LaMandragora - 2010-06-25, 17:48 Temat postu: Witam Dzis przypadkowo natknelam sie na Wasze forum i postanowilam sie do Was dolaczyc. Mam na imie Kasia, mam 31 lat i jestem mam trzech coreczek, w wieku 8 lat, 4 lata i 10 (prawie) m-cy. Od 14. lat jestem wege. Tak rowniez staram sie wychowywac moje cory... chociaz najstarsza od czasu do czasu ma potrzebe zjesc miesko, nie robie z tego powodu stresu, zostawiam jej prawo wyboru. Bardzo sie ciesze, ze znalazlam to forum i pozdrawiam wszystkich forumowiczow serdecznie, Kasia 
olgasza - 2010-06-25, 19:33 cześć LaMandragora, witam! Malinetshka - 2010-06-25, 19:41 LaMandragora, witaj
szo - 2010-06-25, 20:38 LaMandragora, witaj
lilias - 2010-06-25, 20:42 Witaj
Katioczka - 2010-06-25, 21:19 witaj IMIENNICZKO I RÓWIEŚNICZKO!
u mnie tylko dzieci jakby mniej i innej płci... krop.pa - 2010-06-26, 08:34 LaMandragora, witaj
priya - 2010-06-26, 08:42 LaMandragora, witaj. A możesz wyjaśnić co masz na myśli mówiąc że córka ma potrzebę zjedzenia mięsa czasem? Skąd ta potrzeba? Ktoś w domu je mięso i ona widzi i poprostu ma ochotę? Bo nie rozumiem... Składników odżywczych w wege jedzeniu nie brak przecież. Pytam z ciekawośći, bo nie chciałabym żeby moje dzieci mając 8 lat miały taką 'potrzebę'. bronka - 2010-06-26, 09:29 LaMandragora, witaj joannasu - 2010-06-26, 12:45 witaj
LaMandragora - 2010-06-26, 13:37
Oczywiscie... Juz wyjasniam. Wiec... Ja jak juz wspomnialam jestem wege... moj maz natomiast nie. Je normalnie mieso i od czasu do czasu przygotowuje dla siebie. Wtedy moja starsza ma czasem ochote rowniez zjesc, to, co przygotowal tata.
Srednia np. nawet gdy jej sie polozy mieso na talerzu to go nie ruszy, starsza natomiast, choc niezwykle rzadko, ale jednak, je mieso. Dlaczego? Nie mam pojecia. Po prostu tak jest. Zdarza sie to bardzo rzadko, bo czasem raz w miesiacu, czasem rzadziej... Wlasnie, moj miesolubny maz nauczyl sie przy mnie przynajmniej duzo rzadziej jesc mieso - kiedys niemalze co dzien, teraz raz, dwa razy w miesiacu... Wie natomiast, ze sam musi sobie przygotowywac miesa, bo ja tego nie robie... 
Mam nadzieje, ze udalo mi sie to w miare zrozumiale wytlumaczyc. To wlasnie mialam na mysli piszac o tej potrzebie zjedzenia czasem kawalka miecha... O smak chyba nie chodzi, bo wszelkie zamienniki miesa smakuja je rownie dobrze... O skladniki chyba tez nie, bo ma apetyt i je roznorodne potrawy... Sama nie rozumiem tego. Moze dlatego, ze tata gotuje? Chociaz... co ciekawe... Z miesiac temu byla z wyciaczka (szkola waldorfska) w gospodarstwie rolnym... i wynik taki, ze coraz bardziej zaczyna sie zastanawiac nad losem zwierzat... Takze mysle, ze jestesmy na dobrej drodze i ze z czasem uda mi sie i z nia. W kazdym razie nie chce jej do niczego zmuszac... 
priya - 2010-06-26, 20:21 LaMandragora, dzięki za wyjaśnienia. Wszystko już jasne. Kiedy jedno z rodziców jada mięso pewnie jest trudniej i w sumie nie dziwię się Twojej córce. Ale myślę, że jak ciut podrośnie to dojrzeje może do samodzielnej decyzji by zostać na dobre wege. U nas w domu nikt nie jada, więc to inna sytuacja. A skąd jesteś? jak oceniasz szkołę waldorfską u siebie? Moje dzieci też do Waldorfa zamierzam posłać. Póki co starszy chodzi do Waldorfskiego przedszkola. ag - 2010-06-26, 22:12 Witaj. Piękne imiona mają Twoje córki
Arielka.v - 2010-06-27, 16:14 LaMandragora, witam cieplutko.
Mi również bardzo się podobają
bodi - 2010-06-27, 20:33 witaj
Anja - 2010-06-28, 09:40 LaMandragora, witaj. 
ań - 2010-06-28, 09:55 LaMandragora, witaj! Twoje córki mają iście egzotyczne imiona, skąd jesteście? kociakocia - 2010-06-28, 10:37 LaMandragora, witajcie na forum 
LaMandragora - 2010-06-28, 12:13
Mieszkam w Köln - Niemcy. Waldorfska to naprawde swietna szkola. Z kazdym dniem, jak moja cora tam jest, upewniam sie coraz mocniej, ze byl to wlasciwy wybor. W Köln mamy dwie Waldorfskie... ta, do ktorej chodzi Fatima, jest ta lepsza... zjezdzaja do niej dzieciaki z calego Köln. Dojezdzaj nawet godzine autobusem szkolnym w jedna strone. My mamy fajnie, bo szkola jest doslownie 5 minut od naszego domku. Tzn. 5 minut na pieszo. Nie posylalam starszej ani sredniej cory do przedszkola waldorfskiego, natomiast to, gdzie byly (czy srednia nadal jest) jest zblizone nieco pedagogika do waldorfskich - dyrektorka przedszkola jest zafascynowana pedagogika waldorfska i ona rowniez doradzala mi, aby tam poslac Fatime do szkoly.
[ Dodano: 2010-06-28, 13:16 ]
Dziekuje. Imiona sa pochodzenia arabskiego. Moj maz jest Arabem z Iraku. 
Dziekuje za tak mile powitanie.
puszczyk - 2010-06-30, 08:22 LaMandragora, widzę, że Twoje dzieci mają podobną różnicę wieku do moich. Witaj.
adriane - 2010-07-02, 17:29 Witam i ja.
Dorota - 2010-07-06, 18:36 Witaj
|
