| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - poród naturalny po cesarskim cięciu
Kashmiri - 2008-10-21, 12:18 Temat postu: poród naturalny po cesarskim cięciu Przygotowuję się do narodzin drugiego dziecka i chciałabym spróbować porodu naturalnego. Pierwsze urodziłam przedwcześnie przez cesarskie cięcie, zrobione w dużym pośpiechu. Teraz już lekarze często pozwalają spróbować po cesarskim rodzić naturalnie, co niestety związane jest z ryzykiem pęknięcia macicy. Prawdopodobieństwo tego pęknięcia zależy bardzo od tego, w którą stronę macica została niegdyś przecięta. Jeśli klasycznie, pionowo i dość wysoko ryzyko jest spore, a jeśli poprzecznie i nisko - niskie.
Obecnie większość cesarek jest robiona poprzecznie, ale nie wszystkie. A ja nie wiem, jak było zrobione moje
Blizna na brzuchu jest pionowa i długa. Ale to podobno nie koniecznie oznacza, że macica też była przecięta w ten sposób. Niestety u mnie jest właśnie prawdopodobieństwo, że cięcie było wykonane pionowo (poród przedwczesny z zagrażającą zamartwicą płodu) Nie mam już możliwości dostępu do archiwum szpitala - dzwoniłam, trzeba złożyć podanie do dyrekcji itp, a ja jestem za granicą.
W papierach ze szpitala znalazłam tylko:
"Leczenie: Tokoliza. Cięcie cesarskie przezotrzewnowe nadłonowe. Augmentin."
Czy ktoś z Was wie, co oznacza ten opis?
Generalnie od tego zależy, czy mogę próbować rodzić naturalnie, czy lepsze będzie jednak planowe cesarskie cięcie...
Capricorn - 2008-10-21, 15:48
ja naturalnie urodziłam dwójkę dzieci (na razie ) po pierwszym porodzie poprzez cc. Powłoki brzuszne miałam rozcięte pionowo, więc pewnie macicę też.
Co do opisu szpitalnego - niestety nie pomogę. Gdy zacznie się poród, na pewno będą spytają Cię o przyczynę cięcia. Cc miałaś kilka lat temu, więc teoretycznie nie powinno dojść do pęknięcia macicy na linii cięcia.
Mi lekarz przy pierwszym porodzie sn tłumaczył, ze jak postęp porodu będzie słaby, lub jeśli zaczną się jakieś komplikacje, to mnie potną, a jak nie - to nie. poród był super, kolejny sn zresztą też.
Mam nadzieję, ze i u Ciebie tak będzie.
Izzi - 2008-10-21, 15:51
Moja matula urodzila mojego mlodszego brata naturalnie a ja pojawilam sie przez cc
orenda - 2008-10-21, 19:28
Kilka tygodni temu moja znajoma urodziła naturalnie po 2 latach od cesarki, ale nie wiem jakie miała cięcie.
Kashmiri - 2008-10-22, 08:08
Dzięki dziewczyny
W takim razie upieram się przy naturalnym
Trochę się boję, bo cc na szybko to sporo większe ryzyko niż cc planowane więc staram się rozważyć wszystkie za i przeciw, i już się nieźle zamotałam...
renka - 2008-10-23, 22:11
Ja urodzilam naturalnie Fionke 19 miesiecy po pierwszy porodzie (cc, ale poziome, bo tak teraz nacinaja). Porod byl szybki i sprawny.
Nie wiem jak to jest z blizna pionowa, ale jakby nie bylo u Ciebie od tamtego czasu minelo juz ponad 7 lat, wiec chyba zadnych komplikacji zwiazanych z poprzednim cieciem byc nie powinno.
Tak wiec glowa do gory - porod na pewno bedzie taki jaki ma byc. A czy przez cesarke czy silami natury - wazne, by byl bezpieczny dla Ciebie i dzidziusia
Swoja droga to calkiem ciekawe moc doswiadczyc roznych mozliwosci porodu. Mnie sie jeszcze marzy porod pozaszpitalny, maxymalnie naturalny...
ań - 2008-10-24, 07:19
Kashmiri, ja miałam cięcie poziome, drugi poród prawie do końca był naturalny (choć przyznam, że miałam stracha czy to nie popęka) jednak Lwiak się zakręcił pępowiną i zaczęło spadać Mu tętno-więc jednak skończyło się znów cesarką.
Generalnie podpisujesz przed porodem papiery po przeczytaniu odpowiednich informacji, że chcesz rodzić naturalnie znająć ew konsekwencje, jesteś tez cały czas monitorowana EKG, non-stop, oraz przychodzą częściej kontrolować całą sytuację by w razie czego szybko zareagować.
Co do opisu-raczej spytaj jakiegoś lekarza jak masz możliwość
[ Dodano: 2008-10-24, 08:20 ]
| renka napisał/a: | | Mnie sie jeszcze marzy porod pozaszpitalny, maxymalnie naturalny... | oh, mi też, ale to chyba w kolejnym życiu mam szansę dopiero no chyba, ze po 10 latach okaże się, ze mogę
Humbak - 2008-10-24, 20:57
ań, lekarz mi mówił że 'ostatecznie' być może mogłabym mieć trzecie ale byłoby do końca monitorowane i mogłoby się skończyć przedwczesną koniecznością cięcia... są osoby które tak urodziły 3 ale on nie zaleca bo ryzyko jest duże... może faktycznie lata to zmieniają
| Kashmiri napisał/a: | | cc na szybko to sporo większe ryzyko niż cc planowane | to niepotrzebne obawy - cc może być podjęte w ostatniej chwili a i tak najważniejsze kto je wykona - przygotowanie trwa krótko, dotyczy sali nie rodzącej, rodzącą się szybciutko przygotowuje Naprawdę wcale bym się tego nie obawiała, ja szykowałam się do porodu naturalnego okazało się że mam jak to nazwali 'oporną macicę' i nie urodzę normalnie
Trochę mam stracha żeby nie zajść trzeci raz w ciążę po tym drugim cc ale samych obaw co do cięcia nie mam. Najważniejsze to dobry lekarz na dyżurze
Kashmiri - 2008-10-31, 22:30
| Humbak napisał/a: | Najważniejsze to dobry lekarz na dyżurze |
To na pewno I to się raczej powinno udać - to jedyny, który w tym szpitalu mówi po angielsku i obiecał, że przyjedzie, kiedy się zacznie (oczywiście do tego jest osobna opłata, ale to już problem ubezpieczalni ). Mam tylko nadzieję, że nie będzie akurat po 12 godzinach pracy...
Byłam u niego ostatnio ze wszystkimi swoimi wątpliwościami. Analizowaliśmy moją poprzednią ciążę, wszystko, co tylko, nawet historię rodzinną. Kiedy odkopałam to w głowie okazało się, że w mojej rodzinie w linii żeńskiej przez ostatnich chyba sto lat nikt się nie urodził naturalnie Coś nie działa, i ja też nie urodziłam jasmin normalnie, choć była taka maleńka, bo mimo silnych skurczów nie było rozwarcia (tak samo parę pokoleń wstecz). I to nie wróży dobrze. Do tego są jeszcze moje własne komplikacje (biopsja szyjki niecały rok temu), no i ta nieszczęsna blizna na macicy... Generalnie powiedział, że przede wszystkim liczy się moje nastawienie i to jak chcę rodzić. Na kilka dni przed datą mam zrobić usg, zobaczyć dokładnie gdzie jest ta blizna i w która stronę (podobno widać na usg ) i gdzie dokładnie jest łożysko. I wtedy zdecydujemy, czy ciąć planowo, czy próbować naturalnie. Chociaż to naturalnie to też by było z monitorowaniem ktg... Ech, coraz bardziej rozważam jednak to cesarskie
|
|