| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - szturm na barykady
Manu - 2008-07-19, 18:13 Temat postu: szturm na barykady Pola forsuje zabezpieczenia swojego dotychczasowego "kojca", probuje przelazic przez wysokie poduszki a przez plaskie przeszkody przepelza. Opracowala tez metode jak to sie dorwac do trwaki zza krawedzi kocyka:najpierw rozglada sie we wszystkie strony patrzac gdzie jest najbliżej, obraca sie w te strone i skacze, tzn staje na 4 lapki (kolana i wyprostowane rece), przechyla srodek ciezkosci do tylu i rzuca sie w przod...
Nie dajemy rady jej trzymac na rekach, wierci sie niemozliwie, obraca sie we wszystkie strony i chyba chce juz sama pojsc...
Wasze dzieci pelzaja po podlodze? dywanie? my mamy kafle, wiec odpada nawet koc, musi byc gruba kołdra.
Karolina - 2008-07-19, 19:24
Manu to pięknie Moje to takie mobline się póżno zrobiły. Polecam piankowe puzzle tylo jak dziecko skapuje, że elementy można wyciągać - koniec.
arete - 2008-07-19, 21:26
My mamy małego pełzaka w domu. Podciąga się rączkami, odpycha kolankiem - na razie tylko prawym - i sunie. Na macie, właśnie z puzzli piankowych, już dawno nie chce leżeć, eksploruje wszelkie kąty, czym zmotywował mnie do częstszego wycierania podłogi i wszystkiego co w zasięgu Antkowych rączek i buzi. Gdy tylko wyjdę z pokoju, Antoś sunie za mną. W kuchni mamy kamienne posadzki, więc kombinuję z podkładaniem kocyka/chodniczka, ale on ciągle z tego złazi. Czekam kiedy zacznie raczkować, przynajmniej nie będzie szorował brzuchem po podłodze.
| Karolina napisał/a: | | Polecam piankowe puzzle tylko jak dziecko skapuje, że elementy można wyciągać - koniec. |
Dlaczego koniec? Że może się zadławić małym elementem? Antek prawie od razu skapował, że to się daje rozmontować, powyjmowaliśmy tylko najmniejsze elementy.
Manu - 2008-07-19, 21:43
to ja taka mate kupie i powyjmuje male elementy. Ciekawe, czy Pola nie zachce zdemontowac reszty
Nimrodel - 2008-07-20, 10:16
Nadia potrafi sie przewracać na brzuszek i na plecki i to dość szybko, oraz kręcić na plecach wokół własnej osi co sprawia, ze przemieszcza się dość sprawnie, tyle że w nieokreślonym kierunku
Na szczęście my zamiast łóżka w sypialni (czyli pokoju dziecięcym ) połozylismy duzy materac - jest dość niski, więc bezpieczny - juz dwa razy się z niego zsunęła, oczywiście głową w dół , ale na podłodze jest gruba wykładzina, więc luz. Co będzie dalej - zobaczymy
Martuś - 2008-07-20, 10:29
Manu, ale fajnie, to Pola ma identyczny styl pełzaczy jak Jaś Dla mnie głównym problemem jest utrzymanie podłogi w czystości Niby codziennie przecieram ją mopem, a i tak Jaś pod koniec dnia jest szary Ubieram więc jak najciemniejsze ubranka Mamy tylko panele, więc Jaś się trochę ślizga, w kuchni kafle, ale stamtąd go zawracam, bo i sama tam za dużo nie siedzę Ja Jasiowi zakładam takie spodenki ze stópkami, żeby mu zimno nie było, trochę się w nich ślizga, ale motywuje go to do jeszcze większej precyzji Zawsze kładę go na macie, teraz już na pleckach, przewraca się na brzuszek i stamtąd startuje zawsze, czasem zawiesi za czymś oko i trochę tam poleży. Matę, czy jakiś dywanik zawsze warto mieć, to daje dziecku poczucie takiej bezpiecznej wysepki chyba, w ikei też widziałam takie fajne dywaniki dla dzieci z antypoślizgowym spodem.
Manu - 2008-07-21, 10:18
Martus, Pola lubi sie przewrocic znienacka na plecy w taki sposob, ze najpierw laduje glowa i to z impetem, z wysokosci bo z siadu na jeden zgietej nozce .... odpada wiec nawet koc, musi byc cos grubszego, inaczej moglaby sobie powazna krzywde zrobic.. No i czesto jak jest zmeczona szoruje policzkami i nosem...
a moze gdyby wiedziala, ze to twrde to by sie inaczej zachowywala.. mamy parkiet w jednym pokoju, posprzatam i sprobujuemy pod kontrola...
Martuś - 2008-07-21, 10:49
Manu, Jaś też się czasem tak przewróci, na początku, jak zdarzało mu się to często, to po prostu cały czas cofałam go na matę (mata leży na grubym kocu), a teraz, jak się zdarza jeden raz na 1,2,3 dni coś takiego - no cóż, przed wszystkim go nie uchronię, nic mu się nie dzieje, chwile popłacze, biorę go na ręce i przestaje, myślę, że to naturalny etap w rozwoju, że trzeba się parę razy przewrócić, żeby się nauczyć, chociaż panele są pod tym względem lepsze niż kafle na pewno, jakby się walnął potylicą o kafle to bym się wystraszyła.
Manu - 2008-07-21, 14:13
ok, widac musi wyczaic, ze podloga jest twarda i tyle. moze wezme od kolezanki kojec - a tak sie wzbranialam przed "dzieckiem w klatce"
a tak bylo kilka tyg temu:
www.fotosik.pl]
A tu Pola wydaje mi sie bardzo "jasiowa"
www.fotosik.pl]
PiPpi - 2008-07-21, 20:36
wg mnie bardzo Jasiowa
Karola dziś , gdy gotowałam poczęstowała sie kompaktem z pracą magisterska Węża wyjęłą sobie płytkę z szeregu innych, ostatnio spuściłam ją z oczu żeby przeczytać ulotkę leku nawet nazwy nie przeczytałam a Ona już pofikołkowała sobie niebezpiecznie daleko, plecki brzuszek, plecki brzuszek raz jeszcze, sreberko
Manu też mi kojec po głowie chodzi, no ale zobaczymy, może sie jakoś obejdzie
Martuś - 2008-07-21, 21:18
O kurczę, faktycznie, jak siostra bliźniaczka
topcia - 2008-07-21, 22:39
Manu,
ile ma Pola-na suwaczku nie widać
Manu - 2008-07-22, 09:21
5 miechow i 3 dni. glupi ten suwaczek
topcia - 2008-07-22, 16:44
| Cytat: | glupi ten suwaczek |
nom
|
|