Kreestal - 2008-12-05, 21:58 Temat postu: Odświeżanie wędlin w sklepie hxxp://www.onet.tv/28962,2996,1,4248886,1,1,0,0,wideo.html Amanii - 2008-12-06, 12:38 problem wędlin mnie nie dotyczy, ale zaczęłam się zastanawiać, bo zdarza mi sie kupić pierogi na wagę albo sałatkę warzywną na stoisku z garmażerią. myslicie że tu też są jakieś triki? alcia - 2008-12-06, 12:45
Tak OT - do sałatki warzywnej ludzie często gotują warzywa w rosole. A poza tym - na pewno majonezy z konserwantami, surówki z całą masą chemii na chrupkość, świeżość.. A pierogi? tu akurat nie wiem, czy coś może być nie tak. Lily - 2008-12-06, 13:14
a co w niej jest? no na pewno różne sorbiniany, glutaminiany, aspartam itp. daria - 2008-12-06, 14:31 widziałam ten program w tv jak sprzedawczyni powiedziała, że ludzie to świnie i tak zjedzą wszystko to miałam ochotę jej wepchać to świństwo do jej "ryja" 
masakra...... na szczęście omijam takie sklepy z daleka i namawiam moich rodziców, żeby nie kupowali wędlin.... 
agaB - 2009-04-08, 21:12 ja bym już nic ze sklepu nie zjadła, żadnych sałatek, żadnych pierogów. Jak to robiłam, to po zjedzeniu czułam, że mam duże problemy ze strawieniem, a smak wcale nie jest dobry, jak domowe jedzonko. SKOLMAN_MWS - 2009-12-28, 11:26 Zobacz jak w delikatesach w centrum Warszawy odświeża się wędliny i rozmraża kurczaki w toalecie! hxxp://img383.imageshack.us/img383/175/thumbs20081205014453rk9.jpg] 
[ download ] hxxp://www.fileserve.com/file/DUXbCCr lub hxxp://turbobit.net/edklot8uvpmm.html - Kiedy pierwszy raz otworzyłam gablotę, wędlina kleiła się do rąk. Miała biały i zielony nalot. To już była pleśń. Ale trzeba było to umyć, wysuszyć, naoliwić. Wędlina wyglądała na świeżą na pierwszy rzut oka - mówi była pracownica delikatesów centrum Warszawy. Jej słowa potwierdza reporterka UWAGI!, która zatrudniła się w sklepie. Ukrytą kamerą zarejestrowała odświeżanie wędlin i rozmrażanie kurczaków w toalecie, tuż obok otwartego sedesu. Reporterzy UWAGI! zainteresowali się całodobowymi delikatesami ABS Best w centrum Warszawy po tym, jak do redakcji zgłosiła się była pracownica sklepu. - Kiełbasy myło się zmywakiem z płynem, albo tylko wodą pod kranem - opowiada była pracownica. Chcąc zweryfikować relacje informatorki, dziennikarka zatrudniała się w delikatesach. Już pierwszego dnia pracy, reporterkę UWAGI! wdrożono w proceder odświeżania wędlin. Nikt nie ukrywał tych praktyk. - To się nazywa odnowa biologiczna. Ludzie wszystko zjedzą, tak jak świnie - mówi rozbawiona pracownica sklepu. Podczas pierwszej przerwy w pracy nawet ochroniarz mówił o tym, co robi się z żywnością na zapleczu delikatesów. - Bierze się zmywak z zaplecza i się kiełbasy myje. A kurczaki już robiłaś? - rozbawiony ochroniarz pytał dziennikarki. W toalecie, z której korzystają ekspedientki i ochrona, reporterka sfotografowała rozmrażane kurczaki. - Te kurczaki leżą w toalecie - zareagowała reporterka. - Nic im nie będzie. Szczera jestem, co? - śmiała się ekspedientka. Arielka.v - 2009-12-28, 13:25 cóż można powiedzieć 
chyba tylko SMACZNEGO mięsożercom
w takich chwilach zawsze sie ciesze, ze mnie to nie dotyczy. 
maryczary - 2009-12-28, 13:43 przesyłam ten filmik wszystkim jako przestrogę kociakocia - 2009-12-29, 11:13 nas to nie dotyczy na szczęście .... i nie ważne w sumie, że to mięso, przerażające jest to jacy są ludzie
nika - 2009-12-29, 15:33 To przecież czysty recykling jest, takie mięcho powinno mieć jakieś Eko certyfikaty 
Arielka.v - 2009-12-29, 17:11 kociakocia, no wlasnie chodzi o to jacy sa ludzie. Dlatego czasami sie boje ze to nie konczy sie tylko na miesie i ze z podobnym recyklingiem mozna sie spotkac w przypadku innych produktow spozywczych, nie mowiac juz o pozmienianych datach waznosci.
|
