| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek poniemowlęcy - Nauka gryzienia
mono-no-aware - 2009-09-10, 11:45 Temat postu: Nauka gryzienia Mam pytanie (moze to wątek na wiek niemowlęcy?) co dawalsicie swoim pociechom do nauki gryzienia? Typowy biszkopcik to nie dla nas (maka + cukier + inne swinstwa), chrupek kukurydziany nie lepszy. Maja narazie cwiczy gryzienie wielkich okruchów chleba i kawałeczków owoców np. sliwki. Nie chce natomiast zjesc mi soczewicy czy rozdziabanej cieciorki (wiec dalej to miksuje i dodaje do papy warzywnej). Raz tez probowałam z kawałkiem jabłuszka, ale zaczęła się krztusic i zaprzestałam.
zina - 2009-09-10, 12:01
Wafelek ryzowy to bylo to co pierwsze Klara dostala do gryzienia.
W jakim wieku jest Majcia?
Klarze dosc dlugo miksowalam wiekszosc potraw (jaglanke, zupe itp)
Jak widzialam ze nie potrafi sobie z czyms poradzic nie dawalam jej na sile.
Poza tym Klarze pozno zaczely wychodzic zeby i w jej przypadku byl to na pewno jeden z powodow, dla ktorego gryzc szybko samodzielnie nie chciala.
puszczyk - 2009-09-10, 16:08
| mono-no-aware napisał/a: | | chrupek kukurydziany nie lepszy. |
Dlaczego nie lepszy? Można kupić ekologiczne chrupki jeśli obawiasz się, że kukurydza użyta do ich produkcji jest genetycznie modyfikowana czy zanieczyszczona jakimś świństwem.
Kat... - 2009-09-10, 16:12
| mono-no-aware napisał/a: | | chrupek kukurydziany nie lepszy | nie lepszy? W składzie jest 100% grysiku kukurydzianego czyli kaszki kukurydzianej. Ja czasem gotuję ją na śniadanie więc nie widziałam powodu żeby unikać tego samego tylko w innej formie.
U nas chrupki się świetnie sprawdzają w środkach lokomocji kiedy Z siedzi w chuście. Ja siedzę, ruszać się nie mogę, On chce wyjść -dostaje chrupka, zajmuje się nim, zapomina, że chciał się wyszamotać i tak dojeżdżamy do przystanku.
Starałam się jednak żeby Z jadł głównie wafle ryżowe. Nasze ulubione to 7 ziaren (z amarantusem) i raz znalazłam bananowo-kokosowe z algami.
Jabłko Mu dalej nie podchodzi, mimo, że ma 8 zębów ale uwielbia jeść chleb. Szczególnie skórkę.
mono-no-aware - 2009-09-10, 18:33
Majka ma 14 m-cy. Na koncie 4 jedynki od dosc dawna : ). A niedawno wykluły się juz dwójki, ale jeszcze b. malutkie.
Chrupki eko są za małe, włozy od razu całą do buzi. A takich długich w stylu kukurydzianych u nas nie ma. Nie pamiętam teraz dokładnie co mi się w składzie tych kukurydzianych nie podobało, cos tam było . Muszę znów na to zerknąc.
Kat... - 2009-09-10, 20:34
| mono-no-aware napisał/a: | Nie pamiętam teraz dokładnie co mi się w składzie tych kukurydzianych nie podobało, cos tam było . Muszę znów na to zerknąc. | a bo się czasem zdarzają z solą i chyba z czymś innym też widziałam. Ja kupuję tylko 100% kukurydzy ale różnią się między sobą i tak smakiem. Podobno są nawet takie specjalnie wyprofilowane żeby dziecku było wygodnie trzymać ale ja tego nie widziałam.
ulapal - 2009-09-10, 21:46
juz pisalam o tym zdaje sie w schemacie zywienia, ze u nas sie bardzo fajnie sprawdzilo suszone mango. mozna dostac w pol, a jak nie, to mozna samemu platry ususzyc w maszynie do suszenia grzybow np. . pyszne. po naslinieniu mieknie i sie robi jak guma, a wciaz spore zeby polknac lub wsadzic cale do buzi.
i wciaz twarde. ala guma do rzucia.
polecalabaym wszystkie inne suszone owoce. (np suszone banany albo jablka)
albo surowa marchewka.
mono-no-aware - 2009-09-11, 09:57
Kat tak wlasnie mi się wydaje, ze zrezygnowałam z chrupek kukurydzianych, bo była sól. Muszę więc w tych chrupkach posznupać bardziej.
Pomysł z suszonymi owocami tez jest dobry. Muszę to wziąc pod uwagę, bo i z pewnością to lepsze w składnikach odżywczych niż chrupek.
zina - 2009-09-11, 13:00
Suszone owoce sa dla mnie dobre ale nie za czesto.
Zawieraja duzo cukru, ktory oblepia zabki.
ifinoe - 2009-09-11, 13:19
Matylda lubiła podgryzać jabłko i marchewke...i wafle ryżowe też
Anja - 2009-09-11, 20:00
Ponoć, jak się zbyt późno rozpocznie naukę gryzienia (po roku), to jest trudniej...
hxxp://www.rodzice.pl/niemowle/rozszerzanie-diety/gryzienie-wazna-umiejetnosc.html?page=2
mono-no-aware - 2009-09-12, 20:45
Dziewczyny, chrupki kukurydziane zrobiły rewelacje u nas w domu. Ja i mąż "zeżarliśmy" prawie 3/4 paczki. Maja mniej zachwycona ... i skończyło się na tym, że gryznęła kilka razy, a potem juz na sam widok się krzywiła . Widząc jednak z jakim zapałem chrupią rodzice brała chrupkę do ręki, zaciskała ją wewnątrz pięści (aż się czerwona robiła, ma dziewczyna siłę ) i okruszki pakowała mi do buzi. Dobre dziecko!
Zakupione suszone mango bardzo mi posmakowało. Za świeżym nie przepadam jakoś. Mąż stwierdził, że zalatuje mu kwiatkami, więc zrezygnował z konsumpcji. Maja zaś wrzuciła do pralki ... może chciała nadać mu jakiś subtelny smak lub zapach
maga - 2009-09-12, 21:50
U nas nr 1 są wafle ryżowe. Ziom potrafi się sprawnie i szybko uporać z kółeczkiem. Ponad to dostaje jabłko, marchewkę, kawałek dyni, suszoną śliwkę. Żałuję, że nie można tutaj kupić chrupków kukurydzianych. Myślę, że bardzo by przypasowały
Kat... - 2009-09-12, 22:30
Ja bym się bała dać Zygmusiowi suszone owoce. One są przecież twarde i odgryźć się nie da. On uwielbia wprost napakować sobie paszczę na full, więc boje się, że by się nimi mógł zadławić. Bo chyba nie mówicie o namoczonych prawda?
mono-no-aware - 2009-09-13, 07:36
A Maja dzisiaj rano schrupała dwie chrupki
maga - 2009-09-13, 11:36
Kat..., ja daję śliwkę, która nie jest specjalnie twarda. Ziom wyskrobuje sobie miękkie elementy, rozmazuje je na całym swoim ciele i po podłodze a skóre przeważnie zostawia
Kat... - 2009-09-13, 22:04
U mnie śliwki są najtwardsze. A może nie- figi ale śliwki są zaraz po nich. Może to ja mam jakieś za bardzo ususzone?
W sumie to już nic nie mówię, po tym jak dzisiaj na spotkaniu Zygmunt dorwał się do pudełka z twardymi ciasteczkami DagiM
neina - 2009-09-13, 22:18
Ja mocze suszone jak sa za twarde.
Urszula - 2009-09-17, 09:29
A słyszałyście albo widziałyście nowy jakiś wynalazek do gryzienia? Podobno jest taki smoczek nie smocek z siateczką do której można włożyć np marchewkę i dziecko uczy się gryźć i nie ma obawy że kawałeczkami sie zadławi. A i to ma jeszcze być do tego jak dziąsełka swędzą to sobie może drapać. Ma któraś coś takiego, warto to kupić?
kamma - 2009-09-17, 09:34
zawsze, jak widzę tytuł tego wątku, to zastanawiam się: "po jakiego czorta uczyć dziecko gryźć?" Potem dopiero sobie przypominam, że można gryźć nie tylko ludzi
ulapal - 2009-09-18, 16:07
| kamma napisał/a: | można gryźć nie tylko ludzi |
dmv - 2010-01-08, 02:08
hahaha, oj nie, Ida niedawno w odruchu frustracji ugryzla raczke od lodowki (bo pusta byla - UK przysypalo i do sklepu po jogurt nie dojechalismy )
a do tematu: skorka od chleba, albo wykopana samodzielnie z chlebaka zasuszona bagietka - to u nas najlepiej dzialalo, chrupki kukurydziane znenawidzilam b szybko bo wszystko bylo oblepione, wafle ryzowe jada na przemian z paluszkami chlebowymi (ale te ostatnie podobnie jak chleb troche soli maja) no i jablka i gruszki tez byly ok bo my jedlismy i najpierw od nas podgryzala.
Anja - 2010-05-13, 10:45
Ja już gdzie indziej pisałam, że u nas blw nie wyszło niestety, ale dzięki niemu Młody bardzo wcześnie przestał dostawać papki. I to chyba - patrząc po innych znajomych stosujących blw - jest dobra droga do nauki gryzienia, by nie przeoczyć właściwego czasu. Co do krztuszenia się: dziecko musi się nauczyć odkrztuszania - im wcześniej, tym lepiej. Ja np. dawałam baaardzo miękkie warzywa na początek. Jeśli Młody się czasem zakrztusił i wyglądało na to, że nie poradzi sobie z tym sam, układałam go pleckami do góry (głowa nieco w dół), lekko uciskając przeponę. Poważnych akcji nie było nigdy.
Naprawdę polecam jak najwcześniejsze rozpoczęcie nauki gryzienia. Ze względów "logopedycznych" chociażby.
zorro - 2010-05-16, 22:46
Moje dzieci dostawały do ręki obrane ze skórki jabłko i musiały sobie radzić. 'Obskrobywały' je zębodziąsłami.
kociakocia - 2010-05-17, 17:12
firma Bionica ma najpyszniejsze śliwki, mięsiste, nieususzone na wiór polecam!
|
|