wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Na słodko - piernik dojrzewający

Anja - 2009-11-22, 22:44
Temat postu: piernik dojrzewający
Czy macie jakieś sprawdzone przepisy na świąteczny piernik dojrzewający (taki, co to się go robi 3-4 tygodnie wcześniej)? Bo ja wciąż szukam... :->
W ostatnich latach robię taki (lekko zmodyfikowany przepis mojej koleżanki):

PIERNIK WYKWINTNY:
30 dag miodu naturalnego (może być więcej), 25 dag cukru, 25 dag migdałów (sparzone), garść orzechów laskowych czy włoskich, garść śliwek suszonych (wymoczyć, odsączyć, pokroić w paski), mogą być też figi (bakalie posiekać), 50 dag mąki (dobrze jest pomieszać 2-3 rodzaje - np. tortową, krupczatkę, żytnią , 4 jajka, 2 łyżeczki sody oczyszczonej, łyżkę masła i łyżkę oliwy, korzenie w zależności od gustu: cynamon, zmielone goździki, 2 ziarnka ziela angielskiego i 2 ziarnka jałowca, szczypta kardamonu, gałka muszkatołowa, imbir... powinny być świeże i utarte czy rozbite w moździerzu tuż przed przyrządzeniem.

Gdy się zgromadzi składniki, ciasto robi się szybko:

Miód z cukrem rozgrzać - można zagotować - w garnku (najlepiej z kwasówki), wrzucić bakalie, korzenie; gdy przestygnie, dodać mąkę, całe jaja, rozpuszczoną w wodzie sodę i wyrobić ciasto, gdyby było za rzadkie dosypać troszkę żytniej mąki. Wyrobione włożyć do
kamiennego garnka, nakryć i na co najmniej 10 dni (a nawet 3-4 tygodnie) postawić w chłodzie np. na balkonie. Po tym czasie wyłożyć na blachę i upiec w średnio
nagrzanym piekarniku, około godziny. Dobrze jest upiec na tydzień wcześniej i zawinąć w ściereczkę i torebkę foliową - nabiera smaku i wilgotności w przypadku przesuszenia w piekarniku.


Jak macie lepsze, to się podzielcie. :mryellow:
Ten piernik, jak dla mnie, ma tą zaletę, że robi się go tak wcześnie. Potem w szale przygotowań przedświątecznych fajne jest poczucie, że już się ma jedną potrawę zrobioną. No i ten smak... ;-)

zina - 2009-11-23, 10:20

Kiedys czytalam o takim pierniku ale sama nigdy zrobic nie probowalam.
Kusi mnie jednak taki przepis :-)

Anja - 2009-11-23, 10:49

Mi się wczoraj udało go zrobić, dlatego wrzuciłam tu ten przepis. :-> Zina, spróbuj (czy z tego czy z innego przepisu)... ;-)
zina - 2009-11-23, 12:43

Sprobuje skoro kusisz piernikowym smakiem ;-)
Czy z samym miodem bez curku wyjdzie ok~?

Anja - 2009-11-23, 13:20

Pewnie będzie jeszcze lepszy... :-)
Capricorn - 2009-11-26, 13:35

coś czuję, ze się nie oprę ;-) i że zeżremy przed świętami dłuuuugo. jak zwykle :D
Anja - 2009-11-27, 17:28

Capri, a nie jest za twardy, jak go wcześniej jecie??
gemi - 2009-12-01, 14:13

w jakiej proporcji dobrze jets mieszać żytnią z pszenną (lub orkiszową)?

za mną piernik chodził od jakichś kilku miesięcy 8-)

Anja - 2009-12-01, 14:54

gemi napisał/a:
w jakiej proporcji dobrze jets mieszać żytnią z pszenną (lub orkiszową)?


nie wiem, jak inni - ja robię, jak mi się wydaje - czyli żytniej nie więcej niż połowa.
:->

gemi - 2009-12-01, 15:02

dzięki Anja, skoro wychodzi pyszny, to i ja tak zrobię :-)
gosia_w - 2009-12-06, 21:01

Anja, ja znalazłam taki piernik: hxxp://www.cincin.cc/index.php?showtopic=16809. On dojrzewa po upieczeniu - 3 tygodnie. Powinien być zrobiony 3 grudnia, ale ja planuję zrobić jutro. Zamierzam użyć mąki orkiszowej 2000 oraz pominąć cukier (tzn. dać tylko miód - 1 szklankę, uzyskując tym samym proporcje mąki/miodu takie jak w pierniczkach Ani D, które są dla mnie w sam raz słodkie). Do ciasta nie dodam alkoholu, a do nasączania dodam jakiś lżejszy.
Anja - 2009-12-06, 23:15

gosia_w, ale taki piernik nasączany wódką to na pewno robi furorę wśród gości... ;-) :mryellow:
bardzo jestem ciekawa, jaki Ci wyjdzie. :->

gosia_w - 2009-12-07, 09:16

na cincin piszą, że tej wódki w ogóle nie czuć w pierniku.
gemi - 2009-12-07, 11:32

ja się zabieram za piernik dziś wieczorem, jak położę Pawełka spać :-) Fajnie wiedzieć, że nie jestem osamotniona w działaniach 8-)
gosia_w - 2009-12-07, 19:55

upiekłam i... mam dylemat. Z pół kg mąki wyszły mi dwie małe keksówki. Pierniki wyrosły pięknie (uff... ostatnio miałam same zakalce), odkroiłam kawałek, żeby spróbować, czy dość słodki, no i jest bardzo dobry. Tzn. jak najbardziej do jedzenia, nawet córci smakował, chociaż ona ciast nie lubi, jada raczej ciasteczka. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak może się smak poprawić przez te 3 tygodnie leżakowania i nasączanie w trakcie. To chyba zjemy ten napoczęty teraz, a ten drugi zostawię na leżakowanie, najwyżej jak będzie niedobry, to zdążę upiec świeży. Ale dlaczego tak się stało? Na forum pisali, że po upieczeniu jest strasznie twardy. A mój nie jest. Może dlatego, że nie dałam cukru (miodu dałam 350g). Mąkę ostatecznie dałam: 150 g owsianej i 350 g orkiszowej razowej.
mandy_bu - 2009-12-07, 19:58

wlaśnie pilnie śledzę ten temat, bo też przymierzam się do upieczenia piernika ufffff
gemi - 2009-12-07, 22:13

siedzi w lodówce (bałam się, że na balkonie złapie go przymrozek).
Trzymajcie kciuki :-)

gosia_w - 2009-12-08, 12:03

trzymam gemi :-D
Anja - 2009-12-09, 19:23

gemi napisał/a:
siedzi w lodówce (bałam się, że na balkonie złapie go przymrozek).


hmmm, ten piernik robię co roku i trzymam na balkonie. myślę, że przymrozek czasem go złapał, a ja nawet nie byłam tego świadoma. smaczny był jednak zawsze. :-) gemi, trzymam kciuki. :->

gemi - 2009-12-10, 17:07

Anja napisał/a:
ten piernik robię co roku i trzymam na balkonie. myślę, że przymrozek czasem go złapał, a ja nawet nie byłam tego świadoma. smaczny był jednak zawsze.
jak smaczny, to ja mu zaraz tam temperaturę skręcę ]:-> to mój pierwszy dojrzewający piernik i liczę na to, ży wyjdzie smakowity :-)

[ Dodano: 2009-12-18, 00:18 ]
wyjęłam niedawno z piekarnika - pachnie wybornie. Wyrósł ładnie i popękał. Już czuję, że będzie pycha. Jak wystygnie, to pójdzie do "dojrzewalni" :mrgreen:

gosia_w - 2009-12-27, 19:43

Piernik dla cierpliwych okazał się pyszny. Chociaż nasączyłam go mniej niż w przepisie (bez kawy, alkoholu połowę). Alkoholu nie czuć wcale. Pewno zdążył wywietrzeć. Zamierzam jutro zrobić kolejny, bo już mam ochotę na kolejny kawałek :-D Pewno będę eksperymentować z mąką (zamierzam dodać żytnią), myślę że masło można zamienić na olej (masła jest tylko łyżka), a jajka pewno na glut z siemienia. Polecam :-D
A jak się udały Wasze pierniki?

Anja - 2009-12-27, 20:08

Mi się udał - chyba najlepszy od lat. Zwł. mojemu Przemkowi smakował. :->
lilias - 2009-12-27, 20:24

no a ja dojrzałam przepis kiedy nie było czasu na dojrzewanie :-P ,hm...
no to nie będzie na święta,tylko po. jutro muszę składniki zakupić i zobaczymy czy mi wyjdzie. pierwszy raz nie wyszedł mi w te święta sernik, cholercia :-/

margot - 2009-12-27, 20:46

,,mój" przepis jest ciut inny
Piernik staropolski po mojemu

Przepis z książki ,,W staropolskiej kuchni i przy polskim stole ‘’ Maria Lemnis, Henryk Vitry

• pół kg miodu
• 2 szklanki cukru (ja daje najciemniejszy jaki kupię muscovado)
• 25 dag masła
• 1 kg mąki –ja daję 50 dag mąki żytniej chlebowej typ 720(lub pełnoziarnistej na krajankę ) i 50 dag mąki orkiszowej typ 630 (lub pełnoziarnistej na krajankę )
• 3 jajka
• 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
• pół szklanki piwa ciemnego
• pół łyżeczki soli
• 2-3 torebki przyprawy do piernika (40 g w torebce)
Miód, cukier i masło podgrzać stopniowo, niemal do wrzenia, wymieszać porządnie i ostudzić.
Do chłodnej masy dodać mąkę, jajka, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w połowie szklanki piwa, sól i przyprawę do piernika. Ciasto starannie wyrobić i przełożyć do kamionkowego lub emaliowanego garnka. Przykryć ściereczką i odstawić w chłodne miejsce na 5 - 6 tygodni. Piec 3 - 4 dni przed świętami. Ciasto wałkujemy , wycinamy ciasteczka i pieczemy ok. 10-15 minut w temperaturze ok. 160-180 stopni C
upiekłam takie koniki-to złoto taki pyłek spozywczy

gosia_w - 2009-12-27, 21:28

Wspaniałe konie margot. Cóż za precyzja! A z Twojego przepisu piecze się tylko ciasteczka, czy ciasto też?
margot - 2009-12-27, 21:34

i ciasto i ciasteczka się piecze :-) z tego ciasta
margot - 2009-12-28, 14:50

ta krajanka z powidłami i domowym marcepanem na tym cieście jest ( na razowych mąkach)
margot - 2009-12-28, 15:56

mi chodzi po ,,głowie" jak ja przerobić na wegańską tzn to ciasto bo marcepan bym chyba dała radę zrobić wegański
i tak wymyśliłam ,że zamiast miodu dam syrop z agawy
ale nie wiem co z jakami czy dać ,,glut " z siemienia czy może mąki cieciorkowej

gemi - 2009-12-30, 11:42

Pernik według przepisu Anji wyszedł cu-dow-ny. Właśnie się nim zajadam, bo nadal jest świeży (miałam nosa, żeby upiec więcej :-) )

margot - Twoje cuda cieszą oczy i założę się, że pieszczą podniebienie 8-)

gosia_w - 2010-11-08, 16:36

dziewczyny, chciałabym zrobić w tym roku piernik dojrzewający bez jajek - macie jakiś przepis? Margot, pisałaś, że taki planujesz, próbowałaś?
excelencja - 2010-12-03, 11:26

Właśnie też tu zajrzałam, żeby znaleźć sprawdzony przepis bez jajek, ale wygląda na to, że na własną rękę będę musiała zrobić gluta.
gosia_w - 2010-12-03, 12:12

exce, margot podesłała mi linka do przepisu na pierniczki bez jajek. Może piernik też wyjdzie? hxxp://pinkcake.blox.pl/2010/12/Ciasto-na-pierniczki.html
Anja - 2010-12-03, 12:44

devil_doll wspominała, że już w tym roku zrobiła piernik z glutem z siemienia - dorwijcie ją. ;-)
a mój piernik już dojrzewa, choć nie wiem, czy można to tak określić, skoro stoi na balkonie. :roll: ale do lodówki mój kamienny garnek się za chiny nie zmieści, hmmm... :-?

gosia_w - 2010-12-03, 12:49

Anja napisał/a:
devil_doll wspominała, że już w tym roku zrobiła piernik z glutem z siemienia - dorwijcie ją. ;-)


wysłałam do niej maila :-D

Ja dzisiaj piekę ten dla cierpliwych. W zeszłym roku robiłam 2 razy, bo bardzo nam smakował.

dżo - 2010-12-03, 15:31

a do zrobić jak nie maam balkonu? jaka temperaturra jest najlepsza na dojrzewanie?
devil_doll - 2010-12-03, 15:43

podaje przepis, zrobilam tak jak pisala Anja z ta roznica, ze dodalam zamiast jaja pol szklanki zagotowanego zmielonego siemienia i 1/3 szklanki zmielonych platkow owsianych. wyszlo dobre skorka ino troche twarda ale w srodku miekkie ciasto. aha pieklan 15 min dluzej reszta bez zmian. z maki pol razowa pol biala .
Anja - 2010-12-03, 18:53

dżo, z tego co mi wiadomo chłód lodówki / piwnicy najlepszy.
devil_doll, już upiekłaś? czy piszesz o zeszłorocznych wrażeniach?
:->

gosia_w - 2010-12-03, 19:17

dżo, ja wstawiłam ciasto do lodówki.
dżo - 2010-12-03, 19:27

Dzięki dziewczyny, nie mam odpowiedniogo naczynia, myslicie, że szklane będzie ok?

Ania, w przepisie jest dość duzo miodu i cukru, dawałaś aż tyle czy mniej?

gosia_w - 2010-12-03, 19:29

dżo, ja mam piernik dla cierpliwych w glinianym garnku, a dzisiaj zrobiłam ciasto pierniczkowe leżakujące (pinkcake) i włożyłam do szklanej miski. Przykrywam gazą, przymocowaną gumką.
Jeżeli chodzi o miód i cukier, to ja daję 3/4 - 1 szklanki miodu i zero cukru na pół kilo mąki. Jest wtedy mocno słodkie (jak dla mnie ;-) )

dżo - 2010-12-03, 19:36

gosia_w, super, bardzo dziękuję, jutro zamieszam ciasto :-)
kocham_tramwaje - 2010-12-03, 20:19

jak nic mi nie stanie na przeszkodzie, to jutro zakręcę ciasto :-D
pytanie:
czy bez proszku do pieczenia, sody, czy czegoś podobnego-wyjdzie?
przestałam używać jakichkolwiek spulchniaczy i nie zawsze się podejmuję robienia ciacha, jeśli takowe są w przepisie.

gosia_w - 2010-12-03, 20:21

myślę, że bez spulchniaczy nie wyjdzie. Jeżeli używasz jajek, to możesz spróbować spulchnić jajami (ale wtedy trzeba ich dać naprawdę dużo). Ewentualnie zakwas. Piernik na zakwasie, ładnie brzmi, prawda? ;-) Chyba następnym razem spróbuję z zakwasem, spodobał mi się ten pomysł.
kocham_tramwaje - 2010-12-03, 20:39

gosia_w, właśnie chciałabym bez jajek..
ale pomysł z zakwasem mi się podoba. tylko jak to zrobić? wyrobić ciasto na zakwasie i dalej jak w przepisie, czyli odstawić na balkon 3 grudnia i piec 3 dni przed świętami?

[ Dodano: 2010-12-03, 20:41 ]
a-a jaki spulchniacz jest najzdrowszy :roll: ?

gosia_w - 2010-12-03, 21:26

ivana, dojrzewający leżakujący z zakwasem nie wyjdzie, bo zakwas cały czas będzie pracował i ciasto będzie kwaśne. Tak mi się przynajmniej wydaje. Można spróbować taki, który piecze się po wyrobieniu, a potem dojrzewa upieczony (podawałam wcześniej linka - piernik dla cierpliwych).
Ja używam proszku do pieczenia eko.

devil_doll - 2010-12-03, 23:03

ja upieklam w garnku rzymskim (juz). cukru nie dalam w ogole, miod zastapilam syropem z agawy.
dżo - 2010-12-05, 00:45

Zamieszałam dziś. Dałam 3/4 szklanki miodu, cukru nie dodawałam już, ciasto wyszło bardzo słodkie. Czekam do 19 XII na pieczenie :-) .
Soul - 2010-12-05, 18:18

ivana_markovitz napisał/a:

czy bez proszku do pieczenia, sody, czy czegoś podobnego-wyjdzie?
przestałam używać jakichkolwiek spulchniaczy i nie zawsze się podejmuję robienia ciacha, jeśli takowe są w przepisie.


W wypiekach z dużą ilością cynamonu i kakao zauważyłam brak zakalców, przynajmniej jeśli chodzi o ciasteczka, ale piernik z bakaliami i miodem, jest dość ciężkim ciastem..

Zdecydowanie nie polecam zakwasu, na pewno wyjdzie kwaśny i nie wyrośnie za bardzo po takim czasie leżakowania, u nas zakwas od dłuższego czasu w domu, i trochę eksperymentowaliśmy :-P

A co do jajek, piana z nich to spulchniacz, i z 3 rodzajów spulchniaczy w ogóle, ja wybrałabym właśnie ten, ale skoro ty wolisz bez jaj, to do piernika sypnij lepiej sody!

gemi - 2010-12-06, 17:36

Moje cudo od soboty leżakuje w lodówce. Po zeszłoroczym sukcesie już od września intensywnie myślałam o pieczeniu tego piernika. Ze słodyczy dałam ok. szklanki miodu lipowego i łyżkę melasy - na mój smak będzie dosyć. Do tego mieszanka bakalii: orzechów laskowych i włoskich, migdałów, rodzynek, śliwek, moreli i fig - razem około 2 szklanek.
Za każdym razem, gdy otwieram lodówkę, patrzę na to ciasto jak zaczarowana 8-)

excelencja - 2010-12-06, 18:46

Anja, zrobiłam Twój piernik- tj ciasto.
Zamiast jajka wpakowałam gluta, zamiast masła więcej oleju i cóż - zobaczymy w święta czy pyyyszny - a wierzę że tak :)

gosia_w - 2010-12-13, 08:42

znalazłam przepis na piernik na zakwasie, z tym że nie dojrzewający, tylko robi się ciasto i piecze (są też jajka) hxxp://table-table.blogspot.com/2010/12/piernik-na-zakwasie-szlachetny-i.html
Planuję zrobić :-)

margot - 2010-12-13, 20:03

gosia_w napisał/a:
znalazłam przepis na piernik na zakwasie, z tym że nie dojrzewający, tylko robi się ciasto i piecze (są też jajka) hxxp://table-table.blogspot.com/2010/12/piernik-na-zakwasie-szlachetny-i.html
Planuję zrobić :-)

to przepis Poleczki , przyznaję ,że jej przepisy bardzo lubię
ja kilka lat(i kilka razy piekłam taki z Poradnika domowegoz lat 90 ubiegłego wieku

Piernik na zakwasie

50 dag mąki pszennej razowej
20 dag zakwasu żytniego
1 łyżka mąki karobowej
2łyżki miodu
po 1szklance;rodzynek i pokrojonych suszonych śliwek
łyżka pokruszonych migdałów
łyżeczka przyprawy do piernika

Dzień wcześniej wymieszać zakwas z połową mąki i połową szklanki letniej wody.Nazajutrz dodać do rozczynu resztę składników i wyrabiać ok. 20 minut,dodając pół szklanki wody.Przykryć ciasto ściereczką i zostawić w cieple.Kiedy podwoi swoją objętość,wyłożyć je do formy,wysmarowanej i wysypanej,wypełniając ją do połowy,i znów odstawić do wyrośnięcia.Piec około godziny w temperaturze 200'
Moje uwagi
dałam zamiast rodzynek 1 szklankę posiekanych moreli,
oraz dodatkowo 1 szklankę siekanych daktyli
a migdałów aż 1/2 szklanki ,nie smakuje jak chleb ,bardziej jak ciasto

gosia_w - 2010-12-13, 20:38

fajny przepis margot, z pewnością wypróbuję, choć już raczej po świętach. Tłuszczu nie ma żadnego, dobrze widzę? Jeszcze zastanawiam się nad tym 20-minutowym wyrabianiem :roll:
margot - 2010-12-13, 20:48

Gosia , a no nie ma tłuszczu , bo to taki na granicy ciasta ,a bakaliowego chleba jest
A to wyrabianie , ja podałam wg przepisu , wątpię ,żebym tyle wyrabiała

dżo - 2011-01-16, 16:51

Zapomnialam napisać po świętach: ten piernik jest wspaniały. Przełożyłam go dżemem z czarnej porzeczki (wytrawnym, bez cukru) i polałam gorzką czekoladą, no cudny wyszedł :-D .
dżo - 2011-11-20, 19:50

Za tydzień już czas zarabiać ciasto :-) . W tym roku tez napewno zrobię.
lilias - 2011-11-20, 19:57

dżo, dzięki za przypomnienie :-D ale o którym z wyżej przepisów mówisz? ten z pierwszej strony?
dżo - 2011-11-20, 20:34

lilias, tak, przepis Anji
lilias - 2011-11-20, 20:41

dżo, :-D a jak nie mam gara kamiennego, to co w zamian?
gosia_w - 2011-11-20, 20:41

no nie, dżo, z cukrem chyba nie zrobiłaś? ;-) :mryellow:
dżo - 2011-11-20, 20:51

lilias, do naczynia żaroodpornego go włóż, tak zrobiłam rok remu,

gosia_w, rzeczywiście, cukier pominęłam :mryellow:

Anja - 2011-11-22, 12:16

Dziewczyny, szykuję garnek, zakupię brakujące składniki i w weekend do roboty. Mam pytanie o wersję wegańską - jak się tego gluta z siemienia robi? I ile oleju dać więcej?
gosia_w - 2011-12-05, 20:34

Ja dzisiaj upiekłam piernik - taki, który dojrzewa przez ok. 3 tygodnie po upieczeniu. Ciekawe, co wyjdzie, bo trochę "zaszalałam", tzn. zrobiłam z glutem (Anja, zalałam 2 łyżki zmielonego siemienia 6 łyżkami wrzątku, intensywnie pomieszałam i poczekałam aż ostygnie i stanie się ciągnący), zamiast tłuszczu dałam mus jabłkowy. Czyli mam ciasto z mąki razowej (żytniej i orkiszowej), siemienia, musu jabłkowego, miodu, sody, wody, przypraw korzennych oraz rodzynek i suszonych śliwek. Dam później znać, co wyszło ;-)
Anja - 2011-12-06, 08:42

gosia_w, fajnie, dzięki. :-)
gemi - 2011-12-09, 12:16

lodówka trzyma w objęciach nasz wykwintny piernik. Tym razem do przygotowań włączyl się Pawełek. Jestem spokojna o efekt 8-)

A za jakiś czas planuję spróbować tego na zakwasie :-)

lilias - 2011-12-09, 16:16

gemi, hej, hej :-) witaj. szalenie dawno Cię nie czytałam
margot - 2011-12-09, 21:47

gosia_w napisał/a:
Ja dzisiaj upiekłam piernik - taki, który dojrzewa przez ok. 3 tygodnie po upieczeniu. Ciekawe, co wyjdzie, bo trochę "zaszalałam", tzn. zrobiłam z glutem (Anja, zalałam 2 łyżki zmielonego siemienia 6 łyżkami wrzątku, intensywnie pomieszałam i poczekałam aż ostygnie i stanie się ciągnący), zamiast tłuszczu dałam mus jabłkowy. Czyli mam ciasto z mąki razowej (żytniej i orkiszowej), siemienia, musu jabłkowego, miodu, sody, wody, przypraw korzennych oraz rodzynek i suszonych śliwek. Dam później znać, co wyszło ;-)

Gosiu jaki to piernik, masz taki przybliżony przepis?

gosia_w - 2011-12-09, 21:58

margot, ten: hxxp://www.cincin.cc/index.php?showtopic=16809.
Cukier i kakao pominęłam, wódkę też ;-) , przyprawy piernikowej dałam ze 2 czubate łyżki, reszta jak napisałam wyżej.
jutro lub w niedzielę przekroję do nasączenia, to napiszę, jak się udał

margot - 2011-12-09, 22:32

oj to czekam na wieści, bo mi potrzebny fajny piernik bez jaj
priya - 2011-12-10, 08:19

gemi, jak miło, żeś skrobnęła coś. Piernik zapewne będzie wyśmienity :-D
gosia_w - 2011-12-10, 09:21

Przekroiłam, upiekł się dobrze, ładne, równe dziurki ma, okruszki bardzo smaczne :mryellow:
Ja wyczuwam lekko smak siemienia, ale jestem na ten smak wyczulona. Za to olej lniany bardzo lubię ;-)

dżo - 2011-12-11, 11:22

devil_doll, czy jak robiłaś wersję z glutem to tez ciasto zostawiłas na 10 dni na dojrzewanie ?
mam obawy czy to się nie zepsuje

gosia_w - 2011-12-11, 12:21

dżo, ten piernik, który ja linkowałąm dojrzewa po upieczeniu.
devil_doll - 2011-12-11, 18:38

dzo bez gluta chyba zostawilam na dorzewanie na 2 tyg na tarasie
gosia_w - 2011-12-11, 18:49

devil_doll, a gluta dodałaś po dojrzewaniu, przed pieczeniem?
ifinoe - 2011-12-16, 18:23

o, a mój piernik wciąż dojrzewa w lodówce, ale razem z glutem...ciekawe, co z tego wyjdzie...
dżo - 2011-12-16, 18:41

ifinoe, też jestem ciekkawa, bardzo bardzo bo jednak nie zdecydowałam się na dojrzewanie z glutem i zrobiłam wersję z jajkami, choć w sumie doszłam do wniosku, że przyprawy działają antybakteryjnie i antygrzybicznie więc teoretycznie glutowe ciasto nie powinno się zepsuć, czekam z niecierpliwością na twoja relację :-)
ifinoe - 2011-12-16, 20:51

jutro pewnie upiekę i przeprowadzę wstępną degustację ;)
stwierdziłam, że skoro jajko ma się nie psuć w tej recepturze, to i siemię nie powinno, zobaczymy jak wynik eksperymentu ;)

dżo - 2011-12-16, 21:00

ifinoe, ale jaka zawierają sporo substancji chroniących je przed zepsuciem (min. awidynę) a siemie nie.
ifinoe - 2011-12-17, 17:29

piernik upieczony i zdegustowany
jeśli się nie odezwę ponownie po 24h, to może znaczyć, że glut okazał się trujący ;)

w każdym razie w smaku/ zapachu nie wyczułam nic niepokojącego

dżo - 2011-12-17, 22:17

ifinoe, dobre wieści zatem :) , a na ile czasu zostawiłaś aby dojrzewał?
gosia_w - 2011-12-31, 09:22

Mój piernik dojrzał i w ogóle nie czuć w nim siemienia (tylko od razu po upieczeniu czułam).
margot - 2011-12-31, 09:25

Gosiu mówisz o tym co dojrzewa po upieczeniu ?
gosia_w - 2011-12-31, 09:37

Tak, ten o którym pisałam wcześniej. Zdecydowanie bez jajek jest ok, tylko ten pierwszy moment był "siemieniowy". Spisałam sobie jak robiłam:
50 dag mąki razowej (2/3 orkiszowej i 1/3 żytniej)
25 dag miodu
2 łyżki zmielonego siemienia
czubata łyżka musu jabłkowego
2 czubate łyżki przyprawy do pierników
łyżeczka sody
15 dag suszonych śliwek
10 dag rodzynek
Ponadto:
50 ml kawy zbożowej
100 ml wódki
polewa czekoladowa
powidła śliwkowa

Zmielone siemię zalać 6 łyżkami wrzątku, intensywnie pomieszać, poczekać aż ostygnie i stanie się ciągnące. Śliwki namoczyć, osączyć i pokroić. Miód z przyprawami rozpuścić w rondelku. Dodać mus jabłkowy i siemię, wymieszać. Dodać mąkę, sodę rozpuszczoną w 1/3 szklanki wody, śliwki i rodzynki. Wyrobić ciasto, przełożyć do wysmarowanej masłem formy (keksówki) i piec 60 min w temp 200 st. Ostudzić. Wyjąć z formy. Zawinąć w folię i odłożyć na 1 tydzień
Po tygodniu przeciąć na 3 części i nasączyć kawą wymieszaną z 50 ml wódki. Zawinąć i odłożyć na 1 tydzień
Po tygodniu nasączyć resztą wódki, przełożyć powidłami, złączyć części. Polać piernik polewą. Gdy zastygnie zawinąć w folię i odłożyć na kolejny tydzień.

margot - 2011-12-31, 14:59

Gosiu :-)
a taki dojrzały czymś przekładałaś?Polewałaś jaką polewa ?

gosia_w - 2011-12-31, 15:01

Miałam domowe powidła śliwkowe (same śliwki). Polewa z rozpuszczonej gorzkiej czekolady.
margot - 2011-12-31, 17:38

gosia_w napisał/a:
Miałam domowe powidła śliwkowe (same śliwki). Polewa z rozpuszczonej gorzkiej czekolady.

:-) dziękuje

noemi - 2012-11-22, 22:24

mam ochotę zrobić ten piernik, tylko zastanawiam się czy napewno on będzie nadawał się do jedzenia?
dort - 2012-12-01, 19:44

zakupie w poniedziałek mąkę orkiszową, bo właśnie mi wyszła i spróbuję też to cudo stworzyć, takiego smaka mi narobiłyście :-)
Pipii - 2012-12-02, 09:52

noemi napisał/a:
mam ochotę zrobić ten piernik, tylko zastanawiam się czy napewno on będzie nadawał się do jedzenia?

a czemu niby nie?
u mnie w domu zawsze piekło się piernik i pierniczki w okolicach 06.12, aby dojrzały do Świąt.. nie wiem co widzisz w nim "niejadalnego", chyba tę wódkę ;-) )

MartaJS - 2012-12-02, 10:25

Moja babcia robiła zawsze piernik dojrzewający (po upieczeniu) jakieś 2-3 tygodnie przed świętami.
Pierniczki też obowiązkowo 2 tygodnie przed, ale to suche ciastka, więc inne standardy.
Mnie kusi ten dojrzewający przed pieczeniem... miałam robić dziś, tylko zapomniałam i wszystkie jajka zjedliśmy rano, to teraz kury muszą się wykazać ;-)

agus - 2012-12-02, 10:39

gosia_w, czy Twój piernik po pierwszym nasączeniu jest bardzo mokry? Zrobiłam, nasączyłam, i wydaje się ciapkowaty po wierzchu, a wewnątrz bardzo twardy (płyn nie wsiąknął głębiej). Zamiast mąki orkiszowej dałam zwykłą białą, żytnią tak jak trzeba.
Za 5 dni drugie nasączanie, ciekawe co mi wyjdzie. Ciągle się boję, że zacznie fermentować w tej folii...

Drugi dojrzewający przed upieczeniem czeka. :) Wg przepisu powinnam go piec w sylwestra, ale może jak skrócę czas dojrzewania o tydzień, to się nic nie stanie?

Pipii - 2012-12-02, 12:33

Mój dojrzewający po upieczeniu, wg przepisu Gosi_W właśnie się piecze, wyrasta przepięknie, ale już widzę, że kawał twardziela to będzie ;-)
Za kilka dni biorę się za pierniczki AniD - pachnie świętami w całej kamienicy ;-)

gosia_w - 2012-12-02, 15:42

agus napisał/a:
czy Twój piernik po pierwszym nasączeniu jest bardzo mokry?
tak, zostawiłam na trochę na desce do krojenia, żeby wchłonął płyn i dopiero zawinęłam w folię. Ja po tygodniu kroję na 3 blaty i przy pomocy malutkiej łyżeczki nasączam te blaty (z obu stron, z wyjątkiem samej góry i samego dołu). W ten sposób można dość dobrze kontrolować poziom nasączenia. Przechowuję na parapecie, pod którym nie mam grzejnika. Nigdy mi nie spleśniał, robię od 2 czy 3 lat.

agus napisał/a:
jak skrócę czas dojrzewania o tydzień, to się nic nie stanie?
nic się nie stanie, można piec szybciej. Ja dziś będę robiła dojrzewający przed pieczeniem, choć powinno się robić 6 tygodni przed świętami. Dojrzewający po upieczeniu robiłam wczoraj :-)

Pipii napisał/a:
uż widzę, że kawał twardziela to będzie
zmięknie :-)
agus - 2012-12-02, 17:08

gosia_w, dziękuję, to mnie trochę uspokoiło, bo zrobiłam dokładnie jak piszesz. :)
theloudestsound - 2012-12-03, 15:19

Też dziś robię, ale żeby trzeba było czekać ze zjedzeniem 3 tygodnie! To będzie prawdziwy trening wytrzymałości na pokusę skubnięcia ,,choć troszkę" :-D
Pipii - 2012-12-03, 15:24

Słuchaj, jest tak twardy, że nie skubniesz, nie ma szans, chyba, że masz zęby z żelaza ;-) ja nie mam.. więc zdrowy rozsądek radził zaczekać, aż zmięknie ;-)
Mam nadzieję, że zmięknie, bo do tego piernika będę musiała dawać w prezencie karnet na usługi protetyczne :mrgreen: :-D :mryellow: może ja coś nawaliłam podczas pieczenia :shock:

dynia - 2012-12-03, 15:43

Spiekł mi się cholibka po wierzchu,trochę zeskrobałam teraz piecze się drugi.Czy można go po ostudzeniu trzymać w lodówce?
Pipii - 2012-12-03, 16:36

mi się też spiekł, nie skrobałam, bo bym nóż złamała, taki mam twardy :/ zobaczymy, co z niego wyjdzie, bo pachnie pięknie ;-)
gosia_w - 2012-12-03, 18:06

ja teraz piekłam w 180 stopniach i się nie spiekł, dużo zależy od piekarnika
theloudestsound - 2012-12-03, 18:31

Jak będzie miał zamiar się zbytnio przypiec przykryję go folią, tak a propos użyłam mąki orkiszowej i pełnoziarnistej, mam nadzieję, że bez żytniej również wyjdzie pyszny..
gosia_w - 2012-12-03, 18:48

ja robiłam z samej orkiszowej pełnoziarnistej
MartaJS - 2012-12-03, 22:04

Zrobiłam ten piernik z pierwszego posta, trochę zmodyfikowałam - nie dałam migdałów, tylko dużo orzechów włoskich, śliwki suszone, rodzynki, skórkę pomarańczową. No i bardzo rzadkie mi to ciasto wyszło, żeby w ogóle zagnieść, musiałam dosypać dużo mąki - w sumie zamiast 50 dag wyszło jakieś 70-80 dag, a i tak dość miękkie to ciasto było. Może dlatego, że miód miałam bardzo płynny?

Miód dałam gryczany, mąkę pszenną zmieszaną z gryczaną i trochę żytniej.

Siedzi teraz w piwnicy i dojrzewa, tydzień przed świętami upiekę i zobaczymy co wyjdzie :-)

Anja - 2012-12-03, 22:14

MartaJS napisał/a:
No i bardzo rzadkie mi to ciasto wyszło, żeby w ogóle zagnieść, musiałam dosypać dużo mąki - w sumie zamiast 50 dag wyszło jakieś 70-80 dag, a i tak dość miękkie to ciasto było.


Mam nadzieję, że nie za dużo dodałaś. Ja kiedyś popełniłam ten błąd i potem ciasto było za suche.

MartaJS - 2012-12-03, 22:19

Dałam tylko tyle, żeby w ogóle zagnieść, bo bez tego nie było szans.
gemi - 2012-12-04, 22:10

Marta, ja nie zagniatam. Mieszam tylko w misce, a później przekładam do blaszki (piekę w keksówkach - pięknie rośnie i pęka u góry przez całą długość). W razie potrzeby można przekroić po upieczeniu, a "górkę" zjeść :mryellow:
MartaJS - 2012-12-04, 22:14

Aha - dobrze wiedzieć. Ja wywaliłam na stolnicę i długo walczyłam z oklejającą palce słodką mazią. No cóż, najwyżej będzie trochę suchy, to czymś nasączę. Na razie niech siedzi w piwnicy.
Maple Leaf - 2012-12-04, 22:32

Upiekłam dzisiaj piernik z przepisu gosi_w. Zrobiłam całkowicie na orkiszowej razowej, bo innej nie miałam. I dodałam nieco więcej miodu, a pominęłam śliwki i rodzynki, bo Rodzina nie przepada. W połowie pieczenia zmniejszyłam temp. do 180 st.C- zaczął się niebezpiecznie szybko i intenstywnie rumienić. Wygląda pięknie i już nie mogę się go doczekać :-D
Pipii - 2012-12-05, 08:31

Mój mięknie!! ;-) pod folią :-) W weekend go upiję ;-)
gemi - 2012-12-05, 10:39

Piekę ten piernik według przepisu Anji już 4 raz. Za każdym razem udaje się wyśmienicie :-) Na szczęście w rodzinie nie wszyscy przepadają za piernikiem, więc mam co zakąszać do sylwestra :-)
Mój leżakuje w lodówce, będę piekła za 8 dni.

diancia - 2012-12-06, 19:15

ja skusiłam się na piernik Gosi_w :) tylko, że mój po upieczeniu był miękki - coś zrobiłam nie tak, czy może tak być?
gosia_w - 2012-12-06, 20:34

mój też nie był kamienny :-)
diancia - 2012-12-06, 20:36

gosia_w, no to dobrze :) bardzo się cieszę na tego piernika :) mój "dyżurny" będziemy piec dopiero w karnawale.
MartaJS - 2012-12-17, 19:12

Wyciągnęłam z piwnicy i upiekłam. Ku mojemu totalnemu zaskoczeniu ;-) wyszedł, wyrósł i w ogóle genialnie wygląda. Słodki jest jak cholera i faktycznie trochę suchy przez to, że dałam za dużo mąki. W zapachu mocno dominuje gryczany miód, który uwielbiam ja i ojciec, reszta rodziny mniej, będzie więcej do podziału :-P Teraz chcę zawinąć w ściereczkę i przed świętami jeszcze nasączyć czymś, ale czym? Czymś gorzkim - kawą?
ropuszka - 2012-12-17, 19:38

moja mama upiekła wczoraj jakiś piernik co stał od mniej więcej 6-10 listopada i przekładała go ugrzanymi powidłami - wygląda ok :-P
MartaJS - 2012-12-17, 20:20

Powidła to fajny pomysł, ale 1. w moim jest mnóstwo bakalii, w tym suszonych śliwek, 2. jest słodki jak cholera, więc musi być coś gorzkiego.

Kurcze, babcia robiła jakąś taką żółtawą masę do przekładania piernika, to nie było bardzo słodkie, plus kawa do nasączania, ciekawe czy ma to gdzieś zapisane, bo z głowy już nie ma szans wyciągnąć...

diancia - 2012-12-17, 20:32

MartaJS, a masa z orzechów włoskich? Mi do tego piernika pasuje idealnie :)
MartaJS - 2012-12-17, 20:37

diancia, a przepis?

Orzechów włoskich mam z pół tony... tylko ktoś musi nałupać.

diancia - 2012-12-17, 21:43

MartaJS napisał/a:
a przepis?
robię na oko, baaardzo niezdrowy;), mniej więcej tak:

3/4 szklanki cukru pudru (jak masz bardzo słodki piernik, to pewnie można mniej)
8-10 łyżek mleka (do regulacji gęstości masy, lepiej dodać najpierw mniej i ew. dodać na koniec)
250g zmielonych orzechów
1 łyżka masła
ew. wódka (nie wiem, czy wyparowuje, pewnie po kilkudniowym leżakowaniu nie ma śladu ;) )

cukier, mleko i orzechy zagotować, przestudzić. Gdy masa jeszcze ciepła, dodać masło i ew. alkohol/aromat, wymieszać i rozsmarować po cieście.

Jeśli masz 3 blaty piernikowe wielkości piekarnika, to podwoiłabym ilość masy.

MartaJS - 2012-12-17, 21:45

Brzmi dobrze :-)
diancia - 2012-12-17, 21:46

MartaJS, :) to teraz Męża zatrudnij do łupania i mielenia orzechów ;)
diancia - 2012-12-19, 09:53

Wczoraj przekładałam piernika Gosi_w masą orzechową (rozpisaną wyżej) - dałam tylko 1/2 szklanki cukru pudru, a i tak wyszła mega słodka masa moim zdaniem, dzięki orzechom bardzo gęsta, a dzięki masłu miło smarowna, więc polecam :) Mąż zjadł z jej resztką kanapki :)
Pipii - 2012-12-19, 11:35

piernik nasączony wódką ;-) przełożony powidłami z węgierek, polany polewą domową z syropem z agawy, masłem ghee i kakao.. no i niestety - polewa nie chciała zastygnąć. Dzięki niesamowitemu pomysłowi Gosi - posypałam płatkami migdałów ;-) piernik uratowany!! Święta mogą przyjść ;-)
Jak rozwijałam piernik z folii, aby go posypać migdałami to pachniało w całym domu ;-)

MartaJS - 2012-12-19, 13:50

Ten piernik jest z każdym dniem coraz lepszy...
gemi - 2012-12-19, 18:02

Ja swój musiałam schować, bo mnie skręcało z tych piernych zapachów i wciąż podskubywałam :mryellow:
magcha - 2012-12-20, 13:10

Ja robiłam taki:
hxxp://www.beawkuchni.com/2008/11/pierniczki-z-bazylei-basler-lckerli.html
Mąka pół na pół biała i razowa. Migdały pól na pól z nerkowcami. Może gdyby użyć słodu to wyszedłby wegański?

gosia_w - 2012-12-20, 15:15

magcha, a to jest dojrzewający piernik?

U nas dziś było przekładanie piernika powidłami śliwkowymi i marcepanem miodowym oraz dekorowanie polewą czekoladową. Jako że mamy 2 pierniki, ten mniejszy został dziś skosztowany :-) Pyszny :-)

dynia - 2012-12-20, 15:53

Nasz wyszedł wyborny :-D Przełożony masą marcepanową i miksem konfitur domowych z malin i węgierek.Polewa z czekolady ,odrobiny wódki,mielonych włoskich i żurawiny.
Maple Leaf - 2012-12-21, 12:04

Dzisiaj nie mogłam się powstrzymać i odkroiłam końcówki (oczywiście tylko po to, żeby estetycznie piernik wyglądał, a nie dlatego, że jestem łakoma ;-) ). Niebo w gębie! Mięciutki, idealnie słodki, aromatyczny. Jego "razowość" kompletnie niewyczuwalna. Dla mnie to hit tych Świąt, mam nadzieję, że równie pozytywnie oceni go Rodzina :-)
ropuszka - 2012-12-25, 00:00

u mnie w domu robiony był hxxp://skoraczek.blogspot.com/2012/12/swiateczny-piernik-staropolski.html]TEN

wyszedł tak cudownie pyszny, ciągle biegam po kolejny kawałek :mrgreen:

jedno z najlepszych ciast, które jadłam :->

no i raczej jest to zasługa przepisu niż mojej mamy ;-)

margot - 2012-12-29, 20:53

Ja zrobiłam Gosi piernik , wersja wegańska , upiekłam dwa dość małe( z tej porcji) , jeden przełożyłam masa z daktyli i pomarańczy , drugi powidłami ze śliwek ( takie z świeżych i suszonych), oba polałam gorzką czekolada , pycha
dżo - 2014-12-01, 22:19

Nastawiacie piernik? Już czas :) .

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group