wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - brak kupy

rysia83 - 2009-09-07, 06:20
Temat postu: brak kupy
Moja Antoska zaledwie 8 dniowa juz od piątku nie robiła kupy, pierdzieć pierdzi, siku tez robi i to sporo ale martwię sie ta kupą.Karmie piersią i uważam na dietę doszliśmy z mężem do wniosku ze może to po nabiale?Boje zie zeby nie dostała jakiegoś zatwardzenia...
Magda - 2009-09-07, 06:47

Chyba na tym forum też zamieściłaś swoje pytanie :-P a w FAQ jest odpowiedź:
hxxp://forum.gazeta.pl/forum/w,570,32637190,,Brak_kupek_P_Moniko_ratunku_.html?v=2
nie martw się.

kasienka - 2009-09-07, 09:25

rysia83, karmione piersią dziecko może nie robic kupek za często ;) A może robic kilka razy dziennie. I wszystko jest ok :) Jak nie jęczy jakoś strasznie i nie boli brzuchol to nie denerwuj się, może masz takiego typka - nierobiącego kupek.
Urszula - 2009-09-07, 09:27

Rysia zaprzestań jedzenia nabiału, przenicy i jej pochodnych. Nie jedz kwaśnego, zimnego i surowego. I zacznij od dziś. Nie bój się przypraw i ziół. Kasza gryczna i jaglana z warzywami. Zupy dobrze przyprawione. Pojedz tak i pokarm kilka dni i zobaczysz że kupa pójdzie jak ta lala. Powodzenia.

[ Dodano: 2009-09-07, 10:28 ]
A no i strączkowe też odstaw jeśli sa w diecie.

kasienka - 2009-09-07, 09:38

jedz tylko marchewkę !

nie no, sorry, wiem, że to jest jakiś sposób. ale szczerze mówiąc, jak się wykończyłam na takiej diecie. A Antosia nie zgłasza żadnego problemu, więc po co kombinować? :roll:

zina - 2009-09-07, 09:40

Zgadzam sie ze niekiedy tak po prostu jest i jesli tylko dziecko jest spokojne to bez problemu.
Klara, z tego co pamietam, majac pare miesiecy tez pare razy nie zrobila kupki przez pare dni i wszystko bylo ok :-)
Teraz za to nadrabia 4, 5 na dzien :mryellow:

nitka - 2009-09-07, 09:45

Urszula, ale tego dzieciaczka nie boli brzuch, tylko nie robi kupy, a u karmionego piersią dziecka to normalne.
rysia, pokarm matki jest całkowicie strawialny, także w tym momencie życia Twoja córka przyswaja wszystko, widocznie jest jej to potrzebne.
Moim zdaniem nie potrzebne Tobie ograniczanie diety

[ Dodano: 2009-09-07, 09:48 ]
rysia83, i nie słuchaj nikogo, kto powie Tobie (np pediatra), że trzeba przejść na mieszankę. Po mieszance na bank kupę zrobi, bo przecież ona nie jest strawialna całkowicie. Antoni typ podobny, kupa mu się zdarzała co 7 dni nawet. Od kiedy je też pozacycowo robi codziennie, no ale logiczne to akurat.

maga - 2009-09-07, 09:55

Dokładnie. Urszula, ograniczanie diety nie ma żadnego uzazasdnienia w tym przypadku. Niemowlę karmione wyłącznie piersią może wypróżniać się od kilkunastu razy dzinnie do raz na kilka dni. To jest zupełnie naturalne, gdyż - tak jak napisała nitka - pokarm matki jest bezresztkowy i całkowicie przyswajalny.
rysia - nie przejmuj się. Jeśli to tylko brak kupy (bez bólu brzuszka - możesz sprawdzić, czy nie jest napięty), to nie ma powodu do niepokoju. Ja z Ziomkiem poszłam do lekarza gdy mieliśmy szósty dzień bezkupny i dowiedziałam się, że nasze obawy są bardzo na wyrost. Ale dobrze, że poszłam, bo potem nie martwiłam się jak Ziom po 5 dni nie robił.

Urszula - 2009-09-07, 09:58

Kochane moje, pewnie że to normalne że czasem kilka dni kupy nie robi, normalne ale nie koniecznie właściwe. To może być związane z kształtowaniem się układu trawiennego chociażby. Spokój w tej kwestii najważniejszy bo karmi. Kasieńka to bzdura z ta marchewką. To efekt negatywnej listy. Nawet jak wykluczyć te żeczy to zostaje mnóstwo dobrego jedzenia tyle że trzaba sobie je wymienić. Ja jestem na takiej diecie i nie sądzę żeby moje jedzenie było monotonne czy nie smaczne. Natura jedzenia ukierunkowuje energię w organizmie. Kłopot z wydalaniem kału to skutek tego że jedzenie ma naturę wychładzającą. Rezygnacja z tego co napisałam pozostawia produkty neutralne i rozgrzewające.
Pewnie że są też i dzieci które nie zwracają uwagi na cokolwiek i mamy nie musza nic ale to nie jest argument dla mam które jednak mają jakieś kłopoty. Najważniejsze to się nie zamartwiać Rysia bo to też niekorzystne dla przepływu energii. Im więcej się martwimy tym mamy większe zaparcia ha ha ha. Pozdrawiam.

[ Dodano: 2009-09-07, 11:01 ]
a z tym pokarmem to owszem na poziomie chcemicznym tak jest że jest w pełni przyswajalny ale ja rozpatruję te kwestie z wyższego poziomu jakim jest energia. Może dla niektórych osób rozumowujących na poziomie materii jest to trochę dziwne i brzmi bzdurnie ale takie sa moje doświadczenia i tym się zajmuję. Mam nadzieję że można przeciez rozmawiać i wymieniać się wiedzą.

[ Dodano: 2009-09-07, 11:05 ]
według kuchni pięci przemian, oparte na wielowiekowej tradycji i kobieta w ciąży i karmiąca i dzieci do lat trzech w naszym klimacie powinni odrzywiać się tymi produktami które są neutralno- rozgrzewające i nie zakwaszające organizm. Wselkie kłopoty są związane z tym że jemy surowe, zimne i kwaśne w przeważającej ilości i przez to nasza równowaga energetyczna jest zakłócona. Tyle i przepraszam bo to nie ten temat.

kasienka - 2009-09-07, 10:24

Urszula napisał/a:
a z tym pokarmem to owszem na poziomie chcemicznym tak jest że jest w pełni przyswajalny ale ja rozpatruję te kwestie z wyższego poziomu jakim jest energia.

a to przepraszam nie komentuję :roll:

rysi chciałam tylko napisać, że moja mama jest doradcą laktacyjnym od dwudziestu lat, sama ma pięcieoro dzieci, i zawsze mi mówiła, że dziecko karmione piersią może robić kupę nawet raz na dwa tygodnie (albo w drugą stronę, po każdym karmieniu lub częściej). Dlatego, jeśli Twoja mała nie ma żadnych niepokojących objawów, to ja bym się po prostu wyluzował. Jak Ty zaczniesz się stresować, to ona to wyczuje ;-)

maryczary - 2009-09-07, 10:39

rysia83, ja jako laik bym się wcale nie martwiła, Adusia tez tak miała jako niemowlaczek. Normalna sprawa.
To co pisze Urszula o unikaniu/zmniejszeniu zakwaszających pokarmów jest bardzo logiczne dla mnie i na pewno nie zaszkodzi a i pomóc może tylko w tym wypadku nie trzeba mówić o pomocy a o poprawnym odżywianiu i pewnie tez to miała Urszula na myśli.
Ale dla mnie sytuacja nierobienia kupki jest mega normalna, że się tak wyrażę :mryellow:

poughkeepsie - 2009-09-07, 11:14

Urszulo, ale Ty najwyraźniej nie rozumiesz co dziewczyny tu tłumaczą. Jeżeli dziecka nie boli brzuch to ono nie ma żadnych problemów z wydalaniem kału, bo go po prostu nie "produkuje". Tak jak dziewczyny pisały wyżej, pokarm matki jest bezresztkowy i dziecko może go przyswoić w 100% ergo nie ma czego wydalić.
Mam wrażenie, że przeszłaś niedawno na tę dietę, którą tak promujesz i teraz nawracasz wszystkich z gorliwością neofity. Nie przeczę, że Twoja dieta może być zdrowa, ale też niekoniecznie jej zalecenia pasują wszędzie i do wszystkiego.
Nam położna na szkole rodzenia też tak mówiła, że dziecko może się nie wypróżniać i tydzień nawet dwa i że to normalne (karmione piersią, oczywiście).

Malroy - 2009-09-07, 11:32

pamiętam moja mała nie robiła tydzień na cycu kupy, biegaliśmy do lekarza. lekarz uspokajał, kazał czekać - no i kupka się pojawiła. Myślę, że jak nie ma innych niepokojących objawów to wystarczy czekać.
gemi - 2009-09-07, 11:53

ja też byłabym spokojna. To uroki karmienia piersią, że nie da się je włożyć w jakieś reguły o ilości zjadanego pokarmu (kto by to mierzył), częstotliwość kupek, długości poszczególnych karmień, itp. Póki nie ma innych niepokojących objawów, to po prostu cierpliwie czekaj. A później dobrze poobserwuj pieluchę z kupą. Myślę, że będzie ok.

Co do nabiału, to ja poszłam za głosem dr Preeti Agrawal, z którą miałam przyjemność na szkole rodzenia i przez pierwsze 2 tygodnie raczej unikałam nabiału. Dietę rozszerzałam stopniowo i uważałam bardzo na jakość produktów, z których sobie gotowałam. U mnie takie postępowanie sprawdziło sięna 100%. Od razu było wiadomo, co Pawełkowi nie służy. Jedną z tych "złych" rzeczy jest właśnie nabiał (ale tylko krowi)

elenka - 2009-09-07, 12:04

kasienka napisał/a:
jedz tylko marchewkę !



Gdzie marchewkę?
Najlepiej czerp energię tylko z powietrza :mrgreen:

[ Dodano: 2009-09-07, 13:05 ]
Urszula napisał/a:

a z tym pokarmem to owszem na poziomie chcemicznym tak jest że jest w pełni przyswajalny ale ja rozpatruję te kwestie z wyższego poziomu jakim jest energia.


Oki. Tylko wytłumacz to niemowlakowi ;-)

Lily - 2009-09-07, 12:32

Dziecko karmione piersią ma prawo nie robić kupy przez tydzień (o ile nie boli go od tego brzuch), po prostu pokarm jest tak doskonały, że się cały wchłania :)
Urszula - 2009-09-07, 19:50

Pisałam że to normalne ale nie do końca właściwe. Organizm ma dobowy rytm i wydalać ma raz dziennie przynajmniej. Słuchacie lekarzy ja nie. Ja nie pisze o diecie ale sposobie żywienia, stosowania jedzenia jako lekarstwa. Według pięciu przemian gotuję od dwuch lat. Ponad. Głębiej w to weszłam wtedy kiedy znalazłam informację że sam sposób gotowania to za mało. Wiedziałam jak ale nie wiedziałam co i kiedy jeść. Posługuję się metodą leczenia którą chę uzupełnić jeszce jednym najistotniejszym bodaj czynnikiem jakim jest jedzenie. Pewnie sprawiam wrażenie gorliwej ale taka już jestem. Kto chce skorzysta kto nie to jego wybór. I wybaczcie ale mam taką naturę że jak jestem czegoś pewna to nie oglądam się na większość. Większość z was mówi że tak może być, a ja że nie musi. Nie ma w tym nic złego ale może choć mam nadzieję że nie oczywiście. Poza tym skoro czerpię cos dobrego dla siebie z czyjejś pracy i wiedzy to czemu mam sie nie dzielić tym z innnymi. Wy pytacie czy kontrargumentujecie to odpowiadam, ale sorry może to nie takie forum.
Jeszcze raz powtarzam że pokarm nasz ma naturę tego co jemy. Jeśli brakuje w naszej diecie jakiegoś elementu to dziecku też. Na szczęście dziecko z racji ilości energii na starcie radzi sobie z tym. Jedno lepiej i nie ma kolki mimo że mama zajada co chce a inne nie i wtedy może warto poszukać przyczyny.
Z własnego doświadczenia widzę jak to działa. Póki karmiłam cycem było ok. Musiałam przejść na sztuczne. Młody od tego czasu zaczął płakać bo mu się zatykało. Do tej pory bekał swobodnie a potem płakał i to mocno. Zaczęłam sporządzać mleko z kleikiem w odpowiedniej kolejności i z wszystkimi elementami. Dodaję odrobinkę owocowego soku i cynamon. I kłopotu już nie ma. On ma lżej i ja. Zatrzymać tę wiedzę dla siebie niech se dzieciaki poryczą to zdrowo. Sorry za złośliwość. Podoba mi się to forum, najwyżej będe z tych upierdliwych. Dobrej nocy.

dżo - 2009-09-07, 19:54

Urszula napisał/a:
Organizm ma dobowy rytm i wydalać ma raz dziennie przynajmniej

Dorosły organizm tak ale skoro mleko kobiece jest całkowicie strawialne to co dziecko ma wydalać? przeciez nie je błonnika, prawda?

Urszula - 2009-09-07, 20:07

Przecież robi kupę ale z różną częstotliwościa, czyli nie wchłania wszystkiego. Jest przemiana materii i jej produkty które wydala. Trawienie a wchłanianie to co innego. Może być że układ trawienny sie kształtuje jeszcze a może być że my coś jemy co to rozregulowuje. Człowiek też w ciągu jednego dnia może zjeść produkty które zauważalnie zmienią funkcjonowanie organizmu.
dżo - 2009-09-07, 20:10

Urszula napisał/a:
Przecież robi kupę ale z różną częstotliwościa, czyli nie wchłania wszystkiego

Owszem nie wchłania jeśli zje za dużo i w danym momencie organizm aż tyle nie potrzebuje. A jeśli zje odpowiednią ilośc to wówczas wszystko zostaje przyswojone i nie ma wydalania :-) .

poughkeepsie - 2009-09-07, 20:14

Urszula ręce już opadają naprawdę. W tym okresach kiedy dziecko NIE ROBI nie ma nic do wydalenia, bo przyswoiło WSZYSTKO. Logicznie na to patrząc to jest raczej dowód na to, że dieta matki jest bardzo dobrze skomponowana skoro dziecko nie musi niczego wydalać i jest w stanie wszystko przyswoić z jej pokarmu.
Ewa - 2009-09-07, 21:50

Urszula, może przeoczyłam, ale mam pytanie - kim jesteś z zawodu?
emma - 2009-09-08, 09:26

poughkeepsie napisał/a:
Urszula ręce już opadają naprawdę. W tym okresach kiedy dziecko NIE ROBI nie ma nic do wydalenia, bo przyswoiło WSZYSTKO. Logicznie na to patrząc to jest raczej dowód na to, że dieta matki jest bardzo dobrze skomponowana skoro dziecko nie musi niczego wydalać i jest w stanie wszystko przyswoić z jej pokarmu.


Logicznie patrzac "WSZYSTKO" nie znaczy WYSTARCZAJACO, moze dziecko jada za mało? moze pokarm zbyt "wodnisty" ? mało amu, mało eee.

[ Dodano: 2009-09-08, 10:27 ]
Ewa napisał/a:
Urszula, może przeoczyłam, ale mam pytanie - kim jesteś z zawodu?


Ewa,może przeoczyłam,ale mam pytanie-kim jetseś z zawodu?

elenka - 2009-09-08, 09:33

emma napisał/a:
poughkeepsie napisał/a:
Urszula ręce już opadają naprawdę. W tym okresach kiedy dziecko NIE ROBI nie ma nic do wydalenia, bo przyswoiło WSZYSTKO. Logicznie na to patrząc to jest raczej dowód na to, że dieta matki jest bardzo dobrze skomponowana skoro dziecko nie musi niczego wydalać i jest w stanie wszystko przyswoić z jej pokarmu.


Logicznie na to patrzac, moze dziecko jada za mało? moze pokarm zbyt "wodnisty" ? mało amu, mało eee.



No teraz to już się uśmiałam :roll:
Koleżanka emma zrobiła sobie niezłe wejście, zapewniam Cię że dziecko, które jest głodne da o tym głośno i wyraźnie znać, a to jak często robi kupy nie ma tu nic do rzeczy :shock:
I nie ma czegoś takiego jak pokarm zbyt wodnisty 8-)

Urszula - 2009-09-08, 09:38

osobiste wycieczki nie są konieczne
jeśli dieta matki w danym czasie jest idealnie skomponowana tak ze dziecko nic nie musi wydalać i wszystko pszyswaja to proszę jeść tylko to i nic innego- efektem tego powinien być brak wydalania
ale o ile pamiętam na lekcjach biologi było coś inaczej...
logiczne wydaje mi się

Urszula - 2009-09-08, 10:09

amen
szo - 2009-09-08, 10:39

Urszula, i emma, jedziecie po bandzie :evil:
emma - 2009-09-08, 11:05

ja "po bandzie", tak :) . A Urszula w ktorym poście? Ani raz nie użyła "logicznie...."
szo - 2009-09-08, 11:13

emma napisał/a:
A Urszula w ktorym poście
Urszula napisał/a:
amen

emma - 2009-09-08, 11:16

"Amen" jest po bandzie???? :shock:
szo - 2009-09-08, 11:17

emma, bo przyznaje Ci rację
Malati - 2009-09-08, 11:19

------
szo - 2009-09-08, 11:21

czarna96 napisał/a:
ale warto być otwartym na innych i wysłuchać co mają do powiedzenia bez atakowania drugiej strony.
otóż to emma, :-) a jak śledzę ten wątek ty za wiele nie miałaś do powiedzenia, oprócz zaczepki
maryczary - 2009-09-08, 11:33

emma napisał/a:
Koleżanko Elenko - prawdziwego meżczyzne poznaje sie po tym jak konczy a nie jak zaczyna. Smiej sie, smiech to brak zatwardzen.
Urszula napisał/a:
amen
dobra nie wiem o co tu chodzi :-/
czarna96 napisał/a:
Ja uważam że to co pisze Urszula jest bardzo ciekawe i mam nadzieję że mimo niektórych hm dziwnych, reakcji nie zniechęci się i będzie uczestniczyła w forum.Jak komuś jej metody żywienia się nie podobają nie musi ich używać ale warto być otwartym na innych i wysłuchać co mają do powiedzenia bez atakowania drugiej strony.
słowo w słowo sie zgadzam.
szo napisał/a:
emma, :-) a jak śledzę ten wątek ty za wiele nie miałaś do powiedzenia, oprócz zaczepki
ot, co.

(no za wiele od siebie nie napisałam ;-) )

szo - 2009-09-08, 11:43

maryczary napisał/a:
dobra nie wiem o co tu chodzi :-/
to jest forma przyznania komuś racji
maryczary - 2009-09-08, 11:55

szo, nie wiem czy pytasz czy drwisz? Więc powiem o co mi cho.

Chodziło mi o to że Urszula jest pewna siebie i ma wyraźne poglądy na temat poprawnego odżywiania i procesów zachodzących w człowieku, ja nie mam ale z chęcią czytam opinie innych, szczególnie te, które są odmienne od moich. I to trzeba uszanować. Niestety nie zrozumiałam tekstu o prawdziwym mężczyźnie i nie wiem jakie jest powiązanie tej uwagi z tematem o kupie niemowlaczka, który jest na cycu. Emma po chamsku wyśmiałaś opinie innym w dodatku tekstem, który jest meganiezrozumiały, przynajmniej dla mnie i dla elenki.

szo - 2009-09-08, 12:03

maryczary napisał/a:
nie wiem czy pytasz czy drwisz?
ani 1 ani 2, po prostu stwierdzam ( moim zadaniem ) fakt , iż Urszula, przyklaskuje niezrozumiałej ( jak dla mnie ) wypowiedzi emma, również nie lubię takich zaczepek więc od razu zareagowałam ( zobacz )
emma - 2009-09-08, 12:15

Urszula - amen.
- 2009-09-08, 12:32

emma napisał/a:
Koleżanko Elenko - prawdziwego meżczyzne poznaje sie po tym jak konczy a nie jak zaczyna. Smiej sie, smiech to brak zatwardzen.

emma wykasuj ten głupi, nic nie wnoszący tekst, bo inaczej ja będę musiała to zrobić. Jest zupełnie nie na miejscu

emma - 2009-09-08, 12:37

śmiech jest zwiazany z ruchami miesni brzucha ,przepony a tym samym pobudzany jest uklad pokarmowy, "śmiech to zdrowie".

[ Dodano: 2009-09-08, 14:01 ]
dżo napisał/a:

Owszem nie wchłania jeśli zje za dużo i w danym momencie organizm aż tyle nie potrzebuje. A jeśli zje odpowiednią ilośc to wówczas wszystko zostaje przyswojone i nie ma wydalania :-) .

a co z kupką jesli je mniej niz odpowiednią ilość? i dlaczego je mniej niz odpowiednia ilość?

Ewa - 2009-09-08, 20:58

Cytat:
Ewa napisał/a:
Urszula, może przeoczyłam, ale mam pytanie - kim jesteś z zawodu?


Ewa,może przeoczyłam,ale mam pytanie-kim jetseś z zawodu?
A przepraszam, czy moje pytanie było do Ciebie?
I tak gwoli ścisłości, bo niektórzy się już nakręcają, moje pytanie o zawód do Urszuli było pozbawione złośliwości. Po prostu pisze kobieta w dość konkretny i pewny sposób i zaciekawiło mnie czy wynika to z zainteresowań czy zawodu. Było to zwykłym pytaniem, bez cienia złośliwości :roll:

elenka - 2009-09-08, 21:17

emma napisał/a:

a co z kupką jesli je mniej niz odpowiednią ilość? i dlaczego je mniej niz odpowiednia ilość?


Po takich pytaniach, można stwierdzić tylko tyle, że jakiś nowy trol nam się przytoczył na forum :roll:

- 2009-09-09, 11:06

emma, wybacz, ale Twój sposób wypowiadania się pozostawia wiele do życzenia. Jeśli przyszłaś tutaj by się trochę powyżywać z braku innych ciekawych zajęć to wybacz, ale wszelkie Twoje bezsensowne wypowiedzi będą ignorowane, lub usuwane. Nie tolerujemy troli.
maryczary - 2009-09-09, 12:04

emma napisał/a:
Dużo amu duzo eee, mało amu mało eee. to trudne?
już była o tym mowa: nie moze być za mało jedzenia i dlatego nie ma kupy bo dziecko nie pozwoli na to żeby było głodne i bardzo wyraźnie i krzykliwie daje to do zrozumienia. A skoro zjadło tyle ile chciało (czyli wustarczająco dla dziecka) a kupy nie ma tzn że wszystko zostało strawione.
Czy dla Ciebie to wciaż nie jest logiczne? Co ty próbujesz powiedzieć. Że bez innych objawów (bo o tym w tym wątku mowa - że nic dziecku nie dolega) skoro nie ma kupy to dziecko jest głodne i za mało zjadło?? Przeciez to niemożliwe!!!!

Capricorn - 2009-09-09, 12:14

emma napisał/a:

Dużo amu duzo eee, mało amu mało eee. to trudne?


dla mnie - trudne. W jakim to języku?

Anja - 2009-09-09, 20:46

to ja mam też pytanko a propos braku kupy... :roll: bo się swego czasu również tym zdziwiłam, jak nasz Artur zaczął ją nagle robić tylko raz na 3-4 dni. wiem, że u dzieciaków karmionych piersią jest to raczej spoko, ale... dało mi do myślenia to, że Młody wrócił potem do swojej normalnej częstotliwości (1-2 razy dziennie). a okres, kiedy miał owo pseudo-zatwardzenie był czasem kilkudniowej wizyty (rodzinka...). myślicie, że ma to związek? że się moje biedne dziecko (ha, ja też) zestresowało i z wrażenia się wypróżnić nie mogło? :roll:
maga - 2009-09-09, 20:53

Anka, ja osobiście nie sądzę. Wydaje mi się, że to raczej zbieg okoliczności (acz ekspert ze mnie żaden :-> )
maryczary - 2009-09-10, 00:06

Anna córka Róży napisał/a:
myślicie, że ma to związek?
w sumie dzieci są bardzo podatne na stresy, szczególnie mamy, może ty byłas poddenerwowana, podekscytowana. Dziecko wyczuwa wszystko, ale to niekoniecznie musi mieć związek - ale też ze mnie żaden ekspert :)
Malati - 2009-09-10, 08:49

-----
maga - 2009-09-10, 10:51

Cytat:
" wypróznianie głodowe" wynikające z tego że jest tylko na piersi

wypróżnienie głodowe mnie ubawiło :lol: A że na piesi to oczywiste - o tym właśnie tu w kółko piszemy.

notasin - 2009-09-10, 20:01

chcialam dodac swoje piec groszy ;)
okazuje sie, ze niestety nie wszystkie dzieci placza jak sa glodne!.. a dokladniej noworodki.. mojej siostrze trafila sie modelka, ktora z luboscia i bez slowa skargi glodzila sie przez pierwsze kilka dni swego zycia.. to znaczy leniwie i bardzo niewiele ssala z piersi, glownie skupiala sie na zasypianiu, masakra. brak kupy byl tu dowodem koronnym :) ale to ofkors troche inna bajka ;)

elenka - 2009-09-10, 21:57

notasin znam podobne dziecko, jak twoja siostrzenica jednak tutaj upatrywałabym powodu niejedzenia w tym, że często dzieci po porodzie muszą podobnie jak mama dojść do siebie i najchętniej tylko śpią i śpią i śpią ;-)
emma - 2009-09-11, 08:45

"Zaparcia mogą występować u niemowląt karmionych naturalnie ( niewielki papkowaty stolec oddawany co 5-6 dni ). Jest to wynikiem dobrego wykorzystania pożywienia lub dowodem niedożywienia dziecka jeśli współistnieje niedostateczny przyrost masy ciała." :lol:
maryczary - 2009-09-11, 09:30

emma napisał/a:
:lol:
a dlaczego to cie tak bawi?
emma - 2009-09-11, 10:33

"Pokarm kobiecy jest dostosowany do potrzeb noworodka a później niemowlęcia. Skład i ilość odpowiadają zapotrzebowaniu dziecka, umożliwiając mu prawidłowy rozwój. Pierwszy pokarm nazywany siarą jest bogaty w białko i przeciwciała, pod względem gęstszej konsystencji odpowiada możliwościom i potrzebom przewodu pokarmowego. Siara w ciągu kilku dni zmiana się pod względem składu poprzez zwiększenie ilości, kaloryczności oraz zmian w zawartości białka i tłuszczu. W czasie 3 tyg ustala się ostateczny skład pokarmu kobiecego. Charakterystyczna jest jednak pewna zmienność składu w trakcie karmienia. Początkowo jest on bardziej wodnisty, z czasem zawiera więcej tłuszczów, białek i cukrów. Dlatego krótkotrwałe, przystawienie dziecka do piersi nie zaspakaja wszystkich potrzeb żywieniowych. Zauważono również pewną zmienność w ciągu dnia, i tak pokarm nocny posiada nawet 3 razy więcej tłuszcz, a dzienny więcej białka. Dieta matki jest tylko w niewielkim stopniu ma wpływ na zmiany w składzie ilościowym i jakościowym mleka. Zwrócić należy uwagę, na zmienność składu podczas karmienia. "


"wodniste mleko" ,"wypróżnianie głodowe" - nie wszystko trzeba brac aż tak dosłownie. :lol:

maryczary - 2009-09-11, 11:29

euridice, zgoda.
Urszula - 2009-09-16, 11:06

Serdeńka nie kłóćcie się. Ewuś wybacz ale ja też odebrałam niewłaściwie pytanie od ciebie i dziękuję za sprostowanie. Tak to już jest że komunikacja jest proces baaardzo złożony a pisane komunikaty mają prawo być źle odczytywane. Toteż spokojnie bez emocji trza to sobie często jak krowie na rowie dojaśniać i sie nie gniewać.
Jestem z zawodu psychologiem i radiestetą. Stąd moje zainteresowanie człowiekiem jako całością.
To amen było właśnie do wypowiedzi o uśmiechu. Człowiek choruje z dwóch głównych czynników- jedzenia i warunków środowiskowych oraz z emocji. Toteż dlatego synuś przy gościach i zamieszaniu żeczywiście mógł wstrzymać kupę. Stres czyli i pozytywne i negatywne emocje mogą istotnie oddziaływać na przepływ energii czyli pracę całego organizmu. I to nie jest nic nadzwyczajnego u maluszków bo zarówno układ nerwowy i hormonalny się krztałtuje. Mogiemy he he he jednak je w tym wspierać. Najważniejsze się nie martwić i nie koncentrować emocji na chorobach czy nieprawidłowościach.
Śmiech to zdrowie a zmartwienia to słaba śledziona- poważnie.
Zatem dużo uśmiechu na codzień i gilgajcie dzieci.

Ewa - 2009-09-16, 11:40

Urszula napisał/a:
Jestem z zawodu psychologiem i radiestetą.
Fajnie, szczególnie drugie mi się podoba :-) Coraz większa moc psychologów na forum, jakiś intratny zawód ;-)
emma - 2009-09-16, 11:53

całe szczęscie ze nielicznym udaje sie pracować zgodnie z wykształceniem.

a co z kupami? wychodzą czy nadal głodowe?

[ Dodano: 2009-09-29, 12:46 ]
no i problem "głodowych kupek" mamy wyjasniony :) )
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=249378&highlight=#249378


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group