wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Zdrowie dziecka - Jak wzmocnić dziecko po chorobie?

arete - 2008-12-16, 17:13
Temat postu: Jak wzmocnić dziecko po chorobie?
Antoś przechodzi właśnie infekcję jelitową. Wymioty chyba już ustały, ale biegunka jeszcze się utrzymuje. Bardzo mało je - dosłownie 10 łyżeczek kleiku w ramach jednego posiłku. Jest słabieńki, przelewa się przez ręce. Wiem, że trochę czasu minie zanim zacznie w miarę normalnie jeść, a chciałabym go jakoś wzmocnić. Płynu nawadniającego nie chce pić, udaje mi się przemycić 2-3 łyżeczki zaledwie. Macie jakieś sposoby na wspomożenie dziecka w wychodzeniu z choróbska?
Karolina - 2008-12-16, 22:37

Arete - proponuję dawac mu gastrolit z takiego "odmierzacza" od panadolu. Mijka wszystko z tego wypije, to dla niej zabawa.
Pyłek kwiatowy jest bardzo wzmacniający, ale to jak biegunka ustąpi.

arete - 2008-12-16, 23:24

Karolina, dziękuję. :-) Daję orsalit, ale Antek nie chce tego pić. czy ten odmierzacz to coś w rodzaju zakraplacza? O pyłku nie pomyślałam - jak go podajesz? Rozpuszczony? Jaka ilość dla okołoroczniaka?
alcia - 2008-12-16, 23:28

arete napisał/a:
Jest słabieńki, przelewa się przez ręce.

arete, a nie jest już odwodniony? Jak długo to trwa? (ile dni było z wymiotami, jak długo biegunka?) Bo to niekoniecznie jest osłabienie po chorobie, ale może być po prostu odwodnienie na skutek tych wymiotów i biegunki. Pije coś? W miarę normalnie?
Poza tym przelewaniem się przez ręce ma jakieś inne objawy odwodnienia?

[ Dodano: 2008-12-16, 23:31 ]
arete napisał/a:
Daję orsalit, ale Antek nie chce tego pić.

a gastrolit? Są dla dzieci smakowe... choć ich Kaja też nie chciała pić.
grunt, by chociaż cokolwiek pił...

arete - 2008-12-16, 23:53

alciu, pije i to sporo, czasem, aż za dużo, i dlatego potem wymiotował. Oprócz tego pije z piersi. Dziś już był dzień bez wymiotów. Walczymy z tym paskudztwem od soboty. Wymiotował raz w sobotę, raz lub 2 w niedzielę i raz wczoraj wieczorem. Biegunka niestety dłużej, od piątku.

Jakie są inne objawy odwodnienia?

Gdy badał go lekarz w sobotę nie był odwodniony, ale to był początek choroby.

arete - 2008-12-17, 00:24

Poczytałam trochę o objawach odwodnienia, chyba Antoś ich nie ma. Tak czy siak, dzwonię jutro do lekarza.
Karolina - 2008-12-17, 12:07

Arete to jest taka długa "strzykawa" bez końcówki, co z 8 ml pojemnosci. Pyłek - w zalezności jak woli dziecko - moje lubiły podjada w całości. Ilośc po chorobie to ok łyżka 2x dziennie. Ale jest lekko przeczyszczający więc lepiej poczeka az biegunka minie.
Jak moje dzieciaki miały jelitówkę to dawałam im wegiel - działał super, biegunka szybko mijała. Robiłam to jednak wbrew wskazaniom ulotki, które zalecają węgiel dopiero od 12 roku życia. W sumei niegdzie się nie mogłam dowiedziec czemu.

alcia - 2008-12-17, 12:13

arete, i jak tam dzisiaj?
arete - 2008-12-17, 12:14

Karolina, poszukam tej strzykawy, póki co, będziemy powolutku, po łyżeczce. Dobrze, że Antek inne rzeczy chce pić. Rozmawiałam dziś z pediatrą i poradziła mi, że można podawać napój izotoniczny, skład w zasadzie identyczny, a dzieci to chętnie piją.

[ Dodano: 2008-12-17, 12:17 ]
arete napisał/a:
arete, i jak tam dzisiaj?

Chyba bez zmian na razie. Rozmawiałam z lekarzem o szpitalu, odradziła twierdząc, że w szpitalu na zakaźnym rotawirusy jak czołgi, tylko może coś gorszego podłapać. Tak więc na razie walczymy w domu. Od dziś daję mu nifuroksazyd, może poradzi sobie z biegunką.

Malati - 2008-12-17, 21:44

arete, życzymy szybkiej poprawy Antosiowi :-)
arete - 2008-12-17, 22:06

czarna96, dziękujemy. Chyba się pospieszyłam z tym tematem. Dziś stanęliśmy przed alternatywą zastrzyki lub szpital. Zatem zastrzyki. :-(
orenda - 2008-12-17, 22:12

arete, ja kiedyś kupowałam taki napój kokosowy dla Li, podobno
Cytat:
Jest to naturalny napój energetyczny z takim samym poziomem elektrolitów jak nasza krew.
.
Nie pamiętam w jakim sklepie, chyba w Bomi na stoisku ze zdrową żywnością. Przeszukam jeszcze net, może się uda znaleźć.
Zdrówka, trzymajcie się.

[ Dodano: 2008-12-17, 22:21 ]
A może to była Alma :roll: :roll:

[ Dodano: 2008-12-17, 22:26 ]
znalazłam, jednak Alma: hxxp://www.alma24.pl/produkty/produkt.do?id=15&page=7&productId=60800

Karolina - 2008-12-18, 10:19

Mi nifuroksazyd pomógł natychmiast.
Arete a czemu zstrzyki?

arete - 2008-12-18, 10:28

Karolina napisał/a:
Arete a czemu zstrzyki?

Bo Antośkowi się nagle wieczorem pogorszyło, skoczyła temperatura, leciał prez ręce jeszcze bardziej, bałam się, że się dziecko odwadnia. Strasznie to wyglądało. Nie wiem czy dobrze zrobiliśmy, ale najważniejsze, że już jest lepiej.

alcia - 2008-12-18, 11:02

arete napisał/a:
bałam się, że się dziecko odwadnia

i słusznie, po tylu dniach biegunki czy wymiotów lepiej podratować sytuację, bo odwodnienie niesie za sobą poważne konsekwencje, lepiej nie ryzykować. Cieszę się, że już lepiej, arete!

Karolina - 2008-12-18, 12:56

Zrobiłabym tak samo.
YolaW - 2008-12-18, 13:18

arete, dużo zdrowia dla Antosia.
bodi - 2008-12-18, 15:37

arete, cieszę się ze z Antkiem już lepiej. Trzymajcie się!
Mala_Mi - 2008-12-18, 20:53

arete, na biegunkę dobry jest napar z jagód (można kupić suszone w sklepie zielarskim).
Małe dzieci potrafią chłonąć wodę przez skórę. Więc dobrze jest też po prostu kąpać częściej. To może być też dobry sposób na zbyt wysoką temperaturę. Przygotować kąpiel o temperaturze dziecka i pozwolić mu posiedzieć w wodzie aż ta trochę przestygnie.

arete - 2008-12-19, 00:07

Dziękuję za wsparcie i rady. Fizycznie jest lepiej, ale psychicznie... ech. zastrzyki są dość bolesne, 2 razy dziennie, Antoś już sobie zapamiętał, że ubieranie, samochód, przychodnia = ból i wybucha spazmatycznym płaczem. W domu nie schodzi mi z rąk (do taty nie chce, bo tata go do zastrzyku przytrzymywał). W nocy budzi się często z płaczem. Teraz martwię się jeszcze tym czy on się z tej traumy otrząśnie. :cry: Czy będzie jeszcze takim wesołym ufnym dzieckiem co kiedyś? :roll:
Malati - 2008-12-19, 00:15

arete napisał/a:
Teraz martwię się jeszcze tym czy on się z tej traumy otrząśnie. :cry: Czy będzie jeszcze takim wesołym ufnym dzieckiem co kiedyś? :roll:



arete, spokojnie,zapomni o wszystkim,to tylko kwestia czasu. I naprawde nie potrwa to długo.Jego reakcja jest jak najbardziej normalna. Mó jmłody jak dostawał zastrzyki tez bardzo płakał,każdy dzwonek do drzwi ( bo pielęgniarka przychodziła do domu) wywoływał płacz.Przestał brac zastrzyki i po paru dniach zapomniał. Nawet zapomniał to co go spotkało jak sie zaksztusił,tylko wymagało go troche wiećej czasu.
Wszystko wróci do normy,niemartw się

dort - 2008-12-19, 00:26

arete trzymam za Antosia kciuki, na pewno szybko sobie z tym poradzi

my w takich sytuacjach (Oskarek w ostrej fazie alergii wymiotował i miał rozwolnienie po kilka dni) poza płynami podawaliśmy Enterol 250 to probiotyk - jak był w wieku Antosia to dostawał pół saszetki na około filiżankę wody

alcia - 2008-12-19, 00:52

arete napisał/a:
Teraz martwię się jeszcze tym czy on się z tej traumy otrząśnie. :cry: Czy będzie jeszcze takim wesołym ufnym dzieckiem co kiedyś? :roll:

otrząśnie się, będzie dobrze. Wiem jak to boli, kiedy z uwagi na dobro dziecka trzeba robić coś, co dla dziecka jest cierpieniem.. Serce mi kiedyś pękało, kiedy Kaja leżała w szpitalu, cewnikowali ją, piszczała przeraźliwie, a ja jeszcze pomagałam pielęgniarkom ją trzymać, zamiast ją z tego wybawić. Ale co zrobić, czasem nie ma wyjścia :(
Zapomni szybciutko!

majaja - 2008-12-19, 07:04

arete napisał/a:
Teraz martwię się jeszcze tym czy on się z tej traumy otrząśnie. Czy będzie jeszcze takim wesołym ufnym dzieckiem co kiedyś?
Miron pół roku po operacji nic już nie pamiętał, ani weflonów, ani zmian opatrunków, gdzie na sam widok stołu opatrunkowego histerii dostawał. Spokojnie, dzieci są odporne a zaufanie do rodziców jest swojego rodzaju mechanizmem obronnym
arete - 2008-12-19, 10:58

dort, enterol podawaliśmy i podajemy prawie do początku, i nie za bardzo działał, dlatego wprowadzony został nifuroksazyd.
orenda, poszukam tego napoju.
Mala_Mi, dziękuję za informacje o jagodach i kąpielach, zapamiętam, choć mam nadzieje nie potrzebować tej wiedzy, przynajmniej przez czas jakiś. :->

Dziękuję za to, że piszecie, że zapomni.

Dziś idziemy na kontrole, mam nadzieję, że nasza pediatra zamieni nam zastrzyki na lek doustny.

bodi - 2008-12-19, 14:20

arete, na pewno Antek Wam wybaczy :D Majaja dobrze to ujęla, zaufanie do rodziców pozwala jakoś przejść nad takimi trudnymi chwilami do porządku dziennego, trzeba tyko czasu.
mam nadzieję że uda się zmienic lek i bedzie już z gorki.

pidzama - 2008-12-19, 14:49

arete, ja też wierzę że Antoś szybko zapomni o zastrzykach i wszystkim co z nimi związane; życzę dużo zdrówka
arete - 2008-12-19, 21:48

Na szczęście zastrzyki zostały zamienione na postać doustną, uff.
Malati - 2008-12-19, 21:50

arete napisał/a:
Na szczęście zastrzyki zostały zamienione na postać doustną, uff.


super :-) teraz niech tylko szybko choróbsko minie

alcia - 2008-12-19, 22:01

arete, super. Za kilka dni zapomnicie o wszystkim :)

Tak mi się jeszcze przypomniało;
Jak Kaja była w szpitalu, było koszmarnie. Marna "obsługa", cały czas kroplówki, "kabelek" w ręce, cewnikowanie, badania. Dla małej koszmar.
Po jakimś czasie (i tak jest do teraz) ze szpitala pamięta tylko tyle, że dziadziuś przyniósł jej kartki, kredki, książeczkę i ciastka :)

arete - 2008-12-19, 22:19

alcia, ja też się pocieszam tym, że niewiele pamiętam z kontaktów z lekarzami, a przecież kiedyś zastrzyki były norma w leczeniu wszystkiego.
agaB - 2009-08-03, 08:28

My właśnie ostatnio przechodziliśmy przez zatrucie jelitowe. Koszmar, w szczególności, że mały miał jedną kroplówkę. Żałuje tylko, że wcześniej tych postów nie czytałam, bo wiedziałabym od początku co robić.
Człowiek mysli sobie, że coś co mnie nie spotkało, lepiej o tym nie czytać, a przecież wiedza jest bardzo potrzebna.
Choroba ta nauczyła mnie tego, aby być bardziej oczytanym, bo czasami wyjeżdża się daleko od domu, a lekarza nie ma :-(

dort - 2009-08-05, 14:08

Oskarek kilka miesięcy temu dostał bardzo silnego zakażenia bakteryjnego, najprawdopodobniej zjadając piasek z przedszkolnej piaskownicy czymś się dodatkowo poczęstował

temperaturę miał przez jakieś 10, może więcej dni, w okolicach 49, leciał przez ręce, praktycznie całe dnie spał, wymiotował, miał rozwolnienie, nic nie jadł tylko pił - podawaliśmy mu Enterol dodatkowo jeszcze coś przeciw odwodnieniu, ale w zasadzie nie chciał tego pić, bo mu bardzo nie smakowało
wyniki szczególnie CPR miał bardzo wysokie 108 przy normie w okolicach 10,
po tygodniu lekarz zasugerowała antybiotyk, tak na wszelki wypadek (chociaż wyniki się poprawiły, CPR 38, a my widzieliśmy poprawę w zachowaniu małego), odmówiliśmy, po konsultacjach z dr Z zaczęliśmy mu podawać przemiennie dwa izopatyczne leki

Oskarek nie jadł 14 dni i chociaż byliśmy przerażeni wszyscy lekarze z którymi się kontaktowaliśmy uspakajali nas, że jedzenie nie jest najważniejsze, że ma pić i dopóki pije to jest w porządku, odradzali nam szpital ze względu na sepsę, która atakuje organizmy osłabione infekcja bakteryjną, czyli Oskarek był w grupie ryzyka,
przez 3 tygodnie poza kilkoma wizytami u lekarza mały siedział w domu, my ograniczyliśmy kontakty z innymi do minimum, nikt do nas nie przychodził

a potem po malutku zaczął wracać do zdrowia, miał coraz więcej siły, prosił o jedzenie
schudł jakieś 5 kg - jak go ubierałam po chorobie do przedszkola to mu majtki z pupy spadły :-P

jak już zdrowiał to dawaliśmy mu dużo kaszy jaglanej, nadal Enterol i jeszcze dodatkowo inny probiotyk - po kilku tygodniach od choroby byliśmy na wizycie u dr Z i był bardzo zdziwiony, że po tak ciężkiej chorobie nie było żadnego śladu, a odporność małego wróciła do normy

dżo - 2009-08-05, 16:40

dort, ojej, ale mieliście przejścia, podziwiam za zachowanie zimnej krwi i nie podanie antybiotyku,
jak ja się boję takich sytuacji...

dort - 2009-08-05, 21:04

momentami byliśmy na maxa przerażeni i raz jedno raz drugie chciało zdecydować się na antybiotyk, ale spokojna dyskusja i po raz setny rozważenie za i przeciw i tego co się obecnie dzieje z dzieckiem sprawiała, że trwaliśmy przy swoim, ale tyle co się wtedy nerwów najedliśmy to nasze - nikomu tego nie życzę
zina - 2009-10-20, 16:24

euridice napisał/a:

hxxp://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/porannik-mlodej-mamy-odpornosc

Aby obejrzeć ten program należy wnieść
opłatę techniczną.


Ale chyba nic nie stracilam, co? ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group