wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - Dentysta-Sadysta

Kamm - 2008-08-20, 20:24
Temat postu: Dentysta-Sadysta
Jagula, wielkie dzięki !

Jakby tego wszystkiego bylo malo to jutro czeka mnie wizyta u dentysty sadysty i poprostu trzesę gaciami :mryellow:

kamma - 2008-08-20, 20:33

Kamm napisał/a:
i poprostu trzesę gaciami

Kamm, no wiesz co, bądź kobietą! ;) Słaba płeć to nie my ;)

YolaW - 2008-08-20, 20:39

Kamm napisał/a:
Jakby tego wszystkiego bylo malo to jutro czeka mnie wizyta u dentysty sadysty i poprostu trzesę gaciami

Kamm ze znieczuleniem nic nie będzie bolało :) Będzie dobrze, zobaczysz :)

Jagula - 2008-08-20, 21:04

Kamm jam za miedza chowana i nie wierzę żeby w Oświęcimiu nie było dentysty- normalisty :mryellow: Będzie dobrze- wszak to nie czasy gdy do kowala trzeba było sie wybierać ;-) i Yola ma rację- ze znieczuleniem prawie nie zauważysz ,że ktoś Ci w zębach gmera :mryellow:
Kamm - 2008-08-20, 21:14

kamma napisał/a:
Kamm, no wiesz co, bądź kobietą! ;)


hehe , chodzi mi o to raczej ze jestem nadal mega slaba , oslabienie 100 i boję sie ze moge jej tam gibnąc bo to bedzie za duzy wysilek i bedzie obciachuncio :-P

YolaW napisał/a:
Kamm ze znieczuleniem nic nie będzie bolało :)


A to mozna sobie tak poprostu zazyczyc czy to standart juz jest ? JA u denstysty bylam z 5 lat temu i do tamtej pory to nie mialam nigdy zadnego znieczulenia , chociaz zawsze mialam tylko zeby borowane , nigdy wyrywane ;-)

Jagula napisał/a:
Yola ma rację- ze znieczuleniem prawie nie zauważysz ,że ktoś Ci w zębach gmera :mryellow:


A znieczulenie zauwaze ? ja nie wiem czy mi to potrzebne ;-)

Lily - 2008-08-20, 21:18

Kamm napisał/a:
A to mozna sobie tak poprostu zazyczyc czy to standart juz jest ?
ja ostatnio nie byłam, ale nigdy mi nie proponowano znieczulenia, a odwiedziłam naprawdę wielu dentystów - i państwowo, i prywatnie - znieczulenie miałam tylko przy wyrywaniu
ale pewnie nie ma problemu, tylko trzeba zapłacić ze 20 zł...

Kamm - 2008-08-20, 21:23

Cytat:
znieczulenie miałam tylko przy wyrywaniu
ale pewnie nie ma problemu, tylko trzeba zapłacić ze 20 zł...


Aha .. zobaczymy jakie decyzje jutro zapadną w gabinecie ..

Kurde strasznie mnie tez martwi moja szyja ktora juz wogole nie moge ruszac a pewnie bede sie nia musiala troszke jutro u tego dentysty nagimnastykowac ..

Ciekawe czy ten bol to od tarczycy ? wezlow chlonnych ? czy mi sie cos poprzestawialo w kregach ? :->

Lily - 2008-08-20, 21:25

pewnie z napięcia, to się wszystko w tych okolicach kumuluje...
Kamm - 2008-08-20, 21:30

Z napięcia ? Od ponad mc boli mnie szyja .. odkad zaczely powiekszac mi sie wezly , boli mnie glownie w tych miejscach jak rowniez od srodka troszke w lewo .. jakis czas temu mi tam cos strzelilo , niektorzy mowia ze zaczyna mi byc widac gul tarczycowy .. Ale to jak zwykle wszystko gdybanie bo diagnozy niema ..

Czy taki ogolny stan mojego zdrowia moze byc przeciwskazaniem do wizyty u dentysty ? nie chcialabym sobie jak cos dodatkowo zaszkodzic :-?

Lily - 2008-08-20, 21:32

Kamm napisał/a:
Czy taki ogolny stan mojego zdrowia moze byc przeciwskazaniem do wizyty u dentysty ?
ogólnie to chyba nie, ale znieczulenia bym się trochę obawiała - nie wiadomo, czy dobrze na nie zareagujesz... tzn. nigdy tego nie wiadomo - mnie dentysta aż tętno mierzył, bo go wystraszyłam, że mi słabo :P
Kamm - 2008-08-20, 21:37

Czyli powinnam zaznaczyc to jak sie czuje .. Ja mam tetno ponizej normy .. Ostatnio stwierdzil lekarz ze moge byc taka wolna poprostu .. chociaz nie mam za bardzo porownania ;-)

Czy to znieczulenie faktycznie niweluje calkowice bol ?

Lily - 2008-08-20, 21:43

Kamm napisał/a:
Czy to znieczulenie faktycznie niweluje calkowice bol ?
raczej tak, choć mi musiał dać drugie - ale ja miałam skomplikowaną ekstrakcję, znieczulił mi pół głowy :)
nie no, na pewno działa :)

[ Dodano: 2008-08-20, 22:45 ]
Kamm napisał/a:
Ja mam tetno ponizej normy ..
jakie dokładnie? bo doczytałam, że poniżej 50 nie można stosować lidokainy
Jagula - 2008-08-20, 22:28

Kamm napisał/a:

Czy to znieczulenie faktycznie niweluje calkowice bol ?


Generalnie tak....nie ma co gdybac o przypadkach kiedy tak nie jest- przecież nas to nie dotyczy :-P ...powiesz lekarzowi co i jak...ja po wejściu do gabinetu dentystycznego dostaje podejrzanego słowotoku :mryellow:

Kamm - 2008-08-21, 06:15

Lily napisał/a:
jakie dokładnie? bo doczytałam, że poniżej 50 nie można stosować lidokainy


56 , ale nie wiem czy to moje ogolne ;-) Robiono mi EKG gdzies ponad miesiac temu ..

Lily - 2008-08-21, 09:38

Mój niemąż też ma 56, stale. U kobiet ponoć jest trochę wyższe. Ale jakie masz to możesz sobie łatwo zmierzyć przecież :)
Kamm - 2008-08-21, 16:21

Norma to podobno od 60 do 100 , ostatnio się przyzwyczailam ze wszystko mam nie w normie ;-)

I po denstyscie .

Ha ! Szlam tam z myslą zrobienia dwoch zębow , z ktorych mi non stop kiedys wypadaly plomby ... w sumie to myslalam ze moze by je w koncu usunac .. Ale tego sie nie spodziewalam .. denti znalazla 7 zębow do zrobienia :shock: a ja naprawde nic w nich nie widze .. No i wszystkie do borowania , gdy zapytalam czy jest mozliwosc znieczulenia uśmiechnela sie mowią ze jest z tych sadystow ktorzy znieczulen nie daja chocby ktos prosil i placil :mryellow: Dzis zrobilam jednego , o mamo jaki to bol jak wierci i wierci .. robila niby takiego ktorego ja nie widzialam to co bedzie z tymi masakronami.. Jutro ide zrobic drugiego..potem 2 tyg przerwy ;-)

Lily - 2008-08-21, 18:36

Kamm napisał/a:
o mamo jaki to bol jak wierci i wierci ..
no co Ty, sama przyjemność :mrgreen:
najbardziej ponoć bolą jedynki, mnie głównie w nich wiercą ;) ale tak naprawdę to wszystko da się przeżyć, prawda?

Kamm - 2008-08-21, 19:04

Lily napisał/a:
najbardziej ponoć bolą jedynki, mnie głównie w nich wiercą ;)


Kanalowo ? Czy w jedynkach tez mozna tak normalnie ?

Mnie naszczescie jedynki omijaja .. podobno ząbki z przodu mam piękne , tylko jak zakoncze leczenie to podobno mi denti je spiluje bo mam krzywy zgyz i krzywo nachodzi dol na gore ;-) W dziecinstwie nosilam 3 lata taki aparacik prostujący ktory nic nie dal , to teraz pilowanko :mryellow:

Lily napisał/a:
ale tak naprawdę to wszystko da się przeżyć, prawda?


W sumie przeciez co nas nie zabije to nas wzmocni ;-)

Lily - 2008-08-21, 19:06

Normalnie, czemu nie można? Kanałowo też miałam. Następnym razem to już sztuczna szczęka ;)
Piłowanie moim zdaniem zniszczy Ci szkliwo...

Kamm - 2008-08-21, 19:12

Lily napisał/a:
Piłowanie moim zdaniem zniszczy Ci szkliwo...


Hmm no to nie wiem jakie wyjscie bo mi te gorne ząbki nachodzą na dolne pod sporym kątem i w tych gornych wyrzezbily mi sie takie wejscia .. Gorne na dolne nachodzą robiąc krzyzyki ;-) Jesli tak dalej mi beda rzezbic dolne w gornych to podobno moga mi gorne pęknąc , nie wiem nie interesowalam sie za bardzo tematem , pare lat temu mialam zamiar juz nigdy nie isc do dentysty i w razie czego nosic sztuczną szczęke :mrgreen:

Lily - 2008-08-21, 19:16

Może dentystka wie co robi, lepsze zniszczone szkliwo niż pęknięte zęby ;)
Kamm - 2008-08-21, 19:23

Lily napisał/a:
Może dentystka wie co robi, lepsze zniszczone szkliwo niż pęknięte zęby ;)


Przemysle sprawe , chyba nie jest jakas pilna .

Wogole to od lat nie wiem co to jest bol zęba , a od kilku godzin boli mnie ten ktory mialam dzisiaj robiony , czy to normalne ? Odechciewa mi sie jutrzejsza wizyta :->

neina - 2008-08-21, 20:35

Bardzo to dziwne dla mnie, że nie chciała dać znieczulenia :roll: A może masz możliwość skonsultowania z jakimś innym dentystą, słyszałam o takich, co szukają dziury w całym.
Lily - 2008-08-21, 21:14

Kamm napisał/a:
a od kilku godzin boli mnie ten ktory mialam dzisiaj robiony
a co Ci robiła? chyba nie leczenie kanałowe? bo po kanałowym mnie STRASZNIE bolało
frjals - 2008-08-21, 21:19

Kamm napisał/a:
znieczulen nie daja chocby ktos prosil i placil

a właściwie dlaczego nie?! :shock: Rwie też na żywca? :evil: Chyba musi jej sprawiać frajde poczucie, ze ma władzę nad ludźmi :-/ , no, chyba, że żartowała ;-) .
Czy ona po spiłowaniu będzie ci te zęby czymś powlekać? Bo jak spiłuje i zedrze szkliwo to będą boleć przy jedzeniu czegokolwiek... Rany, aż mi ciary przechodzą jak sobie pomyśle o piłowaniu zębów :roll: Pytanie czy taka powłoka na jedynkach sie będzie trzymać. Z własnego doświadczenia wiem, że nie... ale może już się jakoś zmieniły materiały.
Ja niestety też muszę do dentysty. Mam ze 4 dziury... :-(

puszczyk - 2008-08-22, 06:21

Ja zasłabłam po podwójnej dawce znieczulenia, a nigdy nie byłam słabowita, więc jest jakieś ryzyko. Może i lepiej że bez znieczulenia...
Kamm - 2008-08-22, 08:31

Lily napisał/a:
a co Ci robiła? chyba nie leczenie kanałowe? bo po kanałowym mnie STRASZNIE bolało


Hm. Nie mialam nigdy kanalowo.. Ale gdyby robila mi kanalowo to chyba by mnie o tym poinformowala.. Albo pewnie ja widzialabym roznice .. w sumie to nie wiem :roll:

No i kanalowe jest chyba platne tak ? A ja musialam wczoraj zaplacic tylko za chemoutwrdzalne wypelnienie .. Podobno jakies lepsze niz zwykle plomby..

Lily - 2008-08-22, 08:36

Zwykłe są właśnie chemoutwardzalne, światłoutwardzalne są lepsze i zawsze płatne. Kanałowe nie było płatne od 1-4, nie wiem jak teraz. Początek kanałowego jest mniej więcej taki sam, tylko potem przy którejś wizycie następuje wbijanie takich fajnych igieł w kanał ;)
Kamm - 2008-08-22, 10:16

Lily napisał/a:
Zwykłe są właśnie chemoutwardzalne, światłoutwardzalne są lepsze i zawsze płatne


Chemoutwardzalne są za friko tylko do 4 -ki . A ja mam do zrobienia od 6-8 wiec wszystkie platne .. Chyba ze u was jest inaczej ? Bo ja dzisiaj znowu za plombe placilam .. Mam juz drugiego z glowy.. ale dzisiaj myslalam ze wymiekne i wyjde w polowie wiercenia :->


frjals napisał/a:
a właściwie dlaczego nie?! :shock: Rwie też na żywca? :evil: Chyba musi jej sprawiać frajde poczucie, ze ma władzę nad ludźmi :-/ , no, chyba, że żartowała ;-)


Chyba raczej nie zartowala . Gdy dzis zapytalam dlaczego nie daje znieczulenia to powiedziala ze uwaza ze sa szkodliwe.. Nie wiem jak przy wyrywaniu bo mnie sie narazie nie zanosi ;-)

Cytrynka - 2008-08-22, 14:43

Aż mi slabo jak poczytałam o zębach. Ja muszę wyrwać (jakiś czas temu po znieczuleniu - pierwszy raz w życiu miałam okropne uczucie, że coś złego się ze mną stanie) a resztę zoperować. Mam tak zaawansowaną paradontozę, że lekarze dają moim zębom 10 lat, jak nie zrobię operacji. Sorry za OT.
Kamm, jesteś bardzo dzielna. Dziwna ta dentystka nie dająca znieczulenia z zasady. Moim zdaniem stres bywa czasem bardziej szkodliwy - tak mi tłumaczyła dentystka gdy leczyłam w PL zęby w trakcie ciąży. Fakt, że po jednej z wizyt jak po znieczuleniu czułam się źle, sama już nie wiem. Czytałam natomiast, że po znieczuleniu lepiej nie prowadzić samochodu.
Kamm, trzymam za Ciebie kciuki.

Lily - 2008-08-22, 19:03

Cytat:
Chyba ze u was jest inaczej ?
nie wiem, aj chodziłam w Krakowie, teraz nie jestem ubezpieczona i na Śląsku nigdy nie byłam - ale 2 lata temu także na 1-4 były płatne te światłoutwardzalne
Cytrynka napisał/a:
tak mi tłumaczyła dentystka gdy leczyłam w PL zęby w trakcie ciąży
no w ciąży to bym już na pewno znieczulenia nie brała...
Kamm - 2008-08-22, 19:08

Lily napisał/a:
1-4 były płatne te światłoutwardzalne


Swiatloutwardzalne są u mnie platne i nie ma znaczenia ktory to ząb , ale ja pytalam o te chemoutwardzalne .. u mnie bezplatne tylko od 1-4 , od 5-8 juz platne . Za to bezplatne sa wszystkie zwykle.. Tylko nie wiem co znacza te "zwykle plomby" ? 8-) Cos mowila denti o rtęci :roll:

Lily - 2008-08-22, 19:10

Na siekacze nie dadzą Ci amalgamatu, bo jest czarny. Faktycznie zawiera rtęć i nie pozwalaj sobie tego zakładać. Natomiast generalnie co do stomatologii na NFZ to ona jest najbardziej skomercjalizowana i to postępuje, za coraz więcej rzeczy trzeba płacić.
Kamm - 2008-08-22, 19:15

Lily napisał/a:
Na siekacze nie dadzą Ci amalgamatu, bo jest czarny. Faktycznie zawiera rtęć i nie pozwalaj sobie tego zakładać.


Nadal nie wiem co to znaczy zwykla bezplatna plomba ? I ta niby lepsza chemoutwardzalna ? Po skonczeniu wiercenia slysze tylko pytanie czy zakladamy ta drozsza chemoutwardzalna i bede placila czy ma zalozyc bezplatna .. i wtedy burknela cos o tym ze w niej jest rtec.. :roll:

Lily - 2008-08-22, 19:19

No więc ta bezpłatna to amalgamat - mieszanka rtęci i innego metalu. Bezpłatna, szkodliwa.
Kamm - 2008-08-22, 19:21

Platna nieszkodliwa ? :-) To w takim razie z czego moze byc ta platna ? nie znam sie na plombach i materialach z ktorych sa wykonane ;-)
Lily - 2008-08-22, 19:27

hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Amalgamat_stomatologiczny
są jeszcze ponoć bezpłatne glasjonomery - tak twierdzi NFZ - oraz chemoutwardzalne i światłoutwardzalne kompozyty - płatne - tak wygooglałam :)

Kamm - 2008-08-22, 19:48

Czyli te chemoutwardzalne to glasjonomery .. nie wypadają zbyt dobrze.. nie mowcie mi ze za rok będe znowu robila 7 zębow :-/

:

"Do wad glasjonomerów należy mierna estetyka, porowatość ich powierzchni, tendencja do wypłukiwania, łatwego ścierania się, co powoduje, że takie wypełnienia spełniają swoja rolę bardzo krótko, często krócej niż rok. "


euridice napisał/a:
Kamm, dzielna jestes :-D
Ja bez znieczulenia nie dalabym sie dotknac :shock:


No wiesz.. Ty mialas odwage urodzic , ja za to pewnie prędzej bym odoptowala niz miala odwage zdecydowac sie na porod ;-)

neina - 2008-08-22, 21:22

To jeszcze robia te czarne plomby z rtecia?? Myslalam, ze dawno temu je wycofali.
Lily - 2008-08-22, 21:28

[ Dodano: 2008-08-22, 22:28 ]
Kamm napisał/a:
Czyli te chemoutwardzalne to glasjonomery
jeśli płatne to kompozyty, dość trwałe - mam kilka - właściwie nie robi mi różnicy czy sa takie czy światłoutwardzalne, bo światłoutwardzalne też mi sczerniały :]
neina napisał/a:
Myslalam, ze dawno temu je wycofali.

ależ oczywiście, że nie wycofali ;)

YolaW - 2008-08-24, 12:22

Lily napisał/a:
no w ciąży to bym już na pewno znieczulenia nie brała...

ja brałam, bo bez znieczulenia byłby to dla mnie za duży stres...
Co do znieczuleń: Ja biorę zawsze, bez znieczulenia dotknąć się nie dam. Sam zastrzyk zupełnie nic nie boli albo czasami tylko minimalnie, tak, że się tego bólem nie da nazwać. Na mnie akurat znieczulenie działa powoli także jak dostanę zastrzyk to jeszcze idę na pół godzinki do poczekalni gazetkę spokojnie poczytać, bo wiem, że NIC nie będzie bolało. Bez znieczulenia robię jedynie usuwanie kamienia.
Kamm ta Twoja dentystka to jakaś sadystka jest. Podziwiam Cię, że dałaś radę bez znieczulenia...niby wszystko da się wytrzymać, ale po co cierpiec bez potrzeby zwłaszcza, że ostatnimi czasy itak dużo cierpisz Kochana...
Co do prowadzenia samochodu: ja zawsze po dentyście prowadzę auto i nie czuję, żeby mi było słabo lub cos w tym stylu. Jedyny minus to pół gęby zdrętwiałe przez parę godzin a ja wtedy często przygryzam sobie policzki w środku (co nie boli przy znieczuleniu :-P ).
Kamm kanałowego nie radzę bez nieczulenia. Ja 10 lat temu byłam ostatni raz u dentystki w przychodni i ona mi bez znieczulenia w kanale grzebała i bolało mniej więcej tak, jakby mi ktoś w otwartą ranę igłę wpychał. Myślałam, że umrę na fotelu, a ona miała jeszcze pretensje, że jej się taka pacjentka trafiła :shock: Od tej pory chodzę tylko prywatnie i dentystka ma do mnie szacunek przynajmniej.
Jeśli jeszcze chodzi o leczenie kanałowe to najpierw trzeba zęba zatruć (lekarz wkłada lekarstwo i potem boli jak cholera parę godzin, a potem przychodzisz za 2 tygodnie na czyszczenia kanałów). Także byś wiedziała...
Co do leczenia zębów, które na oko wyglądają na zdrowe to dziury, które widać to już na serio zaawansowana próchnica. Jak jeszcze gołym okiem nie widać to wtedy jest mało borowania i maleńka plomba. Choć znajoma studentka stomatologii mi mówiła, że niektóre ubytki możnaby wyleczyć bez borowania, ale wiadomo dentyści mają interes w tym, zeby borować.
Kamm trzymam kciuki, nie bój się. Jakby co to pytaj, jestem ekspertem wizyt u dentysty, bo chodzę co 4 m-ce mniej więcej i zawsze mam jakąś plombę do wymiany (ale ja jestem zgrzytaczem i niszczę sobie wypełnienia oraz zęby).

[ Dodano: 2008-08-24, 13:28 ]
światłoutwardzalne plomby są dużo lepsze, wiadomo, że po jakimś czasie ściemnieją, ale nie na tyle by brzydko wyglądać. Ja mam z przodu kilka i nie widać ich wcale...
A te z rtęcią najgorsze są jak się je usuwa bo przy wierceniu wdychasz ten pył.

Kamm napisał/a:
euridice napisał/a:
Kamm, dzielna jestes
Ja bez znieczulenia nie dalabym sie dotknac

No wiesz.. Ty mialas odwage urodzic , ja za to pewnie prędzej bym odoptowala niz miala odwage zdecydowac sie na porod

Kamm wierz mi, że poród to zupełnie inny ból...choć kiedyś był chyba jeszcze na kropkowcu taki wątek co lepsze dentysta czy poród i nie wszystkie kobiety by poród wybrały :-D

Lily - 2008-08-24, 20:55

Jakieś strasznie przewrażliwione jesteście. Z 50 razy ktoś mi borował w zębie i miałam 3 leczenia kanałowe - o znieczuleniu albo choćby takiej możliwości nikt nie wspomniał. I jakoś przeżyłam i nie cuduję za przeproszeniem.
YolaW - 2008-08-24, 21:01

Lily napisał/a:
I jakoś przeżyłam

ja też jakoś przeżyłam to leczenia kanałowe, ale co się nacierpiałam to moje....
Ty masz Lily chyba wysoki próg tolerancji bólu, ale ja np. nie i znieczulenie to dla mnie błogosławieństwo.

mossi - 2008-08-25, 00:47

Ja miałam leczenie kanałowe w maju robione bez znieczulenia, bo pani dentystka powiedziała, że tego się ze znieczuleniem nie robi. Teraz to nawet wymianę plomby biorę ze znieczuleniem, bo to były traumatyczne przeżycia. Miesiąc mnie non stop ząb bolał :roll:
majaja - 2008-08-25, 05:48

mossi napisał/a:
Ja miałam leczenie kanałowe w maju robione bez znieczulenia, bo pani dentystka powiedziała, że tego się ze znieczuleniem nie robi.
Ja tam zawsze leczę bez znieczulenia, bo moja dentystka twierdzi, że wtedy lepeij widzi co się w zębie dzieje i dokładniej może oczyścić, ale to nie boli, uczucie jest nieprzyjemne jakby ci ktoś w kości jeździł,ale nie powiedziałabym że to boli.
Za to jak muszę rwać to od razu ide do chirurga.

Kamm - 2008-08-25, 07:23

YolaW, Dziękuję za wyjasnienie na czym polega leczenie kanalowe , teraz będe przygotowana gdy denti rzuci mi takie haselko ;-)

YolaW napisał/a:
Co do leczenia zębów, które na oko wyglądają na zdrowe to dziury, które widać to już na serio zaawansowana próchnica


Chyba sie nie zgodze , nie jest to jakas regula , przekonalam sie na sobie .. Tego drugiego zęba ktorego robila mi ostatnio - 8-ke , zapytalam co my bedziemy tu robic skoro ja tu nic nie widze , zab bialutki i zdrowiutki... powiedziala ze jako denstysta widzi zdecydowanie wiecej .. no i nawiercila tylko troszke z gory tak zeby mi pokazac co jest w srodku.. i faktycznie makabra , jak nawiercila tak wpadla do zeba , taki zepsuty i taka dziura .. Ona wypelnienia roznicuje na male , srednie i duze i jak dotąd te dwie 8-ki ktore mi robila to placilam za wypelnienie duze.. Wiec nie do konca tak ze jak zab wyglada na oko ladnie to dziurka w srodku malutka .

Juz sie nastawilam na to ze zeby mam widocznie w fatalnym stanie skoro te 8-ki takei ladne a jak sie okazuje popsute .

Co do znieczulen , to przy zwyklym borowaniu dam rade obejsc sie bez , tym bardziej ze ja nadal w tym momencie jestem mega slabiutka i nie wiem jak na to znieczulenie bym zareagowala. Co do wyrywania to nigdy jeszcze zadnego zeba wyrywanego nie mialam wiec nie wiem jak to jest ale wydaje mi sie ze bylby to hardcore wiec przy tej opcji pewnie wybralabym jakiegos prywatnego dentyste ktory znieczulenie by mi zaserwowal .. Pewnie podobnie sprawa mialaby sie przy kanalowym , chyba tez prywatnie ..

Lily napisał/a:
Jakieś strasznie przewrażliwione jesteście. Z 50 razy ktoś mi borował w zębie i miałam 3 leczenia kanałowe - o znieczuleniu albo choćby takiej możliwości nikt nie wspomniał. I jakoś przeżyłam i nie cuduję za przeproszeniem.


Ja mam sporo plomb , teraz jak sie okazuje to sporo mam rowniez do zrobienia , rowniez za kazdym razem borowanie mialam bez znieczulenia , bylo tego pewnie juz jakies 25-30 razy , tyle ze ostatnia przerwa w wizycie u dentysty to bylo jakies 4-5 lat , hehe na starosc sie czlowiek chyba zbyt wrazliwy robi ;-)

YolaW napisał/a:
Kamm wierz mi, że poród to zupełnie inny ból...choć kiedyś był chyba jeszcze na kropkowcu taki wątek co lepsze dentysta czy poród i nie wszystkie kobiety by poród wybrały


Tak znam te teksty ze porod to inny bol , ze ma czemus sluzyc , ze to taki piękny moment itd . Ale do mnie to nie przemawia , dla mnie porod to zlo konieczne , gdyby tylko sie dalo posiadac dzieci w mniej inwazyjny sposob bylabym za . Ja w cierpniu porodowym nie widze nic pięknego , ale pewnie jestem kosmicznym wyjątkiem .

YolaW - 2008-08-25, 09:40

Teoretycznie kanałowe robi się bez znieczulenia bo martwy ząb nie boli...ale w praktyce często ząb nie jest martwy do końca i wtedy boli bardzo. U mnie taK było.

Kamm masz rację, nie zawsze jak ząb ładnie wygląda dziurka jest mała. Często jest tak jak piszesz, że ząb psuje się od środka, od korzenia albo pod linią dziąsła.

Kamm - 2008-09-10, 16:27

Dentystka wrocila z urlopu wiec od jutra ciąg dalszy , robimy trzeciego ząbka :->

Wogole od jakiegos czasu strasznie mi strzela szczęka i przeskakuje :roll:

ulapal - 2008-09-10, 21:24

ja w ciązy zaliczylam ponad 30 plomb tak mi zęby polecialy. balam się ze w ogole mi sie pokrusza i nic juz z nich nie zostanie. polecono mi dentyste , ktory jak sie okazalo uzywal wypelnienia, ktore zastygalo samo, bez swiatla, twierdzil, ze plomba pod wplywem temperatury swiatloutwardzania kurczy sie , nieznacznie co prawda, ale jednak, i w tej mikro szprace miedzy plombą a zębem szybko znowu tworzą się ubytki. najgorsze bylo to ze mial taka smieszna i wkurzającą metodę, ze kiedy jeden pacjent czekal az mu dana część plomby wyschnie, to bral kolejnego pacjenta. często się przedlużalo, i ludzie siedzieli w gabinecie po 2 z otwartmi gębami a 3 siedzial na fotelu. strasznie dlugo to trwalo... nie raz wyprowadzalo mmnie to z rownowagi na maksa, ale jakos zawierzylam tej jego metodzie. po ostatniej kontroli , po ponad roku okazazalo się że skórka była jednak warta wyprawki, bo zrobily się tylko 2 maciupkie dziureczki.a zeby zawsze mialam słabiutkie.

wiec dentysta sadysta, bo czasem buzia dretwiala z przewleklego rozwarcia, ale swoje zrobil.

Lily - 2008-09-10, 21:27

ulapal napisał/a:
ktory jak sie okazalo uzywal wypelnienia, ktore zastygalo samo, bez swiatla
no to dawniej wszystkie się tak robiło :) to suszenie z otwartą buzią było wkurzające :) a to czy się odnowi czy nie to wg mnie zależy od dokładności oczyszczenia ubytku, tam nie może nic zostać próchniczego, bo inaczej się odnowi - mi się po pierwszym dużym remoncie po 2 miesiącach wszystko odnowiło, powód, wg "wtajemniczonych" - dentystka celowo słabo czyściła, żeby szybko do niej trafić z powrotem - akurat wtedy pojawiły się światłoutwardzalne plomby, więc wymieniła mi wszystkie na nowe za potrójną cenę :]
YolaW - 2008-09-10, 21:32

Lily napisał/a:
to czy się odnowi czy nie to wg mnie zależy od dokładności oczyszczenia

ja zgrzytam więc wszystkie prędzej czy później są do wymiany...

Lily - 2008-09-10, 21:37

Do wymiany to tak czy siak są kiedyś - światłoutwardzalne powinny kilkanaście lat wytrzymać. Chodziło mi o odnowienie się ubytku tuz przy brzegu plomby.
adriane - 2008-09-12, 07:45

ulapal napisał/a:
ktory jak sie okazalo uzywal wypelnienia, ktore zastygalo samo, bez swiatla,


A to się jakoś nazywa konkretnie?

ulapal napisał/a:
wierdzil, ze plomba pod wplywem temperatury swiatloutwardzania kurczy sie , nieznacznie co prawda, ale jednak, i w tej mikro szprace miedzy plombą a zębem szybko znowu tworzą się ubytki.


To by sie zgadzało, więc jestem ciekawa tej metody, o której wyżej piszesz i chętnie bym w gabinecie taką sobie zamówiła.

biechna - 2008-10-06, 23:22

Że sie tak podepnę pod temat, bo bez sensu nowy zakładać - czy ktoś może wie, jak jest po angielsku "plomba światłoutwardzalna"? Po prostu light setting filling? Czy mniej na chłopski rozum? :oops:
Zapisałam się do dentysty, mam tu "dzięki ciąży" opiekę dentystyczną darmową, ale coś się obawiam, że w tym "darmowym" to mają tylko amalgamaty, a ja chcę o światłoutwardzalne poprosić i nie wiem jak :roll:

Lily - 2008-10-06, 23:30

Light-harden composite filling ? hxxp://www.remediumclinic.pl/en/cennik.html ?
Kamm - 2008-10-07, 07:14

Ha a ja się pochwalę ze zakonczylam leczenie , zrobilam wszystkie 7 zębow ktorych doszukala się denti , wszystkie bez znieczulenia , chociaz 2 byly masakrycznie bolesne , spilowala mi tez troche te jedynki zeby byly bardziej rowne ;-)

Tylko teraz po leczeniu niektore z tych zębow mnie bolą , szczegolnie przy cieplym , chyba za bardzo zjechala mi szkliwo :-|

Lily - 2008-10-08, 11:12

Bo widocznie są krzywe, gdyż się nie mieszczą w szczęce... coś za coś ;)
Marcela - 2008-10-08, 11:34

Aisha napisał/a:
bo lepiej mieć zęby PROSTE niż zeby WSZYSTKIE

O matko kochana :shock: , dla mnie to jest jakiś absurd! Zdecydowanie wolałabym mieć zęby krzywe niż wyrywać zdrowe. Dziwię się, ze stomatolog proponuje takie rzeczy. Co do usuwania ósemek bez wyraźnej przyczyny to jestem stanowczo przeciw. Kiedyś pisałam o tym na forum - po wyrwaniu dolnej ósemki mam stały paraliż, który obejmuje połowę dolnej wargi , brody i dolne zęby od 1 do 5. Zostanie już na zawsze. Nie czuję nic, mogę sobie wbić widelec z uśmiechem na twarzy. Odradzam zdecydowanie.

Lily - 2008-10-08, 11:59

Marcela napisał/a:
po wyrwaniu dolnej ósemki mam stały paraliż
ojej, to nie minie? myślałam że po 6-12 miesiącach nerw się regeneruje :/
ja mam 8 do wyrwania na 100%, ale strasznie się tego boję, bo to chirurgiczna robota... obawiam się, że mi przy tym jeszcze kilka zębów ktoś pokruszy, bo chyba nie dam rady tam buzi rozewrzeć :/

Marcela - 2008-10-08, 12:45

Lily napisał/a:
ojej, to nie minie? myślałam że po 6-12 miesiącach nerw się regeneruje

Ja też tak myślałam, niestety czesto zostaje na zawsze, najwyżej troszeczkę się zmniejsza "martwy" obszar. Mam to już grubo ponad rok i jest bez zmian. Dotyczy to tylko dolnych ósemek oczywiście.

Tusia - 2008-10-08, 22:01

Ja mam do usunięcia 3 ósemki chirurgicznie, a 4 się trochę psuje, ale mój dentysta zawsze odradza usuwanie zębów, jeśli jest szansa na uratowanie ich. Jego argument jest taki: teraz łatwo usunąć, a jak przyjdzie starość i będzie trzeba ratować "garniturek" to nagle nie ma na czym mostu umocować. Więc ja w trosce o mój przyszły uśmiech (w wieku 70 lat) chyba w końcu zadzwonię do niego, żeby mi tą ósemkę do uratowania zaleczył.
Lily - 2008-10-08, 22:06

Tusia napisał/a:
Jego argument jest taki: teraz łatwo usunąć, a jak przyjdzie starość i będzie trzeba ratować "garniturek" to nagle nie ma na czym mostu umocować.
ale mi by tego nie doradził, bo moja ósemka rośnie poziomo, wrasta jak gdyby w policzek :/
Tusia - 2008-10-08, 22:16

Lily no to oczywiste, takie on traktuje jak "bomby z opóźnionym zapłonem", nie wiadomo kiedy coś się zacznie dziać, poza tym przy takiej ósemce tworzy się taka kieszonka gdzie zbierają się bakterie, które tylko czekają na nasz słaby dzień ;-)

Moje trzy pozostałe to same dziwadła: 1- położona całkiem poziomo wbijająca się jakby w siódemkę; 2-w połowie wystająca z dziąsła położona na skos dołem wbijająca się w 7kę, i 3- niby ok, ale w połowie zakryta dziąsłem, które się już podnosi by stworzyć policzek, nie ma na nią miejsca. I te trzy mam do usunięcia. 4 była wbita wewnątrz w siódemkę, ale po usunięciu 6, pchnęła 7 i wyszła lekko leżąc po tym wysiłku, ale daje jeszcze nadzieję że coś z niej będzie po podleczeniu.

A co do aparatu: ja bym się zastanawiała nad wyrwaniem kilku zębów gdybym miała strasznie krzywe zęby, które by mi naprawdę poważnie odbierały chęć patrzenia na siebie w lustrze. Ale na szczęście nie trzeba było tak drastycznie działać- miałam nocny aparat w dzieciństwie którego nienawidziłam, ale pomógł.

Lily - 2008-10-08, 22:18

No właśnie mój znajomy usuwał ósemkę, która rosła pod siódemką - przesunęła mu wszystkie zęby, miał dłutowaną kość, w ogóle masakra :/
fasola - 2009-03-17, 20:25

Aisha napisał/a:
Najdziwniejsze dla mnie jest to, że na fotelu w gabinecie obok (dentystycznym) lekarz staje na rzęsach, aby URATOWAĆ zepsuty, nadgniły korzeń, a tutaj, pani zdecydowanie i z uśmiechem usuwa 8 mocnych, zdrowych zębów :) Absurd...


Tutaj nie mogę się zgodzić. Czwórki z reguły są najsłabszymi zębami i jeśli chodzi o leczenie ortodontyczne, gdy zęby są stłoczone, usuwa się je. Co do ósemek, to one też najszybciej się psują i często przez to, że późno się wyrzynają, pchają inne zęby, co ma negatywny wpływ na resztę uzębienia.

A to, że lekarz walczy o korzeń -chwała mu za to, bo nie każdy zadaje sobie ten trud :)

Leczenie ortodontyczne a ratowanie zębów do odbudowy protetycznej to dwie zupełnie odrębne sprawy.

Aisha napisał/a:
da się wyprostować zęby bez ekstrakcji, istnieją takie "przyrządy" np łuki podniebienne, nowej generacji aparaty Damona itd itp, ale.. po pierwsze to więcej kosztuje, po drugie, leczenie trwać może dłużej


Co do aparatu, o którym piszesz:
"Aparat ten wykorzystuje bardzo małe siły do leczenia nawet bardzo skomplikowanych wad , często dzięki niemu możemy uniknąć ekstrakcji zębów lub operacji , które byłyby konieczne w przypadku leczenia aparatem stałym tradycyjnym"

Nie zawsze można uniknąć ekstrakcji, bo jeśli żuchwa lub szczeka jest za mała, to cudów nie ma, niestety.

"Leczenie tym aparatem może skrócić leczenie nawet wiele miesięcy"
Mała rozbieżność informacji.


Aha. Moim skromnym zdaniem lepiej nie mieć tych czwórek, ale proste zęby. Bo proste zęby to dokładniejsze oczyszczanie = mniejsza podatność na próchnicę (głównie w przestrzeniach międzyzębowych), nie mówiąc już o poprawnej pracy całego układu stomatognatycznego.

Troszkę się rozpisałam, ale lubię "zębowe tematy" :D
Pozdrawiam :)

kociakocia - 2009-03-17, 20:28

fasola napisał/a:
Troszkę się rozpisałam, ale lubię "zębowe tematy"
jak dobrze, że jesteś :-D , za mną juz dłuższy czas chodzi wstawienie albo implantu, albo koronka, i cięzko mi się zebrać, ale w razie czego mam kogo pytać :?: :-D ;-)
fasola - 2009-03-17, 20:29

Kurka, dopisywałam jeszcze co nieco w moim poście, stąd zmiana powyżej :)

[ Dodano: 2009-03-17, 20:31 ]
Kociakocia, nie ma sprawy. Jak masz jakieś pytania, to śmiało. Jeśli czegoś nie będę wiedziała, to i tak mam kogo popytać ;)

kociakocia - 2009-03-17, 20:39

fasola, to już będę waliła na priv :-D
fasola - 2009-03-17, 21:53

Jako że Tobayashi dała mi namiar na ten temat ... 8-)

... napiszę coś o resekcji :)

Jest to zabieg polegający na odcięciu wierzchołka korzenia wraz ze zmianą okołowierzchołkową. Często, jeśli taka zmiana jest mała, wystarczy leczenie kanałowe i wszystko wraca do normy. Niestety w moim przypadku w grę wchodziła jeszcze torbiel (yahh) i miałam do wyboru: rwanie dolnej 5 i 6 lub resekcję (korzeń 5 i jeden z korzeni 6). Jak wiadomo (lub nie :P ) na co dzień wykonuję sztuczne uzębienie. W związku z tym uważam, że własne zęby są na wagę złota.
Niestety, nie zawsze taki zabieg możliwy jest do wykonania z uwagi na usytuowanie miejsca zmienionego chorobowo względem nerwów. Mój przypadek był konsultowany z doktorem specjalizującym się w chirurgii szczękowej – lekarz podjął się zadania. Było ryzyko uszkodzenia nerwu bródkowego i modliłam się, żeby do tego nie doszło, bo wtedy częściowy paraliż jamy ustnej murowany, czyli do końca życia miałabym wrażenie działającego znieczulenia :|

Ale po kolei :)
Znieczulono mnie przewodowo trzykrotnie aplikując środek. Zdezynfekowano buźkę wewnątrz jak i częściowo na zewnątrz (tzw. demakijaż, jak to określił pan doktor :) ).
Później już tylko mogłam sobie wyobrazić co robił. Naciął, odsunął tkanki, dojrzał gałąź nerwu oraz jakąś dodatkową gałąź (zawsze wiedziałam, że jestem wyjątkowa :D ) o czym nie omieszkał mnie poinformować. Byłam więc spokojna, że nerw pozostanie w całości. Później było wiercenie i skrobanie (dziwne uczucie hehe) i wreszcie szycie.
Tak czy owak po godzinie z hakiem zeszłam z fotela i dostałam zimny okład oraz kilka recept. Po kilku godzinach od zakończenia zabiegu myślałam, że zacznę chodzić po ścianach z bólu. Ale wzięłam tabletę i po jakiejś godzince mogłam odpocząć. W kolejnych dniach jeszcze mnie pobolewało, ale nie na tyle, żeby faszerować się chemią.

Oczywiście skutkiem ubocznym (jeśli tak można to określić) była mega opuchlizna i szczękościsk. W dzień zabiegu dałam radę zjeść na noc tylko część jogurtu, a w kolejnym dniu też jogurt i 3 banany w plasterkach (nic innego nie byłam w stanie włożyć do buzi :| )
Później było już lepiej, ale opuchnięta byłam spokojnie z tydzień. Później miałam żółty policzek jak po siniaku, który był od wewnętrznej strony policzka – taka duża śliwa.
No i co chyba najgorsze dla mnie - śmiać się nie mogłam, bo szwy mnie ciągnęły i wtedy bolało.

To na razie tyle :)
Pozdrosy :D

Lily - 2009-03-17, 21:56

fasola, co za przyjemny opis ;)
fasola - 2009-03-17, 21:59

Lily, no starałam się jak mogłam :mrgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group