| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Zabawki - Dziecięce masażyki
orenda - 2007-06-15, 20:19 Temat postu: Dziecięce masażyki „Przyszła myszka”
Przyszła myszka do braciszka.
Tu zajrzała, tam wskoczyła,
a na koniec tu się skryła.
na plecach dziecka wykonujemy
posuwiste ruchy opuszkami
złączonych palców;
lekko drapiemy dziecko
za jednym uchem,
następnie za drugim;
wsuwamy palec za kołnierzyk
„Rzeczka”
Płynie, wije się rzeczka
Jak błyszcząca wstążeczka.
Tu się srebrzy, tam ginie,
A tam znowu wypłynie.
rysujemy na plecach dziecka
falistą linię;
delikatnie drapiemy je po plecach,
wsuwamy palce za kołnierzyk;
przenosimy dłoń pod pachę
i szybko wyjmujemy.
Wierszyk można wykorzystać podczas zabawy w kąpieli: Naśladujemy ręką wijącą się rzeczkę to w wodzie, to kreśląc ją na plecach dziecka, chowamy rękę pod wodą i nagle wynurzamy.
„Pajączek”
Wspinał się pajączek po rynnie.
Spadł wielki deszcz
i zmył pajączka.
Zaświeciło słoneczko
Wysuszyło pajączka, rynnę i...
Wspinał się pajączek po rynnie...
kroczymy palcami po plecach
dziecka, od dołu ku górze;
przykładamy do nich obie dłonie
i szybko przesuwamy je w dół;
masujemy plecy ruchem
okrężnym, aż poczujemy ciepło;
zaczynamy od początku
Dla nieco starszych:
„Tu płynie rzeczka”
Tu płynie rzeczka,
Tędy przeszła pani
na szpileczkach.
Tu stąpały słonie
I biegały konie.
Wtem przemknęła szczypaweczka,
Zaświeciły dwa słoneczka,
Spadł drobniutki deszczyk.
Czy Cię przeszedł dreszczyk?
wzdłuż kręgosłupa rysujemy
z góry na dół falistą linię;
szybko kroczymy po plecach
opuszkami palców wskazujących;
powoli kroczymy
wewnętrzną stroną dłoni;
szybko, z wyczuciem stukamy
dłońmi zwiniętymi w pięści;
delikatnie szczypiąc wędrujemy
po plecach na skos;
powoli zataczamy dłońmi
koła, aż poczujemy ciepło;
leciutko stukamy opuszkami palców
na dole pleców dziecka
niespodziewanie, delikatnie szczypiemy dziecko w kark
„Jesień”
Drzewom we włosy dmucha wiatr,
A deszczyk kropi: kap, kap, kap.
Krople kapią równiuteńko,
Szepczą cicho: „mój maleńki,
Śpij już, śpij, już śpij, już śpij...”
Leci listek, leci przez świat
Gdzieś tam na ziemię cicho spadł.
Leci drugi, leci trzeci,
Biegną zbierać listki dzieci.
No, a potem wszystkie liście
Układają w piękne kiście.
dziecko jest zwrócone do nas
plecami, dmuchamy w jego włosy;
delikatnie opukujemy jego plecy;
głaszczemy dziecko po włosach
i ramionach;
wodzimy opuszkami po plecach dziecka;
lekko naciskamy jedno miejsce;
wędrujemy opuszkami palców
dwa razy;
szybko, z wyczuciem stukamy
wszystkimi palcami;
głaszczemy dziecko po plecach.
Podczas masowania należy przestrzegać następujących zasad:
* nie spieszyć się, dać dziecku tyle, ile potrafi ono przyjąć;
* masując, dorosły powinien zachować spokój, spokojnie oddychać, koncentrować się na dziecku, jego reakcjach i wspólnym przeżywaniu radości płynącej z przebywania razem: „Jestem tu tylko dla Ciebie i cieszę się, że jesteś ze mną. Gdy Cię głaskam, kocham Cię. Akceptuję Cię takie, jakie jesteś.”
hxxp://www.berek.pl/centrum/ctrr06.html]Źródło
kłapouchy - 2007-06-17, 10:11
Tomuś właśnie dostał książkę z masażykami od mojej mamy na Dzień Dziecka Bardzo się wzruszyłam przeglądając ją, bo przypomniało mi się wiele takich zabaw z dzieciństwa... Polecam też tradycyjne masaże - ja uczyłam się masować korzystając z tej pozycji hxxp://www.szkolarodzenia.wroclaw.pl/ (przyjaciólka uczestniczyła w kursach masażu niemowląt u dr Agrawal we Wrocławiu i mocno mi polecała, ponoć odkąd zaczęła masować jej córeczka przestała mieć problem z kolkami i zaparciami). Mój maluszek uwielbia masowanie, a ja przy okazji też mam sporo radości
Alispo - 2007-06-18, 11:08
O masazach tez hxxp://www.ekodzieciak.pl/masaz.html]tu
renka - 2008-04-10, 22:38
Dzis wlasnie przyszly zakupione przeze mnie ksiazki, ktore tez bardzo polecam ("Zabawy paluszkowe" juz wczesniej z Ronka testowalysmy z doskonalym rezultatem - nawet kilka wierszykow nauczyla sie na pamiec)
hxxp://allegro.pl/item338199208_338199208.html
Ronce ogromnie spodobaly sie masazyki (udalo nam sie dopiero zrobic kilka, ale Ronka do wieczora chodzila za mna i mowila: "mamo, zrob pizze i slimaka...").
Jest to naprawde swietne spedzanie czasu z dzieckiem.
Christa - 2008-04-11, 10:40
Ja kiedys wydrukowalam sobie post o masazykach z kropkowca. Jak znajde czas w weekend, zeby go zeskanowac, to postaram sie wkleic.
A w wielkiej tajemnicy Wam powiem, ze najwiekszym fanem dziecych masazykow w naszej rodzinie jest moj maz! Uwielbia jak mu je robie .
Karolina - 2008-04-11, 18:22
Własnie niedawno wymysliłam z Tymkiem taką zabawę że przechodza po nim różne zwierzątka, masaż zwierzątkowy. Widzę, że wszystko jednak zostało już wynalezione
olgasza - 2008-04-12, 08:39
Tez zakupilam niedawno ta ksiazke z dzieciecymi masazykami, jest swietna. Wyprobowalysmy juz kilka wierszykow-masazykow i mlodej najbardziej podeszla "plynela rzeczka, szla pani na szpileczkach...", totalnie sie przy tym wyluzowuje i odplywa - 10 minut temu zasnela przy masowaniu ))
Anja - 2009-11-23, 11:06
Podbijam temat, bo chyba warto. U nas ostatnio masażyki rządzą (ale tyle tego, że kilka lat zajmie mi ich opanowanie).
Mój (Artura też ) ulubiony masażyk to:
Najpierw chleb pokroję, masłem posmaruję.
Na to ser położę, pomidora też dołożę.
I posolę i popieprzę, żeby wszystko było lepsze.
Już nie powiem ani słowa, bo kanapka jest gotowa.
Najlepsze jest na koniec "pożeranie" kanapki.
I lubimy jeszcze:
Raz rybki w morzu brały ślub,
I tak chlupały chlup, chlup, chlup!
A wtem wieloryb wielki wpadł,
I całe towarzystwo zjadł!
Widzę, że hxxp://piastunka.pl/infusions/dziecko_panel/Dziecko.html?r_id=6&sortby=all]tu są też fajne propozycje.
kofi - 2009-11-23, 11:50
A Daniel lubił "Na urodziny misia Zdzisia (czy Zbysia?)..."
Fajna książeczka, super.
Anja - 2009-11-23, 13:22
Kofi, a napisałabyś dalej? Bo ja tej książeczki nie mam... (JESZCZE... Masakra z tymi książkami dotyczącymi dzieciaków - za jakiś czas chyba założę bibliotekę... )
kofi - 2009-11-23, 13:41
Yyyy, nie pamiętam, poszukam tej książeczki w domu.
|
|