Anja - 2010-07-22, 09:42 Temat postu: Projektujemy ekologiczny ogród hxxp://www.ekorodzice.pl/projektujemy_ekologiczny_ogrod,27,31,702.html (Jak ja nie lubię nadmiernie strzyżonych trawników... ) kofi - 2010-07-22, 09:57 Ja bym się jednak nie do końca zgodziła z tym koszeniem - mój mąż nie przepada chyba za koszeniem, efekt jest taki, że koniczyna w niektórych miejscach całkiem wygłuszyła nam trawę, a jest strasznie ekspansywna i włazi na wszystkie grządki warzywne i strasznie trudno się jej pozbyć. Jednym ze sposobów walki z chwastami jest właśnie częste koszenie trawnika, na bardzo krótko. Poza tym jak trawa zakwitnie to też się rozsiewa nie tam gdzie chce się ją mieć - mnie np. wlazła we wrzosy i w lawendę i w efekcie kilka wrzosów po prostu padło  . Także raczej jestem jednak zwolenniczką pielęgnacji przez koszenie (nie używamy żadnych nawozów do trawnika - fakt nie jest piękny, można przecież rozrzucić troszkę takiej posiekanej trawy - nie pamiętam, jak to się nazywa). Niestety nie potrafię nawet zapalić kosiarki (nie śmiejcie się, nie ja jedna), a podkaszarki, o której marzyłam użyłam ze 3 razy na krzyż, bo elektryczna jest niewygodna.
rosa - 2010-07-22, 10:03 ja staram się kosić bez pojemnika, to wzmacnia trawę no i odpada problem co z nią później zrobić no ale jak nie mam czasu i jest za długa do niestety po ptakach, a jestem jedyną osobą w moim stadzie która lubi kosić, reszta się zawsze miga i wybiera inne prace domowe 
koniczyny i innych chwastów mam w trawniku mnóstwo, ale wcale nam to nie przeszkadza 
ogólnie w tym roku chwastów mam wszędzie pełno - nie mam czasu ani siły na pielęgnację ogrodu 
priya - 2010-07-22, 10:11 My mamy baaaaardzo stary ogród, w którym byłoby mnóstwo do zrobienia, ale póki co nie ma czasu, środków ani sił. Trawnik jest totalnie dziki. Tzn. BARDZO nierówny, ze starą, dziką trawą i mnóstwem chwastów. Kosimy zwykle bez kosza. NIe przejmuję się, grunt, że jest wspaniałe miejsce by wypocząć, zaprosić znajomych, by dzieci mogły się pobawić. I osobiście bardzo podobają mi się takie lekko "zdziczałe" ogrody. Jak już się wezmę za to co mam, będę chciała zachować jego stary i niepoukładany charakter 
|
