| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Artykuły o weg*anizmie i ekologii - "Albo wegetarianizm, albo ciąża"
Anja - 2009-10-16, 08:19 Temat postu: "Albo wegetarianizm, albo ciąża" hxxp://familie.pl/profil/marcin1984/305,Albo-wegetarianizm-albo-ciaza.html
(czy ja to w dobrym dziale umieściłam, bo mam wrażenie, że nie?)
kofi - 2009-10-16, 09:04
Wysoki poziom naukowy, doprawdy wybitny autorytet...
Anja - 2009-10-16, 16:49
Euri, nie wiedziałam, że o tym już było...
Tak sobie myślę, że w wolnej chwili (?) skrobnę robiącemu wywiad kilka ciepłych słów. Mój Przemek już w tej sprawie swoje napisał, czym, przyznam, nieco mnie zaskoczył...
Anja - 2009-10-16, 20:49
Hmm, może masz rację... Zabiłaś mi ćwieka...
Lily - 2009-10-16, 21:00
Hmm, a co do pana dr to chyba o nim... hxxp://www.znanylekarz.pl/3258/dariusz-kochanowicz/ginekolog/olsztyn (jeśli jest inny lekarz o tym samym nazwisku to z góry przepraszam)
kofi - 2009-10-16, 22:01
| Lily napisał/a: | | Hmm, a co do pana dr to chyba o nim... hxxp://www.znanylekarz.pl/3258/dariusz-kochanowicz/ginekolog/olsztyn (jeśli jest inny lekarz o tym samym nazwisku to z góry przepraszam) |
No, przykro mi o tym mówić, ale to olsztyński lekarz w rozmowie z absolwentem naszej szkoły niestety .
Lekarz zawsze wydawał mi się mitomanem (ojciec kolegi Igora), pamiętam z wywiadówek - taki pajac, uczeń cóż, nasza szkoła to nie jest elitarny ogólniak.
Mam nadzieję, że na ulicy mnie nie pozna.
Amanii - 2009-10-17, 07:39
hehe rozwaliła mnie jedna z opinii:
"nie polecam arogancki czlowiek i bezczelny...wysmiewa sie kpi ignoruje pacjentki...na koniec ciazy tak mnie zalatwil ze nie mialam gdzie rodzic..a mial mi taka opieke zapewnic...ten lekarz powinien byc weterynarzem"
Lily - 2009-10-17, 08:30
| Amanii napisał/a: | | ten lekarz powinien byc weterynarzem" | też to zauważyłam, ale weterynarze to zazwyczaj mili ludzie, jak wynika z moich doświadczeń
moony - 2009-11-28, 09:57
Nie ma to jak jasny podział w oczach Pana Doktora: mięsożerny= wszystkożerny, wegetarianin = roślinożerny. Jakby nie istniało nic pomiędzy mięsem i roślinami...
|
|