| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Nasze zdrowie - Paraliż po usunięciu zęba
Marcela - 2007-07-23, 11:01 Temat postu: Paraliż po usunięciu zęba Kilka dni temu musiałam niestety usunąć ósemkę. Oprócz normalnego w tej sytuacji bólu dodatkowo jeszcze mam paraliż jednej strony ust, brody i policzka. Czuję się jakbym miała cudzą twarz! Podobno takie "znieczulenie" twarzy po wyrwaniu ósemki może trwać nawet pół roku, rok.....Czy komuś zdarzyło się coś takiego? Matko kochana, boję się, że ja już taka zostanę na zawsze....
Lily - 2007-07-23, 11:05
O rany Może Ci jakiś nerw uszkodzili? Ja mam chirurgiczną ósemkę, przeraziłaś mnie
Marcela - 2007-07-23, 11:19
No właśnie gdzieś tam pod ósemkami biegną te nerwy twarzowe. Podobno one nie muszą być uszkodzone na zawsze, tylko bardzo wolno się regenerują. Lekarz powiedział, ze to się zdarza dosyć często. Kto miał coś takiego i kiedy to przeszło?
Capricorn - 2007-07-23, 11:25
Marcela, ale mnie nastraszyłaś! Też mam ósemkę do usunięcia, nigdy o takim paralizu nie słyszałam. Mojej znajomej obrzek się utrzymywał, taki jak przy ropnym zębie, gdzies dwa tygodnie. Antybiotyk miała na to. Innemu znajomemu usunięto obydwie dolne ósemki w jednym podejściu - pewnie miał dużo szczęścia ze mu z dwóch stron ten paraliż nie poszedł.
Kurcze, współczuję.
hans - 2007-07-23, 11:44
Ja usuwałem ósemkę jakiś czas temu, i miałem szczękozwis ale tylko około godziny bo zabiegu, później wszystko stopniowo wróciło do normy...no może oprócz bólu, ten trwał jeszcze przez kilka dni
Marcela - 2007-07-23, 15:59
Ło jeju, a co to takiego ten "szczękozwis"? Dobrze, że Ci przeszło....
Capricorn, może tobie się uda, nie martw się na zapas. Ja ostatnio jakoś tak zbieram wszystko co możliwe i biorę na siebie niechcący. To się przecież nie każdemu robi. Jak na razie to widzę, że tylko ja jestem takim "farciarzem" ( - tak mniej więcej wyglądam)
hans - 2007-07-23, 16:10
Po prostu nie byłem pewien czy mam nadal żuchwę tak se zwisała że koparę zamykałem ręcznie ale to efekt znieczulenia był, dostałem dodatkowe dawki, bo facet ponad godzinę grzebał mi w ustach, krusząc ząb po kawałku...atrakcja dla masochistów
Marcela - 2007-07-23, 16:30
Współczuję... No ale Ty teraz jesteś już jak nowy a ja? Szkoda gadać. Zastanawiam się czy za jakiś czas będzie mi bezwiednie spływać ślina po brodzie? Czy to już stetryczała starość?
taniulka - 2007-07-23, 18:04
Miałam usuwaną ósemkę, która sobie leżała pionowo i wogóle jej nie było wiudać. Trza było rozciać i wyciagać. Masakra, ale paraliżu nie miałam. Serdecznie Ci współczuję , wierzę,że to przejdzie jak najszycbciej.
Marcela - 2007-07-24, 20:50
Okazuje się, że paraliż to jeszcze nie koniec atrakcji. Do tego "szczęścia" doszło mi jeszcze potężne zapalenie miękkich tkanek i jakiegoś nerwu od którego bardzo boli oko i wszystkie zęby z jednej strony. I tu właśnie zaczyna się problem -bo: lekarz zapisał mi antybiotyk (Augmentin) i lek przeciw drożdżom i grzybom (do płukania zakażenia). Oba specyfiki nie nadają się dla matek karmiących, ale podobno nie mam innego wyjścia, bo rzecz nie zagoi się sama. Nie działają na mnie już "dozwolone" leki przeciwbólowe a ból jest przeogromny. Mam brać ketonal. Też nie nadaje się dla matek karmiących. Nie wiem co mam robić, ból tego nerwu jest tak silny, że trudno wytrzymać...Ale zależy mi na karmieniu piersią. Mam karmić dalej i zażywać te leki. Co o tym sądzicie? Lekarz twierdzi, że moja córeczka jest już duża (ma 6 miesięcy) i nic jej nie będzie. Może wiecie coś na temat tych leków, bo ja w tej materii całkiem zielona jestem... A może jest jakiś inny, bardziej naturalny sposób na pozbycie się paskudnego zapalenia nerwu i miękkich tkanek? Ech, życie - pewnie nie ma......
Lily - 2007-07-24, 20:53
Chyba musisz małą odstawić na parę dni...
Znajoma mojej mamy po usunięciu zębów (pod sztuczne) przez cały dzień trzymała w ustach szałwię z rumiankiem i szybko się zagoiło, o wiele szybciej niż zwykle, ale Tobie to może nie pomóc...
[ Dodano: 2007-07-24, 21:55 ]
Aha, Augmentin jej nie zaszkodzi, ale te leki przeciwbólowe... niby nie, ale to jednak nie jest zdrowe...
Marcela - 2007-07-24, 21:03
Lily, a ten antybiotyk to się nie znajdzie natychmiast w mleku? Po antybiotyku często się jakieś paskudztwa przyplątują, bardzo chciałabym oszczędzić tego mojej córeczce....
Lily - 2007-07-24, 21:08
To jest tzw. bezpieczny antybiotyk, co prawda się znajdzie, ale w niewielkiej ilości i nie uszkodzi dziecka - chyba że masz na myśli florę jelitową, to może warto jej dać jakiś probiotyk? Wiesz, moja siostra dostała w ciąży wielką dawkę Augmentinu dożylnie i dziecko urodziło się zdrowe, potem podczas karmienia tez w końcu musiała brać, tyle że coś gorszego niż Augmentin, i tez nic... Trudno coś radzić, ale chyba ten stan zapalny też nie jest bez wpływu na Twoje mleko, podobnie jak duży stres...
kasienka - 2007-07-24, 21:11
Marcela, pamiętam, że pao mówiŁa, iż musiaŁa maŁą odstawić na jakiś czas, bo nie moga karmić przez jakieś leki i udaŁo jej się utrzymać laktację. Na pewno to trochę pracy, bo musiaŁabyś odciągać pokarm, żeby nie zanika, ale przez parę dni powinnaś dać radę...
Ja braŁam kiedyś augmentin, ale okazaŁo się, że byŁam na niego mega uczulona...To dość popularny lek, bo ma szerokie spectrum dziaŁania, lekarze bardzo chętnie go zapisują.
Może spróbuj pogadać jeszcze z jakimś lekarzem, może z pediatrą? I nie stresuj się, musisz też pomyśleć o sobie, mi się wydaje, że lepiej to przeleczyć, niżby miaŁo się coś poważniejszego z tego wykluć.
Aha, gdybyś braŁa ten antybotyk, to pamiętaj o solidnej dawce probiotyku.
Trzymaj się ciepŁo, biedactwo, wysyŁam dużo ciepŁych myśli...
Lily - 2007-07-24, 21:14
Augmentin to jeden z najbardziej łagodnych dla dziecka antybiotyków, prawie pewny przy zapaleniu ucha u dziecka itp. Jedyne ryzyko to uczulenie na niego. A laktację na pewno da się utrzymać, gorzej z chęcią dziecka, żeby się przyssać do mamy
Marcela - 2007-07-24, 21:35
Dzięki dziewczyny,
obawiam się, że to nie jest kwestia kilku dni. Infekcja jest zbyt poważna. Jeśli odstawię córeczkę od piersi to obawiam się, że to będzie już koniec karmienia . Miałam nadzieję, że może mogę jakimś cudem leczyć się i karmić ją dalej.... Nie potrafię tak dużo odciągnąć mleka moim laktatorem. Nie mam też zapasów mleka na tak długi czas, wystarczyło by mi może na 2, 3 dni. I w takiej sytuacji musiałabym dać dziecku sztuczne mleko. Mała dopiero zaczęła uczyć się jedzenia łyżeczką a z butelki pić nie umie wcale. Jednym słowem pozostaje mi wybór pomiędzy karmieniem piersią z antybiotykiem augmentinem i przeciwbólowym ketonalem lub sztuczne mleko. Boże już sama nie wiem co lepsze. Straszne jest dokonywać takich wyborów. Nie wiem co zrobić.
Lily - 2007-07-24, 21:39
Augmentinu się nie bój, gorzej z tym ketonalem, nie wolno go stosować w czasie laktacji...
Laktację na pewno da się potem przywrócić, tylko żeby mała chciała ssać. Szkoda, ze tak się to akurat teraz ułożyło...
hans - 2007-07-24, 21:55
O zboże...nooo nie za ciekawie, ale leczyć się musisz żeby tego bardziej nie rozpaprać...i wiem że to trudne...ale postaraj się mieć pozytywne nastawienie, może to nie wyleczy, ale jak w głowie jaśniej to i więcej rozwiązań do niej przychodzi i koniecznie skonsultuj się też z innym lekarzem, odnośnie stosowania tych leków i ich wpływu na dzieciaczka…i zdrowiej szybciutko :serduszko: :słoneczko:
kasienka - 2007-07-24, 22:56
Marcela, może jest jakiś inny lek przeciwbólowy, który mogŁabyś brać w czasie karmienia, a też jest silny?
Aha, zapomniaŁam wcześniej napisać, że ja braŁam Augmentin w czasie karmienia wŁaśnie.
Trzymaj się ciepŁo.
alcia - 2007-07-24, 23:26
W szpitalu w którym rodziłam (I poród) podawano wszystkim kobietom po porodzie ketanol. Dowiedziałam się o tym w czasie wypisu, kiedy poprosiłam o receptę na ten lek, który dostawałam w szpitalu. A że nie wolno go stosować podczas karmienia piersią, dowiedziałam się w domu z ulotki. Zażywałam go jeszcze przez dwa tygodnie pełna wyrzutów sumienia, ale zarazem totalnie zdesperowana (potworne bóle rany, komplikacje w gojeniu...).
Nie chcę zachęcać, bo pewnie są jakieś powody, dla których ten lek jest odradzany karmiącym matkom... ale skoro podawano go w szpitalu na oddziale położniczym wszystkim karmiącym noworodki jak leci... to może nie jest tak źle? Mojej małej też nic po tym nie było.
kasienka - 2007-07-24, 23:34
Hmm, czasem jest tak, że po prostu ewentualne skutki uboczne nie są zbadane, bo nikt nie robi eksperymentów na kobietach w ciąży czy ich dzieciach, więc producenci wolą dmuchać na zimne. Tak samo dla kobiet w ciąży większość leków jest zakazana. W tej ciązy braŁam już ze cztery leki i na wszystkich byŁo jak byk napisane, że nie są wskazane w ciąży, a jednak lekarz mi je zapisaŁ, uznając że ewentualne skutki infekcji są gorsze, niż mozliwe skutki uboczne leków...Marcela, może nie musisz odstawiać? Warto by pogadać z rozsądnym pediatrą...Trzymaj się...
Lily - 2007-07-24, 23:35
Alcia, po prostu nie został zbadany, ale kobiety karmiące go biorą, choć teoretycznie nie wolno.
Badania na królikach są, jak wiadomo po słynnej aferze z Talidomidem, złudne...
Marcela - 2007-07-25, 07:13
Kasieńka, a ile miało Twoje dziecko, kiedy karmiłaś i brałaś augmentin? I jak długo to trwało?
Czy dawałaś dziecku jakąś "osłonę" - lacidofil czy coś takiego? Pamiętam jakąś dyskusję na wege.dzieciaku, w której ktoś powiedział, że branie tej "osłony" jest bez sensu, bo antybiotyk natychmiast załatwia te dobre bakterie
michał - 2007-07-25, 07:39
| Lily napisał/a: | Alcia, po prostu nie został zbadany, ale kobiety karmiące go biorą, choć teoretycznie nie wolno.
Badania na królikach są, jak wiadomo po słynnej aferze z Talidomidem, złudne... |
Małe sprostowanie na temat Talidomidu. Lek przeszedł fazę testów na zwierzętach, ale wtedy nie wymagano testów na zwierzętach w ciąży. Po całej tragedii wykonano takie badania i okazało się, że wykazały one u myszy, szczurów, chomików, makaków, małp wąskonosych, pawianów i rezusów te same teratogenne efekty, co u ludzi. Od tego czasu wszystkie leki są badane na zwierzętach w ciąży.
Marcela - 2007-07-25, 08:33
Michał, jakie są skutki używania tego leku? Nic nie wiem.
Cytrynka - 2007-07-25, 08:39
Marcela
Ja kiedyś po wyrwaniu ósemki dostałam szczękościsku. Przeszło całkowicie po dwóch tygodniach. Mojego znajomego dentysty pacjent miał szczękościsk chyba ze dwa miesiące. Mam nadzieję, że szybko wyleczysz się i nie ucierpi na tym Twoje dziecko.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
Cytrynka
P.S. Mnie czeka usunięcie górnych ósemek, brrrr (dwóch dolnych już się pozbyłam)
Karolina - 2007-07-25, 08:52
Kurcze pamiętam widziałam w TV jak facet się znieczulił uciskając na ręce jakiś punkt a potem dentysta mu kombinował przy zebach...Może akupresura lub akupunktura by pomogła?
Lily - 2007-07-25, 09:02
Michał, z tego co mi mówiono na studiach, testowano go na ciężarnych królikach (samicach oczywiście). Talidomid powoduje wiele wad wrodzonych, głównie brak kończyn. Podobno miał być łagodnym środkiem uspokajającym i przeciw mdłościom, masowo przepisywanym przez lekarzy...
kasienka - 2007-07-25, 09:26
Marcela, nie pamiętam dokŁadnie, ale jeszcze karmiŁam. Tylko ja go braŁam dwa dni, bo okazaŁo się, ze jestem uczulona i dostaŁam strasznej wysypki. Potem dostaŁam jakiś inny lek.
Marcela, musisz to przeleczyć chyba, jeśli lekarz Ci zapisaŁ te leki wiedząc, że karmisz, to powinno być ok. Spróbuj pogadać jeszcze z jednym lekarzem może, dla równowagi i nie przejmuj się. Trzymam kciuki, żebyś szybko rozprawiŁa się z tym paskudztwem.
Marcela - 2007-07-25, 09:36
Właśnie wczoraj przy próbie zjedzenia kolacji tak mocno pogryzłam dolną wargę (nie wiedziałam, ze to co gryzę to moje usta bo nic nie czuję), że dzisiaj mam spuchnięte na maksa i zaropiałe. Myślicie, że może być jeszcze gorzej.....?
kasienka - 2007-07-25, 09:40
Marcela, naprawdę, myślę, że powinnaś sobie pomóc i wziąć leki. A jak wylądujesz w szpitalu z jakimś poważniejszym zapaleniem, czy czymś, to kto nakarmi Twoją córkę? Trzymaj się kobieto...
Lily - 2007-07-25, 09:43
Marcela, bierz ten antybiotyk, nawet się nie zastanawiaj! Do tego dawkę probiotyku, małej też daj (trzeba wysypać z kapsułki i rozpuścić), będzie dobrze!
Marcela - 2007-07-28, 21:42
Wzięłam. Zaczynam chyba wracać do świata żywych...
Lily - 2007-07-29, 10:52
No to super, a jak dzidzia, na pewno ok?
hans - 2007-07-29, 12:53
No to dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa
Marcela - 2007-07-29, 15:17
Żyjemy. Biorę tem antybiotyk i profilaktycznie osłonę (lacidofil)
kasienka - 2007-08-01, 20:05
Marcela, dobrze, że wzięłaś antybiotyk, fajnie, że nie masz na niego uczulenia i szybkiego powrotu do zdrowia życzę Mam nadzieję, że ten paraliż też szybko minie
Marcela - 2007-08-01, 20:17
Kasieńka dzięki.
Martuś - 2008-06-30, 17:56
Kurczę, mam problem z ósemką, jak już pisałam w innym wątku, po dwóch latach przypomniała sobie, że jest wyrośnięta do połowy, i że chce rosnąć dalej.. Nie wiem co robić, boli mnie już cała szczęka, ból promieniuje też jeden ząb na górze.. Jak ta ósemka wyrastała dwa lata temu, to zrobił mi się stan zapalny i musiałam brać jakieś leki.. teraz jest zakryta do połowy dziąsłem i wygląda na to że próbuje się przez nie przebić.. Chciałam już jechać i usunąć ten ząb, ale jak przeczytałam ten wątek, to się po prostu przeraziłam Nie wiem, co zrobić, żeby nie zaszkodzić Jasiowi i laktacji
Lily - 2008-06-30, 20:40
Martuś, nie chcę Cię straszyć, ale mojemu znajomemu 8 wrosła pod sąsiednie zęby i je powypychała, przesuwając cały rząd... tak że lepiej byłoby chyba tę szczękę prześwietlić i iść ze zdjęciem do dentysty...
Tusia - 2008-06-30, 21:23
Ja mam wszystkie 4 operacyjne 8ki, w tym jedną położona, jedną wyrośnięta całkiem ale zakrytą dziąsłem do połowy - za krótka szczęka- jedna "wbita" w 7ke, i jedną która zaczyna wyrastać i jest nadzieją, bo mam miejsce po wyrwanej 6, ale zaczyna się psuć. Takie nie wyrośnięte, przekrzywione ósemki, to wg mojego dentysty, bomby z opóźnionym zapłonem. Można zwlekać, nie wyrywać, a tam tworzy się taka mała torebką między 7 a np zablokowana 8ką i tam zbiera i zbiera się różne świństwo.... I to może skutkować dużo większymi problemami, zapaleniem tkanek miękkich, ze szczękościskiem i w ogóle z jakimiś jazdami, których wolę nie pamiętać. Mój dentysta jest przeciwny ogólnie wyrywaniu zębów, ale tu jest bardzo zdecydowany. Ja czekałam na wakacje, żeby usunąć a teraz to już nie wiem na co czekać...Nawet panoramę mam zrobioną
Co do szczękościsku, moja znajoma ze studiów miała go przez około 2 tygodnie po usunięciu 2 ósemek.
Martuś, tak jak radzi Lily najlepiej prześwietlenie i do dentysty, a on Ci doradzi. I dopiero jak będziesz miała jasno określona sytuacje, zdecydujesz. Nie ma co się przerażać na zapas.
majaja - 2008-07-01, 07:04
| Martuś napisał/a: | | Nie wiem, co zrobić, żeby nie zaszkodzić Jasiowi i laktacji | Jak poczekasz jeszcze trochę, znowu zrobi ci się stan zapalny i zaszkodzisz mu bardziej. Poinformujesz, że karmisz to ci dobiorą takie znieczulenie by dziecku nie zaszkodzić. Ja nie zgodziłam się na usunięcie zęba przed samym porodem to potem usunęłam dwa, mając w domu noworodka. Z zębami nie ma żartów. U mojego męża stan zapalny, niezauważony przez dentystkę objął całą zatokę szczękową i skończyło się szpitalem, usunięciem wszystkich ósemek i piciem przez rurkę przez tydzień.
Martuś - 2008-07-01, 08:14
Dziewczyny, macie rację, powinnam pójść na zdjęcie i do dentysty.. Zwlekam z tym, bo jest to dla mnie bardzo trudna do zorganizowania sprawa, a do pomocy jakoś się nikt specjalnie nie kwapi.. Dzisiaj boli mnie mniej, smaruję cały czas dentinoxem i płuczę szałwią, kiedy zaglądałam tam, nie było żadnego zaczerwienienia, może znowu ucichnie po prostu.. Ale jeśli ten ból silny wróci, to nie będę zwlekać i jakoś zorganizuję tą wyprawę..
Marcela - 2008-07-01, 18:35
Och te ósemki nieszczęsne. Współczuję Ci Martuś . To już minął rok od mojego horroru, ale jeszcze go pamiętam. Zwlekać nie ma co, bo te sprawy raczej same nie przechodzą. Jest taki bezpieczny (dla mamy karmiącej) rodzaj znieczulenia - nie pamiętam nazwy. Z moich doświadczeń wynika, ze lepiej nie wyrywać zębów w duży upał - znacznie gorzej się goi.
A mój paraliż jak był tak jest. Nie zmieniło się nic, no może tylko to, ze teraz się już do niedo przyzwyczaiłam i nie chodzę z oplutą brodą . Ten problem dotyczy tylko dolnych ósemek i zdarza się nieczęsto, trzeba być niezłym pechowcem...
malina - 2008-07-01, 23:24
Mi trzy ósemki wyrosłu normalnie,czwarta w poprzek i poprzesuwała inne żeby,jedynki zaczynają nachodzic na siebie Do tej pory miałam idealnie proste zęby
Martuś - 2008-07-02, 08:50
Na razie przestało mnie mocno boleć, jakby się znowu wyrżnął kawałek i dał spokój, jeszcze taką mam z lekka obolałą szczękę, ale ząb chyba przeszedł znowu w fazę uśpienia. Nie sądzę, żeby on krzywo rósł, bo byłam z nim 2 lata temu u dentysty i nic facet nie mówił. Mam nadzieję, że da mi ten ząb spokój chociaż do roczku Jasia..
|
|