| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek szkolny - Fajne książki dla wegedzieciaków i nie tylko:)
Apulejusz - 2009-05-22, 15:01 Temat postu: Fajne książki dla wegedzieciaków i nie tylko:) Widziałm już tutaj na wegedzieciaku temat o książkach dla maluchów, ponieważ natknęłam się na bardzo fajne książki, skierowane do 6-8 latków, napisane tak, że cała rodzina świetnie się będzie bawiła, a tematy są jak najbardziej eko , pomyślałam sobie, że można napisać też o czymś dobrym dla nieco starszych pociech.
Pierwsza to Jabłonka Eli szwedzkiej autorki Catariny Kruusval (w przekładzie Katarzyny Skalskiej). Jest to historia drzewa - jabłoni, która rosła w sadzie. Bardzo fajny, pozbawiony dydaktyzmu tekst, ze szwedzkim brakiem zahamowań, pokazuje ile drzewo może znaczyć dla człowieka i zwierząt, namawia do szacunku i dbania o przyrodę. Ilustracje bardzo ładne, pełne detali i świetna kolorystyka.
Druga książka, autorstwa Pawła Beręsewicza nosi tytuł: Żeby nóżki chciały iść. opowiastki wzmacniające.. To genialny zbiór opowiadań dla miłośników wycieczek górskich. Rozdziały to nazwy wszystkich znaczących szczytów do zdobycia w Polsce. Jest Babia Góra, Trzy Korony.... Napisana przefajnym językiem. Dla mnie pomysł bomba.
Trzecią książką jest Minuta koguta Svena Nordqvista (jego książek chyba nie muszę specjalnie reklamować). Genialne rysunki autora i bardzo fajna historia o współpracy zwierząt z ludźmi - światna okazja do porozmawiania z dzieciakami o wegetarianizmie, jako że książka traktuje o kurach
[ Dodano: 2009-05-22, 16:20 ]
Aha, jest jeszcze jedna Svena Nordqvista: Biedny Pettson - ciąg dalszy zmagań staruszka Pettsona i jego kocura - ale aż tak bardzo mi się nie podoba, bo jest o łowieniu ryb Choć w sumie to też jest pretekst do rozmowy o ich niełowieniu...(w każdym razie ta o kurach jest lepsza wg mnie)
gosia_w - 2009-05-22, 18:47
Czy Jabłonka Eli rzeczywiśie jest dla takich starszych dzieci? Zakamarki mają napisane 3+.
Apulejusz - 2009-05-22, 18:50
U mnie w bibliotece (pracuję w oddziale dla dzieci) zakwalifikowano ją to tego przedziału, ale z pewnością młodszemu tj. powyżej 3lat (zadbanemu mentalnie - bo przychodzą siedmioletnie, dla których to zbyt wysoki poziom - niestety) będzie się podobało.
gosia_w - 2009-05-22, 19:02
Dziękuję, to zamówię dla córeczki.
babaaga - 2009-05-22, 20:29
ja jasiowi kupiłam o jabłonce, bardzo mu się podoba, no ale on jest "zadbany mentalnie"
Apulejusz - 2009-05-23, 19:51
| babaaga napisał/a: | ja jasiowi kupiłam o jabłonce, bardzo mu się podoba, no ale on jest "zadbany mentalnie" |
Tylko mu pogratulować mamusi, która o nie go dba. No cóż niestety, nie wszystkie dzieci mają takie szczęście
[ Dodano: 2009-05-25, 08:50 ]
Dzisiaj propozycja dla nastolatek
Książka autorstwa Kelly McKain (seria To ja Lucy) Planeta Moda - zwraca uwagę na problem ekologii, zachęca do posiadania własnego stylu (przeróbki ubrań, szukanie w szmateksach itp) oraz segregowania odpadów, pomysłowych ekozmian w pokoju itp.). Napisana fajnym językiem z mnóstwem zabawnych rysunków. Na końcu quiz: Czy jesteś Zieloną Boginką czy Ekologicznym Nieszczęściem?
zorro - 2009-06-07, 23:37
Jabłonka jest fajna i mój 7-latek z chęcią ją przeczytał, ale wydaje mi się, że to raczej pozycja dla młodszych dzieci, 4-5 lat. 7-latki, choć mają jeszcze sentyment do wielu obrazkowych książek, jednak oczekują bardziej rozwiniętej fabuły. To samo 'Jak mama została Indianką' Ulfa Starka - bardzo udana książka i skłaniająca do refleksji, mój syn bardzo ją lubi, ale 'za szybko się kończy'.
Czyli w tym przedziale wiekowym polecałabym jednak 'coś dłuższego'.
Na pewno Mistrzowie ilustracji, czyli cykl Dwóch Sióstr jest dla nich, 'Nie każdy umiał się przewrócić' Toona Tellegena, czy Pluk z wieżyczki'. Także 'Bajki dla Idy' Pawła Łozińskiego (choć przygnębiające czasami).
'Pan Popper i jego pingwiny' Richarda i Florence Atwater. Zresztą, jeśli jesteśmy przy pingwinach (mój syn miał taki etap), to i "Pingwina Pik-Poka" trzeba 'zaliczyć'.
Apulejusz - 2009-06-26, 09:21
Kolejną książką wartą polecenia jest Mała książka o feminizmie Sassy Buregren. Nie jest to bynajmniej feminizm skupiony przede wszystkim wokól środków antykoncepcyjnych i aborcji. Jest to dojrzałe przekazanie mądrości w sam raz dla młodego czytelnika. Przedstawione zostały tu postaci kobiet, posiadające wpływ na sytuację społeczną kobiet.
Obala stereotypy, pokazuje,że wiara w siebie jest bardzo istotna, skłania do polubienia siebie. Polecam bardzo gorąco wszystkim myślącym ludziom.
Mnie podobała się szczególnie opowieść o Mary Wollstonecraft (jej córka to autorka Frankensteina), autorce książki Wołanie o prawa kobiety. Aby zdyskredytować autorkę pewien filozof z Cambridge napisał satyryczną pracę: Wołanie o prawa zwierząt. No cóż, mówi samo za siebie...
[ Dodano: 2009-06-26, 10:41 ]
PS doszłam do wniosku, że temat ten powinien nie ograniczać się do żadnego przedziału wiekowego... i dlatego mam prośbę do admina o zmianę tematu...
Martuś - 2009-06-26, 15:42
Apulejusz, sama sobie możesz edytować temat przecież (ja już tam wolę niczego nie edytować )
Apulejusz - 2009-06-26, 16:14
| Martuś napisał/a: | Apulejusz, sama sobie możesz edytować temat przecież (ja już tam wolę niczego nie edytować ) |
yyyy a w jaki sposób bo coś nie kumata jestem i nie mogę znaleźć gdzie i jak????
Martuś - 2009-06-26, 16:21
W prawym górnym rogu każdego posta masz różne ikonki, w każdym swoim - 'edytuj' Musisz edytować ten pierwszy post, wtedy możesz zmienić temat
Apulejusz - 2009-06-27, 20:34
Dziękuję Martuś, już zrobione!!
zina - 2009-06-27, 21:54
Apulejusz, bardzo fajny temat
Juz wiem co wybrac dla mojej nastoletniej siostrzenicy!
Dziekuje
Apulejusz - 2009-06-28, 17:35
Nie ma za co , mam zamiar na bierząco go aktualizować - dużo jest bardzo dobrej literatury, propagującej wartości bliskie światopoglądowi wegusów, a nawet jeśli odbiegają one nieco od naszego sposobu myślenia, to są świetnym pretekstem to dyskusji na poszczególne tematy....
Autorem, którego bym poleciła 10, 11, 12, 13 latkom jest Roald Dahl. Moim zdaniem to geniusz. Przeczytałam wszystkie jego książki dla dzieciaków i ubawiłam się setnie.
Najbardziej lubię Matyldę i Charliego i fabrykę czekolady (na podstawie książki nakręcono film ale nie widziałam go i nie będę oceniać)- są zarazem dowcipne i zawierają przesłanie wolne od dydaktyzmu. Mówią o mądrości i głupocie, sile charakteru i jego braku, biedzie i bogactwie - jak wpływają na ludzi, co ze sobą niosą...
kasienka - 2009-06-28, 19:18
Matyldę właśnie czytamy, jest super I jeszcze BFO baaardzo nam się podobał
Apulejusz - 2009-06-30, 11:31
| kasienka napisał/a: | Matyldę właśnie czytamy, jest super I jeszcze BFO baaardzo nam się podobał |
hehe nooo BFO jest super!!!
zorro - 2009-07-03, 23:34
Świnka Olivia jest już w Polsce!
Polecam.
hxxp://www.czytam.pl/k,az_144928,Olivia-Ian-Falconer.html
Anja - 2009-07-05, 17:59
Mała książka o feminizmie jest super. Szkoda, że moje dziecko jest jeszcze za małe na nią.
Przy okazji, polecam książkę, o której była mowa w innym, podobnym ( hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=219552#219552 ) wątku WD: Zaprzyjaźnij się z dżdżownicą. Cytuję Olgaszę:
Książka stanowi zbiór ciekawych eksperymentów oraz informacji związanych z rolnictwem ekologicznym: uprawie zgodnej z naturą, ekologicznej żywności, starych odmianach drzew owocowych i tradycyjnych rasach zwierząt, bioróżnorodności na wsi oraz ekorolnikach - pasjonatach.
Przeznaczona głównie dla dzieci, będzie również inspiracją dla nauczycieli oraz rolników ekologicznych zajmujących się edukacją we własnym gospodarstwie.
Publikacja zawiera wiele kolorowych zdjęć. Została wydrukowana na papierze w 100% makulaturowym.
Osoby, organizacje i instytucje zainteresowane otrzymaniem książki prosimy o składanie zamówień (imię i nazwisko lub nazwa organizacji, adres) pod adresem: info@zielona.org
Książka jest bezpłatna.
Publikację można także pobrać w formacie pdf (3,23 MB) - hxxp://zielona.org/assets..._dzdzownica.pdf
Apulejusz - 2009-07-15, 12:42
ooo jaki fajny link:) dzięki!!! Anno córko Róży
przy okazji polecam książkę dla małych ogrodników (8-10 letnich ale nie tylko:). Wydawnictwo Jedność dla dzieci wydało tłumaczenie francuskiego Le jardin et les legumes, czyli po naszemu: Ogród warzywny - bardzo fajna, zachęcająca do uprawiania ogródka, sadzenia roślinek na działce, balkonie czy parapecie. Jest wiele "tajemnic" ogrodniczych, sposobów na udane plony, zabaw - malowanie doniczek, szycie saszetek z lawendą, robienie zielnika, przepisy na pyszności z warzyw i owoców oraz na dekoracje z tychże itp. Mnóstwo ładnych zdjęć i świetnych ilustracji.
excelencja - 2009-07-17, 22:32
| gosia_w napisał/a: | | Czy Jabłonka Eli rzeczywiśie jest dla takich starszych dzieci? Zakamarki mają napisane 3+. |
moim skromny zdaniem te książki - seria o Eli i tym drugim, są raczej przeznaczone dla nieszczególnie rozwiniętych 8 miesięczniaków.
No kurcze.. głupie są no...
Ale i tak nic nie pobije bardzo chwalonych przez psychologów dziecięcych książeczke z serii Maks.
Kretyńsko kupiłam "Pieluszka Maksa" ... i nie wiem jak można coś tak idiotycznego dla dzieci napisać, traktują w tych książkach dzieciaka jak #$%^&*(*&^%$... tam nawet zdań nie ma, tylko jakieś idiotyczne równoważniki. Ta książka wywołuje we mnie agresję - serio.
"Maks siku na podłogę"
"Pies siku do pieluszki"
"Mama zła, Maks siku nie na podłogę"
"Pies siku nie do pieluszki"
grrrr
loika - 2009-07-18, 07:00
excelencja, rzeczywiście seria o Eli jest przeznaczona dla młodszych, ale akurat podawana tu "Jabłonka Eli" jest dla starszaków. Jest to książka o większym formacie niż poprzednie książki o Eli, ma więcej stron, sporo tekstu, no i przede wszystkim fabuła jest poważniejsza. Syn lubi tę książkę, ja również.
excelencja - 2009-07-20, 16:14
loika, uffff uspokoiłaś mnie :D:D
maryczary - 2009-07-20, 20:19
| excelencja napisał/a: | "Maks siku na podłogę"
"Pies siku do pieluszki"
"Mama zła, Maks siku nie na podłogę"
"Pies siku nie do pieluszki" |
kofi - 2009-07-20, 20:23
| maryczary napisał/a: | | excelencja napisał/a: | "Maks siku na podłogę"
"Pies siku do pieluszki"
"Mama zła, Maks siku nie na podłogę"
"Pies siku nie do pieluszki" | |
Pomyślałabym, że to złe tłumaczenie.
Ciekawe dlaczego to polecają?
zorro - 2009-08-04, 23:03
Mogę powiedzieć, dlaczego ja polecam: są świetnie zilustrowane i dowcipne, a prosty język (nie ma tam błędów językowych) jest odpowiednikiem możliwości dziecięcych. Przy okazji, jeśli już cytujesz i krytykujesz, rób to dokładnie. Nie ma tam tekstu, który przytoczyłaś.
Apulejusz - 2009-08-28, 16:43
Książki Svena Nordqvista uwielbiam szczególnie za ilustracje. Ale ta pobiła wszystkie książki obrazkowe jakie miałam w ręku: Gdzie jest moja siostra? jest GENIALNA!!! Nie można się oderwać od ilustracji, na których każdy szczegół ma znaczenie. Za każdym razem można znaleźć coś innego - czasem tak zabawnego, że boki zrywać (np krowy na pastwisku z puszeczkami napoju - są na okładce - lub malutki mnich wypinający się na "resztę świata"). Jak dla mnie jest to książka dla wszystkich bez przedziału wiekowego.
Drugą książeczką obrazkową jest MUK w podróży dookoła świata Marca Boutavanta. Jest pełna drobiazgów, bardzo kolorowa, uczy tolerancji, pokazuje odmienność i zwyczaje innych kultur. Również gorąco ją polecam do oglądania i czytania.
Anja - 2009-08-28, 20:13
| Apulejusz napisał/a: | | Gdzie jest moja siostra? jest GENIALNA!!! |
Potwierdzam.
olgasza - 2009-08-28, 20:16
A my mamy w podobnym klimacie "Gdzie jest tort?". Też fajna
Apulejusz - 2009-08-28, 20:23
| olgasza napisał/a: | A my mamy w podobnym klimacie "Gdzie jest tort?". Też fajna |
tak, nawet myślałam, żeby też ja tu umieścić, jednak w książeczce Gdzie jest tort? zadanie polega na szukaniu tortu na obrazku (w głównej mierze;), natomiast w książce Nordqvista jest tyle motywów, że aż trudno się czasem połapać, a szukanie siostrzyczki to raczej wyobrażenia i domysły braciszka, gdzie ona może być. Nie ma jej na obrazkach, pojawia się dopiero na samym końcu.To taka penetracja świata wyobraźni. No i jeszcze inne jest to, że u Nordqvista jednak jest trochę tekstu. Ale generalnie dobre książki obrazkowe rządzą! Cud, miód, malinka:)
loika - 2009-08-28, 21:04
| Apulejusz napisał/a: | | Nie ma jej na obrazkach, pojawia się dopiero na samym końcu.To taka penetracja świata wyobraźni |
Siostra jest na każdej stronie, tylko dobrze ukryta . Poszukaj . A książka jest znakomita.
Apulejusz - 2009-08-29, 07:52
| loika napisał/a: | | Apulejusz napisał/a: | | Nie ma jej na obrazkach, pojawia się dopiero na samym końcu.To taka penetracja świata wyobraźni |
Siostra jest na każdej stronie, tylko dobrze ukryta . Poszukaj . A książka jest znakomita. |
o kurczę ale mi ćwieka zabiłaś hehehhe poszukam poszukam
przebrnęłam przez całą książkę ale nie na każdej stronie udało mi się znaleźć siostrzyczkę...
[ Dodano: 2010-03-23, 17:16 ]
Natknęłam się dzisiaj na bardzo zabawną książeczkę autorstwa Keiko Kaszy. Jej tytuł to "Mój szczęśliwy dzień". Opowiada historię przebiegłego prosiaczka, który przechytrzył lisa (i jak się później okazało nie tylko jego). Książeczka jest skierowana do najmłodszych ale dorosły (zwłaszcza wegetarianin) też będzie miał ubaw. Lis, który sądził, że trafił mu się łatwy kąsek nieźle się rozczarował, kiedy musiał prosiaczka najpierw wykąpać, potem podtuczyć, pote4m porządnie wymasować aż... wyczerpał swoje zapasy energii i dołączył do listy drapieżników, które dały się nabrać na fortel świnki.
|
|