wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze uprawy - smardze w ogrodzie

Malinetshka - 2010-05-10, 12:17
Temat postu: smardze w ogrodzie
Chyba mamy smardze w ogrodzie :) czy jest na forum jakiś grzybiarz-znawca? :>
Wyglądają jak u tego pana: hxxp://www.kki.pl/zenit/grzyby_spyt/smardzownik.htm

jeść - nie jeść? :>

xxl - 2010-05-10, 12:59

Miej na względzie, że smardze są w Polsce pod ochroną :-> Mi by było szkoda je zjadać.
maga - 2010-05-10, 14:51

Malinetshka, to są na pewno smardze, jadlne, super smaczne. My właśnie ostatnio znaleźliśmy z pół kg. W ogóle w tym roku wysyp smardzów. U teściowej w ogrodzie też wyrosły, ale ona wywaliła, bo się bała.
Malinetshka - 2010-05-10, 15:37

Cytat:
Miej na względzie, że smardze są w Polsce pod ochroną

Wiem o tym. Ale ogród to teren własny, nie sądzę, żeby ktoś miał mnie prawnie rozliczać z tego co zrywam w swoim ogrodzie. Samo wyłożenie kory w ogrodzie spowodowało prawdopodobnie to, że smardze do nas przyszły, więc można powiedzieć, że daliśmy im dogodne warunki do życia.. :)
xxl napisał/a:
Mi by było szkoda je zjadać.

tzn? :> szkoda pod jakim względem? Widziałam, że jednego grzyba zjadają robaki. Jak ja nie zjem to "ktoś" inny zje ;) A jeśli chodzi o ewentualne ich rozmnażanie na potrzeby ziemi polskiej :P to chyba bardziej się do tego przyczynię zrywając dojrzałe zarodniki (i zjadając) niż wyrywając je i wyrzucając...czy skopując grunt i niszcząc grzybnię.
Tak tylko głośno myślę, bo nie rozumiem tego szkoda mi. :roll:

maga, dzięki. A co z nimi zrobiliście? :) tzn jak wykorzystaliście w kuchni?

bronka - 2010-05-10, 19:42

Jadłam smardze na masełku z solą do razowego makaronu. Tylko wypłukać trzeba kilka razy bo piasek aż trzeszczy w zębach
maga - 2010-05-10, 20:13

Mali, za pierwszym razem pokroiłam w plasterki, poddusiłam z cebulką na patelni (ze 20 min), dodałam śmietanę, sól, pieprz i zjedliśmy z razowym makaronem. A dziś zrobiłam farsz do razowych pierogów (smardze w kosteczkę, cebulka w kosteczkę, zielona soczewica), ale ciacho pierogowe mi nie wyszło i zamiast pierogów zjedliśmy kluseczki z owego ciasta wymieszane z farszem (coś a la kopytka, tylko znacznie cieńsze). Było super, ale trochę mało grzybków.
xxl - 2010-05-11, 00:23

Malinetshka, "szkoda" by mi było je zjadać mając świadomość, że są rzadko występującym gatunkiem. No, ale ja nigdy w życiu smardza na żywo nie widziałam :P Gdyby mi kiedyś zagościły w ogródku to cieszyłabym oko na zapas :lol: Życzę smacznego :)


edit:
Wychodzę rano do ogrodu w poszukiwaniu świeżego mleczu dla zwierzaków, zaglądam w kąt i co widzę? Smardze :lol: Ale numer. Pozdrawiam serdecznie :mryellow:

Malinetshka - 2010-05-12, 16:55

xxl napisał/a:

Wychodzę rano do ogrodu w poszukiwaniu świeżego mleczu dla zwierzaków, zaglądam w kąt i co widzę? Smardze :lol: Ale numer. Pozdrawiam serdecznie :mryellow:

ha! :mrgreen:
Wobec powyższego, jak również słów magi, no i paru innych źródeł w necie, widać, że w tym roku przestały być rzadkim gatunkiem.. ;)
również pozdrawiam :)

bronka, maga, dzięki za inspiracje kulinarne.

Wiecie co, niby mam pewność, że to smardze, ale jakiś tam 1% niepokoju we mnie jest :> Zrobiłam foty...




Czy moje obawy są słuszne? że to mogą nie być smardze? czy wymyślam? :P Wszędzie gdzie szukałam pisali, że można je pomylić z trującą hxxp://www.kki.pl/zenit/grzyby_spyt/piestrzenica/pestr_08d.jpg]piestrzenicą kasztanowatą... no wg mnie to jest TOTALNIE inny grzyb. Ale kto go tam wie :> No bo skoro piszą, że można pomylić. Hmm.

Chciałam zrobić risotto z ich dodatkiem, ale chcę mieć 100% pewność.

kasienka - 2010-05-12, 16:56

Nie znam się na grzybach, ale fotki są PRZEPIĘKNE :->
Lily - 2010-05-12, 16:58

Malinetshka napisał/a:
Wszędzie gdzie szukałam pisali, że można je pomylić z trującą piestrzenicą kasztanowatą... no wg mnie to jest TOTALNIE inny grzyb.
Hmm, wg mnie też hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Piestrzenica_kasztanowata - piestrzenica jest cała poskręcana, a Twoje strzeliste i piękne ;)

[ Dodano: 2010-05-12, 18:03 ]
A to mitrówka półwolna, ta jest wg mnie bardziej podobna...

maga - 2010-05-12, 17:03

Malinetshka, to ja rozwiewam twoje 1% obaw. To na 200% smardze. Smardzów jest kilka gatunków, wszystkie jadalne. A z piestrzenicą olbrzymią lub kasztanowatą mylą je tacy wytrawni grzybiarze, którzy mylą sromotnika z kanią. W/g mnie pomyłka jest mało możliwa. Smardze mają kapelusze z takimi jakby pustymi komórkami, kapelusz piestrzenicy przypomina mózg tudzież orzecha włoskiego.
Ależ piękne te wasze smardze! :-D Zazdraszczam :-P
Smacznego risotta!

kofi - 2010-05-12, 17:25

Dzisiaj widziałam takie przy ośrodku zdrowia, do któego jeżdżę na rehabilitację. Taki ogród jakby tam jest, ale obok parkują samochody, to chyba sobie odpuszczę zbieranie. :roll:

[ Dodano: 2010-05-12, 18:27 ]
Kiedyś miałam kanie w ogrodzie, ale tylko raz, teraz ich nie ma. :-/

Malinetshka - 2010-05-12, 19:08

kasienka, dzięki :>
Lily, dziękuję za info o mitrówce, ale wklepałam i to też smardzowate i jadalne :)
maga napisał/a:
Ależ piękne te wasze smardze! :-D Zazdraszczam :-P

Tylko 4 grzybki trafiły do risotto, reszta na kompost. Robaczki się w nich rozsmakowały nieźle :P Także będą "na smak" tylko, dorzuciłam pieczarek :> cebulę, zioła, natkę..
maga, dziękuję za rozwianie wątpliwości :)
kofi, jesteś kolejną osobą, która potwierdza, że smardze w tym roku poszalały :D
Może jeszcze i u mnie wyrosną...

Capricorn - 2010-05-12, 20:34

znalazłam na gazeta.pl - tartaletka smardzowa z cukinią.


Malinetshka - 2010-05-12, 21:26

O, ja wczoraj też coś podobnego :)
hxxp://anoushkaencuisine-pl.blogspot.com/2009/04/tarta-ze-smardzami-i-wstazkami-cukini.html

bronka - 2010-05-13, 11:16

Capricorn, na widok tej tartaletki kopara mi opadła i ślina na spodnie poleciała :->

...........................

kofi - 2010-05-13, 11:24

Kolega z pracy też mówił, że mu w ogrodzie urosły. ;-)
Malinetshka - 2010-05-13, 18:09

Minęła prawie doba od skonsumowania grzybków, czuję się dobrze :mryellow:
Lily - 2010-05-13, 18:12

Malinetshka napisał/a:
Minęła prawie doba od skonsumowania grzybków, czuję się dobrze :mryellow:
To świadczy o zdrowiu psychicznym :D Ja bym już pewnie zarejestrowała z 10 objawów ciężkiego zatrucia ;)
Malinetshka - 2010-05-13, 18:38

Lily, ;) ja raczej też potrafię sobie "nawkręcać", ale może tym razem za dużo miałam myślenia o czym innym i nie było kiedy się zamartwiać.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group