| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ogólne rozmowy - rozkminy na tematy czysto naukowe
tęczówka - 2010-07-13, 00:17 Temat postu: rozkminy na tematy czysto naukowe moje drogie,moi drodzy
tak się złożyło że dostałam się na 2 z 3 kierunków,na które składałam-na etnologię na UG i na wschodoznawstwo na UAM(na UJ jestem na rezerwowej ).
jeszcze nie tak dawno byłam pewna,że jak w dym idę na UG-ale jako osoba ceniąca jedynie te rzeczy które są niedostępne(przesrana sprawa),teraz zaczynam się wahać.
o istnieniu kierunku "wschodoznawstwo" dowiedziałam się na kilka dni przed zakończeniem rekrutacji,gdy przeczytałam plan studiów to byłam w szoku że ktoś w ogóle mógł coś tak fajnego wymyślić.tam jest wszystko-literatura,sztuka,prawo międzynarodowe,język rosyjski...
no i teraz mam dylemat-iść na kierunek o którym marzyłam przez cały rok,do miasta które mi się strasznie strasznie podoba(czyli na etno do Gdańska),czy wykorzystać tą niespodziankę od losu jaką jest wschodoznawstwo,w mieście którego nie widziałam na oczy?
z tego co wyczytałam(zaraz mi oczy wypłyną),Instytut Wschodni na UAMie istnieje już 19 lat(mój równolatek),a etno gdańskie otwierają dopiero od tego roku,będzie zatem zupełnie nowe i nie wiadomo,czego się po nim spodziewać...
względy "odległościowe" nie są brane pod uwagę,gdyż składałam do samych dalekich(najdalszych )miast,żeby od razu skoczyć na głęboką wodę(nie mam tam rodziny,nikogo nie znam tamuj ).
tak więc,drodzy wegedzieciakowcy,proszę o podzielenie się ze mną swoimi studiowymi i nie tylko doświadczeniami,radźcie,gdzie lepiej osiąść na następnych kilka lat
z góry dzięki!
k.leee - 2010-07-13, 01:16
UJ drugi w rankingach , UAM trzeci a UG dwudzieste. Ja mieszkam w Gdańsku i studiuję na UG ale gdybym miał możliwość to wybrałbym Kraków i UJ.
hxxp://www.perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2667&Itemid=717
Jako kierunek wolałbym jednak etnologię niż Instytut Wschodni.
Najważniejsze jest jednak chyba co Ciebie kręci najbardziej
Jeśli też doprecyzujesz pytania to chętnie Ci odpowiem obszerniej. Nie wiem co lubisz i tak dalej.
My np korzystamy z tego, że w granicach miasta Gdańska jest wyspa i tam jeździmy na plażę i kąpać się ponieważ w znanych mi jej częściach nie znajdziesz człowieka na rzut kamieniem ( co w sezonie jest rewelacyjnym wynikiem)
UG ma ładną bibliotekę choć dużo gorzej z jej zasobami
itd
Christa - 2010-07-13, 03:56
teczowka, ja jestem po entologii na UW i moje studia byly rewelacyjne, ale moze i masz racje, twierdzac, ze nie wiadomo, czego spodziewac sie po nowootwartym instytucie na UG.
Jak pisal kleee, ciezko cos doradzic, nie znajac blizej Twoich zainteresowan i tego, co bardziej Cie kreci. Z Twojego posta wnioskuje, ze jednak bardziej sklanialabys sie ku wschodowi (a raczej zachodowi niz polnocy ), ale musisz sie po prostu zastanowic, na czym Ci bardziej zalezy.
Osobiscie, gdybym miala jeszcze raz wybierac, to wybralabym etnologie (najlepiej znowu na UW ).
Zycze Ci wiec dobrego wyboru!
Do kiedy musisz sie zdecydowac?
rosa - 2010-07-13, 06:18
trudny wybór, ale niestety sama musisz ocenić co cię bardziej kręci
miasto też ma duże znaczenie
może zrób sobie listę i zobaczysz dla którego kierunku znajdziesz więcej priorytrtów
bodi - 2010-07-13, 06:39
tęczówka, napiszę Ci na szybko bo zaraz wychodzę z domu.
dylemat arcyciekawy.
Z jednej strony warto kierowac sie ogolnymi rankingami. Jesli Cie kiedys los wywieje daleko poza granice, zapewne nikt tam nie bedzie kojarzyl UG, natomiast przy UJ mozesz sobie napisac przynajmniej ze to "the oldest and most prestigious university in POland'.
W Krakowie studiuje sie bosko, ale w Poznaniu takze (studiowalam w obu miastach). Krakow jest bardziej klimatyczny, moim zdaniem.
Z tego co piszesz jednak UAM bardziej CI pasuje chyba, jesli to jest wlasnie kierunek ktory Cie kreci najbardziej, wydaje mi sie ze z praktycznych wzgledow rowniez moze byc niezly (specjalisci do spraw wschodnich przydaja sie w wielu miejscach, zainwestuj jeszcze w kilka jezykow a swiat stanie przed Toba otworem
tęczówka - 2010-07-13, 08:49
ale jesteście kochani,dzięki!:*
co lubię:
-morze
-języki,w tym język rosyjski-mam bliżej do granicy z Białorusią niż do dużego miasta,jakim jest Warszawa ,chcąc nie chcąc rozumiem co do mnie mówią i sama zdania klecę
-rożnorodność,wielokulturowość
-podróże(te stopem również )
-prawa człowieka(o ile je można lubić,no interesują mnie po prostu )
-wszelkiego rodzaju działania z uchodźcami,w moim obecnym przypadku-z Czeczenami(brałam udział w takim projekcie,gdzie najpierw trenowali nas ludzie z AI i filmowcy z Wrocławia,a potem mieliśmy za zadanie nakręcić amatorski film o problemie społ. który nas dotyka-namówiłam kolegów i nakręciliśmy film o Czeczenach(i o stosunku Polaków wobec nich-z tego co słyszałam,wiele osób było autentycznie zdziwionych że Czeczeni mają coś do powiedzenia i że nie dostają po 1.500zł miesięcznie na "alkohol i dziewczynki",eh,taka to u nas świadomość),który puszczali w lokalnej TV i za który dostaliśmy wyróżnienie gdzieśtam.teraz pomagam w Ośrodku Kultury prowadzić zajęcia plastyczne dla maluchów czeczeńskich są kochane,mówią że jestem ich siostrą
generalnie sprawa czeczeńska jest mi bliska,mam to szczęście że mój wychowawca w liceum zabierał nas na wykłady min Krystyny Kurczab Redlich,żebyśmy sami zrozumieli i tłumaczyli innym jak sytuacja tych ludzi wygląda naprawdę(tak jak pisałam-najstarsza z dziewczynek która chodzi na zajęcia,mówiła mi,że nie chodzi na wf bo gdy przychodzi do grania np w zbijaka,to nikt nie chce mieć jej w swojej drużynie;w Łukowie generalnie ludzie im dokuczają,wyzywają od dzieciorobów,szmaciar,kiedyś zakładali na naszej klasie profile"czeczeny won z łukowa".wstyd
-o,lubię religioznawstwo!w ogóle ciekawi mnie,"jak byt kształtuje świadomość"
-chciałabym kiedyś zrobić kurs na przewodnika wycieczek,zawsze lubiłam dowiadywać się o historycznych perełkach,o których pojęcie ma niewiele osób;zawsze też lubiłam dzielić się tym z innymi
-lubię,kocham historię-zwłaszcza średniowiecze i XIX wiek,bardzo lubię też królów elekcyjnych Polski
-lubię zadupia i wielkie miasta-średnich miasteczek nie uznaję,sama żyję w 30 tys Łukowie i szlag mnie trafia,bo towarzystwo tu iście chamskie,a mniemanie ma o sobie że hoho.
-interesuje mnie postkolonializm i jego przejawy;a także wpływ globalizmu na kształtowanie świata.
-lubię jeść,ale to chyba nie ma większego znaczenia tutaj
czego nie lubię:
-Warszawy(Christa, ,wiem że etno na UW jest ok,ale mam wrodzoną niechęć do warszawskiej metropolii,dlatego nawet tam papirów nie składałam )
-nietolerancji,głupoty i wyścigu szczurów,nawet w wersji szkolnej.
jezusiemaryjo,ale się rozpisałam
alken87 - 2010-07-13, 09:19
dla mnie najważniejsza jest atmosfera i sposób traktowania studentów, poziom wykładowców...niekoniecznie prestiż.
sama poszłam na UWr i po roku się pożegnałam. zamiast tego wybrałam nic nie znaczącą uczelnię na mojej prowincji (PWSZ). zachęciły mnie właśnie pozytywne opinie ludzi. i faktycznie okazało się, że kadra jest prześwietna, chyba najlepsi wykładowcy pozbierani z okolicznych uniwerków a na uczelni student traktowany jest jak człowiek (z czym nie miałam do czynienia na UWr). potem niestety po zmianie rektora i likwidacji mojego kierunku wszystko się posypało ale i tak nie żałuję decyzji.
nie wiem czy wierzyć rankingom jakimkolwiek, bo moja uczelnia zajmowała od paru lat najniższe miejsca w takowych (oczywiście w kategorii wyższych szkół zawodowych), a sama wiem jak było- w tych ocenianych przez twórców rankingu kategoriach nie mogła wypaść tak źle, dobrze zaopatrzona biblioteka, dobrze zapowiadający się wykładowcy, dużo inicjatyw wewnętrznych, możliwości dla studentów (wymiany, stypendia itp), placówka bardzo przedsiębiorcza zgarniająca wszelkie dotacje.
rozpisałam się za bardzo o sobie ale chodziło mi o pokazanie tego, że nie rankingi i opinia publiczna jest miarodajna, nie liczy się pokazówa i prestiż, ale doświadczenia samych studiujących. no chyba że ktoś nie studiuje dla siebie i poszerzania horyzontów a dla papierka z bardzo znanej uczelni (który i tak mu nie pomoże ustawić się w życiu)
ta etnologia zdaje się być wielką niewiadomą ale z reguły na nowo otwartych kierunkach jest dobrze dobrana kadra a nie jakieś stare dziady siedzące na posadach od 40 lat poza tym Gdańsk...może jak ktoś tam mieszka to widzi minusy ale ja jestem zakochana
z resztą osoba o tak szerokich zainteresowaniach jak Ty gdziekolwiek pójdzie to znajdzie jakąś drogę dla siebie
powodzenia życzę
kofi - 2010-07-13, 09:28
tęczówka zastanów się, które studia możesz zrobić najpierw, a które później . Czy któyś z tych kierunków nie istnieje jako podyplomowe, albo, czy nie będzie takiej specjalizacji (chociaż specjalizacja to sraaaasznie mało). Po co masz rezygnować, jak kręci Cię jedno i drugie? A może wybrać jeden kierunek na UAM-ie, a potem dołożyć na tymże UAM-ie drugi ? Bo na Gdańskim nie ma zdaje się tego wschodoznawstwa.
Izzi - 2010-07-13, 09:36
| bodi napisał/a: | | dylemat arcyciekawy. | otóż to
podobnie jak Ty nie pawałam miłością do stolnicy i na studia polazłam do Lublina. Też nikogo nie znałam ..i okrutnie miło wspominam czas moich studiów
..więc fajnie, że wybywasz daleko od rodzinnego gniazda!
co do kierunku to ciężko coś doradzić
hehe mówię to ja - absolwentka niewiadomoczego ..ja wybrałam coś kompletnie od czapy co było mega ciekawe ale średnio przydatne w poszukiwaniach pracy..
po przeczytaniu Twojego postu pomyślałam - łał wschodoznawstwo
..choć sama myślałam lata temu o etnologii
gratuluję możliwości takich wyborów
trzymam kciuki za dobry wybór
ale Ci fajnie!! też z chęcią bym polazła na jakieś ciekawe studia dzienne do całkiem obcego miasta!!
ale jakie tam obce jak wegedzieciakowcy i tak wszędzie obecni
gemi - 2010-07-13, 09:57
tęczówko droga, biorąc pod uwagę fakt, że studia mają przede wszystkim poszerzać horyzonty, idź tam, gdzie Cię intuicja zaciągnie. Ja się kiedyś intuicji sprzeciwiłam i efekt był taki, że w połowie studiów przerwałam je nagle i od nowego roku akademickiego zapisałam się na roczny kurs niemieckiego (wydając przy tym większość oszczędności), by dostać się na moją wymarzoną germanistykę. Co mi się z resztą udało. Czuję (i tak jestem też odbierana), że moja satysfakcja ze studiowania wywindowała się wysoko ponad przeciętną, mimo kiepskich perpektyw zawodowych po ukończeniu tego kierunku. Dodam, że dla hobby zamierzam się w przyszłości nawet doktoryzować.
Jest jedno ALE: przed podjęciem decyzji przeczytaj sobie dokładnie plany studiów na wszystkie lata. I dopiero wtedy konsultuj wybór ze swoją intuicją.
Super, że masz takie możliwości - serdecznie Ci gratuluję!
Christa - 2010-07-13, 10:32
Nie to, ze bronie UW i W-wy, choc to moje rodzinne miasto, wiec mam do niego sentyment , ale wydaje mi sie, ze nie ma co uogolniac i wieszac psow na prestizowych uczelniach, bo kierunek kierunkowi nierowny.
Etnologia w KEiAK na UW te ponad 10 lat temu byla naprawde super i atmosfery na kierunku, postawy wykladowcow oraz posiadnietej tam wiedzy nie zamienilabym na nic innego. Pomijam, ze w zawodzie nie pracuje, bo los rzucil mnie zupelnie gdzie indziej, ale studia na pewno mnie bardzo rozwinely.
teczowka, szkoda, ze nie trafilo Ci sie odwrotnie: etnologia na UAM . Wtedy wybor bylby moze prostszy, bo tamtejszy osrodek jest jednym z lepszych w kraju.
Ale cos mi sie zdaje, ze i tak wyladujesz w Poznaniu, bo chyba jednak bardziej sklaniasz sie ku wschodoznawstwu. Prawda?
mada - 2010-07-13, 10:37
Ja tylko powiem, że mi studiowało się i żyje w Poznaniu naprawdę dobrze, miasto nastawione na studentów, na UAM pracuję (na biologii) i nadal mam pozytywną opinię o tej uczelni.
Lenka - 2010-07-13, 10:41
ja też mam mały dylemat... Postanowiłam, że na studia pójdę do Sanoka. Niewielkie miasto, ale uczelnia coraz bardziej nowoczesna sie robi, dużo osob tu studiuje, przyjeżdzaja nawet z Rzeszowa, Krakowa... Myślałam, że blisko domu, szynszyla zostawiać nie muszę. Mam tam też kuzynkę, dobrych znajomych.
Ale byłam ciekawa czy dostanę się gdzieś indziej. No i dostałam się do Katowic na wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne. W Katowicach byłam i podobało mi się tam. Problem tylko, że sama nie wiem czy chcę pchać się w wielki świat. Z drugiej strony dobrze zdałam maturę i fajnie, że się dostałam na UŚ (a nawet nie śmiałam marzyć, że się uda!) . Kuzynka, ciocia, siostra, wszyscy mówią, że byłabym głupia, gdybym nie skorzystała... I co tu robić...? Sama nie wiem czego chcę...
Studiował ktoś na UŚ? Jak tam jest? Ogólnie Katowice fajne miejsce wg Was?
Gratuluję Tęczówka :*
kamma - 2010-07-13, 10:49
tęczówka, po wschodoznawstwie o wiele lepsze perspektywy pracowe. Poza tym kierunek wydaje się bardzo ciekawy. Po pierwszym lub drugim roku możesz się postarać o drugi fakultet i upiec dwie sojowe pieczenie na jednym ogniu
A w Poznaniu jest mnóstwo fantastycznych wegedzieciakowców
(W Gdańsku zresztą też)
Życzę Ci, aby Twój wybór okazał się słuszny!!!
misza - 2010-07-13, 11:36
Ja bym wybrała UAM . Kierunki humanistyczne są tam na naprawdę dobrym poziomie.
Poza tym z doświadczenia wiem, że jak się otwiera nowy kierunek to pierwszy rok(pierwsze lata) nie są chyba jakieś wybitne, bo wszyscy dopiero się uczą, kombinują jak będzie najlepiej itd. W ten sposób studiowałam muzykologię na UWr i był to rok prób i błędów.
No ale z drugiej strony to morze ...
tęczówka - 2010-07-13, 11:48
tyle dobrych rad w jednym miejscu,jestem wzruszona:*
| kofi napisał/a: | | Bo na Gdańskim nie ma zdaje się tego wschodoznawstwa. |
no właśnie no właśnie!wschodo jest tylko jedno w Polsce,jest kierunkiem unikatowym
| gemi napisał/a: | | Dodam, że dla hobby zamierzam się w przyszłości nawet doktoryzować. |
i wery gut!jeśli to Twoja pasja,to warto pchać się jak najwyżej:) mój brat też studiuje germanistykę,bardzo sobie chwali
| gemi napisał/a: | | Jest jedno ALE: przed podjęciem decyzji przeczytaj sobie dokładnie plany studiów na wszystkie lata |
oba przeczytałam kilka razy (poznański-hxxp://iw.amu.edu.pl/?a=46894,gdański-hxxp://www.historia.ug.edu.pl/upload/files/368/siatkaetnologiastacjonarneistopie.pdf,gdyby kogoś interesowało ) i "bardziej konkretny" wydaje mi się poznański.
| Christa napisał/a: | | Ale cos mi sie zdaje, ze i tak wyladujesz w Poznaniu, bo chyba jednak bardziej sklaniasz sie ku wschodoznawstwu. Prawda? |
prawda im dłużej o tym myślę,tym bardziej dociera do mnie że | kamma napisał/a: | | po wschodoznawstwie o wiele lepsze perspektywy pracowe. Poza tym kierunek wydaje się bardzo ciekawy |
Izzi, ,podniosłaś mnie na duchu nie dość że do obcego miasta to jeszcze w dodatku niemal jako eurosierota,bo moja mama na dniach wybywa do UK,pomóc mojej sis w sprawie rozwodowej(w końcu,w końcu ),no i będę musiała sama wszystko ogarniać i załatwiać,bo nie wiadomo kiedy rodzicielka wróci(a ojca nie mam).
ech,po gimnazjum też miałam takie dylematy-przez ROK szykowałam się na edukację w tym samym liceum co moja frend,a jak przyszło do składania papierów to w ciągu 2 godzin zdecydowałam,że jednak pójdę do konkurencyjnego lo(i zdecydowanie nie żałuję,dostałam tam dużo "bonusów" od losu ).
| alken87 napisał/a: | | poza tym Gdańsk...może jak ktoś tam mieszka to widzi minusy ale ja jestem zakochana |
pjona
Lenka, ,a na co dostałaś się do Sanoka?
ja nie jestem obiektywna(bo Sanok jest średnim miastem ) i myślę,że na Twoim miejscu szłabym do Katowic.sama kiedyś chciałam być przedszkolanką
dzięki dzięki dzięki:*
kasienka - 2010-07-13, 12:07
Wschodoznawstwo jest u nas ukierunkowane bardzo na Rosje, obawiam się ze może zawezac horyzonty niestety. Z tego co wiem raczej mało tam "antropologicznych" i filozoficznych wstawek, raczej zawodowo chyba trochę do tego podchodzą. Kontakty biznesowe itd. Ale to info sprzed kilku lat
W przeciwieństwie do etno, ktora poszerza je do rozmiarów nie do ogarniecia nowoutworzony kierunek może mieć plusy i minusy, trza przemyśleć...
Powodzenia
Izzi - 2010-07-13, 12:17
| Lenka napisał/a: | | szynszyla zostawiać nie muszę | do Katowic też możesz go zabrać?!
mossi - 2010-07-13, 12:23
Ja bym wybrała wschodoznastwo brzmi ciekawie, zdobywasz wiedzę tak naprawdę z kilku dziedzin,istnieje już te 19 lat więc mają jakąś "tradycje". UAM jest b. dobrym uniwersytetem, a Poznań jaki piękny
Ale wybór i tak należy tylko do Ciebie
| Lenka napisał/a: | | Ogólnie Katowice fajne miejsce wg Was? | hm.... Dla mnie K-ce są brzydkie, ale ja tam bywam co jakiś czas tylko i to zazwyczaj przejazdem. Ogólnie dużo się tam dzieje, są fajne koncerty, jeśli chodzi o K-ce jako miasto studenckie to moi znajomi mówili, że jest super. No i W Beskidy tylko 2 godzinki W sumie po krótkim przemyśleniu to K-ce sa coraz ładniejsze
| Lenka napisał/a: | | Studiował ktoś na UŚ? Jak tam jest? | znowu mojej znajomej sie na UJ strasznie nie podobało i po roku przeniosła się do Wrocławia. Kraków strasznie się jej nie spodobał z tego co wiem.
Trzeba było Wrocław wybrać
[ Dodano: 2010-07-13, 13:28 ]
Lenka, jeszcze Ci dopowiem, tak z mojego doświadczenia wynika, że lepiej na studia iść z dala od domu. To jest dobra nauka samodzielnego życia, rodzice się wtrącają tyle na ile mogą na odległość, dbasz sama o siebie, jak Ci kasy nie starczy znaczy, że źle rozporządzasz itp. Jesz co chcesz nikt Ci nie marudzi, że znowu mięsa nie jesz
Poznasz inny region, inne miasto. Studia to już raczej ostatni taki lajtowy okres w życiu. Trzeba się uczyć wiadomo, ale ma się jednak o wiele mniej zmartwień i obowiązków niż jak się ma rodzinę i pracę...
[ Dodano: 2010-07-13, 13:31 ]
| gemi napisał/a: | | przed podjęciem decyzji przeczytaj sobie dokładnie plany studiów na wszystkie lata. | o tak ja nic nie doczytałam, cieszylam sie, że bede na studiach takich jakie chciałam we Wrocku i co okazało się, że jestem na specjalności nauczycielskiej ale chyba mało jest takich elementów jak ja
Jagula - 2010-07-13, 15:15
tęczówka - oba kierunki są fajne, przyszłościowe wydaje mi się jednak wschodnioznastwo (o etnologię sama zachaczyłąm i wiele osób po tym kierunku nie ma raczej perspektyw w zawodzie, niestety choć kierunek baaaardzooo ciekawy ).
Lenka wczesnoszkolne w Katowicach dokładnie ?( bo jeszcze jest w filii cieszyńskiej )- tak czy siak - do Sanoka i tak będziesz mieć zawsze blisko
Dziewczyny- trafnych wyborów życzę
lilias - 2010-07-13, 15:59
gratulacje i udanych wyborów nie umiem doradzić, ale kibicuję
arahja - 2010-07-13, 18:36
Wschodoznawstwo w Poznaniu jako osobny kierunek ma dopiero jakoś dwa lata. Znam jedną studentkę stamtąd, mogę Was skontaktować, jeśli chcesz.
moony - 2010-07-13, 19:13
Wow, ale tu emocje i dylematy... zazdroszczę, choć wiem, że wybór niełatwy. Ja zastanawiałam się między kulturoznawstwem a dziennikarstwem. Za radą moje wychowawczyni z LO i polonistki w jednym wybrałam kulturo. Czy żałuję? Nie wiem. Tak jak etnologia, ciekawe studia, tylko mocniej teoretyczne i do niczego nie przydatne.
Osobiście bałabym się trochę iść na nowo otwarty kierunek.
A jakieś znaki od losu, przeczucia masz, tęczówka? Może po prostu trzeba dać jeszcze dylematowi czas. Do kiedy musisz się zdecydować?
kasienka - 2010-07-13, 21:18
| arahja napisał/a: | | Wschodoznawstwo w Poznaniu jako osobny kierunek ma dopiero jakoś dwa lata. | to ciekawe, pracowałam z dziewczyną, która to studiowała a to było z ładnych 6 lat temu, byłam przekonana że to oddzielny kierunek.
tęczówka - 2010-07-13, 21:18
arahja, ,z miłą chęcią nie ma to jak zaczerpnąć wiedzy u źródła.dać mejla?
| moony napisał/a: | | A jakieś znaki od losu, przeczucia masz, tęczówka? |
z tymi moimi studiami to dziwna sprawa jest,bo tak naprawdę to nie chciałam zaczynać ich w tym roku.dosyć długo starałam się o EVS w Turcji i jak dostałam kilkadziesiąt mejli od org.goszczących że "jestem za młoda i oni boją się że sobie nie poradzę",to świat mi się na chwilę zawalił...najbardziej chciałabym w Edynburgu studiować,ale wiem,że mój angielski jest za słaby,żebym rozumiała wszystko o czym mówią wykładowcy.
dylemat może żyć do końca tygodnia,najlepiej do czwartku,bo jak się namyślę to w czwartek w nocy pojadę żeby papiery zawieść.
madziulina - 2010-07-13, 22:00
Ja tam nie wiem, tęczówka, bo na życiu to ze wszystkich forumowiczów znam się najmniej, ale jednego jestem pewna: warto spełniać marzenia! Ja nawet po polsku czasami nie rozumiem jak ktoś do mnie mówi, więc ingliszem się nie przejmuj i rób to, na co masz ochotę!
tęczówka - 2010-07-13, 22:50
dziewczyny łamiecie mi serce
euridice, ,matko chrzestna,jutro siądę i poobczajam dokładnie te strony,jeśli okaże się że jakieś wolne miejsca na uczelniach są,to spróbuję Szkotów przykatować.moja koleżanka z klasy jak podesłałam jej linka od Ciebie to się rozpłakała,bo nie sądziła że studia w Szkocji są za darmo.
sprawdziłabym teraz,ale jestem na skraju wyczerpania nerwowego,NIGDY nie zrozumiem zasad funkcjonowania polskich kolei.
i w ogóle mnie to zaczyna wszystko wkurwi*ć
Izzi - 2010-07-14, 09:58
tęczówka do boju
tęczówka - 2010-07-14, 12:41
siadłem,obczaiłem co i jak i z przykrością muszę donieść,że rekrutacja na większość kierunków już się zakończyła,jest jeszcze trochę wolnych,ale ani nie są one w Edynburgu prowadzone,ani specjalnie mnie nie interesują.
wszystkie studia wschodnie są obsadzone.
może na jakiegoś Erasmusa czy cuś w ten deseń można pojechać do Szkocji?to bym się za rok starała
no nic,pożyjemy zobaczymy.na razie idę płakać nad moim smutnym losem
a co tam z Tasakiem?
Tasak,odzywaj się!trzymam kciuki za Ciebie
z tego co słyszałam,to w tym roku biologiczne kierunki są oblegane strasznie(moja koleżanka na biotechnologię i neurobiologię złożyła i jest na rezerwowych,mimo że maturę napisała przezajebiście ).
mada - 2010-07-14, 12:56
| tęczówka napisał/a: | | z tego co słyszałam,to w tym roku biologiczne kierunki są oblegane strasznie |
no ja się nie dziwię, tym bardziej jeśli ktoś jest zainteresowany kierunkiem zamawianym, gdzie może dostać 1000 zł stypendium:)
hxxp://www.nauka.gov.pl/fileadmin/user_upload/Finansowanie/fundusze_europejskie/PO_KL/20100524_pozytywne.pdf
ina - 2010-07-14, 14:25
| mada napisał/a: | no ja się nie dziwię, tym bardziej jeśli ktoś jest zainteresowany kierunkiem zamawianym, gdzie może dostać 1000 zł stypendium:)
hxxp://www.nauka.gov.pl/f...4_pozytywne.pdf |
O jacie , ale fajnie ma teraz młodzież . Jest tam też mój kierunek na Polibudzie Krk z którego zrezygnowałam. Też miałam takie dylematy kiedyś jak Ty Tęczówka.
Jagula - 2010-07-14, 16:54
| Cytat: | | może na jakiegoś Erasmusa czy cuś w ten deseń można pojechać do Szkocji?to bym się za rok starała | moja czeska uczelnia wysyła na
Erasmusa do Edynburga
tęczówka - 2010-07-14, 21:04
| Jagula napisał/a: | moja czeska uczelnia wysyła na
Erasmusa do Edynburga |
Jagula jesteś sadystką
plan mój naukowy jest taki-czekam do piątku do ogłoszenia wyników na etno na UJ,jeśli ogłaszany jest dodatkowy nabór to siedzę i myślę co robić;jeśli nie to o 6 rano w poniedziałek jadę z Warszawy TLK do Poznania z papierami.
zawsze wszystko odkładam na ostatnią chwilę,niechaj tak będzie i teraz.
jeśli tak nie zrobię,to przez następnych kilka miechów będę się katować rozmyślaniami typu"co by było gdyby..."
| ina napisał/a: | | Też miałam takie dylematy kiedyś jak Ty Tęczówka. |
chyba większość ludzi tak ma,chociaż znam okazy które od kilku lat wiedzą,gdzie idą na studia
ja jak już pisałam wcześniej,podniecałam się studiami dopóki myślałam że nie zdam matury,gdy już się na nie podostawałam to straciły 99% swej atrakcyjności,echcik
Amanii - 2010-07-14, 21:30
Tasak jeszcze nie wie, jakoś w tym tygodniu będzie mieć wyniki.
tęczówka - 2010-07-14, 21:32
euridice, ,może chciałabyś mnie zaadoptować?plis plis
jesteś kochana,naprawdę,Wy wszyscy jesteście kochani:*
jak już będę stara i bogata i skończę studia w Edynburgu to opowiem całemu światu,jak wegedzieciak moją karierę naukową kształtował!
aha,zatem pozdrosy dla Tasaka,nieustannie kciuki trzymam za ochronę środowiska
Tasak - 2010-07-15, 12:00
| tęczówka napisał/a: | a co tam z Tasakiem?
Tasak,odzywaj się!trzymam kciuki za Ciebie
z tego co słyszałam,to w tym roku biologiczne kierunki są oblegane strasznie(moja koleżanka na biotechnologię i neurobiologię złożyła i jest na rezerwowych,mimo że maturę napisała przezajebiście ). |
| Amanii napisał/a: | | Tasak jeszcze nie wie, jakoś w tym tygodniu będzie mieć wyniki. |
Odzywam się
Dzisiaj mam wiedzieć, teoretycznie już powinny być wyniki na stronie UŁ ale coś im się chyba psuje. Jestem generalnie przygotowana na to, że mnie nie będą chcieli, bo ostatnio już nie było 2,9 osoby na miejsce a 4,6. Za to złożyłam wczoraj papiery na Politechnikę Ł. i jestem kandydatką na ową. 26 będzie wiadomo czy mnie tam chcieli jeśli na UŁ mnie nie zechcą.
a co do oblegania i do wyników matur - coś się faktycznie dzieje niedobrego, bo u mnie z wyników wszyscy byli ŚREDNIO zadowoleni, a teraz co chwile dochodzą mnie głosy, że ktoś się gdzieś nie dostał..
No. to czekam(y)
moony - 2010-07-15, 12:09
Czekamy, czekamy na sygnał z centraliiii Ja z mocno zaciśniętymi kciukami.
Tasak - 2010-07-15, 12:17
Już wiem.
yy.. i się chyba dostałam. No.
O jacie.
Ale to dlatego, że przyjęli więcej osób niż miejsc było.. na obu kierunkach.. śmiesznie.
bodi - 2010-07-15, 12:20
eej, gratulacje Tasak
madziulina - 2010-07-15, 12:31
Hurra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratulacje, Tasak!
ina - 2010-07-15, 13:07
Tasak, super !!! A na co zdawałaś do Łodzi?
moony - 2010-07-15, 14:45
Gratuluję Tasak, też masz dylemacik?
Tasak - 2010-07-15, 14:53
Dziękuję Wam! :*
| ina napisał/a: | | A na co zdawałaś do Łodzi? |
na UŁ na Ochronę Środowiska i na Biologię
z biologii rezygnuję, bo to tak na wszelki wypadek było
z Politechniki wyniki będą 26-go - tam mnie interesowała Technologia Żywności i żywienie człowieka oraz Ochrona Środowiska.
Kusi mnie ta technologia... ale to może za rok? <ściana>
Amanii - 2010-07-15, 15:04
zawsze możesz ciągnąć dwa kierunki (póki nie zrobili płatnych), na jednych możesz wtedy wziąć indywidualny tok nauczania, żeby sobie zajęcia dopasować czasowo. No chyba, że będzie tego dużo, to nie wyrobisz... Mi się tam to z żywieniem bardziej podoba
Kat... - 2010-07-15, 15:46
Amanii, dobrze mówi. Mi też najbardziej ale z tego co słyszałam tam się jakieś okropne rzeczy ze zwierzętami robi, są przedmioty o mięsie-no ja bym tego nerwowo nie wytrzymała. Ale dobrze będzie mieć wśród technologów swoich
tęczówka - 2010-07-15, 21:26
Tasak,,gratki!:*
| Tasak napisał/a: | | Kusi mnie ta technologia... ale to może za rok? |
moja wersja brzmi "kusi mnie ta etnologia...ale to może za rok?"
echcik echcik.
Jadzia - 2010-07-17, 08:25
| Lenka napisał/a: | ja też mam mały dylemat... Postanowiłam, że na studia pójdę do Sanoka. Niewielkie miasto, ale uczelnia coraz bardziej nowoczesna sie robi, dużo osob tu studiuje, przyjeżdzaja nawet z Rzeszowa, Krakowa... Myślałam, że blisko domu, szynszyla zostawiać nie muszę. Mam tam też kuzynkę, dobrych znajomych.
Ale byłam ciekawa czy dostanę się gdzieś indziej. No i dostałam się do Katowic na wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne. W Katowicach byłam i podobało mi się tam. Problem tylko, że sama nie wiem czy chcę pchać się w wielki świat. Z drugiej strony dobrze zdałam maturę i fajnie, że się dostałam na UŚ (a nawet nie śmiałam marzyć, że się uda!) . Kuzynka, ciocia, siostra, wszyscy mówią, że byłabym głupia, gdybym nie skorzystała... I co tu robić...? Sama nie wiem czego chcę...
Studiował ktoś na UŚ? Jak tam jest? Ogólnie Katowice fajne miejsce wg Was?
Gratuluję Tęczówka :* |
Lenka, podstawowe pytanie to czy chcesz studiować wczesnoszkolną? Czy czujesz powołanie do tego zawodu? Bo jeśli nie, to ja raczej dałabym sobie spokój. Od 4 lat studiuję pedagogikę resocjalizacyjną- idąc na ten kierunek myślałam, że studia mnie oczarują, zachęcą do zawodu....a jaki jest efekt? Kończę te studia, bo żal mi 4 lat...a w międzyczasie zaczęłam inne. Także warto się kierować nie tylko miejscem studiowania, ale także kierunkiem.
Katowice nie są złe...można się przyzwyczaić Nie ma tu takiego klimatu jak np w Krakowie czy Wrocławiu (np pięknego rynku...za którym bardzo tęsknię), ale wszędzie można się odnaleźć, poznać fajnych ludzi i zbudować swój mały świat.
Przyznam, że pierwsze kilka tygodni w Katowicach nie był dla mnie przyjemne, pomimo, że miałam przy sobie ukochanego to przerażały mnie ogromne ilości bloków, brak zieleni i niechlujstwo na ulicach...bardzo tęskniłam za kochanymi, zielonymi Bieszczadami. Teraz mieszkam obok dużego parku, więc na brak zieleni nie narzekam. Ale w zielone i ciche Bieszczady i tak wracam z utęsknieniem
Lenka - 2010-07-18, 07:39
Bardzo chcę studiować pedagogikę, bo kocham dzieci i marzę o pracy z maluchami
Wybrałam jednak Sanok. Za bardzo wszystko analizuję, miałam więcej plusów tu w Sanoku, no i parę takich osobistych spraw. Ale teraz wydaje mi się, że podjęłam dobrą decyzję. Mam w Sanoku coraz więcej znajomych, a do Katowic zawsze mogę się wybrać w odwiedziny, podobnie jak do innych większych miast. Poza tym koszty utrzymania się w Katowicach to horrendalne sumy, a koło siebie mam ten sam kierunek. Do tego będę prawdopodobnie uczyć się w kolegium języków obcych, bo bdb zdałam angielski i może powinnam iść też w tym kierunku.
A do dużego miasta trzeba się przyzwyczaić, chyba nie jestem miastowym typem. Też wolę zieleń, lasy etc.
Jak ktoś się chce uczyć to może się uczyć wszędzie, a wychowanie przedszkolne to chyba nie jest jakieś skomplikowane, większość i tak muszę poczytać sama, uczyć się itd. Nikt mi tego do głowy nie wleje, czy to bedzie w Sanoku czy w katowicach
Pozdrawiam
Jadzia - 2010-07-18, 09:12
Lenka, fajnie, że czujesz powołanie..to jest najważniejsze. A swoją drogą to nie wiedziałam, że w Sanoku jest wczesnoszkolna. A Sanok to piękne, przytulne miasto (chodziłam tam 3 lata do liceum )
Tasak,tęczówka dwa kierunki można ze sobą pogodzić, potrzeba tylko trochę cierpliwości, determinacji i ....czasami dużo kawy;)
tęczówka - 2010-07-18, 12:29
o ludzie,ale jaja.wróciłam 5 sekund temu z basowiszczy,odmaczam sobie odciski teraz i w tych okolicznościach przyrody dowiedziałam się,że zostałam przyjęta na UJ również.
o k*rwa
rosa - 2010-07-18, 13:24
kujony to mają trudny życie
lilias - 2010-07-18, 14:40
| rosa napisał/a: | kujony to mają trudny życie |
no to masz "dylemata"
tęczówka - 2010-07-18, 15:11
| rosa napisał/a: | | kujony to mają trudny życie |
echcik gdybym wiedziała wcześniej że jestem taka mądra to bym nie dała sobą pomiatać w gimnazjum matematyczce
szkoła kłamie,od 2 gim co roku miałam zagrożenia(raz nawet 2 ),a teraz proszę.
HAHAHA
no nic,jadę za godz do wawki,tam się będę decydować
bronka - 2010-07-18, 15:35
Na kierunkach technicznych na mojej uczelni rozpoczyna naukę ok 60-100 studentów na kierunku, a kończy 20-40. I co roku to samo.
Jeśli dwa kierunki się chce studiować to drugi kierunek lepiej rok później zacząć. Jak się już oswoi z tym trybem nauczania.
Kochane gratuluję matury i dostania się na studia. I najdłuższych w życiu wakacji zazdroszczę Miłego wypoczynku- należ się Wam
tęczówka - 2010-07-20, 18:22
moje perypetie zakończone,niniejszym informuję że od października jestem studentką etno na UJ
trochę jeszcze jestem tym zaskoczona,bo na co jak na co ale na UJ się na nastawiałam
mam nadzieję że będzie ok,jeśli będzie źle to się przeniosę na wschodo za rok.albo do Edynburga
dzięki wszystkim za rady:*
moony - 2010-07-20, 18:34
| tęczówka napisał/a: | moje perypetie zakończone,niniejszym informuję że od października jestem studentką etno na UJ |
No i po dylemacie
eMka - 2010-07-20, 20:41
a ja chyba na zaoczną surdopedagogikę do łodzi się wybiorę. nie wiem jak połączę studia, pracę, dziecko, faceta, psa, siebie.
ale podobno się da, więc spróbuję.
kasienka - 2010-07-20, 20:45
tęczówka, gratulacje To chyba najlepszy wybór, też bym tak wybrała
A moja sis dostała się historię sztuki.
lilias - 2010-07-20, 21:03
gratulacje dziewczyny połamania piór i cierpliwości
arahja - 2010-07-20, 21:45
| eMka napisał/a: | | a ja chyba na zaoczną surdopedagogikę do łodzi się wybiorę. |
Jako lingwistka mam o tym kierunku jak najgorsze mniemanie, głównie przez jawne kłamstwa co do natury języka migowego.
Lily - 2010-07-20, 22:30
| tęczówka napisał/a: | moje perypetie zakończone,niniejszym informuję że od października jestem studentką etno na UJ | Fajnie No i fajnie teraz macie, że nie ma egzaminów
Christa - 2010-07-20, 23:42
teczowka, swietna decyzja. Mam nadzieje, ze nie bedziesz zalowac!
Izzi - 2010-07-21, 11:35
tęczówka GRATULEJSZYNY
no to teraz będzie się działo ho ho ho - że się wyrażę jak św. Mikołaj
ja też się wybieram do łodzi tyle, że na podyplomówkę
Tasak - 2010-07-21, 12:47
gratuluję tęczówka! Ty studentko Ty.
tęczówka - 2010-07-21, 13:28
| kasienka napisał/a: | | To chyba najlepszy wybór, też bym tak wybrała |
,skoro tak to rzeczywiście najlepszy
Twoja siostra wybrała sobie bardzo fajny kierunek,mój kolega z klasy zdawał hs na maturze,widziałam ile miał nauki,ale i radochy z tego,że wie tyle na temat sztuki
Tasak, ,dziękuję i nawzajem:*
| Christa napisał/a: | | Mam nadzieje, ze nie bedziesz zalowac! |
jak to mówią-"never regret"
eMka - 2010-07-21, 16:13
| arahja napisał/a: | | eMka napisał/a: | | a ja chyba na zaoczną surdopedagogikę do łodzi się wybiorę. |
Jako lingwistka mam o tym kierunku jak najgorsze mniemanie, głównie przez jawne kłamstwa co do natury języka migowego. |
arahja mam pełną świadomość tego jak w pl wygląda nauczanie jęz. migowego. tak czy inaczej jednak podjęłam decyzję- bardziej pod kątem pracy z osobami niedosłyszącymi.
arahja - 2010-07-21, 17:40
| eMka napisał/a: | arahja mam pełną świadomość tego jak w pl wygląda nauczanie jęz. migowego. tak czy inaczej jednak podjęłam decyzję- bardziej pod kątem pracy z osobami niedosłyszącymi.
|
ufff Wielu ludzi zaczyna ten kierunek, a potem albo zaczynają wierzyć w bzdury o niemożności nauczenia dziecka migającego mowy, albo dowiadują się, że z głuchymi i tak nie porozmawiają i mają poczucie żalu za zmarnowaną kasę i czas poświęcony nauce.
Tasak - 2011-01-17, 11:36
tak tu ucichło, że aż się podzielę nie-tak-nowym-już newsem, ot co
Niniejszym informuję, że porzuciłam ochronę środowiska i jestem prawie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Odzyskiwanie życia jest cudowne!
*jak ktoś zainteresowany to mogę rozwinąć temat
Tasak - 2011-01-17, 11:46
euridice, a dalej to tak:
Od początku lutego idę do Cosinusa na kosmetykę*.
Oprócz tego będę pracować, jeszcze nie wiem gdzie, ile i za ile
W maju poprawię maturę z biologii rozszerzonej, a za rok w maju napiszę maturę z chemii rozszerzonej. I po wykonaniu tych skomplikowanych operacji będę próbować dostać się na łódzki UMED na Dietetykę.
* 1) bo potrzebuję mieć status 'uczącego się'
2) bo zawsze to coś
3) bo przedmioty są tam w miarę dla mnie interesujące (jakieś anatomie i inne biologiczne takie, oraz dietetyka, co przyda mi się zważywszy na dalsze plany )
A generalnie to chciałabym otworzyć cukiernię, a właściwie babeczkarnię, jednakowoż zapewne nie nastąpi to nigdy, a przynajmniej nie prędko, gdyż nawet nie wiem jak się za to zabrać..
(w tym celu myślałam o tym: hxxp://www.zak.edu.pl/pl/szkoly_policealne_dwuletnie/technik_organizacji_uslug_gastro/ ale tego w Łodzi chyba nie ma..)
No i tak..
tęczówka - 2011-01-17, 13:37
Tasak, :* <3
ja pieprzę,jesteś 2 znajomą weganką która rzuciła studia 3 koleżanka która rzuciła w tamten wtorek jest wegetarianką
cieszę się że się cieszysz,wsio budziet haraszo,najgorsze to dusić się w czymś co nie daje radości przeca.
ja też już ze 2 razy siedziałam i płakałam i chciałam studia rzucać,echcik echcik
tęczówka - 2011-01-17, 14:05
euridice, ,:*
jezdem na etnologii na UJ koniec końców,lubię te studia,lubię moich wykładowców,wszystko lubię ALE jak tu już gdzieś pisałem nie chciałam iść na studia od razu tylko na EVSie chciałam działać,ale gówienko z tego wyszło,ech.i cały czas mnie to dręczy,bowiem należę do tego typu ludzi którzy uwielbiają przypominać sobie swoje niepowodzenia i niespełnione marzenia.
no i tęsknię niewyobrażalnie.i akademik mnie zabija ale po sesji zaczynam szukać mieszkania innego,tak więc ten problem odpada.
ostatnio napisałam mamie smsa :"mamo nie chce mi się siedzieć na dupie tutaj,myślę żeby rzucić studia,wyjechać na tzw zachód i zacząć już zbierać kasę na kurs przewodnika wycieczek i na podróże",mama oddzwoniła i rzekła tak mniej wiecej:'karolinka zrobisz jak uważasz(:D) ale przypomnij sobie jak ci jeszcze niedawno zależało na tych studiach,jaką miałaś sraczkę przed maturą z historii i jak się cieszyłaś że cię przyjęli,weź to wszystko jeszcze raz przemyśl,studia to nie fajerwerki,zawsze ci się coś będzie nie podobać,gdziekolwiek byś nie była i czego byś nie robiła",siostra dorzuciła jeszcze:"i mnie nie wk*rwiaj"
wsparcie rodziny bywa bezcenne
malina - 2011-01-17, 14:18
| euridice napisał/a: | Możesz mnie dopisać do listy, hehe |
I mnie też Studiowałam w Olsztynie hodowlę koni i jeździectwo,na zootechnice.No ale biochemia,biofizyka,genetyka i wszystko inne nie bardzo nadawały sie dla humanistki po klasie klasycznej (z greką,łaciną,historią sztuki itd).Kolejne studia to był strzał w 10
rosa - 2011-01-17, 14:24
tasak trzymam kciuki za nowe plany
tęczówka czemu akademik cię wnerwia, trafiłaś na beznadziejne towarzystwo?
ja po pierwszym roku byłam zdecydowana porzucić moją mechanikę, tylko nie za bardzo miałam pomysł co w zamian, matka truła o ekonomii itp, nawet poszłam sobie oblukac jedną szkołę, ale to była jeszcze gorsza porażka, więc
zebrałam sie w sobie, napisałam błagalno-lizusowskie podanie do dziekana i z 8 warunkami przeszłam na 2 rok mechaniki precyzyjnej, dociagnęłam do konca, ale bym już drugi raz nie wybrała tego kierunku
rosa - 2011-01-17, 14:24
...
malina - 2011-01-17, 14:28
| rosa napisał/a: | | i z 8 warunkami |
Wow,za jednym razem? Szacun
MayoNika - 2011-01-17, 15:42
euridice też marzyłam o oceanologii
Tasak - 2011-01-17, 18:12
No uwielbiam Was ludzie. Człowiek się tu może podbudować kurczę w razie czego. No bo niby w końcu odżyłam, szczęśliwie mi bardziej, nie mam codziennej załamki i nie wylewam hektolitrów łez, ale wkurza mnie podejście wielu ludzi. Bo od razu traktują mnie jak pięcioletnią gówniarę, co to sobie wymyśliła coś i nie przemyślała ("bo początki zawsze są trudne" - no co ty.. nie wpadłam na to.. w ogóle o tym nawet nie pomyślałam.. dzięki! to ja jednak wrócę na TE studia skoro to tylko początek jest be! to nic, że to nie jest to co chcę robić, to nic, że się okrutnie męczyłam, to nic że okoliczności są jakie są.), i jakbym głupia była i bez żadnych ambicji. A ja uważam, że moje życie obecne jest ważniejsze niż jakaś tam niezidentyfikowana przyszłość, na którą teraz mogłabym za przeproszeniem zapierdalać bez czasu na cokolwiek co w nim rzeczywiście jest istotne, a w której okazało by się, że jest zupełnie inaczej niż być miało/albo że tej przyszłości w ogóle nie doczekam. No ja jednak chcę póki tylko mogę mieć kontrolę jak największą nad swoim życiem i czasem.. i cieszę się, że w końcu zrobiłam się na tyle odważna, że swoje wieloletnio-kumulowane myśli zaczęłam realizować.
Powodzenia życzę Wam w przeczytaniu tego - od podstawówki rozpoznawano moje prace po zdaniach wielokrotnie złożonych i trzy razy zapętlonych
| tęczówka napisał/a: | ja pieprzę,jesteś 2 znajomą weganką która rzuciła studia 3 koleżanka która rzuciła w tamten wtorek jest wegetarianką | wychodzi na to, że takie wybredne, niezdecydowane, nieodpowiedzialne i rozkapryszone jesteśmy. wszystko z braku białka, żelaza i ... ii.... co tam jeszcze było?
rosa - 2011-01-17, 18:51
| malina napisał/a: | | rosa napisał/a: | | i z 8 warunkami |
Wow,za jednym razem? Szacun |
taaa szacun, po 2 roku miałam już tylko 2 warunki, , a na czwartym dostałam styp naukowe
Alispo - 2011-01-17, 18:56
| Tasak napisał/a: | wychodzi na to, że takie wybredne, niezdecydowane, nieodpowiedzialne i rozkapryszone jesteśmy. wszystko z braku białka, żelaza i ... ii.... co tam jeszcze było? |
Mysle,ze...otwarte na swiat i na to,zeby zyc zgodnie ze soba,i jesli trzeba to pier...system
Powodzenia z babeczkarnią
i cho do Łodzi na fundraiserkę GP !
tęczówka - 2011-01-18, 19:47
rosa, ,beznadziejne to mało powiedziane
super tłuki po prostu.
zero szacunku do innych,niezakręcanie wody,niegaszenie światła-norma.w moim pokoju khem panny były uprzedzone do instytucji wietrzenia,są mega chytre a jedna stresuje moich znajomych ale idąc na studia wiedziałam że po 1 sesji będę szukać mieszkania,więc nie ma stresu.
excelencja - 2011-01-18, 20:07
rosa, mechanika... o jaa cieee - precyzyjna...
malina - 2011-01-18, 21:04
| rosa napisał/a: | taaa szacun, po 2 roku miałam już tylko 2 warunki, , a na czwartym dostałam styp naukowe |
To tym bardziej
Mia - 2011-01-18, 21:09
a ja zaczęłam w tym roku studia podyplomowe "Kompetencje psychologiczne i negocjacyjne w firmie" - polecam wszystkim, niezależnie od wykształcenia! Zamiast wykładów mamy świetnie prowadzone warsztaty z komunikacji, kreatywności, efektywnego działania w warunkach stresu, asertywności, treningi interpersonalne i wiele innych (wymieniłam tylko to, co było do tej pory) - no po prostu jestem zachwycona Skończyłam w zeszłym roku inną podyplomówkę (sucha wiedza właściwie) i nie ma porównania - tu jest zupełnie inaczej: chodzimy na zajęcia jak na terapię, rozwijamy się i czujemy, że robimy dla siebie bardzo wiele dobrego Poza tym mózg działa na pełnych obrotach, nie ma szans na nudę ani przez sekundę, uwaga nie odpływa (jak to bywa czasem podczas długiego wykładu ), teorię gdzieś tam przemycają między słowami lub jako podsumowanie ćwiczeń, głównie dają dużo ciekawych książek do poczytania w domu...
Aha, nazwa kierunku jest trochę myląca ("w firmie"), bo wszystkie umiejętności można wykorzystać przede wszystkim w życiu prywatnym To pewno taki chwyt marketingowy, żeby firmy wysyłały tam swoich pracowników (zresztą za moje studia też płaci pracodawca ).
Mogłabym jeszcze dłuuuugo pisać w samych superlatywach
|
|