wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - Ruchy dziecka a skurcze przepowiadające

kerima - 2009-04-27, 16:41
Temat postu: Ruchy dziecka a skurcze przepowiadające
Hmmm...
Może to głupie pytanie, ale czy można te dwie rzeczy pomylić?
Do tej pory byłam pewna, że ta twarda wypukłość w górze brzucha, którą czasem czuję powodująca często problemy ze złapaniem powietrza, to pupcia naszego Wiercipięty... Ktoś mi jednak uświadomił, że to mogą być skurcze... Dodam, że nie widzę związku między taką aktywnością brzuszka a moim zmęczeniem...
Sorry za taki zagmatwany opis, ale czy któraś z Was może mi coś podpowiedzieć?

Shi - 2009-04-27, 17:21

ja przy pierwszej ciąży nie rozróżniałam skurczy, ruchów, kopnięć itp. przy drugiej niewiele lepiej. szczególnie, ze skurcze przepowiadające nie zawsze przepowiadają i bywają w różnych chwilach.

właściwie to skąd pytanie? jakiś niepokój?

kociakocia - 2009-04-27, 17:25

kerima, czekasz pewnie na jakąś tu odpowiedz, gdybym więcej dzieci urodziła, to bym miała większą wiedzę, ale nie pomogę pewnie w tej materii póki co

ja miewałam skurcze bezbolesne, widziałam to po brzuchu, bardzo napięty był i twardy

kamma - 2009-04-27, 22:57

kerima, ja w drugiej ciąży miałam skurcze niemal od samego początku. Pod koniec ciąży to już ich nawet nie czułam. Zdarzało się, że twardniał mi przy tym sam czubek brzucha, tuż pod żebrami, a poznawałam to tylko po dotyku.
Ale to nie muszą być skurcze przepowiadające. Może to zwykłe skurcze. Generalnie skurcz poznasz po pewnej miarowości narastania i rozchodzenia się. Brzuch twardnieje w tym samym tempie, co mięknie. Ja też najczęściej odczuwałam przy tym coś w rodzaju słabości.

A w którym tygodniu jesteś w ogóle?

topcia - 2009-04-28, 00:03

kerima napisał/a:
czy można te dwie rzeczy pomylić

wydaje mi się, że nie. Skurcze to skurcze, jak je będziesz miała to będziesz pewna, że to one. Zaczynają się w niższych partiach brzucha, tudzież po bokach i są regularne. A ruchy WIercipięty zapewne do takich nie należą :-)

kociakocia - 2009-04-28, 08:06

kamma, w 34 tyg jest ;-) , widzę, że nie tylko ja nie zauważam pasków :-D :-D

mi twardniał calusieńki brzuch, i bywało, ze co kilka minut przez pół h kilka razy dziennie, ale to już ok 36 tyg tak często było, a w 38 przyszła na świat kosmitka :-D

kerima - 2009-04-28, 08:23

Dzięki za odpowiedzi :-) . Zwrócę uwagę na rytmiczność.
Martwi mnie to o tyle, że szyjka ponoć miękka, wygładzająca się i wokół mnóstwo "życzliwych" osób, które mówią, że na pewno urodzę wcześniej, bo taki brzuch itp.
Staram się nie zwracać uwagi na te ludowe mądrości, ale czasem trudno.
Byle wytrwać do 38 tygodnia, a potem "niech się dzieje wola nieba"...

mandy_bu - 2009-04-28, 08:30

kerima, biedaczysko współczuję Ci bardzo i trzymam kciuki, żebyście dojechali do 38, ale teraz już i tak z górki! :-) Staraj się leżeć jak najwięcej i olewać "podpowiedzi" otoczenia, a czy jesteś na zwolnieniu, czy pracujesz?
kociakocia - 2009-04-28, 08:33

kerima, będzie napewno dobrze, nie martw się na zapas, myśl pozytywnie, a my tu będziemy napewno kibicowały i radą wspierały ;-)
mandy_bu napisał/a:
Staraj się leżeć jak najwięcej i olewać "podpowiedzi" otoczenia
leniuchuj ile sie da, bo potem już tak lekko nie będzie :-D
- 2009-04-28, 08:36

Według mnie nie można tego pomylić - kopniaczki są raczej przyjemne,a przy skurczach cały brzuch twardnieje,tak jak pisały dziewczyny. Jeśli chodzi o szyjkę,to gdyby coś było nie tak to z pewnością lekarz skierowałby Cię do szpitala,gdyby np. groził przedwczesny poród,tak więc raczej nie ma się czym przejmować. Jeżeli jednak bardzo się martwisz,to zawsze możesz iść do szpitala na ktg-na badaniu wyjdą ewentualne skurcze.
Rozumiem,że się martwisz, ja urodziłam w 34 tc,ale wszystko dobrze się skończyło :-D
Pozdrawiam iżyczę wtrwania w dwupaku jeszcze 3 tygodnie :-)

elenka - 2009-04-28, 08:39

kerima tak jak dziewczyny piszą, leż jak najwięcej. Jak się zaczną te właściwe skurcze, to gwarantuję Ci, że nie pomylisz ich z niczym innym :-D
A teraz błogie 4 tygodnie jeszcze przed Tobą, wyobrażaj sobie tak i rób to co Cię relaksuje najbardziej.

Mi przez ostatnie 3 miesiące poprzedniej ciąży "życzliwi wszyscy" mówili, że już mam tak nisko i twardy :-D brzuch, że na dniach urodzę. Teraz też nisko noszę brzuch taka już moja uroda widać i zlewam komentarze.

kerima - 2009-04-28, 09:04

Dzięki :) Kochane jesteście.
Na szczęście jestem na zwolnieniu, więc jak się tylko gorzej poczuję, to padam na łóżko.
No i na szczęście lekarkę mam rozsądną, która reaguje w odpowiednim momencie, ale nie panikuje: mogę jej ufać :)
Pocieszam się tym, że od początku brzuszek miałam raczej nisko położony i duuży, więc stąd te komentarze.
Teraz już na szczęście nie pytają "Bliźniaki?", ale czy już rodzę ]:->

mandy_bu - 2009-04-28, 09:16

kerima, to dobrze,że jesteś na zwolnieniu, naprawdę poleguj jak najwięcej, nawet jak nie jesteś zmęczona. W ten sposób właśnie dbasz o swojego malucha (a tak z babskiej ciekawości chłopak czy dziewczyna? :-D ). A ja też słyszałam tę gatkę o bliźniakach, najgorzej, że często mówią takie bzdety inne kobiety (nawet się zrymowało;-) )
kerima - 2009-04-28, 09:37

Chłopak, Ignaś :)
Jeszcze lubię taki tekst połączony z pełnym współczucia wzrokiem utkwionym w moim biuście: "Oj, żebyś tylko mleko miała!". Ale tym to się już kompletnie nie przejmuję i wiem, że to głupie gadanie. A miseczka D ginie przy moim wielkim brzucholu ]:->
Dobra, idę wyciągnąć pranie i poleżeć w wannie :)

vegan ciacho - 2009-05-15, 20:47

Kerima widze, ze mozliwe, ze bedziemy "razem" rodzily :lol:
kerima - 2009-05-15, 21:29

Ojj, i to już całkiem niedługo :)
Ja mam nadzieję wytrwać do 1.06, bo wcześniej nasza położna w sanatorium...

vegan ciacho - 2009-05-15, 22:04

Ja juz nie moge sie doczekac, a im blizej tym bardziej dni mi sie dluza. Wszystko juz kupione, poprane i poprasowane czeka, a ja laze z kata w kat i jecze mezowi, ze juz nie moge wytrzymac :lol:
kerima - 2009-05-18, 09:22

Ja fizycznie czuję się tak, że wydaje mi się, że mogłabym w każdej chwili zacząć rodzić :) I mam wrażenie, że gdybym dała na to psychiczne przyzwolenie, to by się akcja zaczęła... Ale na wyprawę do szpitala nie czuję się gotowa.. Na samo rodzenie to w sumie tak :D
Choć może to moje schizy tylko.
I ciągle jeszcze parę rzeczy muszę dokupić :roll:

elenka - 2009-05-18, 13:05

kerima nie znasz dnia ani godziny :-)
vegan ciacho - 2009-05-18, 16:00

Ja raz sie czuje gotowa, raz zaczynam panikowac, ze to juz niedlugo, ale mimo to chcialabym, zeby juz bylo po wszystkim.
Tylko, ze maly caly czas nie ma glowki na dole :roll:

Chcialabym zapytac dziewczyny, ktore juz rodzily jak to jest, kiedy nagle okazuje sie, ze to juz :-) Co wtedy czulyscie? Radosc, strach, stres? Ja sie boje, ze spanikuje, nie bede widziala co robic i w ogole nie moge sobie wyobrazic jak to bedzie :shock:
A moj biedny maz, az sie sztywny robi ze strachu jak o tym rozmawiamy. Boje sie, ze mi gdzies padnie po drodze, albo w trakcie :lol:

elenka - 2009-05-18, 16:12

vegan ciacho u mnie to były skurcze, które od razu zaczęły się co 5 minut, ale początkowo były bardzo słabe (taki ból jak przy miesiączce). Zaczęło się wielkie podekscytowanie i radość, że to już, że za kilka godzin zobaczymy już nasze dziecko.
Jakoś nie panikowaliśmy oboje tylko się cieszyliśmy bardzo.

vegan ciacho - 2009-05-18, 16:25

Qrcze no taki bol jak przy miesiaczce, ale o wiele slabszy, to ja czuje kilkanascie razy dziennie i w nocy tez, ale jest na tyle slaby, ze w niczym mi nie przeszkadza, zasypiam bez problemu i czuje tylko jak wstaje w nocy na siku.
elenka - 2009-05-18, 18:02

vegan ciacho to zapewne macica się przygotowuje do porodu już ;-)
Ja jak pisałam o tych pierwszych skurczach, to był ból miesiączkowy, ale jak dla mnie to już było mocne i nie mogłam zasnąć mimo iż próbowałam.
Myślę, że kobieca intuicja nie da nic przegapić, nie martw się na zapas. :-)

daria - 2009-05-18, 18:08

ja póki co staram się nie myśleć o tym bólu.... i mam nadzieję, że będzie tak samo jak u elenki, podekscytowanie, że już za chwilę ujrzymy naszą Natkę :)
Hexe - 2009-05-18, 19:09

Kobitki nie myślcie o bólu, bo on i tak przejdzie wasze wszelkie oczekiwania. Przynajmniej u mnie tak było. Ale o dziwo bardzo szybko się o nim zapomina. ;-)

Ja na początku trochę się bałam, a potem to już ulga, że to już.
vegan ciacho, spokojnie dacie radę :-D

[ Dodano: 2009-05-18, 20:11 ]
daria, ło bosze Ty już na finiszu :shock: Jak ten czas leci.
Trzymam kciuki :-D

biechna - 2009-05-18, 19:11

kerima napisał/a:
z pełnym współczucia wzrokiem utkwionym w moim biuście: "Oj, żebyś tylko mleko miała!"
:lol: Moja sąsiadka do dziś nie wierzy, że karmię piersią "On ma 8 kilo? Tylko z tej miniaturowej piersi? Nigdy w to nie uwierzę!" ;-)
Co do skurczów - u mnie od odejścia wód do pierwszych skurczów (skurczy? sorry, jakoś mam zaćmienie) minęło kilkanaście godzin i od razu ruszyły z kopyta co 1-2 minuty :-) A zatem moja natychmiastowa mobilizacja, gdy wody chlusnęły z filmowym rozmachem, okazała się zbędna i mogłam jeszcze pospać, pojechać na zakupy, pójść na spacer i spędzić miły wieczór z mężem celem przyspieszenia akcji. Potem, gdy nagle skurcze się zaczęły, też nie było paniki, choć to mąż stał się mózgiem operacji "dojazd do szpitala" a ja chodziłam po domu i co minutę podpierałam się o ściany zdziwiona, że boli bardziej, niż oczekiwałam :-P Kiedy weszłam do szpitala, byłam nawet dumna, kiedy tak szłam co jakiś czas przystając ze skurczem - generalnie - do momentu pojawienia się krzyżowców byłam radosna i podekscytowana, potem za to stałam się zimną suką ;-)

daria - 2009-05-18, 20:32

Hexe napisał/a:
daria, ło bosze Ty już na finiszu :shock: Jak ten czas leci.
Trzymam kciuki :-D



też jestem w szoku :shock: ale z drugiej strony już nie mogę się doczekać Natalki :lol: i tych bezsennych nocy letnich :-P

kerima - 2009-05-19, 11:45

biechna,

widzę, że powinnam się zacząć oswajać z tym, że mój biust niedługo stanie się dobrem publicznym, prowokującym liczne komentarze. Coś jak teraz brzuch :evil:

vegan ciacho,

w książce W oczekiwaniu na dziecko są wymienione 4 objawy porodu pozornego:
- skurcze nie są regularne i nie zwiększa się ich częstotliwość i natężenie;
- skurcze zanikają w czasie chodzenia lub po zmianie pozycji;
- wydzielina (jeśli jest) jest brązowawa i występuje raczej po badaniu lub stosunku;
- ruchy dziecka nasilają się w czasie skurczów.

Czyli ja jeszcze nie rodzę :-)
A Ty? :mryellow:

elenka - 2009-05-19, 13:08

kerima jeszcze masz 3 tygodnie ;-)
vegan ciacho - 2009-05-19, 14:29

kerima, czyli ze ja tez jeszcze nie rodze :lol:
kerima - 2009-05-19, 15:23

elenka,
może nawet 5 tyg, chociaż sobie tego kompletnie nie wyobrażam.
Ale już powoli zaczynam się niecierpliwić... Najmocniejszy argument za czekaniem to fakt, że nasza położna do końca maja w sanatorium, a wcześniej musiałabym rodzić w szpitalu, a średnio mam ochotę. Powoli jednak niecierpliwość zaczyna równoważyć strach przed szpitalem ;-)

ronika - 2009-05-23, 09:20

ja mam problem z rozpoznaniem skurczów, bez problemu rozpoznaję kiedy mały sie rozciąga czy fika sobie, ale moje skurcze są albo niewyczuwalne, albo jeszcze ich nie ma. W ogóle to mozliwe?
elenka - 2009-05-23, 10:24

ronika myślę, że możliwe. Ja takie prawdziwe skurcze to poczułam właśnie jak się poród zaczął :-D
ronika - 2009-05-23, 19:04

dzięki elenka, uspokaja mnie to o tyle, że jesli tak będzie przynajmniej nie będę miała problemu z rozpoznaniem że to już :-)
trochę mnie to zmartwiło ten brak wyczuwalnych skurczów, bo i maluch ostatnio rzadko daje znać o sobie, a ginekolog zauważył zwapnienia na łożysku..nie wiem czy to wszystko się wiąże ze sobą

elenka - 2009-05-23, 19:17

Zwapienia pojawiają się gdy łożysko już się starzeje przy przenoszonej ciąży, ale także tuż tuż przed porodem. A długo tych ruchów nie czujesz? Jeśli jest mniej wyczuwalnych nich 10 na dobę (tak mi się gdzieś kiedyś przeczytało), to może pojedź do szpitala albo zadzwoń do lekarza. Zawsze lepiej się uspokoić jak podejrzewasz, że coś jest nie w porządku.
ronika - 2009-05-23, 19:37

właśnie tak lekarz powiedział, że łożysko jest dojrzalsze, podejrzewał, że palę :-?
jesli chodzi o ruchy to dokładnie nie potrafię powiedzieć ile ich jest, codziennie są ale raczej delikatne, jedynie po zjedzeniu obfitszego posiłku albo czegoś słodkiego jest szaleństwo. tylko apetyt ostatnio mam słaby więc nie często się to zdarza. Zacznę pilniej obserwować ruchy malucha. W środę mam wizytę u lekarza, streszczę mu szczegółowo jak to wygląda i zobaczę co powie..

blamagda - 2009-05-23, 22:11

ronika, ty już jesteś jakoś na finiszu, to ruchy dzidzi chyba są z zasady słabiej wyczuwalne, bo bobo nie ma już za dużo miejsca. Choć faktycznie, kopniakami powinien czasami Cię częstować, nie zdarza się to? W wątróbkę lub pęcherz lub coś?
ronika - 2009-05-23, 22:58

tak też myslę, że maleństwu ciasno (wzrostem wygląda na starszego o 2tyg.)po prostu mniej się rusza, jedynie okręca, przeciąga itp. ale nie wiele ma to wspólnego z ruchami rodem z "obcego", raczej wewnątrz brzucha się zakotłuje, zatrzęsie, czasem coś napnie i to wszystko.. a tak żeby kolanko czy łokieć było wyraźnie widać, czy kopniak poczuć w pęcherz to jedynie tak jak wcześniej pisałam, po wielkiej dawce energetycznej. Mam jednak nadzieję, że to tylko taka uroda mojej ciąży, lub temperament malucha ;-)
daria - 2009-05-24, 09:26

a ja mam tylko takie delikatne skurcze macicy chyba no i dzidź cały czas ruchliwy, raczej nie siedzi głową w dół... ciekawe co powie mi 4 czerwca lekarz... bo ostatnio była podobno głową w dół.. ale ja czuję jak Ona się przemieszcza :lol:
ronika - 2009-05-27, 20:03

jestem po wizycie u lekarza, niestety ze skierowaniem od szpitala :-| streściłam mu jak mniej więcej wygląda ostatnio aktywność malucha, i stwierdził, że jeśli ruchów jest mniej i są słabiej odczuwalne to dla dobra maleństwa lepiej to sprawdzić. Jutro idziemy, poobserwują nas, przebadają...oby okazało się, że to nic takiego i wszystko ok :roll: ..brrr nie cierpię szpitali
poughkeepsie - 2009-05-27, 20:10

no ale chyba lepiej iść sprawdzić i się uspokoić. Ruchy należy zacząć monitorować od 28 tygodnia, powinny wtedy wykazywać się juz dobową regularnością i kiedy dziecko kopie powinno być ok. 10 ruchów na godzinę. Jeżeli dziecko przestaje się ruszać w swich normalnych porach i nie reaguje po ok.2h od zjedzenia lub wypicia czegoś z zawartością cukru należy zawiadomić lekarza.
Roniko, a lekarz nie zrobił usg?Nie było nic widać?
Na pewno jutro się okaże, że wszystko ok, jakoś dasz radę ten jeden dzień, będziemy trzymać kciuki i napisz szybko co u Ciebie.

ChowChowww - 2009-05-27, 20:41

Opinie o biuście i karmieniu ta masakra! Mi piersi rozrosły się do olbrzymich rozmiarów, mało tego - takie zostały, chociaż Cyprian jest na sztucznym od 6 tygodnia (z wielu powodów, głównie z mojego braku samozaparcia w kwestii karmienia). A co do porodu, to nieregularne skurcze utrzymywały mi się przez jakichś tydzień. Co 10 minut, 8, zero regularności. Gdy odeszły mi wody (zielone) okazało się, że jestem w drugim etapie porodu, z 8 cm rozwarcia... A wtedy rozpoczął się jeden wielki skurcz ;-) ...
ronika - 2009-05-30, 20:40

dziś zostaliśmy wypuszczeni do domu, na szczęście okazało się, że wszystko w porządku z maluchem :-D każdego ranka mieliśmy robione ktg i wszystko było ok, na usg pomachał łapką, acz "leniwie" jak stwierdził lekarz :->

poughkeepsie napisał/a:
Ruchy należy zacząć monitorować od 28 tygodnia, powinny wtedy wykazywać się juz dobową regularnością i kiedy dziecko kopie powinno być ok. 10 ruchów na godzinę.

ja nie monitorowałam ruchów tak szczegółowo, co bardzo nie spodobało się lekarzowi, który mnie przyjmował na oddziale. Zalecane jest od 30 tygodnia prowadzenie zapisów, właśnie metodą "licz do 10" Liczy się 10 ruchów dziecka od godziny 9.00 rano, przy dziesiątym ruchu zapisuje się godzinę o której wystapił ostatni i dalej już się nie liczy. Powinno wystąpić 10 ruchów od 9.00 do 21.00. Ja w czwartek wyczułam dziesiąty ruch o 16.30, co było średnim wynikiem, wczoraj dziesiąty zaobserwowałam ok. 13.00 więc juz było lepiej, dziś mniej więcej podobnie :-)

elenka - 2009-05-31, 09:02

Ja nie muszę nic monitorować, bo to Rysiek chyba mnie monitoruje :mryellow:
Odkąd otworzę oczy do zaśnięcia kręci się, wierci, kopie, przewraca :roll: :mrgreen:

Lekarz mi ostatnio powiedział, że to dlatego, że mam duży brzuch, dużo wód i on sobie fajnie pływa jak w basenie mimo że duży jest, to ma miejsce.[/b]

poughkeepsie - 2009-05-31, 10:46

Roniko, widzisz pokręciłam, że 10 ruchów na godzinę ;-) Fajnie, że wszystko w porządku widac małego lenia urodzisz :)
Elenko to młody ma luksusowe warunki :D Mój też tak kopie od rana do wieczora, ale on to na razie ma miejsca, że tylko pływać ;-)

ronika - 2009-05-31, 12:27

poughkeepsie napisał/a:
Roniko, widzisz pokręciłam, że 10 ruchów na godzinę

:mryellow: ale wiadomo było o co chodzi

poughkeepsie napisał/a:
Fajnie, że wszystko w porządku widac małego lenia urodzisz

możliwe, że to leniuszek po prostu, ale stracha napędza. Jeśli na zewnątrz, też będzie tak grzecznie przesypiał większość dnia, a szczególnie nocy to ja nie mam nic przeciwko ;-)

elenka napisał/a:
Lekarz mi ostatnio powiedział, że to dlatego, że mam duży brzuch, dużo wód i on sobie fajnie pływa jak w basenie mimo że duży jest, to ma miejsce.[/b]


może to to, mi wszyscy mówią, że brzuch mam raczej maly jak na 9. mies. to i pewnie warunki do fikania gorsze, bo miejsca za mało


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group