wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Artykuły o weg*anizmie i ekologii - Pożegnanie z mięsem

biechna - 2010-03-01, 11:31
Temat postu: Pożegnanie z mięsem
Pełna wersja niedostępna (na razie) w sieci.

Cytuję dostępny w sieci hxxp://www.tygodnikforum.pl/forum/index.jsp?place=Lead03&news_cat_id=221&news_id=8570&layout=1&forum_id=6573&page=text]fragment


Cytat:
Można bez niego żyć, ale jemy go coraz więcej, bo po prostu je lubimy. Właśnie dlatego nauczyliśmy się produkcji na skalę przemysłową. Teraz ten przemysł, zamiast nas karmić, powoli zabija wszystko: ludzi, zwierzęta, środowisko, klimat. Wybór jest prosty: albo przestaniemy jeść mięso, albo zginiemy.
Petra Steinberger

Wychowano nas w przekonaniu, że jedzenie jest kwestią prywatną. To osobista sprawa każdego z nas, co i ile je. Kto nie czuje się związany żadnym religijnym zakazem, nie musi już przestrzegać żadnych norm żywieniowych. Dzięki odkryciu technik produkowania i przetwarzania żywności, uprawy roli i masowej hodowli zwierząt wyzwoliliśmy się z naszej zależności od natury. Wynalazki i technologie ery nowożytnej ostatecznie uwolniły od widma głodu przynajmniej tę część ludzkości, która zamieszkuje bogate kraje świata.

Ludzie to pantofagi, czyli istoty wszystkożerne. Jednak przez pierwszych paręset tysięcy lat ewolucji człowieka, wobec niedostatku pożywienia, nauczyliśmy się pozyskiwać energię jak najszybciej i w jak największych ilościach – dlatego kochamy mięso. To wspaniałe źródło energii – podpowiadają nam pierwotne instynkty. Energia w dużej dawce jest dobra: czyni nas szybkimi i silnymi, mądrzejszymi niż zwierzęta. Czyni nas Homo sapiens.

Jedzenie ery industrialnej

Dzięki nauce wiemy już, że wcale nie potrzebujemy mięsa, aby przetrwać. Jednak w głębi duszy nadal go chcemy: grillujemy, pieczemy i smażymy, wędzimy i peklujemy. Zamawiamy je na krwisto, w wersji średnio lub dobrze wysmażonej. Całe pozostałe jedzenie to tylko dodatki do mięsa. Ryż, proso i sorgo zostawiamy dla najbiedniejszych. My, zamożni, wybraliśmy mięso, a nawet w jego spożyciu zaszliśmy zdecydowanie za daleko – utyliśmy i nasze zdrowie cierpi na skutek diety zbyt bogatej w białko zwierzęce.

gemi - 2010-03-03, 00:15

poszperałam w necie i znalazłam u źródła hxxp://www.sueddeutsche.de/leben/264/499540/text/]w oryginale
biechna - 2010-03-03, 09:14

Ja mam to Forum w domu, dlatego tu podrzuciłam info, tylko nie wiem, czy mogę to zeskanować i wrzucić, czy to nielegalne. Dlatego dałam to, co jest na stronie. Jak ktoś rozumie niemiecki, to po problemie :-)
Lily - 2010-03-03, 09:53

Ja wrzuciłam do tłumacza Google, ale nie da się czytać hxxp://translate.google.com/ ("Palimy i ogórkiem to." mnie rozwaliło :mrgreen: )
lilias - 2010-03-03, 10:43

:lol: :lol: :lol:
gemi - 2010-03-03, 16:15

Lily, niemiecki jest dosyć specyficzny do tłumaczenia. Stąd te ogórki w googlach :lol: Gdybym miała więcej czasu, pewnie bym się zabrała za to tłumaczenie. Ale nie mam, bo się uczę na kolejny zjazd... germanistyki 8-)

na podstawie tych fragmentów widzę, że tłumacz podszedł do sprawy.... jakby to powiedzieć... bardzo swobodnie (np. wstęp napisał sam ;-) )

Lily - 2010-03-03, 16:17

gemi napisał/a:
Lily, niemiecki jest dosyć specyficzny do tłumaczenia.
trochę się uczyłam niemieckiego, wiem ;) Przynajmniej można się pośmiać ;)
gemi - 2010-03-03, 16:25

Lily napisał/a:
Przynajmniej można się pośmiać
o tak :lol: :lol: :lol:
Fajny artykuł - gdy będę miała chwilę, będę go stopniowo tłumaczyć. Zazwyczaj mam większe problemy z polszczyzną, niż z samym niemieckim. Ale może dojdę do końca i wkleję swoje "dzieło" :mrgreen:

Hexe - 2010-03-03, 20:36

gemi napisał/a:
Ale nie mam, bo się uczę na kolejny zjazd... germanistyki 8-)


Jam Ci skończona germanistka :-P , ale przy moim kleszczu-cycolubno-nocnym to nawet się podrapać nie mam siły.

Nic nie obiecuję, ale może uda mi się przetłumaczyć. :->

gemi - 2010-03-04, 07:58

Hexe, widzę, że jest nas tu więcej germanistów :-) jak miło :-D Spokojnie, Hexe, niech Paulinka dojdzie do siebie. Robiłaś specjalizację tłumaczeniową, czy nauczycielską?

Jak dla mnie ten artykuł świetnie nadaje się do prowadzenia dyskusji ze znajomymi (konstruktywnej, oczywiście 8-) )- nie tylko na tematy wege, lecz równiez eko.

biechna - 2010-03-04, 09:19

Ano właśnie, ciekawy jest - i trochę straszny :->
Jeśli ktoś chce, to zeskanuję i wyślę (ale po weekendzie).

karmelowa_mumi - 2010-03-04, 10:42

biechna, ja chcę, ja chcę!

kurczę, cały czas czytam tytuł wątku jako: "pożegnanie z mężem" i nie wiem, jak ma się do swojego spostrzeżenia ustosunkować :D

Hexe - 2010-03-04, 21:08

gemi napisał/a:
Hexe, widzę, że jest nas tu więcej germanistów :-) jak miło :-D Spokojnie, Hexe, niech Paulinka dojdzie do siebie. Robiłaś specjalizację tłumaczeniową, czy nauczycielską?

Za moich czasów była tylko nauczycielska :-P , ale ja nie robiłam, bo akurat byłam w Berlinie. Postanowiłam jednak zostać nauczycielem i w październiku idę na podyplomówkę z przygotowania pedagogicznego.

sorry za OT :oops:

biechna - 2010-03-08, 10:42

karmelowa_mumi, jutro Ci wyślę, jestem zbyt połamana w kościach, żeby zdjąć z regału skaner :roll: a mąż wraca o 22, także skan jutro zrobię.
biechna - 2010-03-10, 20:48

Zeskanowałam, jak ktoś chce, to podeślę.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group