane napisał/a: | A ma ? | oj, ktoś tu ma znaczne opóźnienia |
A jak znaczne Lily i o co chodzi z tym prezydentem?
Lily - 2008-05-21, 21:39
| Cytat: | | Dmitrij Miedwiediew objął urząd Prezydenta 7 maja 2008. |
adriane - 2008-05-21, 21:40
| Lily napisał/a: | | Cytat: | | Dmitrij Miedwiediew objął urząd Prezydenta 7 maja 2008. | |
A to ciekawe
Malati - 2008-05-21, 21:51
adriane ja też nie miałam pojęcia
kamma - 2008-05-21, 22:09
Ejjj, słuchajcie, z tym prezydentem to żadna wpadka, przecież praktycznie nadal rządzi Putin (czy "Putin" to synonim "hijo de la puta"? ), tylko przesiadł się na nieco mniejszy fotel.
k.leee - 2008-05-21, 23:51
Kiedyś to się nazywało kierowanie z tylnego siedzenia, tyle że putin nawet nie udaje, że siedzi na tylnym siedzeniu. Po prostu usiadł na siedzeniu obok kierowcy i przełożył sobie kierownicę.
kamma - 2008-05-22, 00:15
ja wciąż jestem pod wrażeniem, jak się ten facet niesamowicie w życiu urządził! Ciekawe, co wymyśli, jak i premierowskie kadencje wyczerpie?
yolin - 2008-05-22, 14:20
najlepiej w ogole wyzucic telewizor i czytac tylko wybrane artykuly w ciekawych gazetach...
inaczej czlowiek sie zasmieca
Lily - 2008-05-22, 14:21
| yolin napisał/a: | | najlepiej w ogole wyzucic telewizor i czytac tylko wybrane artykuly w ciekawych gazetach... | można mieć inne zdanie?
yolin - 2008-05-22, 17:53
Jak najbardziej Lily jak ktos nie moze zyc bez tego to juz nie moj problem
Lily - 2008-05-22, 17:54
| yolin napisał/a: | jak ktos nie moze zyc bez tego to juz nie moj problem | a skąd pomysł, że to problem?
yolin - 2008-05-26, 23:01
nie uwaznie czytasz Lily nie napisalam, ze to problem, tylko, ze to nie moj problem
|
|