kocham_tramwaje - 2008-12-28, 20:05 Temat postu: wrzeszczaco-piszczace niemowle ja juz nie daje rady. G tez nie. Mala wrzeszczy, piszczy, wydziera sie, no ogolnie RIOT. nie to, ze cos jej sie dzieje. pielucha sucha, brzuchol pelen, zabawki dookola, humor dopisuje i tak dalej. ona siedzi patrzy na nas i wrzeszczy. jakby ja to jaralo. czasem pomaga zatkanie smoczkiem, ale na krotko,albo jak trafimy na moment kiedy jej sie nie chce wrzeszczec. to mija? blagam powiedzcie, ze mija. inaczej zanim dobijemy do trzydziestki na rocznice zwiazku zafundujemy sobie aparaty sluchowe. albo oddamy dziecko do skupu. neina - 2008-12-28, 20:09 walaija, mysle, ze mala testuje swoje mozliwosci i bawi sie swoim glosem, u nas czasem jest podobnie. Na pewno minie, jak znajdzie sobie nowa atrakcje. kłapouchy - 2008-12-28, 20:11 mój ma prawie 2 lata i dalej lubi sobie powrzeszczeć, ale robi to już rzadziej  może pomoże niezwracanie uwagi - wasze reakcje mogą ją podkręcać. możliwe też że nic nie pomoże - młoda odkrywa siłe swojego głosu i trzeba poczekać aż znajdzie sobie inne równie emocjonujące zajęcie...
ań - 2008-12-28, 20:14 jeju, nie pamiętam już, ale wydaje mi się że jest tak jak neina napisała, więc...hm...cierpliwości  albo razem rozejrzyjmy się za kapsułami dźwiękoszczelnymi-ja potrzebuję na moją czterolatkę 
kamma - 2008-12-28, 20:23 ja też myślę, że to może być testowanie. Rozumiem, że Walka w tym czasie nie płacze? To jest tylko darcie się, bez silnych emocji? Jeśli tak, to usuwajcie się, ignorujcie i zobaczymy, jaki efekt to przyniesie. kocham_tramwaje - 2008-12-28, 20:24 czyli po prostu zaczal nam sie ciekawy i emocjonujacy okres w zyciu. nic tylko Zen i gleboki oddech. zastanawia mnie tylko, co moze ja bardziej, niz wrzask zafascynowac.. moze faza analna 
dzieki girlzz za pocieche. [ Dodano: 2008-12-28, 20:25 ]
nie-po prostu wrzeszczy.. frjals - 2008-12-28, 20:27 Na przeciwko mamy sąsiadów z małą dziewczynką, piszczącą. Dziwię się, że oni to wytrzymują, dziecko już chodzące i piszczy cały czas  .
kłapouchy - 2008-12-28, 20:29
chodzenie - moje dziecko zapomniało o boskim świecie kiedy zaczęło - od razu - biegać - przestało niemal jeść, spać, nie zwracało uwagi na upadki i siniaki - tylko tak biegało jak opętane ań - 2008-12-28, 20:30 mój Lew też ma teraz fazę krzyczącą. Tak się z nami komunikuje-okrzykami typu "łaaaaaa" albo"eeeeee", co póki co niezmiernie nas bawi
myślę, że Walka się bawi jak najbardziej i też testuje...może warto Jej mówić, że nie wolno tak głośno, jak myślsz kamma? kamma - 2008-12-28, 20:30 walaija, spoko, jest nadzieja
Spróbujcie popatrzeć na to w ten sposób: Wasze dziecko poznaje tajniki fizyki i życia społecznego za jednym zamachem
kłapouchy - 2008-12-28, 20:31
a to może być jeszcze coś innego - faza buntu, młody niedawno zaczął próby wymuszania na nas wszystkiego wrzaskiem, ale się nie dajemy. Moja znajoma popuściła i ma taką wrzeszczącą prawie trzylatkę, która na każde nie reaguje histerią... kamma - 2008-12-28, 20:38 ań, myślę, że można robić groźną minę i stosować proste zakazy, oparte właśnie na wyrazistej mimice. Ale trzeba być czujnym, bo a nuż stanie się to paradoksalną zachętą do jeszcze większego testowania. Na pewno trzeba szukać jakiegoś skutecznego sposobu na okazanie, że rodzicom się to nie podoba. kocham_tramwaje - 2008-12-28, 21:12
he-ona zaczela chodzic/biegac zanim zaczela krzyczec. teraz biega i wrzeszczy jednoczesnie..
nie-no ja sie ogromnie ciesze i jestem wrecz z niej dumna, tylko, ze rowniez lekko przyglucha
zina - 2008-12-28, 22:26 walaija, jesli to Cie pocieszy Klara tez mega piszczy ze uszy wiedna czasami... Im wiecej mowimy NIE tym bardziej ja ta kreci
Widac taki urok riot girls 
ifinoe - 2008-12-28, 23:16 Matylda miała okres radosnych pisków od ktorych szyby prawię pękały - trwało to kilka tygodni i przeszło....teraz jest faza wrzasku, jak jej się czegoś zabrania...mam nadzieję, że też przejdzie w miarę szybko... kocham_tramwaje - 2008-12-29, 00:29
ano
Sun - 2008-12-29, 14:59 Oj był taki okres. Myślałam, że oszaleję
ale minął
dynia - 2008-12-29, 15:07 O Jezusie Nazareński !!!,Ziem miał to samo, przypadła mu wtedy ksywka pterodaktyl  Nie dawaliśmy rady , na to jego darcie ale jak przyszlo tak przeszło samoistnie także jest nadziei cień
kamma - 2008-12-29, 15:25
Dziwisz jej się? W pionie lepsze widoki ma się I kontakt z rodzicem ma się Czyli ogólnie - większą stymulację ma się
zina - 2008-12-29, 21:13
My tez tak nazywamy wtedy Klare
devil_doll - 2008-12-29, 21:59 walaija wspoloczje ale chyba to przetrzymac U nas maly jak mu czego nie wolno staje na nogach podnosi rece do gory i sie drze jak Pavarotti :lol staram sie ignorowac i w koncu darcie mu sie nudzi Zaznaczam, iz te wysokie nuty roznia sie od tych boli mnie, mam mokro nudze sie etc..... 
kocham_tramwaje - 2008-12-29, 22:05 euridice, poczekaj jak sie spionizuje i zajawi na hopsanie. my ostatnio przewrocilismy lozeczko nogami do gory i przekrecilismy dno-na nozkach by nie ustalo, potrafila hopsajac przesunac od sciany nawet do pol metra, nie mowiac o polamanych szczeblach w dnie. dzis bylo ciszej. ale zly humor i muchy w nosie na pelen etat.
|
