| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Produkty spożywcze - makaron soba w Kauflandzie
lilias - 2010-01-02, 21:54 Temat postu: makaron soba w Kauflandzie Pojawił się u nas w Kauflandzie makaron soba formy TOKYOTO 300g za (grosików pewna nie jestem) 2.85 zł. Polecam. Znalazłam w koszach przed kasami.
kociakocia - 2010-01-02, 21:56
czyli jeden z pyszniejszych
lilias - 2010-01-02, 21:57
no
kasienka - 2010-01-02, 22:37
mniam. Szkoda, że mi nie po drodze. W P&P kosztuje około 6 zł
kamma - 2010-01-02, 22:57
o jejku, ja go chcę Najbliższy Kaufland w sąsiednim mieście, a i tak nie wiadomo, czy mieliby tam też ten makaron w takiej cenie... Pyszny on!
lilias - 2010-01-03, 18:47
za radą koleżanki jadę jutro do Kauflandu sprawdzić datę ważności, bo mój ma datę 01/2010. Ja go pożrę bo to suchy makaron, ale jeżeli będzie to tylko taka data ważności to wstyd, że Wam polecam.
To do jutra.
devil_doll - 2010-01-03, 19:40
mama mi w Plocku kupila nie moge sie doczekac az tam pojade
lilias - 2010-01-04, 19:39
uderzam się we w piersi, że wszystkie makarony w koszu w Kauflandzie u nas mają datę 01/2010. Sama zrobiłam mały zapas, ale jak pisałam wyżej i tak u mnie pójdzie. Przepraszam jeśli ktoś się mocno rozczarował.
kula-hula - 2010-01-04, 20:34
u nas termin jest do 09.2010 ale cena cos ok 4zeta
dżo - 2010-01-04, 20:44
Taki makaron przecież sie nie psuje, także myślę lilias, że nie rozczarowałaś nikogo . Czy w Warszawie są Kauflandy?
gosia_w - 2010-01-04, 21:01
| dżo napisał/a: | Taki makaron przecież sie nie psuje, także myślę lilias, że nie rozczarowałaś nikogo . Czy w Warszawie są Kauflandy? |
polemizowałabym dżo - wszystkie artykuły spożywcze się psują. W makaronie jełczeje mąka. Ale myślę, że spożycie trochę po terminie nie zaszkodzi
W W-wie nie ma. Jest w Piasecznie, Jabłonnej, Żyrardowie, Wolominie i Nowym Dworze Mazowieckim.
dżo - 2010-01-04, 21:28
gosia_w, masz rację, wyraziłam się mało precyzyjnie , chodziło mi o to, że nie psuje się tak szybko aby nie zdążyć go zjeść .
Na wszystkich produktach spożywczych, nawet tych mało trwałych podaje się datę ważności krótszą, niż termin ich rzeczywistego zepsucia (się), który ustala się laboratoryjnie po to aby uniknąć niepotrzebnych komplikacji. Także nawet gdy np. na masle termin ważności jest do końca stycznia to nie oznacza to, że zaraz w lutym masło staje się niejadalne. Producenci w ramach wzmożonej ostrożności zaniżają te daty celowo więc nie trzeba się obawiać takich produktów - to miałam na mysli .
|
|