wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Co dobrego z... - jak zrobić sajgonki?

majaja - 2008-06-28, 13:37
Temat postu: jak zrobić sajgonki?
Dawno, dawno temu obiecałam mężowi sajgonki w chwili jakieś pomroczności jasnej. Błagam o jakiś przepis dla blondynki, bo to chyba strasznie skomplikowane, albo choć troszkę prostszy niż ten na puszce. Będę miała papier ryżowy i tofu, makaron sojowy mam i jakieś sałatki chińskie w słoiku, sos sojowy też mam.
- 2008-06-28, 14:18

majaja, my po prostu podsmażamy warzywa z sosem soj, mieszamy z makaroni, ładujemy w rozmiękczony wodą papier riż (głęboki talerz z ciepłą wodą i maczamy chwilkę, aby zmiękł) następnie zawijasz w taką jakby kopertkę, grunt by było zamknięte. takie kopertki podsmażamy chwilę na patelni i polewamy jakimś chińskim sosem, mniam :->
Agnieszka - 2008-06-28, 15:00

Majka:
zawijasz technika jak na gołąbki, papier na chwilkę zamocz w gorącej wodzie (ale nie cały, arkusz po arkuszu czyli robisz na bieżąco, jak jeden zwijasz drugi mięknie)

farsze:
u nas przegląd lodówki
ale lubimy: połączenie marchewki, groszku, ryżu i kiełków/ natki; jaglana ugotowaną z różnymi dodatkami też pakowałam; kapusta pekińska z różnymi dodatkami warzywnymi itp
jeśli tofu masz białe, to małe kawałki skrop sosem sojowym, podduś marchewkę/ i np selera, paprykę (warzywa np grube oczka lub cienkie paski), pieczarki możesz dać makaron, natkę pietruszki i przyprawy jakie lubicie.
Czasem robiłam wariant kapusty kiszonej, cebuli, sosu sojowego, kiełków (jakieś grubsze) - podduszone na patelni i do papieru.

Ja nie jestem fanem bambusa i nie wiem co, to za sałatka i co ma w środku ale może na wszelki dać obok na talerzu

alcia - 2008-06-28, 16:33

Ja uwielbiam sajgonki, normalnie pychota, robię czasem na grubsze okazje. farsz robi się błyskawicznie, z pakowaniem i smażeniem już gorzej, ale raz na jakiś czas można się pobawić.

Moja wersja
farsz:
makaron sojowy (ew. ryżowy)
kapusta pekińska np. 6 liści (wąskie paski)
papryka czerwona (kawałeczki)
kiełki soi (najlepsze świeże, ale robiłam czasem awaryjnie z puszkowymi, jeszcze bardziej awaryjnie wogóle może nie być)
pędy bambusa (opcjonalne)
grzyby mun (koniecznie!) (namoczone wcześniej we wrzątku i posiekane na cieniutkie paseczki)
marchewka (cieniutkie półplasterki)
cebula (też cieniutko posiekana)
sos sojowy (sporo) i sól

wymieszać i pakować w papier.

ja papier ryżowy kładę na blacie kuchennym; w miseczce mam ciepłą wodę - wystarczy zanurzyć i położyć na blacie. I tak po kilka namaczam, po chwilce są już dobre - zawijam sobie w nie farsz, a namaczam kolejne. I od razu na patelnię.
Zawijanie:
najpierw dolny brzeg zakładam do góry, potem boczne, a końcu górny w dół.

Dobrze jest pilnować, by na chwilę po położeniu na patelnię sajgonki się nie stykały, póki się choć lekko nie podsmażą. Bo jak się dotkną, to się sklejają i nie da się ich rozdzielić bez wyrwania dziury.. a jak się robi dziura, to nalewa się do środka olej i są potwornie tłuste.

Ja sajgonki uwielbiam same, skropione tylko sosem sojowym, mniam... smaka sobie narobiłam :->

Agnieszka - 2008-06-28, 20:17

Jutro odstawiam Adę do dziadków i chyba popełnię sajgonki (wariant z jaglaną) tzn w domu przygotuję farsz a dokończę na miejscu :-)
Humbak - 2008-06-28, 21:35

ja odkąd zrobiła dla mnie sajgonki bajaderka (z kapuchą czerwoną mniam mniam) robię je baardzo często i uwielbiam - a do papieru wkładam dosłownie wszystko, ostatnio same podsmażane buraczki z cebulką. Często do warzywek podsmażanych na patelni dodaję makaron ryżowy świetnie pasuje. Proponuję jak najwięcej eksperymentów - jeden mankament: długo się robi szybko zjada, a żeby się nimi najeść zjada się ich dużo przynajmniej ja :->
Ewa - 2008-06-28, 22:27

Humbak napisał/a:
robię je baardzo często

To ja się wpraszam :-P .
Ja robiłam sajgonki jakieś pół roku temu i do tej pory nawet nie próbuję się więcej za nie brać. Pokleiły mi się, porozwalały, nasiąkły tłuszczem i w ogóle katastrofa :roll:

majaja - 2008-06-28, 23:01

Ewa, nie strasz mnie.
Mogę prosić jeszcze instrukcję zawijania, bo gołąbków też nie umiem robić. :oops: Farsz się po całości rozsmarowuje, tylko na środek?

nitka - 2008-06-29, 05:52

instrukcja zwijania chyba zawsze jest na papierze ryżowym. Farsz na środek, ku dołowi bardziej. No i ja nie smażę. jem takie "surowe"

[ Dodano: 2008-06-29, 06:55 ]
hxxp://www.expertvillage.com/video/43333_spring-roll-wrap.htm

zojka3 - 2008-06-29, 06:35

Oj, dziewczyny znowu szczujecie-pół dnia w kuchni bankowo mnie czeka :->
mizumo - 2008-06-29, 07:13

Tylko, że nie każdy papier ryżowy się nadaje.
Z tego małego, cieniutkiego jak pergamin Tao Tao bardzo ciężko mi było usmażyć sajgonki. Kupiłam ostatnio firmy "Exotic food" i jest IMHO super :D

zojka3 - 2008-06-29, 08:50

O, to dobrze, że mówisz. U mnie jest tylko ten Tao Tao :-(
Humbak - 2008-06-29, 09:47

Ewa, nie ma sprawy, muszę pomyśleć jak to zorganizować bo są czasochłonne a ja smaka sobie już tu narobiłam :lol:
one wcale się tak bardzo nie rozwalają - ja je zawijam i odkładam na talerz tak by się nie dotykały. W tym czasie przesychają na tyle że można je spokojnie brać i smażyć.
Po usmażeniu kładę je na kratkę (taką z piekarnika) tak żeby się nie kleiły i voila.
Warunek - nie dotykają się też na patelni, nie da się ich upchać i obsmażyć co dodatkowo wszystko wydłuża

Jedyne czego nie rozpracowałam to ich stopnia tłustości - oczywiście tak jak pisała alcia jak się rozwalą tłuszcz włazi do środka i jest strasznie ale i tak jest to raczej tłusta potrawa
mizumo napisał/a:
Tylko, że nie każdy papier ryżowy się nadaje.
ja tak nie wiem, nie znam się na papierze, mi wychodziły i na tao tao. Jedyne co zauważyłam to że smakują ciut inaczej, bodaj z tajlandii są gorsze (dla mnie), ale nie pamiętam jak wrócę do domu to powiem bo ich ze sobą nie mam. Na dzisiaj jedynym kryterium jest wielkość - w większy papier więcej wlezie środka :-P
mizumo - 2008-06-29, 10:06

Dla początkujących - najlepszy byłby właśnie papier większy i grubszy (a taki jest ten z "Exotic food"). Ja już wiele razy robiłam sajgonki, a wraz nie lubię tych "mgiełek" :-P poza tym Tao Tao skleja się gdy poleży ok. miesiąca (nawet nierozpakowany).
kasienka - 2008-06-29, 17:55

JA używam tao tao, lubię też sajgonki na zimno czyli niesmazone.

Najlepiej namoczony papier kłaść na desce, wtedy ładnie mięknie. Ja nie moczę w gorącej wodzie, tylko w letniej.

alcia - 2008-06-29, 20:41

kasienka napisał/a:
Ja nie moczę w gorącej wodzie, tylko w letniej.

ja też, namoczony w gorącej robi się trudniejszy w obyciu ;)

magdusia - 2008-06-30, 11:27

zauważyłam że sajgonki są lepsze, kruchsze już usmażone ,gdy moczone są tylko chwilkę i pozostają lekko sztywne.
agazima - 2008-07-01, 07:14

a mozna je piec?
a czy ten papier ryzowy jest tylko firmy Tao TAo? czy mozna kupic jakis organiczny?

karmelowa_mumi - 2013-08-31, 13:39

podbijam temat, bo coś złego mnie skusiło, by sobie wymyśleć robotę w kuchni ]:->

jada ktoś pieczone?

theloudestsound - 2013-08-31, 14:32

Ja jadam ;) hxxp://trzymetryherbatki.blogspot.com/2012/12/pieczone-sajgonki.html aż nabrałam na nie ochoty

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group