wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - Uroki macierzyństwa - pamiętacie?

karmelowa_mumi - 2009-10-20, 20:02
Temat postu: Uroki macierzyństwa - pamiętacie?
hxxp://fakty.interia.pl/prasa/machina/news/Macierzy%F1stwo_to_%B6ciema,772463,3375
Kat... - 2009-10-20, 20:10

Uwielbiam ją za ten tekst. Lepiej bym tego wszystkiego nie ujęła :-D
biechna - 2009-10-20, 20:15

karmelowa_mumi, ktoś tu miał godzinę temu iśc spać, żeby dojść do siebie po ciężkim dniu. A zatem: Do łóżka, już! :-D
Anja - 2009-10-20, 21:00

boskie... :lol:
zina - 2009-10-20, 21:07

Tekst sie jej udal, nie powiem ;-)

Syndrom "Blaszanego bębenka" :mryellow:

mossi - 2009-10-20, 21:38

Tekst świetny :-)
blamagda - 2009-10-20, 22:20

Ach ta Agnieszka Ch... ;-p Tekst pierwsza klasa. Szkoda, że go nie przeczytałam jak Gucio miał ze 2 tyg. na pewno by mnie pocieszył bardziej niż mama i teściowa :-) Tylko co za płytę ona teraz nagrała. Myślałam, że to Mandaryna jaka, a to Chylińska Agnieszka tak disco-dancowo nabroiła.
Cytrynka - 2009-10-20, 22:54

Świetny ten artykuł i taki....prawdziwy... 8-)
YolaW - 2009-10-20, 22:58

Uwielbiam jej hasła...pisze prawdę o tym jak się czuje człowiek po porodzie: przeciorany! :)
zojka3 - 2009-10-21, 07:14

blamagda napisał/a:
Myślałam, że to Mandaryna jaka, a to Chylińska Agnieszka tak disco-dancowo nabroiła.

Też jakoś mi to nie pasi :-/ Teledysk trochę madonnowaty ale muza to porażka.
Ale i tak strasznie ja lubię, może się dziewczyna lekko opamięta ;-)

karmelowa_mumi - 2009-10-21, 08:25

no nie jest to prowokacja, oto drugi singiel
hxxp://w687.wrzuta.pl/film/5Cj1Da1p5vX/agnieszka_chylinska_-_niebo

według mnie gorszy od popzedniego, i teksty jak stachursky



ale wracając do macierzyństwa: ciekawe, co by dzisiaj powiedziała?

kofi - 2009-10-21, 08:28

Najbardziej ubawił mnie tekst o zazdrosnym kocie, który porzygał się na środku pokoju. To akurat znam. ;-)
nitka - 2009-10-21, 08:59

u mnie tak to wlasnie wygladalo... straszny okres i znikad pomocy
renka - 2009-10-21, 09:31

euridice napisał/a:
No to wkleję jeszcze raz, mimo że na homo-wege celebrytach już wklejałam ;)

hxxp://dziendobrytvn.plejada.pl/25,25087,wideo,,124935,nowa_twarz_chylinskiej__czy_prowokacja,aktualnosci_detal.html - "Singiel "Nie mogę Cię zapomnieć" promujący najnowszą płytę Agnieszki Chylińskiej pt. "Modern Rocking" wywołał sporo kontrowersji. Czy jest to zwyczajna prowokacja, czy może nowa twarz Agnieszki Chylińskiej? Do studia Dzień Dobry TVN zaprosiliśmy samą Agnieszkę Chylińską."
Grunt, to być prawdziwym, no nie? :)


Moze macierzynstwo ja troche "stonowalo" ;-)
Wiem cos po sobie, jak mozna nieco wydelikatniec - takze muzycznie (choc ja z tej biernej strony) :->
Wizualnie jak dla mnie teraz wyglada pierwsza klasa (z tego co udaje mnie sie dojrzec z fragmentow z "Mam talent")- bardzo kobieco, ale z charakterem.

A co do sciemy odnosnie "urokow macierzynstwa" to tez sie zgadzam, ze w wielu przypadkach jest to przejaskrawiane. I im starsze dziecko tym wieksze poklady cierpliwosci trzeba w sobie odnajdywac i znajdowac coraz to nowe sposoby na okielznywanie "wkurwa" odnosnie swoich dzieci...
Moje bowiem naprawde potrafia czasami dac niezle popalic i im starsze tym wcale, wbrew pozorom, nie jest latwiej (przynajmniej na tym etapie wiekowym).

karmelowa_mumi - 2009-10-21, 09:51

renka, to ja z moimi nerwami (i z nerwusem panem A.) to chyba nie mam co myśleć o drugim. Zawsze wszem i wobec głoszę swój podziw wobec rodziców więcej niż jednej sztuki
Anja - 2009-10-21, 09:59

blamagda napisał/a:
Tylko co za płytę ona teraz nagrała. Myślałam, że to Mandaryna jaka, a to Chylińska Agnieszka tak disco-dancowo nabroiła.


Podobno macierzyństwo trwale zmienia mózg... :mrgreen:

zojka3 - 2009-10-21, 10:02

Anja napisał/a:
Podobno macierzyństwo trwale zmienia mózg...

nie no, proszę Cię! Tak mi już zostanie? Jestem totalnie odmóżdżona, ja tak nie chce :-/

maga - 2009-10-21, 10:36

zojka3 napisał/a:
Anja napisał/a:
Podobno macierzyństwo trwale zmienia mózg...


nie no, proszę Cię! Tak mi już zostanie? Jestem totalnie odmóżdżona, ja tak nie chce

dokładnie tak samo :-|

huanita - 2009-10-21, 16:03

Cytat:
Anja napisał/a:
Podobno macierzyństwo trwale zmienia mózg...

nie no, proszę Cię! Tak mi już zostanie? Jestem totalnie odmóżdżona, ja tak nie chce
_________________


Mój gin powiedział że n ma teorie że kobiecie w ciąży ubywa 30% mózgu i do brze jak trafi na ta mało używaną częśc mózgu. Po porodzie oczywiście wszystko wracado normy po porodzie ale nie zawsze. Zmieniłam gina ;-)


Jeśli chodzi o Chylińską to tekst spoko :-)

kasienka - 2009-10-21, 18:22

karmelowa_mumi, dzięki Ci za ten tekst, nie mogłam go znaleźć a pewnie mi się przyda ;)
elenka - 2009-10-21, 18:58

Ja też jakoś nie odnajduję tj nowej muzycznej wersji Chylińskiej, a tak bardzo lubię posłuchać jej z dawnych lat.
Jeśli chodzi o ten tekst to w pełni się z nim zgadzam, chociaż ja miałam ogromne wsparcie ze strony Jarka po pierwszym i po drugim porodzie.

A z tym drugim dzieckiem, to jest tak, że przynajmniej w moim przypadku łatwiej mi było przejść przez wszystkie trudy i zdecydowanie większy dystans mam do jego płaczu itp.
Nie dziwię się, że Aga chce drugie, bo to zupełnie inne doświadczenie jest.
8-)

lamialuna - 2010-11-06, 22:36

OMG! Jak to czytalam kiedys to stwierdzilam, ze pojechala... a tymczasem to takie prawdziwe....

No ja tylko nie mam fontanny mleka atakujacej bo mlody spija wszystko co tam jest co pol godziny. Zastanawiam sie jak ja niby mam go karmic co 4godziny jak co poniektore ksiazki mowia... kto bedzie sluchal tego wrzasku przez 3,5h??? he???

moony - 2010-11-07, 13:36

Mocne. Zaczynam się psychicznie przygotowywać 8-)
dżo - 2010-11-07, 14:08

moony, nastaw się na bezobsłlugowego malucha, takie naprawdę istnieją :mrgreen: (choć mi samej trudno w to uwierzyć).
bronka - 2010-11-07, 14:35

Mój Felek przez pierwsze 4 tygodnie spał i jadł. Aż mi się nudziło :-P
zojka3 - 2010-11-07, 15:09

bronka napisał/a:
Mój Felek przez pierwsze 4 tygodnie spał i jadł. Aż mi się nudziło

Myślałam, że takie dzieci tylko w bajkach i serialach się zdarzają ;-)

Capricorn - 2010-11-07, 15:14

bronka napisał/a:
Mój Felek przez pierwsze 4 tygodnie spał i jadł. Aż mi się nudziło :-P


Ja tak miałam z drugim i trzecim dzieckiem :) Ale mi się nie nudziło, z powodu starszaków :)

kamma - 2010-11-07, 15:37

A mnie się ten felieton nie podoba. Okej, przy drugim dziecku miałam taki sam zapieprz jak Chylińska, tyle że dodatkowo byłam po 4 miesiącach leżenia plackiem i po cesarce, więc wyniszczona fizycznie baaardzo... Ale jak czytam, że ona się wkurza na dziecko, bo ryczy od 16 do 23, to mnie szlag trafia. Trochę empatii, pani Agnieszko!
Domyślam się, że chciała przede wszystkim zrzucić z siebie ciężar i poczucie wypalenia, ja sama potrzebuję takiego oczyszczenia od czasu do czasu. Ale uważam, że w tym felietonie jest niesprawiedliwa wobec swojego dziecka.

Na marginesie: dzieci-aniołki istnieją. Irma była praktycznie bezobsługowa przez pierwszy rok życia.

Alispo - 2010-11-07, 16:12

Mysle,ze odziedziczył dystans po niej i ;-) Nie wiem jak mozna ją oskarzac o ten art.,to przeciez jej specyficzne spojrzenie na swiat i poczucie humoru.
Lily - 2010-11-07, 16:14

Jakiś czas temu oglądałam wywiad z Chylińską i ona się bardzo w sumie pozytywnie wypowiadała o swoim rodzicielstwie. Mówiła o tym, jak się dzielą obowiązkami, że żadna opiekunka jej dziecka w łapy nie dostanie itp., itd. Nie lubię jej, ale miałam wrażenie, że jest fajną matką ;)
excelencja - 2010-11-07, 16:28

Ojej a ja czułam się bardzo happy, mimo bardzo rozdartego dziecka - tzn wkurzała mnie nieco- pewnie - ale to i tak pikuś :)
dynia - 2010-11-07, 16:39

Alispo napisał/a:
Mysle,ze odziedziczył dystans po niej i ;-) Nie wiem jak mozna ją oskarzac o ten art.,to przeciez jej specyficzne spojrzenie na swiat i poczucie humoru.

Dokładnie tak.Dużo w tym artykule autoironii,nie warto traktować wszystkiego zbyt dosłownie ;-)

malva - 2010-11-07, 20:51

lamialuna napisał/a:
Zastanawiam sie jak ja niby mam go karmic co 4godziny jak co poniektore ksiazki mowia... kto bedzie sluchal tego wrzasku przez 3,5h??? he???


wywal książki ,problem zniknie, a małe dziecko karmi się wtedy gdy glodne. amen :)

[ Dodano: 2010-11-07, 20:53 ]
dynia napisał/a:

Dokładnie tak.Dużo w tym artykule autoironii,nie warto traktować wszystkiego zbyt dosłownie ;-)
tak własnie odebrałam artykuł-dużo autoironii ;-)
priya - 2010-11-07, 21:06

malva napisał/a:
tak własnie odebrałam artykuł-dużo autoironii
Ja też tak to odbieram. Mnie się podoba.
dżo - 2010-11-07, 21:26

kamma napisał/a:
Ale uważam, że w tym felietonie jest niesprawiedliwa wobec swojego dziecka

Ale dlaczego?
Agnieszka napisała to co czuła w typowy dla niej sposób wypowiadania się. Nie powinna tego robić? Myślę, że wiele matek mogłoby podać jej rękę bo rzeczywiście tk mało mówi się i pisze o "ciemnych" stronach macierzyństwa.

Aisha napisał/a:
ja się zastanawiam jak poczuje się jej syn po przeczytaniu tego artykułu za kilka lat...

Ej, no bez przesady. Tzn., że mamy udawać jak wspaniele jest być matką mimo, że czujemy się w danym momencie inaczej?

kamma - 2010-11-07, 21:36

Nie, nie udawać. Oczywiście, że za mało mówi się o ciemnej stronie macierzyństwa. Odczułam to na własnej skórze, gdy urodził mi się mały wrzaskun. Ale każdy kij ma dwa końce. Chylińska przejaskrawia w drugą stronę, co - moim zdaniem - stawia ją w jednej linii z tymi, którzy o macierzyństwie piszą jeno peany.
Sama niejednokrotnie czułam się tak jak ona i w takich chwilach klęłam, na czym świat stoi. Ale - halo - jeśli ja się czułam tak potwornie, to jak musiał się czuć ten maluch, który akurat darł się wniebogłosy. Głośniej i straszliwiej niż moje przekleństwa.
Nie czytuję Chylińskiej i nie znam jej stylu. Piszę tylko o tym, co zwróciło moją uwagę w tym felietonie.

nieznajowa - 2010-11-08, 21:46

a ja zupelnie nie weim o czym Chylińska pisze mimo, ze jestem matką ;) Trafil mi sie widac taki egzemplarz, ktory przez pierwszy miesiąc tylko spal i jadł, przez drugi chciał wrzeszczec więc chodził w chuscie i było rownie fajnie jak wczesniej a potem przesypiał cale noce, caly czas sie usmiechał, zajmował sobą i dawal tylko znać ze chce jeśc :) Potem zrobiło sie troszke gorzej-ryk gdy tylko mama znika z pokoju, w wakacje zaczęla sie budzic w nocy i takie tam ale... Tak, jest cudownie. Może wiec byc cudownie. Trudne chwile są i tego nie ukrywaja ani gazetki ani ci którzy o macierzyństwie mowią. Dla mnie pierwsze tygodnie to był tak magiczny okres ktory wspominam z takim rozrzewnieniem, że naprawdę czytam tekst Chylińskiej i nie wiem o czym to...
lamialuna - 2010-11-09, 15:56

Aisha napisał/a:
ja się zastanawiam jak poczuje się jej syn po przeczytaniu tego artykułu za kilka lat...


nooo fakt, moze nienajfajniej... :(

bronka - 2010-11-09, 15:57

lamialuna napisał/a:
Aisha napisał/a:
ja się zastanawiam jak poczuje się jej syn po przeczytaniu tego artykułu za kilka lat...


nooo fakt, moze nienajfajniej... :(


bez przesady. ja bym się nieźle obśmiała gdyby moja mama coś takiego napisała :-D :-D :-D

lamialuna - 2010-11-09, 16:02

biorac pod uwage, ze jak przeczytalam ten artykul i nie bylam matka wtedy to mnie strasznie obruszyl... nie wiem...
teraz mnie rozsmiesza, ale tylko dlatego, ze moje mlode ma takie jazdki....
choc na poczatku byl tylko cycoholikiem ;)

anyway, prawda w nim jest, sa takie dzieci i sa takie matki i sa tak czujace sie matki
a i tak najbardziej frustrujace jest, ze nie wiesz czemu dziecko marudzi, wyje, placze itp

nieznajowa - 2010-11-09, 17:24

lamialuna napisał/a:
anyway, prawda w nim jest, sa takie dzieci i sa takie matki i sa tak czujace sie matki
zgadza sie. Ale są tez takie, które takich jazd nie maja wiec nie ma co zarzucac że jak ktoś nie mówi o tyego typu aspektach macierzyństwa to cos ukrywa lub kłamie...
neina - 2010-11-11, 02:42

Moj byly manager w bylej pracy z zona stosowali taka technike - karmienie (piersia) co 4 godziny, po 2 dziecko zaczynalo plakac, ale jesc nie dostawal, bo lekarz powiedzial, ze co 4 godziny mozna :-/
devil_doll - 2010-11-11, 08:49

mnie artykul Chylinskiej nie ruszyl . Wole jak ktos lamie stereotypy niz kreuje slodki obraz macierzynstwa . Badinter z Mitem Macierzynstwa tez mnie nie obruszyla :->
Pamietam poczatki az za dobrze dlatego pomimo faktu, ze kocham swoje dziecko nad zycie na drugie sie swiadomie nie zdecyduje nie mam sily.

lamialuna - 2010-11-13, 10:07

neina napisał/a:
Moj byly manager w bylej pracy z zona stosowali taka technike - karmienie (piersia) co 4 godziny, po 2 dziecko zaczynalo plakac, ale jesc nie dostawal, bo lekarz powiedzial, ze co 4 godziny mozna :-/


nie kumam jak to mozna ogarnac - to przeciez chyba bardziej stresujace i dla matki i dla dziecka..??

Anja - 2010-11-13, 12:31

neina napisał/a:
Moj byly manager w bylej pracy z zona stosowali taka technike - karmienie (piersia) co 4 godziny, po 2 dziecko zaczynalo plakac, ale jesc nie dostawal, bo lekarz powiedzial, ze co 4 godziny mozna :-/

Ale durny lekarz... :-/ No i szkoda, że rodzice potraktowali go jak wyrocznię. :-(

Jagienka - 2010-11-13, 13:41

euridice napisał/a:
Mi się najbardziej podoba ten fragment o chowaniu się po kątach przed własnym dzieckiem, bardzo prawdziwe i obrazowe :mrgreen:

to prawda :-)

[ Dodano: 2010-11-13, 13:56 ]
lamialuna napisał/a:

a i tak najbardziej frustrujace jest, ze nie wiesz czemu dziecko marudzi, wyje, placze itp

to prawda - przykra i trudna, ale najprawdziwsza prawda...

co do empatii, o której Kamma wspomniała, to też prawda, ale myślę, że nie ma nic złego w tym, że matka "wychodzi z siebie" i nazywa rzeczy po imieniu - czyli, że denerwuje ją własne dziecko.
są różne kobiety - jednym łatwiej jest znosić marudzenie dzieci, inne nie moga sobie z tym poradzić i świrują. chciałabym być na miejscu tych pierwszych, jednak z żalem, choć bez poczucia wstydu czy winy przyznaję, że należę do tej drugiej grupy - bardzo cięzko jest mi zachować spokój, opanowanie itp w sytuacji, gdy dziecko wydziera się, a żadna z form uspokajania (noszenie, śpiewanie, kołysanie, podawanie piersi itp itd) nie rozwiązuje problemu...

kiedys po przeczytaniu tego felietonu (gdy jeszcze nie miałam dzieci), uznałam, że Chylińskiej odbiło, że to co napisała to kretynizm itd. Gdy urodziła się Antosia, bardzo szybko przypomniałam sobie ten felieton, odszukałam go w sieci, przeczytałam po raz kolejny i uznałam, że doskonale ujęła to, o czym kolorowe pisma dla matek bezczelnie milczą, mydląc ludziom oczy zdjęciami z wniebowziętymi buźkami dzieci podczas połykania lekarstw, jazdy w foteliku czy leżenia w lezaczku, a ich śliczne, zadbane i eleganckie mamy załatwiają rózne swoje sprawy - np. wykonują zdalną pracę w domu.

Humbak - 2010-11-13, 22:18

mi się bardzo artykuł podoba, bo... jest normalny.
Dyplomacji politycznej naczytałam się przy pierwszym dziecku tak dużo, że aż mi zaszkodziło. Bardzo szkoda że za mało było tych peanów z jednej i szczerości z drugiej strony, pozwoliłoby mi być lepszą już na początku. A tymczasem dyplomacja artykułów wyniosła moje wyobrażenia tak wysoko, że potem spadłam na łeb z ogromnej wysokości i nie miałam żadnych peanów które pomogłyby mi spojrzeć na dziecko przez pryzmat miłości ani żadnych chylińskich które pomogłyby mi spojrzeć na rzeczy realistycznie, mniej emocjonalnie i pomogłyby mi wziąć w garść.

Na szczęście przy drugim wiedziałam a w dodatku czytałam teksty nadal losowe, ale bardziej różnorodne niż te gazetkowo-poradnikowe

orenda - 2010-11-13, 22:26

Dzisiaj jest fajny artykuł w Wysokich, cytuję z pamięci: "kobieta, po urodzeniu dziecka, umiera", ciekawa rozmowa z panią Rachel Cusk. Polecam
lamialuna - 2010-11-16, 09:56

orendo moglabys podeslac scan'a?
lamialuna - 2010-11-17, 09:11

rewelka!!!
emiwa - 2010-11-17, 16:06

bez przesady, po lekturze nie czuję ani zachwytu, ani jakiejś jedności z autorką, ani oburzenia;
lamialuna - 2010-11-17, 16:17

mysle, ze to zalezy od wielu faktorow, od dziecinstwa, relacji z matka i od tego jakie masz dziecko oraz od postrzegania swojej i innych kobiecosci. mi sie artykul bardzo podoba i w wielu kwestiach podobnie mysle...
emiwa - 2010-11-17, 16:28

lamialuna, tak, to zależy; niektóre tezy ma celne, inne do mnie nie trafiają; jedno jest dla mnie pewne, choć brzmi banalnie, lepiej jest myśleć nad tym, co się robi, jak się żyje i kim się jest, niż tego nie robić i powielać stereotypy.
lamialuna - 2010-11-18, 08:59

ja mysle, ze powinno sie adresowac problemy a nie dolaczac je do wszelakich zmow milczenia....
"lepiej jest myśleć nad tym, co się robi, jak się żyje i kim się jest" - mysle, ze po to wydala wlasnie taka ksiazke...

agaB - 2010-12-26, 00:26

huanita napisał/a:
Cytat:
Anja napisał/a:
Podobno macierzyństwo trwale zmienia mózg...

nie no, proszę Cię! Tak mi już zostanie? Jestem totalnie odmóżdżona, ja tak nie chce
_________________


Mój gin powiedział że n ma teorie że kobiecie w ciąży ubywa 30% mózgu i do brze jak trafi na ta mało używaną częśc mózgu. Po porodzie oczywiście wszystko wracado normy po porodzie ale nie zawsze. Zmieniłam gina ;-)

to już teraz rozumie te moje zaniki pamięci, że zapominam czasami jak co sie nazywa.
Jeszcze pamięć po drugiej ciąży mi się nie odbudowała, a minęło już 5 miesięcy.
Dziewczyny, help!
Jak ćwiczyć pamięć.

a może to wszystko dzieje się z niewyspania?

malva - 2010-12-26, 01:45

agaB, oj, chyba najbardziej z niewyspania..

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group