| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ogólne rozmowy - Warsztaty gotowania - proszę o rady
Nimrodel - 2008-06-23, 10:53 Temat postu: Warsztaty gotowania - proszę o rady Chciałabym zrobić warsztaty gotowania w mojej miejscowości, niestety, nie mam doświadczenia.
Dlatego bardzo proszę o rady, bo może wśród Was znajduje się ktoś kto takie warsztaty organizował lub w nich uczestniczył.
Z góry dziękuję.
Karolina - 2008-06-23, 17:38
Nimrodel pierwsza rzecz jaka mi się nasunęła - czy trzeba mieć pozwolenie od sanepidu?
Malinetshka - 2008-06-23, 20:24
Nimrodel, napisz co chciałabyś wiedzieć. Ja sama nie organizowałam takich warsztatów (choć gdzieś tam myślałam, że może kiedyś.. jak się sama doszkolę ), ale byłam na takich warsztatach, konkretnie gotowanie wg Ayurwedy. Osoba prowadząca organizowała je w domu. Gdybyś chciała jakoś bardziej oficjalnie to pewnie jakieś papierki będą potrzebne, jak pisze Karolina.
Moim zdaniem dobrze jest to tak zorganizować, aby wszyscy uczestnicy mogli widzieć co robią pozostali. Czyli przykładowo każdy coś tam dłubie ma zlecone od Ciebie zadania, ale Ty masz możliwość opowiadać, co teraz robi ktoś inny i do czego to nam posłuży itd. Tak, aby wszyscy mieli możliwość nauki w trakcie pichcenia i nie mieli potem pretensji, że właściwie nic nie pamiętają poza swoim zadaniem, bo każdy robił swoje (znam takie refleksje z innych warsztatów). Niektóre osoby mają problem z podzielnością uwagi, szczególnie jeśli nie są zbyt oblatane w kuchni... Warto by więc było pomyśleć jak to zorganizować, żeby każdy był zadowolony i wyniósł z warsztatów pulę fajnej wiedzy
U nas M. najpierw zrobiła część teoretyczną. Te zajęcia gotowania poprzedzały 2 inne spotkania, każde na trochę inny temat (oczyszczanie organizmu + zastosowanie przypraw). Dopiero to 3-cie było uwieńczone praktyczną stroną, czyli gotowaniem i rozkoszowaniem się smakami potraw Najpierw pogadaliśmy, była część wykładowa, a potem zabraliśmy się do przyrządzania uprzednio wspomnianych potraw. W trakcie gotowania M. opowiadała co robimy i po co właśnie tak, a nie inaczej. Mówiła różne ciekawostki odnośnie przypraw, techniki gotowania, naczyń itd. Jak już wszystko było gotowe, zasiedliśmy do jedzenia W trakcie smakowania również był czas na mini-wykład i dyskusję. Myślę, że ta forma była wspaniała. Po konsumpcji poprosiliśmy o szczegółowe podyktowanie przepisów na dania, które zrobiliśmy, bo trochę ich było. To również uważam za dobrą stronę tych warsztatów. Utrwaliło to naszą wiedzę.
Plusem była również mała ilość osób (6)
Pomyślałam właśnie, że może dobrze by było owe przepisy podać najpierw, żeby uczestnicy mieli pewną bazę pod gotowanie. Dopiero potem przejść do strony praktycznej.. To też zależy od ludzi, którzy przyjdą na warsztaty; z jak dużą wiedzą i polotem kulinarnym będą.
k.leee - 2008-06-23, 20:46
W trójmieście dyżurnym cook-mistrzem jest Janusz a jego pojętnym uczniem Daniel. hxxp://www.avocado.info.pl/wws.php?action=oferta]TU są na nich namiary. Są zaangażowanymi weganami i pewnie chętnie Ci doradzą a doświadczenie mają spore Napisałem maila uprzedzającego, że ktoś się do nich odezwie w tej sprawie Życzę powodzenia i trzymam kciuki za przedsięwzięcie, fajnie, ze działasz
Nimrodel - 2008-07-02, 05:32
Dzięki za informacje
Malinetshka, na sześć osób uczestniczących w warsztatach prywatna kuchnia? - to chyba musiała być spora...
[ Dodano: 2008-07-02, 06:33 ]
Bo ja raczej tak myślałam właśnie o działaności niezbyt oficjalnej
Malinetshka - 2008-07-18, 22:05
| Nimrodel napisał/a: | | Malinetshka, na sześć osób uczestniczących w warsztatach prywatna kuchnia? - to chyba musiała być spora... |
Wcale nie. Była bardzo malutka ale się pomieściliśmy i każdy znalazł dla siebie stanowisko Niewielkim problemem była jedynie wnęka za ścianką, gdzie mieściła się kuchenka, więc osoby krojące coś przy stole nie widziały co się w garach miesza Ale jak ktoś ma podzielność uwagi oraz oczy dookoła głowy to sobie da radę
martika - 2008-07-25, 08:51
Z tego co się orientuję musisz mieć koniecznie aktualną książeczkę zdrowia. Najlepiej byłoby wynająć stołówkę z zapleczem kuchennym na ten czas. Sanepid nie jest potrzebny jeżeli nie masz zamiaru prowadzić żywienia zbiorowego.
Nimrodel - 2008-07-27, 17:18
dzięki za wszystkie rady.
Na razie nic konkretnego nie planuję, dopóki Nadia ciągle wisi na cycu
zbieram informacje i myslę, myślę...
czymś trzeba będzie się niedługo zająć, tylko skomplikowane to wszystko bo kaska potrzebna, a do pomocy przy Nadii nikogo na razie nie mam, ale zobaczymy
jak na razie myślę raczej o warsztatach kameralnych , na stołówkę trzeba by było zebrać sporą grupę, ale kto wie, może jakiś "uniwersytet trzeciego wieku" się skusi
|
|