wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Off-topic - Dlaczego daliście dzieciom takie imiona?

ewatara - 2008-10-26, 22:09
Temat postu: Dlaczego daliście dzieciom takie imiona?
Nie wiem czy nie było tego tematu wcześniej, ale często zastanawiam się nad odpowiedzią na te pytanie, kiedy widzę orginalne imiona u wegedzieciakowców :)
Może sama na początek:
Długo zastanawiałam się nad imieniem dla swojej córeczki, tak naprawdę to myslałam o nim chyba już z 10 lat wczesniej, ale przychodziły mi różne rzeczy do głowy; Nadzieja, Róża, Julia, Maja itd. Oczywiście okres najbardziej intensywnych mysli z tym związany, to okres ciąży, zresztą pewnie jak u każdego ;-) .
A moje powody: JASMINE
1. Zawsze chciałam, żeby moje dziecko miało piękne, orginalne i dosyć niepowtarzalne imię :-D . Co się raczej sprawdza, póki co tylko 1 raz spotkaliśmy w Polsce dziewczynkę z tym samym imieniem (na żywo).
2. Chciałam aby imię mojej córeczki miało jakieś znaczenie, żeby znaczyło coś pięknego i znaczy: Kwiat Jaśminu :)
3 . Powód "jako taki"- nie chciałm aby ktoś w Anglii (wtedy jeszcze myslałam, że będziemy tam dłużej) zniekształcał jej imię, ponieważ moje zniekształcano ciągle :roll:
Efekt taki, że czasem tu w Polsce zniekształcają, a juz na pewno nowo poznane osoby pytają się po 2 razy jak ma na imię :-P Wtedy powtarzam, ale też dodaję, że jakby co można mówić po prostu Jaśminka (moja mama tak mówi).

Jagula - 2008-10-26, 22:16

to było w pewnym momencie jedyne imię co do którego byliśmy zgodni :-P i również miało znaczyć coś na drodze życia naszego dziecka i być niepospolite :->
rodzina początkowo chyba nie dowierzała - w każdym razie nie spotkaliśmy się z innymi sugestiami...
całe szczęście to był chłopak- bo dla dziewczynki nic nie przygotowaliśmy (a może dlatego nie mogliśmy nic przygotować bo to był chłopak ;-) )

ewatara - 2008-10-26, 22:26

Jagula napisał/a:
również miało znaczyć coś na drodze życia naszego dziecka
a co oznacza? Radziej czyli Radek, Radosław?
renka - 2008-10-26, 22:26

Cos mnie sie zdaje, ze ten temat juz sie powtarzal w niektorych watkach (np. o imionach), ale ja chetnie napsze raz jeszcze ;-)

RONJA - odkad w dziecinstwie przeczytalam ksiazke A. Lindgren, ktorej tytulowa bohaterka byla Ronja, to wiedzialam, ze moje pierwsze dziecie bedzie nosic wlasnie to, a nie inne imie. Tak wiec nosi ;-)

FIONA - kolejne piekne imie, ktore przyszlo do mnie w odpowiednim czasie, choc bez zadnej konkretniejszej historii. Tak wiec majac drugie dziecie w brzuchu i wiedzac, ze znow bedzie to dziewcze nie mialam zadnych wahan, by wlasnie moja druga corcia nosila wlasnie to imie (a poza tym wg mnie swietnie wspolgra z imieniem Ronja).

Ot i sa sobie na swiecie: Ronja i Fiona :-)

Jagula - 2008-10-26, 22:34

ewatara napisał/a:
a co oznacza? Radziej czyli Radek, Radosław?
Oznacza: z radością działaj. Myślę ,że ma też oznaczać jego zaradność (a jest zaradny wyśmienicie )Mówimy tez Radek,Radziek (to moje ulubione), Raduś....(a całkiem po domowemu ;-) )Dziku

renka- chodzi Ci o "Ronję córkę zbójnika"???

Jovi - 2008-10-26, 22:35

Nasza Maja miała być najpierw Nadią ale najlepszy z mężów nie akceptował. Potem miała być Lenką, ale znowu łonemu nie podobało się "ruskie" imię. A szkoda, bo moja babcia była Rosjanką. Potem miała być Pola - imię odpadło, bo "też nieładne". Chłopak miał być jednogłośnie Tymonem - co do tego byliśmy zgodni. Co do imienia Maja też byliśmy zgodni, stąd Maja.
Natomisat zaraz po porodzie i po zarejestrowaniu dziewczynki naszej w Urzędzie Stanu Cywilnego, Darek stwierdził, że Lenka i Pola to zajebiste imiona...stwierdziłam, że u niego z hormonami po ciąży też coś nie tak i machnęłam ręką.

renka - 2008-10-26, 22:41

Jagula napisał/a:


renka- chodzi Ci o "Ronję córkę zbójnika"???


Tak :-)
Zbojnik tez sie znalazl, szkoda tylko, ze nie tak fajny, jak Mattis ;-)
Tak wiec dobrych kilkanascie lat chodzilo to imie po mojej glowie, zeby w koncu sie zmaterializowalo. O innych imionach dla moich ewentualnych dzieci nie myslalam, bo jakos nigdy bym sie nie spodziewala, ze bede miec wiecej niz jedno dziecie, a tym bardziej dwie dziewczynki :-)

- 2008-10-26, 23:03

w obydwu przypadkach imię przychodziło "samo" tj od dziecka. Kiedy dziecko było już poczęte zastanawialiśmy się jak ma na imię, pytaliśmy się naszych dzieci i One same nam mówiły. Tak jest więc Jagoda i Lew :)
Jagula - 2008-10-26, 23:16

renka napisał/a:
Jagula napisał/a:


renka- chodzi Ci o "Ronję córkę zbójnika"???


Tak :-)
hehehe uwielbiam A. Lindgren- Radziej ma na drugie Emil :mryellow:
Humbak - 2008-10-27, 00:31

1. Imię musiało się podobać całej rodzinie
2. Osoby które znamy o tym imieniu były przez nas zanalizowane pod względem charakteru :-P
3. W przypadku Kuby wybrał on sam... jak usłyszał imię zaczął mnie kopać i tarmosić... a miał być Antoś... wolał swoje :-)

majaja - 2008-10-27, 07:01

1. miało być na M, dla dziewczynki wybraliśmy bez problemu, no ale okazało się że będzie chłopak
2. literacko, z tym że drugie zmieniałam w ostaniej chwili, pod wpływem dzienników i księcia Witolda, który nie chciał się ode mnie odczepić ;)

rebTewje - 2008-10-27, 08:26

bo to ładne imię jest Natasza, a do tego kacapskie, jako i moje ;)
Karolina - 2008-10-27, 08:27

Ja za każdym razem nadałm dzieciom imiona kilka dni po porodzie. Choc uważam, że to i tak zbyt wczesnie, poczekałabym z tym jakieś pół roku ;-)
Dla mnie największym problemem było nadanie "ziemskiego" imienia istocie z kosmosu :-P Serio, żadne imię mi nie przystawało do tego małego cudu jaki się pojawił, nazwanie go słowem. Ale to takie moje zboczenie ;-)

Tymek - bo mi się żadne inne nie podobało.
Mia - bo jest doskonałe numerologicznie no i mi się bardzo podoba.

olgasza - 2008-10-27, 08:45

U nas od razu bylo jasne, ze Marianka bedzie Marianka, choc wczesniej kolataly mi sie po glowie inne fajne imiona ( m.in. Ronja). Najwyzej beda w zapasie ;-)
elenka - 2008-10-27, 09:24

A ja zawsze chciałam mieć synka Krzysia - chyba z miłości do K.K. Baczyńskiego i Kieślowskiego.

Drugi synek będzie Ryszard. :lol:

magcha - 2008-10-27, 09:36

elenka napisał/a:
A ja zawsze chciałam mieć synka Krzysia - chyba z miłości do K.K. Baczyńskiego i Kieślowskiego.

Drugi synek będzie Ryszard. :lol:

Po Kapuścińskim? :-D

adriane - 2008-10-27, 09:45

Ja wybrałam imiona w 1szym tygodniu po urodzeniu sie dzieci. W ciąży miałam kilka typów, ale moje dzieci chciały nazywać sie inaczej. Generalnie mam wrażenie, że te imiona razem z nimi sie urodziły...
malva - 2008-10-27, 09:54

renka napisał/a:
Jagula napisał/a:


renka- chodzi Ci o "Ronję córkę zbójnika"???


Tak :-)
Zbojnik tez sie znalazl, szkoda tylko, ze nie tak fajny, jak Mattis ;-)
Tak wiec dobrych kilkanascie lat chodzilo to imie po mojej glowie, zeby w koncu sie zmaterializowalo. O innych imionach dla moich ewentualnych dzieci nie myslalam, bo jakos nigdy bym sie nie spodziewala, ze bede miec wiecej niz jedno dziecie, a tym bardziej dwie dziewczynki :-)



raju ze ja głupia na to nie wpadłam ze mozna takie imie córce dać :-D
toz to moja ukochana kisazka i mojej córki tez :-D
Kalinka jes Kalinką bo to do niej pasowało , jej tata nie zgadzał sie na Kaline przez 6 miesiecy ciązy ( miała miec na imię Dominika ;-)
ale jak sie urodziła i przez pare godzin do niej mowiłam Dominika -po prostu to sie nie sprawdzało :mryellow:
Kalinke chciałam bo lubie kwiatowe imione-mam sisotrę Hortensję ,ja jestem jak widac Malwina ,wiec chciałam kontynuowac tradycje :-D

kofi - 2008-10-27, 10:15

malva pięknie, chociaż hortensja nie chciałabym mieć na imię. Ale jest u nas w szkole Róża i chyba nie jest zachwycona tyma imieniem, chociaż każdy jak je usłyszy mówi "jak ładnie". Kalinka też mi chodziła po głowie.
Igor - bo jest takie surowe, fajne, mimo protestów całej rodziny, że ruskie.
Daniel - wymyslił R. Umówiliśmy się, że ja wymyślam dziewczynce - miała być Amelka, a on chłopcu. Długo był Błażej, ale pod koniec okazało się, ze Błażej znaczy "sepleniący", więc R, baaardzo długo myślał nad innym i wymyślił Daniela. Płci nie znaliśmy - najpierw długo nie pokazywał, potem nie chcieliśmy, więc miałam niespodziankę.

rebTewje - 2008-10-27, 10:25

magcha napisał/a:
elenka napisał/a:
A ja zawsze chciałam mieć synka Krzysia - chyba z miłości do K.K. Baczyńskiego i Kieślowskiego.

Drugi synek będzie Ryszard. :lol:

Po Kapuścińskim? :-D


po Ochuckim. Wszystkie Ryśki to porządne chłopy ;)

magcha - 2008-10-27, 10:41

rebTewje napisał/a:
Wszystkie Ryśki to porządne chłopy ;)

Zgadzam się! :lol:

Malroy - 2008-10-27, 10:54

u mnie od początku było wiadomo, że ojciec, który ma na imię Borys, nie będzie miał dzieci z pospolitymi imionami ;)

Aidka, na początku miała być Darma, ale po długich namysłach doszliśmy do wniosku, że nie chcemy dawać imienia, które w jakiś większy sposób jest powiązane z religią, a Dharma, czy Darma w buddyzmie to dość znaczące słowo.

Nadula miała mieć startowo Zuzanna (które cały czas bardzo mi się podoba), ale zostało jak zostało.

Chciałbym faceta, ale chyba mi już nie dane :) Dobrze, że mam przynajmniej kumpli w domu pod postacią psa i papugi :>

kofi - 2008-10-27, 10:56

He, he, ja z tych samych powodów otaczam się sukami i kotką. :-)
malva - 2008-10-27, 11:21

kofi napisał/a:
malva pięknie, chociaż hortensja nie chciałabym mieć na imię


my do sisotry mowimy Hortinka, a to brzmi ładnie i ciepło -przunajmniej w moich uszach :-D

rosa - 2008-10-27, 11:37

ja mam pospolite imię i moje dzieci też mają imiona pospolite. podobały mi się, a co najważniejsze, chłopcy bardzo lubią swoje imiona.

ja mam dwie kocie córeczki, ale ponieważ zawsze dobrze się czułam w męskim towarzystwie, to nie narzekam na nadmiar testosteronu w chałupie :-)

Tobayashi - 2008-10-27, 12:45

U mnie tak jak u ań, imię przyszło "samo", od dziecka. Otworzyłam się na nie, czekałam do 8 miesiaca i jest. Tobiasz w hebrajskim znaczy "Bóg jest dobry". Nam, ateistom buddyzującym nie przeszkadza :mryellow:
elenka - 2008-10-27, 12:57

rebTewje napisał/a:


po Ochuckim. Wszystkie Ryśki to porządne chłopy ;)


W rzeczy samej :-P

bodi - 2008-10-27, 13:59

u nas też Jagoda sama powiedziała, jak się nazywa. Mieliśmy wybrane dwa imiona w czasie ciąży, próbowaliśmy ich używac ale za nic nie pasowały. Wtedy przypomnieliśmy sobie o Jagodzie, którą w czasie ciąży mój W zdecydowanie odrzucił, a potem sam stwierdził, że to przecież wypisz wymaluj Jagoda :D
kamma - 2008-10-27, 16:26

Ja miałam Irmę w głowie od początku ciąży. M trochę marudził, że to takie twarde imię, ale żadne inne tak naprawdę nas nie zauroczyło. Oczywiście niejednokrotnie słyszeliśmy "A czemu takie?", ale czasem również "Irma? Jak ładnie!!!"
Co ciekawe, gdy byłam w ciąży, przyśniło mi się, że mówię do niej "Irma", a ona protestuje i oświadcza, że ma na imię Emma. Ale gdy się urodziła, przyjrzeliśmy się jej pod tym kątem i doszliśmy zgodnie do wniosku, że na Emmę nie wygląda. I nadal jestem tego zdania.
Zresztą, Irma znaczy "silna" i w przypadku naszej córy świetnie się to sprawdza.

Natomiast Dzidek dwa razy domagał się bycia Miłoszem i raz Kubą, bierzemy też pod uwagę inne imiona. Na pewno muszą być nietypowe, ale nie jakieś szczególnie udziwnione. Jednak nie mamy typu nr 1 i bardzo mnie to cieszy. Zobaczymy po urodzeniu, jakie imię będzie miał wypisane na twarzy.

Malati - 2008-10-27, 16:42

Imię Filip od zawsze mi sie podobało.Braliśmy pod uwagę inne obcje ale jakoś to najbardziej do nas przemawiało.Zreszta nie przywiązywaliśmy do tego aż tak wielkiej wagii,bo traktowaliśmy to jako czystą formalność.


Istotny dla nas był wybór imienia duchowego,i powiezyliśmy to zadanie osobie kompetentnej w kwestiach duchowości ;-) no i padło na imie Harivenu- które w ogólnym tłumaczeniu znaczy odwieczny przyjaciel Kryszny.Oboje z mężem zwracamy do młodego właśnie tym imieniem

zina - 2008-10-27, 18:21

Mielismy postanowione niemal od samego poczatku nazwac coreczke Rebecca i tak zwracalam sie do swojego brzucha prawie przez cala ciaze :-)
Imie podobalo nam sie od dawna, kojarzy sie nam z cieplem srodziemnomorskim, przyjaznym a jednoczesnie zdecydowanym usposobieniem.
Jednak kiedy dowiedzielismy sie ze Rebecca moze po polsku byc interpretowana jako Beka jakos nam sie to nie spodobalo i szybko zmienilismy na tworcza i niezalezna (tak nam sie to imie kojarzy) Klare :-)
Zreszta od samego poczatku jak zobaczylam ta czarna czupryne i bystre oczka po wyskoczeniu z brzucha nie mialam najmniejszych watpliwosci ze corka tak wlasnie bedzie miala na imie :-)
A ze drugie imie niesie echo brzuszkowych kolysanek i niejako czkawke z ciazy jest Rebecca pisane przez dwa "c" zeby niekomu nie przyszlo na mysl co innego niz wlasnie to piekne imie :-)

Nimrodel - 2008-10-28, 08:03

rosa napisał/a:
ja mam pospolite imię i moje dzieci też mają imiona pospolite. podobały mi się, a co najważniejsze, chłopcy bardzo lubią swoje imiona.
:-)


Hm, nie powiedziałabym, że Szymon to pospolite imię...

orenda - 2008-10-28, 08:49

Imię Liwia było ze mną od bardzo dlugiego czasu i wiedziałam, że moja córka tak będzie miała na imię. Jest to imię rzymskie i znaczy tyle, co pochodząca z rodu Liwiuszów.
Liwia też jest Matyldą, a to z zamiłowania do Leona Zawodowca.
Zoja też mi się szalenie podoba, najpierw był pomysł na imię, a potem dowiedziałam się, co ono oznacza, a pochodzi z języka greckiego i Zoe - to życie (potem dorobiłam sobie ideologię, bo ja mam na imię Ewa, "która daje Życie").

TataOliwki - 2008-11-03, 12:51

W metryce stoi napisane "Oliwia". Ale tak naprawdę to "Oliwka" (i nie jest to, broń Boże!, zdrobnienie od rzeczonej Oliwii).

Oliwka, bo pyszna, smaczna, apetyczna :-) A wymyśliła to mama mej przyjaciółki.

A pani w Bardzo Ważnym Urzędzie powiedziała, że nie ma takiego imienia "Oliwka". Bo pani w Bardzo Ważnym Urzędzie wie przeca najlepiej :-)

kocham_tramwaje - 2008-11-07, 09:32

my czekalismy na Emilie lub Gustawa-do konca sie nie chciala ujawnic. jak juz sie okazalo, ze kobietka-mielismy zagwozdke, bo to o prostu nie byla Emilia, ani Emka, Ema tez nie. tak jej sie przygladalismy do ostatniego momentu przed pojsciem do urzedasow i dzien przed dedlajnem nas olsnilo-przeciez to jest Waleria :mryellow:
jednoglosnie zadecydowalismy, ze Walka, koniec kroka.
z reszta oboje mamy sentyment do tego imienia. glownie przez "rozbitkow czasu" czytanych w dziecinstwie pod koldra z latarka.
ja z kolei mialam jazde (jak mialam moze 4 lata), wykrzykiwalam raz po raz "no wlasnie waleria!" :shock: :?:
najwiecej bolu tym imieniem zadalismy mojej tesciowej. zaklinala nas, blagala przez lzy, ze to imie zniszczy jej zycie, bo dzieci beda jej spiewac o glupiej walerci, poza tym jest brzydkie(emilia takie ladne, okroglutkie i mieciutkie)
a im bardziej ona naciskala, zeby nie dawac tak na imie, tym bardziej nam sie podobalo ]:->

adriane - 2008-11-07, 10:27

Mnie się też Waleria bardzo podoba :)
kamma - 2008-11-07, 13:17

walaija napisał/a:
dzieci beda jej spiewac o glupiej walerci,

:shock: :shock: :shock: Jeśli ja nie kojarzę tej pieśni (a mój dziadek śpiewa mi różne cuda non stop), to jakim cudem mają ją kojarzyć jakieś dzieci?! Waleria to bardzo ciekawe imię, niepospolite i bezpretensjonalne. Ładne po prostu, no!

rosa - 2008-11-07, 13:28

walaija Waleria jest super! a już zdrobnienie Walka, po prostu obłędne!
czy teściowa się już przekonała do imienia, czy nadal pomstuje?
swoją drogą ci dziadkowie są wnerwiający, przecież już raz wybierali imiona :evil:

Kashmiri - 2008-11-07, 15:43

rosa napisał/a:
swoją drogą ci dziadkowie są wnerwiający, przecież już raz wybierali imiona :evil:

dokładnie. oni już mieli swoją kolej, teraz mogą co najwyżej kibicować.
a jasmin jest jasmin, bo to pierwsze imię, co do którego byliśmy z K. zgodni, że jest ładne. u nas było ważne, żeby się w miarę łatwo pisało i wymawiało na całym świecie i nie było związane z jakimś konkretnym narodem/wyznaniem itp. Jasmin jest imieniem używanym zarówno w kulturze zachodniej i wschodniej i mam nadzieję nie będzie jasce z jej imieniem wszędzie dobrze.
A poza tym ona jest "made in India" :mryellow:

PiPpi - 2008-11-07, 21:16

Jaśminka to u nas będzie następna córcia, a synek Odyseusz/ Odys, no masakra, tak te imiona za mną chodzą i nie mam wątpliwości. Karolinka jest dlatego, ze najpierw Arturowi sie spodobała forma Karolcia, mam przyjaciółkę do której tak mówię, poza tym, wszystkie Karoliny to silne dziołchy bo imię utworzone od męskiego + literka "r", imię na miarę czasów..poza tym Karoliny to czadowe dziewczyny. o tak! :lol:
kocham_tramwaje - 2008-11-07, 22:47

rosa napisał/a:
czy teściowa się już przekonała do imienia, czy nadal pomstuje?
cholera ja wie, mowi do Malej Walery :-/

Kashmiri napisał/a:
rosa napisał/a:
swoją drogą ci dziadkowie są wnerwiający, przecież już raz wybierali imiona

dokładnie. oni już mieli swoją kolej, teraz mogą co najwyżej kibicować.

ale im sie wydaje, ze nadal maja wladze :evil:
Kashmiri napisał/a:
A poza tym ona jest "made in India"
8-)
Magda Stępień napisał/a:
Karoliny to czadowe dziewczyny. o tak!

a pewnie!! :mryellow:

YolaW - 2008-11-07, 23:28

Ja od kilku ładnych lat wiedziałam, że jak będzie synek to będzie Olaf (po bardzo sympatycznym uczniu), albo Herbert (to pewnie czeka drugiego synka jeśli będzie :) ).

[ Dodano: 2008-11-07, 23:29 ]
Dla Dziewczynki nie ma zielonego pojęcia jakie imię mi się by spodobało, więc pewnie będę miała tylko synków :) Choć kto wie...

Manu - 2008-11-18, 23:58

mysmy mieli sterte imion. Myslalam, ze bedzie Lola, no ale Pola Lola nie jest wiec nie moglismy jej tak nazwac. Pola natomiast w Austrii to niezrozumiale i brzmi jak "polar". Manuela zbyt kwiatkowe nam sie wydawalo. Mala silna dziewczynka, ktora zobaczylismy to byla Pola. No ale w dokumentach wpisalismy Paula. Paula Manuela.

Ale na dobra sprawe to do dzis nie mozemy sie wlasciwie zdecydowac, mowimy wiec do corci "Ziemniak", bo ma glowe zupelnie jak ziemniak :mrgreen:

kocham_tramwaje - 2008-11-19, 10:48

Manu napisał/a:
Ale na dobra sprawe to do dzis nie mozemy sie wlasciwie zdecydowac, mowimy wiec do corci "Ziemniak", bo ma glowe zupelnie jak ziemniak :mrgreen:
:lol:
NiokoTyx - 2008-11-19, 13:16

my mocno zastanawialiśmy sie nad imionami, poniewarz oboje wierzymy w NLP więc słowo które dziecko bedzie słyszec non stop przez całe zycie ma znaczenie

pierwsza była Oliwia czyli z greckiego opiekun sadów oliwnych w tym domostwa na drugie dostała Wera na dodanie trochę charakteru i magi,

Dorian dostał imię po potomkach herkulesa "Dorach" a drugie Wiktor żeby dać mu siłę królów . no i chyba wziął sobie mocno do siebie bo ma niecałe 2 miesiące już trzyma głowę wysoko czasami sie przewraca , waży 7,5 (i wcale nie jest spaślaczkiem)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group