| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - sezam i siemię lniane
Sun - 2008-07-20, 19:23 Temat postu: sezam i siemię lniane Nie mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytania:
Czy sezam dosypywany do jedzenia dla dzieci ma być łuskany czy nie łuskany? Taki od razu z torebki czy gotowany lub prazony?
A siemię lniane gotowane? I co dalej, daje się zmielone siemię czy ten kisiel?
Nie gotuję, więc nie wiem takich rzeczy
Ania D. - 2008-07-20, 19:30
Lepszy jest niełuskany sezam, bo ma dużo więcej wartościowych składników pokarmowych (znajdujących się w twardej łupince, która podczas oczyszczania jest usuwana). Ja raczej zawsze myję sezam, bo jest bardzo brudny (woda z solą, potem na sitko i dokładnie płuczę). W lecie suszę na słońcu, w zimie na kaloryferze. Robię od razu tak z całą paczką, by miec gotowy, czysty sezam. Możesz go podprażać, delikatnie, by nie był spalony, tylko delikatnie zmienił kolor. Ja albo robię z niego gomasio (mielę podprażony z solą) albo robię mleczko sezamowe i dodaję je do kaszki, zupki etc. dodaję też do różnych potraw, ale to raczej w zimie (do warzyw, zup, różnie).
Ja nie używam gotowanego siemienia, nie prazę go też ze względu na omega 3. Staram się też go zawsze myć, ale różnie mi się to udaje. Mielę i dosypuję do posiłków, mieszam z gomasio, dodaję do chleba, deserów etc. Bardzo lubię połączenie gomasio z siemieniem, którym posypuję sobie kaszki śniadaniowe.
ajanna - 2008-07-20, 19:47
a ja robię gomasio z siemienia pół na pół z sezamem i trochę soli, potem grubo mielę i to niedługo zacznę dawać chłopcom
ale wcześniej dla maluchów po prostu mieliłam pestki w młynku do kawy w różnych proporcjach i konfiguracjach: siemię, sezam, słonecznik i dynię
Manu - 2008-07-23, 11:17
mieszam zmielony sezam z sola i spirulina
alcia - 2008-07-23, 11:29
ja sezam podaję najczęściej w postaci tahini, czasem dodaję do sosów czy zup (zwłaszcza z pomidorami) podprażony, zmielony. Też staram się używać niełuskanego.
A siemię lniane mielę takie suche w trochę większej ilości, trzymam do kilku dni w słoiku w lodówce i dosypuję do wszystkiego do czego się da.
renka - 2008-07-23, 14:09
A jaka ilosc siemienia dobrze dziennie podawac dziecku? Pytam, bo pamietam, ze jak dawkowalam siemie Ronce jak byla mniejsza to byl z tym problem, bo wyczuwawszy go nie chciala tykac... Fionce zawsze moge odrobine sypac chocby do kaszki.
ajanna - 2008-07-23, 20:59
Renka: ja bym spróbowała płaską łyżeczkę. ale sama zobaczysz, czy będzie jej smakować
topcia - 2008-07-23, 22:17
| ajanna napisał/a: | | słonecznik i dynię |
\no właśnie, macie jakieś sposoby na szybsze oczyszczanie pestek. Bo mnie cholera bierze, jak tak stoję i te zgniłe wybieram
Lily - 2008-07-23, 22:22
| topcia napisał/a: | Bo mnie cholera bierze, jak tak stoję i te zgniłe wybieram | gdzie zgniłe??
topcia - 2008-07-23, 22:31
W paczkach pestki dyni i słonecznika. Zgniłe czy jakieś takie brzydkie...
Lily - 2008-07-23, 22:32
Rzadko mi się to zdarza, żeby były...
topcia - 2008-07-23, 22:35
Czyli nie przebierasz ?
Lily - 2008-07-23, 22:37
Jak widzę jakieś łupinki w słoneczniku to wyrzucam, pestki z dyni staram się kupić niezepsute chyba
ajanna - 2008-07-23, 22:40
Topcia: ja kupuję bio w zdrowej żywności i nic nie wybieram, bo są ładne, no czasem się może jakaś skorupka w słoneczniku zaplącze. ale jeśli są naprawdę zgniłe albo spleśniałe, to moim zdaniem ich nie jedzcie, bo przecież gnicia ani pleśni nie widać od razu gołym okiem, a te wszystkie pestki kisiły się nie wiadomo jak długo w foliowej torebce, więc pewnie wszystkie są zepsute
topcia - 2008-07-23, 22:43
A możecie polecić jakąś firmę?
ajanna - 2008-07-23, 23:05
Agro Futuro, Bio Futuro, Bionica - takie mam w tej chwili w szafce
Lily - 2008-07-23, 23:08
| topcia napisał/a: | | A możecie polecić jakąś firmę? | ja nie używam ekologicznych, zazwyczaj Sante albo w Czechach na wagę
bodi - 2008-07-24, 20:05
ja siemię często stosuję moczone. namoczone przez noc siemię płuczę, a potem miksuję z mleczkiem migdałowym/orzechowym, ew. z samymi owocami (truskawki, morele, maliny). W zależnosci od proporcji jest mniej lub bardziej wyczuwalne, ale Jagodzie akurat ten smak nie przeszkadza.
|
|