lilias - 2009-11-16, 09:35 Temat postu: Szybkowar Zakupiłam szybkowar (raczej odkupiłam, ale nówka nie śmigany), bo podobno zdrowo się w nim gotuje, i podobno strączki łatwiej zmiękczyć (mimo wielu prób zawsze wychodzą twardawe-fasola moja klęska  , co doprowadza mnie na zmianę do furii, bądź rozpaczy)  . A co do strączków to najpierw w otwartym 10 minut, a potem zamknąć i dogotować? Ludziska kochane pomóżcie bom sfrustrowana, boję się go uruchomić, niby instrukcja jest, ale praktyczne porady byłyby bezcenne i co w nim robicie?
Nova - 2009-11-16, 12:10 Ja fasolę namoczoną do szybkowara wkładam, zalewam tak cm ponad wodą, zamykam, na gaz i jak się zawór zamknie czyli jest już odpowiednie ciśnienie zmniejszam ogień na minimum a po ok 5-10 min gaszę ogień i fasola dochodzi pod ciśnieniem. Ok, 15 -20 min w szybkowarze strączkom wystarcza, kilka razy zdarzyło mi się przesadzić i się rozgotowała. Szybkowar naprawdę oszczędza czas i gaz, robię w nim jaglankę dla Młodej (kasza, bakalie woda do zaskoczenia zaworu i z ognia), ziemniaki, warzywa (wtedy wody tylko na dno ok 1-1,5 cm i gotują się na parze),bigosy,leczo wszystko dwa razy szybciej. Na początku też byłam przerażona, bałam się ,że wybuchnie, bo tak syczał przeraźliwie 
lilias - 2009-11-16, 12:45 Dzięki Nova, ten szybkowar ma taką wkładkę do gotowania na parze, korzystasz z czegoś takiego , czy kasza i warzywka na dno gara? [ Dodano: 2009-11-16, 12:50 ] z wodą oczywiście 
|
