| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ogłoszenia drobne - KOTA przygarnę PILNIE!
ma_si - 2009-01-16, 14:33 Temat postu: KOTA przygarnę PILNIE! Kota, a jeszcze chętniej KOTKĘ z Warszawy lub okolic przygarnie moja teściowa.
Chętnie młodą, ale już PRZYUCZONĄ DO KUWETY.
Zapewnia doskonałe warunki i dużo uczucia
PILNE o tyle, że to ma być prezent na Dzień Babci - taki sobie zażyczyła
Lily - 2009-01-16, 15:10
ma_si, zajrzyj tu hxxp://forum.miau.pl/viewforum.php?f=13&sid=a3a9a3cf6032a815a5d1c8c76a0c3ae4
z dowozem też nie powinno być problemu, jest wiele kotków szukających domu...
Amanii - 2009-01-16, 15:42
przyuczenie do kuwety w większości przypadków jest kwestią wsadzenia kota do kuwety ze żwirkiem zaraz po przybyciu z nim na miejsce docelowe. Nawet jak z niej ucieknie od razu by zaszyć się w tajne miejsce, to naturalna potrzeba kota do zagrzebywania swoich odchodów zwycięży i kot zapamięta że takie miejsce w domu istnieje i raczej na pewno się tam uda w tym celu. Mój kot był wzięty z ogrodu, kuwety nie widział przez 4 pierwsze miesiące życia, a od razu załapał co i jak
zwegowani - 2009-01-16, 20:48
Potwierdzam, że z korzystaniem z kuwety nie powinno być problemu. Nasz kot, przygarnięty z "działek", od razu wiedział do czego służy kuweta
Karolina - 2009-01-17, 20:57
Moja półtoraroczna nie przyuczona nigdy od razu załapała i ani razu nie walnęła tam gdzie nie trzeba
Alispo - 2009-01-17, 21:45
I tak jest zazwyczaj,koty to czysciochy;)Karolina-jak tam persiczka?Mialam w tym tygodniu pacjenta z tamtych persow:)
ma_si - 2009-01-19, 10:06
Dziewczyny, dziękuje za pomoc i wszystkie DOBRE RADY
A żeby was uspokoić, pozwolę sobie nadmienić, że ja ze swoją osobistą kotką żyję nieprzerwanie od blisko 11-tu lat i przez ten czas zdążyła mnie ONA już nie jednego nauczyć
Czyszciochą jest taką, że jak nieopatrznie nie zdążę wybrać żwirku po małym siusiu, to zaraz mam nawalone kupsko obok kuwety... to przecież kwestia higieny, bo nie możliwe, żeby była po prostu złośliwa
A poza tym już lata temu zaprzestałam walki z wiatrkami i w naszym domu obowiązuje złota zasada - może i psy mają właścicieli, ale koty wyłącznie służących...
PS. Oczywiście jeśli "moja", to nie teściowa, a ŚWIEKRA
kociakocia - 2009-01-20, 08:32
sa 2 kotki do wzięcia, jakbyś była zainteresowana, daj znać
kofi - 2009-01-20, 08:43
| ma_si napisał/a: | A poza tym już lata temu zaprzestałam walki z wiatrkami i w naszym domu obowiązuje złota zasada - może i psy mają właścicieli, ale koty wyłącznie służących...
|
Dokładnie jak u nas.
Pozdrowienia dla babci-kociary.
kociakocia - 2009-01-20, 08:46
u nas kotki to też hrabiostwo, pomijam, ze spia w miejscach niedozwolonych- kojec, przewijak, wózek, krzesełko do karmienia
ma_si - 2009-01-22, 13:06
Uprzejmie donoszę, że dzięki pomocy WEGEDZIECIAKOWCÓW akcja zakończyła się pełnym sukcesem i wczorajszego wieczora Nutka - hxxp://wegedzieciak.pl/album_pic.php?pic_id=184 - zameldowała się wraz z całym swoim ekwipunkiem u Babci Marylki
Po pierwszej nocy już prawie pełna aklimatyzacja, więc chyba czary jakieś, ale nich im tam się wiedzie wspólnie
Jeszcze raz dzięki za pomoc
Lily - 2009-01-22, 13:34
cudny kotek!
Tobayashi - 2009-01-22, 13:49
Istotnie, piękny kot
Flippi - 2009-01-23, 09:27
Jakie cudo!
Karolina - 2009-01-23, 10:29
Prześliczna
martka - 2009-01-23, 10:35
piękna
Malinetshka - 2009-01-23, 21:03
No śliczności
|
|