wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zwierzaki - Pies w Sylwestra

Capricorn - 2008-12-24, 09:25
Temat postu: Pies w Sylwestra
Proszę, napiszcie mi, jak się nazywa - i gdzie go szukać - farmaceutyk, który pomaga psom przespać zadymę sylwestrową. Mam nadzieję, ze uda mi się go zorganizować w okresie poświatecznym, cholera, zapomniałam wcześniej zorganizować. A nie wyobrażam sobie, zeby nasz Koda był wtedy w pełni przytomny - gość waży 65 kg, i nie chcę widzieć, co potrafi zrobić panikując.
Lily - 2008-12-24, 09:58

Capri, musisz chyba do weta iść, o ile jeszcze jakiś przyjmuje. hxxp://www.dogomania.pl/forum/f31/leki-na-sylwestra-dla-psiakow-9581/ tu jest wątek o tym na dogo, ale szczerze mówiąc po ostatnich przygodach, jak psu siostry daliśmy lek o weterynarza i nie mógł chodzić to ja się już boję takich rzeczy :/
u mnie w domu dawało się po prostu relanium

Capricorn - 2008-12-24, 10:00

no właśnie mój wet nie odbiera telefonu dzisiaj. Spróbuję do niego zadzwonić po świętach jeszcze.
Alispo - 2008-12-24, 11:49
Temat postu: Re: Pies w Sylwestra
Capricorn napisał/a:
Proszę, napiszcie mi, jak się nazywa - i gdzie go szukać - farmaceutyk, który pomaga psom przespać zadymę sylwestrową.

Jest sporo srodkow,i ziolowe,i typowo farmakologiczne,dogadaj sie z lekarzem jaki efekt chcesz osiagnac,niektorym psom wystarczy lekkie uspokojenie,dla innych lepiej zeby przespaly cala noc..Z dostepnych poza lecznicami to jest Serene-Um,bywa w sklepach zoologicznych,fajny naturalny srodek,z tym ze nie-vege.
z niektorymi chemicznymi srodkami trzeba uwazac,bo zdarza sie czasem,ze wywoluja wrecz odwrotny efekt,relanium czy luminal,to mocne srodki wiec raczej dla prawdziwych panikarzy.Polecam Stresnal i Kalm-aid,maja dodatkowy plus taki,ze sa w syropie,cos dla zwierzakow ktore pluja tabletkami;)a z tabletek to Sedalin dobrze sie sprawdza.

Capricorn - 2008-12-24, 12:11

dzięki, Alispo, jeśli nie uda mi się dodzwonić do weta, to będę szukać w zoologicznych specyfików, o których piszesz.
Alispo - 2008-12-24, 15:23

Moze byc ciezko w zoologach,chyba ze to Serene.
aha,gdyby ktos wam propnowal feromny-to jest generalnie swietna sprawa ,i na takie okazje i na wiele innych,ale troche juz pozno,najlepsze efekty daja jak sie je zaczyna stosowac z 2 tyg.przed.

bodi - 2008-12-25, 01:23

no własnie, chcialam zadać podobne pytanie. Moi rodzice mają psa, co roku coraz gorzej znosi sylwestra i petardy, ostatnie kilka lat dostaje dwa razy jakąś tabletkę od weta, która co prawda działa niemal jak głupi jaś (psu nogi się rozjeżdżają), ale nie uspokaja go wcale, sylwester wygląda tak że pies siedzi w łazience a moja mama z nim i go uspokaja.

zastanawiam się czy sa środki które dzialają typowo uspokajająco (które mona by dawac już teraz, bo wiadomo że petardy strzelają juz teraz, a naszemu psu wystarczy jeden hałas i już chce uciekac do domu, nawet nie mysli juz o tym zeby sie zalatwic tylko zwiewa). A do tego na samego Sylwestra coś, co faktycznie tak go zwali z nóg że prześpi tę noc.

jak możesz, to doradź, Alispo :)

Alispo - 2008-12-25, 12:28

Tak pare dni wczesniej to mozna dawac Serene-um,albo jeszcze zainwestowac w feromony(D.A.P) ale to troche pozno,jak pisalam,ale jesliw samego sylwestra jeszcze sie wspomoc np.tabletkami to juz fajne wyjscie.Na Sylwestra bym Sedalin mu dala,najlepiej podzielony,najpierw minimalna dawka i jak slaba to dodac troche przed Sylwestrem,dziala ok 4 h,to odpowoednio trzeba to wyliczyc z lekarzem w konkretnym przypadku.No chyba ze to wlasnie to tak nieprawidlowo u niego skutkuje,ale stawialabym raczej na Luminal czy cos w tym stylu.Pamietasz czy to nie byly niebieskie tabletki? ;-) Sedalin ma taki kolor.
I podstawowy blad-nie pocieszac,nie uspokajac psa!Psiak odbiera to:"Pani tez sie boi,to musi byc naprawde straszne!",nalezy ignorowac sytuacje,bawimy sie normalnie,nic nie slyszymy;)

Capricorn - 2008-12-25, 12:32

Alispo napisał/a:

I podstawowy blad-nie pocieszac,nie uspokajac psa!Psiak odbiera to:"Pani tez sie boi,to musi byc naprawde straszne!",nalezy ignorowac sytuacje,bawimy sie normalnie,nic nie slyszymy;)


ja mam megastresa, to będzie nasz pierwszy sylwester z Kodą, w ubiegłym roku hałas był koszmarny, Koda waży ponad 60 kg, a jest psem młodziutkim (właśnie kończy rok), i chyba najbardziej bym się ucieszyła, gdyby dostał coś nasennego, bo przy jego masie lepiej go nie straszyć ;-) nigdy (jeszcze) nie miał ataków agresji czy paniki, jest naprawdę fajnym psem, ale energii ma dużo, nie chciałabym, żeby stało się coś złego.

Alispo - 2008-12-25, 13:01

Pierwszy Sylwester wiec nie przewidzisz,ale moze byc tez tak,ze nie zwroci na nic uwagi;) no ale zabezpieczyc sie warto
P.S. mam takiego pacjenta co uwielbia fajerwerki,i zawsze wychodzi na spacer w Sylwestr(tak czy siak nie pochwalam) i sie przyglada z z zaciekawieniem ponoc ;-)

ciekawe jak moja kotka wariatka,ale koty generalnie odwazniejsze sa,choc nie zawsze.U niej sie nie spodziewam sensacji raczej.Wczoraj poznala takie cos biale lecace z nieba,o takie oczy miala: :shock: ;-)

bodi - 2008-12-25, 17:15

Alispo, dzięki wielkie! Przesłałam twoje odpowiedź mojej mamie, mam nadzieję że psiak uratowany :) Koloru tabletki niestety nie pomnę ;)
Lily - 2008-12-25, 17:52

Alispo napisał/a:
dziala ok 4 h,to odpowoednio trzeba to wyliczyc z lekarzem w konkretnym przypadku.
to pewnie to nasz adostała... rozjechała się po tym totalnie, jeszcze na drugi dzień miała drętwe tylne nogi, ale też otoczenie ją przestało interesować...
rosa - 2008-12-25, 18:03

capri a on się boi? nie wszystkie psy to panikarze :-)
mój się chowa do łazienki, na najmniejszy dźwięk petardy, ale nic poza tym. sylwestra spędza w łazience bo tam najciszej, w bloku chował się pod łóżko
pies moich sąsiadów nic sobie nie robi z petard

moje koty nie zwracają uwagi na wystrzały, to poniżej ich godności

kłapouchy - 2008-12-26, 13:45

ja mam makabryczne doświadczenia z podawaniem leków, jakieś 3 lata temu podaliśmy naszemu środek który dostaliśmy od weta, dobrze, że na początek połowę dawki, bo pies zaczął tracić oddech... trwało to z minutę może, ale strachu się najadłam, a potem do rana był nietomny - rozjeżdżające się nogi, uciekające oczy, po 12 godzinach od podania leku ledwo chodził o własnych nogach.. Aż strach pomyśleć co by było gdybym podała całą dawkę, którą zaordynował lekarz... po tamtym incydencie zmieniliśmy weterynarza. Od tamtej pory nic nie daję, pies panikuje, ale jak jesteśmy przy nim to się uspokaja (jedynie ze spacerami w tym okresie ciężko).
Capricorn - 2008-12-26, 13:51

rosa napisał/a:
capri a on się boi? nie wszystkie psy to panikarze :-)


nie wiem :D naprawdę nie wiem. a przecież nie sprawdzę odpalając mu czegoś przed nosem ;-)

Capricorn - 2008-12-26, 14:05

euridice napisał/a:
Capricorn, a boi się np. burzy?


bardzo, bardzo boi się burzy. wali głową o podłogę, jak samobójca. trzeba z nim siedzieć, ostatnio miał koc na głowie, głownie chodziło mi o zabezpieczenie czaszki na czas uderzania, bo płytki w salonie na podłodze mam o bardzo wysokiej twardości.

adriane - 2008-12-31, 00:09

Alispo napisał/a:
mam takiego pacjenta co uwielbia fajerwerki,i zawsze wychodzi na spacer w Sylwestr(tak czy siak nie pochwalam) i sie przyglada z z zaciekawieniem ponoc ;-)


Nasz też lubi fajerwerki, śledzi wzrokiem lot petardy i gapi się gdzie spadnie.

Capri mam nadzieję, że uda się Kodę odpowiednio uspokoić na czas Sylwestra.

Tobayashi - 2008-12-31, 08:51

Na szczęście moje obecne suki nic sobie nie robią z wystrzałów, zresztą jedna z nich jest juz niesłysząca. Ale miałam kiedyś suczkę, która musiała mieć podaną lekką narkoze, żeby przeżyc Sylwestra.
mossi - 2008-12-31, 09:04

u nas już zaczynają strzelać i pies mojej cioci pomimo, że waży z 70 kilo szaleje, bez względu na przeszkody musi sie schować, a że coś rozwali no to go już nie interesuje. Wiec wczoraj ciocia mu dała tabletki jakieś i pies się zachowywał jak po alkoholu, szedł i się "bulił".
rosa - 2008-12-31, 23:00

mój tradycyjnie baluje w łazience, koty mają alternatywnego sylwestra w salonie(!) z balonami :-)
frjals - 2009-01-01, 15:17

Naszym kotom sie podobało, siedziały na oknie i się gapiły w niebo :lol: .
mandy_bu - 2009-01-01, 23:43

moja psica o 22 powędrowała na posłanko i spała smacznie do samego rana, a za oknami grrrrrrrrrrrrruch do 3 :!:
kamma - 2009-01-02, 12:00

nasza Kora dostała Hydroxyzynę, była po niej śnięta, ale i tak coś niecoś do niej dotarło. Północ zastała ją w łazience, przytuloną do wanny. Wczoraj oczywiście jeszcze wystrzeliwały jakieś niedobitki, więc drugi dzień strachów. Nie cierpię tego :evil:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group