| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Przetwory - słoiki na wyjazd
dagajaga - 2010-08-03, 06:32 Temat postu: słoiki na wyjazd Chcemy z mężem i Tosią wyjechać pod namiot na kilka dni, nie bardzo widzę jakąś szansę żywienia się w barach czy kupowanie w sklepikach.
Przede wszystkim chodzi mi o Tosię bo mąż jeszcze mięsożerny poradziłby sobie, ja od biedy też bym coś pewnie znalazła ale dla małej to już nie bardzo. Pomyślałam sobie więc, że najlepiej byłoby gdybym porobiła jedzonko w słoiki a na miejscu kupować tylko chleb i gotować makarony, ryże lub kasze a na to jedzonko ze słoików, tylko...
nie bardzo mam pomysł co do tych słoików mogłabym włożyć. Jestem początkująca zupełnie w tym temacie więc doświadczenie u mnie zerowe
Co polecacie, co się najlepiej przechowuje w takich warunkach, pewnie ciepło będzie, a słoiki będą w bagażniku.
Tosia je codziennie kaszę jaglaną z bakaliami i pestkami, taką bardziej na sypko, czy to się w ogóle da w słoiku jakoś przechować? Jadamy często pastę z avokado, rzodkiewki, natki, bazylii - wszystko zmielone i na kanapkę czy to by się w słoiku jakoś przechowało? Pewnie nie bo to nie jest podgrzewane A jakieś inne pasty do pieczywa?
Błagam o pomoc.
daria - 2010-08-03, 10:14
dagajaga, co do kaszy jaglanej, to może po prostu kup instant, no chyba, że tam na miejscu będziesz mogła gotować kasze, a chyba tak, to no problemo, ugotujesz i już...
co do innego jedzenia, to ja jak byłam pod namiotem, to miałam np. makaron ryżowy albo sojowy i do tego wrzucaliśmy warzywa na surowo, takie bardziej surówki..
ale jak macie możliwość gotowania, to ja bym nie robiła słoików... tylko po prostu gotowała...
a dla małej możesz na te kilka obiadów kupić gotowe... słoiki, w rossmanie jest trochę wege słoiczków, tylko sprawdź przed wyjazdem, czy Jej to smakuje, bo moja Nata nie chce jadać nic ze słoików oprócz owoców czy jogurtów
Malinetshka - 2010-08-03, 10:17
Tu trochę pomysłów na wekowanie: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3590
Capricorn - 2010-08-03, 10:19
pasty do pieczywa na pewno kupiłabym gotowe, np. primaviki, czy jakie tam.
daria - 2010-08-03, 10:32
| Capricorn napisał/a: | | pasty do pieczywa na pewno kupiłabym gotowe, np. primaviki, czy jakie tam. |
ja akurat nie lubię gotowych, ale można sobie posmarować chleb masłem orzechowym albo oliwą i do tego jakieś warzywko
blamagda - 2010-08-03, 18:39
Ja na wyjazd porobiłam kupę słoików i tylko jeden musiałam wywalić, bo chyba za malo miejsca zostawiłam pod wieczkiem i się nie zapasteryzowało dobrze. Zrobiłąm wszystko co mi się nawinęło - ogórkową, do makaronu - cukinię z czosnkiem w pomidorach, leczo z papryką, cukinią, fasolką szparagową i pomidorami, zupę jarzynową, barszczyk czerwony, truskawki na surowo i jagody według pomysłu Dżo. Wsio zapestryzowałam i przetrwało - stało wprawdzie na półce w domku, ale czasem było w nim tak okropnie gorąco jak w bagażniku.
Anja - 2010-08-03, 18:47
blamagda, na korki do Ciebie można się zapisać?
rosa - 2010-08-03, 19:48
bla i ty masz czelność mi wmawiać że nie umiesz gotować???? szacun dziewczyno
ag - 2010-08-03, 19:58
blamagda wow
dagajaga na śniadanie zamiast jaglanej łatwiej będzie zrobić owsiankę - jak namoczysz płatki na wieczór to rano wystarczy tylko dodać bakalie i zagotować.
My ostatnio na wyjeździe pod namiotem testowaliśmy liofilizaty, wybór wege niewielki ale zawsze to jakaś opcja. Jeśli masz opcję gotowania to sprawdzają się wszelkie dania z kuskusem, kasze z soczewicą też.
blamagda - 2010-08-03, 20:49
Ej no, wy jakies dziwne jesteście wysłuchałam rad Dżo i gosi_w i zrobiłam te klika potraw których nie da się zchrzanić, a następnie wpakowałam do słoików i zagotował w wielkim garze, by na koniec powyjmowac parząc se ręce i postawić do rana do góry dnem... Nawet ja to umiałam zrobić, wiec jest to buła z masłem, tylko cholernie czasochłonne i te słoje ciężke do noszenie w plecaku na garbie
|
|