| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek przedszkolny - Kolorowanki do wydruku
Kasia B. - 2008-08-12, 12:46 Temat postu: Kolorowanki do wydruku Znacie jakieś fajne stronki z dużą ilością kolorowanek? Poszukuję rycerza
Lily - 2008-08-12, 14:49
hxxp://www.tik-tak.pl/d.137.Rycerze_i_Wojownicy.html
pidzama - 2008-08-12, 16:08
w sumie to jest rozwiniecie tego co znalazla Lily:
hxxp://www.tik-tak.pl/d.39.Kolorowanki_dla_dzieci.html
Kasia B. - 2008-08-12, 17:35
wielkie dzięki
zojka3 - 2008-08-13, 11:10
hxxp://cathycreatif.free.fr/modeles.php?param=modeles/asie/asiatiques/page_1
hxxp://www.nicoles-funworld.de/windowcolor/malvorlagen-clown.php
Może tu coś znajdziesz
Marcela - 2008-08-13, 11:28
Trafiłyście w mój czuły punkt z tymi "kolorowankami". No muszę to napisać i trudno. Kolorowanki, czyli gotowe kontury przygotowane do mechanicznego wypełniania kolorem zabijają w dziecku całą twórczą inwencję. Najlepsze w twórczości plastycznej malucha jest właśnie to, ze próbuje on narysować SAM to co zapamiętał z oglądanych rzeczy, zjawisk, itp. Rozwja to jego wyobraźnię, pamięć, każe skupiać się na detalach, generalnie wspaniale wpływa na rozwój intelektualny dziecka. "Kolorowanki" to gotowce. Kolorowanki to schematy. Nie wymagają myślenia. Z racji mojej pracy miałam sporo doczynienia z dziećmi i z ich rozwojem twórczym, plastycznym. Dziecko zawsze rysuje to wszystko co WIE o świecie , ludziach, zjawiskach. Notuje swoje spostrzeżenia. Szkoda pozbawiać malucha takiej możliwości. Dodatkowo z "autorskich" rysunków (nie fabrycznych kolorowanek) możemy sporo dowiedzieć się o dziecku - o jego emocjach, fascynacjach, preferencjach i - co wydaje mi się szczególnie istotne - różnych lękach, fobiach, czy wydarzeniach z jego życia o których dziecko mówi bardzo niechętnie lub wcale.
Kasia B. - 2008-08-14, 12:55
marcela chyba trochę dramatyzujesz. Przecież nie będę dawała Filipowi ciągle tych kolorowanek. Czasem sam rysuje, a czasem chce coś tylko pokolorować
k.leee - 2008-08-14, 14:39
Fajnie Marcela, że o tym napisałaś Nigdy tak nie patrzyłem na tą sprawę a widzę, że jest mi to bliskie.
magdusia - 2008-08-14, 15:16
tak to prawda co pisze Marcela,ja długo wstrzymywałam się z kolorowankami
lecz jak zobaczyłam że Nadia nie chce rysować ,zraża się tym że nie potrafi narysować jak by ona tego chciała to dołączyłam kolorowanki by ręka się prawiła i by Nadia polubiła rysowanie.
Marcela - 2008-08-14, 20:59
W literaturze fachowej opisywany jest przypadek małej dziewczynki, która rysowała ptaka. Usiłowała, bo jej ptaki oglądane okiem dorosłego były bardzo "niefachowe". Ptakom wyrastały skrzydła nie wytch miejscach gdzie powinny, nóżki miały z lekka podobne do psich, tułów zbliżony wyglądem do "misiowego", nie miały ogonów - jednym słowem były bardzo niedoskonałe. Ale dziewczynka za kazdym razem próbowała narysować lecącego ptaka. Aż do czasu, gdy ktoś pokazał jej "myka", sposób jak się rysuje lecącego ptaka. To był taki znaczek jaki wszyscy znamy: "faliste V", "ptaszek" który stawia się na papierze. I odtąd dziewczynka już nie musiała się przyglądać, analizować. Znała już sposób, a jej rysunki ptaków stały się schematyczne, ubogie, zawsze takie same. Smucą mnie bardzo takie rzeczy. Kolorowanki robią mniej więcej to samo. Uczą "myków". Taki fast food dla inwencji twórczej. Twórczośc dzieci, którym nie wciśnie się schematów jest naprawdę fascynująca. Dzieciaki nie mają oporów i mają niesamowitą fantazję. Tylko nie zepsuć.
Lily - 2008-08-14, 21:12
| Marcela napisał/a: | | W literaturze fachowej | z jakiej dziedziny?
kofi - 2008-08-15, 16:04
Chciałabym dyskretnie zwrócić uwagę, że dzieci są naprawdę niegłupie i jeśli będą miały potrzebę własnej twórczości żadna kolorowanka jej nie zniszczy - na kolorowance też można coś dorysować, narysować obok, wybrać kolory.
Daniel niespecjalnie chciał rysować, ja go nie zmuszałam, któregoś razu ni stąd ni zowoąd pokolorował z własnej inicjatywy obrazek w jakiejś swojej gazecie. Potem miał niesamowitą potrzebę kolorowania - do tego stopnia, że połowę podróży z Rabki do Olsztyna kolorował książeczkę o Iniemamocnych. Potem zaczął sam rysować.
Na pewnym etapie dziecko po prostu samo porzuca kolorowanki i już.
Marcela - 2008-08-15, 16:10
Lily, ogólnie jest to psychologia rozwojowa i pedagogika. Bardziej szczegółowo to fazy rozwoju twórczości dziecięcej.
renka - 2011-10-10, 11:28
Szukajac materialow do pracy z dziecmi natrafilam na stronke z bardzo fajnymi kolorowankami dla przedszkolakow:
hxxp://antek.sluszczak.pl/
Przy okazji mozna pomoc Antkowi - zachecam
|
|