| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ogólne rozmowy - Przekazy podprogowe - seks
Ania D. - 2010-03-27, 10:50 Temat postu: Przekazy podprogowe - seks Wydaje się, że mamy kontrolę nad tym, co do nas dociera i że możemy sami wybierać to, co chcemy oglądać my i nasze dzieci. Dla mnie części o bajkach dla dzieci była szokiem.
hxxp://www.youtube.com/watch?v=MH1iKJMTOC4]Przekazy podprogowe
kofi - 2010-03-27, 11:12
Ostatnio znalazłam książkę o tym - nawet były niektóre z tych zdjęć. Przyniosłąm ją uczniowi, na prezentację o reklamie, ale wyrwały mi ją koleżanki. Niesamowite, nie wiem, czy to wszystko jest naprawdę celowo, ale przerażające.
arahja - 2010-03-27, 11:19
Nikt w nauce nie udowodnił, że przekaz podprogowy działa, a ten filmik przypomina mi śledzenie wizerunków diabła w literaturze świadków Jehowy, np. tu: hxxp://www.brooklyn.org.pl/subliminalne.htm
Jak ktoś długo i uważnie szuka, dopatrzy się wszystkiego we wszystkim, nawet obrazów świętych w toście czy na patelni.
kociakocia - 2010-03-27, 11:48
obejrzałam filmik i jestem troche nie powiem zaskoczona, były momenty gdzie musiałam bardzo się wytężyć, żeby zauważyć ukryty napis SEX lub 'motyw', ale inne przypadki, były ewidentnie celowe, niefajne to to.
ań - 2010-03-27, 11:52
arahja, w niektórych przypadkach rzeczywiście może być tak jak piszesz, ale przyjrzyj się dokładnie wszystkim obrazom w tym filmiku i powiedz bez mrugnięcia oka, ze każdy z nich jest wyolbrzymianiem...
akurat Disneyem osobiście się brzydzę, wielokrotnie spotkałam się z dowodami, gdzie widać jak na dłoni penisy, dwuznaczne pozy ciała czy mimika twarzy. Przestaliśmy kupować dzieciakom cokolwiek co ma związek z Disneyem, głównie dlatego, ze nie mogę patrzeć już na te przekłamane słodkopierdzące obrazki, gdzie np. przy puzzlach z krasnoludkami od Śnieżki, każdy krasnal jest tak ułożony jak by połowa się akurat nawzajem w różny sposób posuwała, serio to jest żenujące i moim zdaniem zbywanie tematu jest ignorancją... nie od wczoraj wiemy, ze są przekazy podprogowe i nie od wczoraj ludzi stać jak obrzydliwe wykorzystywanie takich narzędzi, więc wolę być czujna. Zwłaszcza, że mam dzieci a w dobie konsumpcjonizmu jesteśmy zalewani codziennie brejami, musimy się uczyć jak syf omijać i cały czas uczę tego moje dzieciaki, nawet jeśli to nie jest łatwe. Uważam, że gra jak najbardziej warta świeczki. Ja nie dam się zalać obornikiem
arahja - 2010-03-27, 15:28
| ań napisał/a: | | akurat Disneyem osobiście się brzydzę, wielokrotnie spotkałam się z dowodami, gdzie widać jak na dłoni penisy, dwuznaczne pozy ciała czy mimika twarzy. |
Dziecko, które nie zna jeszcze obrazu pary uprawiającej seks czy jak z tą colą - nie zauważy niczego dziwnego w nawet bardzo sugestywnym dla mnie czy Ciebie obrazku. Mnie to, przyznaję, nie przeszkadza bardziej niż wcale nie sublimalne sceny przemocy, bicia czy strzelania w co drugim filmie.
Część z obrazków w tym filmiku to ewidentna gra z widzem i nie widzę tam nawet próby zakrycia dwuznaczności, co oznacza, że zamierzeniem był świadomy odbiór danej treści. "Sex" w światłach wieżowców mogę tylko skomentować uśmiechem.
Nie udało się dowieść jakiegokolwiek wpływu tego typu obrazków na psychikę człowieka - uważam, że to ściema z tym, że oko nie chwyci, ale mózg tak.
Capricorn - 2010-03-27, 15:33
Dla mnie chore jest doszukiwanie się na siłę mesydżu o seksie np w tym kawałku, gdzie bawią się pingwiny. no litości. To czego chcemy w takim razie nauczyć dzieci? Że żaden kontakt fizyczny nie jest dopuszczalny, bo może miec dla kogoś konotacje seksualne, wobec czego jest plugawy?
Mam nadzieję, że nie zostanę aresztowana za deprawację i przekaz podprogowy podczas kupowania ogórków u mojego ulubionego straganiarza - bo nie dość, że macam, czy są odpowiednio jędrne, to jeszcze często wącham, bo lubię.
malina - 2010-03-27, 16:04
| Capricorn napisał/a: | | bo nie dość, że macam, czy są odpowiednio jędrne, to jeszcze często wącham, bo lubię. |
haha,dobre Generalnie zgadzam sie z Toba.
kasienka - 2010-03-27, 16:33
cóż, część z tych motywów na pewno była celowo seksualna, reklama jest tym przesycona. Co do doszukiwania się w niektórych rzeczach napisu sex, nieco mnie to śmieszy. jak już ktoś wspomniał, przy odrobinie dociekliwości możemy w ten sposób znaleźć wszystko.
A co do reklam - widziałam ostatnio dwa dobre filmy. Pierwszy o wizerunku kobiety w reklamie - trzecią część "killing us softly" i o mężczyźnie bardziej - "maska twardziela". Polecam, choć dla niektórych to może być szokujące. Ale chyba warto zauważać takie rzeczy. Trzeba być naiwnym sądząc, że reklama i wszystko, co wokół nas nie ma na nas żadnego wpływu...Nie da się odizolować od tego, więc chyba dobrze pielęgnować w sobie krytyczny stosunek do rzeczywistości, która nas otacza
arahja - 2010-03-27, 16:45
| kasienka napisał/a: | | "maska twardziela" |
"Maskę twardziela" oglądaliśmy na zajęciach z przemocy i sporo uwag krytycznych pod adresem tego filmu padło - głównie na manipulacje zawarte w filmie, tendencyjny dobór obrazków, wiecznie żywa statystyka (żadnych wiarygodnych źródeł badań), pomijanie treści polemizujących, wycinanie treści pasujących do tezy.
ań - 2010-03-27, 16:45
| arahja napisał/a: | | Dziecko, które nie zna jeszcze obrazu pary uprawiającej seks czy jak z tą colą - nie zauważy niczego dziwnego w nawet bardzo sugestywnym dla mnie czy Ciebie obrazku. |
nie kumam, to znaczy, że ok wg Ciebie jest rysowanie wieżyczek zamku, które mają kształt penisa?
| arahja napisał/a: | | Mnie to, przyznaję, nie przeszkadza bardziej niż wcale nie sublimalne sceny przemocy, bicia czy strzelania w co drugim filmie. | sory, ale filmów tego typu raczej nikt dzieciom nie puszcza...
mi chodziło o wstawianie tego typu motywów w bajki dla dzieci. U Disneya to się zdarzyło nie jeden raz. I osobiście nie chcę aby moje dzieci oglądały obrazy które ktoś manipuluje, żeby dać upust swoim chorym perwersjom (bo mówimy tu o bajkach dla dzieci)
kociakocia - 2010-03-27, 18:12
| ań napisał/a: | arahja napisał/a:
Dziecko, które nie zna jeszcze obrazu pary uprawiającej seks czy jak z tą colą - nie zauważy niczego dziwnego w nawet bardzo sugestywnym dla mnie czy Ciebie obrazku.
ań
nie kumam, to znaczy, że ok wg Ciebie jest rysowanie wieżyczek zamku, które mają kształt penisa? | przegięciem jest używanie penisów itp. bardzo małe dziecko rzecz jasna nie wie o co tam chodzi. ale jak widać jest to strategia zakrojona na podświadomość rodzica. zastanawiam się co to będzie za 20 lat
arahja - 2010-03-27, 18:33
| ań napisał/a: | sory, ale filmów tego typu raczej nikt dzieciom nie puszcza...
mi chodziło o wstawianie tego typu motywów w bajki dla dzieci. U Disneya to się zdarzyło nie jeden raz. I osobiście nie chcę aby moje dzieci oglądały obrazy które ktoś manipuluje, żeby dać upust swoim chorym perwersjom (bo mówimy tu o bajkach dla dzieci) |
Kreskówki na CN mają sporą dawkę bicia się i usiłowania zabójstwa.
Nie wiem, jak wyglądają obecnie bajki Disneya. Wiem tylko, że to dorosłym wiele scen się "kojarzy", a dzieci nie dostrzegają w nich zupełnie nic dziwnego.
| ań napisał/a: | nie kumam, to znaczy, że ok wg Ciebie jest rysowanie wieżyczek zamku, które mają kształt penisa?
|
Em, no wszystko, co wystaje ponad poziom ziemi i jest wąskie, będzie miało kształt falliczny, glutowe stworki z morza czekolady też, gdy się uprzeć (choć ja bym się w reklamie nie dopatrzyła, gdyby nie nastawiono mi z góry umysłu na poszukiwanie TYCH SPRAW). Cenzurować wieże zamkowe, może jeszcze wieże katedr i kościołów, i brońcie bogowie, dzieciom nie pokazywać? Freud był dobry w wymyślaniu symboli seksualnych, ale żeby w XXI wieku wciąż się do tego odwoływać?
ań - 2010-03-27, 18:50
arahja zdolny rysownik naprawdę może narysować wieżę zamkową na kilkadziesiąt różnych sposobów, powszechnych w architekturze, ale nie koniecznie zaraz w kształcie penisa we wzwodzie np taki jak tu:
a to nie jedyny taki zameczek w dorobku Disneya.
| arahja napisał/a: | | Wiem tylko, że to dorosłym wiele scen się "kojarzy", a dzieci nie dostrzegają w nich zupełnie nic dziwnego. |
ok, ale jeśli ktoś rysuje penisa i wkłada go między słodkie postacie z bajki typu księżniczki to chyba nie jest normalne...czy może o czymś nie wiem.
ja mówię nie takiemu czemuś.
a bajki z cn nie uważam za przeznaczone dla dzieci, ogłupiają jak się tylko da. Jak dobrze że nie ma przymusu ich oglądania
arahja - 2010-03-27, 19:17
Nie trzeba daleko szukać, by znaleźć takie też w architekturze. Zakrywać dzieciom oczy czy nie?
hxxp://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1e/YpsilantiWaterTower.jpg
hxxp://www.mexicowoods.com/archive1/page1/files/page1_blog_entry35_2.jpg
hxxp://cache.virtualtourist.com/1/2933921-Torre_Agbar-Barcelona.jpg
Capricorn - 2010-03-27, 19:34
Jak ktoś się uprze, to kształtów fallicznych / waginalnych doszuka się wszędzie - np. w tujach mojego sąsiada. Damskie torebki tez są niebezpieczne:
hxxp://www.joemonster.org/art/13663/Bardzo_kobiece_torebki
dynia - 2010-03-27, 19:46
Ja przynajmniej w życiu bym się tam tzn w tym zamku penisa we wzwodzie nie dopatrzyła no ale może nie specjalnie wytężam wzrok i umysł
Ania D. - 2010-03-27, 20:08
Nie podoba mi się zdecydowanie ładowanie treści erotycznych do bajek. Nie wiem, czemu to słuzy, może na początek jest tego trochę, takie testowanie, a potem będzie coraz więcej.
Porównywanie ogórka z treściami fallicznymi mówi wyłącznie o tym, co kto chce zobaczyć, podobne jest z budowlami. Nie zauważyłam, by na tym filmie ktoś krzywił się na wieże, na ogórki, na dotyk, przytulanie czy trzymanie się za rękę i dodawał do tego komentarze erotyczne. Arahja i Capricorn, czepiacie się tego, czego w tym filmie nie ma dodając swoje treści. Jakoś nie widzę, by ktoś się gorszył widokiem wieży, ogórka czy tui. To są Wasze treści, których tam nie ma. Tam są treści konkretne, a nie wydumane, które może dla Was są w jakiś sposób znaczące, dla mnie nie, na filmie też tego nie ma.
Jeśli chodzi o pingwiny, to inaczej wyglądają w rzeczywistości zabawy, a inaczej jak wstawia się zamierzone treści w pojedynczy rysunek. Tu nie ma filmów kręconych z natury, ale kreskówki, gdzie wszystko jest zamierzone, każdy rysowany kadr, podobnie jak w reklamie.
| kociakocia napisał/a: | | przegięciem jest używanie penisów itp. bardzo małe dziecko rzecz jasna nie wie o co tam chodzi. ale jak widać jest to strategia zakrojona na podświadomość rodzica. zastanawiam się co to będzie za 20 lat |
Właśnie tak to odbieram i nie zgadzam się na ladowanie treści erotycznych do bajek.
ań - 2010-03-27, 20:08
Capricorn, torebka pierwsza klasa
arahja, bez przesady, zdjęcia które pokazałaś nie wyglądają jak penis, natomiast na tym co podlinkowałam jest kształt napletka nawet, więc sory...
a mi nawet nie chodzi o to, czy się można dopatrzeć czy nie (zresztą podprogowość na tym polega, że tego nie widać w tak oczywisty sposób :p ), bardziej o to, że nie chcę moim dzieciakom pokazywać bajek gdzie jakiś człowiek musiał dać upust swojemu napięciu seksualnemu. Rzeźnia, niech to sobie robi u siebie w chacie, ale żeby rysować jak biskupowi staje gdy młoda para zbliża się do ołtarza w "niewinnej" bajce dla dzieci? Ej, sory, dla mnie to jest chore.
Ania D. - 2010-03-27, 20:16
| ań napisał/a: | | Rzeźnia, niech to sobie robi u siebie w chacie, ale żeby rysować jak biskupowi staje gdy młoda para zbliża się do ołtarza w "niewinnej" bajce dla dzieci? |
Dokładnie.
Capricorn - 2010-03-27, 20:28
| Ania D. napisał/a: |
Jeśli chodzi o pingwiny, to inaczej wyglądają w rzeczywistości zabawy, a inaczej jak wstawia się zamierzone treści w pojedynczy rysunek. |
to mi przypomina, jak Szymborska została poproszona o rozwiązanie arkusza maturalnego z języka polskiego, a w nim miała zinterpretować swój własny utwór - jak nietrudno się domyśleć, nie zdobyła wielce imponującej ilości punktów, bo nie próbowała nawet wbić się w oczekiwania autorów klucza odpowiedzi. Zakładasz, Aniu, że autor animacji z premedytacją nawiązuje do wyuzdanych zabaw seksualnych, i już.
co do erekcji u biskupa - to jedyna scena z tych ponad 9 minut, w której ewidentnie zauważam treści erotyczne. Owszem, niesmaczne, ale nie sądzę, żeby dzieci to zauważyły. Co do seksualności biskupów, ciśnie mi się bardzo mocny komentarz jeszcze, ale sobie podaruję, bo to nie ten wątek.
ań - 2010-03-27, 20:33
| Capricorn napisał/a: | | Owszem, niesmaczne, ale nie sądzę, żeby dzieci to zauważyły. | no ok, ale ja pytam-widząc to nadal masz ochotę puszczać dzieciom te bajki?
sylv - 2010-03-27, 21:25
| Ania D. napisał/a: | | łaśnie tak to odbieram i nie zgadzam się na ladowanie treści erotycznych do bajek. |
to nie puszczaj dziecku, skoro widzisz w przewracających się pingwinach seksulany podtekst - proste. przymusu nie ma. swoją droga: ja bym za Chiny Ludowe się tam nic nie dopatrzyła. podobnie jak penisa w wieży z Syrenki tudzież sexu w światłach wieżowca.
| Capricorn napisał/a: | | Jak ktoś się uprze, to kształtów fallicznych / waginalnych doszuka się wszędzie |
ament
| arahja napisał/a: | | choć ja bym się w reklamie nie dopatrzyła, gdyby nie nastawiono mi z góry umysłu na poszukiwanie TYCH SPRAW |
po obejrzeniu tego filmiku znalazłyśmy z koleżanką słowo "sex" we wzorze z kryształów na okazie formy geologicznej w kolekcji mojego męża - filmik lepszy i skuteczniejszy niż reklama podprogowa..
| ań napisał/a: | | Ej, sory, dla mnie to jest chore. |
ja się zastanawiam, jak chorym i perwersyjnym trzeba być, żeby znaleźć taką ilość "seksualnych" podtekstów w tych wszystkich obrazkach, żeby zrobić taki filmik..
| kociakocia napisał/a: | | ale jak widać jest to strategia zakrojona na podświadomość rodzica |
oczywiście, jest to nawet więcej - międzynarodowy spisek. przecież wszyscy wiedzą, że Disney był masonem - nawet w Wikipedii to napisali..
hxxp://www.youtube.com/watch?v=VtWJe1P8j0I
| ań napisał/a: | | i moim zdaniem zbywanie tematu jest ignorancją... |
moim zdaniem drążenie tematu do stopnia pokazanego w filmikach YT o "podprogowej manipulacji" której nikt nigdy nie udowodnił jest paranoją.
Capricorn - 2010-03-27, 21:47
| ań napisał/a: | | Capricorn napisał/a: | | Owszem, niesmaczne, ale nie sądzę, żeby dzieci to zauważyły. | no ok, ale ja pytam-widząc to nadal masz ochotę puszczać dzieciom te bajki? |
scena erekcji u biskupa nie przekreśla u mnie tej bajki, no sorry. Erekcja sama w sobie chyba nie jest nie-wiadomo-jakim-zboczeniem, prawda?
[ Dodano: 2010-03-27, 21:50 ]
| sylv napisał/a: |
po obejrzeniu tego filmiku znalazłyśmy z koleżanką słowo "sex" we wzorze z kryształów na okazie formy geologicznej w kolekcji mojego męża - filmik lepszy i skuteczniejszy niż reklama podprogowa..
|
ań - 2010-03-27, 22:24
| Capricorn napisał/a: |
scena erekcji u biskupa nie przekreśla u mnie tej bajki, no sorry. Erekcja sama w sobie chyba nie jest nie-wiadomo-jakim-zboczeniem, prawda? | ok. dla mnie wybór to sprawa ważna, jak mogę nie korzystać ze śmieci i w zamian skupić się na czymś rozwijającym to wybieram to drugie
generalnie uważam, ze dopatrywanie się słowa "sex" itd wszędzie jest oczywiście przegięciem w jedną stronę, ale negowanie tego za wszelką cenę jest przegięciem w drugą.
ja tam wolę mieć oczy otwarte i być czujna.
pax
arahja - 2010-03-28, 10:33
Dziewczyny pociągnęły moją linię, więc nie mam nic do dodania.
| Capricorn napisał/a: | | to mi przypomina, jak Szymborska została poproszona o rozwiązanie arkusza maturalnego z języka polskiego, a w nim miała zinterpretować swój własny utwór - jak nietrudno się domyśleć, nie zdobyła wielce imponującej ilości punktów, bo nie próbowała nawet wbić się w oczekiwania autorów klucza odpowiedzi. |
Muszę zaoponować, to jedna z tzw. urban legends. Szymborska nigdy matury ze swoich wierszy nie pisała, jedno ze źródeł tu: hxxp://atrapa.net/legendy/nowa-matura.htm
ań - 2010-03-28, 10:56
czyli uważacie, że seks w bajkach dla dzieci jest ok, bo dzieci i tak nie zorientują się o co chodzi, dobrze rozumiem ?
Capricorn - 2010-03-28, 11:18
| ań napisał/a: | czyli uważacie, że seks w bajkach dla dzieci jest ok, bo dzieci i tak nie zorientują się o co chodzi, dobrze rozumiem ? |
dla mnie tyci-tyci erekcja u tego biskupa, której normalnie nie wyłapałabym wzrokiem, nawet oglądając tę bajkę kilka razy, nie jest seksem. nie jest promocją seksu, ani zachętą do seksu.
Pokaż bajkę z seksem, to Ci powiem, czy dla mnie jest ok, czy nie.
ań - 2010-03-28, 11:36
| Capricorn napisał/a: | | dla mnie tyci-tyci erekcja u tego biskupa, której normalnie nie wyłapałabym wzrokiem, nawet oglądając tę bajkę kilka razy, nie jest seksem. nie jest promocją seksu, ani zachętą do seksu. | pytanie po jaką cholerę ktoś rysuje erekcję u kolesia w bajce przeznaczonej dla dzieci???
i serio dziwię się, że dla Was taka bajka nie jest niczym dziwnym
kofi - 2010-03-28, 12:33
| Capricorn napisał/a: | | to jeszcze często wącham, bo lubię. | Wiesz, że się tego od Ciebie nauczyłam? Ostatnio się na tym złapałam w sklepie.
Capricorn - 2010-03-28, 12:39
| kofi napisał/a: | | Capricorn napisał/a: | | to jeszcze często wącham, bo lubię. | Wiesz, że się tego od Ciebie nauczyłam? Ostatnio się na tym złapałam w sklepie. |
Ania D. - 2010-03-28, 20:32
| sylv napisał/a: | | ja się zastanawiam, jak chorym i perwersyjnym trzeba być, żeby znaleźć taką ilość "seksualnych" podtekstów w tych wszystkich obrazkach, żeby zrobić taki filmik.. |
Ja się zastanawiam, jak chorym i perwersyjnym trzeba być, by takie obrazki wkładać do filmów dla dzieci.
Nie rozumiem też, dlaczego niektóre osoby podniecają się wieżą, ogórkim czy napisem na wzorze z kryształów, ja tam takimi rzeczami się nie podniecam ani ich nie postrzegam w sposób seksualny. Natura i kultura to dla mnie natura i kultura, a nie źródło doznań erotycznych.
Uważam, że takie sceny jak pokazane na filmie nie powinny się znajdować w bajkach dla dzieci. I nie chodzi o zachętę do seksu, bo tak tego nie postrzegam. Jak ktoś ma problemy, to albo niech się leczy albo niech załatwia je we własnym domu, a nie w przemycając różne "obrazki" w bajkach dla dzieci.
[ Dodano: 2010-03-28, 21:33 ]
| Cytat: | | i serio dziwię się, że dla Was taka bajka nie jest niczym dziwnym |
Ja też się temu dziwię.
kociakocia - 2010-03-28, 20:50
| Ania D. napisał/a: | Cytat:
i serio dziwię się, że dla Was taka bajka nie jest niczym dziwnym
Ja też się temu dziwię. | mnie to bardzo szokuje, to jest jak jakiś bardzo kiepski żart, aż ciężko uwierzyć erekcja u bajkowego księżulka, horror!!!
żyjemy w strasznie p.... czasach
sylv - 2010-03-28, 21:14
| Ania D. napisał/a: | | dlaczego niektóre osoby podniecają się wieżą, ogórkim czy napisem na wzorze z kryształów, |
no grubo napisałam, że w tym filmiku są takie absurdy i wyolbrzymienia, że napis "sex" można zacząć widzieć wszędzie, np. we wzorze z kryształków, a nie, że się tym PODNIECAM - o co Ci dziewczyno chodzi?
| kociakocia napisał/a: | to jest jak jakiś bardzo kiepski żart, aż ciężko uwierzyć |
dokładnie. ale niektórzy wolą dorabiać do tego teorie spiskowe, o masonerii, etc. i produkować filmiki na YT.
TYM BARDZIEJ, że ta scena została później wycięta/przerobiona.
| kociakocia napisał/a: | żyjemy w strasznie p.... czasach |
racja. żeby doszukiwać się seksu w skaczących pingwinach, to czasy muszą być naprawdę p........
ań - 2010-03-28, 22:13
| sylv napisał/a: | | TYM BARDZIEJ, że ta scena została później wycięta/przerobiona | czy to cokolwiek usprawiedliwia? bo dla mnie nie. | sylv napisał/a: | | produkować filmiki na YT. | dlaczego uważasz, że trzeba być zaraz zboczonym by takie filmy na youtube stawiać-moim zdaniem fajnie, że ktoś to wstawił, bo nie każdy takie rzeczy wyłapie i daje się potem zrobić nieświadomie
dżo - 2010-03-28, 22:17
Jeśli rzeczywiście napis sex i seksualne przekazy znajdują się w przedstawionych bajkach to zastanawia mnie jedno: po co ludzie to robią?czemu ma to służyć?
O ile podprogowy przekaz w reklamach mogę zrozumień to tutaj nie odnajduję celu.
bojster - 2010-03-28, 22:25
| dżo napisał/a: | Jeśli rzeczywiście napis sex i seksualne przekazy znajdują się w przedstawionych bajkach to zastanawia mnie jedno: po co ludzie to robią?czemu ma to służyć?
O ile podprogowy przekaz w reklamach mogę zrozumień to tutaj nie odnajduję celu. |
Polityka prorodzinna.
Kitten - 2010-03-28, 22:36
Wybaczcie, nie jestem w stanie poważnie traktować tego filmiku .
Osobiście nie widzę nic złego w podtekstach seksualnych w reklamach skierowanych do dorosłych. Jeśli są użyte ze smakiem i z humorem, to nawet mi się podobają . I mam na myśli po prostu nawiązania, bo na próby doszukiwania się wszędzie na siłę słowa "sex" czy wizerunków narządów płciowych, mogę jedynie ryknąć homeryckim śmiechem. Problemem autora filmiku nie jest przekaz podprogowy, tylko ostra paranoja na tle seksualnym . Z pokazanych filmów dla dzieci, jedynie ta erekcja u biskupa była ewidentna, ale na tle innych (delikatnie mówiąc) nieprzekonujących przykładów, odosobniona. Inna sprawa, że będąc dzieckiem, na 100% nie zwróciłabym na nią uwagi.
Co do pingwinów - będąc szkrabem namiętnie oglądałam filmy przyrodnicze, gdzie prawdziwe zwierzęta kopulowały, zjadały się nawzajem, rodziły się... Natura - nic brudnego ani odrażającego. Od małego też wiedziałam, jak wygląda seks między ludźmi. Nic ostrego - encyklopedia przyrodnicza dla dzieci, ale też np. oglądałam z rodzicami "Imię róży" (film zrobił na mnie piorunujące wrażenie, ale nie za sprawę sceny erotycznej ). Wszystko to, nie spowodowało ani przedwczesności, ani wybujałości mojego życia seksualnego .
Disneya uwielbiałam, nadal mam do tych bajek ogromny sentyment. Zawsze ryczę, oglądając "Piękną i Bestię" . I moim skromnym zdaniem, jeśli cokolwiek tu jest brudne, to umysły ludzi, którzy znajdują brudnym seks jako taki, i tropią nawiązania do niego w najbardziej absurdalnych miejscach. Howgh
kasienka - 2010-03-28, 22:54
właściwie mogłabym się podpisać pod kitten wszystkimi rękami. Oprócz jednej - bo ja akurat disney'a nie lubię. Ale z resztą się zgadzam w 100%.
excelencja - 2010-03-28, 23:30
Jeśli moje dziecko obejrzy wieżę-penis w małej syrence to co się strasznego stanie???????
No kurcze a co się stanie jak będzie patrzyła na napis "sex"...
no nie dramatyzujmy. My wychowujemy dzieci a nie telewizja i jedna kreskówka z penisem - nawet w roli głównej - nie rozwali naszej długoletniej pracy.
Nie wiem o co tyle szumu.
A to????
Zobaczcie co zrobiła natura!
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Sromotnik_bezwstydny
spalić zniszczyć, ukryć, bo co jak dziecko zobaczy????
Tak, uważam, że nienormalne jest umieszczanie takich treści, ale śmiem sądzić, że ktoś to robi dla zabawy a nie wyższych/niższych celów...
ajanna - 2010-03-28, 23:52
podpisuję się pod słowami Exe. moim zdaniem seks jest czymś naturalnym - i tylko my, dorośli, go deprecjonujemy albo widzimy w nim perwersję .
ań - 2010-03-29, 00:29
hm...no ponowię pytanie-> bez problemu sięgacie po bajkę i puszczacie ją swojemu dziecku wiedząc, że jej twórca celowo rysował w niej penisy czy erekcje by dać upust swojemu napięciu seksualnemu czy czemu tam?
no sory, disney nie jeden tworzy bajki na szczęście...
ale tam, każdy ma prawo sobie wybrać co mu się podoba nie?
co do odniesień typu grzyb w kształcie penisa itd-co ma piernik do wiatraka? nie rozmawiamy tu o tym że coś przypomina penis, rozmawiamy tu o celowym narysowaniu penisa.
Capricorn - 2010-03-29, 07:14
| ań napisał/a: | hm...no ponowię pytanie-> bez problemu sięgacie po bajkę i puszczacie ją swojemu dziecku wiedząc, że jej twórca celowo rysował w niej penisy czy erekcje by dać upust swojemu napięciu seksualnemu czy czemu tam?
|
| Cytat: | | co do odniesień typu grzyb w kształcie penisa itd-co ma piernik do wiatraka? nie rozmawiamy tu o tym że coś przypomina penis, rozmawiamy tu o celowym narysowaniu penisa. |
to ma piernik do wiatraka, że twórca narysował tam wieżę, w której niektórzy dopatrują się penisów.
kasienka - 2010-03-29, 07:38
| Capricorn napisał/a: | | twórca narysował tam wieżę, w której niektórzy dopatrują się penisów. |
no właśnie...Architektura przesycona jest motywami fallicznymi, ań, ja na foto, które załączyłaś nie widzę penisa. Jedynie coś, co ewentualnie mogłoby go przypominać, jak większość innych wieżyczek
ań - 2010-03-29, 08:59
| Capricorn napisał/a: | | że twórca narysował tam wieżę, w której niektórzy dopatrują się penisów. | Capricorn, to że Disney lubi wciskać rysunki penisów w swoje animacje to nie jest jakaś nowość, więc nie pisz "wierzę w której niektórzy dopatrują się penisa" bo on narysował konkretnie penisa i nie zrobił tego przez przypadek
kasienka, już pisałam- jeśli koleś maluje penisy i wzwody celowo w bajkach dla dzieci to moim zdaniem jest to chore i bajka dla mnie jest skreślona, ale jak widać większość osób tu z chęcią puści taką bajkę swojemu dziecku, bo i tak nie zauważy tego penisa, więc luz
gemi - 2010-03-29, 09:07
ja podobnie jak dżo zastanawiam się nad celem takich praktyk w bajkach dla dzieci. To, czy dzieci to dostrzegą, czy nie, to już inna historia.
Poza tym za czynnościami dostrzegania i zwracania na coś uwagi odpowiedzialna jest świadomość. Oprócz świadomości każdy człowiek ma taki ogromny "magazyn" zwany podświadomością lub też nieświadomością. Dociera do niej absolutnie wszystko, co nas otacza. Dziś psychologia i psychiatria są pewne, że ma ona ogromny wpływ na nasze życiowe wybory. O ile ze świadomością można pracować, o tyle nie ma szans, by siłą woli zmienić hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Nie%C5%9Bwiadomo%C5%9B%C4%87_(psychoanaliza)]podświadomość .
Dlatego dla mnie ważna jest taka informacja o treściach, które zawierają ukryte przekazy. Nie chcę zaśmiecać ani sobie, ani dzieciom umysłu.
ań - 2010-03-29, 09:14
| gemi napisał/a: | | Dlatego dla mnie ważna jest taka informacja o treściach, które zawierają ukryte przekazy. Nie chcę zaśmiecać ani sobie, ani dzieciom umysłu. | zgadzam się z Tobą.
a jak wytłumaczycie scenę gdzie myszki zjeżdżają na starej puszcze i wklejone jest w pewnym momencie zdjęcie nagiej kobiety? no tu już chyba nie jest kwestia tego co ten obrazek przypomina czy czego się można dopatrzeć, cycki jak na dłoni
wiecie, mi nie chodzi o to, że bronię moje dzieci rękami i nogami aby nie widziały penisa my od zawsze chodzimy po chacie nago, więc dla nich to nie jest nowość, naturalna sprawa, ciało. Sprawa polega na tym, że udowodniono niejednokrotnie, ze twórcy Disneya lubią wtykać w swoje bajki wizerunki penisów itp. i ja uważam, ze to chore jest po prostu, na serio nie ma lepszych bajek??
Amanii - 2010-03-29, 10:07
ań - to czy widzisz takie rzeczy czy nie, to kwestia osobnicza. Ja w tym okienku za cholerę nie widzę żadnej nagiej kobiety ani cycków.
hxxp://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201003/1268344275_by_Fredziak_500.jpg - u każdego ta lewa półkula działa inaczej...
| ań napisał/a: | | udowodniono niejednokrotnie |
jak udowodniono? jeśli tak, jak na tym rysunku z wieżą/penisem to dla mnie nie jest żaden dowód...
dla mnie ten filmik jest śmieszny po prostu... i uważanie takich bajek za niebezpieczne też jest dla mnie niepoważne.. zgadzam się z Sylv, Capri i Kitten, napisały już wszystko co chciałam powiedzieć.
Kitten - 2010-03-29, 10:11
| Amanii napisał/a: | ań napisał/a:
udowodniono niejednokrotnie
jak udowodniono? |
Zapewne dzięki tym samym amerykańskim naukowcom, którzy tropią treści satanistyczne w piosenkach rockowych, puszczanych od tyłu .
Tasak - 2010-03-29, 11:34
No dobra.. jeśli już to faktycznie są penisy a nie wieże, i mnóstwo napisów 'sex' to faktycznie zastanawiam się PO CO? ano jeśli już, to zapewne dla 'żartu', sprawdzenia kto zauważy, i czy w ogóle.. ale wg mnie nie ma w tym żadnego międzynarodowego spisku i zamachu na nasze życie.
Może i kilka lepszych bajek by się znalazło, ale napis 'sex' z podnoszącego się kurzu, gdy Simba kładzie się na ziemi nie przekreśla dla mnie tej wspaniałej bajki. Będąc mała widziałam ją raz w kinie i wielu w ogóle rzeczy tam nie zauważyłam ani nie zrozumiałam. Jakieś dwa lata temu z przyjaciółką miałam wielką manię na Króla Lwa, i oglądałam go dosłownie 3 razy dziennie codziennie.. i nigdy, przenigdy tego napisu tam nie zauważyłam, nawet jak już ktoś doniósł mi, iż takowy tam podobno jest. Czy ten zbieg okoliczności/żart/łotewer naprawdę ma przekreślać całą produkcję? No dla mnie nie, bo znalazłam tam wiele morałów i innych fajnych momentów.
Uważam, że stworzenie takiego filmiku wymagało od autora (i/lub innych ludzi mających w tym udział) bardzo dużo czasu i ...spostrzegawczości? No ja bym nie wpadła na to, żeby poszukać nawet w jednej bajce 'motywów' i napisów 'sex' w każdych możliwych dymkach/światłach/poświatach/zawijasach... nie mówiąc już o tym, że w filmiku tych bajek było kilka. To jest dla mnie dziwne i 'chore', nie to, że ktoś coś narysował przypadkiem lub celowo. Zwłaszcza, że większość z nich jest dla mnie ewidentnie naciągana i nawet już po wygaśnięciu zaznaczenia rzekomego 'sex' nie mogłam go tam dostrzec.
puszczyk - 2010-03-29, 11:49
Zadajecie pytanie po co? Podobno lepiej sie sprzedaje coś czego reklama jest okraszona seksem, ale co to ma wspólnego z bajkami i dziećmi? Nie mam pojęcia...
Brakuje tu głosu kogoś kto pracuje w reklamie...
dynia - 2010-03-29, 12:48
Euri :*
Capricorn - 2010-03-29, 12:55
euri, Ty wiesz, ze ja Ciebie ajlowju.
ajanna - 2010-03-29, 13:27
Euri
A co do tego kto i po co to robi, jedyna osoba zdolna do takich czynów, która przychodzi mi do głowy to Tyler Durden
Amanii - 2010-03-29, 13:59
| ajanna napisał/a: | | jedyna osoba zdolna do takich czynów, która przychodzi mi do głowy to Tyler Durden |
excelencja - 2010-03-29, 15:12
Wreszcie obejrzałam sobie filmik. Znaczna część mocno naciągana.
Jedyne co mnie zaskoczyło to mój ukochany król lew.
Czy to znaczy, że sex jest ważny, że nas kręci, że nas fascynuje, że mnie fascynuje, to dlatego, że w młodości oglądałam króla lwa????
o boże!!!!!!
No dobrze, powiedzmy, że mamy jako społeczeństwo obsesję sexową, czy to źle?
Moim zdaniem to znacznie lepsze ukierunkowanie nadmiaru energii niż miała to by być violence, nie wiem war, pain, kill czy jakiś inny uroczy wyraz.
Humbak - 2010-03-29, 15:39
filmik okrutnie naciągany i wg mnie zupełnie niepotrzebnie, przekaz ma jasny, przykłady ciekawe i te nienaciagane są zbyt nieprzypadkowe żeby nie uwierzyć że były celowe np złota wieżyczka z penisem - nie ma podstaw w tym rysunku, by kreski tworzące całość ściany miałyby się zaginać i tworzyć kształt jaki tworzą zupełnie przypadkowo. Te zagięcia nie pełnią roli ornamentacyjnej ani żadnej innej - tak mi się wydaje.
A skoro ktoś podejmuje wysiłek żeby coś wyglądało jak wygląda to faktycznie rodzi się pytanie po co. Dla swojej zabawy (a bo wiele jest takich przykładów... wirusy komputerowe powstają dla zabawy) albo ze względów marketingowych. Oczywiście mafia czuwa ale samej trudno mi jest wyjaśnić po co komuś chciało się zadać trud w przypadku księdza czy tej wieżyczki. Albo wygłupy albo sens.
Nie minimalizowałabym znaczenia podświadomości w odbiorze i interpretacji bodźców zewnętrznych (w tym przypadku wzrokowych) ale też nie interpretowałabym ich po swojemu. Warto - wg mnie - o tym wiedzieć bo może kiedyś da się to wytłumaczyć lub rozwiązać
ań - 2010-03-29, 20:36
| Humbak napisał/a: | | Nie minimalizowałabym znaczenia podświadomości w odbiorze i interpretacji bodźców zewnętrznych | dokładnie.
wydaje mi się, że nie wszyscy dobrze rozumieją na czym polega przekaz, podprogowy-tu chodzi o to, aby nie było tego widać
"Percepcja podprogowa (subliminalna) - oddziaływanie na mózg informacji bez jego świadomości ich spostrzegania.
Dotyczy bodźców wzrokowych lub słuchowych, które trwają zbyt krótko, by mogły zostać świadomie zarejestrowane (w przypadku percepcji wzrokowej oznacza to bodźce trwające krócej niż 0,04 sekundy) albo są zamaskowane innymi bodźcami."
oczy nie muszą dostrzec tego na co mózg zareaguje. Nie interesuje Was jaki wpływ mogą mieć tego typu obrazy na Wasze dzieciaki? dziwię się, naprawdę.
ja odnoszę się tylko do części o bajkach w tym filmie. Seks w reklamach nie jest jakąś nowością i nie jest nawet maskowany.
Euri podałaś przykład jak można sobie coś interpretować wg własnego uznania. A mowa w tym wątku jest o konkretnych obrazach-widoczny wzwód u postaci z bajki dla dzieci, penisy wciskane tu i ówdzie totalnie celowo, wklejanie obrazków z nagimi kobietami w animację dla dzieci itd itd.
Amanii, jak to nie jest naga kobieta, to co to jest??
i generalnie nie wiem czy w tym wątku padło jakieś hasło o spisku? ktoś coś sugerował? być może film to sugeruje ale tu chyba nikt nic nie pisał, nie pamiętam. Ja daleka jestem od tego typu stwierdzeń. Ja się skupiam tu na tych wstawkach w bajki-> to nie są falliczne kształty wymyślone przez naturę, to nie są też przypadkowe zestawienia.
Są celowe.
I ja czemuś takiemu mówię out.
tyle.
a Disney tymczasem zalewa rynek na każdym kroku, wiecie jak trudno znaleźć puzzle z obrazkiem innym niż disneya? Jak pomyśleć, ze owa korporacja trudniąca się tworzeniem baśniowego świata dla dzieci wciska tam swoje małe perwersje to mnie się zbiera na rzyg. Ale dobra, przecież te bajki takie śliczne są...
an - 2010-03-29, 20:48
Moje wrazenia tez sa takie ze wiele z tych obrazów zwanych tam "podprogowymi" jest naciagane, np z tymi swiecácymi oknami to ewidentnie (czy to nie wzbudza w was watpliwosci - pytam an z kreseczka - nie mam polskich znaków, i Ani D.)
I jeszcze jedno
czy nie jest czasem tak, ze to w dobie obrobki cyfrowej, ktos po fakcie zmanipulowal niektore obrazy (a pamietacie jakie byly manipulacje ze zdjeciami z zamachów 11 wrzesnia?) moze jacys zartownicie tak to poprzerabiali w juz gotowych wersjach i teraz kráza takie w obiegu ??
ań - 2010-03-29, 20:57
an, na tym polega właśnie wkładanie obrazków podprogowych-seria okien a tu bach-babka nago. Sory, ale widać wyraźnie, jak ktoś nie widzi niech sobie obraz zatrzyma.
co do drugiego Twojego watku-> jasne, część może być zabawą kogoś z obróbki, ale w Disneyu to się nie raz zdarzało, nie dwa ale więcej razy. Tak więc ja nie ufam tym bajkom. Zresztą naprawdę jest wiele innych rozwijających bajek na szczęście. Król Lew nie jeden mówi o wartościach.
an - 2010-03-29, 21:10
| ań napisał/a: | an, na tym polega właśnie wkładanie obrazków podprogowych-seria okien a tu bach-babka nago. Sory, ale widać wyraźnie, jak ktoś nie widzi niech sobie obraz zatrzyma.
co do drugiego Twojego watku-> jasne, część może być zabawą kogoś z obróbki, ale w Disneyu to się nie raz zdarzało, nie dwa ale więcej razy. Tak więc ja nie ufam tym bajkom. Zresztą naprawdę jest wiele innych rozwijających bajek na szczęście. Król Lew nie jeden mówi o wartościach. |
Wyjasnie tylko ze nie mialam nawet na mysli kogos z obrobki od producentów, ale zupelnie obcych ludzi (jak wlasnie bylo w przypadku manipulacji zdjeciami z zamachów).
Co do okien to pamietam taki obraz ze stworzono z zaswieconych okien napis sex, ale mialam wrazenie ze wiecej okien sie swiecilo w tamtym miejscu, niz tylko te wykorzystane do napisu.
Humbak - 2010-03-29, 21:21
| ań napisał/a: | | I ja czemuś takiemu mówię out. i tyle. | dobrowolnie walczysz z wiatrakami dla świętego spokoju swojego sumienia wiesz o tym?
Nie mówię oglądać lub nie oglądać Disneya, ale to wszystko się sprowadza do 'chociaż tyle mogę zrobić' ale na pewno nie do 'uchronię moje dziecko przed'. Kiedy roczniakom pokazywano reklamy po kilku seansach wyciągały tylko te rzeczy które uprzednio widziały w reklamie. Oczywiście reklamę można usunąć.
Tu też można usunąć disneya, sama mam mieszane uczucia co do tej firmy, ale tu nie chodzi o firmę tylko pewne zjawisko.
Dopóki nasze działania sprowadzają się do 'tylko/chociaż tyle mogę zrobić' to walka z wiatrakami.
Rozmowy w wątku o tym jaki to seks jest fajny i miłość też nijak wg mnie się ma do tematu watku. Ale walka z wyimaginowanym wrogiem to trochę amboniada na murzynów... można się obrazić na firmę, czemu nie, ta firma się o to niemal prosi.
Ale co dalej - w temacie tak konkretnie? Bo ja przyznaję oprócz 'dzięki za info tzn filmik' nie widzę co by tu dodać
puszczyk - 2010-03-30, 02:50
| Humbak napisał/a: | | A skoro ktoś podejmuje wysiłek żeby coś wyglądało jak wygląda to faktycznie rodzi się pytanie po co. |
Znalazłam artykuł, w którym znają odpowiedź: hxxp://www.kosciol.pl/article.php?story=20090314071511257]Seks młodych Brytyjczyków, czyli pranie mózgu po europejsku. Dodam, że wrzucam to jako ciekawostkę i niekoniecznie zgadzam się z jego treścią.
Znalazłam jeszcze cos co mna wstrząsnęło na... pudelku... hxxp://www.pudelek.pl/artykul/15541/najwieksza_gwiazda_wielkiej_brytanii_13/297/ Dwunastoletni ojciec.
A co do Disneya to znalazłam taki filmik hxxp://www.wykop.pl/link/177890/filmy-disneya-a-satanizm/]Filmy Disneya a Satanizm. Jeszcze nie oglądałam.
Jeśłi faktycznie ktoś próbuje wpłynąć w ten sposób na dzieci, to na 99% chodzi o kasę. Nie chce mi się wierzyć w taki ogólnoświatowy spisek. Ale czy to byłby pierwszy dowód na jego istnienie?
Humbak - 2010-03-30, 04:03
| puszczyk napisał/a: | | Znalazłam jeszcze cos co mna wstrząsnęło na... pudelku... hxxp://www.pudelek.pl/art...rytanii_13/297/ Dwunastoletni ojciec. | szczerze mówiąc jeśli aż tak się bombarduje społeczeństwo seksem, to tego efektem nie będą młodociani ojcowie - no, może na początku i do pewnego nasycenia tylko.
Człowiek ma to do siebie że jest ogromnie adaptabilną bestią. Na początku czuje wszystko, potem czuje strasznie a potem... przyzwyczaja się. Istnieje próg bólu powyżej którego juz go nie czujemy. Ból na początku jest ogromny, potem zaczyna nam odbierać rozum, aż w końcu przestajemy go czuć - serio serio, na studiach podawano nam badania progu bólu.
Z seksem jest podobnie - małżeństwa które od dzieciństwa wychowywano jako rodzeństwo (np w niektórych rejonach chin gdzie dziewczynki w wieku lat kilku oddaje się na wychowanie rodzinie jej przyszłego męża) a nie jako sąsiadujący chłopiec-dziewczynka jest nie tylko więcej zdrad, co byłoby jedynie ubocznym produktem kulturowym, ale... spada ich płodność. I to drastycznie.
W seksie jest podobnie - na początku facet ślini się jak tylko widzi choć stopy kobiece, potem można mu pokazać całą babkę a on i tak wzrusza ramionami, w końcu będzie też wzruszał ramionami na żonę a w końcu... jego biologiczny organizm się zbuntuje i nie będzie miał z tą kobietą dzieci.
Nie wiem czy twierdzenie że przyczyn kłopotów z zajściem w ciążę można w pewnym stopniu dopatrywać w tym przesyceniu seksem to nie amboniada właśnie, ale nawiązując do tego nastoletniego ojca - wydaje mi się, że ci nastoletni to początek pewnego procesu, narazie będziemy się rozmnażać. Do jakiego progu to dojdzie... ano pożyjemy zobaczymy. Do wielu rzeczy już się przyzwycziliśmy i traktujemy je jak rzecz zwyczajną i może ładną, ale na pewno codzienną
Amanii - 2010-03-30, 08:23
| ań napisał/a: | | seria okien a tu bach-babka nago. Sory, ale widać wyraźnie, jak ktoś nie widzi niech sobie obraz zatrzyma. |
Specjalnie z dedykacją dla Ciebie poświęciłam 5 minut swojego cennego czasu i nie tylko obraz zatrzymałam, ale zestawiłam kilka obrazów klatka po klatce. I oto efekt:
hxxp://img715.imageshack.us/img715/3534/perwersyjnyseksdladziec.jpg
Najpierw przeanalizujmy pierwsze 4 obrazki. Jeżeli ty tam widzisz "zdjęcie nagiej kobiety" i "cycki jak na dłoni" to nie wiem co powiedzieć, naprawdę. Dla mnie to jest wyraźnie zarysowany fotel i lampa stojąca. A bardzo możliwe, że tak naprawdę to nie jest nic, prócz barwnych plam i każdy zobaczy w nich co tylko chce zobaczyć, jak na tych obrazkach z atramentu u psychiatry.
Obrazek 5 to już jest dzieło autora filmiku - powiększenie i wyraźnie podkręcony kontrast. Dopiero tu, od biedy i naprawdę naciągając, możemy dopatrzeć się torsu nagiej kobiety (bez rąk i głowy? ) ale wciąż to nie jest "zdjęcie" ani "cycki jak na dłoni" tylko barwne plamy, interpretowane przez Twój mózg jako kształt nagiej kobiety. Dziecko, które nie widziało nagiej kobiety w wyzywajacej pozie, mogłoby tam równie dobrze zobaczyć Strusia Pędziwiatra.
Poza tym - Jeśli to ma być powiększenie obrazka z klatki 1 lub 2 (a na to wskazuje pozycja okna względem fioletowej fryzurki) to wyraźnie widać jak bardzo jest podrasowane przez autora fotomontażu. Zupelnie inne kolory, podkreslony kontrast... to taka sama manipulacja naszymi zmysłami jak podświetlanie liter SEX i mruganie nimi, póki nie zobaczymy napisu, nawet na tym nieszczęsnym bloku, na którym nic nie ma i wszyscy to dobrze wiemy...
Popadacie w lekką paranoję moim zdaniem Na takiej samej zasadzie mogę zaraz wytropić 10 "przekazów podprogowych" w waszych rodzinnych zdjęciach na picasie. Zawsze znajdą sie jakieś skręty włosów, fałdy ubrań, cienie, które można powiększyć i zobaczyć w nich co się chce...
Ponadto, jak już pisała Arahja, nikt nie udowodnił, że przekaz podprogowy działa. A nawet gdyby działał, to o ile jestem w stanie sobie wyobrazić efekt działania ukrytego napisu "pij colę!" (wzrost spożycia coli), to za nic nie mogę dostrzec żadnego potencjalnie niebezpiecznego efektu działania ukrytego wizerunku penisa.
Humbak - 2010-03-30, 08:58
myślę, że warto wiedzieć, choćby po to by się za bardzo nawzajem nie straszyć :
hxxp://www.newworldorder.com.pl/artykul.php?id=1596
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Percepcja_podprogowa (Jednak eksperymenty wykazały, że bodźce podprogowe wpływają na procesy poznawcze, choć wpływ ten utrzymuje się zaledwie przez ułamki sekundy[4]. Rejestrowane mogą być proste informacje, takie jak stan emocjonalny)
hxxp://www.paranormalne.eu/nauka/czowiek/817-sia-ukrytego-przekazu
hxxp://archiwum.wiz.pl/1998/98074200.asp
hxxp://www.sprawnymarketing.pl/artykuly/buyology-marketing-bez-logo/
hxxp://www.sgeh.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=6&Itemid=54&limitstart=5 (Po ponad 20 niezależnych badaniach utwierdzono się w przekonaniach że twarz rzeczywiście możemy odbierać podprogowo.)
itd itd
w świetle przeczytanych powyżej nie wiem jak wy ale ja niewiele mogę powiedzieć. Nie wiem jak można przełożyc widok penisa na jego wpływ na dziecko który utrwaliłby mu się podprogowo więc może nie jest tak źle
ale tak na nawiasie - prywatnie uważam, że wokół nas jest za dużo seksu i sprowadza się go przez te dużo do funkcji fastfoodowej kanapki i to myślę już może mieć wpływ na naszą sferę seksualną. Póki co, myślę, że wzwód księdza nie wywoła u mojego kuby tak negatywnych emocji by mogłoby mu się to zapisać podprogowo
gemi - 2010-03-30, 09:42
| Humbak napisał/a: | | w świetle przeczytanych powyżej nie wiem jak wy ale ja niewiele mogę powiedzieć | ja też mogę niewiele. A że z natury jestem konserwatywna i przez to ostrozna, to unikam wielu rzeczy, które są dla mnie niepewne, niejasne i nie do końca zbadane pod względem szkodliwości, czy też nieszkodliwości. Jakoś nie czułam nigdy, by mi czegoś w związku z tym unikaniem brakowało w życiu
Po prostu ja wolę unikać takich rzeczy jak przedstawione w filmiku, niż testować na sobie i bliskich, czy działają.
Dochodzę do wniosku, że i w tej kwestii, jak i w wielu różnych przegadanych już na tym forum, znajdą się osoby, którym to nie przeszkadza, jak i takie, których takie "scenki" w bajkach, czy reklamach rażą. I nie chcę tu nikogo do niczego przekonywać - poza tym, by wyrabiać sobie własne zdanie na ten temat i pozwolić innym mieć zdanie zgoła inne
amanii, ań, ja w tych klatkach widzę akurat nagość. Myślę, że to jest jednak kwestia mojej percepcji. Więc nie warto się o to kłócić i wzajemnie sobie udowadniać, czy to piersi, czy nie. Pamiętam opis takiego doświadczenia (zaraz wezmę sobie tą książkę, w której o tym przeczytałam. Już znalazłam - doświadczenie po raz pierwszy zostało przeprowadzone w Harwardziej Szkole Biznesu), w którym jedna grupa widziała na obrazku staruszkę, a druga młodą dziewczynę. Obie grupy miały rację - obrazek był właśnie tak skontruowany, by wykazać róznice w postrzeganiu.
ań - 2010-03-30, 10:22
gemi, zgadzam się z Tobą.
poza tym chciałam dodać, że mnie Disney po prostu obrzydza tym, ze takie akcje robią i dlatego nie mam zamiaru puszczać tych bajek dzieciom (pomijam już że wielokrotnie w bajkach disneya motywem przewodnim jest przemoc która niby ma być zabawna...)
no np. nie zastanawialiście się kim są ludzie którzy wkładają takie motywy w bajkę? nie sądze aby to była jakaś grubsza sprawa, skłonna jestem myśleć, że ktoś sobie nie radzi ze swoim napięciem seksualnym i sama taka robota go podnieca. No sory, nie mam zamiaru więc mieć z tym nic wspólnego. Jak byście mieli do wyboru-kupić bajkę robioną przez ludzi po prostu z fajnym pomysłem, dla dzieci, lub bajkę robioną przez pedofila np. to którą byście wybrali?
Naprawdę uważam, ze to nie jest normalne żeby rysować penisy w bajkach dla dzieci i totalnie mnie nie interesują cele. Jest to przegięcie. Tymczasem bronicie disneya rękami i nogami bo prawdopodobnie na tych bajkach się wychowaliście i macie sentyment. Czasem trzeba jednak spojrzeć na coś chłodniej.
Humbaku to nie jest żadna walka z wiatrakami. Mnie interesują tylko moje własne dzieci i Ich wychowaniem się zajmuję. Nie mam wpływu na to co robią inni. Ale lubię swoje stanowisko jasno określić i lubię dyskutować.
ań - 2010-03-30, 10:25
Amanii, ja od początku widzę nagą kobietę.
nie zapomnij, że bajka była wyprodukowana aby oglądać ją w kinie, tam jest nieco większy obraz niż na monitorze
nie dziwi Cię, że wśród ciągu takich samych rysowanych okien ktoś nagle zdjęcie "fotela z lampą" umieścił?
ajanna - 2010-03-30, 10:30
| Humbak napisał/a: | | ... wirusy komputerowe powstają dla zabawy | sorry za OT, ale chciałabym to sprostować, akurat wirusy komp powstają po to, żeby nakręcić popyt na programy antywirusowe, zabezpieczenia i usługi IT
Humbak - 2010-03-30, 10:31
| ań napisał/a: | | Mnie interesują tylko moje własne dzieci i Ich wychowaniem się zajmuję. Nie mam wpływu na to co robią inni. | nie o to mi chodziło. Wiedziałaś o tym disneyu? Zobaczyłaś go sama? Chodzi mi o to, że nie potrafimy powiedzieć ani gdzie takie rzeczy się znajdują ani ile tego jest, tak naprawdę nie mamy wyboru. Możemy tylko polegać na czyjejś nienawiści która będzie obnażać to tą to inną firmę, i od nich sie odwracać, ale na pewno nie możemy uchronić dziecka przed zjawiskiem. To tak jakby usunąć nieciekawą reklamę sprzed domu podczas gdy wszędzie indziej, nawet w drodze do przedszkola jest ich mnóstwo.
Na pewno usunięciem sprzed domu uzyskamy własne samozadowolenie i komfort psychiczny, ale ułudą byłoby wierzyć że 'coś z tym fantem zrobiliśmy'
[ Dodano: 2010-03-30, 11:31 ]
| ajanna napisał/a: | | wirusy komp powstają po to, żeby nakręcić popyt na programy antywirusowe, zabezpieczenia i usługi IT | zapomniałam!
gemi - 2010-03-30, 10:33
euridice, obrazek kobiety w klimacie tego z książki.
| euridice napisał/a: | | Takich obrazków jest sporo: | | euridice napisał/a: | | Tu więcej o złudzeniach optycznych | W doświadczeniu nie chodziło bynajmniej o złudzenia optyczne, ale o różnice percepcji.
Studenci zostali podzieleni na 2 grupy: jednej pokazano obraz młodej ślicznotki, drugiej grupie obrazek przedstawiający staruszkę. Po czym pokazano wszystkim 3 rysunek, który był kombinacją dwóch poprzednich. Osoby, które oglądały ślicznotkę widziały ją nadal w tym 3 obrazku. Podobnie osoby z drugiej grupy dostrzegały tylko staruszkę. Każda ze stron twardo obstawała przy swoim, przekonana o swojej racji. Jest to doskonała ilustracja tego, jak nasze dotychczasowe doświadczenia wpływają na postrzeganie świata. Że punkt widzenia zależy od przebytej ścieżki życiowej i uwarunkowań. A umiejętność popatrzenia na sytuację z innej perspektywy to już wyższa czynność umysłu - otwartość, empatia, poszerzanie horyzontów.
Dlatego dla mnie tak ważne jest dopytywanie o intencje, kontekst. Tyle razy zdarza mi się stosować taki schemat: widzę / słyszę - konfrontuję z moimi doswiadczeniami i punktem widzenia - oceniam - wysnuwam wniosek - wciskam ten mój wniosek nadawcy,... który miał z resztą zupełnie co innego na myśli wysyłając ten komunikat. Od kiedy jestem tego świadoma, częściej się pilnuję w ocenie i przywiązuję większą wagę do poznawania punktu widzenia rozmówcy. Jeszcze długa droga przede mną, ale czuję, że jestem na tej właściwej.
To już chyba lekki OT
ań - 2010-03-30, 10:33
| Humbak napisał/a: | | Na pewno usunięciem sprzed domu uzyskamy własne samozadowolenie i komfort psychiczny, ale ułudą byłoby wierzyć że 'coś z tym fantem zrobiliśmy' | nie zgodzę się z tym, wolę to niż nie zrobić NIC. Jak wszyscy by myśleli, ze lepiej nic nie robić bo to i tak nic nie da to by nic generalnie się nie działo...
Humbak - 2010-03-30, 10:44
to prawda, ale też oprócz robienia COŚ warto chyba pamiętać (tu już nie personalnie tylko moralizatorsko, ja mam takie zapędy ) żeby nie panikować i nie wariować na tym punkcie jak autor tego filmiku któremu kilka przykładów nie wystarczyło i postanowił naginać ile wlezie żeby uzyskać te 9min filmu i siać grozą.
ań - 2010-03-30, 10:59
nie wiem czy ktoś tu panikował w tym wątku
ań - 2010-03-30, 14:16
| euridice napisał/a: | A robienie halo z domniemanego penisa w wieży u Arielki uważam za dramatyzowanie - jeśli dziecko bardzo chce obejrzeć tą bajkę, to nic mu się od tej wieży-penisa nie stanie. A jeśli obejrzeć nie chce tudzież wcale jej [bajki] nie zna, to nie ma o czym mówić.
Problem-wydmuszka | uważam, że dobrze jest wiedzieć o czymś takim i móc zdecydować czy się chce aby dziecko oglądało takie bajki czy lepiej poszukać czegoś ciekawszego, bez podtekstów seksualnych.
Humbak - 2010-03-30, 14:16
| ań napisał/a: | | nie wiem czy ktoś tu panikował w tym wątku | no to w takim razie to było moje subiektywne odczucie
mam zdjęcia syrenki z ta wieżyczką - nie wygląda ona tak jak na tym filmiku... to są normalne wieże, nie ma tego układu, albo inaczej - jest połowa penisa, połowa tak jak jest przedstawiona na filmiku nie wygląda w rzeczywistości na puzzlach jakie ma natalka
im bardziej wchodzę w watek tym większe mam wątpliwości
Amanii - 2010-03-30, 14:46
| Humbak napisał/a: | | mam zdjęcia syrenki z ta wieżyczką - nie wygląda ona tak jak na tym filmiku... to są normalne wieże, nie ma tego układu, albo inaczej - jest połowa penisa, połowa tak jak jest przedstawiona na filmiku nie wygląda w rzeczywistości na puzzlach jakie ma natalka |
To też mi przeszło przez myśl - ktoś mógł to po prostu sfotoszopować i wrzucić do neta. Po co? Nie wiem. Pewnie "po to samo", po co ludzie doszukiwali się w Beatlesach puszczonych od tyłu uwielbienia dla Szatana Porównał to ktoś z książeczką? Ań, twierdzisz, że w bajkach Disneya wielokrotnie przemycano penisy - widziałaś taki choć jeden na żywo? czy tylko słyszałaś że "podobno był penis"?
No wygląda na to, że wytwórnia Disneya zatrudnia samych perwersów. Pewnie muszą przechodzić testy pod tym kątem
A tekst o niepokazywaniu dzieciom bajek Disneya, bo rysowal je pedofil (jak wyżej - dla mnie bujda... Przecież nad taką bajką pracuje sztab rysowników, nie jeden koleś..) to juz totalny absurd. Mialabym zrezygnowac z puszczenia dziecku jednego z najpiękniejszych filmów jaki widział świat (Król Lew - jestem wielką fanką), w imię jakichś zmyślonych zarzutów? A nawet jeśli prawdziwych... czy Pianista nie pozostaje świetnym filmem mimo zarzutów stawianych Polańskiemu?
bronka - 2010-03-30, 14:58
| Amanii napisał/a: | | penisy - widziałaś taki choć jeden na żywo? |
| Amanii napisał/a: | | nawet jeśli prawdziwych... czy Pianista nie pozostaje świetnym filmem mimo zarzutów stawianych Polańskiemu? |
Kiepskie porównanie.
Nie chodzi o autora tylko o przekaz z seksualnymi podtekstami.
Współczesna kultura ocieka seksem. Przestał być przeżyciem intymnym, jest uciechą, spełnieniem fizycznego pragnienia.
Robią to baaardzo młodzi ludzie. Dla mnie jest to przykre.
Ale żeby przemycać seksualne motywy do bajek ohyda
Chciałabym, aby moi chłopcy traktowali miłość cielesna jako miłość właśnie, anie sport. Nawet za cenę nie oglądania Króla Lwa.
ań - 2010-03-30, 14:59
| Amanii napisał/a: | | czy tylko słyszałaś że "podobno był penis"? | nie mam w zwyczaju budować swojego zdania na tym, że "coś podobno jest "
nie namawiam nikogo do wyrzucenia bajek Disneya do kosza, mówię tylko dlaczego ja sobie te produkty daruję.
o gustach się nie dyskutuje podobno,
no ale jak dla mnie Król Lew to nic nadzwyczajnego.
to tyle, nie ma już chyba o czym gadać. Każdy niech robi co chce, zgodnie z sobą
[ Dodano: 2010-03-30, 16:00 ]
thehoneypot, podpisuję się pod każdym Twoim słowem
Shaera - 2010-03-30, 16:42
Dżizas, ludzie... Co to za wątek... No po prostu nie mogę, ten filmik na YT jest chory, tak jak większość filmików stamtąd (ale niektóre są naprawdę dobre, więc nie krytykuję całego YT, żeby nie było ) Gdzie niby w tych pałacowych wieżach doszukujecie się penisa? To jest zwyczajny kształt, zaokrąglony, podobny do tej na lewo stojącej... Oglądałam tę bajkę niejednokrotnie i nie jest ona praktycznie w ogóle podobna do tej z obrazka-okładki, jakiś pfotoshopowiec zrobił sobie jajca, dosłownie, heh. Ale mniejsza o to. Widzicie u księdza coś, co przypomina 'ptaszka', delikatnie mówiąc I na pierwszy rzut oka można się z tym zgodzić, ale... No właśnie, jest ALE. Otóż to nie jest żaden penis - to jest KOLANO (na pierwszy rzut oka można się z Wami zgodzić, ale dlaczego nikt się nie przyjrzał dokładnie? ) Mam tę bajkę na płycie, zrobiłam zdjęcia soniaczem i jako dowód mam zamiar je tu wkleić, o ile nie zapomniałam, jak się to robi Co do tego napisu 'SEX', no cóż, ja tam tego w ogóle nie widzę, być może przypadkowo całkiem się tak ułożyły, gdzie gdzieś tam w jakimś stopniu z daleka może i przypomina 'sex', ale osobiście w to wątpię. Ten Bernard i Bianka, no nie wiem, tu się nie wypowiem, nie oglądałam tej bajki, reszta to kompletny bezplan, no dosłownie, jakieś nazistowskie i satanistyczne motywy, trójkąty i piramidy... Ja tego komentować nie będę, bo to jest chore, moim zdaniem To podobnie jest z całunem turyńskim, przepraszam za wmieszanie religii, ale dla mnie jest to podobna sprawa, ktoś może widzieć twarz w 3d, a ktoś inny nie, cóż... Dodam tylko, że są sceny w bajkach Disneya, na których płakałam, są i takie, na których się śmiałam, ale nigdy nie zauważyłam, nigdy się nie dopatrzyłam sexualnego przekazu - ani jakiegokolwiek innego, który miałby 'zryć' mój młody wtedy umysł Można nie lubić tego pana i można nie lubić jego bajek, ale doszukiwanie się dziwacznych przekazów, których i tak nikt nie zauważyłby, jest dla mnie po prostu chore. Przepraszam za tak długi post, nie liczę na poparcie, po prostu napisałam, co mam w tej kwestii do powiedzenia. Tyle na ten temat
kofi - 2010-03-30, 17:00
Dziewczyny, ja tylko chciałam delikatnie zwrócić uwagę na to, że w przekazie podprogowym chodzi o to, że się go nie dostrzega, ale podświadomość go rejestruje.
eMka - 2010-03-30, 17:22
| kofi napisał/a: | | Dziewczyny, ja tylko chciałam delikatnie zwrócić uwagę na to, że w przekazie podprogowym chodzi o to, że się go nie dostrzega, ale podświadomość go rejestruje. |
dlatego cały ten filmik z yt jest całkowitym absurdem i jeśli już to mówi o zupełnie innej rzeczy, bo przekaz podprogowy
| Cytat: | | dotyczy bodźców wzrokowych lub słuchowych, które trwają zbyt krótko, by mogły zostać świadomie zarejestrowane (w przypadku percepcji wzrokowej oznacza to bodźce trwające krócej niż 0,04 sekundy) albo są zamaskowane innymi bodźcami. |
Shaera biję pokłony. kolano jest rewelacyjne.
co do tematu seksu w bajkach, to teraz oglądając te ze starych czasów, czasem zdarza mi się dostrzec jakiś podtekst seksualny- dziwne pozycje czy wypowiedzi bohaterów, jednak jako dziecko kompletnie tego nie widziałam. nie uważam, że fajnym jest wtrynianie do bajek kopulujących krasnali, dzieciaki będą miały czas na seksualność. Ale też nie demonizowałam kształtów fallicznych choćby w wieży. bo wieża jest wysoka, prosta i ma na końcu kopułkę- taka jest wieża i nie ma co na siłę szukać w niej fi*ta.
dlatego jak prawie we wszystkich tematach należałoby zachować jakiś rozsądek i nie popadać w skrajności.
Tasak - 2010-03-30, 18:13
a jak ONI specjalnie narysowali to kolano tak, żeby na pierwszy rzut oka wyglądało na erekcję to co?!!!
Humbak - 2010-03-30, 18:15
Shaera, brawo
[ Dodano: 2010-03-30, 19:18 ]
Tasak, jeśli rysownik wyobraża sobie że dany osobnik będzie miał nos taki a taki, oczy takie a takie to potem tego się trzyma rysując go na każdej klatce - jeśli te kolana ten ksiądz miał mieć w zamyśle chudzinkie przy pokaźnej tuszy to rysownik po prostu tą chudzinkość ujął i na tej klatce | euridice napisał/a: | | A ten od filmiku z YT to manipulant na całej linii, jak się okazało | wzorowy - jakie piękne wątki dzięki niemu się tworzą
Lily - 2010-03-30, 18:19
Nie wiem, czy już o tym było, ale skuteczność np. reklamy opiera się raczej na częstotliwości pokazywania, a nie na jakichś przekazach podprogowych. Zdaje mi się, że na studiach mnie uczyli , że przekaz podprogowy jest nieskuteczny lub mało skuteczny, za to częsta ekspozycja bodźca jest skuteczna, gdyż bardziej lubimy to, co znamy. I nie trzeba do tego jakichś specjalnych manipulacji
A z kolanem fajne
ań - 2010-03-30, 19:09
Tasak, też tak pomyślałam. A ktoś też wspominał, że scena była przerobiona.
generalnie zdziwiłam się w tym wątku tym iż padły głosy, ze jak ktoś umieści penisa w bajce, bądź zdjęcie gołej kobiety to jest wszystko ok, bo dziecko przecież nie zauważy
Malinetshka - 2010-03-30, 19:46
Z kolanem super W sumie ucieszyłam się, że tak się okazało, bo miałam mieszane uczucia co do tego fragmentu... Nadal mam dość mieszane uczucia, ale co do pewnych scen to w ogóle bym nie pomyślała, że mogą sugerować seks. Np. te pingwiny na lodzie... To te czasy, to ludzie, którzy zrobili z seksu coś chorego, sprawiają, że każdy dotyk można podciągnąć pod "zły" Co jest złego w pingwinach, które przewracają się na siebie w różnych pozach.. Echh.. Bo poklatkowo to wygląda JAK GDYBY uprawiały seks?
Nie mam zdania na temat tych bajek. JEŚLI faktycznie którąś z nich, czy pewne sceny, rysował ktoś skrzywiony to bardzo niefajnie... Ale JEŚLI te sceny, wieże to jakaś przypadkowość kresek to myślę, że nie ma się co martwić.. Ale czujnym być - tak.
Zgadzam się natomiast z tym, że seks sprowadzony do narzędzia w reklamie czy filmie często jest niefajny, to o ile na mnie to jakoś specjalnie nie oddziałuje, o tyle na dzieci pewnie tak.. i rozumiem rodziców, którzy nie życzą sobie, aby ich dzieci w takiej formie zapoznawały się seksem. Przykre jest w tym to, że czasy są takie, iż za bardzo nie można dzieci przed tym chronić. Do pewnego stopnia się da, ale chyba nie tak, jak by wielu chciało.
Tasak - 2010-03-30, 19:57
co do mojej wcześniejszej wypowiedzi - jednak brak podstawowej emotikony "<ściana>" czasem wiele komplikuje.. to była ironia.. Wcale nie pomyślałam o tym, że okropny pan rysownik narysował kolana wywołujące u dorosłych ludzi skojarzenia z erekcją.. pomyślałam o tym, że niektórzy tu wypowiadający się mogą tak pomyśleć.
dynia - 2010-03-30, 20:21
Disney ,Disneyem ale własnie dopatrzyłam się plugawego penisa w nosie głównego bohatera bajki ,która od małego raczę moje dzieci i na dodatek ta czerwona końcówka przeciez to ewidentnie napletek .Definitywny koniec z Krecikiem zaraz idę spuscic w kiblu wszystkie jego pluszowe podobizny
Zobaczcie sami precz z nim
zina - 2010-03-30, 20:22
O nie, takiego Krtka ma Klara!
dynia, proszę już nie szukaj więcej
Capricorn - 2010-03-30, 20:23
oja, naprawdę plugawy. Dużo bardziej niż kolano. Bleeeeee.
ań - 2010-03-30, 20:32
dynia, nie, no przegięcie, skasowałaś głównego bohatera mojego dzieciństwa!
Tasak spoko, luz. Ja jednak myślę, że medal może mieć dwie strony. Dlaczego nie pobawić się obrazem?
Podprogowosć to nie jest coś widzialne jak na dłoni, ze się powtórzę.
ja akurat nie z tego filmiku się dowiedziałam o "momentach" w bajkach disneya. Wypowiedziałam sie tu tylko dlatego, ze ten temat znam od dłuższego czasu, z kilku źródeł nawet.
inna sprawa, ze co jakis czas zdarza się w tematach poważniejszych-takich jak ten, ze człowiek zadaje pytanie i jest zerowy odzew...
biechna - 2010-03-30, 20:44
Lily, mnie na studiach też tak uczyli, ale się nie wtrącam, bo reklama nie należała do moich ulubionych zajęć i nie zachowałam chyba żadnych materiałów,do których mogę zajrzeć. Ale ale, mąż mój reklamę bardzo lubił, może ma coś, zapytam. Kiedyś
Tasak - 2010-03-30, 20:52
no może mieć, ale nie musi
dla mnie ten filmik z youtube jest bardzo naciągany...i ten prowadzony do niego nastrój grozy.. no ludzie. podprogowość podprogowością, ale czy w każdym polu zapełnionym kropkami mamy dopatrywać się napisów 'sex' w dowolnych kropkowych kombinacjach? w końcu ułamek sekundy wystarczy, by takowy odszukać.
| ań napisał/a: | | Dlaczego nie pobawić się obrazem? | pomyślał pan od filmiku na youtube i słowa w czyn wprowadził.
Humbak - 2010-03-30, 21:27
| ań napisał/a: | | inna sprawa, ze co jakis czas zdarza się w tematach poważniejszych-takich jak ten, ze człowiek zadaje pytanie i jest zerowy odzew... | dlaczego zakładasz że ten odzew wynika z przyzwolenia na pokazywanie seksu niemowlakom a nie np z wątpliwości czy wspomniany 'poważny temat' jest aby naprawdę poważny a nie wyssany z palca ku uciesze twórcy?
Większość interlokutorów tutaj - tak ja to widzę - nie traktuje tego serio bo ten film i problem jest bardzo nie serio, nie dlatego że nie zgadza się z faktem że | ań napisał/a: | | to nie jest normalne żeby rysować penisy w bajkach dla dzieci |
ań - 2010-03-30, 23:21
| Humbak napisał/a: | | Większość interlokutorów tutaj - tak ja to widzę - nie traktuje tego serio bo ten film i problem jest bardzo nie serio | ja również nie zgadzam się z większością tego co w filmie jest pokazane, ale problem Disneya jest mi znany od dawna i mimo iż pisałam tu o tym to przewaznie padału hasła w stylu, że seks nie jest niczym złym, że lepszy już seks niz przemoc, że dziecko i tak nie zauważy itd...i to mnie naprawdę zdziwiło.
podobnie jak Malinetshka uważam, że warto mieć oczy otwarte i tyle.
ajanna - 2010-03-31, 02:48
| Amanii napisał/a: |
To też mi przeszło przez myśl - ktoś mógł to po prostu sfotoszopować i wrzucić do neta. Po co? Nie wiem. Pewnie "po to samo", po co ludzie doszukiwali się w Beatlesach puszczonych od tyłu uwielbienia dla Szatana Porównał to ktoś z książeczką? |
no to ja teraz spiskową teorię dziejów rozwinę . a może po prostu po to, żeby zdyskredytować Disney'a? wierzę, że "jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze"
sylv - 2010-03-31, 07:33
| Shaera napisał/a: | | Otóż to nie jest żaden penis - to jest KOLANO (na pierwszy rzut oka można się z Wami zgodzić, ale dlaczego nikt się nie przyjrzał dokładnie? |
DZIĘKUJĘ!!!! ja widziałam tam kolano na początku, ale darowałam już sobie komentarz, bo myśłałam, że tylko ja tak mam
aha, bądźcie czujni: sex nie jest tylko w Disneyu. nie tylko w Krtku. ostatnio nieustraszeni łowcy perwersji dotarli do seksualnego przekazu podprogowego.. w Madagaskarze!!!!
linka nie wrzucę, bo mi YT padł (za karę pewnie ), ale łatwo znajdziecie.
| Humbak napisał/a: | Większość interlokutorów tutaj - tak ja to widzę - nie traktuje tego serio bo ten film i problem jest bardzo nie serio, nie dlatego że nie zgadza się z faktem że
ań napisał/a:
to nie jest normalne żeby rysować penisy w bajkach dla dzieci |
ament.
gemi - 2010-03-31, 09:29
| Lily napisał/a: | | skuteczność np. reklamy opiera się raczej na częstotliwości pokazywania, a nie na jakichś przekazach podprogowych. Zdaje mi się, że na studiach mnie uczyli , że przekaz podprogowy jest nieskuteczny lub mało skuteczny, | lily, dla potrzeb reklam może i tak.
Ale takie praktyki, które oddziałują na podświadomość zostały w Polsce zakazane. Fragment z wikipedii:
| Cytat: | | Mimo to reklama podprogowa została zakazana w wielu krajach. Polska ratyfikowała konwencję o Telewizji Transgranicznej[3], która zakazuje perswazji poza świadomością widza, dlatego techniki reklamowe oddziałujące na podświadomość (chodzi tu głównie o reklamę telewizyjną i kinową) są zakazane. |
Tak sobie myślę, że o ile przekazy podprogowe nie działają (albo działają bardzo słabo) w nakłanianiu klienteli do zakupów (ciekawa jestem zdania męża biechny ), to nie zbadano długofalowego wpływu takiego przekazu na ludzki umysł. Bo podświadomość trudno jest przecież badać i do tego historia takich badań jest za krótka, by móc coś konkretnego stwierdzić.
Natomiast o podświadomości wiadomo, że rejestruje i magazynuje wszystkie bodźce, nawet te, w których świadomość nie bierze udziału, lub którym się sprzeciwia. Myślę, że dowiemy się o wpływie takich przekazów i jego skutkach za kilka-naście? -dziesiąt? lat.
I bardzo nie chcę, by umysł mojego dziecka zaśmiecany był takimi obrazkami od maleńkości. Wiem, że nie uchronię go przed reklamą, propagandą, konsumpcyjnym podejściem do seksu. Ale póki mogę jeszcze oszczędzić mu takich wrażeń, to podchodzę niezwykle krytycznie do treści, do których ma dostęp. Nie chcę się przekonać, czy moje przyzwolenie na takie "niewinne mignięcia" nie narobi w przyszłości szkód. A jeśli okaże się, że byłam zbyt ostrożna i takie przekazy nie działają, to i tak będę spokojna, że nie zaszkodziłam chroniąc. Bo tak myślę, że niby co mój syn miałby przez to stracić?
Kitten - 2010-03-31, 12:56
Poszukiwanie zUa u Disneya, nieodparcie kojarzy mi się z tą piosenką
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="hxxp://www.youtube.com/v/eZBSDzimfq8&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="hxxp://www.youtube.com/v/eZBSDzimfq8&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
I do it all because I'm evil
And I do it all for free
I jeszcze z tym:
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="hxxp://www.youtube.com/v/CtqAO4tLSoI&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="hxxp://www.youtube.com/v/CtqAO4tLSoI&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
Lily - 2010-03-31, 13:35
Hmm, gdyby mi ktoś pokazał rysunek penisa całkiem jawnie gdy byłam dzieckiem, nie wiedziałabym w ogóle, o co chodzi. Ciekawe, czy podprogowo by zadziałało I jak - bo co to niby miałoby sprawić?
ań - 2010-03-31, 13:39
| Lily napisał/a: | Hmm, gdyby mi ktoś pokazał rysunek penisa całkiem jawnie gdy byłam dzieckiem, nie wiedziałabym w ogóle, o co chodzi. Ciekawe, czy podprogowo by zadziałało I jak - bo co to niby miałoby sprawić? | wiesz, ja patrzę na to z zupełnie innej strony- jeśli w bajki danego studia wkłada się tego typu akcje to po prostu mnie takie bajki odrzucają. Nie myślałam szczerze mówiąc nawet o podprogowym przekazie takich obrazków.
Shaera - 2010-03-31, 15:36
| sylv napisał/a: | DZIĘKUJĘ!!!! ja widziałam tam kolano na początku, ale darowałam już sobie komentarz, bo myśłałam, że tylko ja tak mam |
Noo... Chociaż ktoś to przyuważył, heh
| sylv napisał/a: | aha, bądźcie czujni: sex nie jest tylko w Disneyu. nie tylko w Krtku. ostatnio nieustraszeni łowcy perwersji dotarli do seksualnego przekazu podprogowego.. w Madagaskarze!!!! linka nie wrzucę, bo mi YT padł (za karę pewnie ), ale łatwo znajdziecie. |
A propos filmików na YT, to lubię tam sobie posiedzieć i posłuchać, czy pooglądać różne głupoty Przykładowo przeróbki IVONY Niektóre z WP, czy reklamówki Tesco uważam za naprawdę śmieszne Chętnie podałabym linki, ale nie wiem, czy ktoś chce? Kiedyś na pewnym forum podałam dwie takie syntezatorowe parodyjki teleturnieju 1z10 i mnie tam opieprzono, że p. Sznuk to porządny człek i nie do przyjęcia są takie filmiki Ja oczywiście absolutnie nic nie mam do prowadzącego, ani do bohaterów z innych filmików (jejku, przecież WP kocham, to mój ulubiony film, a właściwie cała trylogia ), po prostu dla mnie takie przerobione gadki są zabawne - wiecie o co chodzi (chyba) Tak, czy tak, wolę spytać, czy ktoś chciałby sobie takowe głupoty pooglądać, a moze nawet je zna (niektóre zawierają brutalne rzucanie 'mięchem' ) Wszystko oczywiście z YT
Znalazłam u siebie w szafce jeszcze płytkę z Królem Lwem, starałam się doszukać tego 'sexu' w pyłkach traw, no ale nic z tego, prawdę mówiąc, nie wyszło Dochodzę do wniosku, że zdjęcie z tego filmiku z YT 'Disney Sells Sex To Our Children' jest zmienione celowo na potrzeby filmiku, czyli na dyskryminację Disney'a, jego twórczości i jego rzekomych 'zapędów'. Poza tym, podobno ocenzurowano kolano księdza z 'Małej Syrenki' To ja się pytam, która to była wersja. Z tych nowszych? A może z wersji polskiej? A nieprawda - sprawdziłam w obu wersjach Nie ma tam żadnej cenzury Chyba, że to wersja specjalistyczna, niedostępna piratom
Mam za to 'screeny', mało wyraźne, ale jednak uświadamiające, że takiego napisu tam nie ma i nigdy nie było. Dokładam również gratis zdjęcia pałacowych wieżyczek Mnie tam one nie przypominają niczego dziwnego Co najwyżej muszlę jakiegoś mięczaka, albo nawet takie ciasteczka (swoją drogą lubiłam je x lat temu, nie będąc wege ) -> hxxp://images.google.pl/images?um=1&hl=pl&lr=&tbs=isch%3A1&sa=1&q=ciasteczka+baletki&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai=&start=0]BALETKI
Dobra, koniec na dziś
Humbak - 2010-03-31, 15:46
Shaera, love
kamma - 2010-03-31, 19:38
Ja tam na tej wieży u Arielki same penisy widzę
[ Dodano: 2010-03-31, 20:39 ]
A gdy pokazałam Irmie gołą panią bez głowy w tle za tymi myszami, to stwierdziła, że to DOMEK W LESIE. O.
Shaera - 2010-03-31, 22:10
| Humbak napisał/a: | Shaera, love |
Ja Was też
| kamma napisał/a: | Ja tam na tej wieży u Arielki same penisy widzę |
Hm... Głodnemu chleb na myśli, co... Żartuję Każdy pewnie widzi co innego, ja tam widzę przykładowo (u samego czubka ) kształt muszelki (oczywiście takiej oceanicznej ) albo tego ciastka
| kamma napisał/a: | [ Dodano: 2010-03-31, 20:39 ]
A gdy pokazałam Irmie gołą panią bez głowy w tle za tymi myszami, to stwierdziła, że to DOMEK W LESIE. O. |
A może tam faktycznie jest domek...? Dziewczyny, a co myślicie o tym...?
hxxp://www.joemonster.org/art/2488/Dziecinnie_prosty_psychotest]TUTAJ LINK ^.-
Pewnie każda z Was już to widziała Heh, ciekawe, co widzą dzieci...
Tasak - 2010-03-31, 22:18
| Shaera napisał/a: | | A może tam faktycznie jest domek...? | teraz jak się tak wpatrzyłam.. lekko mrużąc oczy, to tam faktycznie jest domek i drzewa..
coś musi być z tym 'spaczonym' mózgiem, bo delfiny też zauważyłam dopiero jak napisali, że to delfiny.
oj źle ze mną.
ań - 2010-03-31, 22:20
Shaera, niezła robota, z tymi screenami. Król Lew rzeczywiście jak widać był chyba przerobiony.
co do rysunków penisów-widziałam kilka różnych obrazków z tym motywem i po prostu już nie ufam, to jest podejrzane...
| kamma napisał/a: | | A gdy pokazałam Irmie gołą panią bez głowy w tle za tymi myszami, to stwierdziła, że to DOMEK W LESIE. O. | wiesz, mnie nie interesuje co tam dziecko dojrzy czy nie dojrzy (pomijam, zę w kinie to wygląda inaczej i że jest to przekaz podprogowy, więc nie ma na celu wyświetlać się przez pół minuty;) ) -obrzydza mnie fakt, ze ktoś to wstawia i znów wolę sobie darować bo za dużo tego już słyszałam. Naprawdę są inne fajne bajki dla dzieci.
Capricorn - 2010-03-31, 22:22
| euridice napisał/a: | | Tasak napisał/a: |
coś musi być z tym 'spaczonym' mózgiem, bo delfiny też zauważyłam dopiero jak napisali, że to delfiny.
oj źle ze mną. |
Pocieszę Cię, moja droga - ze mną jest gorzej, ja tam za Chiny Ludowe nie widzę ani pół delfina |
Ja się bardzo, bardzo postarałam, żęby nie wyszło, że jestem zbokiem - no i po czasie znalazłam
neina - 2010-03-31, 22:39
Ja tez dluugo sie gapilam zanim znalazlam delfiny.
[ Dodano: 2010-03-31, 22:55 ]
I zawszcze myslalam, ze przekaz podprogowy polega na wyswietlaniu obrazow na bardzo krotka chwile, tak, ze nasze oczy tego nie zauwazaja, a podswiadomosc rejestruje.
Humbak - 2010-03-31, 23:27
badania wykazały że przekaz podprogowy rejestrujemy świadomie, co więcej, zwłaszcza ten negatywny, więc jeśli tak bardzo bardzo znienawidzimy Disneya...
arahja - 2010-04-01, 00:39
| ań napisał/a: | generalnie zdziwiłam się w tym wątku tym iż padły głosy, ze jak ktoś umieści penisa w bajce, bądź zdjęcie gołej kobiety to jest wszystko ok, bo dziecko przecież nie zauważy
|
Widzę, że odnosisz się wciąż do mojej wypowiedzi, więc powtórzę, a co.
To, że Ty - wraz z mózgiem nastawionym na dostrzeganie symboli seksualnych - coś odczytasz jako związane z seksem, choćby tę wieżyczkę, wcale nie znaczy, że dla dziecka ta wieża będzie cokolwiek takiego przypominała.
Nie chodzi mi o to, że "ok jest wrzucanie seksu w bajkę", tylko o błąd w odbiorze - skojarzenie w niewinnej, niezamierzonej sytuacji, które nie zaistnieje u dziecka, bo nie ma odpowiedniej jeszcze do tego wiedzy. Ile razy śmiejemy się z niefortunnego tekstu, który kojarzymy dwuznacznie, a dzieci potem dopytują, o co chodzi - też podprogowo (nie znając tematu) otrzymały przekaz seksualny? Moim zdaniem myślenie w ten sposób byłoby absurdalne.
Świetna robota ze śledzeniem autora filmiku.
sylv - 2010-04-01, 06:32
| Cytat: | coś musi być z tym 'spaczonym' mózgiem, bo delfiny też zauważyłam dopiero jak napisali, że to delfiny.
oj źle ze mną. |
to tak, jak u mnie. i to z dużą trudnością myślicie, że to od oglądania Króla Lwa tysiąc razy za dzieciaka?
| ań napisał/a: | | co do rysunków penisów-widziałam kilka różnych obrazków z tym motywem i po prostu już nie ufam, to jest podejrzane... |
a możesz konkretnie napisać? ciekawa jestem, bo tak z ciekawości pogrzebałam w wiki i yt i ogólnie w necie, i wszędzie są te same przypadki opisane: arielka, król lew i myszy. trochę to mało, jak na ilość filmów wyprodukowaną przez Disneya....
Amanii - 2010-04-01, 06:40
| kamma napisał/a: | | A gdy pokazałam Irmie gołą panią bez głowy w tle za tymi myszami, to stwierdziła, że to DOMEK W LESIE. O. |
Ja pokazałam K., nie mówiąc wcześniej o co chodzi. Powiedział "no jakiś stworek". Ludzie, jak ON tam nie widzi cycków, to dziwię się, że ktokolwiek...
Shaera - 2010-04-01, 07:32
| ań napisał/a: | | co do rysunków penisów-widziałam kilka różnych obrazków z tym motywem i po prostu już nie ufam, to jest podejrzane... |
Jak dla mnie to zwyczajne wieżyczki, podobne zresztą do tych kremlowskich. Mają opływowy kształt (taki bajkowy, sułtański ), bo są w końcu pod wodą, jakoś lepiej tak pasuje, niż wieżyczki ostrosłupowe. Nie wiem, ja tak to widzę
| Tasak napisał/a: | | (...)teraz jak się tak wpatrzyłam.. lekko mrużąc oczy, to tam faktycznie jest domek i drzewa.. |
| Amanii napisał/a: | Ja pokazałam K., nie mówiąc wcześniej o co chodzi. Powiedział "no jakiś stworek". Ludzie, jak ON tam nie widzi cycków, to dziwię się, że ktokolwiek... |
Wiecie, tak sobie myślę... To na pewno nie jest domek w lesie To przecież budynek mieszkalny, to jest pokój. Na tym zdjęciu widzę kobietę z ocenzurowanym (te dwie czarne plamy) biustem i ręką wyciągniętą prostopadle do ciała. Hm... ale ona nie ma głowy? To nie może być kobieta. Może to być wnętrze jakiegoś pokoiku, albo generalnie sprawa podobna, jak z tymi pyłkami traw u Króla Lwa, czyli fotomontaż Wrzucam w ściągarę tę bajkę i dam znać, co i jak (oczywiście ściągam w celach czysto naukowych )
| sylv napisał/a: | | Tasak napisał/a: | coś musi być z tym 'spaczonym' mózgiem, bo delfiny też zauważyłam dopiero jak napisali, że to delfiny.
oj źle ze mną. |
to tak, jak u mnie. i to z dużą trudnością myślicie, że to od oglądania Króla Lwa tysiąc razy za dzieciaka? |
Znalazłam ten link kilka lat temu i od samego początku widziałam ludzi A po przeczytaniu zauważyłam 9,5 delfina (znaczy z prawej u dołu sam ogon)
ań - 2010-04-01, 09:10
arahja, nie zrozumiałaś o co mi chodziło. Chodziło mi tylko o to, że jeśli ludzie robią takie bajki to ja nie chcę mieć z tymi bajkami nic wspólnego-> że się powtórzę-nigdy nie zastanawiałam się jaki taki obrazek może mieć wpływ na moje dzieci; nie istotne jest czy dojrzą tego penisa tam czy nie. Waże, że ktoś rysuje obrazki takie a nie inne bo z tym kimś jest najwyraźniej coś nie tak, skoro korzysta z takich środków aby się podniecić. Skoro widzę, że bajka jest podejrzana to po prostu daruje sobie takie coś, to nie jest jedyna bajka na rynku
mam nadzieję, że już jest jasne o co mi tak naprawdę chodziło w tym wątku.
sylv nie notowałam skrzętnie tego co widziałam kilka razy w różnych sytuacjach. Nawet w tym filmiku jest podane więcej przykładów niż te co wymieniłaś. W kompletnie różnych źródłach ludzie reagowali tak samo-temat był dla nich znany i nie był nowością.
ja disneya nie będę oglądać z kilku różnych powodów, ale każdy moze sobie oglądać jak lubi, luz
Lily - 2010-04-01, 09:14
| Shaera napisał/a: | Każdy pewnie widzi co innego, ja tam widzę przykładowo (u samego czubka ) kształt muszelki (oczywiście takiej oceanicznej ) albo tego ciastka | mnie się najbardziej z lodami skojarzyło (ja stale myślę o jedzeniu )
Shaera - 2010-04-01, 09:57
| Lily napisał/a: | | Shaera napisał/a: | Każdy pewnie widzi co innego, ja tam widzę przykładowo (u samego czubka ) kształt muszelki (oczywiście takiej oceanicznej ) albo tego ciastka | mnie się najbardziej z lodami skojarzyło (ja stale myślę o jedzeniu ) |
A wiesz, że mi też dzisiaj nad ranem skojarzyło się z lodami? Ale tymi włoskimi, kręconymi
Poza tym, popatrzecie na to zdjęcie -> hxxp://kuchniaolicruz.bloog.pl/id,2105867,title,Lody-na-patyku,index.html?ticaid=69e92]LINK Ciekawe, jakie są Wasze skojarzenia Może też widzicie coś nieprzyzwoitego...
sylv - 2010-04-01, 10:33
| Shaera napisał/a: | mnie się najbardziej z lodami skojarzyło (ja stale myślę o jedzeniu )
A wiesz, że mi też dzisiaj nad ranem skojarzyło się z lodami? |
wstydźcie się no żeby seks oralny od razu...
| ań napisał/a: | | Waże, że ktoś rysuje obrazki takie a nie inne bo z tym kimś jest najwyraźniej coś nie tak, skoro korzysta z takich środków aby się podniecić. |
ok, rozumiem, że tak to rozumiesz, ale przecież nie każdy może tak to widzieć... równie dobrze mógł to być kretyński żart, (o ile w ogole coś faktycznie jest na rzeczy) a nie od razu jakaś perwersyjna szajka.
tym bardziej, że 2 przykłady już odpadły: kolano i pył. ciekawe, jak to jest z pozostałymi.
Shaera - 2010-04-01, 11:28
| sylv napisał/a: | wstydźcie się no żeby seks oralny od razu... |
| sylv napisał/a: | | ań napisał/a: | | Waże, że ktoś rysuje obrazki takie a nie inne bo z tym kimś jest najwyraźniej coś nie tak, skoro korzysta z takich środków aby się podniecić. |
ok, rozumiem, że tak to rozumiesz, ale przecież nie każdy może tak to widzieć... równie dobrze mógł to być kretyński żart, (o ile w ogole coś faktycznie jest na rzeczy) a nie od razu jakaś perwersyjna szajka. |
Dokładnie, sylv, dokładnie Bajka (B&B - Rescuers) mi się jeszcze nie ściągnęła, ale już prawie, już prawie jest 50 MB
A co z tymi filmikami z YT (te, o których wspomniałam w swoim pierwszym poście w tym wątku)? Podrzucić?
Na początek dam dwa, żeby wiadomo było, co mam na myśli
hxxp://www.youtube.com/watch?v=-03oFp66Bts]WP - A poszło o zupę
hxxp://www.youtube.com/watch?v=F9G-gCScmRM&feature=PlayList&p=7980183CCB750D47&playnext=1&playnext_from=PL&index=22]Jak się spławia telemarketerów
kamma - 2010-04-01, 11:29
Próbując zrozumieć to "na chłopski rozum":
Komu mogłoby zależeć na umieszczaniu treści seksualnych, zwłaszcza podprogowych, w bajkach dla dzieci?
1. Disney to pornograficzna szajka. Efekt - robi się afera na cały świat, Disney traci popularność i bankrutuje.
2. W Disney'u działa jakiś perwers. Efekt - jak wyżej, chyba że perwersa wyłapią i napiętnują, a widzów przeproszą.
3. Żyjemy w czasach Youtube'a i Photoshopa i tak naprawdę penisa można, za przeproszeniem, wcisnąć wszędzie. Więc dopuszczam możliwość przeróbek tych scen przez zawistną konkurencję lub po prostu znudzonych informatyków.
4. Nic tam nie ma, ale nasze umysły, po otrzymaniu odpowiedniej informacji, nastawiają się na zobaczenie pewnych rzeczy i oczywiście je widzą.
Humbak - 2010-04-01, 11:31
| kamma napisał/a: | | 4. Nic tam nie ma, ale nasze umysły, po otrzymaniu odpowiedniej informacji, nastawiają się na zobaczenie pewnych rzeczy i oczywiście je widzą. | biorąc pod uwagę delfiny...
ajanna - 2010-04-01, 12:41
| ań napisał/a: | Chodziło mi tylko o to, że jeśli ludzie robią takie bajki to ja nie chcę mieć z tymi bajkami nic wspólnego-> że się powtórzę-nigdy nie zastanawiałam się jaki taki obrazek może mieć wpływ na moje dzieci; nie istotne jest czy dojrzą tego penisa tam czy nie. Waże, że ktoś rysuje obrazki takie a nie inne bo z tym kimś jest najwyraźniej coś nie tak, skoro korzysta z takich środków aby się podniecić. Skoro widzę, że bajka jest podejrzana to po prostu daruje sobie takie coś, to nie jest jedyna bajka na rynku
mam nadzieję, że już jest jasne o co mi tak naprawdę chodziło w tym wątku. |
na tej zasadzie można się zacząć również zastanawiać, o czym myślał piekarz robiąc bagietkę
PS nie widzę ani pół delfina
to napisałam ja - megazbok
Lily - 2010-04-01, 13:42
| Shaera napisał/a: | Ale tymi włoskimi, kręconymi | tak, tak! co do seksu oralnego się nie wypowiem, ale na pewno nie o to mi chodziło
rosa - 2010-04-01, 14:06
u mnie jeszcze gorzej, bo Franek też nie zobaczył delfinów, dopiero jak mu pokazałam
a oglądał chłopak disneja, oj oglądał
[ Dodano: 2010-04-01, 15:06 ]
krecika też oglądał
ajanna - 2010-04-01, 14:11
Rosa love
ja swoim chłopakom to w ogóle boję się ten obrazek pokazać
an - 2010-04-01, 19:09
| Amanii napisał/a: | | kamma napisał/a: | | A gdy pokazałam Irmie gołą panią bez głowy w tle za tymi myszami, to stwierdziła, że to DOMEK W LESIE. O. |
Ja pokazałam K., nie mówiąc wcześniej o co chodzi. Powiedział "no jakiś stworek". Ludzie, jak ON tam nie widzi cycków, to dziwię się, że ktokolwiek... |
ja sie przyznam ze na osobnym zdjeciu dojrzalam ale pewnie kazdy moze zobaczyc cos innego
ań - 2010-04-02, 11:09
Shaera, obejrzałam ten fragment króla lwa i w 50 minucie filmu, kiedy jest scena z pyłem widać napis i to nie w jednej klatce... Ty pokazałaś nam zdjęcia monitora gdzie obraz nie jest wyraźny, więc nie wiele tam widać choć i tak potrafię tam dostrzec ten napis.
Jak kto chce-przeklatkujcie sobie całą sekwencję kiedy pył się unosi i opada i zobaczycie, że napis utrzymuje się w kilku klatkach.
pomijam już sprawy techniczne takie jak to, że na ekranie kinowym obraz jest zupełnie inny i o wiele bardziej wyraźny. Jak sprawdzamy obrazki na monitorze to trzeba też wziąć pod uwagę jaki mamy w domu monitor.
tak więc król lew wcale nie został obalony... napis tam jest, nikt go nie nałożył na tym filmiku z yt.
jak wspominałam-film o myszach był przeznaczony do kin i jeśli ten obrazek wklejony tam jest to na ekranie kinowym wygląda to inaczej niż na naszych komputerach.
Nie bardzo widzę sens teraz pisać co tam każdy zobaczył, nie dziwi was fakt, ze w rysowanej od początku do końca bajce nagle wśród sekwencji identycznych żółtych okien pojawia się nagle wklejone zdjęcie?
co do kolana, też mi ulżyło jak się okazało, ze chodziło o kolano. Tyle, ze kij ma dwa końce i nie zdziwiła bym się jak by sekwencja przez ujawnieniem kolana była narysowana w taki a nie inny sposób celowo. Cóż, miejmy nadzieję, ze to tylko głupi zbieg okoliczności.
| Humbak napisał/a: | | mam zdjęcia syrenki z ta wieżyczką - nie wygląda ona tak jak na tym filmiku... to są normalne wieże, nie ma tego układu, albo inaczej - jest połowa penisa, połowa tak jak jest przedstawiona na filmiku nie wygląda w rzeczywistości na puzzlach jakie ma natalka | czy możesz zrobić zdjęcie gdzie będzie wyraźnie widać tę część obrazka? zastanawia mnie jak to w końcu jest z tym zamkiem. Na necie są zdjęcia okładek dvd i z daleka wygląda to tak jak na filmiku, ale zdjęcia są za małe, żeby się upewnić.
bronka - 2010-04-02, 11:24
| Lily napisał/a: | Hmm, gdyby mi ktoś pokazał rysunek penisa całkiem jawnie gdy byłam dzieckiem, nie wiedziałabym w ogóle, o co chodzi. Ciekawe, czy podprogowo by zadziałało I jak - bo co to niby miałoby sprawić? |
Z góry przepraszam, ale wyrażę to dość dosadnie:
Moim zdaniem chodzi o zainteresowanie seksem, przesunięciu jeszcze niżej wieku inicjacji.
I- dzieci lat ok. 12 lat uprawiające sex w windzie, na ławce w szkole na oczach klasy, grunt to się nachlać, zabawić. Dewiza życiowa: puste jaja i pełen portfel.
II- dorośli ludzie, zdolni do uczuć wyższych. Kochają się, dbają o siebie, mają wyższe potrzeby, chcą godnie żyć i zapewnić przyszłość swoim dzieciom. Walczą o swój świat.
Jak myślisz- którą grupą łatwiej manipulować?
kamma - 2010-04-02, 13:46
thehoneypot, ale, jak dotąd Disney nie produkuje sex-gadżetów. Wciąż nie rozumiem, po co DISNEY jako firma miałby to robić?
Lily - 2010-04-02, 20:41
| thehoneypot napisał/a: | I- dzieci lat ok. 12 lat uprawiające sex w windzie, na ławce w szkole na oczach klasy, grunt to się nachlać, zabawić. Dewiza życiowa: puste jaja i pełen portfel.
II- dorośli ludzie, zdolni do uczuć wyższych. Kochają się, dbają o siebie, mają wyższe potrzeby, chcą godnie żyć i zapewnić przyszłość swoim dzieciom. Walczą o swój świat. | Jak dla mnie ani jedna, ani druga grupa nie reprezentuje całego społeczeństwa. Ani dorośli nie są aż tak odpowiedzialni, ani dzieci tak zepsute (co do tego drugiego mogę się mylić, bo nie mam kontaktu).
an - 2010-04-02, 20:51
| kamma napisał/a: | thehoneypot, ale, jak dotąd Disney nie produkuje sex-gadżetów. Wciąż nie rozumiem, po co DISNEY jako firma miałby to robić? |
na wstepie jeszcze raz zaznacze ze nie jestem zwolenniczka tej teorii spiskowej przedstawionej na filmiku - mysle ze jest tam troche manipulacji.
Ale nie moge miec pewnosci czy wszystko.
Jesli rzeczywiscie w bajkach Disneya maja miejsce takie procedery i nie jest to wynikiem pózniejszego manipulowania bez wiedzy producentów filmu to zeby to sprobowac wytlumaczyc mozna sie zastanowic nad pewnym faktem.
Otórz jesli to jest dzielo jakichs osób o sklonnosciach pedofilskich to trzeba pamietac ze takie osoby lgna do miejsc gdzie moga miec do czynienia z dziecmi , a akurat w tym przypadku mogá próbowac miec wplyw na dzieci. Jak wam moze wiadomo pedofile utzrymuja ze u dzieci bardzo wczesnie rozbudza sie seksualnosc a - byc moze - wlasnie w ten wlasnie sposób chcieliby zeby te ich zyczenia jakos urzeczywistniac.
To takie moje luzne dywagacje na temat "co jesli ..." , ale jak podkreslalam nie jestem sklonna na podstawie tego filmiku uwierzyc jego autorowi, uwazam ze trzeba by miec dostep do tasm oryginalnych lub zapyatc przedstawicieli Disneya o to cale zamieszanie, a nie oskarazac z góry producenta.
Shaera - 2010-04-02, 22:38
| ań napisał/a: | | Shaera, obejrzałam ten fragment króla lwa i w 50 minucie filmu, kiedy jest scena z pyłem widać napis i to nie w jednej klatce... Ty pokazałaś nam zdjęcia monitora gdzie obraz nie jest wyraźny, więc nie wiele tam widać choć i tak potrafię tam dostrzec ten napis. |
Owszem, zdjęcia niewyraźne, ale tak to jest z LCD-kami, te pyłki są bardzo jasne i niewyraźnie to wychodzi, pewnie aparat znowuż trzeba zmienić I monitor też przy okazji na 20 calowy Nie wiem, pewnie ślepa jestem, przeklatkowałam i nie widzę 'sexu', heh
Film z myszami ściągnięty, foty porobione, myślę - wyraźne Heh, nie wiem, czy to istotne, czy wersja kinowa, czy nie - tego okna tam po prostu nie ma, fotomontaż i tyle Ale proszę, zdjęcia w załączniku (jest to moment w 25 minucie i 39 sekundach ) - dodam tylko, że niczego nie wycinałam w Photoshopie
Moim własnym, osobistym, personalnym zdaniem ten filmik na YT to jeden wielki spisek przeciwko filmom Disney'a, ale oczywiście każdy ma prawo do własnej teorii
[ Dodano: 2010-04-03, 00:01 ]
ań, jeśli możesz, to zrób zdjęcie z tym napisem-pyłem, ja to właśnie przeklatkowuję jeszcze raz i nadal nic nie widzę
ań - 2010-04-02, 23:03
właśnie tych myszy byłam ciekawa bo tu chyba najłatwiej było wkleić po prostu zdjęcie gołej babki. Więc dzięki, że to sprawdziłaś.
co do tego filmiku-nie on jeden mówi o "seksie" w filmach disneya, nie on pierwszy to pokazał, więc może się skupiajmy się tylko na filmiku jeśli dyskutujemy o disneyu.
Shaera - 2010-04-03, 07:16
| ań napisał/a: | | właśnie tych myszy byłam ciekawa bo tu chyba najłatwiej było wkleić po prostu zdjęcie gołej babki. Więc dzięki, że to sprawdziłaś. |
Jeżeli więc film o myszach nie niesie żadnego zbędnego przekazu, to być może inne filmy Disney'a też tak mają Naprawdę nie mam nic przeciwko filmom z YT, ale jeżeli najprawdopodobniej nie ma tam żadnych dowodów na istnienie ukrytych przekazów, to po co miałabym w nie wierzyć? Oczywiście, Disney'a można po prostu nie lubić - a to kreska nieładna, a fabuła nie teges, czy dialogi nie takie, jak powinny być, no ale po co zaraz doszukiwać się tam jakichś rzekomych przekazów kierowanych do młodszej części odbiorców... No i oczywiście mamy prawo do własnego zdania i nikt nie ma tego prawa nam odebrać
| ań napisał/a: | | co do tego filmiku-nie on jeden mówi o "seksie" w filmach disneya, nie on pierwszy to pokazał, więc może się skupiajmy się tylko na filmiku jeśli dyskutujemy o disneyu. |
Tak i wszystkie pokazują to samo A ja czekam na to zdjęcie z pyłem, bo ten z filmiku z YT to dla mnie żaden dowód, skoro cała reszta to moim zdaniem fiasko, ale jak kto uważa
Wiecie, dziewczyny, dalsza dyskusja chyba nie ma sensu, bo jak na razie tylko ja wklejałam jakieś tam zdjęcia - dla niektórych pewnie pseudo-dowody, ale jak widać na niczym innym nie można się póki co oprzeć
Capricorn - 2010-04-03, 09:19
Shaera, dzięki za dobrą robotę, cieszę się, że to sprawdziłaś.
Shaera - 2010-04-03, 19:32
| euridice napisał/a: | Shaera, love |
Heh, ja też Was love A właściwie znowu ta love Mam poważne obawy co do przekazu podprogowego, tutaj ewidentnie coś się szykuje...
W roli OT (albo troszkę na temat ) polecam tę rozmowę, jeśli ktoś jeszcze nie słyszał; nie ma tam żadnego rzucania 'mięchem', więc śmiało można odpalać -> hxxp://www.youtube.com/watch?v=F9G-gCScmRM&feature=PlayList&p=7980183CCB750D47&playnext=1&playnext_from=PL&index=22]TUTAJ KLIK Koleś, który odebrał, musiał mieć już serdecznie dość tych dzwoniących (magiczne słowo 'kupno' mnie rozwaliło albo diabeł za granicą )
| Capricorn napisał/a: | | Shaera, dzięki za dobrą robotę, cieszę się, że to sprawdziłaś. |
Ależ nie ma absolutnie za co Sama byłam ciekawa, czy bzdura (nie dawało mi to spokoju) okaże się jednak prawdą, no i na szczęście (jak na razie, póki nie ma wiarygodnego dowodu) NIE
excelencja - 2010-04-03, 19:53
kooooooocham Króla Lwa - to kreskówka, którą będę oglądała do śmierci z zapartym tchem i mam nadzieję, że Lila go też pokocha - wraz z jego 'sexem' ))
A najbardziej mnie rozwaliło dowalenie się do zabawy pingwinów... dżizas... to aż żałosne... to co będzie jak się dzieci przytulą? A jak córka usiądzie na brzuchu taty? Oh my GOD!!!! sąd!
orenda - 2010-04-03, 22:32
A mnie rozbawiło połączenie satanizmu z disneyem, znaczenie słów Pocahontas. He, gdyby nie internet, to całe życie w nieświadomości, a tak oczy się otwierają... i wychodzą z orbit ze zdziwienia
My puszczamy w domu Disneya, choć nie do końca podoba mi się podkręcanie urody tych wszystkich księżniczek i książąt, taki różowo-plastykowy świat, ale bajki poza królestwami są dla mnie ok.
neina - 2010-04-04, 00:59
| excelencja napisał/a: | | kooooooocham Króla Lwa |
No widzisz - ogladalas Krola Lwa i co z Ciebie wyroslo?
Amanii - 2010-04-04, 11:30
obejrzałyśmy z Tasakiem ten fragment Króla Lwa na naszym 37-calowym, plazmowym telewizorze (może to nie kino, ale też nie mały monitor ). NIC tam nie ma w tym pyle, żadnego sexu
Capricorn - 2010-04-04, 13:57
| Amanii napisał/a: | obejrzałyśmy z Tasakiem ten fragment Króla Lwa na naszym 37-calowym, plazmowym telewizorze (może to nie kino, ale też nie mały monitor ). NIC tam nie ma w tym pyle, żadnego sexu |
wiesz, ja bym się tak nie cieszyła, bo wytłumaczenia tego stanu mogą być co najmniej trzy:
- no, rzeczywiście, nic tam nie ma (OK),
- macie obydwie niezdiagnozowaną jeszcze wadę wzroku (problem),
- wasz telewizor nie spełnia unijnych norm technicznych (problem).
Shaera - 2010-04-04, 15:09
| Amanii napisał/a: | obejrzałyśmy z Tasakiem ten fragment Króla Lwa na naszym 37-calowym, plazmowym telewizorze (może to nie kino, ale też nie mały monitor ). NIC tam nie ma w tym pyle, żadnego sexu |
Nom, na moim monitorku też elegancko widać (a właściwie tego czegoś tam nie widać ), tylko gorzej zdjęcie zrobić, bo ni to jasno, ni to ciemno i dlatego mizerny rezultat Poklatkowo próbowałam też coś dojrzeć w VirtualDub - i nic. Dosłownie nie widzę tam jakiegokolwiek napisu, jakieś takie fale tylko, ale nic, co przypominałoby 'sex' Ale ściągam jeszcze kilka wersji Króla Lwa, oblookam ten fragment, ale nie będę tu nic wklejać, bo to już byłaby przesada No chyba, że będzie tam ten napis
| Capricorn napisał/a: | - macie obydwie niezdiagnozowaną jeszcze wadę wzroku (problem),
- wasz telewizor nie spełnia unijnych norm technicznych (problem). |
Dobre
kasienka - 2010-04-04, 18:12
4. możecie mieć tak zryte mózgi przez lata przyjmowania przekazów podprogowych, że nie jesteście w stanie zauważyć tam tego napisu
Disneya nie lubię, jest mega seksistowski w większości bajek.
Shaera - 2010-04-04, 18:48
| kasienka napisał/a: | 4. możecie mieć tak zryte mózgi przez lata przyjmowania przekazów podprogowych, że nie jesteście w stanie zauważyć tam tego napisu |
No skoro tak się sprawy mają, to faktycznie jest, jak piszesz
| kasienka napisał/a: | | Disneya nie lubię, jest mega seksistowski w większości bajek. |
Ja tu widzę ukryty przekaz Taki troszkę pod (R)rydzykowy podchodzący
kasienka - 2010-04-04, 19:16
A ja mówię serio, zobacz jak w w większości tych bajek przedstawiane są kobiety, jak wyglądają, jakie mają przypisane role.
Shaera - 2010-04-04, 19:54
| kasienka napisał/a: | A ja mówię serio, zobacz jak w w większości tych bajek przedstawiane są kobiety, jak wyglądają, jakie mają przypisane role. |
No ale bez jaj... Toż to bajki są Chociażby wspomniana syrenka to bajka Andersena - Disney zmienił tylko zakończenie na happy-end Dla mnie ok. Piszesz 'jak wyglądają' - to jak mają Twoim zdaniem wyglądać? Inaczej, tak? Czyli jak? Mnie akurat podoba się Disney'owska kreska, myślę też, że dzieci (oczywiście pewnie nie wszystkie ) lubią takie cukierkowe klimaty (gdzie 'zło' zawsze ponosi klęskę ), przynajmniej mogą oderwać się od szarej bezprzyszłościowej rzeczywistości, którą wspaniale obdarowuje nas dzisiejszy rząd Nie zauważyłam, żeby kobiety w tych bajkach miały jakoś szczególnie dziwnie poprzypisywane role...? Nie rozumiem zbytnio, co masz na myśli, Kasieńko
A taki np. Alladyn (heh, i nawet ta postać ma swoje miejsce w filmiku z YT ) to jedna z opowieści z tysiąca i jednej nocy. Dlatego pytam - czy księżniczka Jasmine wygląda jakoś nie teges? Czy jej rola w bajce jest nie do przyjęcia? Jest córką sułtana, a ten początkowo nie rozumie, że córka chce wyjść za mąż z miłości, a nie za pierwszego lepszego księcia - bo tak nakazuje prawo I tak się zastanawiam, czy masz jej tu coś do zarzucenia? Heh, jeśli tak, to to zwykłe czepialstwo jest, ot co Ale nie powiem, nie powiem - MASZ PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA, każdy je ma Nawet jesli ktoś usilnie będzie twierdził, że czarne jest białe - oczywiście to jego zdanie, które uszanuję w pełnym tego słowa znaczeniu
kasienka - 2010-04-04, 20:25
Jaka jest rola kobiet/dziewcząt w bajkach tego typu? Ich celem i główną powinnością jest przede wszystkim to, żeby dobrze wyglądać. I żeby wyjść za mąż Nie umiem przypomnieć sobie choć jednej kobiety w bajkach disneya, która zajmowała wysokie stanowisko (chyba, że jakieś złe królowe). [Może miały obrzęk mózgu przed miesiączką]To zawsze facet jest u władzy. Zobacz jak one wyglądają. Widziałaś tam normalnie wyglądająca kobietę? Bo ja raczej nie - wyglądają jak barbie. Jak dziewczynki później widza siebie? Jakie mają cele do spełnienia w życiu? Pomyśl o tym sama. Jesli odpowiada Ci takie przedstawianie świata, ok to Twoja sprawa. Z bajek disneya łatwo przerzucić się na Bravo, dalej już cosmo i jedziemy z koksikiem idealnej kobiecości... Mi tego typu cukierkowość nie odpowiada. Jest wiele mądrzejszych bajek moim zdaniem.
Shaera - 2010-04-04, 21:34
| kasienka napisał/a: | | Jaka jest rola kobiet/dziewcząt w bajkach tego typu? Ich celem i główną powinnością jest przede wszystkim to, żeby dobrze wyglądać. |
Hm... Nie rozumiem...? To rysownik ma je ubrać w jakieś postrzępione łachy? Albo worki po kartoflach? A włosy pewnie nieuczesane, potargane z rozdwajającymi się końcówkami? Rozumiem, wtedy będzie gites Ale wiesz, nawet te złe królowe 'jakoś' wygądają, nie licząc oczywiście skrzywienia twarzy i z reguły ciemnych ubrań Kasieńko, przecież my też chcemy ładnie wyglądać, staramy się jak możemy Od zarania dziejów kobiety poprawiały naturę, a co za tym idzie - swój wygląd Te bajki nie pokazują, jak bohaterki chodzą do kosmetyczki, fryzjera, czy na solarkę Kasieńko, powiedz mi, jakie bajki tolerujesz? Bo nie mam pojęcia? Może te japońskie - anime? Wtedy zrozumiem, że Disney'a po prostu nie lubisz, Japońce mają swoją własną wizję postaci, która też jest jak najbardziej ok. - moim zdaniem of course
| kasienka napisał/a: | I żeby wyjść za mąż |
No takie jest założenie - człowiek rodzi się, zdobywa przyjaźnie, zakłada rodzinę, rodzą się dzieci, żyje do pewnego momentu, następnie umiera. No tak jest to ogólnie przyjęte, nic nie poradzisz
| kasienka napisał/a: | | Nie umiem przypomnieć sobie choć jednej kobiety w bajkach disneya, która zajmowała wysokie stanowisko (chyba, że jakieś złe królowe). [Może miały obrzęk mózgu przed miesiączką] (...) To zawsze facet jest u władzy. |
Z tym okresem to dobre A tak na poważnie, chyba nie doczytałaś mojego poprzedniego postu? Księżniczka Jasmine (ta od sułtana ), albo Ariel - córka króla mórz - to niskie stanowisko? Nie są jeszcze dorosłe, dlatego nie sprawują rządów (zobacz historię Polski - z reguły to król rządził i nikt sie tego nie czepia ) Z resztą, w naszym kraju też rządzi facet I w Rosji i we Francji, nawet w Stanach mamy faceta u władzy... Dalej wymieniać? Podaj mi bajkę - taką, którą lubisz, a porozmawiamy sobie o niej i poszukamy ładnych, ukrytych przekazów
| kasienka napisał/a: | Zobacz jak one wyglądają. Widziałaś tam normalnie wyglądająca kobietę? Bo ja raczej nie - wyglądają jak barbie. Jak dziewczynki później widza siebie? Jakie mają cele do spełnienia w życiu? Pomyśl o tym sama. Jesli odpowiada Ci takie przedstawianie świata, ok to Twoja sprawa. Z bajek disneya łatwo przerzucić się na Bravo, dalej już cosmo i jedziemy z koksikiem idealnej kobiecości... |
Barbie to juz inna produkcja, Mattel bodajże Każdy jest kowalem swego losu, to, kim się stanie, nie zależy tylko od kreskówek, ale głównie od otoczenia, z jakim przystaje Od rodziców, przyjaciół, znajomych... Nie ma siły, bajki to tylko odskocznia od realności. Ja się wychowałam na tych bajkach i Bravo nawet nigdy w ręku nie miałam, nigdy mnie te bzdury nie interesowały. Osób, jak ja, jest na pewno więcej, nie wydaje mi się, żebym była jakoś szczególnie zła i niedobra przez te bajki Ale jak już, pisałam, Disney'a oczywiście można nie lubić i w porządku
| kasienka napisał/a: | | Mi tego typu cukierkowość nie odpowiada. Jest wiele mądrzejszych bajek moim zdaniem. |
Proszę, podaj tytuły, pogadamy sobie o nich, przeanalizujemy...
frjals - 2010-04-04, 21:40
I to co napisałaś kasienko, bardziej by mnie niepokoiło niż wieża w kształcie penisa .
| Shaera napisał/a: | | Toż to bajki są |
nie lekceważyłabym znaczenia bajek dla rozwoju człowieka, w końcu to jest pierwsza nauka, jeszcze zanim pójdzie się do szkoły.
Za Disneyem nie przepadam, nie oglądałam tych bajek o których tu była mowa i nie serwowałam ich mojemu dziecku, po prostu dla mnie to nic szczególnego.
[ Dodano: 2010-04-04, 22:48 ]
| Shaera napisał/a: | | nie wydaje mi się, żebym była jakoś szczególnie zła i niedobra przez te bajki |
nieee, nie jesteś zła ani niedobra, za to akceptujesz bez zastrzeżeń istniejący (jakże często seksistowski) stan rzeczy. Ale może to nie bajki tylko twoje otoczenie | Shaera napisał/a: | (zobacz historię Polski - z reguły to król rządził i nikt sie tego nie czepia ) |
ta, tylko te feministki nieuczesane, potargane i z rozdwajającymi się końcówkami
| Shaera napisał/a: | | Hm... Nie rozumiem...? |
no zgadza się, nie rozumiesz
kasienka - 2010-04-04, 22:12
Dokładnie,Twoj sposób myślenia jest własnie tym,który uważam za bardzo szkodliwy dla kobiet w szczególności. Może Tobie odpowiada taki seksistowski świat,mnie nie. I nie chce takich wzorców pokazywać dzieciom. I tak jak frjals napisała,dla mnie tez to jet dużo bardziej niepokojące niż pseudopenisowate wieże czy napisy ukladajace się niby w słowo seks...
Widzę ze lubisz analizować niektóre rzeczy,zachęcam Cie wiec do analizy głębszej niż tylko skupiającej się na sferze wizualnej. Choć jeśli uzbajesz taki własnie wzorzec za swój,to może być z tym problem...Niemniej jednak warto próbować
przepraszam za pisownie,pisze z komórki
Shaera - 2010-04-04, 22:37
frjals, kasienka, w porządku, ja nie rozumiem nic Moje myślenie jest szkodliwe i może wyrządzać szkody, więc już w tym kierunku pisać nie będę, ok. Nie mam Wam tego za złe i szanuję Wasze zdanie, do którego macie niezbite prawo
Ale, Kasieńko, nie odpowiedziałaś na moje pytanie - jakie Ty lubisz bajki frjals, oczywiście do Ciebie też jest to pytanie Podajcie tytuły
Malinetshka - 2010-04-04, 22:44
Kiedyś się zupełnie nie zastanawiałam nad bajkami Disneya. Z resztą ja mam tak, że nie pamiętam w co kto był ubrany chwilę po spotkaniu jakie miał włosy, kolor paznokci itp.
Teraz widzę o co chodzi z tą kreską Disney'a... i tym seksizmem. Bo spojrzałam odpowiednio, wcześniej nie patrzyłam chyba
Jeden z pierwszych obrazków po wklepaniu "disney" w google grafika:
amanitka - 2010-04-04, 22:55
disney byl wyzszym ranga masonerem. zwroccie uwage na ukryte szostki w disney'owskim logo.
hxxp://www.youtube.com/watch?v=HElObuGEAW8
Shaera - 2010-04-04, 22:55
A może ktoś antydisneyowy podać tytuły swoich ulubionych bajek? Tak dla porównania Jak na razie widzę tu fanki RM (sorki, dziewczyny, ale Wy tu jakieś niestworzone historie opowiadacie, jakieś szóstki, jakieś przekazy dziwne - od samego początku, przecież nikt nie każe Wam puszczać 'Disney'a' swoim dzieciom, dżizassssss... ), a to jest dopiero szkodliwe...
amanitka - 2010-04-04, 23:14
shaera, mysle, iz dobrze jest byc swiadomym, co nam system serwuje. wybor nalezy do nas. mi nikt nie narzuca puszczania dysneyowskich bajek, ale tobie tez nikt tego nie zabrania. no nie?
Shaera - 2010-04-04, 23:31
| amanitka napisał/a: | | shaera, mysle, iz dobrze jest byc swiadomym, co nam system serwuje. wybor nalezy do nas. mi nikt nie narzuca puszczania dysneyowskich bajek, ale tobie tez nikt tego nie zabrania. no nie? |
Jasna sprawa Mnie też nawet przez myśl nie przeszło, żeby kogoś do tego nakłaniać Tylko po co szukać dziury w całym? Przecież po co wklejałam te fotki? Jeżeli ktoś się nie domyślił, to nie po to, żeby kogoś namówić do puszczania swoim dzieciom tychże bajek, ale po to, żeby pokazać, że przekazy podprogowe tam nie występują. Jeżeli ktoś myśli inaczej, a widzę, że to większość, to to Wasze prywatne zdanie I każdy wie swoje Więc wróciliśmy do punktu wyjścia, a ja niepotrzebnie traciłam czas Trudno
Co do szóstek - ja widze ich więcej, 4 widzę na 'dzień dobry' - ta czwarta chociażby w samej literce D
amanitka - 2010-04-04, 23:38
zachecam do lektury na stronie davida icke'a
hxxp://davidicke.pl/forum/disney-i-mtv-satanistyczne-przekazy-podprogowe-informacje-t63.html
Tempeh-Starter - 2010-04-05, 00:00
| amanitka napisał/a: | zachecam do lektury na stronie davida icke'a
hxxp://davidicke.pl/forum/disney-i-mtv-satanistyczne-przekazy-podprogowe-informacje-t63.html |
psychiatra bada pacjenta za pomocą testu czarnych plam
co pan widzi na tej karcie?
członka
a na tej?
pochwę
hmm... no a na tej?
kopulującą parę
no tak jest pan kompletnie zboczony...
ja??? ja jestem zboczony??? przecież to pan mi te wszystkie świństwa pokazuje!!!
kasienka - 2010-04-05, 08:14
Ja mówię o czymś zupełnie innym.nie odoszukiwabiu się ukrytych znaków w wizualce tylko w odczytywaniu prostych przekazow które są nam sereowane przez kulturę masowa. I jak widać niektórym
osobom w ogóle nie dają do myślenia. Ale jakby miało istnieć to spoleczenstwo gdyby wszyscy nagle się obudzili
Shaera,nie wiem jakie ma dla ciebie znaczenie jakie kupię bajki...tu nie chodzi slonko o kreskę :*
ale jak Cie tak bardzo interesuje,to jedna z moich ulubionych bajek jest np.Totoro. Lubię produkcje BBC (chyba?) teletubisie,dobranocny ogród dla mniejszych dzieci,inne bajki Miyazakiego dla starszych,i sporo kreskowek które można obejrzeć na niektórych kanałach tv,które ucza również tolerancji przy okazji a nie promują wzorce powszechnie obowiązujące. Moj świat nie jest czarno-biały jak świat disneya. I uważam ze świat w ogóle taki nie jest,ze nie ma ludzi jednoznacznie złych i jednoznacznie dobrych. To jest temat na dłuższa dyskusje na która niestety nie mam czasu w tej chwili.
Shaera,a Ty ile masz lat jeśli można spytać
Humbak - 2010-04-05, 09:17
Dla mnie bajki o alladynie, syrence czy pięknej i bestii to klasyka - kiedyś tak po prostu było i dla mnie bez sensu byłoby nagle tworzyć syrenkę która zakłada swój sklep z muszlami a andersena zakrzyczeć jako seksistę - każda z tych bajek powstała w specyficznych czasach i jest to bardziej okazja do rozmowy o tym jak było i jak jest teraz. No chyba że jasno stwierdzamy - tylko nowoczesne bajki nadają się dla naszego dziecka a wszystkie klasyki są be.
Mnie denerwują inne rzeczy w bajkach - winxy które z jednej strony sa takie samodzielne, ale z drugiej przy przemianach wyginają się jakby na rurze tańczyły, barbie które mają nienaturalne wymiary rąk i nóg, nowoczesne historie o barbie które nie dopuszczają obrazów w których barbie robią coś poza zajmowaniem się sobą - lataniem za facetem i zdobywaniem kariery - choćby pomagaja mamie, kierunek nowych barbie jest 'odniosę sukces zadowowy i będę miała wymarzonego chłopaka' - egoistyczny singlizm na miarę dzisiejszych czasów w wydaniu nienaturalnie wyglądającej dziewczyny - to mnie wkurza bardziej niż to że andersen nie był do przodu o ponad 100 lat i nie miał dzisiejszych poglądów na rolę kobiety i mężczyzny
kasienka - 2010-04-05, 09:49
Humbak,ja się zgadzam,wiesz ze nigdy nie trawilam bajeczek o barbie własnie z tych powodów o których piszesz.
Niektóre nowsze bajki Disneya + Pixar lubię. A klasyke średnio.nie zabraniam przecież nikomu tego oglądać,ale warto krytyczny stosunek w sobie pielęgnować i dzieciom zaszczepiac. Moim zdaniem-wykształcenie owego krytycznego stosunku do rzeczywistości jest jedyna nadzieja dla naszych dzieci nie odetniemy ich od kultury masowej,z reszta nie uważam żeby cała k.masowa była zła. Ale możemy starać się uczyć je,by same zastanawialy się nad sensami a nie przyjmowaly tylko to co im się podaje na tacy bezkrytycznie
frjals - 2010-04-05, 10:59
| Shaera napisał/a: | | Więc wróciliśmy do punktu wyjścia, a ja niepotrzebnie traciłam czas |
nie, bardzo mi się podobała twoja analiza tego filmiku,szacun.
| kasienka napisał/a: | | jedna z moich ulubionych bajek jest np.Totoro |
o, też to lubimy . Moje dziecko było wychowywane (z braku tv, która by mu różne nowości pokazała) na starych animacjach - Muminki, Sąsiedzi, Krecik... ja je bardzo lubiłam i W. też je polubił. Prawdę mówiąc więcej dla mnie znaczą bajki książkowe niż animacje. Ja osobiście lubię tez "Krowę i Kurczaka" , W. chciałby oglądać "Wojny klonów" . Więcej grzechów nie pamiętam. Oczywiście uznaję bajki powstałe w czasach kiedy o feminizmie się nie śniło, sama lubię sobie poczytać Jane Austen .
Shaera - 2010-04-05, 13:51
| amanitka napisał/a: | zachecam do lektury na stronie davida icke'a
hxxp://davidicke.pl/forum/disney-i-mtv-satanistyczne-przekazy-podprogowe-informacje-t63.html |
Obejrzałam wszystkie filmiki i przykro mi to stwierdzić, ale to, że ktoś widzi tam jakieś ukryte znaki, typu 'sex' w trawach, czy przez ten sok z tykwy (czy co to tam było) na czole małego Simby, jest co najmniej dziwne i już zakrawa na paranoję Przecież pewnie nie tylko w Disney'owskich filmach możnaby się doszukać podobnych pseudoznaków. Nie podam przykładu, bo po prostu mam wy****ne i nie dlatego, że nie chcę szukać, bo nie znajdę. Sorki, ale mam już dosyć tego wątku. Czytając Was, czuję się, jakbym czytała o manipulacjach i przekrętach średniowiecznej władzy W ogóle ten cwaniaczek na samym początku, który dorwał się do głosu - co to w ogóle ma być? Na to idą pieniądze podatników? Koleś jest cwany, wie, ze będzie w kręgu zainteresowania przez pewien czas i z tego będzie miał cash U nas z resztą też takich nie brakuje, co gadają, aby gadać i zbijają z tego kasę. Koleś powiedział, co wiedział i tyle. W temacie (hxxp://www.youtube.com/watch?v=fEfT09qg-Nk&feature=player_embedded]TUTAJ link bezpośrednio do filmiku na YT, większość userów i tak olewa jego gadanie i bardzo dobrze, jak najbardziej popieram ). Podsumowując, uważam te filmiki za niedostarczające dowodów, więc dla mnie są bzdurne i nie do przyjęcia
| kasienka napisał/a: | | Ja mówię o czymś zupełnie innym.nie odoszukiwabiu się ukrytych znaków w wizualce tylko w odczytywaniu prostych przekazow które są nam sereowane przez kulturę masowa.(...) |
Tak, słowo 'sex' i to by było na tyle. Te 3 literki tworzą bardzo prostą kombinację i na siłę może ona występować praktycznie wszędzie, nawet w gałęziach drzew za oknem.
| kasienka napisał/a: | | Shaera,nie wiem jakie ma dla ciebie znaczenie jakie kupię bajki...tu nie chodzi slonko o kreskę :* |
Ano takie znaczenie, że nawet w oglądanych przez Ciebie - czy Twoje dziecię - bajkach mogą znajdować się ukryte przekazy
| kasienka napisał/a: | | ale jak Cie tak bardzo interesuje,to jedna z moich ulubionych bajek jest np.Totoro. Lubię produkcje BBC (chyba?) teletubisie,dobranocny ogród dla mniejszych dzieci,inne bajki Miyazakiego dla starszych,i sporo kreskowek które można obejrzeć na niektórych kanałach tv,które ucza również tolerancji przy okazji a nie promują wzorce powszechnie obowiązujące. |
Teletubisie mówisz... A nie wiesz, skarbie, że jeden z nich to najwyraźniej transsex? była o tym mowa w tym wątku Lubisz też japońskie klimaty, ale tam też trzeba uważać A ten Totoro... to ten stworek, tak (hxxp://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/756532.jpg]LINK)? Ja bym uważała na Twoim miejscu, bo on jest podejrzany (ten jego dzyndzel na dole - czy to a pewno ogon? O te jego łapki też jakieś nie teges )...
| kasienka napisał/a: | | Moj świat nie jest czarno-biały jak świat disneya. |
Hm... No ktoś tu się ewidentnie czepiał, że świat Disney'a jest zbyt cukierkowy, a Ty teraz piszesz, że czarno-biały...
| kasienka napisał/a: | | I uważam ze świat w ogóle taki nie jest,ze nie ma ludzi jednoznacznie złych i jednoznacznie dobrych.(...) |
Nie wiem, może i nie ma Ja z kolei uważam, że człowiek z natury nie jest ani zły, ani dobry, a to, jaki się stanie, zależy w głównej mierze tylko od niego samego. Takie jest moje zdanie.
| kasienka napisał/a: | Shaera,a Ty ile masz lat jeśli można spytać |
Nie ma to większego znaczenia, mój wiek niczego nie zmienia Chyba
| frjals napisał/a: | | Shaera napisał/a: | | Więc wróciliśmy do punktu wyjścia, a ja niepotrzebnie traciłam czas |
nie, bardzo mi się podobała twoja analiza tego filmiku,szacun. |
Nie wiem, czy Ci się faktycznie podobała, czy nie ale potem wyjeżdżasz mi z gadką, że nie rozumiem To moje 'nie rozumiem' dotyczyło pytania o stroje bohaterek filmów Disney'a (odpowiadałam Kasieńce), a nie czegoś innego, a Ty to sobie pięknie przeinaczyłaś, żeby wyszło na Twoje
| frjals napisał/a: | o, też to lubimy . Moje dziecko było wychowywane (z braku tv, która by mu różne nowości pokazała) na starych animacjach - Muminki, Sąsiedzi, Krecik... ja je bardzo lubiłam i W. też je polubił. Prawdę mówiąc więcej dla mnie znaczą bajki książkowe niż animacje. Ja osobiście lubię tez "Krowę i Kurczaka" , W. chciałby oglądać "Wojny klonów" . Więcej grzechów nie pamiętam. Oczywiście uznaję bajki powstałe w czasach kiedy o feminizmie się nie śniło, sama lubię sobie poczytać Jane Austen . |
Kolejna lubi Muminki, heh Jak już tak dyskryminujemy Disney'a, to popatrzcie na te Wasze Muminki A niby to bajka dla dzieci...
hxxp://www.youtube.com/watch?v=Db-RMHgLi2g&feature=player_embedded]LINK Na końcu jest więcej filmików
hxxp://www.youtube.com/watch?v=kSqtHg7ZhHI]LINK II <- tu mamy jawne przywołanie muminkowego demona
Dziewczyny, nie ma co przesadzać, naprawdę Jeśli będziemy wytrwale szukać, to w każdej jednej bajce znajdziemy jakieś ukryte przekazy, no nie ma siły, żeby było inaczej Prawdę mówiąc, nie mam zamiaru brać już udziału w tym wątku, od początku mi się on nie podobał, zabrałam głos tylko dlatego, zeby udowodnić, że tamten filmik z YT jest podrobiony, a kolejne niczego nowego nie wnoszą. Oczywiście, spodziewam się dezaprobaty Jednak takie jest moje zdanie, aczkolwiek zupełnie inaczej widocznie postrzegam świat Koniec dyskusji, ja się więcej raczej nie wypowiem, bo nie widzę sensu Znowu będzie gadka, że Disney jest ble, mason, kłamca, satanista, pedofil, etc., etc. Znowu będzie mowa o cukierkowatości, o piramidach, trójkątach, co tam jeszcze, o 'sexie', o penisach, o nagich kobietach w oknach, o... o...o... o... Jak zobaczę post, który nie będzie powieleniem poprzedniego, mogę nadal się tu wypowiadać, chociaż pewnie taki demoralizaor jest tu akurat zbędny
Shaera - 2010-04-05, 14:59
| euridice napisał/a: | | Shaera, ale kasience i frjals chodzi o cos zupelnie innego - nie o ogono-penisy i domniemane ukryte znaki, tylko o sposób w jaki pokazywane są w bajkach disneya kobiety (mężczyźni zresztą też - zwykle jest to jakiś mięśniak, a przynajmniej przystojniak) i do jakiej roli się je sprowadza. |
I dlatego pytam, jak mają wobec tego wyglądać? Kobiety mają być wampami, a mężczyźni ofiarami? Jak w takim razie wygląda normalna dziewczyna i normalny chłopak, Waszym zdaniem? Facet nie może w żadnym przypadku zakrawać na przystojniaka, a kobieta nie może być ładna? Czy jeszcze inaczej to widzicie? Hm... Teraz to jestem ciekawa
| euridice napisał/a: | I tak dochodzimy do tematu wizerunku kobiety w mediach ogólnie.
I tu dopiero pojawia się prawdziwy (w przeciwieństwie do wieżyczki-penisa) problem |
To my już teraz nie rozmawiamy o przekazach podprogowych w postaci pyłu, czy kształtu wieżyczki, tylko analizujemy wygląd postaci (może wypadałoby zmienić tytuł wątku )? To już kwestia gustu, a o gustach się ponoć nie dyskutuje
Te wyphotoshopowane babki w ogóle nie przypominają mi tych księżniczek u dołu No ale już wcześniej była o tym mowa - z reguły widzimy to, co chcemy zobaczyć
excelencja - 2010-04-05, 16:19
Jej... mówicie, że Disney podaje niewłaściwy obraz świata, a kasieńka piszesz, że TELETUBISIE I DOBRANOCNY OGRÓD SĄ ok???????
W życiu nie włączyłabym tego mojemu dziecku bo ... jakby to ująć, te bajki uwłaczają inteligencji dziecka - w każdym wieku - moim zdaniem. Są straszne...
A co do DIsneya - ja nadal nie widzę problemu pięknych księżniczek i brzydkich wiedźm, takie baśnie pisali baśniopisarze i takie ekranizuje wytwórania disneya.
Całe życie oglądałam takie bajki i nie wyrosłam na podległą ślicznotkę do tego z kompleksami (oprócz cycków )
bo to nie tv (pokazywana z UMIAREM) ma decydujący wpływ na nasze wychowanie/charakter/osobowość. Mało tego - wychowywałam się w domu bez autorytetu (tzn wszyscy podkopywali swoje autorytety wzajemnie) z matką zgnębioną przez ojca i zjechaną psychicznie - a mimo to jestem pełna wiary w czyn, w siebie i silną babką.
Tak czy srak - nie tv - nie wiem ile Wasze dzieci oglądają tv - moje niewiele.
Za to wpływ książek.... ooooooooooooooooooooooooo
Np. teraz Muminki czytam- kurcze - jaki one mogą mieć wpływ///
Ale Andersen czeka w kolejce.
Shaera - 2010-04-05, 16:44
Jejku, widzę, że ktoś podobnie postrzega te filmiki Excelencja, super post, ukłon z mojej strony
Mały OT...
Mamy Lany Poniedziałek, więc życzę wszystkim WD-owcom lubiącym Disney'a i tym nie lubiącym, czy też nienawidzącym go - WESOŁYCH ŚWIĄT, mam nadzieję, że - jak każe tradycja - dzisiejszy dzień faktycznie był mokry w pozytywnym tego słowa znaczeniu I żeby wszystko było ok. po świątecznym obżarstwie (o ile takowe było ) No to... WESOŁYCH ŚWIĄT
Amanii - 2010-04-05, 17:04
no wiesz co...
ań - 2010-04-05, 17:06
Amanii jedni widzą wtym pyle noapis inni nie-nie dojdziemy chyba do niczego. Ja chciałam tylko sprawdzic czy pył był jakoś komputerowo nałożony w tym filmiku z yt i innych, ale NIE BYŁ, wszystko sie zgadza. Shaera wkleiła foty tak, ze wyglądało, ze na oryginalnym filmie w ogóle takiej chmury pyłu nie ma. Tymczasem jest wszystko tak samo. Jedynie teraz kwestia pozostaje czy ten napis tam jest czy go nie ma o czym mi się już nie chce dyskutować, niech każdy sobie zgodnie ze sobą decyduje co z tą wiedzą zrobi.
Euridice jak już pisałam wcześniej-nie był to temat aż tak porywajacy dla mnie, żebym zapisywała linki różnych rzeczy które widziałam na ten temat. Przykro mi bardzo. Nie chce też mi się tutaj ustalać ostatecznej prawdy za wszelką cenę, szkoda mi trochę czasu na to. Dla mnie ta akcja jest grubymi nićmi szyta i wolę sobie darować, zwłaszcza, że mamy fajniejsze bajki w domu.
my też lubimy bajki Tottoro, Narzeczona dla kota, czy Spiritetd Away. lubimy też bajki z naszego dzieciństwa. Pszczółki
Maje i inne tego typu
co do pamienek z Disneya-podpisuję się pod Kasieńką
Shaera - 2010-04-05, 17:33
Amanii, hehe
| ań napisał/a: | | Shaera wkleiła foty tak, ze wyglądało, ze na oryginalnym filmie w ogóle takiej chmury pyłu nie ma. |
Kochana! To przez cyfrówkę (już wspominałam o tym i proszę nie czytać między wierszami)! Tam jak najbardziej jest chmura pyłu, w mojej wersji filmu jednak nie taka wyraźna (nie tak jasna - ten filmik z YT widać taki rozjaśniony jest - pewnie zmniejszono jego rozmiar, ma gorszą jakość, żeby nie zajmował tyle miejsca), ale chmura jest, naturalnie, że jest! Może i jakimś cudem te pyłki ułożyły się w słowo 'sex' (który Ty widzisz i pewnie inni również), chociaż ja tam tego nie widzę Ale sama chmura jest (przecież jest częścią kolejnej sceny)
Malinetshka - 2010-04-05, 17:33
Jeśli chodzi o te różne rzekome przekazy podprogowe to myślę, że prawdy się nie dojdzie grzebiąc w tym temacie. Na jakiejś zagranicznej stronie znalazłam np. takie wyjaśnienie tego pyłu z "Króla Lwa", że jest to napis SFX, firmy, która robiła(robi?) efekty specjalne dla Disney'a. Co jest tu prawdą, nie wiem. Ale jakaś logika mogłaby w tym być Reklama w przekazie podprogowym. Może to tylko to.
Shaera - 2010-04-05, 17:45
| Malinetshka napisał/a: | | Jeśli chodzi o te różne rzekome przekazy podprogowe to myślę, że prawdy się nie dojdzie grzebiąc w tym temacie. (...) Co jest tu prawdą, nie wiem. |
I ja tak uważam. Podobno 'im dalej w g***o, tym większy smród', może i to dotyczy też filmów Disney'a. Może. Ja w to osobiście nie wierzę i sensu nie widzę. Ale każdy ma inne zdanie na ten temat. I fajnie
| Malinetshka napisał/a: | | (...) jest to napis SFX (...) |
Wiesz, ja tam żadnego napisu nie widzę, nawet tego W ogóle nie widzę w tym pyle czegoś, co przypominałoby jakąkolwiek literę, no ale być może w rzeczywistości jest inaczej, kto wie...
Malinetshka - 2010-04-05, 17:53
Shaera, nie widzisz napisu, ok. W tej wersji, którą wklejałaś, ja też nie widzę. (nie mam możliwości obejrzeć "Króla Lwa", ale wierzę na słowo, że w Twojej wersji tego nie ma.) Ale w tej wersji z YT widzę i nawet jeśli to ktoś zrobił "dla jaj" to może być taka opcja, że bawił się właśnie z napisem SFX, a nie SEX. O to mi chodziło Że istnieje taka opcja.
Tasak - 2010-04-05, 18:13
| Cytat: | Wiesz, ja tam żadnego napisu nie widzę, nawet tego W ogóle nie widzę w tym pyle czegoś, co przypominałoby jakąkolwiek literę, no ale być może w rzeczywistości jest inaczej, kto wie... | dokładnie tak, jak już siostra pisała - oglądałyśmy na dość dużym ekranie i owszem - pył jest, ale to nie jest żaden, że tak to określę 'punktowy' pył, z którego cokolwiek mogłoby się układać. to jest po prostu unoszący się, jasny (ale nie taki yy... świecący jak na tych filmikach) pył. no sama nie wiem jak to określić, ale ciężko było zrobić nawet zdjęcie, bo po zatrzymaniu nie było tam nic szczególnego widać (jak na tych zdjęciach które wkleiła Shaera)
Tu nie chodzi o to, że jedni w tym czymś mogli zobaczyć taki a nie inny napis (bo to jak już zauważyliśmy wyżej, różnie bywa u każdego) tylko o to, że w tym ciężko zauważyć cokolwiek (chyba, że się to cudownie obrobi, wyostrzy, prześwietli i Bóg wie co).
Shaera - 2010-04-05, 18:19
| Malinetshka napisał/a: | Ale w tej wersji z YT widzę i nawet jeśli to ktoś zrobił "dla jaj" to może być taka opcja, że bawił się właśnie z napisem SFX, a nie SEX. O to mi chodziło Że istnieje taka opcja. |
No w tej wersji z YT to ja też widzę i to bardzo wyraźnie W mojej wersji - obiecałam, że pościągam kilka różnych wersji KL i sprawdzę ten pył - stety, albo niestety, nadal nie widzę tam 'sex-u, sfx-u, etc. Więc dla mnie ten filmik z YT to ściema. Jednak ja sobie mogę pogadać Najlepiej przekonać się na własne oczy, no albo faktycznie - uwierzyć na słowo. Ale oczywiście, niewykluczone, że jest, jak piszesz Nie wykluczam, ale nie wierzę, bo (JA) tego po prostu nie widzę - rozmawiam w tej chwili o mojej wersji/wersjach, absolutnie nie o tej z YT. Heh, może teraz się zrozumiałyśmy Ja Cię rozumiem i myślę, że jest ok.
[ Dodano: 2010-04-05, 19:23 ]
| Tasak napisał/a: | | w tym ciężko zauważyć cokolwiek (chyba, że się to cudownie obrobi, wyostrzy, prześwietli i Bóg wie co). |
Ja bym tylko dodała jeszcze że się "POPRZESTAWIA" te kropko-pyłki i wyjdzie każdy napis, jaki tylko sobie zażyczymy
bojster - 2010-04-05, 19:21
| euridice napisał/a: | Ja ostatnio natknęłam się na coś takiego:
(...)
Warto zadać sobie pytanie: jaka część społeczeństwa TAK wygląda? |
Ta, na którą przyjemnie popatrzeć. Po co ktoś miałby oglądać film z brzydalami? Wystarczająco dużo ich po ulicach chodzi.
Shaera - 2010-04-05, 19:52
| bojster napisał/a: | Po co ktoś miałby oglądać film z brzydalami? Wystarczająco dużo ich po ulicach chodzi. |
No dzisiaj to pierwszy raz się szczerze roześmiałam, haha
an - 2010-04-05, 21:43
| Shaera napisał/a: | | euridice napisał/a: | | Shaera, ale kasience i frjals chodzi o cos zupelnie innego - nie o ogono-penisy i domniemane ukryte znaki, tylko o sposób w jaki pokazywane są w bajkach disneya kobiety (mężczyźni zresztą też - zwykle jest to jakiś mięśniak, a przynajmniej przystojniak) i do jakiej roli się je sprowadza. |
I dlatego pytam, jak mają wobec tego wyglądać? Kobiety mają być wampami, a mężczyźni ofiarami? Jak w takim razie wygląda normalna dziewczyna i normalny chłopak, Waszym zdaniem? Facet nie może w żadnym przypadku zakrawać na przystojniaka, a kobieta nie może być ładna? Czy jeszcze inaczej to widzicie? Hm... Teraz to jestem ciekawa
| euridice napisał/a: | I tak dochodzimy do tematu wizerunku kobiety w mediach ogólnie.
I tu dopiero pojawia się prawdziwy (w przeciwieństwie do wieżyczki-penisa) problem |
To my już teraz nie rozmawiamy o przekazach podprogowych w postaci pyłu, czy kształtu wieżyczki, tylko analizujemy wygląd postaci (może wypadałoby zmienić tytuł wątku )? To już kwestia gustu, a o gustach się ponoć nie dyskutuje
Te wyphotoshopowane babki w ogóle nie przypominają mi tych księżniczek u dołu No ale już wcześniej była o tym mowa - z reguły widzimy to, co chcemy zobaczyć |
Zgadzam sie z tym co poruszyly kasienka, frjals i euridice
Zreszta ja czasami mysle ze poszlabym dalej i w ogole nie pokazywala dziecku bajek o magii itp fantastyki (ale to juz moje osobiste poglady)
Shaera, mysle ze nie potrzebna ta nuta drwiny
Nie o wampy czy ofiary itp chodzi, ale o to by nie sprowadzac roli ludzi do szkodliwych stereotypów (o tym juz sie od jakiegos czasu mowi w Polsce, np odnosnie podreczników dla dzieci, ale nie tylko, wiec powinnas sie domyslec o co chodzi
Shaera - 2010-04-05, 22:04
| an napisał/a: | | Zreszta ja czasami mysle ze poszlabym dalej i w ogole nie pokazywala dziecku bajek o magii itp fantastyki (ale to juz moje osobiste poglady) |
No ale przecież możesz im nie pokazywać i jest ok., nie o to mi chodzi w swoich postach
| an napisał/a: | | (...)nie sprowadzac roli ludzi do szkodliwych stereotypów(...) |
Zadam pytanie po raz kolejny... TO JAK BOHATEROWIE Z BAJEK MAJĄ WYGLĄDAĆ? Nie tak, jak przedstawia je Disney, czyli jak? Jak Jacek i Agatka, czy jak Bolki i Lolki, Kreciki, Muminki, etc.? Czy chodzi o jeszcze co innego? O podręcznikach oczywiście słyszałam, ale o szkodliwym działaniu Disney'a nie, więc jestem po prostu ciekawa
ań - 2010-04-06, 09:53
| Shaera napisał/a: | | TO JAK BOHATEROWIE Z BAJEK MAJĄ WYGLĄDAĆ? | no nie wiem...bardziej realistycznie?! Jak często widujesz kolesi z taakimi barami i szczękami jak u rasowego konia? A dziewczyny z talią jak młoda osa, podskakującymi pupami i tak bujnymi włosami? ludzie tak nie wyglądają...a dziewczynki potem marzą by tak wyglądać i uważają, że nie są takie ładne-help!
już sama ta kreska disneya jest seksistowska...
Tasak może nie zauważyłyście tego napisu bo jest poniżej progu postrzegania?
Shaera - 2010-04-06, 10:23
| ań napisał/a: | | no nie wiem...bardziej realistycznie?! Jak często widujesz kolesi z taakimi barami i szczękami jak u rasowego konia? A dziewczyny z talią jak młoda osa, podskakującymi pupami i tak bujnymi włosami? ludzie tak nie wyglądają... |
Nie, ludzie tak nie wyglądają Dlatego, bo ludzie nie są tacy, że tak powiem, płascy (w sensie, że klasyka Disney'a opiera się na obrazach 2D, a nie 3D). A w której z bajek Disney'a (rozmawiamy o tych starych bajkach) koleś ma taaakie baaaary i taaaką szczenę? Chociażby ten od syrenki wygląda chyba normalnie (pomijając dwuwymiarowość)? Oczywiście, do babek można się przyczepić: piękne włosy, wspaniała cera, śliczny ubiór i dobry charakter - zawsze ok. W rzeczywistości te cechy się nie łączą (albo rzadko) i chyba o to Wam chodzi Czy tak?
kamma - 2010-04-06, 10:45
Wtrącę swoje trzy grosze na temat wizerunku płci przedstawianego w Disney'u.
Otóż tzw. klasyki Disney'a powstawały w czasach przesyconych seksizmem, kiedy to kobiety miały siedzieć w domu i zajmować się dziećmi i mężem. W tamtych czasach w większości bajek i filmów "promowano" takie role płci. Takie to były czasy i trudno o to obwiniać twórców bajek, feminizm był wtedy w powijakach, a w wielu krajach kobiety wciąż jeszcze nie miały prawa głosu.
W późniejszych czasach bajki Disney'a zaczynają pokazywać nieco inne obrazy kobiet. Spójrzcie chociażby na Mulan: córka szlachcica, której rolą było dobre zamążpójście, potajemnie ucieka na wojnę, żeby ochronić swojego niepełnosprawnego ojca. Oczywiście ona musi ukrywać to, że jest kobietą, bo w wojnie mają brać udział jedynie mężczyźni. Oczywiście zakochuje się w kapitanie. I jednocześnie osiąga to, czego mężczyznom się nie udaje: rozwiązuje trudne problemy, jest pomysłowa, a na koniec udaje jej się uratować cesarza. W jaki sposób? Otóż wszystko to dzięki temu, że jest kobietą. I tak to jest w bajce przedstawione: że Mulan w stereotypowo "męskiej" sytuacji nie myśli jak mężczyzna, tylko jak kobieta, dzięki czemu odnosi sukces.
Na końcu Mulan się zaręcza z kapitanem, czyli jest wątek miłosny, ale nie jest on w bajce najważniejszy.
I to nie jest jedyna bajka Disney'a, w której kobieta ma ważną rolę, jest silna, zdolna i samodzielna.
W Disney'u często pojawia się motyw, że mężczyźni nie chcą posłuchać dobrych rad kobiety, a później źle na tym wychodzą: Mulan, Pocahontas, Dzwoneczek, Piękna i Bestia.
Co do wyglądu bohaterek Disney'a, to w pełni zgadzam się z Ojcem Adminem
ań - 2010-04-06, 10:56
| Shaera napisał/a: | | piękne włosy, wspaniała cera, śliczny ubiór i dobry charakter - zawsze ok. W rzeczywistości te cechy się nie łączą (albo rzadko) i chyba o to Wam chodzi | ?? rozmawiamy poważnie?
kamma, rozumiem o co chodzi. Ale i tak wolę nie zarzucać mojej młodej wizerunkami tych prześlicznych księżniczek, nie chcę aby marzyła o wyglądzie lalki babrbie. Wolę Jej pokazywać bajki z których może się czegoś mądrego nauczyć a przede wszystkim rozwinąć wyobraźnię.
klasyczne bajki najlepiej wychodzą opowiadane lub czytane
Shaera - 2010-04-06, 11:01
| kamma napisał/a: | (...)Co do wyglądu bohaterek Disney'a, to w pełni zgadzam się z Ojcem Adminem |
Kamma, post jak zwykle na wysokim poziomie A co do ostatniej wypowiedzi bojstera, również uważam, że lepiej się ogląda ładne postacie, a nie jakieś takie nie teges ze wspomnianymi potarganymi włoskami, czy jakieś takie niekształtne Przecież i tak kobiety poprawiają sobie urodę, no nie? Nawet tutaj zakładamy wątki o odchudzaniu, o kosmetykach, farbach do włosów, więc w czym problem Robimy to dla siebie, a nie dla kogoś (chyba) A mężczyźni chodzą na siłkę, nawet do spa, jak było w jednym z ostatnich artykułów na interii Ale to chyba nie jest złe? poprawiamy sobie smopoczucie na różne sposoby, dlaczego nie Zaczęliśmy od nagich kobiet w oknach, od pyłków i wieżyczek, a teraz czepiamy się tego, jak wyglądają bohaterowie bajek. Coś tu jest ewidentnie nie tak Czepialstwo, ot co
kamma - 2010-04-06, 11:03
Od ładnych dziewczyn też można się czegoś nauczyć
Nie wydaje mi się, żeby w tych nowszych bajkach Disney'a uroda była znaczącym zasobem. Oczywiście, one są śliczne, ale ich uroda nie jest czynnikiem decydującym o przebiegu fabuły. A nawet jeśli jest, to bywa, że w przewrotny sposób. Na przykład w Pięknej i Bestii, gdzie okropny Gaston zakochuje się w ślicznej dziewczynie, ale ona przedkłada książki nad prostaka.
Shaera - 2010-04-06, 11:06
| ań napisał/a: | | rozmawiamy poważnie? |
Nie, na niby
| ań napisał/a: | | a przede wszystkim rozwinąć wyobraźnię. |
To ja polecam Mindhunters, można pogłówkować przy okazji A tak na poważnie to teraz chyba nie robią takich bajek, które pomagają rozwinąć wyobraźnię (wszystko jest idealnie podane na tacy, więc i myśleć specjalnie nie trzeba) Najlepiej to książki potrafią, sama wiesz
ań - 2010-04-06, 11:07
Disney ma po prostu taki styl i nie każdemu musi odpowiadać. Wyrażamy tu swoje opinie a nie czepiamy się. Myślałam, że to jest raczej dyskusja a nie doszukiwanie się jedynej właściwej prawdy...
[ Dodano: 2010-04-06, 12:09 ]
| Shaera napisał/a: | A tak na poważnie to teraz chyba nie robią takich bajek, które pomagają rozwinąć wyobraźnię Najlepiej to książki potrafią, sama wiesz | na szczęście są bajki które robiono kiedyś.
Generalnie jest naprawdę cała masa bajek i można poszperać i znaleźć coś naprawdę fajnego. Trzeba tylko chcieć.
pytam czy rozmawiamy poważnie bo niektóre Twoje wypowiedzi brzmią lekceważąco i nie za bardzo mam ochotę tracić czas na słowne przepychanki...
Shaera - 2010-04-06, 11:18
| ań napisał/a: | | Disney ma po prostu taki styl i nie każdemu musi odpowiadać. Wyrażamy tu swoje opinie a nie czepiamy się. Myślałam, że to jest raczej dyskusja a nie doszukiwanie się jedynej właściwej prawdy... |
Nie istnieje prawda uniwersalna. Każdy zawsze będzie miał swoje zdanie i chwała mu za to
| ań napisał/a: | | na szczęście są bajki które robiono kiedyś. Generalnie jest naprawdę cała masa bajek i można poszperać i znaleźć coś naprawdę fajnego. Trzeba tylko chcieć. |
Możliwe, ale książek nic nie przebije, jeśli chodzi o wyobraźnię Ale masz rację, nie jeden Disney tworzył bajki Pisałam już, że w wątku zabrałam tylko głos, żeby udowodnić, że tamten filmik z YT to ściema, potem już rozmowa rozwinęła się w innym kierunku (i to nie przeze mnie), sama zobacz
| ań napisał/a: | | pytam czy rozmawiamy poważnie bo niektóre Twoje wypowiedzi brzmią lekceważąco i nie za bardzo mam ochotę tracić czas na słowne przepychanki... |
Oj, tam, zaraz lekceważąco Takie mam poczucie humoru, jejku... Jakby było o co się wykłócać, heh
ań - 2010-04-06, 11:24
nie nazwała bym tego poczuciem humoru, ale ok. Chodzi mi o to, że takie teksty są bez sensu, niczego nie wnoszą. Albo rozmawiamy na temat albo tracimy czas na peplanie.
amanitka - 2010-04-06, 13:11
zgadzam sie z opinia an i kasienki na temat disneyowskich bajeczek. malo tam wartosci, duzo prania mozgu.
pozwole sobie wkleic wycinek tekstu na temat informacji podprogowych i jego wplywu na dzieci:
Charakterystyka informacji podprogowych polega na błyskawicznym przemknięciu - ominięciu firewalla który jest naszą świadomością i kontrolerem. Podświadomość odczytuje rzeczywistość na tysiące sposobów potrafi odszukać ukryte rysunki, znaczenia, symbole. Co świadomość często olewa jako nieistotne głupoty, ale pod jednym jedynym warunkiem, że kontrolujesz rzeczywistość wokół siebie. Większość badań o wpływie informacji podprogowych jest po prostu idiotyczna. Opiera się na błędnych lewo półkulowych założeniach logicznych i statystyce. Kiedy widzimy w reklamie lub filmie podprogową informację "Kup ten zegarek", "wypij to", "sex" umysł świadomy osoby która kontroluje rzeczywistość natychmiast cię wyprostuje "a po cholerę Ci ten zegarek" , "nie piję alkoholu - nie jestem głupi", "sex odpada - nie w takiej sytuacji, to niezbyt rozsądne".
Oczywiście jeżeli ktoś nie ma zahamowań i uważa że ma hedonistyczne podejście dożycia jest marzeniem Architektów Kontroli, bo niby dlaczego miałbym sobie tego odmówić, Dorośli mają (lub nie) kręgosłup moralnych wartości które są wyznacznikiem ich życia, kiedy żyjemy Świadomie manipulacja nie ma miejsca. Co innego dzieci, słaby firewall, informacje niczym spam zalegają w umyśle, dziesięć tysięcy razy widziane informacje podprogowe kształtują wizję świata małego człowieka. Miliony spamu w których jest słowo sex , nastawiają podświadomość dziecka w niedalekiej przyszłości na sex, na relacje damsko męskie, na płytki świat. To niezwykle szeroki temat. Można przygotować taką małą istotę jako przyszłego gotowego do dalszej manipulacji małego robota który trafia w tryby edukacji, sukcesywnie pozbawiany własnej woli.
Shaera - 2010-04-06, 13:26
ań, ok. ok. Już będę się hamować, w porządku, albo po prostu odezwę się, jak będę miała coś sensownego do powiedzenia - coś wnoszącego do wątku
ań - 2010-04-06, 16:24
Shaera, chyba nie załapałaś o co mi chodzi
frjals - 2010-04-06, 16:47
| Shaera napisał/a: | Nie wiem, czy Ci się faktycznie podobała, czy nie ale potem wyjeżdżasz mi z gadką, że nie rozumiem |
no cóż dla mnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego
| Shaera napisał/a: | a Ty to sobie pięknie przeinaczyłaś, żeby wyszło na Twoje |
na moje wyszło tak czy siak, swoimi dalszymi wypowiedziami dajesz jasno do zrozumienia, że nie rozumiesz o co nam chodzi
| Shaera napisał/a: | | Jak już tak dyskryminujemy Disney'a, to popatrzcie na te Wasze Muminki |
to są chyba twoje Muminki. Moje wyglądają tak, ty może takich nie pamiętasz:
hxxp://www.youtube.com/watch?v=G7eWqzDuaNM
Już gdzieś pisałam, że dla mnie Muminki wcale nie są bajką dla dzieci, co nie powoduje u mnie automatycznie cenzury.
| Shaera napisał/a: | albo po prostu odezwę się, jak będę miała coś sensownego do powiedzenia - coś wnoszącego do wątku |
dzięki.
Shaera - 2010-04-06, 17:04
| frjals napisał/a: | | to są chyba twoje Muminki. Moje wyglądają tak, ty może takich nie pamiętasz:(...) |
No fakt Te Twoje kukiełki widzę po raz pierwszy
| ań napisał/a: | | Shaera, chyba nie załapałaś o co mi chodzi |
Ań, to nieistotne, naprawdę - wiem, o co Wam chodzi i po prostu nie mam zamiaru podważać Waszych słów (nie chcę kłótni tutaj, a widzę, na co sie zanosi ), bo mam swoje zdanie, a Wy macie prawo do puszczania swoim dzieciom własnych bajek (od początku przecież tak piszę)
sylv - 2010-04-06, 18:46
| Shaera napisał/a: | | Ale Andersen czeka w kolejce. |
jak sobie teraz przypomnę bajki Andersena, które namiętnie czytałam jako dziecko, to się nie dziwię, że mam zryty beret i po Grimmach również. że o Muminkach nie wspomnę - i to nawet nie tylko o kreskówce, ale o książce i tych chorych ilustracjach.
A co do seksistowskiego Disneya: kamma napisała b. mądrą rzecz o czasach, kiedy powstawała klasyka. poza tym, w momencie kiedy jest to ekranizacja baśni i bajek obecnych w naszej kulturze od wieków, to niestety, ale podział ról, symbolika itepe będą takie, jakie wtedy obowiązywały. i to się tyczy WSZYSTKICH bajek i baśni typu "królewna i królewicz". animowanych i książkowych.
dlatego fajnie jest, że jest wybór. ale też nie popadałabym w paranoję - jezeli dziecko jest wychowywane sensownie i ma prawidłowy obraz ról damsko-męskich, to raczej Arielka od czasu do czasu nie dokona spustoszenia w jego głowie
Lily - 2010-04-06, 18:50
I co, żadna z Was nie chciała być księżniczką w pięknej sukni jako dziewczynka? To tak a propos seksizmu
adriane - 2010-04-06, 19:28
Lily, no właśnie.
Królewna musi być piękna. Wyjątek Fiona
Moja córka i ja zawsze rysowałyśmy piękne królewny w ślicznych sukniach i takich samych szukamy w bajkach.
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że królewna może być za piękna, hehe.
lilias - 2010-04-06, 20:01
| Lily napisał/a: | I co, żadna z Was nie chciała być księżniczką w pięknej sukni jako dziewczynka? To tak a propos seksizmu |
Zawsze chciałam być rycerzem, który broni słabszych, ale wzrost mi nie pozwolił
[ Dodano: 2010-04-06, 21:02 ]
adriane, ja też lubię Fionę
sylv - 2010-04-06, 20:11
ja byłam Jankiem z karabinem i pod kołdrą czołgałam się w okopie. za dużo tych 4 pancernych...
| euridice napisał/a: |
Deprawacje wszelakie przyszły później |
opowiedz nam o tym
kamma - 2010-04-06, 20:16
| sylv napisał/a: | | ja byłam Jankiem z karabinem i pod kołdrą czołgałam się w okopie. za dużo tych 4 pancernych... |
za krótko u nas byłaś, skoro takie deprawacje nie wyszły na światło dzienne
Ja najczęściej byłam Ais, bo Lady Marion była już zajęta przez moją siostrę
Lily - 2010-04-06, 20:39
Ale bycie królewną czy księżniczka nie kłóci się z zabawą samochodami i żołnierzykami, ja się tak bawiłam A najbardziej lubiłam klocki. Mimo to czasem chciałam wyglądać jak księżniczka, zwłaszcza przy okazji szkolnej "choinki"
Kat... - 2010-04-06, 20:41
Ja połowę dzieciństwa latałam z pieluchą tetrową na głowie związaną gumką w długi kucyk i wspinałam się na łóżko piętrowe trzymając zamiast szczebelków jedynie skakankę- Janka z Krukówną w roli głównej
Ale poza tym chciałam być modelką, policjantką, taksówkarką, tancerką, operatorką kamery w filmach przyrodniczych, czarodziejką- w zależności od etapu. Oglądałam tv jak leci w dzieciństwie od bajek przez filmy akcji z brutalnymi scenami, po obrady sejmu i żyję chociaż nie ukrywam, że żałuję zmarnowanego dzieciństwa.
excelencja - 2010-04-06, 20:49
A ja walnę off topa - że z kreskówek bardzo lubię tylko jedną - no... cała serię czyli "było sobie życie" "byli sobie odkrywcy" "byli sobie wynalazcy' czy jakoś tak.
No uwielbiam. I jako dziecko oglądałam w otwartą gębą i teraz też.
I lubię też tą kreskówkę o pingwinach i mrówkę zet i pewnie Mulan też byłby w moim stylu i coś o zwierzakach w święta było też by disey- no i król lew - to są bardzo mądre bajki i ważnym przesłaniem.
Tasak - 2010-04-06, 21:48
| excelencja napisał/a: | | coś o zwierzakach w święta było też by disey | Skok przez płot? "my jemy, żeby żyć, a oni [ludzie] żyją żeby jeść" !
Shaera - 2010-04-06, 22:13
| sylv napisał/a: | | Shaera napisał/a: | | Ale Andersen czeka w kolejce. |
|
Heh, takie małe sprostowanko... To nie ja napisałam tekst o Andersenie, tylko zdaje się szanowna Pani excelencja
Nawiązując do obecnej rozmowy, moje dzieciństwo spędziłam z kuzynami, heh Pamiętam, że chciałam być piłkarzem (ale siara, co ) - jak moi kuzyni Strasznie lubiliśmy grać w nogę (raz na jakiś czas był badminton i pseudo-tenis) Nigdy nie chciałam być księżniczką, nie było u nas przebieranek, ani tym podobnych duperelek Ale i tak było fajnie Mieliśmy takie prymitywne zabawy, jak łowienie na magnes kapsli z rzeki, albo chodzenie w kaloszach po tej rzece (jest bardzo płytka), albo szukaliśmy krzyżaków i łapaliśmy dla nich muchy Potem nastała u nas moda na konsole i się zaczęło, najpierw atari, potem pegasus, sega i wtedy plejki Ale było fajnie Aż się łezka w oku kręci, jak się przypomni młodość Eh... Jejku, przepraszam za tego OT, ale jakoś tak mnie naszło, sorka
Lily - 2010-04-06, 22:17
Shaera, aż sprawdziłam, który jesteś rocznik - nie wiedziałam, że w latach 40. były konsole do gier
bojster - 2010-04-06, 22:22
| Lily napisał/a: | Shaera, aż sprawdziłam, który jesteś rocznik - nie wiedziałam, że w latach 40. były konsole do gier |
Tak się mówiło na przenośne stoły do cymbergaja. Do takiej konsoli każdy nosił przy sobie zestaw akcesoriów - monety i grzebień, no ale sam stół trzeba było konsolać z domu na podwórko i stąd ta nazwa.
ań - 2010-04-07, 09:04
| bojster napisał/a: | | Lily napisał/a: | Shaera, aż sprawdziłam, który jesteś rocznik - nie wiedziałam, że w latach 40. były konsole do gier |
Tak się mówiło na przenośne stoły do cymbergaja. Do takiej konsoli każdy nosił przy sobie zestaw akcesoriów - monety i grzebień, no ale sam stół trzeba było konsolać z domu na podwórko i stąd ta nazwa. | bojster
Shaera - 2010-04-07, 09:23
| Lily napisał/a: | Shaera, aż sprawdziłam, który jesteś rocznik - nie wiedziałam, że w latach 40. były konsole do gier |
Heh, do daty po prostu wkradł się chochlik i troszkę namieszał
bojster
A tak na marginesie... Fajny mam nr postu, nie?
frjals - 2010-04-07, 09:29
| sylv napisał/a: | | ja byłam Jankiem z karabinem |
też to przerabiałam . Poza tym pamiętam swoje przebrania - muszkieter, pirat, królewicz. Zamiłowanie do przebieranek zostało mi do dziś, obecnie czasami mam ochotę przebrać się za kobietę
Lily - 2010-04-07, 09:31
| frjals napisał/a: | obecnie czasami mam ochotę przebrać się za kobietę | no widzisz, ja już nie
frjals - 2010-04-07, 09:37
Ale tez miałaś taki okres w życiu?
Lily - 2010-04-07, 09:40
| frjals napisał/a: | Ale tez miałaś taki okres w życiu? | oj, ale to dawno było, głównie w podstawówce w LO okazało się, że nawet nie da się do szkoły sukienki założyć
frjals - 2010-04-07, 10:00
| Lily napisał/a: | | oj, ale to dawno było, głównie w podstawówce |
no widzisz, a ja wręcz przeciwnie
arahja - 2010-04-07, 18:39
Jak widzę, teraz na tapecie atrakcjonizm i role męskie/kobiece. Cóż, dołączam do grona nie pałającego miłością do wymuskanych księżniczek, ale pewnie dlatego, że przez nie wierzyłam, że nigdy nie znajdę swojego księcia.
Fakt, że dziś bierność postaci żeńskich z tamtych bajek z dzieciństwa mnie denerwuje. Księżniczka ma leżeć i pachnieć, i czekać, aż jej rycerz pokona smoki i przyjdzie się z nią ożenić. Nie takie postawy chciałabym promować, choć umiejętność omotania sobą mężczyzny może być w życiu przydatna, to widzę w otoczeniu.
ań - 2010-04-07, 23:27
| arahja napisał/a: | | wymuskanych księżniczek | trafne określenie
właśnie o to chodzi, nikt nie mówi, ze księżniczki mają być brzydkie. Niech będą piękne, ale czy zaraz muszą wyglądać jak anorektyczki z botoksem w wargach? Niech wyglądają REALNIE
kamma - 2010-04-08, 08:16
Litości!
Czy Bolek i Lolek wyglądają realnie? Reksio? Postaci z "Było sobie życie"? Pszczółka Maja?
Kto widział konika polnego w cylindrze, niech pierwszy rzuci kamieniem
Tyle tylko, że to nie wielka głowa stała się standardem urody, a atrybuty Barbie. Zresztą w każdej epoce dziewczęta z Disney'a wyglądają inaczej, bo i standardy się zmieniają. Na przykład królewna Śnieżka miała całkiem krągłe kształty, ale za to bieluchną twarz. Pocahontas na odwrót, ale to chyba normalne w koczowniczych plemionach północnoamerykańskich.
Tempeh-Starter - 2010-04-08, 08:41
miłe panie - pragnę tylko zwrócić uwagę - że to o czym piszecie to jest show business z naciskiem na biznes
jedyna zasad jaka określa kształt pupy Barbie czy oczu rysunkowej kaczuszki to zasad maksymalizacji zysku
wszystkie te "bajki" to po prostu sklepowe produkty mające tworzyć potrzeby konsumpcyjne i je zaspokajać
niczego więcej tam (niestety) nie ma
a jeśli czasem jest to albo zapłacili za to sponsorzy (np. departament zdrowia, departament oświaty, albo - co częste w przypadku historyjek dla chłopców - departament obrony) albo robione jest dla dobrego PRu
Kitten - 2010-04-08, 10:47
Myślę, że Walt D. obraziłby się za próbę odmówienia mu ambicji artystycznych . I paru współczesnych twórców bajek również, całkiem słusznie zresztą. Tak w ogóle, to podpisuję się wszystkimi mackami pod wypowiedziami Humbaka i Kammy. A cały watek nieodparcie mi się kojarzy z polowaniem na czarownice .
Shaera - 2010-04-09, 15:54
| Shaera napisał/a: | Poza tym, podobno ocenzurowano kolano księdza z 'Małej Syrenki' To ja się pytam, która to była wersja. Z tych nowszych? A może z wersji polskiej? A nieprawda - sprawdziłam w obu wersjach Nie ma tam żadnej cenzury Chyba, że to wersja specjalistyczna, niedostępna piratom |
Taaak... Mój błąd, nie ściągnęłam najnowszej (chyba) polskiej wersji Małej Syrenki Owszem, to 'kolano' jest tam ocenzurowane. Moim zdaniem, głupota jak nic, bo to raczej na 99% jest kolano (wklejone przeze mnie wcześniej foty mnie w tym utwierdzają) Gdyby ktoś chciał, zrobię screena tej cenzury Ale jest dokładnie tak, jak w tym filmiku z YT, więc jakby ktoś chciał, to moja oferta jest ważna 24 h, po tym czasie wyrzucam...
ań - 2010-04-09, 17:20
| Shaera napisał/a: | | Shaera napisał/a: | Poza tym, podobno ocenzurowano kolano księdza z 'Małej Syrenki' To ja się pytam, która to była wersja. Z tych nowszych? A może z wersji polskiej? A nieprawda - sprawdziłam w obu wersjach Nie ma tam żadnej cenzury Chyba, że to wersja specjalistyczna, niedostępna piratom |
Taaak... Mój błąd, nie ściągnęłam najnowszej (chyba) polskiej wersji Małej Syrenki Owszem, to 'kolano' jest tam ocenzurowane. Moim zdaniem, głupota jak nic, bo to raczej na 99% jest kolano (wklejone przeze mnie wcześniej foty mnie w tym utwierdzają) Gdyby ktoś chciał, zrobię screena tej cenzury Ale jest dokładnie tak, jak w tym filmiku z YT, więc jakby ktoś chciał, to moja oferta jest ważna 24 h, po tym czasie wyrzucam... |
ja uważam, że kolano zostało ocenzurowane, gdyż prawdopodobne jest, że zostało ono narysowane w taki a nie inny sposób celowo, ot co.
kamma tylko powiedz mi jaka dziewczynka utożsamia się z Bolkiem i Lolkiem albo pszczółka Mają? dziewczynka patrzy na taka wyidealizowaną i przesłodzoną księżniczkę i najpierw chce tak wyglądać a potem ma doła, że nie może tak wyglądać-jak odkrywa, że to jest "ideał" raczej nie do osiągnięcia...
kamma - 2010-04-09, 17:34
ań, całe szczęście, że nie utożsamiają się z Bolkiem i Lolkiem (względnie Tolą), bo to byłby ideał całkowicie poza zasięgiem ziemskich dzieci Już łatwiej osiągnąć atrybuty Disney'owskich bohaterek niż proporcje Bolka i Lolka.
Należy się raczej zastanowić, co sprawia, że figury tych panienek są tak wysoce pożądane. A bajki same w sobie nie są tego przyczyną. Oglądałam ostatnio jakiś pokaz wiosennej mody, który uświadomił mi, że wcale nie jestem "przeraźliwie chuda", jak mi się do tej pory wydawało. Ten trend jest wszechobecny.
Z drugiej strony, małe dziewczynki marzą raczej o tym, żeby być księżniczką, a nie, żeby wyglądać jak Disney'owski Kopciuszek na przykład. Ideał równie niedościgniony, ale tego już nie ganisz. Tu bardziej chodzi o role tych dziewcząt niż o ich wygląd, bo choćby i zabawa w księżniczki polega na odgrywaniu tych ról, a nie na "wyglądaniu".
ań - 2010-04-09, 17:52
kamma, widzę po swojej Jagodzie-dla Niej wygląd księżniczki jest ogromnie ważny, i jak tylko widzi gdzieś postac disneyowskiej ksieżniczki-takiej blond-nie wiem co to za bajka-to oczywiscie pragnie byc Nią, mieć takie włosy itd
Kitten a ja mam wrazenie, ze jak ktoś się krytycznie w tym wątku wypowiada o disneyu to zaraz zostaje uważany za nawiedzonego. Nie można juz mieć swojego zdania...
gadilla - 2010-04-09, 18:23
hej Ludzie Przejrzyjcie na oczy,sygnały podprogowe to fakt ,tylko tyle że nasze dzieciaki nie znają angielskiego,więc to do nich nie dociera, ale kopiąc dalej Możecie zajrzeć i zobaczyć co promuje wspaniały disneyowski świat , : hxxp://www.youtube.com/watch?v=LPWtA2ETIWg&feature=related , albo tu : hxxp://www.youtube.com/watch?v=u2CqY_qlJ8c&feature=related lub po prostu wpisując disney gay day, .
Imprezy dla gejów organizowane są w world disney już od 1991, tylko kto u nas o tym wie i jeszcze jedno gejowskie dni trwają od: uwaga 1 czerwca(czyżby dzień dziecka? brawo) do 8 czerwca, ech szkoda gadać.....
kasienka - 2010-04-09, 19:44
Do gejów to ja nic nie mam i to mi akurat zupełnie nie przeszkadza a nawet lekko poprawia wizerunek disneya w moich oczach
ań - 2010-04-09, 20:24
| kasienka napisał/a: | Do gejów to ja nic nie mam i to mi akurat zupełnie nie przeszkadza a nawet lekko poprawia wizerunek disneya w moich oczach |
ja też do gejów nic nie mam.
bojster - 2010-04-09, 20:28
Skoro Disney jest taki niby gejowski, to dlaczego w tych przekazach podprogowych tyle cycków?
gadilla - 2010-04-09, 20:37
| euridice napisał/a: | | Ale o co chodzi, uważasz, że geje nie powinni mieć wstępu do disneylandu? A lesbijki też? I kto jeszcze? |
heh nie w tym rzecz, ja nie mam nic przeciwko temu, kto tam ma przychodzić czy nie przychodzić, chyba wszyscy mogą (tylko po co | euridice napisał/a: | | Disneyland, jak kiczowaty | no nie? Chodzi tylko o to, co firma, która głownie według założenia ma trafiać do dzieci promuje dziwne klimaty i tu jest problem.
No i ostatni przykład z kurtkami z przemytu z logo firmy , mogly trafic do domów dziecka ale niestety firma Disney kazała je spalić ,bo niby zagrażają bezpieczeństwu dzieci tiiia ,wszystko dla dzieci.
| bojster napisał/a: | | Skoro Disney jest taki niby gejowski, to dlaczego w tych przekazach podprogowych tyle cycków? | w disneyowskich podprogowych tylko kolana
Lily - 2010-04-09, 20:48
Gdyby nie ten watek nie wpadłabym na to, że można się przyczepić do Disneya Człowiek uczy się przez całe życie
amanitka - 2010-04-09, 21:11
dziewczyny, gadilla chyba tez nie ma nic przeciwko gejom. zdaje mi sie, ze chodzi tu o kreowanie modelu. czy ktos moze mi wskazac model szczesliwej rodziny w bajkach disneya? zawsze jakas tragedia, strata ktoregos z rodzicow. takie wydarzenia napedzaja akcje.
czy nie byloby fajnie, gdyby nam wpajano, ze mozemy byc szczesliwi, tworzyc i miec szczesliwa rodzine i zyc prosto?
kamma - 2010-04-09, 22:00
amanitka, widziałaś "Miasteczko Pleasantville"? Jak nie, to polecam. A szczęśliwą rodzinę widziałam w niedisneyowskim Olinku Okrąglinku. Jestem ciekawa Waszych opinii
Capricorn - 2010-04-09, 22:05
| amanitka napisał/a: |
czy nie byloby fajnie, gdyby nam wpajano, ze mozemy byc szczesliwi, tworzyc i miec szczesliwa rodzine i zyc prosto? |
aha. A kto wtedy robiłby na nas biznes? Wierzysz, że jeśli ktoś generuje wobec nas jakiś przekaz, to robi to dla naszego dobra, czy dla swojego zysku? Ja nie wierzę w filantropię, sorry.
Alispo - 2010-04-09, 22:06
Tzn.uwazacie,że "Gay day" to promowanie dziwnych klimatów i kreowanie"gorszego"modelu rodziny?Już nic nie rozumiem,bo piszecie,że nic nie macie do gejów.
Ten temat jest ogólnie absurdalny moim zdaniem...Chociaż nie lubię Disneya,ale nie aż tak żeby sie niektórych rzeczy doszukiwać....
kasienka - 2010-04-09, 22:06
ja tam lubię Olinka
[ Dodano: 2010-04-09, 23:07 ]
A szczególnie dziadka Olinka
gadilla - 2010-04-09, 22:07
| amanitka napisał/a: | | dziewczyny, gadilla chyba tez nie ma nic przeciwko gejom. zdaje mi sie, ze chodzi tu o kreowanie modelu |
dzięki amanitkaza wsparcie -gadilla nie ma nic przeciwko gejom,tylko wlasnie kreowaniu pewnego modelu-ot czysta teoria- jest pierwszy czerwca zabieram cała familie do disney world a co? czy akurat w dniu dziecka musi być manifestacja pan lubi pana analogicznie pani lubi panią,córka zadaje dziwne pytania ,tato a dlaczego panowie w tych czerwonych koszulkach ida za ręke,dlaczego dają sobie buzi,czy to są wujkowie?itd itd,tak córciu to jest taka rodzina tylko ze inaczej ,bo Disney World w którym sie znajdujemy zrobil prezent na dzień gaycka,odpowiada zaniepokojony spocony ojciec.
Tyle jest innych dni ale oczywiscie w tym momencie musi byc prezentacja odmiennych ugrupowań.Czemu i komu ma słuzyc taka promocja?Chyba nie dzieciom. | amanitka napisał/a: | czy ktos moze mi wskazac model szczęsliwej rodziny w bajkach disneya? zawsze jakas tragedia, strata któregoś z rodziców. takie wydarzenia napedzaja akcje.
czy nie byloby fajnie, gdyby nam wpajano, ze mozemy byc szczesliwi, tworzyc i miec szczesliwa rodzine i zyc prosto? |
bardzo trafne spostrzeżenie,niestety wizja Disneya nie bierze tzw . rodziny tradycyjnej w swojej promocji,by daleko nie szukać : Nie ma to jak hotel: samotna mama wychowująca dwóch bliźniaków, a zaraz po tym Hanna Zamotana z bratem i z tatusiem.Koło sie zamyka...
kasienka - 2010-04-09, 22:10
gadilla, chcesz uniknąć kłopotliwych pytań? Cóż, każdy w końcu musi sobie na nie odpowiedzieć. Ja nie uważam, że geje powinni ukrywać się przed światem, bo ich obecność w miejscach publicznych mogłaby wzbudzić kontrowersje czy właśnie takie pytania dzieci...Czy Ci panowie nie mogą iść za rękę, nie mogą dać sobie buzi? To już musisz sobie sama odpowiedzieć. Ja tam się do disney world nie wybieram, jednak raczej nie dlatego, że mogłabym tam natknąć się na homoseksualna parkę. Z resztą, o zgrozo, Zuzia bywała z nami na marszach równości, więc pewnie juz jest do szczętu zgorszona
Capricorn - 2010-04-09, 22:13
| gadilla napisał/a: | ot czysta teoria- jest pierwszy czerwca zabieram cała familie do disney world a co? czy akurat w dniu dziecka musi być manifestacja pan lubi pana analogicznie pani lubi panią,córka zadaje dziwne pytania ,tato a dlaczego panowie w tych czerwonych koszulkach ida za ręke,dlaczego dają sobie buzi,czy to są wujkowie?itd itd,tak córciu to jest taka rodzina tylko ze inaczej ,bo Disney World w którym sie znajdujemy zrobil prezent na dzień gaycka,odpowiada zaniepokojony spocony ojciec. |
a co jeśli córka zada ci "dziwne" pytanie w stylu: "tato, a moja koleżanka z przedszkola nie je mięsa, dlaczego?". też będziesz zaniepokojony i spocony? Zamierzasz przed dziećmi ukrywać istnienie mniejszości? Religijnych, seksualnych, żywieniowych, whatever?
| Cytat: | | niestety wizja Disneya nie bierze tzw . rodziny tradycyjnej w swojej promocji,by daleko nie szukać : Nie ma to jak hotel: samotna mama wychowująca dwóch bliźniaków, a zaraz po tym Hanna Zamotana z bratem i z tatusiem. Koło sie zamyka... |
akurat obydwa te seriale, pomimo niewątpliwej swej płytkości, pokazują, ze rodzina niepełna nie stanowi patologii. Dla Ciebie stanowi?
kamma - 2010-04-09, 22:14
gadilla, a tak właściwie, to co Ty masz do rodzin niepełnych, "innych" na różne sposoby? Tragedie się w życiu zdarzają, rodziny niepełne też. Samo życie.
| kasienka napisał/a: | | ja tam lubię Olinka |
Irma też go uwielbia Mnie chodzi o ten przesłodzony świat, zdrowa, szczęśliwa rodzinka bez problemów życiowych Ale i tak najlepsze są ich sprzęty RTV/AGD, obserwujące ich bez przerwy Jak dla mnie, niezła korba
kasienka - 2010-04-09, 22:18
kamma, kto wie, co nas jeszcze czeka. Może i nasze sprzęty już nas obserwują, tylko o tym nie wiemy
gadilla - 2010-04-09, 22:20
| Alispo napisał/a: | | Tzn.uwazacie,że "Gay day" to promowanie dziwnych klimatów i kreowanie"gorszego"modelu rodziny?Już nic nie rozumiem,bo piszecie,że nic nie macie do gejów. | Nie mam nic do gejów tylko do promocji gejów a to jest duża róznica przynajmniej dla mnie, ale z drugiej strony patrząc to jak sobie wyobrażasz swiat składajacy sie z samych gejów lub leskobiet? a dzieci to bocian albo św.mikołaj będzie przynosił?litosci......
amanitka - 2010-04-09, 22:36
| kasienka napisał/a: | kamma, kto wie, co nas jeszcze czeka. Może i nasze sprzęty już nas obserwują, tylko o tym nie wiemy |
jesli do sprzetow zaliczycie telefony komorkowe, komputery, gps'y, to witam w swiecie wielkiego brata.
ajanna - 2010-04-09, 22:37
widzę, że wątek dosłownie puchnie (również od OT) . nie odniosę się do wszystkich wypowiedzi . ale szczerze mówiąc również uważam "ponadprogowe" przekazy za większe zło niż te ukryte . BTW moim zdaniem bajki - książki/filmy - b szybko się dezaktualizują - między moimi dzieciakami jest 14 lat różnicy i np. część lektur, którymi karmiłam moją córę, moim zdaniem dla chłopaków już jest zupełnie nieadekwatna. co do seksizmu, to wg mnie to również ogromny problem i szczerze mówiąc, dziękuję wszystkim buddhom, że obecnie wychowuję synów .
a reasumując, każdy pokazuje/czyta swojemu dziecku to, co sam wybierze, ale przecież całe rodzicielstwo polega w znacznej mierze na wyborach/podejmowaniu za nasze pociechy decyzji (odnośnie diety, wychowania, ubioru, religii itp itd)
gadilla - 2010-04-09, 22:41
| Capricorn napisał/a: | | akurat obydwa te seriale, pomimo niewątpliwej swej płytkości, pokazują, ze rodzina niepełna nie stanowi patologii. |
skoro są płytkie to mogą w ogóle coś pokazywac?
| Capricorn napisał/a: | | a co jeśli córka zada ci "dziwne" pytanie w stylu: "tato, a moja koleżanka z przedszkola nie je mięsa, dlaczego?". też będziesz zaniepokojony i spocony? Zamierzasz przed dziećmi ukrywać istnienie mniejszości? Religijnych, seksualnych, żywieniowych, whatever? |
nietrafione to raczej mojej córce zadaja pytania z cyklu dlaczego twój tata ma dlugie włosy i tym podobne,niczego przed dziecmi nie zamierzam ukrywac,tylko chyba moge miec prawo do niezarzucania ich na siłe i z premedytacją takimi tematami.
| kamma napisał/a: | | gadilla, a tak właściwie, to co Ty masz do rodzin niepełnych, "innych" na różne sposoby? Tragedie się w życiu zdarzają, rodziny niepełne też. Samo życie. | pewnie że sie zdażają ,chciałbym tylko by tych tragedii było jak najmniej ot tyle.
amanitka - 2010-04-09, 22:49
[quote="kamma"]gadilla, a tak właściwie, to co Ty masz do rodzin niepełnych, "innych" na różne sposoby? Tragedie się w życiu zdarzają, rodziny niepełne też. Samo życie.
tu nie chodzi o negowanie niepelnych, 'innych' rodzin. chodzi o otacznie sie (i naszych dzieci) tym, co dobre i pozytywne i czerpanie z tego wzorcow
ja wierze w teorie przyciagania. jesli cale zycie otoczona bede np. nieszczesliwymi rodzinami, to wg mnie mala szansa na stworzenie szczesliwej rodzinki. no bo skad mialabym wiedziec, ze jest taka mozliwosc i sposoby?
ja chcialabym moim dzieciom pokazac fajne sposoby na zycie.
ajanna, gadilla. widze, ze conieco powtorzylam po was. ale ten watek nabral tempa.
Humbak - 2010-04-10, 00:01
My uwielbiamy Olinka Prywatnie tylko się zastanawiam skąd mają kasę tak na codzień, choć na luksusy sobie nie pozwalają - chyba nie ma odcinka o wakacjach...
co do wszelkich gayday to dla mnie osobiście smutna sprawa, że wogóle ktos uważa je za konieczne - są dla mnie równie nienaturalne co heteroday i tym podobne - jest to dla mnie kwestia tak prywatna, że nie wyobrażam sobie się z tym afiszować. Jeśli jednak jest tak wielu ludzi którzy uważają te dni za konieczne, świadczy to tylko o okrutnie niskim poziomie tolerancji, z którym szczęśliwie dla mnie nie miałam styczności...
Mi się bardzo podobał Berlin pod tym względem - tam będąc tylko jeden dzień moja córcia zobaczyła muzułmanów, żydów, homoseksualistów, mogliśmy normalnie poruszać się po świecie i obserwować ludzi a córcia mogła zapytać o to co jak i dlaczego bez sztucznych parad, obnażania się i innych cudów. Samo życie. Szkoda, że nie może to wyglądać właśnie tak - zwyczajnie.
ań - 2010-04-10, 00:11
ajanna, podpiszę się pod Tobą
Kitten - 2010-04-10, 00:23
| ań napisał/a: | | Kitten a ja mam wrazenie, ze jak ktoś się krytycznie w tym wątku wypowiada o disneyu to zaraz zostaje uważany za nawiedzonego. Nie można juz mieć swojego zdania... |
Cóż, przyznaję, że Disney jest kiczowaty. I że nie ma ambicji łamać stereotypów co do płci (czyli, w nowszych produkcjach trafiają się dość wyemancypowane bohaterki, w produkcjach z czasów Walta, niezbyt). Dlaczego mi to nie przeszkadza, pisałam już gdzie indziej. Natomiast cały wątek "przekazów podprogowych" (u Disneya, czy gdziekolwiek indziej), faktycznie, uważam za WYBITNIE nawiedzony i wydumany.
kamma - 2010-04-10, 06:37
A wracając do tematu bodźców podprogowych...
Kitten, wiesz, co widzę na Twoim avatarze? Otóż zgrabne kobiece ciałko, tylko bez ramion i głowy. W talii obwiązane szarfą, poniżej brązowy fartuszek z falbanką i fragment nóg w różowych obcisłych spodniach
gadilla - 2010-04-10, 07:20
tu mamy fajną podprogówke : hxxp://www.youtube.com/watch?v=rPCztktUU2A&NR=1,
zastanawiające jest to ze słowo sex jest znane każdemu człowiekowi nieważne w jakim języku by się posługiwał, coś w tym musi być.
ań - 2010-04-10, 11:53
| Kitten napisał/a: | | uważam za WYBITNIE nawiedzony i wydumany. | warto jednak pamiętać, ze każdy kij ma dwa końce, bo najczęściej o tym zapominamy
|
|