kasienka - 2007-07-04, 21:41 Temat postu: z marchewki Hmm, bardzo lubię taka surówkę, właściwie klasyczną z marchwi z małym dodatkiem... kilka marchwi jedno jabłko(jak kto lubi-więcej) sok z cytryny oliwa pieprz, sól, ew.odrobina cukru lub miodu ugotowana pszenica(używam takiej na kutię) wszystko wymieszać i odstawić, żeby się przegryzło. Capricorn - 2007-07-04, 21:44 z pszenicą nie próbowałam, ale za to dodaję słonecznik 
kasienka - 2007-07-04, 21:52 też czasem daję, czasem rodzynki albo pestki dyni podprażone 
Capricorn - 2007-07-04, 21:53 oj, rodzynek nie cierpię. w każdym przepisie pomijam. kasienka - 2007-07-04, 21:55 Za to mój małżonek zjada wszystko z rodzynkami(jeśli są rodzynki w domu) 
Capricorn - 2007-07-04, 21:58
mój, zanim się przyzwyczaił do tego, że NIE TRAWIĘ, nosił sobie paczki rodzynek w kieszeniach i podjadał w ciagu dnia :D:D:D:D
kasienka - 2007-07-04, 22:03 Kochana, u mnie są w misce na stole prawie zawsze(mamusia mu przysyła w paczkach ) i M. posypuje nimi obiady, śniadania i kolacje(na ten przykład kanapka z pasztetem sojowym, pomidorem, solą, ogórkiem małosolnym, cebulką i...rodzynki...ale o jego upodobaniach kanapkowych już kiedyś pisałam )
hans - 2007-07-04, 23:06 A ja jabłka nie dawam tylko sok z cytryny i namoczone posiekane migdały...tys pysne
Lily - 2007-07-04, 23:07 Można też dać namoczony słonecznik. Capricorn - 2007-07-04, 23:09
nie trzeba moczyć, i tak rozmięknie w soku marchwiowo-cytrynowo-jabłkowym
Lily - 2007-07-04, 23:10 Zależy, jak długo leży 
hans - 2007-07-04, 23:12 jak smakowita to nie poleży 
Capricorn - 2007-07-04, 23:13 jak dużo soku, to szybko namięknie. Wiem, bo robię, no
Humbak - 2007-07-05, 08:48 a ja zamiast pszenicy - ananasy
|
