| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - dietetyk w Warszawie, prośba o pomoc
kubeczek - 2010-01-11, 15:58 Temat postu: dietetyk w Warszawie, prośba o pomoc Dzień dobry,
Właśnie potwierdziły się moje przypuszczenia, że jestem w ciąży (początek 3 tygodnia). Nie jem mięsa ani ryb od prawie 18 lat. W przyszłym tygodniu mam pierwszą wizytę i ginekologa, który będzie prowadził moją ciążę. Nie wiem jak zareaguje na informację, że jestem wegetarianką i że nie zamierzam tego zmieniać. Chciałabym być jednakże pod opieką dobrego, pozytywnie do wege-ciąży nastawionego dietetyka. Jestem zresztą otwarta na Wasze wszelakie sugestie. Pierwsze dziecko "spontaniczne" bez wielkich starań, więc dopiero zaczynam edukację ciążową - chcę sobie stworzyć "bazę" dobrych lekarzy, sklepów etc. Po pierwszej wizycie zdecyduję też, czy ten ginekolog się nadaje. Jeżeli znacie dobrych lekarzy, którzy nie będą dostawać histerii z powodu mojego wegetarianizmu i naciskać na zmianę stylu życia, poproszę.Jestem z Warszawy.
blamagda - 2010-01-11, 16:14
Jeśli chodzi o dietetykę, to na pewno możesz wziąć pod uwagę usługi naszych forumowych koleżanek - DagiM czy, Dżo. Jeśli chodzi o lekarza, to ja mam dobre doświadczenia w tym aspekcie z przypadkowymi ginami z Warszawy - państwowym, przyjmującym w przychodni na Solcu, Woźniakowskim oaz prywatnym, Lemieszczukiem, przyjmującym w prywatnym gabinece Sonus. Obaj z ciętym humorem, drugi - z nawet fajnym, luźnym podejściem. W kwestii wege, zapytał tylko skąd biorę kwasy omega ... jeśli nie jem ryb i tyle... Powodzenia i zdrowego ciążowania! Profesjonalana wege-doktórka to pani ze szpitala św. Zofii - Dr Gorzała.
DagaM - 2010-01-11, 16:20
dzięki blamagda
kubeczku, 3 tydzień to sam początek, gratuluję Prawdę mówiąc, wcale nie musisz mówić lekarzowi, że nie jesz mięsa, ja tak zrobiłam i nie było żadnego problemu.
Co do informacji o odżywianiu, oprócz kontakt ze mną lub dżo, polecam też lekturę tego forum
Anja - 2010-01-11, 20:17
Kubeczek, a po co Ci dietetyk? Wystarczy dobra książka przecież (np. Ciąża i poród naturalny), a do tego lektura tego forum...
Lekarzowi też bym się nie przyznawała - często, zwł. ci starsi mają przestarzałe poglądy i uważają, że wegetarianizm matki szkodzi dziecku, co oczywiście nie jest prawdą, czego my tutaj jesteśmy żywym dowodem.
Jakby co, polecam dr. M. Gorzałę - b. dobrą lekarkę ze szpitala św. Zofii (jest tam ordynatorem jednego z oddziałów), a jednocześnie wegetariankę. Jej się możesz przyznać.
A tak w ogóle, GRATULACJE! Jak się czujesz?
dżo - 2010-01-11, 20:57
kubeczek, czytaj forum, korzystaj z naszej wyszukiwarki i pytaj jak masz wątpliwości, to powinno wystarczyć abyś wiedziała co i ile jeść aby maluch się zdrowo rozwijał .
excelencja - 2010-01-11, 21:22
ja trafiłam do gina państwowo w programie zdrowie mama i ja, powiedziałam, że jestem wege, co zapisałam drukowanymi literami na karcie )
A potem tylko się dziwił, że mi Hgb tak wolno spada i ew. polecił jeść ciemne pieczywo buraki, zieleninę i orzechy na wszelki wypadek
Zero komentarzy.
I generalnie przyjazny facet. Na szczęśliwickiej przyjmuje.
to tyle moich doświadczeń.
kubeczek - 2010-01-11, 21:22
jak się czuję? z fizycznych objawów- siusiam co chwilę, pobolewa mnie dół brzucha i trochę boli w krzyżu
psychicznie i emocjonalnie - trochę oszołomiona jeszcze się chyba nie cieszę, na razie przechodzę etap "boję się co to będzie"
w połowie roku ma wystartować projekt nad którym siedzę już wiele miesięcy - czeka mnie rozmowa z Szefostwem
planowałam z przyjaciółmi miesiąc w Mongolii w tym roku - pojadą beze mnie
właśnie błyskawicznie dokonuję zmiany priorytetów- i to nie tylko na ten rok, ale na cale życie
koniec z egoizmem, wygodnictwem, ect. - w końcu pojawi się ktoś, kogo się kocha miłością większą niż wszystko
jak się dostać do dr ze św. Zofii? wystarczy mi pogadanka uspokajająca, poza tym chciałabym mieć za sobą konsultację, która zamknie w mojej rodzinie usta wszystkim postękującym, że zaszkodzę dziecku... zwłaszcza mężowi, który mimo brata i szwagierki wegetarian, przyjaciół wege z wege dzieckiem, ma podejście mocno negatywne do wegetarianizmu (najchętniej spałby ze schaboszczakiem pod poduchą)
najbliżej mnie jest szpital Bródnowski - jaka jest o nim opinia? w moim przypadku poród naturalny raczej odpada z powodów zdrowotnych...
w miarę możliwości chciałabym korzystać z usług medycznych w ramach ubezpieczenia (mój kredyt hipoteczny na mnie i dzieci moje)
kubeczek - 2010-01-11, 23:22
bardzo dziękuję:)
jestem naprawdę wdzięczna za wszystkie wskazówki i czekam na kolejne
tak jak wspomniałam, nie jem mięsa i ryb od 18 lat, jestem lacto-ovo
nie mam niestety z reguły czasu, żeby szaleć w kuchni, ale wydaje mi się, że odżywiam się racjonalnie; wolę jednak dmuchać na zimne- nie wydaje mi się, żebym coś z jadłospisu musiała wyrzucać, raczej dodać (może w końcu przekonam się do oleju lnianego, bo ostatnią butelkę wykończyły moje koty - mi zdecydowanie "nie podchodził")
jestem abstynentką, nie palę, ruszam się:)
tylko niestety mam skłonność do dwóch "p" - perfekcji i paniki, kiedy się mi funkcja " wyobraźnia" włączy to histeria rozlewa się szeroką falą
zresztą moje żywienie podczas ciąży to pół biedy, boję się presji męża potem, by karmić dziecko mięsem - ma takie samo prawo głosu jak ja niestety...
kociakocia - 2010-01-12, 16:18
kubeczek, witaj i smakuj | kubeczek napisał/a: | | boję się presji męża potem, by karmić dziecko mięsem - ma takie samo prawo głosu jak ja niestety... | to sie go nie bój, po prostu rób swoje i kieruj się intuicją, wszak to zapewne Ty będziesz dowodzącym jako karmiąca
| euridice napisał/a: | | "Są osoby, które mówią, że nie mają czasu gotować. Dieta wegańska nie musi być pracochłonna, ja nie spędzam dużo czasu w kuchni. Warto mieć zawsze w domu dużo warzyw, kasz, fasolek i nie nastawiać się na robienie codziennie „błyskotliwych”, pracochłonnych potraw. Kasze można ugotować dzień wcześniej, zupę podobnie, a warzywa duszone robi się szybko". |
prawdziwe, i powiem, że nigdy chyba tak mało nie stałam przy kuchni jak właśnie będąc weg roślinki robią się niezwykle szybko, kaszę też możesz wstawić na mały gaz na 15 min i następnie pod koc, jest wtedy przepyszna wszelkie kotleciki warzywne, z tofu, czy z kaszą, również ucierają sie błyskawicznie, formujesz pulpety i hop na patelnię nawet szpinak wystarczy przelać gorącą wodą i voila
excelencja - 2010-01-12, 19:59
kubeczek, ooo Mongoliaaaa
wspaniale, przełożysz na za rok
roczne dziecko to idealny materiał na podróżnika )
Zanim powstała moja córka mieliśmy dwie opcje- albo w ciągu 3 miesięcy zmajstrujemy dzieciaka albo odkładamy na 'po wakacjach', a w wakacje Elbrus mnie czekał
No a teraz jeżdżę z małą. może nie po mongoliach, bo mnie nie stać póki co, ale po innych ciekawych miejscach
powodzenia!!!!
jak chcesz rodzić na żelaznej to tam będzie najlepiej, ale ciężko się dostać do programu ZMiJa, a jak nie to spróbuj na szczęśliwicką Kozak się facet nazywa i jest ok.
Albo na inflancką - jest kilku lekarzy godnych polecenia.
|
|