wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - duże dziecko, trudny poród- proszę o info

żuk - 2009-03-12, 21:01
Temat postu: duże dziecko, trudny poród- proszę o info
żona kolegi mego lubego urodziła przedwczoraj dzidzię. miało być tak pięknie, ale.. :-/ mały ważył po urodzeniu 4,300g, nie została wykonana cesarka( bo rzekomo nie było anestezjologa :evil: ), więc urodził się podduszony, był reanimowany, tylko 2 punkty dostał. umieszczono go w inkubatorze, wczoraj odłączyli maszynę pomagającą oddychać- niby idzie do przodu z tym oddychaniem. mały nie rusza rączką- porażenie splotu barkowego- też przy porodzie :-| . nie można zrobić jeszcze tomografii głowy aby wiedzieć coś więcej bo ma opuchliznę. czy ktoś z Was przechodził przez taki przypadek? jak długo trwa powrót ruchomości rączki, czy jest w ogóle możliwy? czy istnieje możliwość porażenia z powodu niedotlenienia mózgu? kiedy można będzie o tym sądzić? bardzo proszę o możliwe informacje.
adriane - 2009-03-13, 11:36

żuk napisał/a:
jak długo trwa powrót ruchomości rączki, czy jest w ogóle możliwy?


Jest mozliwy, ale pewnie czeka to dziecko rehabilitacja.

kociakocia - 2009-03-13, 12:01

żuk, :cry: straszne, przykre, współczuję, nie mam wiedzy na ten temat, pozostaje mi trzymanie kciuków za szybki powrót do zdrówka maluszka i ślę moc pozytywnej energii :-)
żuk - 2009-03-13, 15:37

neoaferatu napisał/a:
w którym szpitalu urodziło sie dziecko

na klinikach.

ta rączka jest ponoć już jakoś rehabilitowana, informacji o potrzebie operacji nikt im nie udzielił( w ogóle lekarze nic im nie mówili, zaczęli dopiero po awanturze, interwencji u dyrektora szpitala :evil: :evil: ). przekaże im informacje o szczepieniu, choć mały na pewno został zaszczepiony w pierwszej dobie, więc już trochę po ptakach :-? . (dlaczego nieszczepienie w tym przypadku jest tak ważne? dobrze rozumiem że zwiększa ryzyko autyzmu?)
w ogóle to muszę to chyba powiedzieć bo po prostu krew mnie zalewa- tuż po urodzeniu zabrano dziecko nie powiedziawszy rodzicom w ogóle co jest grane :shock: nic nie powiedzieli gdy matka się pytała czemu mały nie płacze, dopiero kiedy marcin- tata poszedł raczyli mu powiedzieć że przyjdą i powiedzą jak coś się zmieni bo na razie stan jest krytyczny :-|

dziękuję za słowa wsparcia

- 2009-03-17, 15:37

Strasznie mi przykro jak czytam takie rzeczy - to ewidentny błąd lekarza,to niestety częste w naszych szpitalach - zwlekanie z cesarką do ostatniej chwili,albo brak anestezjologa,to też niestety możliwe :-( Moje dziecko również o mały włos nie udusiłoby się na porodówce,bo twierdzili,że to ktg jest popsute...

Z tymi szczepieniami to wszystko jest możliwe w szpitalu i rodzice na pewno powinni podpisać jakiś papier,że nie wyrażają zgody na szczepienie. Nie sądzę,że dziecko w takim stanie zostało zaszczepione,ale trzeba mieć pewność,że nie zaszczepią jak uznają za stosowne,np jak stan się poprawi.

Ja np. naiwnie myślałam,że wcześniaków się nie szczepi od razu - osobiście miałam nadzieję odroczyć szczepienia na co najmniej kilka dobrych miesięcy, fakt,że nie zaszczepili dziecka w pierwszej dobie,ale już po tygodniu,w dzień wypisu władowali dziecku ważącemu 2kg dwie szczepionki na raz,nawet nie informując mnie o tym :evil: Byłam wściekła,bo dowiedziałam się o tym z książeczki zdrowia,nawet nie powiedzieli,żeby obserwować dziecko po szczepieniu czy zwracać uwagę na odczyn na ramieniu...

Życzę rodzicom tego chłopca wiele siły do walki o jego zdrowie i niestety do walki z lekarzami również.

żuk - 2009-03-17, 20:10

, neoaferatu, dziękuję bardzo za wsparcie i informacje. przekaże wszystko rodzicom dzidzi. tylko oni będą szczepić i raczej nie da się im wytłumaczyć bo 'trzeba przecież szczepić skoro to zalecane, dzieci się karmi mieszankami dla niemowląt i danonki sa super' :roll: .. będę w każdym razie tłumaczyć i dowiadywać się jak stan małego. choć teraz wcią jest jeszcze w szpitalu. bardzo dziękuję Wam jeszcze raz.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group