| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Muszę Wam opowiedzieć... - Capri w akcji pro-animal :D
Capricorn - 2008-12-03, 21:05 Temat postu: Capri w akcji pro-animal :D Dzisiaj.
Jedziemy do mojego ojca (z moim ojcem opowieść na osobny wątek generalnie). No, więc jedziemy. Ojciec na niezłym odludziu mieszka. Przed nami jedzie auto osobowe. Jedzie powoli, w pewnym momencie zjeżdża lekko na bok, pasażer otwiera drzwi, wypuszcza psa z samochodu, i jadą dalej, powoli, pies biegnie za autem.
Dostałam kociokwiku - PORZUCILI PSA, PORZUCILI PSA! a taki ładny piesek, zadbany, tak smutno za nimi biegnie... JAK MOŻNA wyrzucić psa, i odjechać? I tak sobie myślę - zauważyli, ze jesteśmy za nimi, i boją się odjechać teraz, powolutku toczą auto. Mówię do męża - kierowcy: W tej chwili zatrzymaj auto, nakrzyczę na nich, zabiorę tego psa, bla bla... Mój maż nie chce się zatrzymać - to ja sobie chociaż na nich trąbię, i myślę, ze za 15 minut będziemy wracać, to zwinę tego psa stamtąd, na pewno będzie czekał przy drodze. Więc - trąbię na staruszków w tym aucie podczas gdy K ich wyprzedza. Kłócę się z nim, ze nie stanął. Pieklę się i awanturuję.
Dojeżdżamy do celu. Po 10 minutach dzwonek do drzwi u dziadka. Wchodzą jacyś jego znajomi, jak się czujesz, co słychać? A za nimi... wbiega pies, TAMTEN pies. Omatko. Przeprosiłam za trąbienie - a gdy wyjaśniłam im powody, wszyscy się skręcali ze śmiechu. Mi było najmniej śmiesznie.
Pies przebiegł jakiś 1 km obok auta właścicieli, podobno to jego hobby na tym odludziu.
Alispo - 2008-12-03, 21:12 Temat postu: Re: Capri w akcji pro-animal :D
| Capricorn napisał/a: |
Pies przebiegł jakiś 1 km obok auta właścicieli, podobno to jego hobby na tym odludziu. |
mogliby Ci ludzie sami z psem pobiegac,dobrze by im zrobilo,sport to zdrowie
Capricorn - 2008-12-03, 21:14 Temat postu: Re: Capri w akcji pro-animal :D
| Alispo napisał/a: | | Capricorn napisał/a: |
Pies przebiegł jakiś 1 km obok auta właścicieli, podobno to jego hobby na tym odludziu. |
mogliby Ci ludzie sami z psem pobiegac,dobrze by im zrobilo,sport to zdrowie |
raczej przespacerować się, to cukrzycy po sześćdziesiątce. Dobrze, że jednak nie urządziłam im awantury na środku drogi.
kocham_tramwaje - 2008-12-03, 21:22
Capricorn, respect
Malati - 2008-12-03, 21:23
Capricorn, ale reakcja Twoja jak najbardziej prawidłowa
rosa - 2008-12-03, 22:42
capri, niezła jesteś. tak myślałam że K się jednak nie zatrzyma
dynia - 2008-12-03, 23:26
No i bomba.Każdy rasowy wegetarianin by się nie powstydził odruchu
magcha - 2008-12-04, 09:56
Brawo dla Capri!
Nimrodel - 2008-12-04, 11:39
dobre
ale masz rację - ze znieczulicą trzeba walczyć
dżo - 2008-12-04, 11:46
Capri, świetna historia ,
swoja drogą nerwy masz ze stali, gdyby mój mąż nie chciał się zatrzymać zaczęłabym wrzeszczeć, pewnie płakać i kto wie co jeszcze, aż bym dopięła swego, jestem przewrażliwiona jesli chodzi o wyrzucane psy,
Capricorn - 2008-12-04, 13:07
| dżo napisał/a: | Capri, świetna historia ,
swoja drogą nerwy masz ze stali, gdyby mój mąż nie chciał się zatrzymać zaczęłabym wrzeszczeć, pewnie płakać i kto wie co jeszcze, aż bym dopięła swego, jestem przewrażliwiona jesli chodzi o wyrzucane psy, |
ja pierwszy raz widziałam taką akcję, choć, gdy mieszkalam tam na odludziu, to często się różne psy do nas schodziły.
ja się strasznie ustawiałam na interwencję, mój mąz tłumaczył się dziećmi na pokładzie, a ja się cieszę, że się nie zatrzymał. Gdybym skrzyczała tych staruszków, to dopiero bym miała traumę.
Capricorn - 2008-12-04, 18:13
wyobrażacie sobie, co by było, gdybym wyegzekwowała zatrzymanie auta i usiłowała PORWAĆ tego psa? bosh...
Ania D. - 2008-12-04, 19:50
Capricorn, jesteś boska
Lily - 2008-12-04, 19:52
Właściwie to ciekawe, co na to pies
PiPpi - 2008-12-04, 21:07
ale jaja
Capricorn - 2008-12-04, 23:34
| Magda Stępień napisał/a: | ale jaja |
no i sami widzicie, jaki ze mnie schizol. W pierwszej kolejności zawsze odpalam najczarniejsze scenariusze.
Malinetshka - 2008-12-05, 10:01
| Capricorn napisał/a: | | Mi było najmniej śmiesznie. |
Capri, ja Ci się wcaaale nie dziwię. Moim zdaniem to oni się powinni domyślić, że taka "akcja hobbystyczna" ich psa wygląda co najmniej podejrzanie. Ja bym się na ich miejscu nie zdziwiła, gdyby ktoś mnie ochrzanił..
| Capricorn napisał/a: | | no i sami widzicie, jaki ze mnie schizol. W pierwszej kolejności zawsze odpalam najczarniejsze scenariusze. |
Taaa, znamy to...
Kreestal - 2008-12-05, 10:07
| Capricorn napisał/a: |
no i sami widzicie, jaki ze mnie schizol. W pierwszej kolejności zawsze odpalam najczarniejsze scenariusze. |
Capri, ale to była sytuacja, w której ciężko było brać pod uwagę inne opcje, taki obrazek jest jednoznaczny, dopiero potem mogą przyjść do głowy inne rozwiązania. W każdym bądź razie:
bodi - 2008-12-05, 15:44
capri, niezła akcja
kofi - 2008-12-08, 09:08
Kochana, tak samo bym zrobiła
Z drugiej strony - nie rozumiem, jak tak można tak puszczać psa, chociaż taką formę polecają mi.in. Bracia z New Skate (o ile dobrze piszę), ale oni są mocno kontrowersyjni.
|
|