wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Off-topic - Sojowo-plemnikowo, czyli strzeżmy się panowie...

TataOliwki - 2008-07-24, 22:42
Temat postu: Sojowo-plemnikowo, czyli strzeżmy się panowie...
Pisały o tym angielskie gazety, mówili także w szacownej BBC. A dziś rzecz podała nawet i polska prasa. Brrrr, straszą nas i starszą ;-) Ale do rzeczy:

Uwaga wegetarianie! Regularne spożywanie soi może prowadzić do bezpłodności - donosi BBC

Wyniki badań opublikowanych w magazynie Human Reproduction są alarmujące. Spożywanie nawet niewielkich ilości soi, za to regularnie, może prowadzić do bezpłodności.

Według autorów opracowania, zawarte w soi oraz produktach pochodzenia sojowego, jak tofu, granulat sojowy czy mleko sojowe hormony wpływają na zmniejszenie ilości plemników w spermie. Spożywanie soi tylko co drugi dzień powoduje zredukowanie ilości plemników o połowę - wynika z badania przeprowadzonego na 99 ochotnikach.

U zdrowego mężczyzny na mililitr spermy przypada od 80 do 120 milionów plemników. U miłośników soi - o 41 milionów mniej.

Stojący w opozycji do naukowców z Harvard School of Public Health eksperci z uniwersytetu w Sheffield zauważyli jednak, że dieta mieszkańców Azji opiera się w głównej mierze na soi, a jednocześnie w tym regionie nie zanotowano większych niż na innych kontynentach problemów z płodnością wśród mężczyzn.

***
Przeczytałem, uśmiechnąłem się, grilowanym tofu z ziołami zagryzłem :-P

----------------------------------------------
hxxp://londynstan.blogspot.com/

Lily - 2008-07-24, 23:04

Uff, na szczęście nie zamierzam się rozmnażać ;)
bojster - 2008-07-24, 23:47

Też mi nowość, bombardowane sojowymi fitoestrogenami (soja jest standardowym wypełniaczem parówek i innych takich) amerykańskie dziewczynki dojrzewają płciowo o kilka lat wcześniej niż to było raptem pół wieku temu. Łatwo się domyślić, że i facetom takie dawki kobiecych hormonów nie robią za dobrze. Tylko zastanawiam się czasem, czy aby wegetarianie nie pochłaniają tego mniej niż wszyscy ci fastfoodowcy...
an - 2008-07-25, 00:26

A ja slyszalam ze amerykanskie dziewczynki szybciej sie rozwijaja od nadmiaru hormonów w miésie m.in hormonów wzrostu dla zwierzat

Soja z tego co czytalam szkodzi ( zaburza uklad hormonalny, wplywa niekorzystnie na tarczyce ) ale jesli jest niefermentowana , natomiast w Japonii i Chinach jada sie poza tofu duzo fermentowanej soi w postaci sosu sojowego (shoyu i inne) oraz pasty MISO z której mozna robic zupe i podobno te odmiany sá nieszkodliwe co widac bylo na przykladzie zdrowia Japonczyków zanim przejéli styl odzywiania amerykanski i zachodnioeuropejski

TataOliwki - 2008-07-25, 10:58

No tak, niby to żadna nowość, ale panikę na ulicach Londynu już widać ;-)

----------------------------------------------
hxxp://londynstan.blogspot.com/

bojster - 2008-07-25, 12:33

TataOliwki napisał/a:
No tak, niby to żadna nowość, ale panikę na ulicach Londynu już widać ;-)


Co, wykupili soczewicę? :-P

PS. Stopkę możesz sobie ustawić na stałe w profilu, nie musisz ręcznie doklejać do każdego posta. ;-)

TataOliwki - 2008-07-25, 12:51

:-P
Karolina - 2008-07-25, 13:58

W tofu fitoestrogenów jest niewiele :-)
quatrolibro - 2008-07-25, 14:36

Gdyby nie
Cytat:
Uwaga wegetarianie!
to było by mi obojętne, w zawodach na ilość plemników nie będę startował...ale nie lubię jak ktoś z byle gó.. informacją przyp... się do wegetarian ;-)
TataOliwki - 2008-07-25, 16:33

eee... ja tam się specjalnie nie gorączkuje ;-) Dla wielu ludzi wegetarianizm był, jest i pewnie przez długi czas pozostanie jeszcze na poziomie pt. abrakadabra ale o co chodzi?

Serdeczności

kofi - 2008-07-25, 17:00

No, przyrost naturalny na tym forum raczej nie potwierdza tych rewelacji. ;-)
dynia - 2008-07-25, 17:59

kofi napisał/a:
No, przyrost naturalny na tym forum raczej nie potwierdza tych rewelacji. ;-)

Ale meska część forumowiczów zdecydowanie w mniejszości pozostaje :-P

Karolina - 2008-07-25, 18:10

Zresztą można wszystko obrócić w dobrą stronę i soje potraktować jako mała antykoncepcję;)
Jagula - 2008-07-25, 20:27

Karolina napisał/a:
Zresztą można wszystko obrócić w dobrą stronę i soje potraktować jako mała antykoncepcję;)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

sprytni wegetarianie :mryellow:

topcia - 2008-07-25, 21:39

TataOliwki napisał/a:
przeprowadzonego na 99 ochotnikach.

za mała grupa badawcza/ CIekawe, czy inne zmienne wzięli pod uwagę :roll:

bojster - 2008-07-25, 21:48

topcia napisał/a:
inne zmienne


W sensie – kobiety?

Lily - 2008-07-25, 21:49

bojster napisał/a:
W sensie – kobiety?
inne przyczyny zmniejszenia ilości plemników ;)
topcia - 2008-07-25, 22:29

bojster napisał/a:
opcia napisał/a:
inne zmienne


W sensie – kobiety?


bojster,
raczej faceci :lol:

Alispo - 2008-07-25, 22:49

bojster napisał/a:
Tylko zastanawiam się czasem, czy aby wegetarianie nie pochłaniają tego mniej niż wszyscy ci fastfoodowcy...

wlasnie,te "miesne"wedliny skladajace sie glownie z soi np.,w ogole bialko sojowe dodawane wszedzie..

bojster - 2008-07-25, 22:50

topcia napisał/a:
bojster napisał/a:
opcia napisał/a:
inne zmienne


W sensie – kobiety?


bojster,
raczej faceci :lol:


Chyba że jacyś shemales, inaczej forma gramatyczna nie pasuje. :-P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group