| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - szukam wege-ginekologa w Warszawie
Apolonia - 2010-01-11, 23:26 Temat postu: szukam wege-ginekologa w Warszawie czy macie moze wyprobowanych ginekologow ktorzy sa w stanie prowadzic wegetarianska ciaze? oczywiscie pytam o wizyty prywatne, nie licze na panstwowa sluzbe zdrowia ;/
dzis bylam u lekarki prywatnie, niestety powiedziala mi ze z moja dieta bedzie bardzo ciezko i bede miec anemie, ale w ogole nie polecila co robic zeby anemii uniknac. przynioslam wyniki badan krwi, ale pani sie w nie nawet nie wczytala i zlecila wykonanie badan ktore juz miala przed nosem (z 6.01). przychodnia to Centrum Medyczne Bemowo, obawiam sie ze musze poszukac kogos bardziej kompetentnego.
z gory dziekuje za pomoc.
Apolonia - 2010-01-12, 16:25
dziekuje, ale juz w tym watku bylam, widzialam ze polecacie dr. M. Gorzałę, ale jedna ginekolozka prowadzaca wege ciaze to dla mnie troche malo jak na warszawe nie wierze ze wszystkie chodzicie do tej jednej dowiedzialam ze sie przy kazdej wizycie ginekolog powinien zbadac cisnienie krwi, wage i temperature, a pani u ktorej bylam w ogole nie byla zainteresowana, nie zbadala mi tez piersi ani nie zapytala czy przyjmuje jakies leki. a przyjmuje niestety - seroxat, czyli paroxetyne. zmniejszylam dawke do polowy ale chcialabym zeby jakis sensowny lekarz ze mna porozmawial i zajal sie mna i dzieckiem.
blamagda - 2010-01-12, 17:06
Jeśli chodzi o badania, które wymieniłaś, oprócz badania piersi ( z tego co pamiętam mi też ich nikt w ciaży ne badał o dziwo), to są one obowiązkowe i panie położne-pielęgniarki we wszystkich państwowych przychodniach wykonują je jak musztrę w wojsku i potem wszystk owpisują do karty ciaży i do swoich dokumentów, bo mają kontrolę jako że opieka nad ciężarnymi jest w ramach programu refundowanego przez urząd miasta chiba. Przynajmniej tak było 7 miesięcy temu, kiedy ja ciążowałam.
Ale rzeczywiście rozsądny i zainteresowany pacjentką i jej zdrowiem lekarz to rzadkość. Ja mogę znowu jedynie polecić Dr Lemieszczuka z gabinetu Sonus na Ochocie starej, który się interesuje wszystkim i odpowiada logicznie i medycznie na wszystkie pytania i wątpliwości, nie gani za wegetarianizm, ale na przykład gani już za chęć porodu z ochroną krocza ... Nie ma osób doskonałych
Lily - 2010-01-12, 17:13
| Apolonia napisał/a: | | a przyjmuje niestety - seroxat, czyli paroxetyne. zmniejszylam dawke do polowy ale chcialabym zeby jakis sensowny lekarz ze mna porozmawial i zajal sie mna i dzieckiem. | Tym się zajmij priorytetowo, bo takich leków raczej nie powinno się brać w ciąży.
dżo - 2010-01-12, 21:49
Apolonia, a dlaczego jest dla Ciebie tak ważne aby ginekolog wiedział o Twojej diecie? liczysz od niego na jakąś pomoc w związku z odżywianiem? Nawet jeśli znajdziesz lekarza przychylnego wege cięży to nie oczekuj, że zajmie się on Twoim talerzem. Ginekolg to jedno a dietetyk to drugie.
W trakcie swojej ciąży chodziłam na wizyty kontrolne do ginekologa w rejonowej przychodni, nic nie wiedział o moim wegetarianiźmie bo i po co.
excelencja - 2010-01-12, 22:15
dżo, mądrze mówi )
wegetarianizm to nie choroba, nie potrzebujemy specjalistów )
czy myślisz, że jak kobieta np hmmm nie jada pestek to dzieli się tym z ginekologiem ? A pestki - śmiem twierdzi- to bardziej odżywcze coś niż mięśnie zwierząt
Apolonia - 2010-01-15, 19:55
no to niezle beztroskie jestescie, wbrew pozorom stan mojego i dziecka zdrowia w duzej mierze zalezy od prawidlowej diety, a ginekolog, dobry ginekolog (takiego szukam) wie co jest potrzebne naszym organizmom.
poleganie na opiniach wylacznie 'znajomych' z takiego forum jak to, to moim zdaniem zaniedbanie. co widac chociazby po powyzszych postach.
co wiesz o paroxetynie ze odradzasz jej przyjmowanie?? wiesz jaki ma wplyw na organizm matki i dziecka, wiesz jakie sa konsekwencje odstawienia??
a pisanie ze dieta to nie jest cos o czym nalezy rozmawiac w czasie ciazy z ginekologiem to paranoja! juz wiem czemu przyjaciolka przestrzegala mnie przed wizytami w takich miejscach jak to. trudno, poradze sobie inaczej.
mono-no-aware - 2010-01-15, 20:18
Apolonia nie tak agresywnie ...
Ale biorąc pod uwagę te leki, które bierzesz dam spokój (pewnie mi się oberwie za to).
Ja się przychylam do wypowiedzi wyżej. Po pierwsze polecam dr Gorzałę, choć jej nigdy na oczy nie widziałam , ale dużo słyszałam od przyjaciółki, która u niej prowadziła ciążę. Po drugie uważam, że ginekolog nie jest od diety. Mój wiedział, że jestem wege, ponieważ robiłam sobie regularnie badanie wit. B12, co go bardzo dziwiło . Nic ponadto w tej kwestii nie poruszał, zresztą mieliśmy znacznie gorszy problem, więc tym to chłopina sobie nawet głowy nie zaprzątał . Większość ginekologów, jak i lekarzy innych specjalności zajmuje się swoją działką, i po moich doświadczeniach widzę, że w niektórych kwestiach nawet nie łączą wspólnego doświadczenia, tylko kierują się przyjętymi od górnie zalecenia.
Wrzucaj lepiej wyniki swoich badań, może ta ginekolożka, u której byłaś kierowała się stereotypami i łączyła od razu wegetarianizm z anemią. Może w ogóle nie ma się o co martwić. Ciąża to nie choroba! Ja jestem w ogóle przeciwniczką brania kwasu foliowego w ciąży, no chyba, że ktoś musi, ale nie jako norma!!!
excelencja - 2010-01-15, 22:02
Apolonia, no tak, pewnie jak nie zeżresz dokładnie takiej ilości orzechow, jak zaleci ginekolog specjalista to urodzisz dziecko z zielonymi włosami...
dobra, to może najpierw poczytaj trochę o przebiegu ciąży i wegetarianizmie a potem zajmij się wszczynaniem awantur.
Miłej ciąży Ci życzę
my matki ignorantki mamy wspaniałe, ZDROWE I SZCZĘŚLIWE dzieci , jakich i Tobie z całego serca życzę.
Alispo - 2010-01-15, 22:22
| Apolonia napisał/a: |
a pisanie ze dieta to nie jest cos o czym nalezy rozmawiac w czasie ciazy z ginekologiem to paranoja! |
Taka jest rzeczywistosc,ginekolodzy maja zwykle male pojecie o diecie,wiec nie warto po prostu,bo nie rzadko wegetarianie maja wieksza wiedze,bo interesuja sie tematem..Jesli czujesz taka potrzebe upewnienia sie co do diety w ciazy to lepiej chyba poszukac dietetyka,poczytac ksiazki o vege-ciazy/dzieciach/diecie ogolnie.Ale moze znajdziesz lekarza dla siebie:)Zgadzam sie z dziewczynami,ciaza nie choroba ,racjonalne odzywianie jest wazne oczywiscie ale dotyczy to kazdej diety,dieta wegetarianska nie jest niedoborowa jesli zachowuje sie podstawowa roznorodnosc spozywanych produktow.Warto tylko pamietac o wit.B12 na wszelki wypadek.
Arielka.v - 2010-01-16, 14:02
Apolonia, piszesz jakbyś nie miała pewności ze wegetarianizm jest korzystny dla Twojego zdrowia wręcz jakbyś obawiała się że zagraża Tobie albo dziecku.
do tej pory bylas wege i zyjesz to i w ciazy nic CI sie nie stanie. organizm sam Ci podpowie czego potrzebuje.
Ginekolog zajmuje sie czyms zupelnie innym niż układanie diety pacjentkom.
moim zdaniem dziewczyny maja racje ze nie warto mu o tym mowić, bo co mu do tego czy ktos je kotlety schabowe czy jaglane a jesli obawiasz sie niedoborów to idz do dietetyka (takiego przychylnie patrzacego na wegetarian) i niech on Ci wyjasni wszystkie watpliwe kwestie.
dziewczyny chciały pomóc więc nie rozumiem dlaczego tak reagujesz.
napisały o swoich doswiadczeniach, przeciez ciąża to nie choroba
i chyba jednak nie sa takimi ignorantkami jak twierdzisz, poczytaj tematy w ktorych sa umieszczane wyniki badan dzieci czy poogladaj zdjecia.
'czy one wygladaja na niezadbane dzieci matek ignorantek ze szczypiorem na głowie?
Raczej nie
Velana - 2010-01-16, 17:51 Temat postu: Re: szukam wege-ginekologa w Warszawie
| Apolonia napisał/a: |
dzis bylam u lekarki prywatnie, niestety powiedziala mi ze z moja dieta bedzie bardzo ciezko i bede miec anemie, ale w ogole nie polecila co robic zeby anemii uniknac. |
Ja juz tylko skromnie dodam ze bedac w ciazy swojej diety nie zmienialam a wyniki badan krwi mialam lepsze niz te robione przed ciaza na co lekarze robili tylko zdziwione miny. No i dodam ze syn zdrowy i dorodny sie udal.
Najpierw chyba musisz przemyslec czy faktycznie ta zmiana diety jest konieczna.
rosa - 2010-01-17, 16:09
Apolonia nie panikuj, jeżeli się dobrze odżywiałaś do tej pory to czemu anemia?
poza tym, uwierz mi, ciąża to naprawdę nie choroba, wyluzuj. a wiem co mówię
|
|