| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - bobomigi
Manu - 2008-11-13, 13:06 Temat postu: bobomigi tu fanie opisane: hxxp://www.migowy.pl/
mam nadzieje, ze bedziemy sie tu wzajemnie dopingowac, nam sie to miganie ciagle nie miesci w programie dnia, a uczylam sie jeszcze w ciazy bedac :´(
proponuje, zebysmy wszyscy zaczeli od "spac"
kocham_tramwaje - 2008-11-13, 13:38
| Cytat: | proponuje, zebysmy wszyscy zaczeli od "spac" |
popieram, popieram
zina - 2008-11-13, 14:45
Dzieki za linka, Manu!
Jednak stosowalam jezyk migowy nawet sobie z tego nie zdajac sprawy
Pokazywalam przed spaniem Klarze spanie w wersji "bed"
arahja - 2008-11-13, 16:30
Dodam do tematu, że najlepiej jest zacząć ćwiczenia z dzieckiem, gdy jest ono jeszcze malutkie, ok. 4 m-ca. Wtedy jest szansa na opanowanie kilkunastu znaków w szybkim czasie i użycie ich przez dziecko sporo zanim zacznie mówić - w okolicach 9 m-ca. Takie bobasy komunikujące, że chce im się jeść to świetna sprawa. Przy dzieciach starszych oczywiście też warto wprowadzać znaki, ale szybko zostaną one wyparte przez mowę i nie będzie z nich takiej korzyści komunikacyjnej.
Przy okazji, jeśli ktoś słyszał, że nie wolno migać do dziecka głuchego, bo nie nauczy się mówić, to istnienie i wpływ bobomigów na maluchy jest doskonałym zaprzeczeniem tej tezy.
Humbak - 2008-11-13, 18:35
U nas weszło kilka znaków typu 'ubierać się' - bardzo fajne, jak dziecię załapie... ale czy wszystkiego się da nauczyć to nie wiem, od miesięcy uczę kubę 'jeść' i 'pić' i lepiej mu wychodzi zaciąganie mnie do odpowiedniego kącika w kuchni
chyba szybciej jednak usłyszę 'am'
YolaW - 2008-11-13, 20:50
Podoba mi się to Muszę wgłębić się w temat Olaf akurat kończy 6 m-cy więc może być jak znalazł...
arahja - 2008-11-13, 21:57
| YolaW napisał/a: | Podoba mi się to Muszę wgłębić się w temat Olaf akurat kończy 6 m-cy więc może być jak znalazł... |
Bobomigi metodą domową też da się opracować, trzeba tylko dużo cierpliwości i najlepiej zaangażowania całej rodziny. Ważne, by dziecko kojarzyło znak z doznaniem zmysłowym, czyli jeśli wiaterek na nie wieje, pokazujemy znak na wiatr. Przy włączaniu/wyłączaniu światła - mig 'światło'. Najlepiej zacząć od trzech/czterech znaków, żeby się dziecku mętlik nie zrobił.
Aha, zauważyłam podpis pod tematem: bobomigi to nie język migowy, bo nie zakładają w ogóle nauki gramatyki języka migowego. Wykorzystują jedynie jego leksykę.
Manu - 2008-11-13, 22:26
| arahja napisał/a: | | Aha, zauważyłam podpis pod tematem: bobomigi to nie język migowy |
mozna wiec jakos to jeszcze zmienic? i na co?
Jovi - 2008-11-13, 22:42
Mnie się wydaje,że jakaś namiastka jednak tego migowego języka jest...pojedyncze słowa, bo pojedyncze ale jednak miganie. Myślę, że można zostawić jak jest a my będziemy wiedziały, że to tak umownie. Co Wy na to?
Myzaczęliśmy od mleka i spania Czekamy na efekty. A i od czasu wprowadzenia stałych posiłków, pokazuję również jeść.
arahja - 2008-11-13, 22:51
| Jovi napisał/a: | | Mnie się wydaje,że jakaś namiastka jednak tego migowego języka jest...pojedyncze słowa, bo pojedyncze ale jednak miganie. |
Analogicznie: pojedyncze słowa z języka polskiego to jeszcze nie język. Nie jest to w sumie duży błąd, tylko uproszczenie - wystarczy pamiętać, że po drodze od bobomigów do migania jest jeszcze gramatyka wiążąca te znaki w wypowiedzi. Bobomigi najszybciej opisałabym jako sposób porozumiewania się z dzieckiem za pomocą znaków języka migowego.
Dawno temu wklejałam tego linka na Vegu: hxxp://youtube.com/watch?v=7gSZfW4gVhI
Manu - 2008-11-15, 23:20
| arahja napisał/a: | | pojedyncze słowa z języka polskiego to jeszcze nie język. |
ale jak pokazuje "jesc" to sie pytam czy chce jesc, a jak pokazuje "spac" to sie pytam czy chce isc spac , wiec to chyba jezyk, no, taki domyslny, (jak podmiot w orzeczeniu czy cos takiego .. w podstawowce bylo )
YolaW - 2008-11-15, 23:55
Częliśmy z Olafkiem od "sleep", pokazuję mu jak włożę Go do łóżeczka i mówię "sleep" i uśmiecha się widząc mnie jak to robię. Po jakimś czasie zacznę pokazywać zanim pódziemy do łóżeczka, jak już zaczai o co chodzi
excelencja - 2008-11-16, 00:08
YolaW, Ty gadasz do niego in Eng?
kupiłam małej książeczki po ang żeby się oswajała, a i do tej pory Twoje piosenki u nas rządzą - wheels rules. Ale chyba u mnie miganie i angna raz to zbyt wiele, bo na codzien nie gadamy po ang.
oglądamy słownik właśnie
olgasza - 2008-11-16, 12:27
a ja sie zniechecilam do bobomigow...zaczelam pokazywac mariance kilka znakow (jesc, pic, pies, swiatlo), jak miala 6 miesiecy, ale dosyc dlugo nie bylo odzewu, wiec przestalam. Mysle, ze bardzo wazne jest wsparcie calej rodziny, bo jak tylko jedna osoba miga do dziecka, to nie ma ono dostatecznej motywacji komunikacyjnej. Za to gesty, ktore wykonuja wszyscy i zachecaja do tego dziecko (a ktore w zasadzie tez sa bobomigami), czyli pa-pa, czy kosi-kosi ( teraz brawo-brawo), ewentualnie "sroczka kaszke warzyla", to Marianka zalapala b. szybko, bo zaczela pokazywac pa-pa chyba juz od siodmego miesiaca, tak samo jak klaskanie w raczki.
Wiec jesli migac do dzidziora, to calą rodziną
YolaW - 2008-11-16, 21:46
| excelencja napisał/a: | | YolaW, Ty gadasz do niego in Eng? |
to trochę takie mje zboczenie Często do niego nawijam po ang., on bardzo to lubi, widzę, że wtedy bardziej uważnie się przysłuchuje. Co będzie potem, się zobaczy...Wyjdzie w praniu.
| excelencja napisał/a: | | do tej pory Twoje piosenki u nas rządzą - wheels rules |
hehe super!!! Ja śpiewam mu tylko po ang., bo piosenek polskich nie znam prawie wcale, a ang. dużo. Ważne, że wogóle ją oswajasz z innym językiem
arahja - 2008-11-16, 22:27
| Manu napisał/a: | ale jak pokazuje "jesc" to sie pytam czy chce jesc, a jak pokazuje "spac" to sie pytam czy chce isc spac , wiec to chyba jezyk, no, taki domyslny, (jak podmiot w orzeczeniu czy cos takiego .. w podstawowce bylo ) |
Może więc inaczej spróbuję to wyjaśnić - wasz sposób komunikacji jest pewną formą języka, ale jest to wasz domowy język, używany i zrozumiały tylko dla Ciebie i Twojej córki.
Natomiast język migowy jest naturalnym językiem społeczności Głuchych w Polsce i posiada własną, odrębną od polskiej gramatykę, której Ty swojej córce nie przekazujesz (chyba że umiesz migać, wówczas pardon ). Nazwa "język migowy" oznacza właśnie ten konkretny wytwór ludzkiej działalności i nie ma wiele wspólnego z bobomigami czy pojedynczymi znakami.
Mam nadzieję, że teraz piszę bardziej zrozumiale.
devil_doll - 2008-11-16, 22:32
YolaW, Ty gadasz do niego in Eng?
Gratulacje , my tez malego chowamy 2jezycznie :
My tez migamy od dluzszego czasu ale efektow na razie niet
Manu - 2008-11-17, 10:21
arahja, nie zrozumialam, ze chodzilo o nazwe jezyka.
[ Dodano: 2008-11-17, 10:26 ]
picie mleczka to znak jesc czy pic? czy jeszcze jakis inny? (no poza glowa naszego dziecka wkrecajaca sie w nasz brzuch )
Jovi - 2008-11-17, 12:37
| Cytat: | picie mleczka to znak jesc czy pic? czy jeszcze jakis inny?
|
ja pokzauję po prostu znak "mleko".
arahja, na stronie bobomigi jest napisane: "Bobomigi (język migowy dla niemowląt)". Może dlatego jest dodane to "dla niemowląt". Jak dla mnie, to żaden problem, zwał jak zwał.
Manu - 2008-11-17, 15:46
Jovi, ja nie mam literatury, jak sie pokazuje mleko? tak mniej wiecej, cos sobie juz sama dorobie
Jovi - 2008-11-17, 15:54
a proszę Cię bardzo Manu
Zdaje się karmisz piersią, to: podnieś otwartą dłoń do klatki piersiowej, tak jakby to były usta zbliżające się do piersi. Potem złącz kciuka z pozostałymi opuszkami paclów równocześnie odsuwając rękę od piersi. Powtórz dwa razy. IMHO opis lekko skomplikowany, na chłopski rozum, w książce mej to wygląda tak jakbyś ręcznie ściągała mleko
Jeżeli ktoś karmi butlą, to: Przytrzymaj rękę w górze, jakbyś trzymała butelkę. Potem zaciśnij rękę i otwórz ponownie. Na chłopski rozum, trochę to wygląda jak dojenie krowy
Jak jeszcze jakieś znaki potrzeba to pisz(cie)
Manu - 2008-11-18, 23:19
| Cytat: | | Jak jeszcze jakieś znaki potrzeba to pisz(cie) | po takiej odp - na bank!
Sun - 2008-11-27, 14:12
Chodziłam i chodzę z Emmą na bobomigi.
Początkowo byłam zachwycona efektami. Migać "jeść" zaczęlam jej jak miała ze 4 miesiące i o dziwo bardzo długo akurat tego migać nie chciała. Migać zaczęła w wieku ok 10-11 miesięcy. Poznała parenaście znaków. Udało jej się nawet parę razy zakomnikowac coś więcej (np wkopała tatę, że był z nia w zoo ) ; powiedzieć, że na spacerze widziała pieska itd.
Niestety to nie jest tak pieknie jak opisują tzn., że dziecko migające mówi tak jak niemigające a nawet szybciej.
Emma oprócz mama i tata nie mówiła nic. Długo nie wiązałam tego z bobomigami. Dopiero jak przestałam ją uczyć nowych znaków zaczęła nasladować nas. Wyglądało to tak, że na pytanie co to jest (tu zwierzę, którego nie umie zamigać) wydawała jakis dźwięk podobny do nazwy, a na pytanie co to jest (przy np kotku, którego miga) nie mówiła nic, tylko migała.
Miganie jest super i wygodne, ale wolę, żeby moje dziecko mówiło, więc przestałam z nia migać. Powoli zastepuje znaki słowami. Ale do tej pory kotek jest tylko migany.
ajanna - 2008-11-27, 19:41
Sun moi chłopcy i bez migania nie mówią nic - nawet mama i tata
Sun - 2008-11-27, 20:02
Niestety w naszym przypadku to wina bobomigów, na 100%. Tak jak pisałam, słów które miga nadal (np kotek) nawet nie stara się wypowiedzieć. Byłam z nią u neurologopedy i wszystko jest ok. Ona, tak jak paru innych terapeutów nie jest fanką migania. I dopiero wtedy zaczęłam kojarzyc fakty. Po "odstawieniu" migania poprawa była bardzo szybko.
Emma nie mówiła, bo nie musiała. Mogła pokazać, a tak dziecki łatwiej.
Nie twierdzę, że tak będzie w kązdym przypadku. Uwielbiałam jak Emma migała i uważam, że to fajna sprawa. Opisalam nasz przypadek, żeby pokazać, że nie jest prawdą to, że dzieci migające szybciej zaczynają mówić i nie mają z tym problemów. A tak się zachwala miganie.
Nie wiem co zrobię z drugim dzieckiem... sa zalety i wady jak widać.
arahja - 2008-11-27, 20:42
Sun, Twoja córeczka jest jeszcze bardzo mała, daj jej trochę czasu. Dziecko wybiera ten kod komunikacyjny, który jest dla niego przystępniejszy, a możliwości ruchowe znacznie przewyższają początkowo możliwości artykulacyjne. Nie ma obaw, że nie nauczy się mówić, ponieważ bobomigi nie są w stanie wypełnić wszystkich potrzeb komunikacyjnych, nie łączą się gramatycznie, więc zdań z nich nie ułożysz. Kiedy tylko jej będzie wygodniej mówić - sama zapomni o miganiu (choć ja rozważyłabym uczenie "dorosłego" języka migowego na tych podstawach). Twoja córka już ma język, to wspaniałe! Nie należy zapominać, że język posiada się w głowie, nie w krtani czy rękach. To, że mogła opisywać świat wcześniej, na pewno zaprocentuje.
Natomiast, bez obrazy, nie słyszałam o ani jednym logopedzie ze zdrowym podejściem do języka migowego (zdrowym = uznającym, że język migowy to JEST język, którym powinny posługiwać się osoby niemające dostępu do języka fonicznego, czyli głusi). Pod względem pozycji języka migowego w polskiej medycynie (a także surdopedagogice) jesteśmy wiele lat za Murzynami - i żeby nikt się nie przyczepił, tak jest dosłownie. W Afryce standardy już kilkanaście/-dziesiąt lat temu uznano j.migowe. W Polsce do dziś prawnie język migowy nie został uznany. Nie ma go, a zatem nie można go nauczać, nie można w nim nauczać, a za tym idzie tysiąc innych problemów.
Są głusi, których pierwszym językiem jest język migowy, a później uczą się mówić. Co więcej, są słyszące dzieci głuchych rodziców (CODA) - szacuje się, że 90% rodziców głuchych ma dzieci słyszące - których pierwszym językiem jest język migowy i to nie w formie samych znaków, tylko nabywany normalnie, w rozmowach, a doskonale radzą sobie z językiem polskim i mają świetną kompetencję komunikacyjną w obu tych językach, nie są też w żaden sposób upośledzone, jak wielu "specjalistów" chciałoby twierdzić. Nie uwierzę więc, że jakakolwiek forma języka migowego mogłaby zaszkodzić dziecku.
Jovi - 2008-11-27, 23:18
Dziecko wybiera ten kod komunikacyjny, który jest dla niego przystępniejszy, a możliwości ruchowe znacznie przewyższają początkowo możliwości artykulacyjne.
Też tak uważam i dopuszczam myśl, iż na początku miganie zdominuje nasze porozumiewanie się z dzeckiem. Nawet jeżeli Maja będzie niektóre słowa pokazywać, to prędzej czy później zacznie mówić, bo tak jak pisałaarahja, nie będzie w stanie powiedzieć wszystkiego.
maga - 2008-11-28, 07:42
A może wystarczy po prostu ograniczyć się do podstawowych zwrotów typu jeść, pić, spać itp? No i migając wymawiać te słowa?
Sun - 2008-11-28, 13:58
| maga napisał/a: | | A może wystarczy po prostu ograniczyć się do podstawowych zwrotów typu jeść, pić, spać itp? No i migając wymawiać te słowa? |
Ale to jest właśnie podstawa bobomigania. Trzeba mówić migając.
Arahja, teraz już jestem spokojna, bo jak pisalam już jest ok. Natomiast martwiło mnie, że nie chciała mówić w ogóle, zwlaszcza, że to podobno dziedziczne, a ja w wieku 12 miesięcy mówiłam zdaniami.
Jeszcze raz zaznaczam, że nasza historia jest dla osób, które tak jak ja zapaliły się do migania z dzieckiem i uwierzyły, że dzięki temu będzie szybciej mówiło.
Mam trochę żal, że nie uprzedza się, że miganie może opóźnić mowę. Gdybym o tym wiedziała, nie stresowałabym się, że moje dziecko nie mówi.
Dopiero od tygodnia Emma mówi "am am".
Jovi - 2008-11-28, 16:56
A u nas Majsia jakby zaczyna kojarzyć "mleko". Piszę "jakby", bo gwarancji nie mam, tak nam się wydaje...
Sun, ale jak Emma "pójdzie w świat", to będzie zmuszona chyba tego kotka wypowiedzieć, bo raczej mało osób miga
| Cytat: | | Jeszcze raz zaznaczam, że nasza historia jest dla osób, które tak jak ja zapaliły się do migania z dzieckiem i uwierzyły, że dzięki temu będzie szybciej mówiło. |
Ale ja chciałabym, żeby Maja migała ZANIM cokolwiek będzie umiała powiedzieć, żeby uniknąć frustracji czy akurat chce jeść czy pić czy siku. Nie nastawiam się na szybsze mówienie.
Dobrze, że opisałaś Wasz przypadek, będziemy uważniej obserwować nasze dzieci w tej materii.
Sun - 2008-11-28, 19:50
Jovi, bo to bardzo ułatwia życie.
Emmy ulubionym znakiem przez długi czas był "spacer". I uzywała go jako wyjście i chodzenie w ogóle. Np potrafiła pokazać, że chce iść na spacer, że chce wyjść z fotelika, że chce żeby kotek przyszedł do niej.
Jak nauczyła się "myć", pokazywała wieczorem jak już chciała iść spać, że czas na kąpiel.
Potrafiła wymigać, że była na spacerze i widziała pieska (nie pytana).
Jednego zdania do końca nie rozumiem. Mąż wychodził z nią na spacer i powiedział, że ida i żeby mi pomachała. Na co ona zamigała "spacer" "kocham" i "papa". Mnie kocha czy spacer?
Na początku ciężko było mi się zorientować, że miga, bo u dzieci to jednak inaczej wygląda. Emmy "spacer" tak bardzo przypominał "światło", że w końcu sama się gubiła
Jedynego chyba znaku jakiego nie umiałam jej nauczyć (albo ona nie chciała) to "jeszcze".
Najsmieszniejsza historia to ta z zoo. Nienawidzę zoo i cyrków i mąż założył (niesłusznie), że nie będę chciała, żeby Emma chodziła. Któregoś dnia oglądam z Emmą książeczkę a ona przy któryms z egzotycznych zwierząt miga mi "spacer". Pomyślałam, że coś jej się pomyliło, ale mąż się przyznał, że widziała to zwierzę w zoo
Ostatnio zobaczyła futerko od kurteczki i zamigala "kotek"
excelencja - 2008-11-28, 21:34
Sun, to ze Ty mówiłas majac rok nie znaczy ze córka tez bedzie- jej geny to mix. Znam wiele dzieci które maja po 2lata i uzywaja podstawowych kilku wyrazów a reszte pokazuja po swojemu (nie znajac bobomigów)- dziecko sama wymysla jezyk i go uzywa bo tak latwiej. i to jest zupelnie normalne. A Emma faktycznie malutka jeszcze i chyba zdecydowanie za wczesnie na martwienie sie.
ifinoe - 2008-11-29, 19:19
jeszcze przed narodzinami Matyldy czytałam o bobomigach i bardzo mi się ten pomysł spodobał...w praktyce wymyśliłam sama kilka gestów, które Matylda sotpniowo przyswaja, ale i tak gada jak najęta...już jak miała ok 7 misięcy zaczęła móić miam miam, teraz zamieniła to na am am, więc miganie w kwestii jedzenia nie było potrzebne...ale już przy pokazywaniu, że jest śpiąca przydał nam się znak...więc mamy komunikację mieszaną
a od tygodnia co chwilę słyszę "cio to", chyba mi rośnie gaduła
kiwaczek - 2009-01-19, 17:23 Temat postu: język migowy dla niemowlaków i dzieci słyszących Witam wszystkich.Wspomniany tu klub KOKO działa tylko w Warszawie natomiast już od kwietnia rusza Baby Signs Polska, intruktorzy wyruszają w Polske i bedzie można pomigać z maluszkiem w całym kraju.Po więcej szczegółów zapraszam na migusie.pl gdzie wszystko na ten temat, a także na you tube gdzie po wpisaniu frazy migusie są filmiki na ten temat w tym fragment Pytanie na sniadanie z TVP 2 gdzie sobie o tym rozmawiamy
Anja - 2009-11-05, 14:39
Dziewczyny bobomigające... ile znaków się wprowadza na początek i przez jaki czas trwa nazwijmy to "pierwszy etap"? I czy uczyłyście znaków "skończyłem" oraz "jeszcze"? Ostatnio przeczytałam, że powinno się ich uczyć wśród pierwszych migów - obok jeść, pić, spać...
Mam też pytanie o piosenki - chyba Bodi pisała, że jej córka bardzo lubiła takie bobomigowe piosenki. Gdzie można się ich nauczyć (bo samej mi się wymyślać nie chce, choć jeśli trzeba będzie...)?
nitka - 2009-11-05, 17:45
anja, ja nie wprowadzałam słów etapami. Migam co umiem, czyli około 50-60 znaków, za każdym razem staram się, kiedy tylko z Antosiem rozmawiam od około miesiąca i dupa blada - jeszcze nie miga. A chociaż "mleko" mógłby już pokazywać
Anja - 2009-11-06, 09:04
| nitka napisał/a: | | Migam co umiem, czyli około 50-60 znaków |
o matko...
| nitka napisał/a: | | dupa blada - jeszcze nie miga. |
nie za młody? - dziewczyny mówiły, że dzieciaki odpowiadają dopiero ok. 9 - 10 miesiąca. podobno grunt to się nie zniechęcać.
nitka, a znaki skąd znasz?
dżo - 2009-11-06, 20:36
| Anja napisał/a: | | dziewczyny mówiły, że dzieciaki odpowiadają dopiero ok. 9 - 10 miesiąca |
też o tym czytałam dlatego czekam az Tym jeszcze podrośnie, on jest taki ruchliwy teraz, mało skoncentrowany i niecierpliwy ,że i tak nic by z tego nie wyszło,
Anja, zagladałaś na stone koko? tam mają troche podstawowych znaków,
Kat... - 2009-11-09, 00:14
W ciąży byłam zainteresowana bobomigami, potem mi się zapomniało, a teraz widzę, że jest dużo rzeczy, które Zygmunt by chciał a ja nie wiem o co Mu chodzi. Postanowiłam teraz chociaż kilka podstawowych znaków na próbę wprowadzić, szczególnie, że On teraz szybko się uczy (po jednym pokazaniu gdzie jest stopa już potrafi ją wskazać). Na razie pokazuję "jeść". Migać tylko jeden raz przed posiłkiem czy przed każdym włożeniem kęsa do buzi? Znalazłam już kilka innych znaków. Nie mogę się doczekać, aż będę wiedziała czego chce.
Anja - 2009-11-10, 18:38
| dżo napisał/a: | | Anja, zagladałaś na stone koko? tam mają troche podstawowych znaków, |
dżo, dzięki - nie zaglądałam jeszcze.
Anja - 2009-11-23, 13:29
a tak a propos bobomigania - czy któraś z Was, dziewczyny, kupowała "zestaw startowy" do migania? czy dołączone tam książeczki i filmiki dla dzieci pomagają?
tak się pytam, bo czas leci, a ja wciąż bobomiganie mam w planach, ech...
Shelly - 2010-01-02, 17:09
Nie znalazłam znaków "siku", czy "kupka". Oczywiście mogę je sama wymyślić, ale może któraś z Was ma ciekawy sposób na pokazanie tego? I jeszcze "pieluszka". Jak to migacie?
Manu - 2010-01-02, 23:12
troche mi wstyd, ale nam sie wlasciwie nie powiodlo na tym polu. Polcia zaczela mowic nim zaczela migac.Shelly, nie wiem.
Shelly - 2010-01-17, 22:25
Manu, czy ja wiem, czy nie powiodło? Po prostu wyszło inaczej niż planowaliście. Co jest chyba normą w wychowaniu - ja przynajmniej się już do tego przyzwyczaiłam.
metzli - 2010-04-21, 20:59
Migam małej od jakichś 2 miesięcy i póki co mała nie odmiguje. Za to wyje głośniej, gdy pytająco migam "mleko" Jakiś czas temu zauważyłam, że zgina paluszki z uwagą, coś na kształt "mleko" właśnie, ale chyba to była tylko moja projekcja, a ona zwyczajnie bawiła się swoją łapką.
Postanowiliśmy z TŻtem skupić się na kilku słowach, w naszym mniemaniu tych najważniejszych, czyli "jeść", "pić", "spać", "boli" itp., coby się dziecko szybko nauczyć mogło i nie było sfrustrowane, że jej nie rozumiemy, ale widać rośnie mi Emo, które lubi być sfrustrowane i nierozumiane
cynamon - 2010-04-21, 21:16
Shelly, nie jestem pewna, czy dobrze pamiętam jak jest siusiu - wydaje mi się, że tak jak harcerz salutuje, do rogatywki dwoma palcami. A kupa jest na pewno tak, jak byś ważyła w dłoni... kamień
Anja, powinno się zacząć do 2-3 znaków. To bardzo ważne, żeby nie wprowadzać nowych, dopóki dziecko nie zacznie migać. No i wybór jest super ważny... To musi być coś ważnego dla dziecka, coś na czym mu zależy i czego np może chcieć. U nas np 'jeść' kompletnie się nie sprawdziło, bo Tola jadła dużó i chę†nie, ale nigdy o to nie musiała prosić JAko pierwszy chyba zadziałał 'kot' - wbudzal największe emocje
nitka, z tego co mnie uczyli, to 50-60 znaków na dzień dobry może ocno utrudnić miganie, za dużo ma chyba danych na dysku za jednym zamachem
Powodzenia
Anja - 2010-04-22, 08:56
cynamon, a jak u Ciebie było? bo ja się jakiś czas temu zniechęciłam... migałam kilka głównych znaków, ale odzewu zero. ja słyszałam, że trzeba 5-6 pokazywać. chyba się zbiorę i z nową siłą zacznę znowu.
cynamon - 2010-04-22, 09:09
Anja, trwało to długo - nie powiem ile, ale na tyle długo że można było się zniechęcić Więc nie poddawaj się Naprawdę warto pomigać dłużej w oczekiwaniu na efekty, bo te cię potem zachwycą. Jakie znaki wybrałaś? Bo u nas np ruszyło po zmianie - miałam chyba mleko, mama i jedzenie, zmieniłam jedzenie na kotek i po jakimś czasie poszło - właśnie z kotkiem na początku
Ja piszę tylko na podstawie tego, co wiem z koko - chodziłyśmy od początku, pilnie i dużo migałam do Toli - była BARDZO migającym dzieckiem. Uważam dziewczyny z koko za guru, więc się na nie powołuję
Anja - 2010-04-22, 11:41
Cynamon, dzięki. Takich słów mi trzeba.
Ja migałam (i czasem, ale bardzo rzadko, jeszcze teraz migam) następujące znaki: jeść, pić, spacer, jeszcze, książeczka... Może coś jeszcze - nie pamiętam. Wymyśliłam też (jednak) piosenkę, żeby na początku migania było mi się łatwo nauczyć znaków. No i Młody bardzo ją lubi, tzn. patrzeć na mnie, jak śpiewam i pokazuję, co nie zmienia faktu, że w temacie posucha. Ale postaram się, może jeszcze damy radę.
Cynamon, a miałaś takie sytuacje, że uniknęłaś np. frustracji córeczki, dzięki temu, ze umiała migać?
rathri - 2010-05-11, 12:58
Polecam też wywiad z tata Przemkiem z migusiów hxxp://www.ekorodzice.pl/pomigasz_mi_tato,40,433,560.html
cynamon - 2010-05-11, 21:08
| Anja napisał/a: | | Cynamon, a miałaś takie sytuacje, że uniknęłaś np. frustracji córeczki, dzięki temu, ze umiała migać? |
Oooo, absolutnie! Porównując Tolę z innymi dziećmi miałam jak na dłoni, że moje dziecko czuje się zrozumiane i dzięki temu się nie frustruje. To była moc i potęga! Na 100% będę migać też z młodszą córką
Swiatelko - 2010-05-12, 13:30
czy mozna sie nauczyc nieco migow przez internet ..anglojezyczni sa lepiej przygotowani z tego co widzialam
tuti - 2010-05-17, 17:22
my migamy od stycznia ( choc po pierweszych zajeciach stwierdzialam ze wlasciwie porzucam wszelkie nadzieje i oczekiwania, i chodzimy dla zabawy - spiewac imigac (singandsign.co.uk)
na razie franek nie miga, ani nic
od zawsze baczniej mnie obserwuje jak pokazuje cos rekami
usmiecha sie jak robie cwir cwir i znak ptaszka
no i podejrzewam ze jak dostal nowa zabawke , ryczaca krowe- i uruchomil ja po raz pierwszy i prawie sie rozplakal - zamigalam ulubiona piosenke z krowa, i chyba skumal chyba pomogle..
wiec moze kiedys
metzli - 2010-06-09, 09:22
A ja się chyba poddam. 9 miesięcy migania i nic. Za to nauczyła się robić "ojojoj" i bić brawo. Czyli jednak olewka
|
|