wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek przedszkolny - Przedszkole, dzieciaki i robaki

Karolina - 2008-08-22, 18:45
Temat postu: Przedszkole, dzieciaki i robaki
W przedszkolu wiadomo - plaga owsików i glist. Czy ten temat jest w przedszkolach w jakikolwiek sposób poruszany? Każde przedszkole walczy z wszami jesli się pojawią ale czy stosowane są jakieś kroki zapobiegające robaczycom?
Agnieszka - 2008-08-22, 20:46

Słyszałam o przedszkolu, w którym dyrektorka powiadomiła o gliście wykrytej u jednego z dzieci i zaapelowała podczas zebrania o przebadanie pozostałych. Czy wszyscy rodzice zareagowali niestety nie wiem.

W przedszkolach, do których uczęszczała Ada nie była poruszana ta kwestia, choć przyznam nie byłam stałym regularnym uczestnikiem zebrań ale rodzice pewnie sami też nie byli wyrywni w powiadamianiu (wiem, że badali).
Jeśli chodzi o wszawicę były wywieszane kartki na tablicy ogłoszeń z informacją lub dzieci wracały z kartkami w łapce, z prośbą o sprawdzenie głowy.

Dziecko niekoniecznie musi złapać "obcych" w przedszkolu, wystarczy wymiana zabawek z dziećmi np z podwórka, zanieczyszczona piaskownica, centra zabaw itp. W razie wątpliwości rób dzieciom co jakiś czas badania w sprawdzonym laboratorium.

Marcela - 2008-08-22, 21:15

Jeśli chodzi o robaki to bardzo wiele dzieci je ma a nieświadomi rodzice zyją sobie spokojnie. Zdrowe dziecko z dobrą odpornością rzadko łapie "obcego". Dzieci, które często chorują, są niejadkami (z apetytem na słodycze), słabo rosną, mają powiększone węzły chłonne, kłopoty ze skórą prawie na 100% są zarobaczone. Według mnie jedyne co można zrobic "prewencyjnie" to zdrowo odżywiać dziecko, dbać o florę bakteryjną jelit malucha i ogólnie unikac wszystkiego, co paskudne w diecie. Moja znajoma homeopatka twierdzi, ze niektórzy ludzie "śpią na jajach glist" i nigdy się nie zarażają. Kluczem do tej zagadki jest odpornośc organizmu, bo wbrew pozorom jaja pasożytów są naprawdę powszechne. Nie sposób odizolować dziecka od ewentualnego kontaktu z nimi. Można co prawda co jakiś czas odrobaczać dziecko profilaktycznie, ale taki na przykład Pyrantel to jest niezłe paskudztwo. W badaniu krwi (morfologia z rozmazem) jest taki wskaźnik - EOS (eozynocyty) - jeśli jest wyższy niż 2 to można podejrzewać robaczycę lub candidozę.
Lily - 2008-08-22, 21:40

Cytat:
jest taki wskaźnik - EOS (eozynocyty) - jeśli jest wyższy niż 2 to można podejrzewać robaczycę lub candidozę.
lub alergię...
Agnieszka napisał/a:
Jeśli chodzi o wszawicę były wywieszane kartki na tablicy ogłoszeń z informacją lub dzieci wracały z kartkami w łapce, z prośbą o sprawdzenie głowy.
to teraz już tego panie nie sprawdzają?
Marcela - 2008-08-22, 21:56

Lily napisał/a:
lub alergię...

... która (podobnie jak np. astma oskrzelowa) bardzo często jest skutkiem robaczycy lub candidozy.

bajaderka - 2008-08-28, 22:26

Mi lekarze mówili, że każde dziecko powinno być raz do roku odrobaczane, wyniki często nie są miarodajne...pamiętam jak dr Preizner opowiadała mi o dziewczynce, której mama pracowała w laboratorium i mogła codziennie robić wyniki...dopiero po 40 badaniu kału wykryto pasożyty :roll: no o czym to świadczy :-/
ja będę podawała Jagodzie pastę ze świeżych pestek dyni z olejem rokitnikowym musowo, do tego czosnek ze słodem i kozieradką na wzmocnienie...
ostatnio czytałam, że kiedyś w Japonii wszystkie dzieci w szkołach miały podawaną specjalną herbatę z jakiegoś rodzaju glonów, właśnie przeciwi robalom.... jak dla mnie bardzo mądre....

Humbak - 2008-08-28, 23:09

Moja natalia przechodziła badania labolatoryjne co tydzień przez 2 miesiące, w tym z krwi, nic nie wyszło, a ja je wyciągałam brrr... :-/ Natalia jest super odporna, łapie rzadko i wychodzi ze wszystkiego szybko i praktycznie bez lekarstw, u nas ta teoria się nie sprawdza...
Niestety z informacją jest masakra dużo o zapobieganiu... jak patrzę na to jak moje dzieci szaleją musiałabym im kazać siedzieć na podwórku na ławeczce i nic nie robić a po przyjściu myć rączki...
bajaderka napisał/a:
lekarze mówili, że każde dziecko powinno być raz do roku odrobaczane
fantastyczna pani doktór jaka nas leczyła w wałbrzychu też tak mówiła... i tylko ona. Kiedy próbowałam coś zrobić w tym kierunku nawet po stwierdzeniu robaków u natalii żaden lekarz nie zrobił nic by pomóc rodzinie :roll: wszystko robiłam na bazie netu i prósb w aptekach :roll:

Ewa mi ostatnio wspominała o skuteczności nalewki z orzecha... czarnego? chyba... nie wiem bo czeka na odbiór ;-)

Lily - 2008-08-28, 23:14

Jest jeszcze VERNICADIS, ale to powyżej 5 lat.

[ Dodano: 2008-08-29, 00:14 ]
hxxp://oczyszczanieorganizmu.pl/vernicadis.html

puszczyk - 2008-08-29, 07:12

bajaderka napisał/a:
ja będę podawała Jagodzie pastę ze świeżych pestek dyni z olejem rokitnikowym musowo, do tego czosnek ze słodem i kozieradką na wzmocnienie...

Nie wątpie, że Jagoda to będzie chętnie przyjmowała, ale jak inne dzieci? Dla mnie ta pasta była nie do przełknięcia.

Karolina - 2008-08-29, 10:31

W książce Siemionowej jest dużo zwykłych pokarmów, które mają działanie przeciwrobakowe. Głupie arbuzy z pestkami czy winogrona. Jej program to 2 intensywne tygodnie odrobaczania a potem dieta rozdzielna i codziennie jakiś produkt antyrobaczyowy (np oleje - lniany, dyniowy itd). Acha i podstawa - krzem. Do tego dodałabym jeszcze krople R-56 - bezpieczne dla dzieci.
Acha i ekstrakt z orzecha mozna stosować od 15 kilo, więc większość 3 latków już się kwalifikuje :-)

bajaderka - 2008-08-29, 13:37

puszczyk, ale czego nie lubisz? połączenie świeżych pestek z dyni plus rokitnik jest dla nas spokojnie zjadliwe, Jagoda potrafi zjeść garście pestek dyni, do tego osobno wypić olej lniany, rokitnikowy, dyniowy...z połączeniem tego w jedną całość też nie będzie problemów, zawsze można dodać trochę do słodkiej kaszy....chyba że chodzi Ci o to drugie połączenie, tu rzeczywiście jest gorzej bo kozieradka jest nieciekawa w smaku, ale ja daję bardzo mało ( tak z 1/4 łyżeczki ) z 2 -3 razy w tygodniu, ona jej nie wyczuwa, myślę, że połączenie ze słodem jest dobre, do tego trochu czosnku :-P
Karolina, masz jakieś info odnośnie tego krzemu, ja widziałam taki żel krzemionkowy w sklepach ze zdrową żywnością, o to chodzi?...a i czy dostałaś adres Wiki?

puszczyk - 2008-08-29, 13:43

Świeże pestki są smaczne, ale powinno się je mielić razem z tymi łuskami i tak robiłam. Do teraz mi niedobrze na samą myśl o tym. :mrgreen:
Karolina - 2008-08-29, 18:04

Nie dostałam adresu Bajaderko.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group