| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek przedszkolny - I znowu....
Kasia B. - 2008-11-07, 10:06 Temat postu: I znowu.... ...Filip pochodził do przedszkola aż 4 dni i znowu dzisiaj katar się leje ja chyba osiwieję kiedy to się skonczy????
orenda - 2008-11-07, 10:11
Kasia B., a próbujecie go jakoś wzmacniać?
Pyłek pszczeli, witaminy jakieś, może Vision, Esberitox???
Ostatnio przeszliśmy taką kurację poprawiającą odporność i Li chodzi do przedszkola i póki co jest ok (i oby tak było). Brała Esberitox i Engystol. Teraz trochę Visionów.
Zdrówka życzę.
Ja też nie cierpię jak dzieciaki chorują.
Kasia B. - 2008-11-07, 10:28
orenda bierzemy vision, pyłek, bioaron c, wit.c...muszę ten Engystol kupić, bo pediatra mi właśnie polecała. Ale to trzeba ponoć dwa miesiące brać?
orenda - 2008-11-07, 10:34
Nam pediatra mówiła 2 tyg brać, 2 tyg przerwy i znowu brać.
kofi - 2008-11-07, 12:27
Kasiu nie chcę Cię straszyć, ale u nas to się skończyło w ubiegłym roku
Pierwszy rok w przedszkolu był koszmarem, kolejne 2 niewiele lepsze, ostatni - bardzo dobry.
W tym pierwszym roku braliśmy Bioaron C, potem szczepionkę uodparniającą doustną, której nazwy nie pamiętam, zupełnie bez sensu, Esberitox też, byliśmy miesiąc w sanatorium w Rabce - pomogło nam obojgu (Danielowi i mnie), ale nie na tyle, że było OK. Rabkę powtórzyliśmy po pół roku latem, potem znowu w zimie Lądek Zdrój, ale krótko.
Wcześniej Daniel prawie w ogóle nie chorował. Ja myślę, że u niego to była po prostu kwestia niedojrzałości układu odpornościowego i już. I żadne środki nie pomagały. A nie myśleliście o jakiejś niani - wiem z wątku przedszkolnego, że nie chcecie go zostawić z babcią, co doskonale rzoumiem. Może jeszcze rok go potrzymać w domu? Widzę, że w naszym przypadku tak właśnie powinniśmy chyba zrobić, tylko że trochę się zraziliśmy do naszej niani i Daniel bardzo chciał chodzic do przedszkola.
kamma - 2008-11-07, 12:38
Kasiu, lepiej od razu nastaw się na cały rok Tak to jest w przedszkolu, nagłe zderzenie z całą baterią zarazków i mały organizm musi się jakoś do nich przyzwyczaić, a trochę to trwa. Irma już od 2 tygodni nie chodzi do przedszkola, ma zmiany w płucach i oskrzelach, choć wygląda i czuje się dobrze. Ale nie będę jej prowadzić do przedszkola, jestem bardziej odpowiedzialna niż mama Martynki, która prawdopodobnie Irmie (i paru innym dzieciom) takie atrakcje zafundowała
Kasia B. - 2008-11-07, 12:48
Jestem załamana tym chorowaniem, bo on i tak jest malutki i chudziutki, a jak choruje to nie chce jeść...o szczepionce doustnej też mi coś pediatra wspominała...ale chyba się nie zdecyduję...
Jak wszystko dobrze pójdzie (kamma bliźniaczko ) to ja będę z nim siedziała w domu przez ten rok
Z przedszkola od listopada rezygnuję, nie ma sensu płacić jak on nie dość, że mało chodzi, stresuje się jak chodzi, to jeszcze choróbska w gratisie znosi do domu
euridice Do homeopatki pójdę jak wyzdrowieje, mam namiary od gibusi, ale możesz mi wysłać na priv, może bedzie gdzieś blizej.
kamma - 2008-11-07, 13:13
Kasiu B., bliźniaczko, może w przyszłym roku będzie to jakoś lepiej znosił, choć pewnie bez chorób się nie obejdzie. Irma o rok starsza, a też swoje musi przejść. Buźka dla Was!!!
eenia - 2008-11-07, 13:20
Ja także bałam się tego chorowania na początku przedszkola, byłam na to psychicznie przygotowana, od połowy sierpnia dawałam engystol i o dziwo Franek opuścił na razie tylko 1 dzień w przedszkolu z powodu kaszlu, wszyscy w domu trochę chorowali a on zdrów jestem z niego dumna.
Acha, przypomniało mi się, że pod koniec sierpnia Franek miał zabieg bioenergoterapeutyczny ( przy okazji sprawdzania przez bioenergoterapeutę i radiestetę) może i to tak zadziałało!
Kasia B. - 2008-11-07, 13:41
eenia zazdroszczę i oby tak dalej!
majaja - 2008-11-07, 23:43
| Kasia B. napisał/a: | | Z przedszkola od listopada rezygnuję, nie ma sensu płacić jak on nie dość, że mało chodzi, stresuje się jak chodzi, to jeszcze choróbska w gratisie znosi do domu |
Przemyśl to jeszcze, u nas w żłobku trwało to pół roku, a potem sie unormowało to normy raz rocznej w sezonie. Jak długo chcesz być z nim domu? Aż pójdzie do szkoły, dłużej? Tak też można, ale często zdarza się tak, że dziecko które nie chodziło do przedszkola swoje odchorowuje w szkole. Przesunięcie tego w czasie, nie daje ci żadnej gwarancji. A chyba dzieci w tym wieku lepiej to znoszą niż szkolnym.
A u nas w żłobku chyba jednak było gorzej , oskrzela, ucho, oskrzela, oba ucha. A teraz jak był tydzień z tatą w domu, bo tacie się chciało, to dlatego miał coś jakby zaczerwienione gardło
Ja bym raczej radziła leczenie ile się da naturalnie i jednak przedszkole.
dort - 2008-11-08, 01:05
Kasiu podpisuje się pod tym co napisała majaja, przemyśl to jeszcze - Oskarek też chodzi w kratkę do przedszkola i ja z tego powodu nie mogę pójść do pracy ale przecież kiedyś to musi przejść, istnieje duże prawdopodobieństwo, że za rok jak zacznie przedszkole też będzie to samo przechodził, kiedyś musi się uodpornić
Kasia B. - 2008-11-08, 08:52
Macie rację dziewczyny.
Pójdę z nim w przyszłym tygodniu dp homeopatki i poleczymy się u niej.
Nie chcę go trzymać w domu, bo to jest małe tornado, zresztą wiem, że dzieci w tym wieku potrzebują kontaktu z rówieśnikami i muszą się rozwijać, a w domu mu tego nie zapewnię.
Agnieszka - 2008-11-08, 22:13
Kasia nie rezygnuj z przedszkola, jeśli coś się zmieni w Waszym życiu przemyśl dla zabukowania miejsca zapisanie Filipa na 5 godzin.
W pierwszych latach przedszkola Ada też chorowała, przeczekaj. Poza BioAronem nie stosowałam innych polecanych preparatów (po wypowiedziach Gonya na starym wd zrezygnowałam z preparatów z wit C przy przeziębieniu i zwracałam uwagę na dietę).
Idź do polecanego lekarza. Ostatnio odwiedziłam z Adą dr Pietkiewicz (ale może być inny polecany lekarz) i akurat odpornościowo jest bdb ale może warto coś u F wzmocnić i niekoniecznie będą to leki ogólnodostępne w aptece).
Malati - 2008-11-22, 11:03
Kasiu podobna preparaty z czerwonej koniczyny są dobre na poprawe odporności u dzieci
tutaj ozna poczytac o tej roślinie
hxxp://www.natura.abc24.pl/default.asp?kat=33198&pro=198183
bajaderka - 2008-11-22, 22:52
Kasia B., moja Jagoda chodzi tylko na 4 godziny, nie wiemm czy wiesz ale do 5 godzin pobytu w przedszkolu państwowym nie płaci się za przedszkole. Może warto zapisać go na ten pobyt skrócony, bez posiłków, ja tak robię, że przyprowadzam ją po śniadaniu, ma swoje drugie śniadanie, przychodzę po nią przed obiadem....płacę tylko za dodatkowy angielski i rytmikę
Kasia B. - 2008-11-23, 20:52
Agnieszka w przyszłym tygodniu idziemy do homeopatki, zobaczę co mi zleci.
czarna dziękuję za linka, poczytam.
bajaderka mam problem logistyczny w tym momencie, bo Filip chodził do przedszkola obok mojej pracy, teraz jestem na zwolnieniu i nie miałabym jak go odbierać. Musiałabym jechać po niego 40 minut autobusem i później tyle samo wracać. Trochę tego nie widzę, zwłaszcza z coraz większym brzuszkiem...Poza tym moja ginekolog kazała zostawić Filipa w domu do 12 tygodnia ciąży. Chyba poszukam miejsca w przedszkolu niedaleko domu i faktycznie na 4 godziny będzie chodził. Ale nie wiem czy mi się uda gdzieś go wcisnąć, no nic mam jeszcze ponad miesiąc, coś wymyślimy
|
|