|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - od kiedy na nocnik?
ań - 2009-04-02, 22:08 Temat postu: od kiedy na nocnik? topcia, może za dużo gotowałaś, wysoka temp niszczy gumki, dlatego nie poleca się suszyć na kaloryferze
Lew ostatnio śmiga w szortach wełnianych plus tetra i sadzam Go co jakiś czas na nocnik powoli zaczynamy odstawiać pieluchy, powoli
topcia - 2009-04-02, 22:50
ań, Kochana, powiedź, o co chodzi w odstawianiu od pieluch, bo nie kumam. Ty masz drugie dziecię, to jesteś bardziej obyta.
Sadzać po to, żeby złapać siusiu i Dzieć zakumał (przy wzmocnieniu pozytywnym) że isuisu to do nocnicznka, tyle to wiem. ALe skąd mam wiedzieć, kiedy chce? Tak w ciemno sadzać?
No i jeśli skojarzy, to i tak jeszcze nie poprosi sam, chyba, że automatycznie przy wysadzaniu będzie robić-ale to też nie zawsze, tylko kiedy będzie pęcherz pełny.
Wisię wysadzamy od czasu do czasu, przez jakiś czas było regularnie z rana,ale teraz Misiaczek sobie ucieka z nocniczka i tyle.... Nudzi się po prostu.
notasin - 2009-04-03, 00:27
ja sie dolaczam do pytania.. zupelnie nie mam pojecia kiedy wysadzac Ines.. raz nam sie udalo zlapac siku, ale to przypadek byl chyba wiem, ze po snie, po jedzeniu i po spacerku, ale tak organizacyjnie nie za bardzo wiem jak to zrobic, bo zanim sie rozbierzemy, czy cos, troche czasu mija.. czy to nie ma znaczenia? jak to robicie?
topcia - 2009-04-03, 00:43
Jestem niezmiernie ciekawa odpowiedzi....
Właśnie udało nam się złapać sisiu po śnie-bo Wisia zaczęła swój nocny tryb
maryczary - 2009-04-03, 10:59
notasin napisał/a: | ja sie dolaczam do pytania.. zupelnie nie mam pojecia kiedy wysadzac Ines.. | i ja też się dołączam.
A ja mam jeszcze jedno pytanie: jak ją zachęcić, zeby choć na sekundę siadła na nocniku bo nie chce i już!
Zrobiłam nawet tak, posadziłam misia na nocniku i strzykawką z tyłu udawałam że sika, żeby Dulka widziała, potem misiu w nagrodę dostała kawałek czekoladki. A ona nie siądzie i bez czekoladki się obędzie!! Czekoladki leżą na wierzchu a ona ich nie tyka nawet, bo na nocnik nie ma zamiaru usiąść. Czasem nawet misia sadza i jemu potem przynosi czekoladkę ale sama nie chce.
Siostra mi zapodała pomysł, żeby pójść do mojej kuzynki i jej córeczki w Duśki wieku z naszym nocnikiem, żeby zobaczyła o co chodzi i też obok niej usiadła na nocniczku swoim, ale to dopiero najwcześniej za tydzień
Ada już jest taka duża i rezolutna a pieluch ma już dosyć - choć mi z nimi wygodnie, nie ma co ukrywać NO ale to już najwyższy czas, poza tym ciepło się robi...
Mala_Mi - 2009-04-03, 12:04
Dziewczyny, dlaczego Wam się tak spieszy z nocnikiem?
Wg mnie przyspieszanie wysadzania dziecka (szczególnie, kiedy samo nie chce) może przynieść odwrotny skutek.
A już zupełnie nie rozumiem pomysłu z nagradzaniem czekoladką . Gdzie tu jest miejsce na uczenie dziecka odpowiedzialności za to, co się z nim dzieje, umiejętności wyczucia tego, co się dzieje z jego ciałem
maryczary - 2009-04-03, 15:17
Mala_Mi napisał/a: | A już zupełnie nie rozumiem pomysłu z nagradzaniem czekoladką | nie chodziło mi o nagradzanie sikania jako takiego tylko zachęcenia jej do tego by usiadła na nocnik chociaż na 2 sekundy, by mogla się przekonać, że to nie boli i nie jest niczym złym czy nieprzyjemnym. A kiedy jest dobry czas na naukę sikania do nocnika twoim zdaniem [z resztą na to są dwie szkoły, więc nie ma się co na ten temat spierać ]
A Ada nienawidzi przebierania pieluch z całej swojej mocy; do tego - miejsca przy zapięciach pieluch (przetestowaliśmy już wiele rodzajów) bardzo podrażniają jej skórę i choć nie widać zmian na skórze to bardzo się tam drapie.
Dlatego uznałam, że to dobry czas i pora roku na zaznajomienie się z nocnikiem najpierw a potem naukę siusiania do niego. W takim wieku nie widzę nic złego.
topcia - 2009-04-03, 19:34
Miałam wrażenie, już drugi raz, że Wisia dała mi znać, że zrobiła siusiu- 1 raz w pielusie mówiąc "pi pi" a drugi raz na nocniczku pokazując rączką. Ale może to tylko moje złudzenie..... Trzeba Dziecko bacznie obserwować po prostu.
ALe się nakręciłam z tym nocniczkiem-dzieki ań za natchnienie
ań - 2009-04-03, 21:50
ja wysadzam Lwa odkąd skończył 6miesięcy-na poczatek na kupę bo robi co rano, teraz ponieważ mam te szorty i sekundę trwa zakładanie i ściąganie to po prostu wysadzam Go tak jak coś wypije/zje i od czasu do czasu jak mi sie przypomni-na czuja. Najczęściej jest siku. Młody kuma po co nocnik jest i jest przyzwyczajony do niego.
martka - 2009-04-03, 22:41
widzieliście taki hxxp://www.bebeco.co.uk/eco-friendly-biodegradable-potty---becopotty-1320-p.asp]nocnik ?
yetta - 2009-04-03, 23:21
A takiego malucha 6miesiecznego to do nocniczka czy do miski? Ja probowałam mojego posadzic to nie ma szans zeby wlecialo do nocnika.
olgasza - 2009-04-03, 23:32
martka, fajowy ten nocnik!
yetta i inne dziewuchy. Ja, podobnie jak ań, zaczęłam młodą wysadzać po spaniu, jakoś tak w 6 miesiącach, jak tylko sama pewnie siedziała. Na nocnik ( nie na miskę), chociaż rzeczywiście trochę się zapadała... W sumie od pierwszego razu miałyśmy "sukces" - złapane siuśki, więc to mnie zajarało Potem w ciągu dwóch tygodni młoda zaczęła codziennie po przebudzeniu robić kupę do nocnika, i w zasadzie wpadki pieluchowe mogłabym policzyć na palcach jednej ręki.
A od kilku tygodni już b. ładnie sygnalizuje, że chce na nocnik, nawet w nocy się budzi i jest 'y-y' , więc ją wysadzam, dzięki czemu miałyśmy już kilka nocek z zupełnie suchą pieluchą. U nas to wczesne wysadzanie naprawdę się sprawdziło, od początku załapała w czym rzecz. Raczej nigdy nie buntowała się, nie uciekała przed nocnikiem, ale jak nie chce usiąść, to nie i już, przymusu nie ma. Po domu zazwyczaj biega bez pieluchy, jak nie zdążymy dobiec do nocnika, to wycieramy podlogę i tyle.
maryczary - 2009-04-03, 23:38
olgasza napisał/a: | Po domu zazwyczaj biega bez pieluchy, jak nie zdążymy dobiec do nocnika, to wycieramy podlogę i tyle | olgasza zazdraszczam z całych sił i przy drugim dziecku będę stosowała tą metodę na pewno.
yetta - 2009-04-03, 23:39
olgasza ale z dziewczynka i nocnikiem nie ma problemu. ale maly chlopiec to ma swoj skarb prosto do gory i na bank mi siknie na zewnatrz. stad moje pytanie odnosnie chlopcow. a tak w ogole to gratulacje dla was.
ina - 2009-04-04, 07:58
Na ekobaby można kupić nocniczki dla dzieci od 6 miesiąca
hxxp://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=16&id=188&ec=0
hxxp://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=16&id=292&ec=0
ań - 2009-04-04, 09:37
yetta, my mamy ten przeźroczysty nocnik z ekobaby i nic nie wylatuje na zewnątrz. Na samym początku wysadzałam Lwa na starym nocniku Jagi, nie zapadał się i też wszystko lądowało bez problemu w środku. no fear moim zdaniem jak tylko dziecię siedzi to dobrze jest zacząć bo wtedy się przyzwyczai i będzie to dla niego normalne, że się siedzi na nocniku
yetta - 2009-04-04, 09:50
Mój bąbel ma skończone pół roku. Posadziłam go dzisiaj pierwszy raz na nocnik i co? I zrobił siusiu. Nawet nie wiem kiedy, zobaczyłam tylko kałużę koło nocniczka i trochę w środku. Siedział króciutko, bo może ze 3 minutki. Huraaaa!
topcia - 2009-04-04, 15:39
yetta, zobacz jaki bystrzak
yetta - 2009-04-04, 17:06
Dzisiaj pieluszki pierwszy raz w ich "życiu" ujrzały słonko.
Cudnie, mam nadzieję, że teraz już będzie tak bardzo często.
Jagienka - 2009-04-06, 21:35
Ja zaczęlam wysadzać Antosię, jak miała 6 miesięcy. Wysadzałam ją do najmniejszej miseczki jaką udało mi się znaleźć na stoisku z art. gosp. dom. Miseczkę trzymałam między udami i na niej Antosię pleckami do mnie, opartą o mnie
Od 2 dni mamy już nocniczek i obecnie 9cio miesięczna Antosia trzyma się na nim bez asekuracji
Mala_Mi - 2009-04-06, 22:28
Ciekawa jestem, co dzieje się z dziećmi wysadzanymi tak wcześnie (6 mies.), kiedy zaczynają samodzielnie "odkrywać świat", tj. kiedy zaczynają raczkować, chodzić. I jak później odbywa się nauka czystości. Bo jak dla mnie złapanie siusiu czy kupy u niemowlaka to sukces matki, a nie dziecka.
A przecież celem jest nauczenie dziecka odpowiedzialności za jego własne ciało. Umiejętności wyczucia, co się z nim dzieje. Czy jest to możliwe, kiedy organizm jest jeszcze niedojrzały?
Pozwolę sobie zacytować fragmenty książki Gabriele Haug-Schnabel "Każde dziecko może mieć sucho" Cytat: | Uczucie parcia na pęcherz wykształca się pomiędzy pierwszym a drugim rokiem żyia, co znaczy, że dopiero wtedy połączenie nerwowe jest na tyle trwałe, że dziecko może zauważyć sygnał mocno napełnionego pęcherza.
Ten krok jest najważnijszy w rozwoju dziecka, odbiera ono informacje o procesach zachodzących w organizmie i umie na nie zareagować.
Połączenia nerwwe różnicują się najwcześniej pod koniec drugiego, a często dopiero w ciągu trzeciego roku życia, wtedy też dziecko zaczyna być zdolne do kontroli mięśni pęcherza: jest gotowe, by czuć napełnianie się pęcherza nawet wtedy, gdy nie jest on jeszcze całkiem pełen |
Oczywiście różne dzieci w różnych momentach życia osiągają dojrzałość pod tym względem (tak jak z chodzeniem, mówieniem czy wieloma innymi umiejętnościami), ale zastanawiam się, jaki wpływ na późniejsze umiejętności ma wysadzanie dziecka, kiedy jest ono jeszcze ewidentnie niedojrzałe do tego pod względem fizjologicznym.
No chyba, że chodzi o względy oszczędnościowe, oszczędzamy pieluchy, wodę, proszki do prania .
Kat... - 2009-04-06, 23:23
Mala_Mi napisał/a: | Bo jak dla mnie złapanie siusiu czy kupy u niemowlaka to sukces matki, a nie dziecka. | to sukces zespołowy. Jeśli On nie pokaże że chce to Go nie wysadzę a jeśli wysadzam na wszelki wypadek to sukcesu nie będzie jeśli On tych zwieraczy nie puści. A nie puści jeśli nie kojarzy o co chodzi czyli jednak sukces.
Ja zaczęłam jak Zygmunt miał równo 3 miesiące i nie tylko widać po Nim kiedy potrzebuje ale też widać wyraźnie, że pospiesza mnie żebym wysadziła Go już w tej chwili. Nie wiem jak to będzie jak zacznie tak bardziej odkrywać świat ale na razie wszystkie kupy są nie tylko sygnalizowane ale też trzymane. Potrafi na prawdę długo jęczeć a nawet płakać ale w pieluchę nie robi. Wysadzony załatwia się i milknie. I ja widzę, że czasem nie ma chyba pełnego pęcherza ale np jak Go wysadzam przed spacerem czy kąpielą to trochę ale robi bo wie że ta pozycja i brak pieluchy na tyłku znaczy że teraz można.
Mala_Mi napisał/a: | zastanawiam się, jaki wpływ na późniejsze umiejętności ma wysadzanie dziecka, kiedy jest ono jeszcze ewidentnie niedojrzałe do tego pod względem fizjologicznym. | ja myślę, że ma taki że nie uczy się dziecka załatwiać w pieluchy a potem tego oducza tylko od początku reaguje na jego sygnały. Nie wierze w tą niedojrzałość chociaż raz jeszcze powtarzam (bo gdzieś tu już o tym pisałam) że taki mały brzdąc jak Zygmunt na pewno nie ma takiej kontroli i świadomości jak dwu-trzylatek i nie potrzyma jak Mu się chce pół godziny bo teraz nie ma gdzie ale już nie raz mnie zaskoczył ile może wytrzymać i z jaką zawziętością domaga się wysadzenia bo przecież potrzebuje.
Cytat: | No chyba, że chodzi o względy oszczędnościowe, oszczędzamy pieluchy, wodę, proszki do prania . | u mnie pranie prawie codziennie (jakos ostatnio nie zdążam często) ale stało się dużo przyjemniejsze kiedy piorę tylko zasikane pieluchy:-D
ań - 2009-04-07, 09:27
Kat... napisał/a: | bo wie że ta pozycja i brak pieluchy na tyłku znaczy że teraz można. | dokładnie to samo zauważyłam u Lwa. celem jest przyzwyczajenie, ze nocnik jest po to by sikac i robic kupkę.
Wszędzie trąbi sie o tym, ze dziecko dop po skończeniu 2 lat jest gotowe na nocnik i odpieluchowanie, ale jak nagle po 2 latach się wjeżdża z jakimś nocnikiem to nie dziwie się, ze dziecko nie wie o co chodzi i nie chce na nim na poczatku siedzieć. A przecież jeszcze niedawno było standardem, ze roczne dziecko żegnało się z pieluchami i było wszystko jak ma być. Ja byłam takim dzieckiem, i moja siostra i mój mąż też.
Moja Jaga pożegnała się z pieluchami-także tymi na noc - jak miała niecałe 1,5 roku.
Jasne, ze każde dziecko rozwija się inaczej, ale to nie znaczy, że próbować nie można wcześniej naprawde uważam, ze nie ma nic złego w przyzwyczajaniu do nocnika od samego poczatku, jaka to krzywda dla dziecka? Do mycia zębów przyzwyczaja się od samego poczatku, jak tylko zęby się pojawią, i szczotkuje się mimo iż dziecko i tak je w nocy nadal i generalnie nie widzę większego sensu poza tym, żeby wyrobić nawyk nie sądzisz mała_mi?
dynia - 2009-04-07, 09:43
Ja się zgadzam z Małą Mi to zachowanie było widać jak na dłoni u Jagody.Oczywiście wszyscy na około mówili mi,że już sadzać na nocnik dziecko od kilku miesięcy należy,trzeba jak najszybciej wyrabiać nawyk ,że przecież jak ja byłam mała to w wieku 9 mcy pożegnałam się z pieluchami i inne tego typu mądrości Jaga owszem siadała na nocnik ale tylko dla zabawy ,czasem oczywiście udało mi się złapać coś do środka ale nie było to objęte żadną regułą.Miałam schizy z tego powodu wszyscy na około trąbili ,że już dawno można było przyuczyć robić to na nocnik itd.
Jaga skończyła 19 mcy i oto w jakiś magiczny sposób w przeciągu paru dni ale mniej niż tydzień załapała o co chodzi z załatwianiem się do toalety dorosłej z użyciem nakładki jedynie,wystarczyło parę lekcji próbnych ,pozbyliśmy się pieluch w dzień iw nocy raz na zawsze Tą samą drogę obrałam i tym razem tylko z tego co już widzę u Ziemka będzie to trochę jeszcze przeciągnięte w czasie bo jest on nieco innym modelem niż jego siostra Nie mam zupełnie z tego powodu stresu tym razem ,czekam aż moje dziecko będzie gotowe i wyraźnie mi to zasygnalizuje
elenka - 2009-04-07, 10:48
dynia ja ze swoimi obserwacjami przychylam się do Twojej opinii.
My wystartowaliśmy z nocnikiem jak Krzychu miał jakieś 8 miesięcy i po każdym spaniu się załatwiał, ale uważam, że to był przypadek że akurat na nocnik, że jemu jest wszystko jedno gdzie bo i tak po obudzeniu się sika.
teraz płacze siedząc na nocniku więc zaniechaliśmy wysadzania, bo nie chcę aby miał złe skojarzenia i spinał się w sobie.
Myślę, że musimy poczekać aż skojarzy pewne czynności ze sobą, w wakacje chcę go puszczać bez pieluchy po domu i mam już też nakładkę na kibelek.
Jagula - 2009-04-07, 11:04
Jestem za opcją zakładająca pełną gotowość dziecka do odpieluchowania. sprawdzałam wcześniej jak to się miało (a i owszem- udawało nam się złapać co nieco )ale to i tak miało miejsce ok 21miesiąca....ostatecznie się udało w 27 miesiącu.
Nasi sąsiedzi mają dziecko o rok młodsze- i oczywiście musiało być wysadzane w tym samym czasie co Radziej co skutkowało popuszczaniem w majty, złością rodziców i stresem u dziecka...
dynia - 2009-04-07, 11:12
Jagula napisał/a: | co skutkowało popuszczaniem w majty, złością rodziców i stresem u dziecka... |
Dokładnie tak jestem tego samego zdania i mam podobne obserwacje.
Mala_Mi - 2009-04-07, 12:02
ań napisał/a: | Wszędzie trąbi sie o tym, ze dziecko dop po skończeniu 2 lat jest gotowe na nocnik i odpieluchowanie, ale jak nagle po 2 latach się wjeżdża z jakimś nocnikiem to nie dziwie się, ze dziecko nie wie o co chodzi i nie chce na nim na poczatku siedzieć. | Moje obydwie dziewczyny bez pieluch zaczęły chodzić po skończeniu 2 lat, nie było problemów z siadaniem na nocnik, mimo braku przyzwyczajania w niemowlęctwie. Owszem u obu nocnik pojawił się między 1 a 2 rokiem życia, ale nic nie było na siłę, chciało usiąść było dobrze, nie chciało, mówiliśmy, że jak będzie większa nauczy się tego.
Natomiast wydaje mi się, że jeśli dziecko nie chce siadać na nocnik, a rodzic chce je na nim posadzić na siłę (albo na czekoladkę), może to spowodować uraz. ań napisał/a: | A przecież jeszcze niedawno było standardem, ze roczne dziecko żegnało się z pieluchami i było wszystko jak ma być. Ja byłam takim dzieckiem, i moja siostra i mój mąż też. | Kiedyś były tylko pieluszki tetrowe, pralka Frania i rodzice za wszelką cenę chcieli oduczyć dzieci od pieluch. Czy odbywało się to tak gładko, jak nam opowiadają. Śmiem wątpić .
elenka napisał/a: | My wystartowaliśmy z nocnikiem jak Krzychu miał jakieś 8 miesięcy i po każdym spaniu się załatwiał, ale uważam, że to był przypadek że akurat na nocnik, że jemu jest wszystko jedno gdzie bo i tak po obudzeniu się sika.
teraz płacze siedząc na nocniku więc zaniechaliśmy wysadzania, | Dzięki za tę odpowiedź.
I jeszcze raz zapytam, czy są tu rodzice większych dzieci (3-4 letnich), takich, które zakończyły już trening czystości i czy mogą powiedzieć, jak było z "sukcesami", kiedy dziecko stało się bardziej samodzielne, tj. zaczęło samo się przemieszczać. I czy tak wczesne wysadzanie miało wpływ na wcześniejszą samodzielność w tej sferze, bo do tego przecież dążymy.
ań napisał/a: | Do mycia zębów przyzwyczaja się od samego poczatku, jak tylko zęby się pojawią, i szczotkuje się mimo iż dziecko i tak je w nocy nadal i generalnie nie widzę większego sensu poza tym, żeby wyrobić nawyk nie sądzisz mała_mi? | wydaje mi się, że inny wpływ na zęby ma mleko z piersi, a inny kaszka, zupa i inne posiłki, po których myje się dziecku zęby.
Ja nie rozumiem przyspieszania pewnych procesów w rozwoju dziecka. Jestem zwolenniczką pozwolenia dziecku na spokojne przejście każdego z etapów jego rozwoju, wierzę w to, że jeśli tak jest, dziecko samo naturalnie przechodzi do kolejnego etapu.
I co ważne, u mnie to się sprawdza .
Jagula napisał/a: | co skutkowało popuszczaniem w majty, złością rodziców i stresem u dziecka... | i wydłużeniem całego procesu uczenia się odpowiedzialności za siebie w tej sferze...
ań - 2009-04-07, 12:46
Mala_Mi napisał/a: | Jestem zwolenniczką pozwolenia dziecku na spokojne przejście każdego z etapów jego rozwoju, wierzę w to, że jeśli tak jest, dziecko samo naturalnie przechodzi do kolejnego etapu.
I co ważne, u mnie to się sprawdza | wszystko spoko, tylko, ze teraz dzieci nie kojarzą przyczyny i skutku, bo siedzą w pampkach, maja sucho i wszystkim to na rękę nikt nie myśli o tym jak ta skóra się ma w przegrzewających jednorazówkach, gdzie do produkcji używa sie środków chemicznych, które taka skóra wchłania, a dziecko siedi non-stop przez 2 lata w takim środowisku, chłopcom przegrzewają się jąderka, co potem wpływa na Ich płodność-o tym nikt na codzień nie mysli posiedźcie kobiety w takich podpaskach przez 2 lata non-stop i jak się będziecie czuły? komfortowo? myślicie, ze dzieciom tak super w tych pampersach? nie sądzę. Jak by miały szanse poczuc że robia siku i że moga to powstrzymać i zrobić na nocniczek to szybciej by zakumały. Ja trzymałam Jag w pampersach niestety ale jak chciałam nauczyc nocnikowania wsadziłam Ją w tetre i po kilku tygodniach otrzymaliśmy efekt. Czuła, ze ma mokro a mokro mieć nie chciała, więc po zapoznaniu się z nocnikiem wybrała rzeczony
Czekanie aż dziecko będzie gotowe-oczywista sprawa, ale jak dziecko nie ma pojęcia o tym, ze moze byc inaczej niż do pieluchy to przepraszam ale jak i do czego ma się poczuc gotowe jak nie ma o tym zielonego pojęcia?
odkąd sa jednorazówki to rodzicom wygodnie przystac do myśli, ze dziecko nie jest gotowe i spoko a lobby pieluchowe zaciera ręce i finansuje kolejne badania podtrymujące ta wspaniałą opinię i nikt nie raczy poddać temu wątpliwość. A ja mówię NIE bezrefleksyjności
ina - 2009-04-07, 13:00
ań, fajnie napisałaś. Zgadzam się z tobą
devil_doll - 2009-04-07, 16:26
ja musze sie podpisac pod tym co pisze ań i Kat. zaczelismy wysadzac Adasia jak mial skonczone 4 mce . przed wysadzam spedzilam z nim 2 dni na podlodze na kocu z pokladka gdzie obserwowalam co i jak. Adas bardzo ladnie sygnalizowal swoje potrzeby przed siusiu sie "trzachal" a przed kupka "zastygal na moment" a potem bylo charakterystyczne ee eee. uwazam, ze z wychowaniem bezpieluchowym jest podobnie jak z wielo i jednorazowkami (kazdy ma swoja racje) . teraz mlody po domu pomyka w chinskich gatkach made by babcia i jest super
dodam jeszcze, ze w Kanadzie dzieci sa odpieluchowywane bardzo pozno i 4latek w pieluszce to standard a w zlobku mozna miec problem jak dzieciak jest odpieluchowany bo Pani nie chce sie go prowadzac do kibelka jak mozna pampka z pupy zdjac
Ponad to na porzadku dziennym sa reklamy pieluch na noc z 6/7 latkami:" Po co wstawac na siusiu z pielucha jest wygodniej. Jak moj tata byl w moim wieku to tez ja nosil
kociakocia - 2009-04-07, 16:58
devil_doll napisał/a: | Ponad to na porzadku dziennym sa reklamy pieluch na noc z 6/7 latkami:" Po co wstawac na siusiu z pielucha jest wygodniej. Jak moj tata byl w moim wieku to tez ja nosil | czyli pełna komercha, fuj
Jagula - 2009-04-07, 19:30
devil_doll napisał/a: |
dodam jeszcze, ze w Kanadzie dzieci sa odpieluchowywane bardzo pozno i 4latek w pieluszce to standard a w zlobku mozna miec problem jak dzieciak jest odpieluchowany bo Pani nie chce sie go prowadzac do kibelka jak mozna pampka z pupy zdjac
| dla równowagi w Czechach przyjmują dzieci do przedszkola od 2,5 roku ale pod warunkiem ,ze brzdąc nie nosi już pieluchy.
a swoją droga naoglądałam się w Szkocji dzieci mających 1,20m i biegających w pampiakach (już nie wspomnę o smoczku )...dla mnie szok .
loika - 2009-04-07, 19:34
Mala_Mi napisał/a: | I jeszcze raz zapytam, czy są tu rodzice większych dzieci (3-4 letnich), takich, które zakończyły już trening czystości i czy mogą powiedzieć, jak było z "sukcesami", kiedy dziecko stało się bardziej samodzielne, tj. zaczęło samo się przemieszczać. I czy tak wczesne wysadzanie miało wpływ na wcześniejszą samodzielność w tej sferze, bo do tego przecież dążymy. |
Wysadzaliśmy Syna jak miał 9 miesięcy, zaczęliśmy tak wcześnie ponieważ wypróżniał się regularnie i lubił siedzieć na nocniku. Pełen trening czystości przeprowadziliśmy jak Janko miał rok i cztery-pięć miesięcy, nauka zajęła nam dwa dni, od tamtej pory chodzi bez pieluchy, zaraz po tym zaczął w pełni samodzielnie, bez mojego udziału robić siusiu.
Nauka odbyła się bez traumy czy przekupstwa, nagradzaliśmy go tylko werbalnie. Oczywiście zdarzały się wpadki (tylko siku), nigdy go za to nie karciliśmy, po prostu mówiliśmy "zdarza się".
ań - 2009-04-07, 20:06
loika, pokrzepiający post
Mala_Mi - 2009-04-07, 21:40
loika napisał/a: | Wysadzaliśmy Syna jak miał 9 miesięcy, zaczęliśmy tak wcześnie ponieważ wypróżniał się regularnie i lubił siedzieć na nocniku. Pełen trening czystości przeprowadziliśmy jak Janko miał rok i cztery-pięć miesięcy, nauka zajęła nam dwa dni, od tamtej pory chodzi bez pieluchy, zaraz po tym zaczął w pełni samodzielnie, bez mojego udziału robić siusiu. | Dzięki za odpowiedź.
Możesz jeszcze napisać, co się działo przez te 8-9 miesięcy pomiędzy rozpoczęciem wysadzania Waszego syna a pełnym treningiem czystości.
ań napisał/a: | Jak by miały szanse poczuc że robia siku i że moga to powstrzymać i zrobić na nocniczek to szybciej by zakumały. | W tym sęk czy czują i czy mogą to powstrzymać, czy też po prostu nagle robi się mokro, zimno i źle, ale nie wiadomo dlaczego albo gorzej wiadomo, że to moje ciało zrobiło coś, nad czym nie panuję . Dziecko bardzo stopniowo uczy się własnego ciała i wykształca wszystkie potrzebne połączenia nerwowe. Noworodek początkowo nie wie, że to coś, co lata mu przed oczami, a czasem i zawadzi o głowę albo podrapie, to jego własne ręce, musi minąć trochę czasu, żeby nauczył się tego. Potem znów potrzeba sporo czasu, żeby nauczył się je kontrolować. Tak jest właściwie ze wszystkim.
ań napisał/a: | ale jak chciałam nauczyc nocnikowania wsadziłam Ją w tetre i po kilku tygodniach otrzymaliśmy efekt. | My taki efekt osiągnęliśmy po kilku dniach chodzenia bez pieluchy.
ań napisał/a: | Czekanie aż dziecko będzie gotowe-oczywista sprawa, ale jak dziecko nie ma pojęcia o tym, ze moze byc inaczej niż do pieluchy to przepraszam ale jak i do czego ma się poczuc gotowe jak nie ma o tym zielonego pojęcia? | Tu potrzebna jest obserwacja dziecka i wybranie właściwego momentu na rozpoczęcie prób.
devil_doll napisał/a: | Ponad to na porzadku dziennym sa reklamy pieluch na noc z 6/7 latkami:" Po co wstawac na siusiu z pielucha jest wygodniej. | Czasem nie jest to kwestia wygody, ale niedojrzałości układu nerwowego. Moja 5-letnia córka śpi z pieluchą. Dla odmiany 2,5-letnia pieluchy już nie potrzebuje. Znam też starsze dzieci, które mimo podejmowania wielu prób oduczenia od pieluch cały czas ich w pewnych sytuacjach potrzebują.
Żyjemy w czasach ogromnego rozwoju cywilizacji, nie wszystkie jej zdobycze są dobre, wiele prowadzi do zaśmiecenia naszej planety czy nawet degeneracji ludzkości jako gatunku, ale korzystamy z wielu z nich. Myślę tylko, że tak jak we wszystkim najlepszy jest złoty środek. Nie nadużywanie, lecz umiar i rozsądne korzystanie.
ań - 2009-04-07, 22:03
Cytat: | W tym sęk czy czują i czy mogą to powstrzymać, czy też po prostu nagle robi się mokro, zimno i źle, ale nie wiadomo dlaczego albo gorzej wiadomo, że to moje ciało zrobiło coś, nad czym nie panuję . Dziecko bardzo stopniowo uczy się własnego ciała i wykształca wszystkie potrzebne połączenia nerwowe. | wiem o tym i nie widzę nic złego w uczeniu od początku, że to co się dzieje generalnie robimy na nocnik/kibelek. czy to w czymś przeszkadza? Co ma piernik do wiatraka? przecież nigdzie nie napisałam, ze od półrocznego dziecka będe oczekiwała, ze jak raz złapię siku w nocnik to od teraz tylko na nocnik ma robić. Uważam, ze jak tylko siedzi i ma stałe pory robienia siku i kupy-dobrze jest sadzac na nocnik, zeby się przyzwyczaiło, ze to tam się właśnie załatwia potrzeby fizjologiczne. Z czasem jak będzie gotowe samo będzie rozpoznawać moment i siadac na nocnik tymczasem robię to za Niego ja-pokazuję Mu jak to się robi i co z tym się w ogóle robi. Widzisz w tym coś nie tak?
Mala_Mi napisał/a: | ań napisał/a:
ale jak chciałam nauczyc nocnikowania wsadziłam Ją w tetre i po kilku tygodniach otrzymaliśmy efekt.
My taki efekt osiągnęliśmy po kilku dniach chodzenia bez pieluchy. | wiesz, napisałam kilka tygodni uwzględniając poczatek noszenia tetry, i spokojnego przechodzenia z pieluch na ich całkowity brak, również w nocy. Nie pamiętam ile to dokładnie trwało, ale coś ok 2 tyg. Fakt faktem moja córka mając 1,5 roku nie używała już pieluch w ogóle, a jak pisałaś Twoje córki skończyły używac pieluchy po 2 roku życia. Skąd wiesz, czy jak byś nie zdjęła Im tych pieluch pół roku wcześniej efekty nie były by podobne do naszych?
Mala_Mi napisał/a: | Tu potrzebna jest obserwacja dziecka i wybranie właściwego momentu na rozpoczęcie prób. | dla rodziców stosujących EC obserwacja to słowo klucz i zaczynają obserwowac od pierwszych dni dziecka. Mówią o tym, ze dziecko od początku sygnalizuje swoje potrzeby w taki sam, jasny dla rodziców obserwujących sposób. tak więc Twoje stwierdzenie jest dość abstrakcyjne, dla każdego będzie to kompletnie inny czas. Zależy w dużej mierze od chęci rodzica tak naprawdę z tego co zauważyłam.
maga - 2009-04-07, 22:17
ań napisał/a: | Mówią o tym, ze dziecko od początku sygnalizuje swoje potrzeby w taki sam, jasny dla rodziców obserwujących sposób |
No właśnie... Ja generalnie skłaniam się ku EC, ale ni jak nie daję rady zaobserwować u Ziemowita regularności Jak leży na przewijaku to potrafi kilka razy siknąć, ale robi to znienacka, nie sygnalizuje w żaden sposób. Zawsze wtedy mówimy: sisisisisi, żeby oswajał się z tym dźwiękiem w danej sytuacji. Z kupą jest gorzej, bo tutaj nie ma już w ogóle regularności. czasem są 2 w ciągu dnia a czasem raz na 3 dni. I w zaden sposób nie sygnalizuje. Nie wiem, czy mimo to powinnam go już wysadzać, czy może poczekać, aż będzie siedział
loika - 2009-04-08, 12:07
Mala_Mi napisał/a: | Możesz jeszcze napisać, co się działo przez te 8-9 miesięcy pomiędzy rozpoczęciem wysadzania Waszego syna a pełnym treningiem czystości. |
Przez jakiś czas wysadzałam Janka o stałej porze i wypróżniał się, potem na jakiś czas zaniechaliśmy tego, ponieważ przestał być tak regularny. Przez cały czas wysadzałam go co jakiś czas, gdy mi się przypomniało, a syn przejawiał chęć, jak się udało coś złapać tłumaczyłam co się stało, czasem opowiadałam mu jak to wygląda u dorosłych i większych dzieci.
Zasadniczo wszystko wyszło naturalnie, małymi krokami.
Jak zaczęliśmy pełen trening czystości, naszła mnie myśl, że syn w pewnym momencie zrozumiał, że może nad siusianiem panować i po prostu zaczął to robić. Oczywiście dojrzałość pewnych ośrodków w mózgu oraz pewna fizjologiczna sprawność jest konieczna, jednak myślę, że ta dojrzałość następuje znacznie wcześniej niż się obecnie podaje. Pamiętam, że Janek na początku potrafił krótko utrzymać mocz, a gdy maił półtora roku komunikował, że chce siku i potrafił zaczekać kilkanaście minut, aż np dojdziemy do domu. I może jest odwrotnie niż się obecnie sądzi i właśnie wczesna, stopniowa nauka jest dla dziecka łatwiejsza?
Nimrodel - 2009-04-08, 13:27
nadia siadała grzecznie na nocniczek kiedy miała 10 miesięcy. Prawie za każdym razem było siusiu, i wszystkie kupki robiła rano do nocniczka.
teraz ma 13 miesięcy, a od jakichś 2 -3 tygodni nie chce siadać na nocnik - wyrywa się ze śmiechem nam z rąk, a jak się da posadzić, to za chwilę wstaje i ucieka zaśmiewając się i chowając np za fotel.
mam wrażenie, że jest to demonstracja jej niezależności, ale nie mam pojęcia co z tym zrobić
ań - 2009-04-08, 13:28
ważna jest tez jedna kwestia- dla mnie naturalne jest przyzwyczajanie młodego do nocnika i częstsze wysadzanie po to aby miał jak najczęściej po prostu czysto w pieluszce-żeby nie kisił się we własnych odchodach, kiedy może mieć czysto i sucho jak w majteczkach-my akurat używamy wielorazówek, ale uważam , ze pieluch jednorazowych typu pampers tez się to tyczy i nawet bardziej, gdyż w momencie, gdy oddany jest do nich mocz, substancje które zamieniają mocz w żel znacznie redukują przepuszczalność powietrza w takiej pieluszce, wcale już nie jest taka oddychająca. Dlatego uważam, że od kiedy tylko się da rodzice powinni zadbać by Ich dziecku było komfortowo. Siedzenie w pełnej pieluszce nie jest komfortowe. Kiszenie sie we własnych odchodach nie jest komfortowe. Komfortowo jest mieć na sobie przewiewną bieliznę. Dobrze o tym wiemy. Dlatego ja stawiam na wysadzanie WCZESNE przy czym NIE OZNACZA to dla mnie jak najszybszego pozbywania się pieluch w ogóle. Pieluchy pożegnamy jak Lew będzie na to gotowy, natomiast z mojej strony staram się by czas pieluchowania był dla Lwa jak najbardziej komfortowy, suchy i czysty na tyle na ile sie da.
dlatego zaczęłam wysadzać Go na nocnik jak skończył 6 miesięcy i zaczął pewnie siedzieć i nie ma to nic wspólnego ze spieszeniem się. Mam kompletnie odmienny sposób patrzenia na sprawę.
ań - 2009-04-08, 13:30
Nimrodel, nareszcie wróciłaś!!!
moim zdaniem trzeba przeczekać, niech sie nacieszy swobodą i niezależnością spróbujcie znów za jakiś czas
Jagienka - 2009-04-08, 13:31
dosyć istotne w całym EC jest to, że w żadnym razie nie mozna do całej sprawy podchodzić ambicjonalnie. Nastawienie w stylu za każdym razem MUSI się udać będzie raczej stresujące niz przynoszące pozytywne efekty.
U nas od początku udawało się łapać wszystkie kupki i bardzo mnie to cieszyło, bo jak już napisała Kat, pranie samych jedynie zesikanych pieluch jest przyjemniejsze
Jednak około 9tego miesiąca pojawiły się problemy z sygnalizowaniem przez Antosię... i wiele kupek lądowało w pieluszkach. Gdybym do calego tematu podchodzila wyłącznie ambicjonalnie, to uznałabym, ze stała się tragedia jakaś. Mój stres przeniosłabym na dziecko i tyle... Wysadzałam Ją jednak nadal. Czasami się udaje, czasem nie. Podobno dzieci mają takie etapy, na których wysadzanie nie przynosi oczekiwanych efektów. Pewnie dużo też zależy od dziecka i od podejścia rodzica. Dlatego staram się nie zniechęcać - zarówno siebie, jak i małej
kamma - 2009-04-08, 16:24
Jeżeli dużo się dzieje w życiu dziecka, wcześniejsze sukcesy na omawianym tu polu mogą obrócić się w perzynę. Mogą się zacząć protesty, "klęski" , nic, tylko przeczekać. A przecież często dzieje się dużo: nowe, wielkie osiągnięcia, nowy sposób spostrzegania świata, to wszystko może sprawić, że nocnik stanie się znacznie mniej interesujący.
Nimrodel, w przypadku Twojej Nadii przychylałabym się do tego, co napisała ań: że jest to demonstracja niezależności. Ale dobrze, że ją wcześniej wysadzałaś, bo już wie, do czego służy nocnik. Myślę, że przeczekaj trochę, zbliża się lato, pobiega trochę z mokrymi majtkami, to zatęskni za nocnikiem
Nimrodel - 2009-04-08, 17:03
ań napisał/a: | Nimrodel, nareszcie wróciłaś!!!
moim zdaniem trzeba przeczekać, niech sie nacieszy swobodą i niezależnością spróbujcie znów za jakiś czas |
wróciłam już kilka dni temu - Capricorn mnie zagoniła
Kamma, też tak myślę. Nadia nie umiała jeszcze chodzić kiedy siedziała spokojnie na nocniku. Teraz biega, wiec wykorzystuje każdą okazję, żeby pokazać jaka jest samodzielna i sprytna
zina - 2009-04-08, 17:54
Nimrodel napisał/a: | od jakichś 2 -3 tygodni nie chce siadać na nocnik - wyrywa się ze śmiechem nam z rąk, a jak się da posadzić, to za chwilę wstaje i ucieka zaśmiewając się i chowając np za fotel.
mam wrażenie, że jest to demonstracja jej niezależności, ale nie mam pojęcia co z tym zrobić |
Klara robi dokladnie to samo bo choc wie juz od dawna co to nocnik i potrafi go pokazac i usiasc to tylko po to zeby zaraz potem smiac sie na calego i uciec w kat pokoju i...zrobic tam siusiu czy kupke
Wie ze powinna zrobic to gdzie indziej bo jak widzi co zrobila na podlodze zaczyna sie troche denerwowac i pokazuje na nocnik.
(ostatnio z tego powodu pralam caly dywanik )
No coz...
Nie trace nadziei ze to tylko etap przejsciowy
Cytat: | Siedzenie w pełnej pieluszce nie jest komfortowe. Kiszenie sie we własnych odchodach nie jest komfortowe. Komfortowo jest mieć na sobie przewiewną bieliznę. |
ań, co do tego zgadzam sie z Toba calkowicie stad Klara czesto goni po domu z gola pupa
kamma - 2009-04-08, 18:15
zina napisał/a: | Nie trace nadziei ze to tylko etap przejsciowy |
no przeca, nie będzie tak robić przez całe życie
ulapal - 2009-04-08, 19:07
my mielismy nocnik od 8 mies, ale Et nie lubil na nim siadać i zwiewał. odpuściłam. przeszła zima i od 2 miechow czyli od 16 miesiaca zaczelismy na nowo. wysadzamy rano po obudzeniu, i jak jestesmy w gomu to lata z golym tyleczkiem. na siku po prostu pytam go czychce takco godzinke i prowadze do lazienki. czasemzdarzamusie zrobicsamemu i tylko pokazac po fakcie zawartość nocnika, bijac sobie przy tym brawo . ale jednak jeszcze nad tym nie panuje. jakmu nie przypomne to czesto sika w gatki.
jesli chodzi o kupe, to jakos takwyszlo ze jak pytałam go czy mu sie zbiera, albo jak sprawdzalam pieluche i tamjuz byla, to klepalam sie w pupe swoja i synka, mówiąc kupa. i on to genialnie podlapal. wiec teraz jak czuje ze mu tam cisnie to klepie sie po pupie i lecimy na nocniczek. i napewno łatwiej mu pokazać niz powiedziec siku, kupa.
generalnie blizej mi do zdania ań na ten temat. dziecko kilku miesięczne nie bedzie panować nad zwieraczami, ale jesli nie protestuje samo przed siadaniem na nocnik to przeciez lepiej. mniej prania. mniej pampkow.
ale wierze ze jest to bardziej mamy sukces niz dziecka.
nawyk moze dopomóc i przyspieszyć, ale dziecko musi byc samo na to gotowe.
aha, i warto wspomniec, bo w tym watku nie padło, ze nie nalezy urzacac wielkich braw i owacji jesli sie uda złapac cośw nocnik. bo potem jak nocnikowanie staje sie regularne i rodzice zaprzestaja golaszac sukces wszem i wobec, todziecko moze zaniechać siadania. skoro mama nie klaszcze jak zrobilem kupke, to nie warto.
to tak dla tych co jeszcze nie wiedza.
kociakocia - 2009-04-15, 10:50
mam prosbę, szukam nocnika na prezent dla małej na rocznicę i durnieję jak je przeglądam, czy może macie jakieś swoje typy do polecenia warte kupna? (ok. 100zł)
Aś - 2009-04-15, 11:00
kociakocia, widziałam te różne "cuda" grające, śpiewające, z panelami, zabawkami,ale jak dla mnie to nocnik powinien być prosty,służyć do jednego słusznego celu. Zawsze można dać dziecku książeczkę do obejrzenia jak sprawa się przeciąga Ale to tylko moje zdanie My mamy zwykły nocniczek,więc pomóc nie mogę
bodi - 2009-04-15, 18:09
mam takie zdanie jak Aś w temacie nocnika - ma spełniać swoją funckję i nic poza tym. Też widziałam różne wynalazki grające i świecące, ale jak dla mnie sa one bez sensu. Jeśli ma byc dla chłopca, warto zwrócić uwagę żeby z przodu był odpowiednio wysoki (żeby nie przesikiwał).
kociakocia - 2009-04-15, 19:59
czyli potwierdziłyście moje myśli, dziękuję (mam dziewuszkę )
excelencja - 2009-04-15, 20:40
A ja sądzę, że dzieci są mądrzejsze niż nam się wydaje i żadnej krzywdy im nie zrobimy jeśli wczesnie i mądrze pokażemy do czego służy nocnik. Jakies 2 miesiace temu Lilka bardzo ładnie załatwiała sie na nocnik i nawet sygnalizowała chęć marudząc, a po kazdej udanej posiadówce walczyła o nie zakładanie pieluchy. Ale niestety z braku czasu odpusciłam i znów w lesie jestesmy. Od piątku wracam do nocnikowania, szczególnie ze ona go uwielbia A i wydaje mi sie ze jednak dziecko wczesniej odczuwa parcie na pecherz...
Jovi - 2009-04-16, 22:14
excelencja, masz szczęście dziewczyno Nasza Majutka siądzie na nocnik, owszem i nawet kupę walnie ale tyllko rano, kiedy wiem, że ją zrobi - pomysł zgapiłam od ań a potem, to nie bardzo...
ań - 2009-04-16, 22:17
Jovi, spoczko, my też robimy na nocnik w kratkę w ciągu dnia, czasem nie mam chwili by Go posadzić, czasem sadzam co jakąś godzinę...narazie to wszystko na totalnym luziku
Jovi - 2009-04-16, 22:25
ań, ja się nie stresuję I mam nadzieję, że Majutki też nie Chociaż koleżanka ma przy każdej okazji się chwali, że jej dziecko od siódmego miesiąca już się załatwiało na nocnik, to staram się nie wkręcać
excelencja - 2009-04-17, 11:32
Jovi napisał/a: | excelencja, masz szczęście dziewczyno Nasza Majutka siądzie na nocnik, owszem i nawet kupę walnie ale tyllko rano, kiedy wiem, że ją zrobi - pomysł zgapiłam od ań a potem, to nie bardzo... |
od dziś usiłuję wrócić do nocnika po przerwie i póki co klęska... no ale moja wina:(
Aś - 2009-04-21, 12:20
Ponieważ robi się ciepło zaczęłam puszczać dziecia po domu w samych majtasach (co by kupy nie zbierać po całym mieszkaniu). Na razie pracujemy nad tym,żeby Karolka zorientowała się,że siku robi i co się z tym wiąże - mokra plama,bo w pampersie,to wiadomo,że siku znika i jest sucho
Ja też uważam,że nie zrobi się dziecku krzywdy wcześnie sadzając na nocnik. I ja też sadzałam - jak pewnie sama siedziała i kupy zawsze były na nocnik robione,ale o stałych porach oczywiście. Później doszły dodatkowe posiłki, wszystko się pozmieniało, a na dodatek odkąd zaczęła raczkować to nie było mowy o siedzeniu na nocniku i traceniu czasu. Więc zaniechałam nocnikowych prób. Od tego czasu sporadycznie coś tam udało się złapać,a teraz wielki powrót noicnika Ale zdaję sobie sprawę,że będzie ciężko Dodam,że Karolinka przynajmniej teoretycznie wie,co się robi do nocnika i do prawdziwego kibelka: mówi sssiii i eeee. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu. Jak robi kupę to kuca,ale jest już za późno... A kiedy sika nie mam pojęcia,ale już 3 kałuże dzisiaj były, wspólne pranie majtasów i oglądanie kałuży Chciałabym,żeby do końca wakacji się udało,przynajmniej w dzień.
Jovi - 2009-05-09, 22:37
excelencja, u nas też lekki regres... kupa w pieluchę njczęściej...
topcia - 2009-05-10, 00:50
U nas to samo-zmówiły się nam Dzieci czy jak? -Wisia robi siusiu w tak nieoczekiwanym momentach, a nie robi w tych oczekiwanych. WIec nocnik na razie stoi bezczynnie. Zastanawiam się, czy nie podwinać dywanów i puszczać w samych majtasach
ań - 2009-05-10, 09:22
u nas też chwilowy regres przeze mnie
YolaW - 2009-05-21, 23:56
Pozwolę sobie podzielić się naszymi doświadczeniami
Otóż podzielam w 100% zdanie ań i wszystkich, którzy się z nią zgadzają. Ja też jestem zwolennikiem EC, choć raczej nie bawiłabym się w wysadzani do miski. My zaczeliśmy sadzanie na nocnik jak Olaf zaczął pewnie siedzieć. Nie było to regularne, czasami coś zrobił czasami nie, ale jak widziałam, że robi siusiu czy kupę, to mówiłam mu co robi a potem była radocha i pokazanie mu efektu. Bardzo go zresztą cieszył bo po paru razach rozumiał już co się dzieje. Oczywiście jak widziałam, że Olaf nie ma ochoty siedzieć na nocniku, bo było coś ciekawszego do roboty to nie zmuszałam, ubierałam pieluchę i już. Dla mnie podstawa to zero stresu i przymusu. Olaf bardzo szybko zaczął dawac znać, że robi siusiu albo kupę do pieluszki (on daje taki odgłos pierdzenia buzią ) i ostatnio zauważyłam, że robi to przed faktem! Myślę, że te teorie o zwieraczach i kontroli nad nimi to nie jest do końca prawda. Ja widziałam dokładnie jak Olaf na nocniku siusiu robił, że on się napina, że poluźnia zwieracze. O kupie nie wspomnę. Dziecko wie, że coś się z nim dzieje. Myślę, że musi zadziałać zwieraczami, żeby się wypróżnić. Obecnie Olaf co rano robi kupę i siku do nocnika. Siedzi na nim chętnie, bo wie do czego służy. W dzień trochę nie chce mi się pilnować regularnego wysadzania, ale zbieram się powoli do dopilnowywania tego. Wg. mnie bzdurą jest teoria o urazie (pomijam przymuszanie do siedzenia na nocniku itp...), nie widzę, żeby Olaf miał uraz, on lubi nocnik. Co do chęci oszczędzania wody to co w tym złego? To samo jeśli na początku u niemowlaka jest to bardziej sukces rodzica...ważne, że dziecko się uczy. No i też myślę, że EC ma sens przy tetrówkach kiedy dziecko ma mokro.
Co do nocników to świetne są ikeowskie. Kosztują chyba 7zł, pupa się nie zapada, chłopiec nie sika na podłogę bo jest z przodu zabezpieczenie, są proste i widać, że dziecku wygodnie siedzieć. Na serio polecam!
Aha, wiecie zanim zaczęłam wysadzać Olafa pogadałam z moją mamą jak to było kiedy nas uczyła. Ona nas też zaczęła sadzać jak siedziałyśmy z siostrą. Raz się udało złapać raz nie. Ona pilnoewała czasu. Jak np. 2 godziny już nie sikałam to mama mnie sadzała i najczęściej sikałam na nocnik. Ponoć szybko zajarzyłam co i jak i jeszcze przed ukończeniem roku dawałam jej sygnały, że chcę na nocnik. Kiedy moja siostra się urodziła a ja miałam półtora roku moja mama już mnie nie pieluchowała. Tak samo było z moją siostrą. U brata było to trochę dłużej ale pewnie przez rozwalające się małżeństwo i brak czasu na dopilnowanie wszystkiego. A może chłopcom zajmuje to dłużej.
[ Dodano: 2009-05-22, 00:02 ]
I jeszcze to:
Cytat: | Na pewno nie raz słyszałaś podobną historię:
Przed dłuższą podróżą mama pyta dzieci: "Czy chcecie skorzystać z toalety? Czeka nas długa podróż". Dzieci zwykle odpowiadają z pełnym przekonaniem: "Nie, mamusiu, nie chcemy". Dziesięć minut po rozpoczęciu podróży daje się słyszeć: "Mamuuusiuuu, ja muszę siusiu"! ....
To właśnie w tym momencie dał o sobie znać pęcherz. I z własnego doświadczenia wiem, jak sytuacja w tym względzie może się zmienić dosłownie z minuty na minutę. Nagła potrzeba opróżnienia pęcherza staje się nieodparta i nic tu nie pomoże.
Dziecko wychowane metodą bezpieluchową w tej sytuacji poszłoby, tak na wszelki wypadek, do toalety i zrobiłoby siusiu, ponieważ jest ono przyzwyczajone do rozluźnienia zwieraczy.
Twoje dziecko od urodzenia gotowe jest do przebywania bez pieluchy i do komunikowania ci swoich potrzeb naturalnych związanych z wypróżnianiem się.
Poniższe porównanie pochodzi z książki Ingrid Bauer "Es geht auch ohne Windeln". |
źródło:
www.ekobaby.pl
neina - 2009-05-22, 00:05
Franek po posadzeniu na nocnik dostaje strasznej histerii i zupelnie nie wiem, co z tym zrobic.
kamma - 2009-05-22, 00:23
neina, odpuścić całkowicie nocnik na jakiś czas.. 2-3 tygodnie. Niech go nie widzi, niech o nim nie słyszy. Potem puść go na dwór w majtkach, niech poczuje mokro i zacznij z nocnikiem od początku.
neina - 2009-05-22, 15:02
Dzieki, tak zrobie
kamma - 2009-05-22, 22:22
neina, jeszcze pomyślałam, że "powrót nocnika" powinien być stopniowy i łagodny. Najpierw niech sobie stoi gdzieś w widocznym miejscu, ale nie podejmujcie akcji. Potem może niech miśki z niego parę razy skorzystają
Pamiętam, że dla Irmy i Wojtka (siostrzeńca) wysoce motywująca była widownia z ulubionych zabawek, zwłaszcza autek
topcia - 2009-05-23, 03:29
kamma napisał/a: | wysoce motywująca była widownia z ulubionych zabawek, zwłaszcza autek |
słodkie
YolaW - 2009-05-25, 21:57
Dzisiaj Olaf po zrobieniu kupy do nocnika wstaje z niego więc idę ten nocnik umyć. Wracam do pokoju a tam 2 razy taka kupa na podłodze I Olaf mówiący "poo" na dodatek dumny z efektu
ekobaby - 2009-05-25, 22:20
z ogromnym zainetresowaniem przeczytałam waszą dyskusję.
mamy tu jednak do czynienia z dwoma zupełnie różnymi zjawiskami: wypowiadają się dziewczyny, które praktykują EC i dziewczyny, które są właśnie na etapie treningu nocnikowego. i podkreślam są to dwie zupełnie inne bajki!
Wychowanie bezpieluchowe nie jest i nie może być żadną odmianą treningu nocnikowego. także pytanie o sens wczesnego wysadzania w połączeniu z momentem odpieluchowania dziecka jest zupełnie bez związku.
Oczywiście wczesna świadomość procesów zwiazanych z wypróznianiem się, wczesniejsze niż u rówieśników osiągnięcie "czystosći" to sa bardzo fajne efekty uboczne.
Znam jednak przypadki kiedy dzieci wychowywane bezpieluchowo z pieluch wyrastają tak jak ich rówiesnicy, wcale nie wcześniej. Zapytacie jaki jest sens? Myślę, że dziewczyny wychowujące swe dzieci wg EC ten sens widzą.
Na pewno każdy kto sens i korzyść z EC widzi tylko we wczesnym odpieluchowaniu nie jest na właściwej drodze. Wtedy rzeczywiście dziecku może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
jeśli wasze dziecko nie chce siadac na nocnik to musicie znaleźć ten właściwy sposób:) co robicie jesli wasze dziecko chce jeść tylko słodycze, a nie chce jeść warzyw? też szukacie włąściwego sposobu.
czasami jeśli chodzi o tradycyjny trening nocnikowy jest po prostu za wcześnie i należy odpuścić. Nigdy nie jest natomiast za wcześnie ani za późno na EC.
Mała Mi: EC to nie jest sukces rodziców, ani sukces dziecka. to jest po prostu zwykłe życie, styl zycia. tak jak jedni jedzą mieso, a inni nie, tak jedni widzą sens w EC, a inni nie.
Dzieci naprawdę wiedzą i rozumieją więcej niż nam się wydaje! rozmawiajcie z nimi także o siusianiu
niedawno napisała do mnie mama nie wiedząc co robić: zaczęła wysadzac córeczkę wcześnie, ale ona w wieku 1,5 roku totalnie straciła zainetresowanie nocnikiem. nic nie pomagało. po naszej rozmowie mama po prostu porozmawiała z dzieckiem, że pisze do takiej pani, bo jest problem z tym siusianiem itd....rano córeczka usiadła na nocnik opisuję to w skrócie chcąc tylko oddać sedno sprawy.
ań - 2009-05-25, 22:35
ekobaby, dzięki za Twój głos tutaj
YolaW - 2009-05-25, 22:38
ań napisał/a: | ekobaby, dzięki za Twój głos tutaj |
i ja dziękuję
topcia - 2009-05-26, 01:04
ekobaby, ciekawe.
Zastanawiam sie nad moim Misiem, która przestała siusiać do nocniczka i siusia w pielusię, jak już Jej założę, po braku efektów w posiedzeniu nocniczkowym.
ekobaby - 2009-05-26, 10:30
topcia: misia widocznie ma taką fazę. nie wiem, czy wysadzałaś regularnie, czy okazjonalnie, jak traktowany był nocnik. no i czy szłaś w kierunku EC, czy odpieluchowania, czyli treningu nocnikowego. dlatego trudno mi się wypowiedzieć.
spróbuj ją w domu ubierać tylko wmajteczki i wkładkę/ tetrę. poobserwujesz jak często robi siusiu, o jakich porach itd.
lamialuna - 2011-04-06, 11:43
martka napisał/a: | widzieliście taki hxxp://www.bebeco.co.uk/eco-friendly-biodegradable-potty---becopotty-1320-p.asp]nocnik ? |
my mamy ale jest zimny i mlody nie chce na nim siedziec
[ Dodano: 2011-04-06, 10:47 ]
znam wiele mam,ktorym sie udaje wysadzac na nocnik 6 miesieczne i mlodsze szkraby i choc my tez mamy dzwieki i teksty przy kupie i siku (od urodzenia) to mlody bardzo nie lubi nocnika, na duzym wc raz zrobil siku i tyle...
w lecie mam plan na majciory ale w wynajetym mieszkaniu przeraza mnie wykladzina..........
myslalam o nakladce dla dzieci na duza toalete....
poki co wyglada troche to wszystko jak "nie mam czasu tu siedziec"....
YolaW - 2011-04-06, 21:53
lamialuna, Twój młody jest jeszcze mały, zastanów się czy chcesz się stresować wysadzaniem, wyczekiwaniem na sygnały. My odpieluchowaliśmy Olafa jak miał 2 lata i zajęło to 3 dni. A wpadki będą i wykładzina w wynajętym mieszkaniu może ucierpieć...
MartaJS - 2011-04-06, 22:00
Zależy, czy to rzeczywiście dla kogoś stres. W EC "łapie" się od pierwszych dni życia. Kwestia przyzwyczajenia, chęci, czasu... i też pewnie zależy od dziecka.
Siku to nie wiem czy bym wyłapała, ale u Stacha robienie kupy jest bardzo wyraźne (baaardzo charakterystyczne stękanie nie do pomylenia) i w większości przypadków spokojnie mogłabym wyłapać. Poczekam jeszcze do czasu, aż będzie sam siedział i myślę, że akurat "na grubsze" to będzie można go wysadzać szybko, zwłaszcza że to akurat będzie lato, mało warstw do zdejmowania. Nic na siłę, ale jakoś mam przeczucie, że to się może udać.
YolaW - 2011-04-06, 22:05
MartaJS, no właśnie mnie by się nie chciało na tą kupę "czatować" ,ale ja leniwa jestem. I nie widziałam w tym celu, bo zanim dziecko załapie to wieki tak można wysadzać...Nie neguję jednak tej metody (czytałam swego czasu o niej), dla niektórych osób może byc odpowiednia.
lamialuna - 2011-04-06, 22:08
no u nas kupon jest przy scianie cisniety albo przy oknie - party albo na czworakach - ot male porody... jakos tak malemu wygodnie wiec ten nocnik to nawet srednio mi tam pasuje...
siku tez wiem kiedy jest ale jak juz leci
YolaW no ja z tych nerwowych niecierpliwych jestem, ale chcialabym by jednak byl odpieluchowany przed 2latkami....
wiem wiem chciec to se moge )))
YolaW - 2011-04-06, 22:10
lamialuna napisał/a: | wiem wiem chciec to se moge ))) |
lamialuna, to młody i tak zadecyduje kiedy to ma nastąpić, a my tylko możemy wykazać się cierpliwością
MartaJS - 2011-04-06, 22:17
YolaW napisał/a: | MartaJS, no właśnie mnie by się nie chciało na tą kupę "czatować" |
U nas jest kupa raz na trzy dni, więc ja i tak czatuję, kiedy wreszcie Czekam z wytęsknieniem
YolaW - 2011-04-06, 22:35
euridice napisał/a: | Nie ma co się spinać ani snuć długoterminowych planów - słuchaj dzieciaka, jak będzie gotowy, to da Ci znać
Też się kiedyś spinałam, a Łucja jeszcze do końca nieodpieluchowana, mimo że 3 urodziny za pasem Pocieszam się, że chyba przed 18-stką się odblokuje |
euridice, podzielam Twoje zdanie No i nadzieję, że Olaf przed 18-stką się odpieluchuje, bo do dzisiaj zdarza mu się kupę w majty zrobić jak mu się zabawa podoba i nie chce się odrywać. Nie wspomnę o popuszczaniu przed sikaniem, każde majtki są do przebrania, choć to tylko niewielka plamka, ale mam już tego trochę dosyć.
daria - 2011-06-02, 11:54
Dziewczyny, muszę do stycznia odpieluchować Natę - nie wiem jak - próbowałam już wszystkiego - N. nie chce przyjąć do wiadomości, że ma robić inaczej niż w pieluchę - a ja nie mam też czasu bo pracuję - jaka jest najlepsza metoda? Teraz w lipcu idę na urlop to będę miała miesiąc na uczenie jej... ale nie wiem od czego zacząć
olgasza - 2011-06-02, 12:17
daria, do stycznia kupa czasu, zdążycie...
Moim zdaniem zacznij od zdjęcia pieluchy Są takie majteczki treningowe, żeby dziecko czuło, że ma mokro. Jak czuje, przychodzi do ciebie, przebierasz i mówisz, żeby następnym razem usiadła na nocniku, jak jej się będzie chciało siusiu.
Wysadzaj po drzemce, spaniu i dłuższym niesiusianiu - u nas to były pewniaki, na bank coś wtedy w nocniku zostawało.
Cierpliwie i konsekwentnie przypominaj o nocniku. Nie złość się, jak przychodzi po fakcie, tylko metodą zdartej płyty powtarzaj swoje.
W zaprzyjaźnionym prywatnym żłobku dziewczyny robiły ostatnio Bal Pieluszkowy dla swoich 2-latków - to było takie pożegnanie z pieluchami, tak jak niektórzy robią akcję pożegnanie ze smoczkiem, może u Natki to by zadziałało?
daria - 2011-06-02, 12:32
olgasza, na pewno akcja pożegnanie z pieluchą to fajny pomysł, choć nie wiem, czy na N. podziała, ale wykorzystam na pewno - boję się, że z N. jest tak, że to Ona zdecyduje kiedy zechce pozbyć się pieluchy - jak smoka wywaliła w wieku 9 miesięcy, butlę jak miała ok. 1,5 roku
Didier - 2011-06-02, 13:32
no moja jakoś tak w dwa lata zaczęła sikać na nocnik, teraz ma 3 skończone a kupę wali do pieluchy i nie innej opcji; raz próbowałam nie dać pieluchy to trzymała i miałam potem problem z zaparciami; czy mam czekać aż sama zechce robić kupę do kibelka? a jeżeli nie zechce? wie że powinna już odpuścić tą pieluchę bo wstydzi się, jak np są goście to prosi żeby sobie już poszli i już wiem o co biega
dżo - 2011-06-02, 14:10
olgasza napisał/a: | Wysadzaj po drzemce, spaniu i dłuższym niesiusianiu |
To dobry sposób, sprawdził sie u nas. Na początku wysadzałam Tymona co pół godziny, potem co godzinę i co 1,5.
daria, ważne aby nie kłaść zbyt ddużego nacisku, starać się zrobić z tego atrakcję i nie krytykować, komentować w przypadku wpadki.
Nie odpieluchujesz dziecka w przeciągu 2 tygodni, to musi potrwac dłużej, ale ważne aby dobrze zacząć i potraktować to jako rzecz naturalną (wspólne sikanie w łazience np. , Ty na ubikacji, nata na nocniku).
Velana - 2011-06-02, 15:06
Daria napisze Ci jak jest u nas
Liczylam caly czas na to ze wielorazowki pomoga mi w odpieluchowaniu ale Alex to twardy typ i mokra szmata miedzy nogami mu nie przeszkadza A zalezy mi na tym zeby wkrotce nie miec dwoch egzemplarzy do przewijania bo chyba ocipieje
W kwietniu zaczelam zakladac w ciagu dnia tylko majtki. Sofy, fotele poprzykrywane kocami a pod spodem folie. Przez 2-3 tyg. sikal gdzie popadnie cieszac sie przy tym ze czasami udalo mu sie w tym wypluskac. Proby wysadzania na nocnik konczyly sie awantura i nigdy tam nic nie zrobil. A dodam ze pol roku temu codziennie z rana robil kupe na nocniku ale to minelo. Teraz chodzi bez pieluchy drugi miesiac i w koncu zaczelo mu przeszkadzac bycie osikanym. Zazwyczaj sygnalizuje ze mu sie chce i poslusznie siada na nocnik i robi siku ale kupa rzadko. Niestety jak wychodzimy na dwor to tam jest juz tak zajety ze zapomina i idziemy czasami kilkukrotnie sie przebrac. W domu wysadzam go zaraz po spaniu i wtedy kiedy wiem ze napil sie w jakiejs wiekszej ilosci. Zazwyczaj sama wtedy siadam na sedesie dla towarzystwa i to mu sie bardzo podoba. Juz sie nie awanturuje. Mysle ze jeszcze potrwa zanim przestaniemy uzywac pieluchy do spania. Kilkukrotne mycie podlogi w ciagu dnia z moim wielkim brzuchem wychodzi mi juz bokiem ale najwazniejsze ze widac postepy
Zycze powodzenia!
YolaW - 2011-06-02, 22:53
daria, prawda jest taka, że co dziecko to inny sposób działa i dopiero w praniu wyjdzie co u Was będzie najlepsze. U nas pierwsze odpieluchoiwanie zajęło 3 dni. W zeszłe lato jak Olaf latał po ogrodzie to założyliśmy majty i przez 3 dni sikał w nie co chwilę (przydały się plastikowe sandałki do pływania). Za każdym razem mówiliśmy, że ma mokro i może się wysikać na nocnik. Po 3 dnicha zajarzył i ładnie wołał.
Z drugim odpieluchowaniem szlo oporniej, pewnie dlatego, że przez jakiś czas przez wielomocz (po lekach) nie kontrolował sikania. Na nowo robił kupę i siku w majtki. Długo się opierał przed nocnikiem choć wiedział już o co chodzi. Nie działało wysadzanie po określonym czasie (denerwowal się, że wciąż go o to sikanie pytamy), sam zdecydował kiedy to zrobi. Cierpliwości nas przy tym nauczył jak przy niczym innym.
Życzę Wam sporo cierpliwości i powodzenia!! Do stycznia sporo czasu
dżo - 2011-06-04, 08:59
euridice, serio? a Ł. była już całkiem odpieluchowana?
Jagienka - 2011-06-04, 16:39
Gorąco polecam:
hxxp://www.dzikiedzieci.pl/index.php?strona=110]hxxp://www.dzikiedzieci.pl/index.php?strona=110
rosa - 2011-06-05, 15:29
Jenny, a co jest w tym smutnego?
olgasza - 2011-06-05, 16:25
rosa napisał/a: | a co jest w tym smutnego? |
bo nie jest pochwałą EC?
No, i ja z tym wpisem też nie do końca się zgadzam, te 30 miesięcy to wg mnie wcale nie jest norma, tylko jakaś rzeczywistość wykreowana przez producentów jednorazówek.
W końcu nasze pokolenie jednak pampersów nie znało i odpieluchowanie następowało dużo szybciej. W krajach azjatyckich, czy Afryce też, więc niby dlaczego dzieci europejskie mają osiągać zdolność kontroli pęcherza później? To jest dla mnie niezrozumiałe, ale poza tym Dzikie Dzieci bardzo szanuję
dżo - 2011-06-05, 19:50
olgasza napisał/a: | 30 miesięcy to wg mnie wcale nie jest norma |
Ja zrozumiałam to tak, że w okolicach 30 miesiąa życia dziecko panuje nad swoimi zwieraczami na tyle pewnie , że nie zdarza mu sie popuszczanie i moze np. zaczekać z wysiusianiem się krótką chwilę.
U nas jakims trafem T. szybko załapał i kupe i sikanie, ale czasami jest tak, że w momencie gdy woła ma juz lekko mokre majty czyle jednak nie do konca jeszcze panuje nad sytuacją (kupy to nie dotyczy).
Byc może wwiele rodziców zbyt ambicjonalnie podchodzi do tematu, pragnie szybkich efektów, wywiera nacisk i jest rozczarowana brakiem rezultatów.
Autor artykulu nie neguje wczesnego wysadzania, nie ma nic zlego w przyzwyczajaniu malucha do nocnika. Tak to odebrałam.
Jagienka - 2011-06-05, 21:11
rosa napisał/a: | Jenny, a co jest w tym smutnego? |
no właśnie, co?
bo mnie się ten artykuł bardzo podoba.
A jeśli chodzi o EC, to kiedyś też wydawało mi się, że to super sprawa - jedyny słusznie istniejący sposób itp. Jednak rzeczywistość szybko to zweryfikowała. Okazało się, ze EC u nas nie skutkuje, więc odpuściłam, zeby Dziecka nie stresować. Z Zosią nawet nie zamierzam zaczynać EC, bo po co? Jak już będzie samodzielnie siedziała, to wprowadzę w użytek nocnik, zeby Ją oswajać. Aż pewnego dnia załapie, o co w tym biega i zrezygnuje z pieluch
Aktualnie moja opinia o EC jest taka, że to jedna z wielu metod, ale ani gorsza ani lepsza od innych. Co kto lubi i tyle
YolaW - 2011-06-06, 23:18
euridice napisał/a: | Może książeczki na temat, wysadzanie lali (jeśli przykład mamy nie zadziała ), kupienie prawdziwych majtek (jeśli nie macie)? |
Książeczki i u nas działały I zdecydowanie majty najnormalniejsze w świecie, te treningowe to niepotrzebny wydatek bo drogie są, a nie wiem w zasadzie jaką funkcję mają spełniać (chyba tylko taką, że mniejsza plama na podłodze).
euridice napisał/a: | U nas niemal całkowity powrót do pieluchy. Przejściowy, bo przecież kiedyś z niej zrezygnuje |
euridice, a u Was był konkretny powód czy Łucja tak sama bez przyczyny wróciła do pieluch?
daria - 2011-06-07, 09:15
Dziękuję wszystkim za rady, będziemy próbować wszystkiego - póki co sadzamy N. co jakiś czas, raz się dopiero zdarzyło, że do nocnika zrobiła.. niestety nie chce wołać i odmawia współpracy, mówi, że na podłogę będzie siusiać
Teraz jedziemy na wieś, wezmę tetrowe pieluchy, majtki, nocnik i zobaczymy co z tego wyjdzie - i chyba zainwestuję w lalę do sikania
MartaJS - 2011-06-07, 11:43
Jenny, bo to nie jest artykuł o EC, tylko o treningu nocnikowym, a to co innego.
rosa - 2011-06-07, 17:49
Jenny napisał/a: | smak jabłka zna od trzeciej doby życia |
a po co trzydniowemu dziecku się daje jabłko?
serio pytam, dla mnie to nowośc
Jenny, przecież nie musimy się ze wszystkim zgadzać, dla ciebie EC jest super, mi nie pasuje i już
Dida - 2011-06-08, 11:44
ja Klaudie zaczęłam wysadzać w 3 miesiącu- tak z ciekawości. Bardzo byłam zaskoczona gdy okazało się, że nie musiałam nawet długo czekać, a Klaudia załatwiała swoją potrzebę fizjologiczną...
Potem olałam to trochę przez własne lenistwo i niekonsekwencję.
Zaczęłam znów w 6-tym msc , kiedy Klaudia zaczęła samodzielnie siedzieć.
Teraz zwykle udaje nam się złapać siuśka, bo Mała łapie się za pieluszkę dając mi tak sygnał,że chce....
Z kupą teraz jakoś gorzej wychodzi, ale robi mniej więcej o stałej porze-chyba muszę lepiej obserwować.
Mnie podobno mama sadzała w 8-mym msc i szybko sama ogarnęłam temat. Jak matki wtedy walczyły z tetrom to szybciej wysadzały, bo nie chciało im się już tak z tym babrać.
Sama po sobie wiem teraz ,że jednorazówki rozleniwiają. A i tak w końcu przychodzi moment, że trzeba zacząć uczyć dziecko. Podobno większe trudniej...
Jagienka - 2011-06-09, 07:58
Jenny napisał/a: | smak jabłka zna od trzeciej doby życia. |
[ Dodano: 2011-06-09, 08:03 ]
rosa napisał/a: |
a po co trzydniowemu dziecku się daje jabłko? |
też się zastanawiam
rosa napisał/a: | Jenny, przecież nie musimy się ze wszystkim zgadzać, dla ciebie EC jest super, mi nie pasuje i już |
dokładnie
z mojego punktu widzenia, ec jest pozbawione sensu, ale nie przeszkadza mi to w pozytywnych relacja z ludźmi je stosującymi
rosa - 2011-06-09, 14:19
Jenny napisał/a: | Z tym jabłkiem. Po co? A czemu nie? |
aha, ja tam bym znalazła jakieś argumenty na nie, ale spoko, nie zamierzam cię nimi katować
Jagienka - 2011-06-09, 16:07
Jenny napisał/a: |
Jagienko, a mi moje poglądy przeszkadzają w pozytywnych relacjach z ludźmi? Myślę, że nie |
nie sugerowałam tego. nawet o tym nie pomyślałam.
edit: ale teraz widzę, że jednak te różnice są dla Ciebie jakimś problemem - wiesz, co mam na myśli
rosa napisał/a: |
aha, ja tam bym znalazła jakieś argumenty na nie, |
ja też
MartaJS - 2011-06-13, 08:14
Ja akurat jestem całkiem pozytywnie nastawiona do EC, nie stosuję go chyba głównie z lenistwa i wygody. Wyobrażam sobie, że dla kogoś to może być ekstrema, hardkor i dziwactwo, ale dla wielu innych ludzi czymś takim jest np. weganizm, porody domowe czy nieszczepienie.
Róbmy tak jak czujemy, czy to w pieluchach, czy to bez pieluch.
A artykuł moim zdaniem nie wyklucza EC, bo jest zupełnie o czym innym. Artykuł ostrzega przed wczesnym treningiem nocnikowym, a to nie jest EC. Pd tym względem uważam, że jest słuszny i potrzebny.
Velana - 2011-06-15, 23:27
Daria czekamy na wiesci jak Wam idzie Sa jakies postepy?
Ja sie musze pochwalic ze moj skrzat zaczal wolac nawet w nocy a myslalam ze do tego momentu jeszcze sporo czasu uplynie. A dzis pierwszy raz wyszlo mu nawet na stojaco pod drzewkiem z pomoca mamy . Ot taki z niego dwuletni mezczyzna
daria - 2011-06-16, 11:03
Velana napisał/a: | Daria czekamy na wiesci jak Wam idzie Sa jakies postepy? |
póki co mamy opanowane sikanie po spaniu nocnym, N. sama chce iść na nocnik i robi i jest happy
priya - 2011-06-16, 12:41
daria, brawo dla Natki!
Didier - 2011-06-16, 12:58
dziewczyny a macie jakis patent na kupe do nocnika mój mały Pasibrzuch siusia od 2. roku życia w nocy do nocnika a wdzień normalnie do kibelka ale kupa musi iść do pieluchy nie trafiają do niej żadne argumenty
YolaW - 2011-06-16, 20:47
Velana, daria, gratulacje dla waszych pociech
Olaf też mniej popuszcza i widzę po ilości moczu, że chyba powiększył mu się mocno pęcherz. I sam się już wysikuje na dworze na stojąco Na noc wciąż pielucha, ale nie poganiam.
Didier, musi dojrzeć i sam zdecyduje kiedy. Cierpliwości dużo zyczę, bo wiem, że może to byc czasem irytujące. U Olafa podziałał np taki argument, że jak mu kupa odparzyła trochę pupę i go piekło, to wytłumaczyliśmy, że jak będzie robił na nocnik, to nie będzie bolała pupa. I zrozumiał, a też kupsko do majtek lubił w ukryciu zrobić.
daria - 2011-06-21, 13:24
priya, YolaW, dzięki, opornie nam idzie, ale N. dziś pierwszy raz miała rano suchą pieluchę i zrobiła do nocniku dużoooo siusiu z kupką będzie problem, ale damy radę... nie?
[ Dodano: 2011-06-21, 13:25 ]
YolaW napisał/a: | I zrozumiał, a też kupsko do majtek lubił w ukryciu zrobić |
oby i u nas to podziałało
priya - 2011-06-21, 15:04
daria napisał/a: | damy radę... nie? | no raczej Nie widzę jej jako nastolatki z pieluchą jakoś
Jadzia - 2011-06-21, 18:57
Kupiliśmy wczoraj nocnik z myślą, że może łatwiej J. będzie robić kupę (robi raz dziennie i po wysiłku i czerwonej twarzy od razu widać kiedy) do nocnika niż na siedząco, ze ściśniętymi pośladkami w pieluchę. Póki co J. zapoznaje się z nową "zabawką" i o wiele lepiej wychodzi jest stawanie przy nocniku niż siadanie na niego
Oczywiście do odpieluszkowania itp daleka droga i na razie o tym nie myślimy.
daria - 2011-06-22, 10:05
pierwsza kupa zaliczona - do nocnika... oczywiście dzięki refleksowi opiekunki.. ale rano znów siusiu do nocnika.. coś czuję, że jak pójdę na urlop i zdejmę małej gacie to szybko będzie woałała... jeaaaaaa - I hope
Didier - 2011-06-22, 10:07
priya napisał/a: | daria napisał/a: | damy radę... nie? | no raczej Nie widzę jej jako nastolatki z pieluchą jakoś |
boszzzz a ja swoją właśnie tak już widzę w koszmarach
daria - 2011-06-22, 10:41
Didier, nie ma takiej opcji
Katioczka - 2011-06-22, 13:23
wczoraj usłyszałam, że "dwuletnie dziecko powinno już siadać na nocnik!"
co, gdzie, jak? gdzie tak napisali?!
pytanie zasadnicze: brać ze sobą nocnik na wczasy? Czy dać sobie spokój z nauką
i bujać się z tematem po powrocie?
daria - 2011-06-22, 13:27
Katioczka napisał/a: | pytanie zasadnicze: brać ze sobą nocnik na wczasy? Czy dać sobie spokój z nauką |
zależy, czy Ci zależy...
My weźmiemy, bo ja Natę już uczę.. i nie chcę by zapomniała na wakacjach, że istnieje nocnik
[ Dodano: 2011-06-22, 13:28 ]
Katioczka napisał/a: | wczoraj usłyszałam, że "dwuletnie dziecko powinno już siadać na nocnik!" |
ja to słyszę od mamy i opiekunki bo kiedyś to były tetry i bla bla bla i co z tego... przyjdzie czas Igora i już
Katioczka - 2011-06-22, 13:33
daria, Igor w domu chodzi bez pieluchy,
zakładamy ją tylko na noc i na wyjścia z domu,
więc dość zaawansowani jesteśmy w temacie
nocnik bierzemy na urlop, a co!
daria - 2011-06-22, 14:13
Katioczka, aaa no to Wy już jesteście w temacie jak najbardziej... Bierz nocnik i już Będzie dobrze!
ana138 - 2011-06-22, 14:17
u mnie w przedszkolu, jak uczylismy dzieci na nocnik, a potem np byla przerwa swiateczna i rodzice olewali sprawe, to potem było uczenie prawie ze od nowa. także katioczka nocnik bierz. a przed urlopem jeszcze kartki zrób!!
Katioczka - 2011-06-22, 14:28
ana138 napisał/a: | a przed urlopem jeszcze kartki zrób!! |
robię, robię
YolaW - 2011-06-22, 15:55
ana138 napisał/a: | także katioczka nocnik bierz. |
Popieram. My też braliśmy w zeszłym roku i całkiem sprawnie to szło Była nawet kupa w warszawskim ZOO
notasin - 2011-06-22, 16:30
Katioczka, my braliśmy nakładkę na deskę sedesową, poręczniejsza i sprzątać nie trzeba, polecam
Katioczka - 2011-06-22, 16:45
notasin, ale my będziemy tam w dość spartańskich warunkach,
coś jak na kempingu...więc chyba nocnik jednak
ana138 - 2011-06-22, 18:46
YolaW napisał/a: | Była nawet kupa w warszawskim ZOO |
lamialuna - 2011-08-03, 23:29
nas Brunas zrobil ki9edys dawno jedno siku nad toaleta bpo na nocniku zachiny nie chce usiasc... w planie kupienie nakladki na WC.... ale czy to pomoze?
jak organizujecie odpieluchowanie... myslalam, zeby najpierw (znowu sprobowac) wysadzac przy zmianie pieluchy... po wstaniu, po jedzeniu, przed spaniem i jak widze, ze szykuje sie kupa...
troche tu za zimno coby biegal w samych majciochach... no i za maly jest zeby czaic...
squamish - 2011-08-04, 06:40
Mi teściowa poradziła ,w sumie nie głupia rada , żeby kupić teraz nocnik i postawić razem z zabawkami ,tak żeby mały zaznajomił sie,zaakceptował,polubił.Tak zrobimy ,wczoraj oglądaliśmy i zdecydujemy sie na ten z melodyjką Póki co młody chętnie sika w plenerze gdzie popadnie .
lamialuna - 2011-08-04, 09:34
u nas nocnik byl w zabawkach pol roku i nie pomoglo....
squamish - 2011-08-04, 09:44
lamialuna a to jeszcze nie za wcześnie?ja sie nie znam ale wydaje mi sie że ma jeszcze czas.
lamialuna - 2011-08-04, 09:53
tak na 100% pelne odpieluchowanie to moim zdaniem za wczesnie bo dzieciak jeszcze nie czaji kwestii wydalania, a juz tymbardziej sygnalizowania...
ale mysle, ze wysadzanie jest krokiem do pokazania procesu... problem, ze mlody nie chce siedziec....
daria - 2011-08-04, 10:42
ja N. wysadzam co pół godziny, czasem nie zdążę... ona sama nie woła.. i niestety kupa w majty też... chyba nie czai jeszcze jak to działa?
bronka - 2011-08-04, 10:49
daria napisał/a: | chyba nie czai jeszcze jak to działa? |
penie nie. Ja dałam spokój, a Franio jak był gotowy to zaczaił w 3 dni i po kłopocie
pandadp - 2011-08-04, 11:17
Ja mojego wysadzam odkąd zaczął w miarę siedzieć, tylko trochę go podtrzymuję. I wydaje mi się, ze już wie po co jest nocnik. Kupa w pieluchę już się raczej nie zdarza, chyba że długo nas nie ma w domu. Ale wydaje mi się, że potrafi nawet trochę wstrzymać - czasami widzę że mu się chce i zanim pójdziemy po nocnik mija trochę czasu a on potem siada i od razu z ulgą puszcza... Siku to albo uda mi się zdążyć albo nie, jednak jak Stasiowi się nie chce to za nic nie usiądzie na nocniku.
Nigdy też nie traktowaliśmy nocnika jak zabawki, wręcz nie pozwalam mu go ruszać.
vegAnka - 2011-08-04, 11:33
moja J od pewnego czasu pokazuje na pampersa i mowi "popo" (co znaczy kupka po FR) ale mowi juz po fakcie, i te "popo" to tez mowi jak zrobi siusiu. nie wiem czy to znak ze ona moze juz jest gotowa na nocnik ?
tez juz jakis czas temu dalismy nocnik z zabawkami i duzo sie nim bawi, to usiadzie na niego, to go pcha jak wozek
lamialuna - 2011-08-04, 11:34
no ja po 2 miechach wyciagnelam nocnik z zabawek i mieszka w lazience tam gdzie powinien - bedziemy sie oswajac razem... poki co jest fascynacja muszla toaletowa i znikaniem w niej co sie wrzuci....
vegAnka - 2011-08-04, 11:39
lamialuna napisał/a: | no ja po 2 miechach wyciagnelam nocnik z zabawek i mieszka w lazience tam gdzie powinien | no u nas tez juz stoi w lazience ale jak ona z nim "jezdzi" to czesto jeszcze londuje gdzie popadnie
ale jak jest naga tuz przed kapiela to czasem pokazuje nocnik i chce na nim usiac i tak sobie siedzi... pare sekund
nie wiem czy powinnam ja czesciej sadzac na nocnik?
lamialuna napisał/a: | poki co jest fascynacja muszla toaletowa i znikaniem w niej co sie wrzuci.... | znam to
daria - 2011-08-04, 11:43
vegAnka, Nata też od dawna mówiła, że zrobiła kupę.. niestety, nie mówi, kiedy chce.. chociaż rozumie o co mi chodzi, ale obawiam się, że jej pupka jeszcze nie potrafi powstrzymać wydalania...
Jadzia - 2011-08-04, 13:31
U nas nocnik jest traktowany jako kolejna zabawka-teraz to J. nawet go nie zauważa.
Za to egzamin zdaje nakładka na duży kibelek kupiona przez babcię. Nie taka plastikowa jak widziałam w sklepie, ale z mięciutkim "siedliskiem" i fajnymi uchwytami, na które można położyć rączki. W czasie wakacji u Babci Jagna bardzo chętnie korzystała z tej nakładki-jeśli tylko miała czym siusiać to posadzona od razu sikała, jeśli nie- to protestowała, wtedy nie sadzaliśmy. Oczywiście wszystko w formie oswajania,a nie jakiegoś regularnego treningu, choć zdarzały się dni, że pierwsze siku w pieluchę było dopiero ok12 po południu!
Teraz rzadziej ma ochotę usiąść na nakładce, ale i tak średnio co druga kupa jest robiona do kibelka-J. szybko załapała, że lepiej się stęka i robi do kibelka niż pod siebie.
A najbardziej kapitalne jest to, że zawsze prosi o kawałek papieru toalet., rozdziera go na kawałki, część wyrzuca a resztą podciera cipcię (tego jej nie uczyłam, chyba zaobserwowała mnie w akcji ).
lamialuna - 2011-08-04, 14:04
Jadzia wypytaj pls babcie gdzie taki fajny patent dostala... najfajniejsza jaka widzialam bgyla miekka powleczona ceratka - ale te uchwyty mi sie spodobaly - maja potencjal sprawdzenia sie z naszym Mlodym
vegAnka - 2011-08-04, 15:16
Jadzia, kurde super wam idzie! moze tez wprowadze taka nakladne na wc bo mam w domu (dostalam w komplecie z nocnikiem, ale luksus ).
daria napisał/a: | vegAnka, Nata też od dawna mówiła, że zrobiła kupę.. niestety, nie mówi, kiedy chce.. | no to widze ze moze to troche potrwac. myslalam ze jak juz mowi ze jest kupa to zaraz hop siup i po pieluchach
daria napisał/a: | ale obawiam się, że jej pupka jeszcze nie potrafi powstrzymać wydalania... | moze cos w tym jest.
dziewczyny to kiedy sadzacie malych na nocnik? ile razy dziennie? i ile tak dziecko "ma" siedziec ? rozumie sie bez zmuszania...
mi sie wydaje ze J nie usiedzi zbyt dlugo....
Jadzia - 2011-08-04, 15:32
lamialuna napisał/a: | Jadzia wypytaj pls babcie gdzie taki fajny patent dostala... |
nasza jest dokładnie taka, tylko uchwyty ma białe. To jest właśnie taka ceratka i w środku miękkie wypełnienie:
hxxp://www.google.pl/imgres?imgurl=hxxp://img15.imageshack.us/img15/7614/59994d.jpg&imgrefurl=hxxp://archiwumallegro.pl/nocnik_nakladka_na_toalet_dla_dzieci_betterware-1514426626.html&usg=__AgZwg-XaHnQPsfkQcDzh_4VP5_I=&h=600&w=536&sz=127&hl=pl&start=0&zoom=1&tbnid=1wEzyp4GsLbLeM:&tbnh=153&tbnw=188&ei=X506Ts2rGM-UswbN7o3lDw&prev=/search%3Fq%3Dnak%25C5%2582adka%2Bna%2Bnocnik%2Bbetterware%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26hs%3DrBe%26sa%3DN%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1278%26bih%3D610%26tbm%3Disch&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=857&page=1&ndsp=15&ved=1t:429,r:2,s:0&tx=91&ty=40&biw=1278&bih=610
Moja mama kupowała tą nakładkę w Betterware (tańszy odpowiednik Tupperware), ale taką samą (albo bardzo bardzo podobną ) widziałam kiedyś w Rossmannie.
squamish - 2011-08-08, 15:33
My zaopatrzyliśmy sie w jednak w nocnik ...z melodyjką Nocnik póki co lata po pokoju i bardziej robi za kosz do rzucania piłki heh
adamiko - 2011-08-16, 21:39
My zakupiliśmy nocnik, tak o żeby był...Nie miałam zmaiaru go używać za szybko....
Ale zauważyłam, że zaczął robic kupkę partiami, tak jaby nie miał miejsca w pieluszce żeby dokończyć, więc zaczęłam sadzać go na nocnik jak widziałam, że 'ciśnie' kupkę:)
Teraz to gdy sam nie 'ciśnie' kupki, to sadzam go raz dziennie i zazwyczaj robi siśku i kupkę:) i jest bardzo zadowolony przy tym:)
squamish- też mam z meldoyjką, choć nie wiedziałam, ze takowa jest jak zakupy robiłam...a leci nam LAMBADA:)
squamish - 2011-08-17, 10:24
Cytat: | Ale zauważyłam, że zaczął robic kupkę partiami, tak jaby nie miał miejsca w pieluszce żeby dokończyć, więc zaczęłam sadzać go na nocnik jak widziałam, że 'ciśnie' kupkę:) | to jest dobry pomysł.Tyle ze u nas te kupy do tej pory w miare systematyczne były a teraz coś z tą systematycznością nie halo. adamiko napisał/a: | Teraz to gdy sam nie 'ciśnie' kupki, to sadzam go raz dziennie i zazwyczaj robi siśku i kupkę:) i jest bardzo zadowolony przy tym:) | Super!
Mój Tymek ostatnio oddaje mocz do zlewu (bo myje go w zlewie po zdjeciu pieluchy ) ,szum lecącej wody chyba tak na niego działa relaksująco ble.No ale profilaktyka to podstawa działania heh i metodą siły -aczkolwiek delikatnej- perswazji po troszu działamy czyli :nocnik wylądował w ubikacji ,gdy sie załatwiamy zostawiamy drzwi otwarte ,Tymek jest bardzo ciekawy co tam sie dzieje.Może jak sie napatrzy to bedzie chciał naśladować.Oby...
[ Dodano: 2011-08-17, 20:20 ]
adamiko napisał/a: | .a leci nam LAMBADA:) | o jak wesoło ,my mamy nostalgicznie i klasycznie -'Dla Elizy'
lamialuna - 2011-08-25, 14:43
zapomnialam o tej nakladce... ale widzialam taka z uszami i zapodam (choc byla z jakimis badziewnymi rysunkami z kreskowek)
nocnik dalej w nielasce
[ Dodano: 2011-09-19, 12:00 ]
kupilam nakladke z 'uszami' i sukces!!!!! duma malego rozpiera, ze ma swoja nakladke i sa kupy i siku na duze wc
nocnik dalej, beeeee
fiwen - 2011-09-23, 22:56
Szukając eco prezentu dla dziecka mojego kuzyna trafiłam na Allegro na nocnik z ryżu i bambusa Kupiłam i okazał się całkiem fajny. Firma Becopotty, chyba jeszcze w Polsce mało znana. Podobno po zakończeniu użytkowania, można go zakopać w ogródku, ale do tego jeszcze długa droga Mojej córce też taki kupię.
lamialuna - 2011-09-24, 11:16
to wlasnie ten nocnik mamy i kompletnie sie nie sprawdzil - ma ksztalt na ktorym dzieciaki nie chca siedziec i jest mega zimny - szkoda... teraz zostala mi droga doniczka na kwiaty
justyna1982 - 2011-09-24, 13:06
A u nas po kilku tygodniach nocnikowania mały nagle nie wiedzieć czemu zapomniał o nocniku i nakładce (bo u nas w zależności od nastroju było używane). Jak zrobi kupę do przyjdzie i pokaże, żeby wymienić i tyle No nic nie zmuszam, przypominam i czekam dalej
fiwen - 2011-09-25, 21:04
lamialuna napisał/a: | to wlasnie ten nocnik mamy i kompletnie sie nie sprawdzil | Oooo...., a wizualnie jakoś nie odbiega od tych popularnych nocników z plastiku. Ja nie mam jeszcze praktyki w tej materii. Szkoda by było, gdyby prezent okazał się niewypałem. No, ale może różne dzieci, różnie reagują na takie akcesoria.
Kat... - 2011-09-29, 08:24
Jenny, są różne etapy w życiu dziecka. Ja zajarana wizją EC wysadzałam Zygmunta od 3 do 8 miesiąca życia (on z tych bardzo lekkich) i było ekstra, w ciągu tych kilku miesięcy kupę do pieluchy zrobił 2 razy. Potem zaczął się tak wiercić, uciekać, że odpuściłam zupełnie. Po co dziecko męczyć? Po tych kilku miesiąch wszystkie próby nocnikowe były totalną porażką aż do odpieluchowania właściwego, które miało miejsce jak Z miał rok i 10 miesięcy i potrwało tydzień. Bardzo szybko załapał i właściwie odpieluchował się sam. Nie wiem dlaczego ale mam nadzieję, że to wysadzanie wcześniejsze miało z tymjednak coś wspólnego.
Generalnie chodzi mi o to, że chyba nie ma się co spinać. To, że teraz nie sygnalizujemimo, iż robił to wcześniej nie znaczy, że już zawsze będzie robił w pieluchy. Nie wiem czy zabrzmiało to tak, jak miało zabrzmieć
rosa - 2011-09-29, 12:55
Kat..., niekoniecznie, ja Ziemniaka nie wysadzałam nigdy jako niemowlęcia, ba, nawet nocnika nie wyciągnęłam, poza tym EC do mnie nie przemawia, a od miesiąca Z pieluszki nie nosi, czyli odpieluchował się jak miał rok i 9 m-cy. mam nadzieję że juz mu tak zostanie. zakładam mu pieluszkę jeszcze do spania tylko
Jenny, może niedługo zaobserwujesz jakąś regularnośc w wypróżnianiu i powrócicie do dawnych zwyczajów. no stress
MartaJS - 2011-09-29, 12:59
Jenny, może taki etap. Ja nie stosuję EC, ale Stach miał taką fazę - bardzo długo - kiedy idealnie było widać kiedy wali kupsko. Czerwony się robił cały, stękał w charakterystyczny sposób, robił miny - no, jakby mi się chciało, to pewnie bym złapała do nocnika. A teraz wali tajniaki i nigdy nie wiesz, co Cię czeka w pieluszce
ana138 - 2011-09-29, 14:04
Jenny, u nas tez to bylo bardziej widoczne wcześniej. teraz nawet nie wiem kiedy wali, jak to Marta ładnie powiedziala, tajniaka nawet podśmierdują jakby mniej.
Jagienka - 2011-09-29, 21:11
U nas było dokładnie tak samo. Do pewnego momentu (przez około 9 miesiecy) wszystkie kupy w nocniku, aż nastał dzień totalnej zmiany i nagle zero komunikacji. Próbowałam jeszcze przez jakiś czas, ale nic się nie zmieniło, więc odpusciłam.
Kilka moich znajomych miało podobnie, więc uznałam, ze to nie tylko mojego Dziecka dotyczy. Teraz czytam Was i tylko potwierdza to moje obserwacje dotyczące EC.
Przy Zosi postanowiłam nie bawić się w EC i wcale mi tego nie brakuje
priya - 2011-09-30, 10:18
rosa, teraz doczytałam i zrobiłam tak Gratuluję Ziemkowego odpieluchowania!U nas nic w tym temacie nie ruszyło, Miko bez pieluchy zasikuje całe mieszkanie Na nocnik siada ale nigdy nic nei zrobił do niego. Na podkładce na kibelku musi chwile posiedzieć co wieczór ale tylko dlatego że widzi że brat przed spaniem tam siada
lamialuna - 2011-10-04, 12:18
Jenny napisał/a: | Wiecie co? Wysadzaliśmy Samka od pierwszych dni. Pięknie nam "mówił" kiedy nadchodzi moment. Potem zrobił się cholernie ciężki. Postanowiliśmy zaczekać aż będzie siedział to go wtedy posadzimy na sedes. Robił kupy przez dwa miechy w pieluchy. Teraz siedzi ale co z tego, nie komunikuje już kiedy robi kupę.
Chyba popełniliśmy błąd. Nigdy nie wiemy kiedy będzie kupa |
ale nie widzisz, ze cisnie?
jak widze, ze Brunek staje i sie koncentruje to od razu porywam do kibelka i jest przynajmniej siku... czasem sie zagapie i juz jest kawalek kupona ale na kibelku konczy ladnie sprawe )
no i nie wiem czy juz wspominalam wczesniej ale chwala nakladkom na toalete!!!!!!
Mlody nie chciala patrzec na nocnik, kupilam nakladke z miekkim siedzonkim i raczkami po bokach... REWELKA sie sprawdzilo. dzieki Wam
go. - 2011-11-07, 14:04
my zaraz jedziemy kupować nocnik... ihaaa:D
mimish - 2011-11-07, 23:33
nie wiem czy juz bylo:
hxxp://www.chusta.pl/ebook/OdpieluchowanieBezPrzemocy.pdf
Jagienka - 2011-11-08, 09:39
lamialuna napisał/a: |
jak widze, ze Brunek staje i sie koncentruje to od razu porywam do kibelka i jest przynajmniej siku... czasem sie zagapie i juz jest kawalek kupona ale na kibelku konczy ladnie sprawe )
|
z tym to trzeba ostrożnie. Dobrze, że u Was tak się da, ale są dzieci, które w takim momencie zablokują się i efekt żaden. U nas np. nie było nigdy mowy o takim rozwiązaniu (porwanie na nocnik, gdy wiadomo o co chodzi), bo następowała blokada i zero efektu.
MartaJS - 2011-11-08, 10:06
gosia z badylem napisał/a: | my zaraz jedziemy kupować nocnik... ihaaa:D |
A my jeszcze nie mamy, kurcze, może już czas?
Jak namówić dziecko, żeby na tym siedziało?
go. - 2011-11-08, 10:12
MartaJS, my własnie nie chcemy przegapic momentu kiedy trzeba będzie namawiać, tylko teraz jak widać, że zaczyna dusić sadzać, żeby potem to było dla niego naturalniejsze
MartaJS - 2011-11-08, 10:59
Ale jak zrobić żeby nie uciekał z tego nocnika? Dla mnie to kosmos. Stach nie usiedzi w miejsu 5 sekund.
Jadzia - 2011-11-08, 12:35
MartaJS, u nas nocnik był bee, za to siedzenie na nakładce na wc sprawdziło się i sprawdza nadal. Młoda w czasie takiego posiedzenia czesze sobie włoski mają szczotką, ogląda się w małym lustereczku, sprawdza zawartość kosmetyczki itd Zawsze coś ciekawego i innego niż można dorwać w pokoju się znajdzie.
rosa - 2011-11-08, 12:51
MartaJS napisał/a: | Ale jak zrobić żeby nie uciekał z tego nocnika? Dla mnie to kosmos. Stach nie usiedzi w miejsu 5 sekund. |
widocznie nie jest to jeszcze czas
ja wygrzebałam nocnik jak ziemek miał około 20 m-cy i odpieluchował się sam w 2 dni
MartaJS - 2011-11-08, 13:14
Kupię mu nocnik i sprawdzimy. Jak się okaże, że nie czas, schowamy i wyciągniemy za jakiś czas
[ Dodano: 2011-11-08, 21:01 ]
Otóż kupiłam dzisiaj nocnik z melodyjką, nalaliśmy wody, grało jak trzeba, wylaliśmy, nie przestało, po 10 minutach powiedziałam że zwariuję i A. zamknął grający nocnik w drugiej części mieszkania w szafie. Po dwóch godzinach nadal grało, po rozmontowaniu okazało się że jest badziewnie zrobione i wody gdzieś tam naszło. No i teraz mamy nocnik bez melodyjki, ale z dwoma dziurkami
maga - 2011-11-08, 21:49
MartaJS, sorry, ale ubawiła mnie Wasza historia
euridice napisał/a: | Nie chcę Was (ani waszych dzieci) zniechęcać, ale masa dzieciaków swoje zwieracze jest w stanie kontrolować dopiero około 2-3 roku życia i jest to w pełni normalne. |
Zgadzam się, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dziecko przyzwyczajać (bez presji). Nigdy nie wiadomo, jaki nam się model trafił, więc imo warto ten nocnik mieć gdzieś w zanadrzu.
My pierwsze próby poczyniliśmy w okolicach 10 miesiąca, ale Ziom zwiewał. Próbowaliśmy co kilka miesięcy, czasem udało się złapać siku, ale nie miało to nic wspólnego z kontrolą zwieraczy. Przełom nastąpił dopiero w wieku 2lata i 3 miesiące. Ziom sam z siebie, bez problemu zaczął siadać i w ciągu kilku dni wyskoczyliśmy z pieluch
ań - 2011-11-09, 08:29
ostatnio Kinga Cherek bardzo sensownie mówiła o odpieluchowaniu w DDtvn, tu Jej strona- hxxp://bezpieluch.pl/
Zapał warto mieć i po prostu traktować załatwianie spraw na nocnik/kibelek jako naturalna rzecz i nie czekać z tym za długo. Istotne natomiast jest aby nie był to żaden "trening" a po prostu przyzwyczajanie
polecam posłuchać/poczytać Kingę.
[ Dodano: 2011-11-09, 08:51 ]
euridice napisał/a: | Cóż, może takie czasy - na nocnik po pół roku, nauka matmy i czytania chwilę potem | wiesz, mam wrażenie, że jest zupełnie inaczej. Lobby pieluchowe robi wszystko aby rodzice myśleli, że jak zaczną swoje dzieci do nocnika przyzwyczajać przed 3 rokiem życia to Im robią krzywdę
Cieszę się, że jest nurt który łamie tą bzdurę. I chodzi mi tu o to, ze rodzice nasłuchawszy się tych bzdur o rzekomej nie-gotowości, w ogóle nie próbują niczego przez długi czas a potem nagle wywierają presję na maluchu bo "już czas". Dziecko nie jest robotem u którego nagle włącza się program odpieluchowanie. Za to warto przyzwyczajać je do nocnika jak najwcześniej a wtedy dopiero dajemy mu szansę na całkowite odpieluchowanie jak będzie rzeczywiście gotowe.
ja odpieluchowałam 2 dzieci. Jedno było tylko na jednorazówkach, drugie już tylko na wielorazówkach. Młodej pokazaliśmy nocnik jak miała ok roku. Wysadzałam Ją gdy spodziewałam się, ze będzie chciała siku. Szybko załapała o co chodzi. Miała tylko opory by robić tam kupę. Jak miała ok 1,5 roku było lat, więc latała bez majteczek po domu i jak zapominała i zaczynała sikać po prostu przypominałam jej, ze przecież nocniczek jest od tego-biegła i robiła co trzeba. Było widać jak na dłoni,że panuje nad swoimi zwieraczami. Na tyle gładko Jej poszło, ze mając 1,5 roku przestała potrzebować pieluch całkowicie, również w nocy. Ewentualne wpadki potem mogę policzyć na palcach jednej ręki.
Lew był na wielo. Jak zaczął siedzieć sam, czyli jak miał pół roku- kupiłam mały nocnik i wysadzałam Go codziennie na kupę, bo robił zawsze schematycznie. Szybko zaczął sygnalizować mokra pieluchę, ok 8 miesięcy chyba. Jak się spodziewałam, ze będzie coś robił to Go wysadzałam i nie miał z tym problemu. Ale jak zaczął chodzić/biegać to nie miał czasu na siedzenie na nocniku, co uszanowałam. Proponowałam mu nocnik, ale jak nie miał czasu to trudno. On przestał używać pieluch jakoś przed 2 urodzinami. Też raz a porządnie, również w nocy.
ogólnie z mojego doświadczenia wynika, że każde dziecko ma swój własny moment. Warto natomiast traktować nocnikowanie jako naturalną sprawę. I próbować jak najwcześniej
maga - 2011-11-09, 09:15
Myślę dokładnie tak samo Dodam jeszcze, żeby nie stresować się, jeśli dziecko nie chce/nie jest gotowe (ja miałam w pewnym momencie mały stresowy epizod); nie słuchać nacisków z zewnątrz, doradców, którzy to znają się najlepiej na naszym dziecku; nie wywierać na maluszku presji. Spokojnie, co jakiś czas próbować, i przede wszystkim obserwować dzieciaczka
go. - 2011-11-09, 11:05
euridice napisał/a: |
Wow, dla pięciomiesięczniaka? Powodzenia |
ależ dziękuję
zaczęliśmy siedzieć (jeżeli nie sięgamy za daleko po morelkę- wtedy głowa przeważa i bam, ale
mamy już dwa klocki nocnikowe zaliczone
(fakt, jedna po interwale kilkuminutominutowym dostana w piele, ale i tak uwazam ze jak na poczatek nie jest źle
Z siuśkami akurat u nas będzie chyba ciężej, nie tak jak u ań,
I chcemy jak najwcześniej to wpadać, żeby potem nie było (być może nieprzyjaznej) nowości. Tak samo jak wg mnie łatwiej dziecko wychować na "diete" wege, niż w pewnym momencie odebrać mięcho etc.
Dodatkowo nas Bąbel się mega cieszy, bo siad to nowa, jakże interesująca pozycja
ań - 2011-11-09, 13:53
gosia z badylem, też tak myślę. Jak dziecko do początku zna nocnik i wie o co z nim chodzi to sobie z czasem przejdzie na sam nocnik, jak poczuje gotowość. A tak jest zaskoczone że nagle się od niego wymaga nowego sposobu załatwiania się i prawdopodobnie przez jakiś czas może się buntować z samego owego faktu. Ja bym tak robiła
Kat... - 2011-11-09, 14:24
euridice napisał/a: | U nas np. minął prawie rok pomiędzy opanowaniem przez Łucję robienia siku a kupy tam gdzie trzeba Po prostu tak też bywa. | weź pod uwagę jednak to, ze Łucja w porównaniu z Zygmuntem była zawsze bardziej ogarnięta, wygadana, zna języki obce
Nie piszę tego jako prawdy oczywistej ale jako mojej wielomiesięcznej obserwacji różnych dzieci, w szczególności dobrze było to widać z żłobku- dzieci, które dobrze mówią trochę później opanowują odpieluchowanie. Powaga.
Dzieci, które wychodziły z grupy i po prostu zakładały buty i kurtkę nie mówiły albo mało, a te które nawijały pięknie pełnymi zdaniami z poprawną zawsze odmianą i wyraźnym r robiły to w czasie kiedy rodzice zakładali im pieluchę. Wydaje mi się więc, że mózg się musi na czymś bardziej skupić, nie może wszystkiego ogarnąć na raz, na wszystko przyjdzie kolej.
Odpieluchowany zupełnie przed drugimi urodzinami Zygmunt teraz poszedł do przedszkola, zaczął nawijać i co jakiś czas dostaję z przedszkola jakieś rzeczy jego do prania. I mam luz bo widzę, że teraz po prostu jest skoncentrowany na czymś innym.
Czy tylko ja widzę taką zależność?
maga - 2011-11-09, 14:45
Kat... napisał/a: | Czy tylko ja widzę taką zależność? |
Nie tylko Ty
To jest norma rozwojowa. Dziecko nie jest w stanie opanować wszystkich umiejętności w jednym czasie. Robi to jedna po drugiej a naszym zadaniem jest obserwowanie, żeby tego naturalnego biegu wydarzeń nie zakłócać np. narzucając dziecku trening nocnikowy, gdy ono właśnie jest w trakcie nauki chodzenia
Ziomek zaczął mówić w okolicach pierwszych urodzin. Miesiąc później zaczął chodzić i na 2-3 miesiące zupełnie zamilkł. Nie wydawał wtedy nawet najdrobniejszych dźwięków. Gdybym nie wiedziała, że każda umiejętność nabywana jest w odpowiedniej kolejności, na pewno bym się bardzo stresowała
Kat... napisał/a: | I mam luz bo widzę, że teraz po prostu jest skoncentrowany na czymś innym. |
Otóż to!
maga - 2011-11-11, 15:54
euri, ja wiem, że Ty wiesz
YolaW - 2011-11-11, 23:09
MartaJS napisał/a: | Ale jak zrobić żeby nie uciekał z tego nocnika? Dla mnie to kosmos. Stach nie usiedzi w miejsu 5 sekund. |
MartaJS, nie ma co na siłę sadzać, sam siądzie jak przyjdzie jego czas. U nas nocnik długo stał po prostu w łazience nieużywany, raczej nie dawaliśmy go do zabawy, chcieliśmy Olafa z nim oswoić, ale nie uczyć, że to zabawka. Nie pamietam, kiedy usiadł pierwszy raz, ale nie było to na siłę. Odpieluchowaliśmy go pierwszy raz, gdy miał troche ponad 2 latka (3 dni latał w majtach po ogrodzie, sikał po nogach i nagle zajarzył o co chodzi) i dopiero wtedy zaczął korzystać z nocnika. Czynności fizjologiczne to tak na prawdę jedna z rzeczy, nad którą mamy niewiele kontroli i nic nie przyspieszymy bez współpracy ze strony dziecka. Trzaba czekać, aż to dziecko podejmie decyzję, a nie my. Nas Olaf nauczył w tej kwestii pokory, to był ostatni bastion i to Olaf zdecydował kiedy ma to nastąpić. Nie polecam szybkich akcji typu w połowie kupy porywanie na nocnik itp., bo robienie kupy powinno się kojarzyć ze spokojem a nie stresem. Wszystko w swoim czasie - Wasze dzieci mają jeszcze czas Lepiej wyluzować
[ Dodano: 2011-11-11, 23:32 ]
Kat... napisał/a: | Czy tylko ja widzę taką zależność? |
Mam podobne spostrzeżenia. Olaf mówił jeszcze przed ukończeniem roku, chodził w wieku 14 m-cy, a odpieluchował się na dobre po ukończeniu 3 lat, wtedy przestał też sikać w nocy. Wpadki zdarzają mu się jeszcze w miarę regularnie, zawsze woła na ostatnią chwilę i krótko daje radę wytrzymać np. jak zawoła siku na autostradzie i trzeba znaleźć miejsce do zatrzymania się.
[ Dodano: 2011-11-11, 23:36 ]
A i jeszcze mogę dodać, że bardzo pomaga przykład starszego dziecka. Jak Olaf widział rok starszego sąsiada sikającego w krzaczki na dworze to od razu zaczął być w tej kwestii samodzielny.
lamialuna - 2011-12-01, 17:42
fiwen napisał/a: | lamialuna napisał/a: | to wlasnie ten nocnik mamy i kompletnie sie nie sprawdzil | Oooo...., a wizualnie jakoś nie odbiega od tych popularnych nocników z plastiku. Ja nie mam jeszcze praktyki w tej materii. Szkoda by było, gdyby prezent okazał się niewypałem. No, ale może różne dzieci, różnie reagują na takie akcesoria. |
mysle, ze chodzi o to ze jest inaczej wyprofilowany i zwyczajnie nie wygodny, do tego zimniejszy niz przecietny plastik
[ Dodano: 2011-12-01, 16:44 ]
euridice napisał/a: | Otóż to, a w wieku pół roku nie bardzo widać w którą stronę nasze dziecko podryfuje
Jestem jak najbardziej za PRZYZWYCZAJANIEM dziecka do nocnika/ kibelka od wczesnego wieku, chciałam jedynie zaznaczyć, że czasem to przyzwyczajanie może dłuuuugo nie przynieść rezultatów i fakt ten nie powinien być powodem do obwiniania się rodzica/ obwiniania dziecka/ porównywania do osiągnięć rówieśników i wyciągania daleko idących wniosków (a to czasami kusi, oj kusi...).
Chciałam jedynie na to uczulić, to wszystko. |
oj tak, a niestety ciezko sie bronic przed popisami innych mam...
rosa - 2011-12-01, 22:37
lamialuna, a jak się one popisują?
MartaJS - 2011-12-12, 13:35
Jenny napisał/a: | MartaJS, i jak? |
Nijak. Nocnik na szafie stoi
Posadzenie na nim delikwenta na dłużej niż 2 sekundy to wyczyn, na dłużej niż 5 sekund - niemożliwość
Chciałby go tylko oglądać, nosić, rzucać nim, wkładać do niego rzeczy, nakładać sobie na głowę. Więc bez sensu
Twoje dziecko godzinę siedzi na blacie, więc i na nocniku pewnie wysiedzi co trzeba
MartaJS - 2011-12-13, 12:20
Trzymam
YolaW - 2011-12-14, 00:38
Jenny, powodzenia! Podziwiam Twoja cierpliwość, zdolność do obserwacji i zacięcie.
squamish - 2011-12-14, 10:26
Jenny świetnie sobie radzisz!Moze rzeczywiscie warto przysposabiać do nocnika niemowlaki bo mam wrażenie ze im starsze tym oporniejsze...My robilismy codziennie takie pietnastominutowe nocnik-meetingi ale jakos zabrakło nam konsekwencji.Ale trzeba bedzie do tego wrócić bo młody zaczął w miare regularnie robić kupy -2-3 rano i ostatnia po wieczornym mleku.A z sikaniem nie ogarniam co ,kiedy i jak.
[ Dodano: 2011-12-14, 10:27 ]
Natomiast zawsze mi towarzyszy w ubikacji podczas moich 'meetingów' i mówie mu że robie siusiu czy tam ... i tak sobie nieśmiało wierze że zajarzy.
go. - 2011-12-14, 10:29
Cytat: |
MartaJS, Gosia_z_badylem i jak? |
u nas różnie, raz się zesrał w trakcie wkładania na nockik
Ale generalnie z 1-2 razy na 10 włozen konczy się jakąś zawartością nocnika, a do tego mega się śmieje- chyba z pośpiechu akcji wkładawczej
aga40 - 2011-12-15, 08:28
Jenny, my tez tak zaczelismy. narazie wysadzamy ja po drzemce i zawsze cos zrobi. co ciekawe od kilku dni po drzemce jest sucha pielucha i czeka na nocnik. dziwne w wieku 9 miesiecy... narazie robimy powoli, zeby jej nie wystraszyc. wiem juz kiedy robi do pieluchy po grymasach na twarzy i wyciaga lewa reke do gory. ogolnie po miesiacu nocnikowania 3-4 niespdzianki do nocnika dziennie. masz racje: my zaczelismy jak mala zaczela odkrywac swoje cialo i bawic sie nim. powodzenia.
go. - 2011-12-28, 16:28
Jenny, ale świetnie!
u nas to trochę gorzej wygląda, ale mój jest jeszcze młodszy i czytałam też że dzieci w ostatnim skoku rozwojowych -41-46 tydz. zaczynają kojarzyć przyczynę i skutek, i może to mieć dobry wpływ/dobry czas na zajarzenie nocnikowanie
Także kolejny skok- nasz
justyna1982 - 2011-12-29, 14:27
U nas sprawdza się przed kąpaniem, przed spacerem i przed spaniem Po spaniu i po spacerze też Znowu mamy dobrą passę tylko duży minus z kupą tej to nie zrobi do nocnika a jak mi się uda go tam posadzić i mu wpadnie to aż go trzęsie z obrzydzenia Nigdy go nie straszyłam kupą nie wiem skąd się wzięło. Cieszę się jak wariatka tak jak przy siku a tu ... no nic dalej pracuję nad siku potem wezmę się za konkrety
Anja - 2011-12-29, 15:28
Kat... napisał/a: | Nie piszę tego jako prawdy oczywistej ale jako mojej wielomiesięcznej obserwacji różnych dzieci, w szczególności dobrze było to widać z żłobku- dzieci, które dobrze mówią trochę później opanowują odpieluchowanie. Powaga.
Dzieci, które wychodziły z grupy i po prostu zakładały buty i kurtkę nie mówiły albo mało, a te które nawijały pięknie pełnymi zdaniami z poprawną zawsze odmianą i wyraźnym r robiły to w czasie kiedy rodzice zakładali im pieluchę. Wydaje mi się więc, że mózg się musi na czymś bardziej skupić, nie może wszystkiego ogarnąć na raz, na wszystko przyjdzie kolej.
|
O kurcze, muszę o tym powiedzieć teściowej, którą chyba(?) mało cieszy to, jak Młody nawija... Kat, pocieszyłaś mnie.
neon.ka - 2011-12-31, 01:23
Jenny napisał/a: | Napisałam to, bo sama szukałam tych informacji w sieci kiedy przygotowywałam się do tego "procesu" | Jenny, SUPER! I czuć ogromną radość w Tobie z powodu tych sukcesów. Samko pewnie też ją widzi.
Ja chyba też będę próbowała pokazywać w miarę wcześnie mojemu dzieciaczkowi, że siusiu to można do nocniczka zamiast do pieluszki, ale raczej dopiero, jak będzie pewnie siedział. Wiem, że Ty trochę inną metodę zastosowałaś. Fajnie, że takie efekty u Ciebie to przyniosło.
Ja mam dobre doświadczenia z wczesnego nocnikowania od siebie z rodziny, a i żłobkowe różne doświadczenia też mnie przekonują że warto [tylko wtedy potrzeba pełnej współpracy z rodzicami, i ich własnego wewnętrznego przekonania, że to dobry pomysł, i że odniosą/odniesiemy sukces].
YolaW - 2012-01-03, 00:32
Jenny, jestem pod wrażeniem sukcesu!!
Salamandra*75 - 2012-01-04, 09:43
ja mam problem z moim synem mimo ze ma juz 3 lata nadal sika do pieluchy kazda proba sadzania go na sedes konczy sie awantura kupe woła i sam biegnie siku nie... co robic pomocy!!!!staram sie byc cierpliwa ale on jest mega oporny:-(
ja juz nerowo nie daje rady.........
Anja - 2012-01-04, 12:12
Salamandra*75, współczuję, ja też mam oporny przypadek i dopiero teraz zimą (a nie latem), zaskoczył o co chodzi. w domu zaczęłam go puszczać bez pieluchy, pierwsze dni były beznadziejne, tylko pranie i pranie. przydały mi sie majtki treningowe i getry chłopięce, no bo jednak zimno trochę. teraz to już zwyczajnie w spodniach po domu łazi. co godzinę przypominamy (prawie zawsze mówi, że mu się nie chce, a to nie do końca prawda). poza tym, Mikołaj przyniósł mu nocnik grający, taki najprostszy (choć stwierdziłam, ze jak to nie zadziała to i taki mega kupię, ale na szczęście wystarczył ten za 15 zł). to się bardzo spodobało! są też naklejki za sukcesy - samochodowe naklejki ofc. - bardzo je lubi kiedyś myślałam, że się obędę bez takich zachęt, ale jak trzeba to trzeba. znajoma wspominała coś o obietnicy jakiejś wymarzonej zabawki dla syna, gdy opanuje tą umiejętność i ponoć go to ładnie zmotywowało. trzymam kciuki!
justyna1982 - 2012-01-04, 12:27
Ja też przypominałam mniej więcej co godzinę - dwie ale już wiem jaki był błąd on zrobił tylko trochę i już uciekał. Wczoraj siedzieliśmy dłużej za każdym razem i było do ostatniej kropli no i jedna wpadka pod sam wieczór Też lata w majtach treningowych ale kupa do majtek Aaa no i mu przypominam, że jest duży chłopczyk bo tylko tacy mogą chodzić na kulki
Salamandra*75 - 2012-01-05, 13:05
dzieki dziewczyny jak juz chyba 4 raz zaczynam..on strasznie sie drze jak na sile go uczyc pytam chcesz siku zawsze mowi nie..........:-( ale bede sie stosowala do waszych rad trzymajcie kciuki
Salamandra*75 - 2012-01-05, 19:55
oooooooooo fajne spróbuje dzieki dziewczyny: jestescie boskie
YolaW - 2012-01-07, 20:55
Salamandra*75 napisał/a: | pytam chcesz siku zawsze mowi nie. |
Skad ja to znam...Jak widzę plamę u Olafa na majtkach i widzę, że przebiera nogami też go pytam i zawsze mówi nie. Idzie kiedy praktycznie leje mu się już po nogach. Nerwy nic nie dają, choć irytujące to strasznie. Ale wypróbuję Wasz sposób. Może da radę.
Anja - 2012-01-07, 21:14
Jenny napisał/a: | Kinga Cherek pisze, że jak pyta swoje dzieci czy chcą siusiu to zawsze mówią nie a jak zapyta czy brzuszek chce siusiu to po namyśle odpowiadają tak. Bo dzieci lubią za "kogoś" odpowiadać. |
U nas to nie działa.
lamialuna - 2012-01-24, 21:54
u nas dziala tylko wysadzanie z obserwacji, a i tak mody wtedy przed nami ucieka....
widac ze czai co kiedy idzie - ale taki ma kaprys i poki sie ciep[lej nie zrobi to glowa muru nie przebije
go. - 2012-01-25, 12:35
u nas zaczęło się robienie kupy po kryjomu, także nie mamy żadnej oznaki oprócz smrodu, że coś już jest w gatkensach
ana138 - 2012-01-27, 22:02
jenny my próbujemy od jakichs dwóch tygodni, często udaje sie złapać kupę, a dzis rano poszło siku, ale zupełnie przypadkiem. jak wyczajasz, kiedy to siku ma być?? w ogole jestem pod wrażeniem waszego sukcesu
Salamandra*75 - 2012-01-28, 17:28
u nas byl postep sadzałam gp co godzina i sam sie juz nauczył ze ma iśc, co jakis czas chodził do lazienki i kazał sie sadzać na klozet...
.teraz jest troche zaziębiony i zapomnial o wszystkim nawet kupe dzis do gacii zrobił;-( ale nietrace nadziei mam oporny przypadek i już.....
lamialuna - 2012-01-31, 10:22
tez mysle by sadzac z zegarkiem na siku... co godzine? czy czesciej?
45minut? 30?
rosa - 2012-01-31, 13:21
lamialuna a B chętnie siada na nocnik?
Jenny, jestem pod nieustannym wrażeniem waszych sukcesów
aga40 - 2012-01-31, 17:33
my dzis bylysmy na zakupach i mala cos sie wiercila czego zwykle nie robi. jak tylko wrocilysmy do domu. zaproponowalam jej nocnik i co: kupa! narazie co do siku to tylko po drzemce, bo u nas zimno w domui mala musi byc naubierana, wiec czekamy na wiosne
MartaJS - 2012-01-31, 17:36
U nas jakby coś drgnęło, Stach uwielbia ganiać z gołym tyłkiem (nawet jak jest zimno), jest zafascynowany swoim siusiakiem i odkrył czynność siusiania, jak naleje na podłogę to pokazuje co zrobił I jak się pyta gdzie jest siku/kupa to pokazuje na swoją pieluchę. Więc coś tam jarzy
Czy ktoś z was odpieluchowywał z pominięciem nocnika, tylko do kibelka, z nakładką? Bo coś mi mówi intuicja, że to jest Nasza Droga
MartaJS - 2012-01-31, 17:46
No tak właśnie mi się zdawało A Samko sika na siedząco?
Salamandra*75 - 2012-01-31, 17:47
my tez:P
janek nie chcial za nic na nocnik siadac lezy nowiutki na pawlaczu;-/
MartaJS - 2012-01-31, 17:47
Hodowla zimna, ale jednak po domu ubrany chodzi, w sweterku i ciepłych spodenkach. Ale szaleńcze uciekanie na bosaka z gołą pupą przed mamą czającą się z pieluchą jakoś mu nie przeszkadza.
Salamandra*75 - 2012-01-31, 18:26
niesiety po chorobie wszystkoz apomniał masakra ale sie nie poddaje...sadzam co godzine
aga40 - 2012-01-31, 19:54
u nas mieszkanie wielopoziomowe jak juz pisalam i tylko jedna toaleta na parterze. tak to jest na wynajetym.... wiec zamin dolece do toalety to siku juz wedruje do pieluchy. mamy 2 nocniki. jeden w jej pokoju a drugi w kuchni. babcia podarowala ten spiewajacy a ja kupilam zwykly, bo myslalam, ze to przesada... i dalej tak mysle. mala woli ten spiewajacy i zanim cos zrobi naciska na spluczke u nas tez w miare zimna hodowla 18-20 stopni w nocy w jej pokoju-dla moich rodzicow to szok. w dzien u nas chlodniej, wiec na golasa to tylko przed kapaniem
ana138 - 2012-01-31, 21:23
jenny dzieki za porady idzie nam coraz lepiej. kupa to już każda na nocnik i siku też bardzo czesto, pielucha czasem zupełnie sucha.
ja zaczełam od nocnika, chociaż teraz myslę, że trzeba bylo na kibel. no, ale za późno, nie chce mu teraz namieszać. tez ma dwa nocniki, jeden na górze, drugi na dole.
jenny jak cos, będę sie do ciebie zwracać o radę, bo ty już ekspert jesteś
YolaW - 2012-02-06, 12:20
Jenny, a kiedy zaczynaliście z Samkiem? Najpierw obserwowaliście, a potem działaliście?
Mnie ten temat generalnie przeraża, bo Olaf z tych opornych i z problemem, ale może z Dianą pójdzie inaczej...
Jenny napisał/a: | Nie wiem czy pisałam, że jak byliśmy u rodziców to myślałam, że będzie kaput w nowym miejscu ale się okazało, że on wie że kibel to kibel i nie ma co wydziwiać tylko lać |
Super, jestem pod wrażeniem nieustannym
Salamandra*75 napisał/a: | niesiety po chorobie wszystkoz apomniał masakra ale sie nie poddaje...sadzam co godzine |
Salamandra*75, a próbowaliście systemu tabeli z naklejkami i jakiejś nagrody za kilka sukcesów? To duży chłopak, powinien zaczaić. U nas to działa.
Jenny napisał/a: | Jak mieszkanie jest duże to nocnik to chyba najlepsze rozwiązanie. Plus nie musicie dźwigać żeby delikwenta posadzić. |
Nocnik ma wg. mnie też tą zaletę, że można go zabrać ze sobą i dziecko może byc wcześniej samodzielne (łatwiej usiąść samemu na nocniku niż na kiblu), no i odpada problem ewentualnej brudnej toalety publicznej.
Salamandra*75 - 2012-02-06, 12:56
Salamandra*75, a próbowaliście systemu tabeli z naklejkami i jakiejś nagrody za kilka sukcesów? To duży chłopak, powinien zaczaić. U nas to działa.
hm musze pomyśleć ostatnio idzie mega opornie wrzeszczy jak mam go sadzac na klozet nawet do łazienki nie chce wejść.....
YolaW - 2012-02-06, 20:30
Jenny, dzięki. Nie wiem jeszcze czy zdecyduję się tak wcześnie z Dianką, mam uraz po opornosci Olafa, choć i on odpukac od kulku dni jakby już nie popuszcza.
lamialuna - 2012-02-15, 20:45
rosa napisał/a: | lamialuna a B chętnie siada na nocnik? |
nocnik nigdy w zyciu... chociaz mysle, ze ksztalt i zimny plastik ekonocnika mu nie siadl.
Kupilam taka nakladke na wc jak dziewczyny tu chwalily, na miekkiej gabce i z uchwytami po bogach i czasem go stamtad sciagnac nie mozna...
rano pokarze, ze czas isc na klopik ale w ciagu dnia ma nas w ....
ucieka w katy i cisnie - trzeba obserwowac i biec na wc
czekam na wiosne, az bedzie cieplej i gadzina bedzie w samych majciorach pomykac po domu to sie nauczy moze wreszcie ))
a o bieganiu z nim co 3-40minut na siku profilaktycznie po prostu zapominam
ja leniwiec
biały lis - 2012-02-29, 11:13
z sikaniem jeszcze nie testowalismy na nocnik, ale za to grubsze sprawy tak. Franek ma z nimi problem, nie umie leżąc więc pozycja siedząca jest niezbędna ;]
MartaJS - 2012-02-29, 11:26
U nas nie widać najmniejszego światełka w tunelu
Figa - 2012-03-02, 00:57
D nawet sie zainteresowal nocnikiem, nawet usiadl, posiedzial, wydal z siebie dzwieki nasladuajce odglos siusiania po czym wstal i sie wyproznil na kanape.
na poczatek calkiem niezle
paulina - 2012-04-11, 21:51
a u nas jest kupa do kibla juz dobre 4 miesiące - czyli od 3 miesiaca życia Małej. polubiła, ale ja ją sadzam za radą i przykładem którejś z Was - na swoich kolanach. i pięknie wali kupy do kibla a ja mam z czapy zapieranie otulaczy. przed sikaniem też sie drze, więc jakby sie uprzeć, wysadzałabym większość. al emi się nie chce...
jarzynajarzyna - 2012-04-11, 22:16
po mojej doskonale widać, kiedy zamierza montować kloca, więc od dobrego tygodnia też wszystko idzie w nocnik. z wyjątkiem dziś, kiedy zesrała się u mnie w pracy w biurze do pieluchy, musiałam myć jej tyłek w zlewie między kubkami no, ale nawet jakbym zauważyła, że chce kupę, to i tak bym jej nie miała gdzie wysadzić tam
MartaJS - 2012-04-11, 22:28
Figa napisał/a: | D nawet sie zainteresowal nocnikiem, nawet usiadl, posiedzial, wydal z siebie dzwieki nasladuajce odglos siusiania po czym wstal i sie wyproznil na kanape.
na poczatek calkiem niezle |
Skąd ja to znam Stach siada na nocnik, mówi "siiiii", po czym wstaje, idzie do kąta, odwraca się i jak prawdziwy facet leje po szafie
jaskrawa - 2012-04-11, 22:36
jarzynajarzyna napisał/a: | po mojej doskonale widać, kiedy zamierza montować kloca |
montować kloca
nie mogę przestać si śmiać :D:D
lamialuna - 2012-05-22, 13:32
MartaJS napisał/a: |
Skąd ja to znam Stach siada na nocnik, mówi "siiiii", po czym wstaje, idzie do kąta, odwraca się i jak prawdziwy facet leje po szafie |
hahaha kwicze
U nas przyjela sie ta deska na toalete i wiekszosc kup jest tam zlapywana - czasem sa zawolane. Niestety technicznie troche ciezko to dziala bo jedna toaleta w pietrowym dole i jak mlody zawola siku to niczym dolecimy z nim na gore - juz jest pozamiatane...
Zakupilismy kolejny nocnik (w eko rosnie rzerzucha), zakupilismy polskie tlumaczenie ksiazki nocnik nad nicnikami.... gdzie B najbardziej lubi fragmenty opisujace czym nocnik nie jest ))
Nie chce siadac tylko by posiedziec....
Od jakiegos czasu rano biega tylko w majciorach i dresie, coraz czesciej udaje nam sie zlapac siku, coraz czesciej on mowi, ze sika, coraz dluzsze przerwy sa miedzy sikami...
ale juz widze ze w tydzien tego nie zalatwimy - bo to buntownicza bestia ))
walka trwa
nemain - 2012-06-09, 22:40
To i ja się pochwalę Młody jest nocnikowany od 4 miesiąca, dzisiaj ma 9 i kupy nie do nocnika (tudzież na kibel, dla małego to bez większej różnicy gdzie go wysadzę) nie robi już od dawna. Coraz częściej też mamy dni, że pielusia jest zupełnie sucha.
Zastanawiam się nad zupełnym zdjęciem mu pieluch ale chyba jeszcze poczekam na cieplejsze dni.
neon.ka - 2012-06-10, 23:41
Super nemain!
A jak to się u Was odbywa - rozpoznajesz jakieś sygnały synka, czy po prostu jesteś bardzo systematyczna w wysadzaniu?
nemain - 2012-06-11, 15:18
neon.ka na początku wysadzałam przy każdym przewijaniu i jak robił siku mówiłam "siii" a jak kupkę "eee" ale przyznam, że mały załapał bardzooo szybko. Po tygodniu takiej zabawy widziałam już, że sygnalizuje i wydaje mi się, że świadomie trzymał i czekał na nocnik.
Teraz z systematycznością jest ciężko dlatego chyba jeszcze zdarza mu się zasikać pielusię, ale kupkę ewidentnie trzyma. jak widzę minę z maślanymi oczami i słyszę bąki to wiem, że muszę się śpieszyć śmiesznie bo jak rano albo w nocy się budzi i chcę kupkę to klepie mnie po ramieniu do czasu aż nie przyniosę nocnika w innych okolicznościach tak nie robi
Gudi - 2012-06-11, 15:20
nemain, rewelacja zdolny chłop
to w takim tempie nie opłaca się pieluszkować wielorazowo ;P
MartaJS - 2012-06-11, 15:24
Gudi, zależy na jaką sztukę trafisz. Zdarzają się też oporne
nemain, gratulacje
jagodzianka - 2012-06-11, 15:45
nemain, ale super zazdraszam!
A jakieś nocniki polecacie? Ja kilka raz wysadziłam Filipa nad... pokrywką od wiaderka na pieluchy (mam taką miseczkowatą dość) i nawet za pierwszym razem udało się załapać siku i kupę, ale to był raczej fart początkującego. Jak będzie już sam siedział bez podparcia to bym go sadzała normalnie na nocnik, ale w taki najzwyklejszy to pewnie za duży. Ten zdaje się jest dla takich małych dzieciaczków hxxp://www.pieluszkarnia.pl/product-pol-2040-Nocnik-Top-Line-Rotho.html, ale cena...
koko - 2012-06-11, 17:30
nemain, szacun! Mój troglodyta wciąż robi w pieluchę.
nemain - 2012-06-12, 22:30
dziękujemy za gratki
Gudi ja myślę, że to właśnie przez wielorazówki młody szybko załapał.
jagodzianka ja wybrałam... najtańszy. z tym zastrzeżeniem, że musiał mieć taki wyższe coś między nóżkami a i tak czasem się małemu udaje siknąć nad tym. ja młodego sadzałam na początku między swoimi nogami więc fakt, że nie potrafił jeszcze sam siedzieć mu nie przeszkadzał bo miał oparcie na moich udach i był trzymany pod paszki.
MartaJS - 2012-06-21, 17:35
Wiecie jak wygląda teraz mój dzień?
Stach siada na nocnik, napina się, napina, napina, stęka, stara się, po czym wydusza kilka kropelek/małego bobka i twierdzi, że już. Wstaje, bierze nocnik w rękę (ja łapię, żeby się nie wylało itp.) i leci do łazienki, gdzie następuje cudowny rytuał wylania zawartości do kibla z okrzykiem waaaa! i uwaga - najważniejsze i najwspanialsze - spuszczenie wody z okrzykiem wuuuuuu!
Następnie Stach niesie nocnik do pokoju, siada na nim, napina się, stęka, wydusza jeden bobek albo kilka kropelek - i od początku I tak w kółko
To jest życie
Oczywiście czasem zrobi duże siku albo wielką kupę, no ale to niekoniecznie na nocnik
rosa - 2012-06-21, 22:57
MartaJS, nieźle już wcale nie zakładacie pieluch?
ana138 - 2012-06-21, 23:30
MartaJS, suuuuper!!!
idalianna - 2012-06-21, 23:42
Huuhuuu, MartaJS, życie jak marzenie! Dziecko siedzi cały dzień na nocniku, a Ty malujesz paznokcie, nakładasz maseczkę, czytasz książki...
nemain - 2012-06-22, 20:13
MartaJS gratulejszyn! chociaż tak naprawdę to chodzi o to spuszczanie wody
iris - 2012-06-22, 21:29
MartaJS, u nas bardzo podobnie
lamialuna - 2012-06-23, 16:05
MartaJS napisał/a: | Gudi, zależy na jaką sztukę trafisz. Zdarzają się też oporne
nemain, gratulacje |
haha dokladnie
[ Dodano: 2012-06-23, 15:10 ]
u nas, czasem wola a jak sie zabawi to nie, albo jak chce sie przekomazac...
teraz zakupilam taki' kieszonkowy' nocnik i bedziemy ubierac majciochy rowniez poza domem - pieluchy sa coraz bardziej suche wiec ja ogarniam temat
u nas to moje lenistwo, ze od bardzo malego tego nie robilismy.. ale tez widze, ze czasem nie ma sensu wczesnie bo jest to mechaniczne a nie swiadome.. i zastanawiam sie czy to o to chodzi...
uczymy sie cierpliwosci
[ Dodano: 2012-06-23, 15:11 ]
nemain napisał/a: | MartaJS gratulejszyn! chociaż tak naprawdę to chodzi o to spuszczanie wody |
gratulacje
martika - 2012-06-24, 18:31
Moja Ida dzisiaj pierwszy raz zrobiła kupę na nocnik Oczywiście nieświadomie. Ale cieszę się że w końcu mi si udało zdążyć ,bo zazwyczaj jak zaczyna stękać a ja dobiegnę żeby jej zdjąć pieluchę to już jest po wszystkim
MartaJS - 2012-06-25, 08:15
rosa napisał/a: | MartaJS, nieźle już wcale nie zakładacie pieluch? |
No zakładamy na noc, albo jak idziemy na dwór, albo jak chcemy mieć chwilę spokoju
Teraz jeszcze bije sobie brawo
idalianna, to by było zbyt piękne, jak tu umalować paznokcie czy przeczytać choćby dwa zdania, jak co 2 minuty przybiega dziecko potrząsając nocnikiem?
Dzięki za gratulacje
martika, super
[ Dodano: 2012-07-03, 19:00 ]
Cholera, przechodziliście etap "nasikać i wypić zanim mama zauważy"?
|
|